Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ma_rka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ma_rka

  1. Milka a może zamiast jeździć do teściów niech oni częściej przyjeżdżają. Powiedz jaka jest sytuacja, to ich wnuczka więc mogliby chociaż 2-3 razy w tyg wpaść nawet na głupie pół godz, żeby się z nimi oswoiła. Ja tak jak Stella wychodzę z założenia, że dziecko będzie mniej zestresowane na własnym terenie. Gdyby było bliżej wpadłabym z Filipem :P Co do męża to mój też ostatnio wraca o 17. Obiad, trochę zabawy z Małym, zaraz go kąpiemy, trochę wieczoru nam zostaje i tyle. Doszły pracujące soboty, więc weekend też jednodniowy :/ i też siedzę sama jak palec. my na 13 idziemy na wizytę do lekarza. Małemu wysypka nie schodzi, a dodatkowo ma suche placki na nóżkach i rączkach. Po jednym na każdą kończynę, ale wolę to sprawdzić. Szczerze mówiąc obawiam się, że Mały ma skazę białkową... Kupiłam mu ten Oilatum, smaruję od przedwczoraj, zaczerwienienie ogasło, ale pryszczyki są dalej. I pewnie gdyby nie fakt, że na nóżkach ma takie chropowate placki to zostawiłabym to przez weekend i obserwowała. Mam nadzieję, że to nie skaza :/ I mam serdecznie dosyć chodzenia po lekarzach samemu :/
  2. milka a może spróbuj zaobserwować moment kiedy ona zaczyna płakać. Może jakaś konkretna osoba, głos ją irytuje?
  3. lula zajmij się sobą i swoim życiem. Każdy dziecko wychowuje inaczej, masz swoje to wychowuj je jak Ci się podoba i daj innym wychowywać po swojemu. madziaz nabiał podaje się najpóźniej. Ok roku. Milka znasz mnie i wiesz, że jestem z tych "wyrodnych, ale na siłę nie powinno się dziecka zmuszać. Jeśli reaguje tak na obce twarze to znaczy, że się boi, a w taki sposób możesz ja jeszcze bardziej zniechęcić. Może przyzwyczajaj ją do towarzystwa ale stopniowo. Np. wybierz sobie jakąś osobę która budzi sympatię i zaczynaj od dalszych odległości. Czytałam w gazecie typowo mamowej, że jeśli dziecko np. przy braniu go na ręce przez obce osoby płacze i wyciąga rączki do mamy (starsze maluchy) to nie powinno się zmuszać dziecka do tego. Ono samo ma się oswoić i przyzwyczaić do takich wrażeń. Filip też ma fazy ostatnio, że boi się teściowej i robi minę w podkówkę, ale ja od razu mówię, że się boi i ona odchodzi.
  4. Ania spróbuj podać mu leki moim sposobem. Podając na łyżeczce przytrzyma ją chwilę w buzi przytrzymując przy nią język. Filip też wypluwa i wapno i wit. C więc łyżeczkę trzymam w buzi do momentu aż usłyszę, że przełknął. Poza tym co do smecty to na pewno mu nie zaszkodzi. Smecta to nie antybiotyk, my też ją piliśmy jak Mały miał biegunkę. Nam co prawda nie pomogła, bo znaleźliśmy się w szpitalu, ale to było wieki temu :P Mały miał wtedy 10 dni. W każdym razie trzymaj się ciepło i uściski dla syncia :) madziaz szlafrok extra! Zastanawiam się czy nie ma w wersji Mikiego :P chętnie bym taki nabyła dla Filipa. A jak zajęcia na basenie? :) Stella Mati- przystojniak! Jak i inne dziewczyny zachwycają mnie jego włosy! Czarnulek słodki :) a naklejki są ok :) motylki komponują się w tło i zawsze można powiedzieć, że to jeden z elementów zestawu :P nie powiedziałabym, że babskie :) chciałam się rozpisać, ale syn wstał, więc uciekam robić mleczko póki nie ma wrzasku :P
  5. dziewczyny współczuje tachania wózka z 3 czy 4 piętra. Myślę, że 2 to wyczyn, a co dopiero 4... A jeszcze z dzieckiem? :O domyślam się więc, że noszenie samego bobasa nie stanowi trudności :P o tyle mam lepiej, że nie znoszę wózka z żadnych schodów. Stoi w budynku gospodarczym i od zniesienia go na podwórko dzieli mnie jeden schodek. Pocieszające u Was jest to, że niedługo będzie zmiana na spacerówki i wtedy to w jednej ręce zmieści się i Bobas i wózek :P Mój wózek to ten 3w1 i spacerówkę ma dopinaną, ale nie wiem czy nie lepiej byłoby kupić lekką, składaną. Niby znosić nie muszę, ale do samochodu potem to wsadzić... Trzeba rozebrać na części, oddzielnie stelaż, oddzielnie spacerówkę. U nas jakiś kryzys. Jak do południa chodziłam zadowolona, chwaliłam syna tak popołudniu w jakiegoś diabła się zmienił. Wrzask niesamowity przy próbach przewrotu. Jak już się przewrócił to mało w szczebelki nie wlazł. Ręka się zablokowała i bek. Nawet leżenie na golasa nie pomogło, gdzie ten sposób zawsze działał. Milka Twoja Mała słodka Bulba :) w końcu jest kombinezon to i spacer będą :P ciepły? Jesienny czy na zimę też się nada? Pina a jak ząbki? My na noc Małemu smarujemy już dziąsła, bo wieczorem też jest bek. Posmarujemy i od razu cisza i zasypia. Niby nic nie wychodzi jeszcze, ale dziąsła w miejscu dolnych 1 napuchnięte, miękkie i przygotowane do ząbkowania. Trzymam kciuki za Matiego i Tobie oddałabym resztki swoich sił. Głowa do góry Kochani :* Wyciągnęłam dziś z szafy ciuszki na 6-9m, musiałam zobaczyć co tam jest, czego brakuje i wzięłam je już do szafy Filipa. Filip kończy dziś 4 miesiące :)
  6. dziewczyny współczuje tachania wózka z 3 czy 4 piętra. Myślę, że 2 to wyczyn, a co dopiero 4... A jeszcze z dzieckiem? :O domyślam się więc, że noszenie samego bobasa nie stanowi trudności :P o tyle mam lepiej, że nie znoszę wózka z żadnych schodów. Stoi w budynku gospodarczym i od zniesienia go na podwórko dzieli mnie jeden schodek. Pocieszające u Was jest to, że niedługo będzie zmiana na spacerówki i wtedy to w jednej ręce zmieści się i Bobas i wózek :P Mój wózek to ten 3w1 i spacerówkę ma dopinaną, ale nie wiem czy nie lepiej byłoby kupić lekką, składaną. Niby znosić nie muszę, ale do samochodu potem to wsadzić... Trzeba rozebrać na części, oddzielnie stelaż, oddzielnie spacerówkę. U nas jakiś kryzys. Jak do południa chodziłam zadowolona, chwaliłam syna tak popołudniu w jakiegoś diabła się zmienił. Wrzask niesamowity przy próbach przewrotu. Jak już się przewrócił to mało w szczebelki nie wlazł. Ręka się zablokowała i bek. Nawet leżenie na golasa nie pomogło, gdzie ten sposób zawsze działał. Milka Twoja Mała słodka Bulba :) w końcu jest kombinezon to i spacer będą :P ciepły? Jesienny czy na zimę też się nada? Pina a jak ząbki? My na noc Małemu smarujemy już dziąsła, bo wieczorem też jest bek. Posmarujemy i od razu cisza i zasypia. Niby nic nie wychodzi jeszcze, ale dziąsła w miejscu dolnych 1 napuchnięte, miękkie i przygotowane do ząbkowania. Trzymam kciuki za Matiego i Tobie oddałabym resztki swoich sił. Głowa do góry Kochani :* Wyciągnęłam dziś z szafy ciuszki na 6-9m, musiałam zobaczyć co tam jest, czego brakuje i wzięłam je już do szafy Filipa. Filip kończy dziś 4 miesiące :)
  7. amiga ja stawiam na 1 zdjęcie, te w filiżance :) Kropelko biję brawa za tak długie maratony :P u na spacer jak było ciepło trwał od. 2h, teraz wychodzimy na jakąś godzinę. U nas o tyle kiepsko, że nie bardzo jest gdzie chodzić :/ przejdę rzeczkę, zalew dookoła i mija jakieś 40 min. A potem nie chce już ciągnąć Małego do centrum. Czasem krążę jak ten dureń, żeby trochę przedłużyć ten spacer. No i staram się iść wolniej. Kilogramy stoją w miejscu, wątpię, że spacerami je zbiję :P 52,5kg :/ w spodnie jeansowe sprzed ciąży nie zapinam się. I UWAGA! Zapinałam się po wyjściu ze szpitala :P Tyle, że mój mąż lubi sobie pojeść coś słodkiego na wieczór, a ja z Nim :P dziś za to postanowiłam, że kupuję landrynki i będę wieczorami jeść landrynki :P Stella jestem takiego samego zdania co Ty. Jak już sobie lejce popuszczę i nie wyjdę to potem wiem, że będzie ciężko. Teraz też wychodzę codziennie, no chyba, że pogoda okropna. A ja mam problem z Filipem. Nie chce pić ani wody ani herbatek ani glukozy. Wczoraj już nie zrobił kupki, więc domyślam się, że dziś będzie ciężko :/ przy okazji spaceru kupię mu chyba soczek jabłkowy gerbera. Może chociaż to wypije. Co do Święta Zmarłych- umówiłam się z teściami, że wpadną rano po kościele, przypilnują Małego a my skoczymy zapalić znicze. Pod wieczór zajdziemy tylko do mego taty, bo to blisko więc weźmiemy Małego. Ja co roku chodziłam po cmentarzach wieczorami. Uwielbiam ten klimat. Zimno, ciemno, cicho i tylko znicze widać. W tym roku niestety nie pochodzimy to chociaż do swego taty pójdę z Małym. Idę budzić Śpiocha, bo coś mu się spanie przedłuża :P P.S. Wczoraj mój syn opanował przewroty na boczki i brzuszek. W sumie to na razie ćwiczy jeden boczek, ale będę dziś tak jak Pigułeczka pokazywałam mu, że ma 2 boczki i ten drugi też jest fajny :P
  8. aha i w biedronce są fajne lampki led takie malutkie, na taśmę 2-stronną. Okrągłe, podłużne, gwiazdki, kółka. Pakowane po 3. My kupiliśmy do kuchni, bo mamy tuż obok sypialni i jak palimy światło w kuchni to jest jasno w sypialni. Ale gdybym nie miała delikatnej lapmki w sypialni to kupiłabym takie i zawiesiła przy łóżeczku Małego :) Co do kombinezonów to nie widziałam.
  9. werka u mnie z tym śmiechem to też sam samo. Ale trzeba się naprodukować. Codziennie się zaśmieje, ale wywołać ten śmiech :P co do mamy i teściowej- posadź je na forum, nich poczytają jakie tu są "wyrodne" matki. Co do przykładów spania od 20 do 5 to Filip jest żywym przykładem :P też w nocy używam smoka zanim dam jeść. Dziecko żyje, tyje i ma się dobrze :P u mnie jest podobne gadanie z pieluszką na twarzy. Na razie tylko teściowa coś postękuje, ale za 2 tyg wraca moja mama i też się zacznie. Nie widziała wnuka 2 miesiące. Ciekawe jaka będzie jej reakcja jak go zobaczy :) Kropelko wpróbowałam maść witaminową i Mały ma dziś już ładną skórkę. Jest praktycznie ok, jeszcze coś tam ma, ale już minimalnie. Więc też wychodzę z założenia, że najlepiej zacząć od tańszych produktów. U nas Filip jest ogólnie bezproblemowy jeśli o takie rzeczy chodzi. Proszki go nie uczulają, jedzenie też nie, nie ma jakiś problemów z brzuszkiem, pampersy jakie użyjemy takie są dobre. Oby lipcoweczko też mamy problem z napięciem mięśniowym. Prywatne wizyty u rehabilitanta też znamy. Konsultowałaś to z neurologiem? Podobno lepiej takie przypadki konsultować. USG główki też się powinno zrobić w celu wykluczenia porażenia mózgowego. A rehabilitacja? Działa cuda, ale tylko jeśli nie sprawia dyskomfortu dla dziecka, u nas ćwiczenia były ok do czasu. Teraz nie ma opcji ćwiczeń. Mały się wyrywa, ucieka i tyle :P więc daliśmy sobie spokój. Aneta no to rzeczywiście kupa kasy idzie. Człowiekowi w tym kraju ciężko się czegokolwiek dorobić. Ludzie naprawdę biedni nie mają kasy na wychowanie dzieci, a co dopiero wydać na leczenia, rehabilitacje i inne. Dziwny kraj ta Nasza Polska.
  10. http://www.youtube.com/watch?v=-W102PLwinw dobrej nocy Mamusie :*
  11. Kropelko no właśnie poczekam jeszcze kilka dni, bo stosuję rumianek i od rana nivea SOS, więc może będzie poprawa, a jak nie będę szukała dalej. Czytałam też o maści wit. A+E, a mam w domu, więc jak coś to i tą metodę wypróbuję.
  12. dzięki dziewczyny za te nazwy kremów, jutro będę musiała się w coś zaopatrzyć, bo nieładnie to wygląda. Luna u mnie za 2 dni będzie rok jak zrobiłam test. A pamiętam ten dzień jakby był wczoraj. I tą drugą, różową kreseczkę :) oj, aż się wzruszyłam. Mam ten test i wydruk badania krwi. Zostawiłam na pamiątkę. A w Święto Zmarłych będzie rok, jak powiedzieliśmy o Filipku dla męża rodziców. Kiepski dzień, ale chcieliśmy powiedzieć o tym jak najszybciej. A dziś wspominałam ten okres wymiotów i leżenia w szpitalu. Pina Ty też wtedy wychudłaś nieźle nie? Pamiętam, że na szpitalnej wadze było 42kg :O To mój rekord ciążowy. Ale i tak było fajnie, miło wspominam ten okres. Picie koperku na wymioty, siemia lnianego na zgagę i ten słodki ciężar przy wchodzeniu na 4 piętro do teściów :P
  13. Pina powiedz Matiemu, że jest dzielny chłopczyk i żeby się przemęczył jeszcze troszkę. Współczuję tej męczarni, ale to okresowe. Wyjdą mu te ząbki to będzie chwila spokoju, więc trzymajcie się Kochani dzielnie :* Pigułeczko Gosia zdolniacha Mała :) jest chyba jedną z niewielu dzieci na forum i jedną z pierwszych, które przewracają się na brzuszek :) ale jaka Pucka z niej :) a uśmiech- zawodowy! Pewnie te pytanie już było, ale co to za karuzela? Fajny ma projektor! Efciaczek ja też dziś prasowałam :P odkąd mamy dziecko w domu to prasuje prawie codziennie :P U nas dzień jak co dzień. Byliśmy na spacerze, ale pogoda kiepska. Słońce świeci, ale wiatr mroźny. -1*C teraz :/ potem do teściów na obiad i wróciliśmy. Filip padł, a my z mężem na komputerach :P zauważyłam, że ostatnio wokół ust Mały ma jakąś wysypkę. Albo to od smoczka, bo tak się to układa, albo od śliny albo jakaś alergia? Skaza białkowa? Sama nie wiem. Na razie traktujemy to rumiankiem i kremem SOS nivea, ale niewiele pomaga. Czym przemywanie twarze Maluchów?
  14. neli w takim razie mam pytanie, bo Filip też za 3 dni będzie miał 4 miesiące. Wiem, że dzieci się nie porównuje, ale powiedz mi jak rozwojowo to wygląda? Łapie zabawki? Przewraca się na boczki i brzuszek?
  15. ok, Srel zasnął. Pina nie martw się. Chłopy mają nasrane w głowie. Mój też mnie czasami wkurza. Może nie aż tak, żeby go walnąć, ale ochotę czasem mam to zrobić :P co do czapek to u nas też kiepsko. Niby mamy h&m, smyka i takie tam ale Filip ma niewymiarową głowę, bo wszystkie czapki dobre w obwodzie są za krótkie i pół czoła i uszy na wierzchu. U nas nasivin podawaliśmy po skończonym 2 miesiącu. Normalnie, 1 kropelkę na każdą dziurkę. I pomagało nam to.
  16. wysyłałam na pocztę zdjęcia w tym naczyniaka Filipa. Potem jeszcze się odezwę. Miłego dnia!
  17. izzkka Suwałki pozdrawiają :P jak często musicie te badanie krwi robić? i przez jaki okres czasu? Długo jeszcze? kombinezon mamy taki przejściowy. Ostatnio założyłam mu jesienno-zimowy i jest śliski więc ciągle się zsuwał w wózku :/ kiepska sprawa, żebym wiedziała, że tak będzie to kupiłabym jakiś mniej śliski. Iwonusia u mnie jeszcze nie było kawy :P czekam na szwagierkę i z nią wypiję :) co do nowości to też poczekałabym przez te kolki. U nas wraz z rozpoczęciem 3 miesiąca kolki minęły i tak po troszku wprowadzamy inne jedzonko :)
  18. Aneta ja tak jak dziewczyny pierwsze słyszę o liczeniu tym sposobem chińskim. Ale wiesz co Ci powiem? Z Mikusiem nie będziesz miała najmniejszego problemu przy lekcjach :P teraz powtórzysz, za kilka lat znowu, dojdziesz do wprawy :P Pina tą kaszkę rozrabiasz tak jak na opakowaniu? Bo ja dałam do mm 3 łyżki stołowe i dałam dziś Małemu na śniadanko. Fajną konsystencję miała do czasu aż została końcówka i zrobiła się strasznie wodna. I to prawda- wszystko brudne :P dodatkowo Mały tak mruczy przy jedzeniu jakiś nowości (chyba oznajmia, że jest pyszne :)) że przy okazji połowa mu wypływa :P co do przesypiania nocy to u nas kleik w ogóle się nie sprawdził, bo Mały jak wstawał tak wstaje dalej o 4. Tyle, że od 20 śpi. Więc 8 godz przesypia bez pobudki. Nie jest tak źle. Milka dziwne, że w tym wieku stwierdzili autyzm. Zazwyczaj trafną diagnozę stawia się ok. 3-4 roku życia. Ja też strasznie się boję tego autyzmu. Gdzieś tak w duchu modlę się, żeby ani Filipa ani nikogo z najbliższych dzieci nie dosięgnęła ta choroba. Madziaz uczyłaś Małą przewracać się na boczki? Czy sama wykombinowała, że tak można? Filip jakby chciał, bo głowę ciągnie do boku i nóżką macha, ale nie wychodzi mu to za bardzo. Tak w ogóle, które jeszcze dzieciaczki umieją przewroty? Do kiedy jest taki graniczy czas na naukę tej umiejętności? U nas ząbki. Filip wczoraj rzucał się na butelkę, a jak zaczynał ssać to w płacz i wypluwał smoczek. Dałam mu kaszkę łyżeczką, ale też niewiele zjadł. Dałam sobie na spokój i poszedł spać nienajedzony. Ale spał do 3. Potem pobudka o 7 i teraz znów śpi. Mąż do końca listopada ma prace, potem zamykają firmę. Więc zaczyna się dla nas gorący okres, mam nadzieję, że znajdzie pracę tutaj, bo ten wyjazd to dla mnie ostateczność. P.S.- Jakby któraś narzekała na dzisiejszą pogodę- ZABRANIAM! U mnie śnieg :D
  19. amiga zgadza się, dziś strasznie zimno. Ale poszliśmy na spacer, musiałam zajść do CH, bo chciałam kupić sobie jakąś sexy bieliznę na wieczór :P w każdym razie pogoda okropna, mogłoby chociaż jeszcze padać, to męża bym miała w domu :P Pina jakbym słyszała o Filipie. Ubieranie go do wyjścia jest jedną wielką tragedią. A na koniec ON SPOCONY, JA SPOCONA i tyle. Męczarnia jakaś. Z kolei co do kaszki do u nas idzie przez butlę. Ale tej kaszki to całe G. Jedna miarka. Mam smoczek do kaszek i leci ładnie. Próbowałam najpierw przez normalny smoczek, ale zatykał się. Wczoraj dzwoniła do teściowej, wytłumaczyłam jej o co chodzi, przeprosiłam i tyle. Ale następne jej uwagi kierowane do mnie będę odbierała kontratakiem.
  20. Pina daj znać jak Mati po szczepieniu. Biedaczek Malutki :*
  21. Ania ja myję szczotką do butelek, płynem do naczyń, płuczę gorącą wodą i wyparzam :P ale te wyparzanie to tak przy okazji, bo za każdym razem leję wrzątek w nakrętkę, wsadzam w to smoczek, leję w smoczek, myję butelkę i ten wrzątek ze smoczka i nakrętki wlewam do butelki, wstrząsam i wylewam i zalewam 120 ml wrzątku, a przed karmieniem wlewam tylko 30ml wrzątku i mam idealną wodę do mleczka :) my po wizycie, lekarka zbadała serce, powiedziała, że gdyby coś było nie tak to usłyszałaby już w tych swoich słuchawkach. Jeśli chcemy to możemy zrobić ekg ale prywatnie bo w moim mieście nie ma kardiologa :] więc skoro potwierdziła, że jest ok to sobie darujemy. W przyszły tyg i tak czeka nas wizyta u neurologa prywatnie bo też jest tylko prywatny i to aż z Białego stoku przyjeżdża... Pina pytałam lekarkę o wprowadzanie nowości :P nie chwaliłam się, że jesteśmy już na etapie ziemniaczków :P ale powiedziała, żeby się wstrzymać jeszcze miesiąc i zacząć od jabłuszek od 4,5 miesiąca :D I wiecie dziewczyny co? Z tą teściową to jest tak, że ja mam dystans do siebie, wiem jak wyglądam, gruba nie jestem i te jej uwagi obracam w żart i nie biorę tego aż tak do siebie. Ale kiedy ona mówi, że jej przykro bo powiedziałam, że po powrocie mamy odbijemy to chore. Bo mi też nieraz przykro, ale nie robię afery. Ona czuje się gorsza, ale to głupota. Jeśli ktoś miałby czuć się pokrzywdzony to moja mama, bo nie widziała wnuka już 2 miesiące, oni mają go praktycznie co 2 dzień i wielce pokrzywdzeni? Nie wiem czy mam do niej zadzwonić i sprostować czy dać sobie spokój i nie brać do głowy?
  22. Kropelko te maile są też na poczcie, więc spoko luz :) a ja jestem mega wkurzona. Teściowej jest przykro, bo wczoraj powiedziałam, że jak moja mama wróci z Niemiec to odbijemy sobie z mężem trochę. Booooooooże! Nic nie można powiedzieć. Ale przepraszam bardzo, moja mama jest na miejscu, zejdzie na dół i ma Filipa. Nie muszę ściągać jej z drugiego końca miasta do pilnowania Małego. Poza tym jest sama- a nie cały dom ludzi tak jak u teściów. Nie wisi nad Filipem non stop, nie ciąga po rękach jak nie ma potrzeby, Filip boi się dodatkowo teściowej bo ma strasznie chrypiący głos. KUR... A wczorajsze komentarze w moim kierunku- że mam duży tyłek, że małe cycki. Mi nie może być przykro, ja mam się uśmiechnąć i podziękować za cenne uwagi. Jeszcze mąż. Ten też ma wyczucie i jest zajeb... sprawiedliwy. Napisał mi smsa, że jej jest przykro. I co z tego?! Mi też jest to dlaczego nie napisze do niej. Egzekwuje sprawy dotyczące swojej mamusi a ja to co gorsza?! Aż się popłakałam. I z innej beczki- idziemy dziś z Filipem do lekarza, bo sinieje mu okolica wokół ust. Sporadycznie ale chce to sprawdzić. Którejś z Was też się tak dzieje? Naczytałam się w necie, że to może być dziurka w serduszku. Wolę sprawdzić czy wszystko ok.
  23. Kropelko u mnie też Filip do rozgadanych nie należy. Są dni, kiedy mówi bardzo mało albo wcale. Za to bardzo uważnie słucha co ja mówię, przygląda się. Czasami macha ustami jakby chciał coś powiedzieć, stara się ale wychodzi tylko powietrze :P Co do naczyniaka to i my mamy. Na karku kilka plamek, ale podobno mają się wchłonąć. Pina- dietetyku Ty mój ;) dawałaś Matiemu kleik? Czy od razu przeszłaś na kaszkę? Bo Filip właśnie dostał kleik do mleczka czyli tak jak zawsze mleczka i 1 miarkę kleiku, dobrze? :) Ostatnio coś w nocy się często budził. Mam nadzieje, że pośpi chociaż do 4-5. Amiga- Amelka śliczna. My po usg główki. Wszystko w jak najlepszym porządku. Za tydzień wizyta u neurologa. Jeśli nie będzie miał poważniejszych zastrzeżeń to ćwiczenia w formie zabawy i to nie niewiadomo jak często. Aha. I dziś wysłałam list z prośbą o urlop dziekański. Zdecydowałam, że ten rok poświecę w pełni rodzinie i dziecku. Za rok będę musiała wrócić i dokończyć. Ale ulżyło mi i jakoś odeszły stresy.
  24. Pina moj kręgosłup na szczęście ok. Za to od wczoraj coś pęcherz mnie pobolewa :P więc jak nie urok to sraczka ;) Co do rozszerzania diety to ostatnio w gazecie dziecięcej przeczytałam, że dziecko w wieku 6m powinno już dostać mięsko, więc uważam, że najpóźniejszy okres na wprowadzania nowości to 5m, żeby pomału i stopniowo przejść na mięsko i przetwory z mięskiem. Jednak te podawanie nowości trochę trwa, bo najpierw troszkę i czeka się na reakcję Malucha. Ja podaję Małemu jabłuszko, banana, marchewkę i te 3 produkty wprowadzałam ok. 2tyg, więc na wszystko trzeba czasu. Jutro będzie próba z marchewkę i ziemniaczkami. Jak będzie ok to zaczniemy zamiast jednego mleczka podawać zupkę. No i jak sprawdzą się ziemniaczki to potem planuję kleik ryżowy do wieczornego mleczka po troszku, potem kaszki ryżowe.
  25. Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa. Wczoraj jeszcze miałam mieszane uczucia i raz z nim poćwiczyłam tą okropną metodą, ale Mały znów płakał i powiedziałam KONIEC. Za chwilę dzwonię do neurologa, zrobimy usg główki i jeśli będziemy ćwiczyć to przez zabawę. Kołyskę, turlanie albo ćwiczenia które Filipa bawią, a nie męczą. Aneta trzymam kciuki, oby wszystko zmierzało w dobrym kierunku :) Pina a jak sobie radzisz z praniem tych brudnych pieluszek czy śliniaków? Boże, tego nie idzie odprać :P właśnie 2 raz piorę białe, tym razem nastawiłam na gotowanie :P chyba muszę dokupić pieluszki tetrowe bo od kiedy Filipowi smakuje marchewka to wszystko w plamach :P zupki robisz sama? Co dodajesz? Próbowałam zrobić tak jak pisałaś, dałam Małemu pół słoiczka jabłuszka z marchewką i chciałam ominąć jedno karmienie, a ten głodomor za godz w bek, bo chce jeść :P te deserki chyba mało sycące są. Szczęśliwa mój Filip też z tyłu ma łysy placek. Ostatnio zaczęłam się zastanawiać, czy w ogóle będą mu tak rosły włosy, bo łysa glaca, nawet włoska nie ma w tym miejscu. I w sumie to też tęsknie za brzuszkiem, mogłabym być znów w ciąży, ale póki co finanse nie pozwalają. Może za rok.
×