Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ma_rka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ma_rka

  1. Neli Nasze Filipy chyba się zmówili. Mój też ma 9 ząbków i dziąsła masakra. Za to maruda straszna. Wisi mi na rękach cały dzień, beczy bez powodu i idzie zwariować. Co do przeziębienia to kuruj się, masz kolejny pretekst żeby poleżeć pod kocem :) Pina! Jak tam atmosfera? Jestem myślami z Tobą, będę jutro trzymać kciuki, żeby pawia na księdza nie było ;) Milka melduję się! Mama mamą, ale i Fiśko nieznośny. Więc każdą wolną chwilę śpię albo odpoczywam, bo teraz ich jak na lekarstwo. Powiedz mi, czy Zuzia dalej tak na Tobie wisi? Czy u Was tata też jest ble? Kurcze ja już wymiękam, był etap, że byłam tylko ja i koniec. Potem kilka tygodni było super, bawił się sam, do taty też chętnie szedł, a teraz znów jestem ja i nie daj Boże, żebym wyszła, to powtarza pół dnia MAMA, MAMA. I teraz- z jednej strony cieszę się, że wracam na studia, bo odpocznę, ale z drugiej przeraża mnie te jego przywiązanie, bo jak on przeżyje te weekendy bez mamy. Co by nie było na co dzień jest to mega uciążliwe, bo nawet obiadu spokojnie zrobić nie można. Masz jakiś patent sprawdzony na to? izzka teraz to Tobie wolno się objadać, nikt nie wypomni, więc jedz ;) a martwić się figurą będziesz potem ;) chociaż Ty z Darią chyba niewiele przytyłaś co? A u Nas szał babciowy już się skończył. Babcia pojechała i znów jesteśmy sami.Pogoda do kitu, deszcz leje i ani na spacer wyjść ani coś zaplanować. Mnie dopada chandra jesienna, zaczynam chodzić bez humoru i szczerze to przeraża mnie tak samo jak Was ta jesień i zima. Filip na podwórku milion razy grzeczniejszy, sam się sobą trochę zajmie i czas jakoś szybciej mija, a w domu on wariuje a przez to i ja mam dosyć. Chyba nie pozostaje nic innego jak tylko na czas zimy wyjechać do jakichś ciepłych krajów.
  2. Neli jestem z Wami, trzymam kciuki, żeby wszystko się udało i było tak pięknie. I oby całe życie tak pięknie upłynęło :) czekam na relację!
  3. Ania i co? Mały nie robi do pieluszki? U Nas Fiśko prosi o posadzenie na nocnik jak chce kupkę, ale na siku jeszcze nie prosi. Czasem się zapomni i mówi "eee" jak już jest nawalone w pieluchę :P ale częściej prosi. Co do słów to mu umiemy: babuch- jak coś spadnie, on upadnie, kaka- na Fiarę, Naszego pieska, tata, mama, baba, dziad, gów- na żółwia, ńak- na znak, ma- na nie ma, tam, to, da- daj, ma- masz z tym, że te dwa słowa mu się mieszają i daje mi coś i mówi DA :P, Pa na PANA lub PANIĄ. No i to chyba wsio :P KIKA u Nas przewijamy na leżąco, ale też trzeba go zabawić, coś dać, bo inaczej to też się wyrywa :P co do siedzenia na kolankach to zależy od tego czy jest śpiący czy nie. Jak nie to nie ma opcji, a jak tak to może zasnąć na siedząco :P
  4. Dziewczyny Filip babcią wniebowzięty! Pierwsze 5 minut był lekko zszokowany, ale poszedł na ręce od razu. Nie pamiętał jej, ale pokazywaliśmy mu dużo jej zdjęć, więc wiedział od razu, że to babcia. Po godzinie został z nią, a my pojechaliśmy po zakupy, szalał, bawił się. Dziś cały dzień BABA BABA BABA. Moja mama go rozpieszcza, chodzi gdzie on chce, a on zadowolony, bo ma kompana do chodzenia po całym domu :P A ja też korzystam trochę, bo zawsze to lżej. Szkoda, że mąż ma na nocki w tym tygodniu, bo skorzystalibyśmy z wieczorów razem. Neli mam nadzieje, że to się więcej nie powtórzy. Co do Filipka to nie martw się, dobrze, że nie wspomina o Was, znaczy, że zaaklimatyzował się i jest mu dobrze. A Ty korzystaj, wypoczywaj, czytaj książki, pisz na forum. I pamiętaj, że taka okazja do leniuchowania może się szybko nie powtórzyć :P Stella zazdroszczę Włoch, bawcie się dobrze, odpoczywajcie i zwiedzajcie. I przywieźcie Nam trochę słońca :) Milka albo coś przeoczyłam, ale zapomniałam albo wybacz mi- to Twoja druga ciąża? I współczuję wirusówki. Masakra najgorsza jaka może być biegunka i wymioty. Wymęczyć człowieka mogą. Teraz pilnujcie, żeby Zuzia nie załapała od Was tego G.ÓWNA.
  5. Neli ściskam mocno! Podeślij Nam Filipka, zajmiemy się, a Ty będziesz miała okazję leżeć :P chętnie go przygarnę na kilka dni, a mąż to zasługuje na opier... Co do teściowej to ja bym nie brała do głowy i odpowiednio skomentowała jej niechęć. Dziecko to dar Boży, jak ona wierząca to powinna się cieszyć, a nie okazywać swoje niezadowolenie. I proszę Cię, uświadom męża, że sytuacja jest poważna i jak nie pomoże Ci to możecie stracić to dziecko. Co do wesela to wszystko się kiepsko ułożyło, więc dopóki możesz to leż, bo na weselu nie poleżysz, a szkoda byłoby stracić tą ciążę. Trzymam kciuki za Ciebie, nie daj się i głowa do góry, będzie dobrze :) Kropelko przywieź mi słońce! Ja nie chce jesieni. Już teraz jesienna aura mi się udziela i humoru nie mam :/ My dziś czekamy na babci Filipka, moją mamę. Wraca po 3 miesiącach nieobecności, więc i ona stęskniona i my. Ciekawe jak Filipek zareaguje na nią. Tyle czasu nie widział.
  6. Pigułeczko ja nie wyciągam szczebelek bo koleżanka poradziła mi, żeby zrobić to możliwie najpóźniej bo potem zaczną się wędrówki nocami, ciąganie za szczebelki i wycie, żeby wyciągnąć. Więc na razie dałam na wstrzymanie, wystarczy mi, że Mały wisi w nocy na szczebelkach z bekiem, żeby go wziąć do siebie :P
  7. miśka SZALONA!? Ja właśnie skończyłam prasować i na mnie nie licz :P a jeszcze jedno pranie się suszy i tylko skończyłam prasować, a jutro znów to samo :P Filip teraz masakrycznie się brudzi, przebieram go nawet 3 razy dziennie, bo jestem pedantka trochę i wkurza mnie to. No więc i prania jest dużo więcej. Mam nadzieje, że kiedyś z tego wyrośnie. Co do chodzenia to ja bym proponowała chodzić, ale nie za dużo. Jeśli potrzebuje i chce to nie można mu też tego zabronić, a wręcz trzeba pomóc, ale próbuj może za jedną rączkę. Może zacznie dzięki temu łapać równowagę i nóżki stawiać prosto. Witaminy D ja nie daję, bo jest w tranie, więc jakby nie było Filip dostaje ją cały czas. Czy słońce czy deszcz. Teraz zmieniłam tran na żelki tranowe i powiem Wam, że są do d... Tylko przeszliśmy na żelki i co? Od razu chore gardło. Nie wiem czy to od tego, ale porównałam zawartość tych kwasów i w tranie płynnym jest ich o wiele więcej, a te żelki to nawet połowy zawartości płynnego nie mają. I muszę się pochwalić. Dziś 2 dzień bez smoka. Stwierdziłam, że i tak wstaje milion razy w nocy więc może trzeba to wykorzystać i spróbować. Jest płacz, ale nie ma tragedii. Mam nadzieje, że jeszcze 2 dni i smok pójdzie w zapomnienie. Nie chciałam przedłużać tego momentu, bo potem zbiegnie się i oduczanie pieluch i zabieranie smoka i może być za duży szok. I dla mnie i dla Małego. A jak już 2 dni przetrwaliśmy to przemęczymy się jeszcze trochę. Mam pytanie- CZY WASZE MALUCHY WYKAZUJĄ ZAINTERESOWANIE SAMODZIELNYM JEDZENIEM? U Nas masakra z tym jest. Łyżeczką, karmiony przez kogoś zje wszystko, a sam cudakuje, je godzinami i to zjada trochę tylko. Martwi mnie to, bo boję się, że będzie do 5 roku życia karmiony przez mamusię :P
  8. Pina cokolwiek znaczy słowo wyposzczona to zgadzam się na wszystko :P byle tylko byście wpadli :P co do wakacji to u Nas nie ma mowy o urlopie, bo w sezonie mężon ma tyle roboty, że niestety nie ma mowy o dniu wolnym. Proponuję odkładać kasę i na następną zimę zbierać się do ciepłych krajów :P jak się Nam spodoba to zostaniemy na forever :P i czekam na wieści o Waszych planach :) Milka Pina- z Wami to nawet i 3 wińca mogę wypić :P niech gadają, że forum pijaczek ;)
  9. PINA! Tydzień temu śniło się też mojej siostrze, że byłam w ciąży :P ale w tym miesiącu nie będzie Filipkowi dane cieszyć się z siostrzyczki :P dostałam dziś okres ;) co do przyjazdu- zapraszam :) nawet Was we własnym łóżku ugoszczę i podzielę się kołdrą ;) a co do pomysłu związanego z pracą. Może planujecie przenieść się do Suwałk? :D co prawda z praca kiepsko, ale ten wyjazd to byłby dobrym pomysł :P Milka u Nas podobnie jak u werki. Jajko jest ble, raz w tygodniu uda mi się wcisnąć mu trochę. Ale znalazłam wyjście i dodaję do zupki. Blenderuje i Mały nawet nie czuje :P A jak robisz Małej omlety? Takie tradycyjne? Forum odżyło :) w końcu jest co poczytać :P choć na dziś to ja kończę dzień. Mąż w pracy, spadam się wyspać :P
  10. Neli mam nadzieje, że ciąża rozwija się ok. Zrób sobie test z krwi. Kosztuje co prawda ok. 25 zł, ale jak zrobisz test, a za 2-3 dni kolejny to będziesz widziała czy beta hcg rośnie i czy ciąża się rozwija czy nie. Chyba warto dla własnego spokoju.
  11. Neli wydaje mi się i z tego co pamiętam to w 7 tygodniu już słychać. Czyli jak zaczniesz 7 tydzień to powinno być słychać serduszko. Chociaż ręki sobie uciąć nie dam. Jednak z tym serduszkiem to też nie reguła. Ja dokładnie pamiętam, że w 6 tygodniu już słyszałam te słodkie pukanie :) trzymam kciuki za dziewczynkę, ale i za trzecie dziecko, bo zawsze mi się marzyła trójka, a i dom jaki wesoły. Więc powodzenia :) Stella ale super zdjęcia! Mati z całej Waszej trójki najpiękniejszy oczywiście, ale to dziecko ładnych rodziców więc nie ma się co dziwić. A od Ciebie jak zwykle bije ciepło. Pewnie gdybym mijała się z Tobą na ulicy to miałabym ochotę Cię przytulić. Tak po prostu. Ze zwykłej życzliwości i ufności :) Milka jak angina? Ozdrowiałaś? Walnij se winco, rozgrzeje Cię i raz dwa staniesz na nogi :P Ty przecie Nasza forumowa alkoholiczka jak to jakaś pomarańczka powiedziała, więc Tobie wolno :P Ania a co go wzięło tak na te kółko? Czyżby interesował się budową auta? :D Fiśko ostatnio załapał jak się mówi Aga (moja siostra ma tak na imię) . Tzn. mówi GAGA, ale jest przy tym słodki :P Dzieci rosną, robią się takie kumate, coraz więcej mówią. Niedługo zaczną dyskusję z rodzicami :P Izzkka ja poproszę zdjęcie brzuszka na @. Taka jestem ciekawa jak rośnie :) no i gratulację! Teraz zacznie się ten fajny okres ciąży, kiedy nie ma dolegliwości, brzuszek jeszcze nie ciąży i kobieta pięknieje z dnia na dzień :) Efciaczek ja szczerze mówiąc nie orientuje się w tych szczepieniach. Na obowiązkowe chodzę i tyle. Pina reakcja pomarańczki rozbawiła mnie do łeb :P i wyobraziłam sobie Ciebie z łysym plackiem zamiast włosów :P padałam! Swoją drogą to tutaj wszystko na cenzurowanym, bo jesteśmy obserwowane :D z Milki zrobili pijaczkę, z Ciebie potwora tuczącego dziecko ile wlezie i kiedy tylko się da. Czekam teraz na jakiegoś newsa o sobie :D i uprzedzam pomarańczki JESTEM MATKĄ SADYSTKĄ, DZIECKO W NOCY NA ŁÓŻECZKU WISI I BECZY, A JA ZATYKAM USZY, BO CHCE MI SIĘ SPAĆ :D ot, kolejna psycholka :D co do pracy powiem jedno REALIA ŻYCIA W POLSCE. Jeśli tylko macie okazję- wyjeżdżajcie teraz, kiedy wyszły cyrki z pracą i jest problem.
  12. NELI! Super wieści! Praca nie zając, odchowasz i będziesz delektować się pracą ;) kurcze dziewczyny! Jeszcze jedna zaciąży znów to chyba ja też idę pod "nóż" :P jak szaleć to szaleć :P Swoją drogą to czekam w tym miesiącu na okres jak na zbawieni, bo popierniczyły mi się dni z tabletkami i jednej w ogóle nie wzięłam. No i piersi bolą jak nigdy. W przypadku ciąży z Fiśkiem właśnie tak się to zaczęło objawiać. Na razie nie biorę takiej opcji po uwagę i podziwiam Was kobietki, że macie siłę i chęć na kolejne dziecko, bo ja na razie planuję odespać ten rok, chociaż na razie tylko planuję, bo Filip ma moje plany głęboko gdzieś :P
  13. Milka proponuje udać się do lekarza. My trochę zbagatelizowaliśmy te nocne płacze, a okazało się, że Filip ma anginę. Wcześniej jak tak płakał to miał zaczerwienione ucho. Teraz dałam na spokój, bo myślałam, że to zęby. No ale wczoraj pojechaliśmy na pogotowie i okazało się, że oprócz zębów jest chore gardło. Dziś jest drugi dzień antybiotyku i temp. przeszła i dziecko znów żywe. Przy uchu nawet temp. nie miał, a płakał w nocy jak najęty. Dziś noc przespana, wstał o 4 tylko na mleko, bo ostatnio znów je w nocy. Ania ja Ci powiem, że jeśli chodzi o jedzenie w nocy to ja wychodzę z założenia, że jak oduczam i daje picie to też muszę wstać i mu je dać, więc wolę dać mleko skoro i tak wstaję. W końcu sam przestanie domagać się jeść i wtedy nawet picie na noc nie będzie potrzebne. Co do uwag odnośnie wychowywania to ja na szczęście takowych nie słyszę, ale jak czasem mama coś mi zasugeruję to jej odpowiadam, że miała czas na wychowywanie swoich dzieci a teraz ja mam czas na swoje. I ucinam dyskusję. AHA, ale wczoraj było usypianie Filipka. Zamiast spać to szalał jak najęty. Na początku w łóżeczku beczał, no więc szkoda mi było go, bo chory i wzięłam go do Naszego łóżka. A tam to już nawet nie było mowy o spaniu. Zaczepiał Nas, klaskał, robił fikoły. Godzinę chyba tak się kokosił, aż mąż poszedł się myć, a on padł. Oczywiście trzeba było drapać mu plecy :D
  14. Milka Zuzia oczywiście cudna! Biorę ją w ciemno za synową :D
  15. Ania ja też poświęcam swojemu dziecku 100% czasu. Super, gratulacje, że Antek się tak naprostował, ale mam wrażenie, że sugerujesz, że Filip jest niegrzeczny, bo ja nie poświęcam mu swego czasu. Poświęcam mu cały swój wolny czas, nie widzę w sobie błędu wychowawczego. Co do budzenia w nocy to pewnie gdybym brała go od razu do Nas to też nie byłoby miliona pobudek, ale skoro ma swoje łóżeczku to śpi w nim. A spanie z Nami wiąże się z moją nieprzespaną nocą, bo on się okropnie wierci. Neli wyjaśniła się sprawa z okresem?
  16. neli myślę, że niejedna kobieta była w ciąży niewiadomej, która po postu obumarła szybko i nawet nie była tego świadoma. Być może to zagnieżdżenie, a może samoistne poronienie? Ja proponuję zrobić test z krwi. Wykryje ciążę nawet 10 dni po zapłodnieniu. Nie musisz przecież czekać na rzekomy okres. Efciaczek powiedz mi jak wyglądają te Wasze noce? Czy Hania budzi się z płaczem? Bo u Nas od x czasu jest ok. 5 pobudek z płaczem, ale takim jak syrena. Nagle i głośno. Filipowi idzie cała masa zębów. Teraz idą mu dolne dwójki, bo widać białe ząbki pod dziąsłem, do tego trzonowe ma już na wybiciu, bo kują jak się dotyka w te miejsca. No i jest w dzień jeszcze w miarę, ale w nocy beczy jak szalony :/ Anecior zazdroszczę morza! I proponuję wyjechać na wieczór, to Mały może prześpi całą drogę. Ogólnie to lepiej się jedzie z dzieckiem w nocy albo nad ranem jak świta, a dziecko jeszcze śpi. Ja miałam jechać sama! z Filipem 4,5h do koleżanki i też planowałam wyjechać na noc, żeby spokojnie jechać. Wiadomo droga gorsza, bo ciemno, ale przynajmniej bez marudzenia i płaczu. Choć u Nas godzinne wycieczki samochodem przebiegają spokojnie, rzadko kiedy Mały marudzi. Milka a jak moja synowa? Grzeczniejsza? Mi Filip odstawił wczoraj taki cyrk w centrum handlowym, że myślałam, że padnę ze wstydu. Dostałam w pysk i był wisk, prężenie się i bunt. Nie wiem jak się wtedy zachować. W domu normalnie bym krzyknęła, odeszła i zostawiła go do wybeczenia. Chociaż on jest coraz bardziej niegrzeczny. Bynajmniej mi się tak wydaje. Wszystko bierze na bek, wymusza, jak nie dostanie to bije, wcale nie słucha i czasami to normalnie nie wierzę, że taki maluch a taki może być niegrzeczny. Poradź coś, jak z tym walczyć. Jak Twoja walka? Ma jakieś pozytywne skutki?
  17. hallo! Dziewczyny rzeczywiście cisza tu przeokropna! Ja też zaniedbałam, ale ten wstrętny SPAM mnie dobija i nie mam nerwów walczyć, żeby dodać post. Wszystkich roczniakom 100 lat! Oby rosły zdrowe i mądre. NO I GRZECZNE! ;) My mieliśmy wieczór wychodny, bo Filip pojechał do dziadków na noc. I co? Padał deszcz, a u Nas w mieście atrakcji niezbyt dużo. Więc romantycznie wyszliśmy do Obi, Tesco i do CH :D Kupiłam super pasek dla Filipka w h&m. Taki z metalowym znaczkiem batmana :P Zjedliśmy super romantyczną kolację w KFC, wróciliśmy do domu, oglądnęliśmy komedię i spać. Ale chociaż mieliśmy sypialnię dla siebie i od dawien dawna mogliśmy poszaleć we własnym łóżku. Milka przyznaje rację, sypialnia bez dziecka- super! :P No i dziś już mnie rano smsem obudzili, że syn wstał w dobrym humorze. Więc nie śpię, czekam, aż mąż wstanie i pojedziemy po Srela. Fajnie czasem spędzić tak inaczej czas. Chociaż tęsknię za Filipkiem, w nocy 2 razy się budziłam sprawdzić ile jeszcze czasu do rana zostało :P w każdym razie u Nas ostatnie noce to porażka, więc ta dzisiejsza bez płaczu Filipka była świetna. U Nas mamy już 6 ząbków. Idą dolne dwójki. Więc nie mamy ani chwili odpoczynku od tych zębów :/ Pogodę mamy do d... kilka dni było upału, a teraz znów pochmurnie i tylko 20*C. Jakoś nie odczułam tego lata za bardzo. Szkoda, bo ani opalona nie jestem ani wypoczęta. Neli domek świetni ociepliliście, jak zawodowcy! No i bardzo fajny kształt domku. A te duże okna.. mmm :) marzą mi się kiedyś takie w salonie :) Filipek duży, ale na początku wcale go nie zauważyłam na tym zdjęciu z ogrodu :P dopiero potem patrzę A TAM SIEDZI FILIPEK! ;) Mati Stelli oczywiście jak zwykle tylko zjeść! :) Fajnie wygląda w ściętych włoskach. Jakoś tak bardziej męsko :) Pigułeczka z Gosią to jak starsza siostra wygląda! Normalnie, a figura, że nikt nawet nie pomyślałby, że rodziłaś! :) A Gosia jakie już włoski ma długie :) Piotruś Szczęśliwej jak na mężczyznę przystało przy kierownicy :D a jakie oczy ma ogromne! :)
  18. Dziewczyny ja tak na szybko, bo Filip szaleje :P piszecie o upałach, a u Nas od tygodnia nie widać słońca. Dziś ma być ładnie, modlę się o to, bo i samopoczucie kiepskie przy takiej pogodzie pochmurnej :/ Efciaczek Nas wszystkie czeka kompletowanie książek do szkoły, kupowanie zeszytów i inne takie i na samą myśl ile kasy na to idzie to już mi słabo :P Pina pochwal się jaką masz suknię! AHA, CO DO DZIĄSŁA to lekarka potwierdziła, że jest to krwiak. Przy wyżynaniu się zęba czasem pękają naczynia i tak się dzieje. Ząb wyjdzie i krwiak spłynie. Póki co zęby Nam idą pełną parą, bo dziąsła to balony. No i noce... 4-5 pobudek.
  19. kika jak zaczęłam czytać o tym pierwszym tańcu to od razu pomyślałam, że chętnie bym to zobaczyła. Prześlij filmik :) Stella ale różnica w zdjęciu w nosidełku! Super zestawienie :) i Mati w tej kawiarence prawda? Super chłopak, podobny do Ciebie :) Co do wagi to ja jestem ciągle +3kg :/ nie idzie za cholerę tego zrzucić, a jak już dojdę do 51 kg i brakuje mi 1,5kg do celu to zaraz znów waga pokazuje ponad 52 kg :/ nie wyglądam może źle, ale brzuch mnie dobija. Sterczy taka fałda, ni to schować ni to ukryć :/
  20. Ania czy wy spotkaliście się już z tym krwiaczkiem? Sama nie wiem co to jest, ale jest już tydzień. Wcześniej nie zaglądałam aż tak daleko to nie wiem :/ co do książek to ja zbieram się za czytanie ale zebrać nie mogę. Swego czasu trochę czytałam, teraz z czystego lenistwa nie chce mi się :P
  21. Pina u Nas też było 0,5l na głowę i nie ważne czy dorosły czy dziecko. Zostało. Moja teściowa jest kucharką w cateringu, więc to ona tym zarządzała. Mieliśmy jeszcze kilka butelek wina i piwa. No i był stół regionalny, a tam bimber, więc połowa chłopów stołowała się właśnie tam :P Piosenka była standardowa - cudownych rodziców mam. U Nas jest zwyczaj, że rodzice z dziećmi idą tańczyć w kole, więc nie było stania jak drągi :P swoim rodzicom dawaliśmy ramki z Naszym zdjęciem, robionym specjalnie na tą okazję u fotografa. Madziaz zachęcaj ją dając jej jeść same. Maliny, borówki czy kawałki kanapeczki na talerzyk i niech sama wcina. W końcu załapie. Neli brawo dla Ciebie i męża, za samodzielne ocieplanie! :) sprawnie Wam idzie :) U nas pogoda do du... Leje, wieje, szaro i zimno. Dziś temp. 15*C. Jak jesień. Ogólnie lato jakieś brzydkie w tym roku u Nas. Czekamy na lepszą pogodę, bo z moim dzieckiem siedzieć w domu to oszaleć można. Wszystko porozwalane, a ja latam za nim i zbieram :P U nas jest etap na "cyk, cyk" światełko i jak tylko przypomni sobie o włączniku to stoi nad nim i beczy, żeby go podsadzić :P AHA, dziewczyny ogromna prośba do Was! CZY MOŻECIE OGLĄDNĄĆ DZIĄSŁA SWOICH DZIECI I POWIEDZIEĆ MI CZY TO NORMALNE, ŻE NA TRZONOWYM ZĘBIE Z JEDNEJ STRONY U GÓRY JEST TAKI CIEMNY PUNKT? JAKBY POD DZIĄSŁEM SIEDZIAŁO COŚ GRANATOWEGO. Sama nie wiem co to jest, ale przyznam się, że wystraszyłam się i idziemy z tym jutro do lekarza. Nie boli przy dotyku, ale wygląda strasznie :/
  22. Ania kropleki nazywaja się Euhorbium. To jest lek homeopatyczny, więc na pewno bezpieczny. Z tego co pamiętam to i Pigułeczka go zachwalała. Tylko cena średnia bo ok. 27 zł.
  23. Dziewczyny witam się i ja :) co do wit D to podobno po roku już powinno się odstawić. Ja nie mam tego problemu, bo wit D jest w tranie, a ja tran podaję cały czas. Nawet w lato. Chociażby dlatego, że żeby tran zaczął działać to trzeba go trochę pojeść, więc ja nie robię przerwy w podawaniu, żeby na jesień i zimę działał. Chociaż moja koleżanka rodziła w Anglii i tam nie podaje się wcale tej witaminy. Więc jak nie podacie dzieciom w lato to myślę, że nic się nie stanie. Co do jadłospisu to u Nas różnie, ale najczęściej jest: 7-8- kaszka 11- deserek- banan, maliny, nektarynki, borówki, arbuz, różnie. Zależy co akurat jest w domu. 13- obiad jednodaniowy, bo Mały przy koncówce zupki już marudzi, więc na pewno nie zjadłby drugiego dania. 16-17- jogurt, budyń, makaron z sosem, kanapka z serem ż, też różnie. W zależności ile mamy czasu i co jest w domu. 19- kaszka i luli. W między czasie wypija sok. Ok. 200 ml. Lipcówko kasiu gratuluję synka. Domyślam się, że gdzieś tam po cichu chciałaś córkę, bo synek już jest, ale tak jak napisałaś- ważne, że zdrowy, że wszystko przebiega bez komplikacji :) teraz czekam na relację jak już się Mały urodzin czy jest ciężko, jak sobie radzisz. To mnie bardzo ciekawi :) Trzymam kciuki za kolejne miesiące w spokoju :) Zdjęcia są super! Adaś dużym, Ty kwitniesz! A jakie włosy długie masz :) Justysia Zosia po winogronach śmieszna! Chyba jej średnio smakowały :P no i oczywiście widzę, że kąpiel w jeziorze też zaliczona :) Milka chyba nie możemy Naszych dzieci zeswatać, bo się pozbijają :P Filip też daje czadu :D bo mordach strzela tak, że szok! I nie idzie tego oduczyć. Niczym :/ Pina a Ty co się nie odzywasz?! Żyjecie?
×