Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ma_rka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ma_rka

  1. Pina mam identyczny steper i jakoś wcale na nim nie chodzę. Te rączki już dawno poszły w odstawkę, ale może Ty będziesz bardziej wytrwała. U mnie pochrzaniła się regulacja, więc jak chodzić to tylko z oporem, więc ciężko, a ja sama wytrzymuje na tym bez przerwy jakieś 5 min :P Mati- śliczny! Włosy ma jakie długie już! A i od razu rzuciło mi się w oczy, że ma długie palce. I tak patrzę, że chyba po Tobie. I podobny do Ciebie. A Ty to chudzielec, kto by pomyślał, że taka "dziewczynka" ma już syna :P U nas strzały obudziły Małego, ale nie płakał. Oglądaliśmy w oknie wybuchy, a potem 30 min musiałam go na rękach bujać, bo w łóżku wiercił się niemiłosiernie. A pobudka o 8 :/ Poza tym Filip opanował przewroty, a przewinięcie go kończy się jego wrzaskiem, a moim zdenerwowaniem, bo on chce się przewrócić, a ja go trzymam i takie to przewijanie. Dodatkowo nauczył się dawać buzi, teraz rozdziawia buzię i daję buziaki. Ale też nielicznym. Mi, mężowi, jednej babci i cioci :) umie już przybijać piątkę, wystarczy mu podsunąć swoją rękę i wali piątki jak szalony. Postawiony na nóżki skacze jak sprężynka, aż ręce odpadają. Wydaje przy tym dźwięki jakby szaleju się najadł. I próbuje zrobić koci łapci jak mu się śpiewa, ale tylko jedną rączką. Tak dziwnie nią macha. Na "a kuku" reaguje śmiechem i ogólnie dużo ostatnio się nauczył. Izzkka jak rehabilitacja? Widzisz jakąś różnicę?
  2. -Milka do jednej porcji zupki dodaje się 2 łyżeczki posiekanego mięsa. Ja dawałam na oko. Na 3 porcje dałam 1/4 piersi z kurczaka. -Lipcówka kasia wstaw zdjęcie swego zdolniacha, afera z usuwaniem zdjęć się uspokoiła, a ja jestem ciekawa jak wygląda. Dawno go nie widziałam :) swoją drogą zaraził się tą różyczką czy jak? Dla takich małych dzieci nie jest groźna? Ale chociaż do końca życia z głowy! :) a zęby- extra! długo czekałaś na nie od pierwszych objawów? -U nas też sam nie umie usiąść, chyba, że stoi to sobie nóżki zgina i pcha tyłek na kolana dla mnie albo na sofę. Za to przez skoczka zrobił się taki Kręcioł, że jak się go postawi na nogi to od razu skacze. Masakra, od kiedy wyzdrowiał jest normalnie Mały Szatan. Nie posiedzi w miejscu ani chwili, a jak się go trzyma na kolanach to zsuwa tyłek i marudzi, że chce iść. Wczoraj po całym dniu szaleństw padałam normalnie na twarz. Aż boję się pomyśleć co będzie jak zacznie chodzić. No i przestał obracać się z brzucha na plecy. Podnosi ręce i nogi i stęka, ale nie obróci się :/
  3. izzkka nam dziś pediatra powiedziała, żeby z wprowadzeniem 2 zrobić tak, że dziś dać zamiast 1 to 2 jedno karmienie, jutro 2, pojutrze 3 i tak do 4 posiłków mlecznych. Czyli 4 dni i Mały będzie jadł nan2 już bez 1.
  4. NICK....WIEK.....DP......WAGA....DŁ....IMIĘ.....SN/CC neli8......23.....27.06......2450....51.....Filip.......CC anetta....31.....30.06......2880....51.....Mikołaj....SN Marka.....23.....30.06......3080....54......Filip......SN Ankis.....??.......01.07......3660....55......Ola.......SN LipcówkaKasia...02.07......3460....57......Adam....SN Pigułeczka.27... 04.07.....3600 ...55.....Małgosia..SN izzkka77....23....05.07..... 1880.....48......Daria....SN madziaz....24.....05.07.....3750....52.....Victoria..SN szkrabiczek..22...06.07.....3490....54.......Julia....SN luna0207..........06.07......2880....49......Jagoda...SN Kikaa84....27.....08.07.......????.....??...... .??????....SN Lipcówka2012.....9.07.......3360....59...... .Filip....SN Pina_789...22....10.07.....3150.....57.....Mateusz..SN Gagulec81..31...10.07...3640..56...Kacper...CC Kalla........33....11.07......3380.....54........Jaś.....SN Amiaga....34.....12.07......2900.....51..... Amelka...SN weronikakrz.29..13.07......3810.....51...Aleksander..SN Werkaa_a....25..16.07......3150.....49.....córeczka...SN elita83........28..20.07......??????.....??....... Dominik....?? oby_lipcóweczka..23.07......3250.....54........Tymek..SN justysia88....24...23.07......3500.....60....Zosia...CC Efciaczek.....29..24.07.......3600.....58.....HannaLucja..SN Kropelka03...28..24.07.......4000.....56........Zosia......CC Nenia........24....26.07.......3500.....54.......Alanek.....SN szczęśliwamama..27.07.......3720.....57.......Piotruś.....?? Ani-a61......25....27.07.......3900......57.......Antoś. .....SN Cukinia22..........27.07........3700.....54.......Milenka ....SN Milka862.....25...29.07........3400....55........Zuzia......CC andziula24...24...31.07.......3820.....55.......Nikola.......SN Stella Polare.30..06.08.......3290.....50......Mateusz....CC ODKOPAŁAM TABELKĘ, DZIEWCZYNY KTÓRE NIE SĄ DOPISANE NIECH SIĘ DOPISZĄ.
  5. Kropelko u nas Filip też nie je stóp. Bawi się nimi tylko przy przewijaniu i przed kąpaniem. A zachęciłam go tym, że stópki i rączki łapałam i robiłam kołyskę. Tak jak kiedyś pokazałam z kolankami tak teraz ze stópkami. Albo podciągałam mu stópki do noska.
  6. Kropelko może być, ale to już jest z glutenem, więc na początek trzeba zacząć od kleiku. Bo pierwsza zupka i kaszka manna może zbyt obciążyć żołądek. A o 6 Zocha zjada mleczko i dalej spać czy już się budzicie? Noc całą przesypia? Od 19 do 6 śpi? U nas przez chorobę Filip totalnie się rozregulował. Teraz wstaje 2 razy na mleko :/ o 1 i o 6. I pobudka jest po 7 :/ wcześniej była koło 9. Może jak wprowadzę mu 2 to będzie znów fajnie spał.
  7. Stella jak włożysz gorące i postawisz do góry nogami to zawekuje się na pewno. Stać nie wiem ile może, ale ja bym dłużej niż miesiąc tego nie trzymała. Ale ze mnie też żadna kucharka :P a stać może w temp. pokojowej. Co do tych małych słoiczków to nie wiem, zostawiłam sobie jakieś 30 sztuk, ale nie próbowałam. A to, że słoik się zawekował poznasz po tym, że zakrętka się przyssie i nie będzie odstawać. Oliwa z oliwek jak najbardziej ok. Masło śmietankowe ja dodaję, oby nie margaryna. Kleik to coś jak kaszka. Pakowane jak kaszki, a kupisz w rossmanie albo każdym supermarkecie większym. Nazywa się to dokładnie tak jak napisałam- kleik ryżowy. Ten proszek też wygląda jak kaszka, tyle, że bezsmakowa. A dodaje się to, żeby zupka była bardziej treściwa i sycąca. My mamy łyżeczki plastikowe chyba takie normalne, nie wiem jak to jest. Nie wyglądają na za duże. Ale widziałam ostatnio w tesco timm timmy czy jak tak firma się zwie z oznakowaniem 6m+. Były rozmiarowo ok, mniej więcej takiej jak my mamy. Komplet 6 szt kosztował koło 7zł. No i nie zraź się, jak Mati będzie na początku wypychał językiem nowości, bo to normalny odruch dopóki nie przyzwyczai się, że je coś innego niż mleczko. U nas trwało to jakiś tydzień i potem już ładnie wszystko łykał. A nasz jadłospis wygląda tak: 9- mleczko/kaszka różnie bywa, zależy czy Filip jest głodny, bo jak głodny to mleczko zje, jak nie to trzeba mu kaszkę wciskać 12:30- zupka (jarzynowa, na mięsku- cielęcina, indyk, kurczak, królik, jagnięcina) 14- deserek (je prawie wszystkie owoce, kupujemy mu słoiczkowe deserki) 16- mleczko 19:30- mleczko/ kaszka manna z bananem/jabłkiem-słoiczkowa no i w nocy mleczko. Czasem zamiast mleka jak jest kryzys to dostaje jogurt z nestle, są od 6m.
  8. Milka ja też już nie robię prób, daję Małemu tyle ile chce. Nawet jak to nowość. Stella jabłko samo można dawać świeże potarkowane na papkę albo zblenderowane albo ugotowane. Jak kto woli. Do słoiczków trzeba gotowane, żeby się słoik zawekował. Wsadzasz do słoiczka gorące i słoiczek do góry nogami. Ziemniaczki i marchew gotujesz razem, blenderujesz z wodą, która zostanie po ugotowaniu, łyżeczką masła/oliwy z oliwek i łyżką kleiku ryżowego- musisz sama ustalić proporcje, żeby nie było za rzadkie i za gęste. I gotowa zupka :) ten przepis na zupkę jest akurat w necie, popularny. Co do ilości ziemniaków i marchwi ja daję równe proporcje. Możesz do pierwszej zupki dodać natki kawałek i koperku. Od tego na pewno nic się nie stanie. Ale akurat u Matiego ja bym najpierw próbę zrobiła, bo on zaczyna dopiero przygodę z jedzeniem. Anecior ja planuję zakupić 2 i dodawać każdego dnia o jedną miarkę więcej zamiast 1, aż dojdę do tego, że będzie tych miarek tyle ile powinno. Czyli zajmie mi to jakieś 6 dni. Filip 30 grudnia kończy pół roku i teraz zastanawiam się jak to jest. Czy ten miesiąc co bedzie jeszcze je 1 czy już powinien 2. Chyba jeszcze 1? Jeśli tak to 2 zacznę wprowadzać za jakieś 2 tyg, a jeśli nie to pewnie jutro zakupię 2 i zacznę dodawać do 1. Jak myślisz, jak to się daje?
  9. Milka ja tam swojej rodzinie bez ogródek zwracam uwagę. Mówię może po chamsku, ale "mieli swoje dzieci wychowywali jak chcieli, ja mam swoje i wychowuje jak ja chce" a jak chcą znów wychowywać to niech se zrobią. Męża mama akurat mało się wtrąca, czasem walnie jakiś głupi komentarz, ale raczej jest miła. Chwali, że Mały zadbany, że ładnie ubrany, takie tam. Co do męża to nawet jak on czasem nie widzi problemu to mu mówię jak jest i każę następnym razem zwrócić uwagę jak tak będzie.
  10. Milka nie martw się głupimi komentarzami. Zazwyczaj tak jest, że najmniej odpowiedni ludzie najwięcej gadają na tematy, o których pojęcia nie mają. Co do Małej to może po prostu była zmęczona, albo nie jej pora odwiedzin. A poza tym to podrośnie to jej to przejdzie. Teściowa rzeczywiście jakaś niepoważna, skoro wiedziała, że Mała tak reaguje to mogła sobie odpuścić, a nie dodatkowo dziecko stresuje. Trzeba było powiedzieć, że się boi i nie dać. U nas na takie marudzenie i płacz u teściów włączamy mu na ich komputerze gummi misia i jakoś się uspokaja. Może wgraj na telefon jakąś jej piosenkę i w razie awarii włączysz jej, zajmie się czymś i zapomni. U nas działa. No i pocieszę Cię, teraz dopiero w kwietniu są święta, więc póki co spokój ;)
  11. w końcu po świętach! UFFF... Padam na twarz. Reasumując- Filip dopiero dziś odzyskał jako tako apetyt, zaczął nawet jeść mleko. Szczerze mówiąc ucieszyło mnie to bardzo, bo chciałam go chociaż do roku karmić mleczkiem oprócz innych rzeczy. Więc tak naprawdę przez Święta był mega rozregulowany i nasze godziny jedzenia i spania poszły bye. Jak wcześniej budził się na mleko dopiero nad ranem o 5 tak teraz jest jakieś 5 pobudek w nocy na smoka, picie, pogłaskanie i w końcu na mleczko. Więc w Święta nie odpoczęłam w ogóle. W piątek mamy kontrolę, więc okaże się co z uszkiem. Ale odzyskałam swoje dziecko, teraz dożył i widać, że czuje się lepiej. -Stella jak Mati? Mam nadzieje, że troszkę się przeziębił i tyle. U nas prezentów jako takich ja nie dostałam. Sweterek no i z mężem na święta kupiliśmy sobie xboxa z kinectem. Filip dostał od nas kule do raczkowania, a od reszty: matę, ale musieliśmy pałąk ściągnąć, bo Małemu zabawki na twarz lazły, fotelik samochodowy, pianinko, żółwika z kulami z FP i telefonik. -Pina trzeba było pisać śmiało. Miałam do Ciebie też pisać, bo byłam zdesperowana tym niejadkiem i chciałam zapytać czy Mati wrócił do mleczka czy już totalnie z niego zrezygnował, a jeśli wrócił to jakim cudem :P ale przez te Święta nie miałam nawet czasu telefonu do rąk wziąć. -A objeździliśmy chyba całą rodzinę moją i męża. Mały przez 3 dni widział tyle nowych twarzy, że chyba od kiedy się urodził to nie widział tylu osób na raz. Ale był nawet spokojny, tylko u teściów płakał, bo u nich zawsze gorąco i każdy chciałby go zabawić, a efekt odwrotny. Za to dziś się mega wkurzyłam. Byliśmy u rodziny męża, jego siostra cioteczna- jakieś 20 lat wzięła Małego na ręce i spadł mu smok, ta do buzi, oblizała i wepchnęłam Małemu. Zanim zdążyłam zareagować już go miał w buzi. Oczywiście potem został od razu wyjęty i wyparzony, a Filipa od razu zabrałam, ale no kur... jakaś obca praktycznie baba będzie mojemu synowi bakterie swoje oddawała. Nawet ja nie mam takiego nawyku. Eh :/ No, a teraz zasłużony odpoczynek, miłego wieczoru!
  12. hej dziewczyny! Ja tak raz dwa- Filip już lepiej. Wczoraj zaczął jeść i pojechaliśmy na kolację do mojej babci i do męża rodziców. Dostał wysypki po tej 3 dniówce. Cały brzuszek, plecki, rączki w wysypce. Ale jednak ten brak apetytu to chyba przez coś innego, bo niby je, ale mniej niż wcześniej. Podejrzewam zęby, bo czuć jedynkę dolną, ale pod dziąsłem. Twarde i odstaje. Mam nadzieje, że to już długo nie potrwa. Najważniejsze, że biegunka minęła, a i on spokojniejszy. Marudzi, ale już nie płacze. W piątek mamy kontrolę, więc okaże się co z uchem i jak z jego zdrowiem sprawa. Najważniejsze, że święta jakoś mijają, jutro jeszcze tylko do mojej babci na śniadanie i koniec. Neli wrzuciłam na pocztę zdjęcia, bo dziś udało mi się znaleźć czas :)
  13. Szczesliwa przyszła mamusiu- obawiam się, że i nas czeka WIGILIA w domu :( Tak cieszyłam się na te Święta, a tym czasem z Małym kiepsko. Gorączka minęła, wysypało go od pasa do góry, nadal nic nie je- KOMPLETNIE NIC! pije tylko soczek i dziś dostał biegunki. Zrobił kupkę chyba z 10 razy. Lekarka uspokaja, że to od antybiotyku i kazała nam go odstawić. Kontrola dopiero w pt, a ja wariuje. Jestem zmęczona psychicznie i fizycznie. Mały jest marudny i ciężko znosi te dni. Na widok butli zaczyna płakać i tyle z jedzenia. Jeśli jutro też tak będzie to spędzimy nasze pierwsze święta w domu, we 3. Pina pocieszę Cię, mnie też czeka oduczanie Małego rąk i noszenia. Ale doskonale Cię rozumiem, bo sama widzę jakie jest moje dziecko od kilku dni. Gdybym zostawiła go z bólem, cierpiącego nie mogłabym chyba spojrzeć w lustro. Także- nie jesteś sama. Razem będziemy zaciskać zęby. Wszystkim WAM życzę Wesołych Świąt, rodzinnych i ciepłych. Pełnych prezentów i magicznej atmosfery. A Naszym lipcowym maluchom- dużo prezentów pod choinką i zdrowia na 2013 rok. Neli wczoraj zaczęłam fotomontaż, ale siłą rzeczy nie mam kiedy tego zrobić. Wybacz, jak tylko Filip wydobrzeje zajmę się tym.
  14. my dziś po prywatnej wizycie. Okazało się, że... FILIP MA ZAPALENIE UCHA :( w pon ani w pt lekarka nie raczyła zajrzeć do uszka. A nasze cudowna Pani doktor, w u której byliśmy dziś oglądnęła go dokładnie. I... ma 3dniówkę, bo dziś już ma wysypkę ale i uszko zaczerwienione. Dostał antybiotyk i jutro do kontroli. Jak to dobrze, ze zdecydowaliśmy się pójść dziś prywatnie. Mamy taką swoją lekarkę, która opiekowała się Filipem jak się urodził, w szpitalu. A przyjmuje u nas w przychodzi tylko raz w tyg, więc ciężko ją złapać. Świetna neonatolog, szczegółowa i dokładna. Mam nadzieje, że w końcu to trafna diagnoza i Mały nie będzie się już męczył.
  15. Kropelko a w czasie tej 3 dniówki zaobserwowałaś zmniejszony apetyt? Bo Filip dziś zjadł naprawdę mało. Pół słoiczka jabłuszka, pół jogurtu,5 łyżek zupki i jakieś 300ml mleczka. Pić nawet nie chce, co mnie martwi. Ale w końcu zasnął spokojnie, więc może mu mija te GAWNO. kika 100 lat! a Mały może ma gorszy dzień? Mam nadzieje, że da pospać ;) izzkka tą wysypką ja bym się nie martwiła, bo u nas po jabłku też czasem są pryszczyki. Wystarczy, że Mała wzięła do buzi ręce, a potem potarła oko i pryszczyki gotowe. U nas średnio raz na 1,5 tyg cała buźka wkoło ust jest w pryszczach. Smaruje mu to laticortem i mija. A jabłuszko właśnie ma ten sok kwaśny i może podrażniać. Spróbuj z jabłkiem może jeszcze raz jak miną jej te pryszczyki i od razu po zjedzeniu umyj twarz i posmaruj kremem. Ja tak robię po każdym posiłku i na razie buzia czysta. Neli jutro postaram się pokombinować ze zdjęciami, bo dziś to padam na ryj. Zaraz idę spać, może chociaż tej nocy pośpię. U nas też Filip dostał dziś tego czopka na noc, bo nie miał temp, więc dałam mu pedicetamol w syropie i czopka. Mam nadzieje, że będzie spał spokojnie. I trzymam kciuki za Twego Filipa, żeby i on spał spokojnie! A poza tym fotki siedzącego Filipa- słodkie! Ale on ma śmieszną grzywkę! Jak z lat 70 ;) świetny jest!
  16. Milka wyniki wskazują na wirusówkę. Więc tym razem modlę się, żeby trwała 3 dni. Dziewczyny, których dzieci przechodził tą 3 dniówkę- Wasz maluchy też miał temperaturę?
  17. Piguleczko noc ciężka. Pobudek było chyba 5. Mały jest dzielny, ale jednak coś go boli, bo nie płacze tylko tak cichutko piszczy. Dziś rano byliśmy u lekarza. Osłuchowo jest ok, gardło ok, brzuszek ok i nie widać żadnej choroby. Zrobiliśmy badanie moczu i krwi. O 12 mają być wyniki, więc modlę się, żeby i to było ok. Przy dotykaniu dziąseł Mały wpada w histerię i płacz. Dodatkowo na dziąsłach widać czerwone krwinki. Na 2 dolnych jedynkach. Mam nadzieje, że to ząbki. Z dwojga złego lepsze ząbki niż choroba. Na razie mamy podawać leki przeciwgorączkowe i obserwować. Mleka nie dawać jeśli nie je. Zupki i deserki.
  18. moje dziecko znów ma gorączkę. 38,7*C. Te czopki, które polecacie u nas nie działają za bardzo. Znów dawka pedicolu i jutro rano idziemy do lekarza. Mały zaczyna płakać jak masuje mu dziąsła. Może to zęby. Ale tak wysoka temperatura?Serce mi pęka jak na niego patrzę. Nie płacze tylko tak po ciuchu piszczy. Coś mu ewidentnie dolega. Kropelko kaszka nie przechodzi z niczym. Próbowałam już takie sztuczki. Zdjęcia przerobię, ale chyba dziś nie dam rady, praktycznie ciągle czuwam przy łóżeczku.
  19. Ania ja blenderem miele, ale jak ugotujesz to i miękkie widelcem albo tarką zmielisz na papkę. A jakby się uprzeć to za jakieś 50 zł można kupić blender ręczny i ten polecam, bo my mamy taki dzbanek i na małą ilość muszę potem cały dzbanek myć. A dziś zrobiłam zupkę: 2 ziemniaczki, 1 marchewka, 1/3 natki, kawałek selera i 3 plasterki pora. Jak się ugotowało to do blendera razem pół szklanki wywaru, łyżeczkę masła na to i 2 łyżeczki kaszki mannej ze względu na gluten i zmieliłam i gotowa zupka :) dziś jadł lepiej niż ostatnio. Dodałam więcej wywaru, może dlatego bardziej mu smakowało bo konsystencje miało lepszą. Temperatury już nie ma. Rano miał na granicy. 37,5*C. Za to jak zasnął po śniadaniu to spał 2 godz. Jak nigdy. Któraś pytała czy podaję paracetamon codziennie i czy w czopkach. My mamy w syropie Pedicetamol. Razem z pipetą do odmierzania. Podałam wczoraj wieczorem i dziś 2 dawki, bo podaje się go co 6 godz. Teraz na wieczór zmierzę temperaturę i jak będzie na granicy albo podwyższona to znów dam. Jak nie to już na noc nie dostanie.
  20. Pina możesz mi napisać dokładnie jak teraz wygląda u Ciebie menu? Też dużo forum znalazłam gdzie kobiety mają podobny problem z mleczkiem. Ja jakoś boję się dawać mu tą kaszkę manną. Dodaje 2 łyżeczki do zupki. A Mati dobrze przyswaja tą kaszkę w takiej ilości? I jeszcze jedno jak robisz zupkę Matiemu? Bo Filip mojej nie chce jeść w ogóle. Ze słoiczka te okropnie pachnące je, a mojej smacznej nie chce :P
  21. Kropelko pewnie, wysyłaj zdjęcie, w wolnej chwili się pobawię :) Noc ok. Mały nie budził się na jedzenie, wstał o 8 ale temp. ma na granicy normy 37,5*C. Wczoraj przy karmieniu zaniepokoiło mnie, że był mocno rozpalony. Więc zmierzyłam temp. Za to dziś już 1 zwrócił mleczko, daliśmy mu znów, wypił 100ml i znów coś mu jakby się cofało. Jak do południa znów zwymiotuje to do lekarza. Jeszcze brakuje choroby na święta... :(
  22. Neli to jednak też tam macie tak zimno jak na Suwalszczyźnie ;) trzymaj się tam Robaku, nie zamarznij! ;) Ja też nie śpię- Filip ma stan podgorączkowy. 38*C. Dałam mu witaminy, pedicetamol i modlę się, żeby to nie choroba a ząbki. Z dwojga złego te drugie nie jest chorobą. Biedny mój synek :(
  23. Pigułeczko obawiam się, że nie przejdzie. Tak jest od miesiąca, ale z każdym dniem coraz gorzej :/ Co do świąt to mnie one trochę przerażają. Obawiam się, że Małemu nie spodoba się widok tylu ludzi i ani dla nas nie będzie przyjemnie ani jemu. A czeka nas wigilia w porze jego spania i największego marudzenia, więc może być kiepsko :/
  24. neli w jakiej części POLSKI mieszkasz? Mam wrażenie, że gdzieś niedaleko mnie, bo u mnie też taka temperatura i marzą mi się roztopy. Śniegu nie ma gdzie już upchać :P Ania inne rzeczy je, ale mleczka absolutnie nie chce. Je tylko nocną porcję i przed snem też nie było wcześniej problemu. Milka no właśnie pediatra zdiagnozowała ząbki, ale on nie rzuca się nawet na butelkę, jakby wcale nie był głodny. Bo gdyby były to ząbki to raczej rzucałby się i zaraz puszczał. A on wyrywa się, rozgląda, gryzie smoczek, pluje mlekiem (to jest chyba najgorsze, wszystko jest w mleku) no i ogólnie wygląda jakby bardzo mu nie smakowało. Nawet glukoza nie działa :/ co do załatwiania się w wc a dziecka to ja jestem chyba jeszcze lepsza niż koleżanka, bo na siku czasem idę razem z Filipem :P Anecior piątkę przybijam! U mnie noce też ok, kładę i śpi, ale w dzień 5 min i też trzeba zmieniać pozycję, zabawę inną znaleźć, do okna podejść, do lustra, poturlać się na łóżku, bo inaczej stęka, kwęka i niedobrze :P IDĘ PRÓBOWAĆ PODAĆ MLECZKO NA ŚPIOCHA, OBY CHOCIAŻ TROCHĘ POJADŁ. EH...
  25. A JA TYM RAZEM O SOBIE, FILIP KOMPLETNIE NIE CHCE MLEKA. PLUJE, ZABIERA TWARZ I WYPIJA W CIĄGU DNIA JAKIEŚ 300 ml mleka. Nie wiem już co robić. Pediatra kazała nie wpychać na siłę, ale jak on kompletnie odrzuca mleko to chyba nie zrezygnuje z mleka na stałe. Każdej porcji nie zjada do końca, zostawia od 100 do 50 ml. A dziś po kąpieli jak zawsze płakał ubierany do spania, że chce jeść tak dziś wypił 50 ml i już 4 razy próbowałam go dokarmić na śpiocha- nic... Ręce mi opadają.
×