ma_rka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ma_rka
-
*****************LIPIEC 2012***********************
ma_rka odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
my po rehabilitacji. Rehabilitantka zaproponowała nam metodę Vojta. Jednym słowem można to opisać TRAGEDIA. Może jest skuteczna, ale złe uciskanie pogłębi wadę. Dodatkowo Filip płacze, łzami się zalewa, a ja miałabym robić to z nim 3 razy dziennie. Męczarnia dla dziecka. Zresztą sama też miałam ochotę płakać. A jak zaczęła wyliczać, że to to źle, to to, to źle główka, to źle brzuszek, sraty pierdaty. Postanowiliśmy z mężem pójść do neurologa, zrobić usg główki i dać sobie spokój z męczeniem jego. Czasem w formie zabawy poćwiczymy starym sposobem, ale Vojty odpadają. W przyszłości będzie miał wadę postawy? Nawet późniejsza rehabilitacja nie sprawi mu tyle dyskomfortu i płaczu. Trudno, najwyżej wszystko będzie robił później (chodzenie, raczkowanie, itp.). Po dzisiejszym spotkaniu jestem podłamana i nie wyobrażam sobie patrzeć jak moje dziecko cierpi i płacze. Wychodzimy za chwilę na spacer, niech Mały się dotleni. Po ćwiczeniach padł, od razu zasnął. Nawet mleczko jadł na śpiocha. -
*****************LIPIEC 2012***********************
ma_rka odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aneta fajny grubasek z Mikołaja. Policzki ma tak jak Filip, chomikowe :) zdrowo wyglądają takie pulchne dzieciaczki :) -
*****************LIPIEC 2012***********************
ma_rka odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Milka zgadza się, Filip ma oczy bardzo ciemne, trzeba doszukiwać się źrenicy :) Kropelko daję mu paluszka do rączki i ciągne lekko w przeciwną stronę tak, żeby położył się na boczek, potem nóżkę lekko podchylam i on się sam odpycha. Rączka zostaje mu pod brzuszkiem, ale na początku to normalne, z czasem i rączkę będzie miał siłę wyciągnąć, na razie mu w tym pomagam. Zaraz wrzucę link do takich ćwiczeń tyle, że z zabawkę, ale u nas jeszcze aż tak mocno Filip jej nie trzyma, więc daję mu własny palec. http://www.youtube.com/watch?v=mDGTrXr5j5s -
*****************LIPIEC 2012***********************
ma_rka odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aneta Filip ważył tydzień temu 6480g. Nie wiem ile mierzy, ale ok. 65cm. W każdym razie jest trochę pulchny, ale nie otyły :P zależy jak ułoży szyję, bo czasem nawet fajnie ją widać, a czasem druga broda zasłania mu ją :P jutro na 11 mamy rehabilitację, znajoma cioci rehabilituje takie maluchy. Zobaczymy jakie ćwiczenia ona zaproponuje, bo przy tamtych jest już masakra. Filip się napina, marudzi, potem płacze i nie idzie ćwiczyć. Ale nauczyłam go przekładać się z plecków na brzuszek. W ciągu 3 dni jest w stanie sam po wielu wysiłkach się przewrócić. A potem czołga się jak jakiś żołnierz :P komedia. Odkładam go na plecki, a on zasapany, a przy czołganiu takie bąki idą z wysiłku, że aż śmiać się chce :P madziaz uważaj na te stawianie na nóżki, my też stawialiśmy, ale rehabilitantka powiedziała, że to stanowczo za wcześnie, za duże obciążenie dla kręgosłupa i może stać się dziecku krzywda. -
*****************LIPIEC 2012***********************
ma_rka odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kika nie martw się główką. U nas Mały nie dżwigał główki aż do momentu jak zaczęliśmy ćwiczyć. Teraz główkę trzyma już pewniej w pozycji siedzącej. Kwestia ćwiczeń i bycia konsekwentnemu. Poza tym rozmawiałam ze znajomą pediatrą, która potwierdziła moją tezę. Teraz dziecko nie podnosi głowy w wieku 3m- rehabilitacja, dziecko zaciska piąstki w wieku 3 m- rehabilitacja, nie siedzi w wieku 6m- rehabilitacja, nie raczkuje- rehabilitacja. Wszystkie uchybienia od "normy" od razu są rehabilitowane. Kiedyś też dzieci nie dźwigały główki w wyznaczonym czasie, zaczynały później siadać czy chodzić i nikt nie siał paniki. Teraz rehabilitacja to taka profilaktyka, żeby w przyszłości ustrzec się skrzywień kręgosłupa, zaplatania nóżkami czy innych wad postawy. Tak naprawdę dziecko rozwija się w swoim tempie i to takie narzucanie mu tego co powinno i jak powinno. Więc głowa do góry, profilaktyka profilaktyką, ale nie można wszystkiego brać tak poważnie do siebie. Ćwiczenia zdziałają cuda- zobaczysz :) Pina dzięki za rady żywieniowe. Zastosuje się na pewno do nich ;) dziś Mały dostał pozostałą część słoiczka jabłko-banan. No i wiem już na pewno- jabłko i banana możemy śmiało jeść. Jutro próbujemy marchewkę i jak będzie ok to kupiłam mu już obiadek młoda marchewka z ziemniaczkami. Próbowałaś to dać? Jak Mati przyjmuje nowe smaki? Zauważyłaś, żeby mu coś nie smakowało? Milka no to rzeczywiście Mały aspołeczniak z niej :P przynajmniej masz okazję i pretekst do wychodzenia w ludzi :P ja jak wychodzę co centrum handlowego czy do parku to odsłaniam gondolę i daję Małemu oglądać z daleka ludzi i otoczenie, żeby oswajał się z sytuacją. Na razie na obce twarze reaguje powagą i zdziwieniem. Oczy robi jak 5 zł, a najlepiej jak ostatnio odwiedził Nas jego chrzestny z żoną. Mały poważny, oczy jak 5 zł i popisy strzelał. Zagadywał wujka jak tylko mógł, a jak ten przestał z nim rozmawiać to bulwers. Czasami mam wrażenie, że on się popisuje :P Aneta u nas jak Filip nie wyciągał rączek do zabawek to poczytałam w necie o ćwiczeniach na zainteresowanie Malucha. Często przykładałam jego rączki do swojej twarzy, robiłam "cacy", potem pomagałam mu sięgnąć po zabawkę nad nim wiszącą, a dziś np. cały czas kiedy przygotowywałam obiad leżał i bawił się zabawkami w karuzeli. Wszystko to kwestia wyćwiczenia i pokazania Maluchowi, że tak można :) Ale za to Filip nie zbiera się nawet do przewrotów na boczki :P więc chylę czoła dla Mikigo ;) My dziś zaliczyliśmy pierwszą wizytę w aqua parku. Mały był chyba wystraszony nową sytuacją, bo był spokojny tylko jak go przytulałam, a jak chciałam go włożyć do wody to robił podkówkę i popłakiwał. Wyszliśmy po 10 min :P no ale nie mam żalu czy pretensji. Dla niego to nowość, a było głośno i niezbyt miło. Spróbujemy za jakiś czas, jak będzie troszkę większy i mniej będzie mu przeszkadzało hałas, dużo ludzi czy inne bodźce. Za to jak tylko wsiadł do samochodu to zasnął. Wasze dzieci też śpią z półotwartym jednym okiem? U nas to zdarza się codziennie. Śmiesznie to wygląda szczerze mówiąc :P Ok. Spadam korzystać z soboty :) trzymajcie się, buziaki dla Maluchów! -
*****************LIPIEC 2012***********************
ma_rka odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
amiga ile się da tyle się powtarza samą kołyskę. Przy tym pociąganiu przy kołysce to nasza rehabilitantka robi to 3-4 razy . Trochę kołyska i podciąganie, trochę kołyska i podciąganie i znów kołyska i podciąganie. Krew pobierają z paluszka, u nas Filip nawet nie poczuł tego, bo żadnej reakcji nie było. Tylko te ciskanie paluszka go denerwowało i się wyrywał trochę i marudził. -
*****************LIPIEC 2012***********************
ma_rka odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziewczyny co do tego przewracania z brzuszka na plecki to powiem Wam co mówiła rehabilitantka. Dziecko najpierw uczy się przewracać z plecków na boki i z boków na brzuszek, a z brzuszka na plecki uczy się później. To, że przewróci się z brzuszka na plecy to wynik tego, że nie leży w jednej linii i główka jako, że jest ciężka to przeciąża całe ciałko i przez to dziecko leci na boczki i potem plecki. Przy asymetrii takie zjawisko jest częste. U nas Filip ma lekką asymetrię i główkę odchyla lekko na lewo i przez to np. przewraca się z brzuszka na plecki. Ale on tego nie kojarzy i to nie jest umiejętność, po prostu przez ułożenie główki mu się tak robi. Pina u nas otwartej buzi jeszcze nie ma, bo codziennie mu nie podajemy słoiczków. Na razie w sumie to jadł tylko jabłuszko i teraz jest próba jabłuszka z bananem. W weekend może wprowadzę mu marchewkę, a potem może jakieś zupki. A powiedz mi jak dajesz Matiemu słoiczek to ile mu go dajesz? Cały? I rezygnujesz wtedy z jednej porcji mleczka? Czy między mleczkiem mu podajesz? A co z deserkiem też traktujesz jako jeden posiłek czy przegryzkę? -
*****************LIPIEC 2012***********************
ma_rka odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no to ja chyba Was przebiłam, ale z najkrótszym stażem :P 1,5 roku przed ślubem, a teraz leci nam 10 miesiąc po ślubie :P Ale u nas wszystko odbyło się trochę inaczej, męża poznałam od razu po zakończeniu 6 letniego związku. Chodziłam z chłopakiem od gimnazjum, mieszkaliśmy razem połowe studiów, ale ostatnie 2 lata to była jakaś porażka, a podejścia mego EKS do mnie nie będę nawet opisywać, bo to patologia. Rozstałam się z tamtym, spotkałam męża i postanowiłam sobie, że następne "chodzenie" nie będzie trwało tyle lat. No i nie trwało :) w sumie to wszystko z mężem mieliśmy zaplanowane. W ciąży miałam być teraz, czyli rok później niż zaszłam i to tylko ze względu na szkołę. Ale stało się inaczej, a nasze "starania" o Filipa trwały 3 miesiące, bo w lipcu tamtego roku przestaliśmy się tak pilnować. A jeśli chodzi o męża to PINA ja mam chyba podobnie, bo sama zastanawiam się czy za dużo wymagam. Mój mąż należy do gatunku niedomyślnych, zrobi wszystko ale trzeba powiedzieć. A ja czasem wolałabym jednak, żeby się domyślił. Dodatkowy natłok pracy, stres związany z robotą i wyjazdem i kilka sprzeczek zaliczyliśmy. Potem była rozmowa i zobaczymy czy się coś zmieni. A wiecie co wczoraj zrobiłam? Kazałam mężowi przygotować Filipa do kąpieli, wykąpać, ubrać, nakarmić i położyć do spania samemu. Leżałam na łóżku i nic nie robiłam. Chciałam mu pokazać jak to ciężko samemu wszystko ogarnąć. Mały płakał, ale zacisnęłam zęby i nie pomagałam mu, nie pocieszałam Filipa. Jakby mnie nie było. Oczywiście zapomniał wielu rzeczy do kąpania wziąć, więc wracał się, latał, a na koniec Filip był już tak głodny, że wył. Zapytałam tylko męża CZY JEST CIĘŻKO? Kiwnął głową i zrobiłam te mleczko i pomogłam do końca. Tylko mu powiedziałam, że następnym razem jak mnie zostawi z tym wszystkim samą to będzie kąpał go on i niech się męczy. NO TO TAKI MÓJ MAŁY SUKCES I ZAMIERZAM TAK ROBIĆ Z KAŻDĄ CZYNNOŚCIĄ PRZY KTÓREJ ON MI NIE BĘDZIE POMAGAŁ :P Pina pediatra nie komentowała tych nowości wprowadzanych? U nas pewnie byłby komentarz, ale nie było okazji, żeby powiedzieć. Co do ząbków to u nas tak samo- białe coś widać pod dziąsłem, ale nie czuć tego. Więc wychodzę z założenia, że jeszcze się nie przebiło. Za to wczoraj to myślałam, że z siebie wyjdę. Mały był tak marudny, że jedynie na spacerze trochę pospał. Chodziłam z nim ile się dało. Dziś jeszcze śpi, ale coś czuję, że znów ciężki dzień nas czeka. Dodatkowo Mały nie chce już ćwiczyć. Buntuje się, napina, płacze i całe ćwiczenia jest jeden wielki ryk. Ale zatykam uszy i zmuszam siebie i jego do tej męczarni, bo to dla jego dobra :/ tyle, że te ćwiczenia wykonuje się do raczkowania, a przecież im on będzie większy tym bardziej będzie się wyrywał : / Pigułeczko silna ta Twoja córa. Jeśli już sama na boczki się przekłada- SUPER! Kwestia czasu i będzie brzuszek, a potem MAMO LEPIEJ MNIE SAMEJ NIE ZOSTAWIAJ :P U nas dziś też w ruch idą słoiczki, bo jedziemy po południu po jabłka do wujków. Mały się wierci, zaraz pobudka, lecę. Miłego dnia :* -
*****************LIPIEC 2012***********************
ma_rka odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
lipcowka kasia cofam :P właśnie wyciągnełam książeczkę zdrowia Małego i tak: 27 września miał 40 cm głowkę, 41 klatkę piersiową, ciemiączko 0,5x0,5 i ważył 6 kg. Teraz waży 6,5kg ale nie wiem jak głowka i reszta bo to mierzą przy szczepieniu. Dl. nie znam, bo nie mierzą :/ ale ciuszki ma na 64 cm. -
*****************LIPIEC 2012***********************
ma_rka odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
amiga u nas główka ma 37 cm obwodu, ale to chyba też patrzy się względem miary urodzeniowej. Ja szczerze mówiąc nawet nie wiem ile Filip urósł. Może przy następnej wizycie poproszę, żeby go zmierzyła. Co do Ciebie to mam pytanie? Ile ważyłaś w ciąży i jak Twoja waga stoi teraz? Bo jakoś nie widać, żeby coś jeszcze zostało ;) Aneta 200ml? :O kurcze to on niezły żarłok :P u nas 150 ml pije i to przecież to norma dla 4 miesięczniaka. Dziś wypił 180ml, byłam w szoku :P Stella a może Mati ma skazę? Dlatego boli go brzuszek? Kolka może być przyczyną skazy albo nietolerancji laktozy. Może pogadaj z pediatrą? W każdym razie to podobno przechodzi w 3 miesiącu, więc już niedługo może będzie po kłopocie :) Ja dziś miałam masakryczną noc. Matko! Filip i mężon spali jak zabici, a ja myślałam, że umrę tak mnie nogi swędziały. Mam jakąś pokrzywkę, dostałam antybiotyk, przeszło, przestałam brać i znów swędzi. O 4 rano brałam prysznic i się peelingowałam solą, bo swędziało masakrycznie. A potem to już spać się odechciało, zrobiłam sobie paznokcie u rąk i nóg i do tej pory nie śpię. Filip zdążył już zjeść i znów pójść spać. A tak poza tym to mąż mnie wczoraj wkurzył okropnie. Ostatnio coś nie bardzo idzie się dogadać Nam :/ -
*****************LIPIEC 2012***********************
ma_rka odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
lipcowka kasia no to ulga pewnie ogromna co? Adaś będzie musiał poczekać na rodzeństwo ;) my na razie jesteśmy na etapie deserku "złociste jabłuszko". Mam zamiar wprowadzić marchewkę, ale może pod koniec tygodnia. Na razie boję się, że Mały nie będzie chciał jeść mleczka jak takie rarytasy mu będę podawać :P -
*****************LIPIEC 2012***********************
ma_rka odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kropelko no szkoda, ze wcześniej nie napisałaś o tym kwasku :P no nic, następnym razem będę pamiętać :P my pijemy NAN zwykłe. Wcześniej jak Filip był malutki to dokarmiałam go enfamil ale ono jest strasznie drogie. Nan dla Nas super. Mały nie ma problemów z brzuszkiem, pije je chętnie. Był okres, że grymasił przy jedzeniu i próbowaliśmy mu dać Bebiko bo podobno jest słodkie. Jadł jak NAN, ale wieczorami była masakra. Płakał, a kupka była wodnista. Odstawiliśmy po 3 dniach i wróciliśmy do NAN. Proponuję zacząć od tańszego mleczka, bo może podpasuje i nie trzeba będzie wydawać milionów na mleczko. A kasy na to idzie troszkę. Dodatkowe 150zł z kieszeni. Madziaz ta Wasza Wiktoria to będzie podróżniczka. A jak z nią rozmawiacie? Po polsku? Czy duńsku? -
*****************LIPIEC 2012***********************
ma_rka odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hallo! Ale miałam przygodę, stres i mega nerwy. Odkamienialiśmy wczoraj kwaskiem czajnik i co? zapomnieliśmy to wylać i opłukać czajnik. Na szczęście do mleczka Małego dostało się jedynie 30ml i to było to rozcieńczone z wodą. Dobrze, że następnej porcji mu nie dałam, bo tam byłoby już 150ml tego kwasku z wodą. Od razu męża z pracy wezwałam, do lekarza w te pędy i okazało się, że mleko zniwelowało ten kwasek dodatkowo, a taka ilość nie wpłynęła na niego w żaden sposób. Szczęście w nieszczęściu, ale do teraz pluję sobie w brodę jak mogłam o tym zapomnieć. W każdym razie Fifek pogodny i zachowywał się jak zawsze. Tylko znów mamy kryzys w jedzeniu. Już od kilku dni tego smoczka ciąga, pluje mleczkiem i się wyrywa. I też trochę podciągam to pod skok rozwojowy chociaż lekarka mówiła mi, że według niej nic takiego nie istnieje, bo dziecko rozwija się płynnie i systematycznie, a nie nagle. I też sama się w tym gubię. Luna jak podobnie jak Ty, piorę ciuszki Małego w naszym proszku, bo ciężko mi nazbierać całą pralkę jego. Nic się nie działo i nie dzieje. Czasem jak mam więcej jego ciuszków w pralce to daję jego proszek, ale to raczej żeby go zużyć. Milka a jak Mała u teściów? Spała? Zostawiliście ją? Wszystko było ok? Ania-a już wcześniej miałam zapytać? To Ty wysłałaś na pocztę zdjęcie swego synka i swoje? Kurcze jeśli tak to ale on ma ciemną karnację! I to chyba po Tobie co? Na zdjęciach też widać, że jesteś ciemna. Amiga ja już z brzuszkiem i teraz też jestem w szoku dla Twojej figury! Jesteś jedną z mam, której figurę uważam za idealną :) Pokłony ;) Co do mojej szkoły to postanowiłam, że jak trzeba będzie nocować to na ten rok rezygnuję i idę na dziekankę, a jeśli nie to będę musiała to ciągnąć. Na szczęście renta przy dziekance nie przepada, bo w dalszym ciągu figuruję jako studentka, tyle że na urlopie ;) No i byliśmy dziś na rehabilitacji. Babeczka, która ćwiczy Filipa pełna podziwu, że tak ładnie idą mu te ćwiczenia i takie postępy są. Mówi, że jeśli będzie ciągle tak fajnie szło do przodu to długo nie będziemy musieli się rehabilitować. Następna wizyta za tydzień, a tym czasem znów ćwiczymy w domu sami. Kupiliśmy piłkę do fitnessu, bo na niej też są ćwiczenia rozluźniające i one też podobno dużo dają. Dziś już dałam Małemu spokój, ale od jutra znów harówka :P -
*****************LIPIEC 2012***********************
ma_rka odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
luna no tak szkoda roku, ale może za rok jak Filip będzie większy to będziemy mogli jeździć we 3. A pracy na razie nie szukam. Mam rentę po zmarłym tacie i dopóki się uczę to ją mam, więc chce korzystać z niej jak najdłużej. Po skończonej magisterce chce zacząć cokolwiek na miejscu, żeby ciągnąć rentę. Na razie postanowiłam, że zobaczę jak plan, bo na razie go nie mam, tylko na pierwszy zjazd był. A jak trzeba będzie nocować to automatycznie rezygnuje na ten rok. -
*****************LIPIEC 2012***********************
ma_rka odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
http://www.youtube.com/watch?v=xnIPvUSz5Ic To ja jestem jakaś anormalna, bo przeraża mnie wizja nawet tych 2 dni poza domem. Wyjeżdżać o 5, wracać o 22, widzieć dziecko tylko śpiące... Wolałabym pracę, ale z tą świadomością, że nawet o tej 18 jestem w domu i mam czas na codzienną zabawę z dzieckiem. -
*****************LIPIEC 2012***********************
ma_rka odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
oj dziewczyny łatwo Wam mówić, ale same zobaczycie jak trzeba będzie wrócić do pracy jak to jest zostawić dziecko i rozstać się na cały dzień. Dziś zastanawiam się nad urlopem dziekańskim. W każdym razie łatwo jest mówić jak się nie jest w takiej sytuacji. luna te Twoje pobudki są za częste. Kurcze dziecko 3 miesięczne nie powinno się budzić już tak często. Próbowałaś na noc podać samo modyfikowane mleczko? Nie spało dłużej? Spróbuj może nie dawać cyca tylko smoczek jeśli używasz. U nas zanim wstanę na dobre to próbuję ze smoczkiem podziałać i często Mały jeszcze zasypia i śpi dobre kilka godzin. Może mylnie odbierasz potrzeby? Może stęka i kwęka, a jeść nie chce tylko po prostu się przebudziła? Koleżanka karmi mm, w nocy też wstawała milion razy i położna poleciła im dosypanie kaszki do nocnej porcji mleka. Ale to w Anglii, tutaj raczej nikt Ci dla takiego malucha nie poleci podawać kaszki. U nich zadziało. Ani-a mi też od razu skojarzyło się to z napięciem mięśniowym. Ja bym skonsultowała to z neurologiem, on zadecyduje czy Antoś wymaga rehabilitacji i jeśli tak to skieruje Was na nią. Może będzie jak u Izzkki, że zaleci jakąś profilaktykę w domku i obejdzie się bez ćwiczeń. Co do trzymania w pionie to Olka dobrze mówi, nawet do odbicia powinno zwisać. Technika podnoszenia i kładzenia do łóżeczka też jest inna, bo najpierw przy podnoszeniu kładzie się na bok dziecko, a potem podnosi. Odkładania też najpierw na bok potem na plecki. Dziś zauważyłam, że Filip przez te napięcie nie może chwycić zabawek wiszących nad nim. Biedny tak się siłuje, rączki mu drżą, ale nie może ich ustawić na środku ciała. Pomagam mu trochę je zbliżyć do zabawki, ale szkoda mi Biedaczka. W każdym razie po tygodniu ćwiczeń widzę kolosalną różnicę, mam nadzieję, że miesiąc ćwiczeń i po napięciu mięśniowym zostaną wspomnienia. Jutro znów idziemy na rehabilitację. -
*****************LIPIEC 2012***********************
ma_rka odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Stella nasivin soft 2x po 1 kropelce. U nas w 2,5 miesiącu życia jak Filip był przeziębiony to dostaliśmy to na katar. I wit C 7 kropelek i wapno dla dzieci w syropie 2ml :) w tydzień wyzdrowiał :) aha. Nie pojechałam na zjazd :P przebeczałam pół wieczoru dla męża i pozwolił mi na pierwszy nie jechać. Następny za 2 tyg. I znów pewnie będzie bek :( -
*****************LIPIEC 2012***********************
ma_rka odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kika przy alergii podwyższone są eozynofile :) http://www.youtube.com/watch?v=iSDYau9TrGA :) -
*****************LIPIEC 2012***********************
ma_rka odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kika nie martw sie wynikami. Limfocyty są podwyższone po infekcji/wirusówce wtedy organizm produkuje ich więcej, hemoglobina i u nas była podwyższona. Lekarka potwierdziła, że u niemowląt normy są inne i mimo ich podwyższonych jest ok. Tych trzecich nie pomogę bo nie wiem. Poszukaj w necie normy morfologii krwi dla niemowląt, zobaczysz jakie powinny być :) -
*****************LIPIEC 2012***********************
ma_rka odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
luna a co z tym żyrowaniem komuś? To ktoś bliski? Może wsiąść go za fraki i potrząsnąć? No człowiek czasem wpadnie po uszy w g... :/ a można wiedzieć, jak duży to kredyt? Stella ja też pakuję w torby i do mego starego pokoju wynoszę. Ale tylko te naprawdę ładne, bo nie wiem kiedy następne bobo, a nie chce żeby potem kolejne dziecko nosiło oldschoole :P dostaliśmy worek ciuszków od wujków po ich synku, który teraz ma 10 lat. A tam nic się praktycznie nie nadawało do noszenia, więc te naprawdę ładne zostawiłam, a resztę oddałam tym naszym znajomym, którym urodzi się za miesiąc dziecko :) -
*****************LIPIEC 2012***********************
ma_rka odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kropelko a może zęby jej idą? To nienormalne, żeby co godz jadła. Chyba, że się nie najada. Może coś innego jej dolega? Cukinia dołączam się do życzeń :) Szczesliwa Mamusiu i nas czeka to samo co koleżankę. Też czasem dostaniemy po gębie za nic, potem będzie pokazywanie języka i inne. Każde dziecko przez to przechodzi, nawet najgrzeczniejszy Bobas czasem ma chwilę buntu :P wiesz, dojrzewanie i te sprawy :P Aneta nóżka nie do porównania. Wyjazd do Poznania dużo Wam dały, po tym zdjęciu z teraz w życiu bym nie powiedziała, że coś z jego nóżką jest nie tak. Także lada moment będzie już tak jakby to się Wam w ogóle nie przytrafiło :) madziaz przypomnij mi, gdzie mieszkasz? W jakim kraju? a zajęć z basenu zazdroszczę. Macie okazje to chodźcie, my niestety w naszej małej miejscowości nie mamy zajęć dla maluchów, ale za to mamy aquapark, więc będziemy sami chodzić co jakiś czas. Milka no te położne to tak wpadają jak jakieś durne. Ja na szczęście miałam znajomą mamy jako położną prowadzącą, więc zawsze dzwoniła i się umawiałyśmy. Fajna babka, do tej pory dzwonię do niej jak mam jakiś dylemat. wronka20 bardzo dobrze, że zdecydowałaś się pojechać do szpitala. Z takimi Maluchami nie ma żartów, a infekcja bardzo szybko atakuje. Życzę Wam szybkiego powrotu do zdrowia, a Ty głowa do góry. Teraz łatwo Nam mówić, bo sama wizja siedzenia 24h w szpitalu człowieka załamuje, ale zobaczysz, wyjdziecie to zapomnisz o tych dniach szybko. Trzymaj się :* Pina a zmieniałaś może smoczek? Bo u nas po zmianie na większy też był protest. Zmieniłam na stary i do teraz pił ze starego, z 2 dziurkami. Wczoraj znów wsadziłam z 3, zobaczymy czy już go polubi. A co do tych rarytasów i innego jedzonka to ja też się boję, że mleczko przestanie mu smakować. Więc na razie zaprzestanę na jabłuszku. W przyszłym tyg spróbujemy marchewkę i do końca 3 miesiąca wzbogacimy menu tylko o te 2 smaki, potem znów trochę popróbujemy. A my dziś byliśmy na spacerze, chciałam zajść na pocztę i co? Obie poczty w centrum nie mają podjazd dla inwalidów/ wózków. Porażka. I jak ma funkcjonować w takim kraju matka z małym dzieckiem?! Nawet podstawowych spraw załatwić nie można z wózkiem. Filipowi coś się popierniczyło, prawie ciągle śpi. Zje, godz czuwania i potem 1-1,5h spania i tak w kółko. Pół dnia przesypia. Za to wieczorem chyba ciężko mu zasnąć, bo stęka, jęczy i tak z 20 min póki nie zaśnie. U mnie zaczynają się jutro zjazd, ale jutro nie jadę. Dla jednego zajęcia jechać łącznie 4h, zostawić Małego pod opieką cioci i się stresować to mi się nie opłaca. W niedzielę za to mam cały dzień od 7 do 20. Serce mi chyba pęknie :( a jeszcze jak mam akurat wolną sobotę to mąż w pracy i jeszcze wujkom pomaga, więc z pracy do pracy. Teraz też przyszedł z pracy, zjadł obiad, chwilę pobawił się z Filipem i poleciał. Czasem mi go strasznie szkoda :( -
*****************LIPIEC 2012***********************
ma_rka odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pina korzystasz z fb? -
*****************LIPIEC 2012***********************
ma_rka odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aha przypomniało mi się coś co mówiła rehabilitantka. 3 miesięczne niemowlę położone na brzuszku powinno już mieć piąstki otwarte. Nie chce mi się w to jakoś wierzyć bo co nie oglądam zdjęcia lipcowych Bobasków to każdy ma zaciśnięte leżąc na brzuszku to chyba wszystkie miały napięcie mięśniowe :P Dziewczyny czy Wasze dzieci interesują się zabawkami? Wyciągają do nich rączki i łapią je? U nas Filip rzadko wyciąga ręce do zabawek, aż zastanawiam się czy to normalne. -
*****************LIPIEC 2012***********************
ma_rka odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Stella wiesz co Ci powiem?! Mati jest chyba najpiękniejszym chłopcem na tym forum. Najbardziej przypadł mi do gustu ze względu na te czarne włosy. Śliczny! -
*****************LIPIEC 2012***********************
ma_rka odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pina chodźcie do Hiszpanii, do tego samego miasta co my :P będziemy mogły wychodzić razem na spacery z bobasami ;) przyznam się, że to takie moje malutkie marzenie, żeby się Mati z Filipem kiedyś zapoznali :) Stella mój mąż jest brygadzistą w firmie produkującej bloczki betonowe. W tamte wakacje zostawał po godzinach tyle było roboty. Soboty też pracujące, a teraz całe lato żadnych nadgodzin, weekendy wolne. Widać, że kryzys w Polsce. I masz rację, w Hiszpanii jest większe bezrobocie niż u nas, ale tam jakoś ludzie żyją. Dla bezrobotnych pomaga państwo, a i praca dla męża też może by była. Milka zero stresu! Ja też jestem z tych "wyrodnych" matek i wychodzę z założenia, że jak ma się coś stać to się stanie czy będę przy łóżeczku stała ciągle czy nie. O tym, że kładę Małego po nocnej pobudce na brzuch do spania i śpi tak do rana też nie wspominam, bo nie powinno się tak robić według schematu. Ale wyszłam z założenia, że kładłam tak miesięczne niemowlę, a teraz chłop ma 3,5 miesiąca i jeśli wtedy nic się nie stało to teraz też nie stanie. Mam nadzieję, że Mała nie będzie miała problemu ze spaniem w nowym domu. Może na wszelki wypadek wypróbuj, czy jej te turystyczne łóżeczko odpowiada i raz na noc połóż ją do niego? Taka moja rada, ale jestem w 100% za Tobą :)