Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ma_rka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ma_rka

  1. izzkka zazdroszczę karmienia piersią :( a z chrzcinami była masakra. Każdy, dosłownie każdy chcial trzymać. Mało tego, jak już każdy potrzymał :/ i położyłam go do leżaczka i zasnął to każdy robił zdjęcia stercząc mi nad dzieckiem i co Filip zaśnie to zaraz ktoś podłazi. Porażka. Nigdy więcej tyle ludzi w domu. A co do chusteczek to pampersa zielone są kiepskie. Filip ma po nich czerwony tyłek. Słyszałam od położnej, że huggisa nie podrażniają. A ja sprawdziłam najlepszy sposób na podrażnienia i odparzenia. Odstawiamy na trochę chusteczki i miseczką z wodą i mydełkiem myjemy, a potem bepanthen i jest super na drugi dzień. kika no to miałaś fajną noc :P nie wiem jak funkcjonujesz, bo ja po dwóch pobudkach i spaniu do teraz jestem jeszcze zmęczona. A co do wrzasku to Filip też czeka do ostatniej chwili z jedzeniem, a potem taki lament, że chce jeść, że tylko uszy zatykać. Za to jak zassie butlę to nie puści, aż do końca nie wypije :P No i budzi się akurat na szamkę :P więc miłego dnia również wszystkim życzę :*
  2. hallo :) ale tu pustki. Widać, że dużo mam się rozpakowało i zajęte dzidziusiami. Mój Mały przed chwilą przewijany, karmiony i znów śpi. W nocy była jedna pobudka, o 2. Fajnie śpi w nocy. Karmię go zazwyczaj o 20:30 i do 2 śpi. Tylko najgorszy problem jest z usypianiem. Filip to mały terrorysta. Przyzwyczaił się do rąk i w łóżeczku jest lament w ciągu dnia. I kto by pomyślał, że taki Maluch już potrafi przyzwyczaić się do wygody. W każdym razie wczoraj chcieliśmy z mężem go trochę potrzymać w łóżeczku, odzwyczaić. Płakał, marudził, chwila ciszy i znów. Udało Nam się trochę wytrzymać i wymiękłam. Za to posadziłam go w leżaczku, włączyłam w tv eske i Mały siedział godzinę zainteresowany muzyką. Zauważyłam, że muzyka go uspokaja. Dziś idziemy na wizytę, bo przy mm dziecko nie powinno brać wit. D+K tylko samą K. Więc idę się dopytać i zobaczyć jak rośnie Filip. No i muszę zapytać co zrobić kiedy dziecko zjada 125 ml mleka mm i nadal jest głodne i płacze. Czy dać jeszcze czy zwiększyć od razu dawkę czy co z tym fantem zrobić. Filip zjada porcję dla miesięcznego dziecka, więc i tak jest już zwiększona. A o której Wasze Maluchy kładą się spać? Ile przybierają na wadze? luna z tą szałwią to racja, pij sobie i zobaczysz czy nie zmniejszy Ci się ilość mleczka. Albo rób jak przy nawale mi położna mówiła. Odciągnij troszkę tylko, do odczucia ulgi i kapusta w stanik ;) Stella musisz uzbroić się w cierpliwość, bo z tego co pamiętam to jesteś ostatnia w tabeli, a tu jeszcze dużo nierozpakowanych przed Tobą :P wiem co to znaczy. Czekanie jest okropne i strasznie się dłuży. Ale uwierz mi i reszta ciężarówek, że przy Małym dziecku już nie odpoczniecie. Więc korzystajcie z ostatnich dni, śpijcie ile wlezie i wykorzystajcie ten czas dla siebie. Potem cała uwaga skupiona jest na dziecku, a każda wolna chwila na sprzątaniu albo innych domowych zajęciach. O czas dla siebie trudno.
  3. aneta, kika nie jesteście same. Taki nasz urok i nie ma co się stresować. Jeśli nie uda się karmić- trudno. Nie wszystko zależy od Nas samych. Nie można mieć żalu o coś na co nie ma się wpływu. A dziecko wychowane na butli może być okazem zdrowia czego przykładem jest mój mąż- wcześniak z wagą 1700g, karmiony od pierwszych chwil butlą :) wrzuciłam rodzinne zdjęcie z chrzcin :)
  4. luna podrzuć trochę pokarmu mi w takim razie :P Filip będzie zachwycony ;) co do zwieraczy to ja miałam mały problem ale już przeszło. Spróbuję z tą glukozą. a co do kolek to Filip też miał. Ale Sab Simplex z niemiec zdziałał cuda. Mały nie ma kolek już kilka dni ( odpukać). A my wstaliśmy i zbieramy się na spacer. Miłego dnia :*
  5. NICK..............wiek.........ost @............termin porodu.....imię ********************************************************* ************************** Diamondxstar....22.........05.10.2011...........10.07.201 2 ....Liwia jolla25.............31.........05.10.2011.........12.07. 2012....Kacper kiniam85..........26.........09.10.2011....... .16.07.2012.....synek P. kwiatek polny...20........10.10.2011.........17.07.2012....córeczka ? małżenka..........25........11.10.2011.........18.07.2012. ....Synek SzczęśliwaMama...21........13.10.2011........18.07.2012 .....synuś justysia88..........24........13.10.2011.........21.07.20 12. ....Zosia Milka862...........25.........16.10.2011.........23.07.20 12.....Zuzia Efciaczek..........29.........17.10.2011.........24.07.20 12.....Siusinka iwkas847.......... 20......... 18.10.2011....... 25.07.2012........ Iwona Nenia...............24.........19.10.2011.........25.07.2 012 ....Alanek Layssa.............28..........19.10.2011.........25.07.2 012......Kamilek Fressia.............31.........21.10.2011.........26.07.2 012 .....córka Stella Polare......30..........26.10.2011.........29.07.2012....... .syn strzałka............25.........09.10.2011....... 29.07.2012.....Damian andziula24.........24.........23.10.2011.......29.07.2012 ......Nikola madlen29 ..........29.........24.10.2012.......31.07.2012.......Alan Kropelka03........28..........16.10.2011........03.08.2012.. ....Kluska Rozpakowane szczęśliwe mamusie : NICK....WIEK........TP.......DP.........WAGA....DŁ....IM IĘ........SN/CC ********************************************************* ************************ neli8......23.......07.07....27.06......2450.....51.....Filip..........CC anetta....31......10.07.....30.06......2880.....51.....Mikołaj......SN Marka.....23......04.07....30.06......3080.....54.......Filip........SN Ankis.....??.......10.07.....01.07......3660.....55...... Ola.........SN Neonka1935......30.07.....02.07......3450.....54......Tym ek.......?? LipcówkaKasia....04.07....02.07......3460......57......Adaś........SN Pigułeczka.27.....19.07....04.07......3600 .... 55.....Małgosia.....SN izzkka77....23....23.07....05.07..... 1880......48......Daria.......SN madziaz....24....29.06....05.07......3750......52.....Victoria......SN szkrabiczek..22..01.07....06.07......3490......54.......Julia........SN luna0207..........02.07....06.07......2880......49......Jagoda......SN Kikaa84....27....13.07....08.07.......????.......??...... .??????.......SN Lipcówka2012....17.07....9.07........3360.....59...... .Filipek......SN kuleczka...31....29.07....10.07.......2810.....50.......? ??????.......CC Pina_789...22....07.07....10.07......3150......57......Mateusz.....SN Kalla........33...15.07.....11.07......3380......54...... ..Jaś........SN Amiaga....34....25.07.....12.07......2900......51..... Amelka......SN weronikakrz.29..23.07.....13.07......3810......51.....Aleksander...SN jolla25.......31...12,07......15.07......3770.....59..... .Kacper......SN Ola_Fasola...24.. 06.07.....15.07.....4400.....56.......... Emilia.....CC Werkaa_a...25...23.07.....16.07......3150.....49.......córeczka...SN elita..........28....16.07.....20.07.......????.....??........syn..........SN oby_lipcóweczka...32..26.07..23.07...3250....54......syn..........SN
  6. oby lipcóweczko GRATULUJĘ! Trzymam kciuki za szybki powrót do domu i przesyłam buziaki dla Ciebie i Małego :) Pina a pielęgnujesz jakoś tego krwiaka? Masz wszystkie szwy zdjęte? U nas jest moda na zostawianie szwów w przedsionku. I mają same puścić i wypaść. Ja mam jednego i wkurza mnie, na początku nie czułam go, ale któregoś razu jak się myłam to patrzę a tam nitka. Dzwoniłam do ginki i mówiła, że się nie ściąga z przedsionka. I mało szwów miałaś :) zazdroszczę! U mnie 4 do zdjęcia były, a reszta rozpuszczalne to nie wiem nawet ile ich tam. Blizna jest długa na jakieś 2-3 cm. A jakim mm karmisz Mateusza? My przeszliśmy z Enfamil na NAN i Filip jakoś słabo się najada, bo pochłania 125 ml i nadal głodny. Aha i mam problem z dopajaniem. Filipowi nie smakuje woda. Po jednym łyku krzywi się, przestaje ssać. A przecież na mm powinno się dopajać. DZIEWCZYNY, które jeszcze nie urodziły przypomniało mi się coś śmiesznego. Po SN nie bójcie się robić kupę :P nawet parcie nie rozerwie szwów. A zresztą same zobaczycie, że po porodzie z przetrzymaniem siku albo kupy jest wielki problem. Jak już chce się siku albo coś grubszego to nie da rady tego zatrzymać :P dopiero po 2 tyg moje zwieracze zaczęły działać. I niestety... po powrocie do domu, karmiłam Filipa i nie udało mi się dolecieć do łazienki na czas :P Madziaz no to kiepsko, bo od jutra mają być słoneczne i ciepłe dni. Może chociaż na balkon wychodź. Zawsze to i dla Ciebie i dla Małej zdrowiej. Szkoda ładnej pogody. U mnie już dziś słońce i czekam, aż się mój syncio obudzi, żeby wyjść na spacer :) http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kb9l4q44g.png "Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę, ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę. Jestem przy Tobie od pierwszego grama, Tyś moje dziecię, a ja Twoja mama! "
  7. cześć dziewczyny! Pina Mati wygląda jak dorosły chłopczyk :) a jakie ma włoski długie :D śliczny jest :) i dobrze, że się odezwałaś, bo wczoraj miałam już smsa pisać! Dziwne, że tak długo boli Cię krocze. A ile miałaś szwów? Moje już całkiem zagojone, już nawet golenie mam za sobą :D za tydzień mija miesiąc od porodu, mąż namawia mnie wtedy na "małe co nie co" :P Buziaki dla Mateusza i dla Ciebie! :* amiga u mnie podobna sytuacja. Butelkę 125 ml mleka nazbieram po ok. 6 godz. Masakra jakaś. Wczoraj od rana do 19 nazbierałam tylko 80 ml i musiałam wylać, bo wczoraj na chrzcinach pojadłam trochę. A dla jednej butli mleka ten jeden dzień poszalałam. Ale podobno częste przystawianie działa cuda. Ja się poddałam. Karmię mm. I ładnie Ci Mała śpi po mm. Mój głodomor mógłby jeść co 2 godz 125 ml modyfikowanego i to wczoraj był płacz, że za mało :P Ola Fasola u nas też zależy jak wypadnie godzina jedzenia. Ale staramy się po. Bo kąpiel odciąga i mały zaraz jest głodny. Kąpiemy codziennie, mąż trzyma Filipa, a ja myję. I raczej nie zgadzamy się na towarzystwo osób trzecich, bo to taka Nasza wspólna chwila i nie chcemy też Małego stresować niepotrzebną liczbą ludzi. madziaz Twoja Viki w gondoli, a mój Filip w leżaczku i koniecznie musi wtedy wibrować, a jak nie to terror w domu :P A no właśnie. My już po chrzcinach. Boże, dziewczyny jaka to stresująca ceremonia. Kościół pestka, ale potem jak każdy chce dziecko na rękach nosić, zabierają sobie, wyrywają, sterczą nad nim to jest tragedia. Filip co chwile się budził, a ja z tego wszystkiego pokłóciłam się z mężem. Bo on nie umie zwrócić uwagi, nawet jak go prosiłam. To jest człowiek, a nie zabawka i trochę wyczucia. Jak śpi to raczej chce spokoju, a nie wiszenia nad nim, głaskania i co nie tylko. Ciężki dzień, mówię Wam. Potem byliśmy na spacerze i wtedy już Filip mógł spokojnie spać. A zasnął po 20 ze zmęczenia całym tym dniem. Aha. I okazał się Małym terrorystą. Przez te noszenie przez wszystkich przyzwyczaił się do rąk i w ciągu dnia jak kładziemy go do łóżeczka to zaczyna płakać. A jego płacz jest przezabawny. Raz zapłacze i czeka, jak nikt nie podejdzie to znów i z 5 takich podchodów a potem płacz na całego. Weźmiesz na ręce i cisza :P na leżaczku też leży i nawet śpi, ale tylko jak wibruje. A wyłącz- płacz :P Dziewczyny, które mają Maluchy na zewnątrz- czy Waszym dzieciom też zdarza się, że drży szczęka albo rączka albo nóżka? Trochę mnie to niepokoi.
  8. Andziula nie masz racji. Przy karmieniu piersią dziecka do miesiąca się niczym nie dopaja. Glukozy z wodą też radzę nie dawać, bo dziecku posmakuje i nie będzie chciało mleczka. Tak dziś poleciła mi położna. Jeśli dziecko karmi się mm i np. 2 razy dziennie podaje mleczko z piersi to można już dopajać. I to po mm podawać przegotowaną wodę.
  9. Izzkka pierwsze słyszę o myciu jamy ustnej. I szczerze mówiąc nie próbowałabym. Dziś położna mówiła, że nawet niewyparzona butelka może powodować pleśniawki u Malucha, więc ja poczekam do momentu kiedy skończy miesiąc i będzie można podawać wodę przegotowaną do popicia :) co do spacerów to ja jak nie ma słońca to raczej nie wychodzę. Chyba, że na krótkie 10 min werandowanie. A jak było słońce to nawet jak nie było ciepło to wychodziłam. Tyle, że u nas od pon brzydko i deszczowo więc siedzimy w domku :( Jutro ma być ocieplenie, więc może uda się wyjść chociaż na troszkę.
  10. Aneta najważniejsze, żeby Mały był zdrowy. A z takim defektem można żyć i rosnąć, rozwijać się i cieszyć z życia :) A jeśli mówisz, że da się to "naprawić" to trzymam kciuki za szybko regenerację. A jakie mleczko podajesz Mikołajowi? W jakiej ilości?
  11. luna a powiedz mi co lekarka mówiła o tym prężeniu się Małej po jedzeniu? My od 2 dni mamy ciężki czas. Mały albo ma kolki albo zaparcia. Sama już nie wiem. Na pewno coś go boli. Jest marudny, napina się, robi czerwony i nagle zaczyna płakać. Śpi w dzień tak, że nie nazwałabym tego nawet snem. Dobrze jak na chwile oczy zamknie. Ja nic zrobić nie mogę w domu, on się męczy i kiepsko to wygląda. Byliśmy wczoraj u lekarza. Perystaltyka jelit ok, brzuszek miękki, żadnych niepokojących objawów. Dostaliśmy czopki, probiotyk do picia i dziś po zaaplikowaniu czopka Filip zrobił kupkę. Dodatkowo podajemy mu kropelki espumisan, ale bąki idą a Mały dalej płacze i się napina. Nie wiem co mu jest i nie umiem pomóc :/ jadą do nas te niemieckie kopelki na kolkę, może one go uratują, bo serce mi pęka kiedy on takim błagalnym wzrokiem na mnie patrzy i popłakuje :(
  12. LIPCÓWKA KASIA a po jakim czasie od jej picia zwiększyła Ci się ilość pokarmu? Mój Filip też ma tak po zjedzeniu mleczka. Pół godz jest marudny, przyśnie, budzi się i pręży i robi czerwony. Kolki to raczej nie są bo przy kolkach dzieci wyją, a Filip nie płacze. Z kupkami problemu nie ma. Są żółte i wodniste, ale robi je praktycznie co pieluszka albo co 2. Myślałam, żeby wypróbować espumisan i sprawdzić czy to nie kolki. Nie pomogę, ale mam podobny problem. I mimo, że trzymam dietę to i tak Mały się pręży i napina.
  13. Mam nadzieję, że mój syn pozwoli mi napisać post i się nie obudzi. Więc... GRATULUJE WSZYSTKIM ROZPAKOWANYM W MIĘDZY CZASIE MAMOM! DUŻO CIERPLIWOŚCI DLA WAS I ZDRÓWKA DLA MALEŃSTW! :) Kropelko a ja Ci mówię- seks pomaga :P tylko trzeba regularnie, codziennie i najlepiej tak jak Pina mówiła- na jeźdźca. Mi po 2 tyg skurczy zaczął się poród. I ślepo wierzę, że to przez seks. Ginekolog moja też kazała współżyć ile dusza zapragnie :P co do ktg to moja ginka kazała mi przyjść na jej dyżur do szpitala i zrobiła mi je za darmo. Może tak dogadaj się ze swoim lekarzem? luna ja nie pieluchuję. Chociaż nie znam się na tej pozycji żabki to Filip przybiera nóżkami taką żabkową pozycję, ale może to normalne :P okaże się 18 sierpnia, bo mamy tak wyznaczoną wizytę u ortopedy. Co do humorków to ja tak miałam pierwsze 10 dni. To był straszny okres. Myślałam, że mam depresję, a na dodatek wszystko się złożył na jeden okres- moje złe samopoczucie, szpital Filipa, biegunka, brak pokarmu i wyłam 3 dni non stop praktycznie. Ale duuuuuuuuuuużo pomógł mi mój mąż. I to, że dużo rzeczy przy Małym i w domu mi pomaga to też sprawia, że mam chwilę dla siebie i mogę odsapnąć. Moja mama też dużo zostaje z Filipem. Praktycznie codziennie oferuje swoją pomoc, a my z mężem możemy jechać na zakupy. Ostatnio nawet byliśmy na koncertach na troszkę. I watę cukrową zjadłam, mniam :) Luna a jak Twoja dieta? Jesz wszystko? Nie zauważyłaś zmiany w zachowaniu córy? Ja wczoraj pojadłam pomidorka trochę i obserwuje moje dziecko. Na razie cisza. Co do spodni to ja swoje wcisnęłam tydzień po porodzie. Teraz wchodzę już we wszystkie ciuchy. Waga stanęła w miejscu- 50kg i oby tak zostało. Neneczko ja bym nie polecała olejku. Podobno można dostać takich bóli brzucha i takiego rozwolnienia, że tylko człowiek się namęczy i nie urodzi. Milka mąż ma rację. Każda z nierozpakowanych chce urodzić, a mi dziś pierwszy raz od 16 dni udało się trochę pospać. Jeśli chodzi o sen to nie ma opcji się wyspać przy małym dziecku. Wstawanie nawet 2 razy w nocy zajmuje trochę czasu. Trzeba przewinąć, nakarmić, odczekać aż się odbije i mija jakieś 40 min. Wolałam chodzić na siku co godzinę :P a z dzieckiem dużo obowiązków i zachodu ale podobno pierwsze 3 miesiące są najgorsze. Mój syn jest grzeczny, prawie wcale nie płacze a ja czasami po całym dniu i tak czuję się wypompowana. Ale warto i dobrze mówisz, każdy to przetrwał i my damy radę :) Moja rada co do ciuszków. Kupcie nie kilka a kilkanaście sztuk 56 cm. Filip przy porodzie miał 54 cm, a w ciuszkach na 62 cm się topi. Ani to ładnie wygląda ani praktycznie, bo zaraz rączka ucieka z rękawa albo nóżka się gdzieś zagubi. I najbardziej przydają się body z dł. rękawem i śpioszki. Krótki rękaw mało przydatny dla mnie się okazał mimo, że mam tego najwięcej. Na spacer za zimno a w domu też chłodno dla takiego malucha w krótkim. Przynajmniej u Nas. No i pieluszki. Kupiliśmy z mężem biedronkowe DADA i wiecie co? Jestem zachwycona. Nie ma odparzeń, mięciutkie, bardzo chłonne, a z tyłkiem nic się nie dzieje. I póki co używamy 1. Czyli już 16 dni najmniejszy rozmiar jest ok. Więc w najmniejsze też lepiej się zaopatrzyć. Co do mego pokarmu to ledwo ściągam 100ml. Filip zjada równą 100. Czasem zachowuje się jakby było mu mało, ale niestety moje cyce się sprzeciwiły i mleka nie dają :P dziś wypiłam herbatkę hipp. Luna to Ty ją polecałaś? Po jakim czasie widziałaś różnicę? Jak często ją pijesz? No i pokarm dalej ściągam i podaję butlą. Nie wrócę już do piersi. I może ktoś mówić, że to piękne uczucie i w ogóle. Mi kojarzy się z płaczem i bólem. I jeszcze jedna rada. Pieluszek tetrowych wbrew pozorom idzie trochę. Bo to ulanie, do kąpieli codziennie jedna i u nas 10 na styk wystarcza, bo często robię pranie. Ale lepiej mieć ok. 15. A u nas dziś wielka zmiana. Mój syn spał całą noc. Budził się raz o 1. O 5 wstałam z nim na karmienie i nie spaliśmy do 8. Od 8 do 11 spał. Po 5 godzinach niejedzenia (szok- zazwyczaj 3 max. wytrzymuje) i spania, wstał, zjadł i znów spać :P i śpi do teraz. O 14 powinien wstać na jedzenie. Więc mam chwilę dla siebie, wyspałam się i jakoś lepiej na duszy od razu. W niedzielę mamy chrzciny, więc dziś muszę lecieć po jakiś strój dla siebie i męża. Madziaz a jak tam Victoria? Odzwyczaiła się od smoka? Nie miałaś problemu z przystawieniem do piersi? P.S. Filip w ciągu 2 tyg swego życia przybrał na wadze 600g :o
  14. Pigułeczko mam osłonki i niestety... Nie zdały egzaminu. Sutki bolą tak samo jak i bez osłonek. Ogólnie to mam już rany na sutkach, pęknięcia i kiepsko to wygląda. Podaję małemu swoje mleko ale przez butlę :/ No i dziś zauważyłam, że nie mogę już ściągnąć tyle ile ściągałam wcześniej... Wcześniej z każdej piersi ściągałam po 60 ml, a teraz z jednej 20 a z drugiej 40... Chyba zaczyna mi ubywać pokarmu. Szkoda. Chciałam dociągnąć chociaż do miesiąca, ale jak tak dalej będzie będę musiała dokarmiać mlekiem modyfikowanym.
  15. wrzuciłam zdjęcie Amelki Amigi :) A tak poza tym to u Nas lepiej. Mały robi normalne kupki, właśnie śpi :) w nocy fajnie spał, wstawałam 2 razy. Ale niestety nie daje mu piersi. Moje sutki wyglądają jak po wojnie wietnamskiej i nie dawałam rady. Ściągam pokarm i daje mu w butelce. Planuje tak robić jeszcze 2 tyg, aż mały skończy miesiąc i zacznę podawać mu sztuczne mleko a sama będę musiała uporać się z moimi cycami. Szkoda mi, ale psychicznie też nie daje rady, a nie chce być smutną matką. Kocham swoje dziecko, chce dla niego jak najlepiej i mam trochę wyrzuty, ale coż... przyznam sie szczerze, że czytam Was pobierznie, bo nie mam za bardzo czasu. Jak Filip śpi to staram się ogarnąć w domu i trochę odpocząć, w weekend nadrobię :) Buziaki, trzymajcie sie, rozpakowujcie :)
  16. NICK..............wiek.........ost @............termin porodu.....imię ********************************************************* *** *********************** Ola_Fasola.........24........30.09.2011...... 06.07.2012.......Emilia tusiana............22.........27.09.2011.........06.07.20 12..... Diamondxstar....22.........05.10.2011...........10.07.201 2 ....Liwia jolla25..............31.........05.10.2011.........12.07. 2012....Kacper Kikaa84............27........05.10.2011..........13.07.20 12. ....syn Kalla...............33.........09.10.2011.........15.07.2 012 .....synek elita83.............28........10.10.2011..........16.07.2012 .....syn kiniam85..........26.........09.10.2011....... .16.07.2012.....synek Lipcówka2012.....33........11.10.2011.........17.07.2012 .....Synek P. kwiatek polny...20........10.10.2011......17.07.2012.....córeczka? małżenka..........25........11.10.2011.........18.07.2012. ....Synek SzczęśliwaMama...21........13.10.2011........18.07.2012 .....synuś justysia88..........23........13.10.2011.........21.07.20 12. ....Zosia Milka862...........25.........16.10.2011.........23.07.20 12. ....Zuzia Werkaa_a..........25.........16.10.2011........23.07.20 12....córeczka weronikakrz......29.........17.10.2011.......23.07.2012.. ..Aleksander Efciaczek..........29.........17.10.2011.........24.07.20 12.....Siusinka iwkas847.......... 20......... 18.10.2011....... 25.07.2012........ Iwona Nenia...............24.........19.10.2011.........25.07.2 012 ....Alanek Layssa.............28..........19.10.2011.........25.07.2 012......Kamilek Fressia.............31.........21.10.2011.........26.07.2 012 .....córka oby_lipcóweczka..32.........19.10.2011.......26.07.2012. .....syn Stella Polare......30..........26.10.2011.......29.07.2012......syn strzałka............25.........09.10.2011....... 29.07.2012.....Damian kuleczka@13......31.........22.10.2011...... .29.07.2012.....syn andziula24.........24.........23.10.2011.......29.07.2012 ......Nikola madlen29 ..........29.........24.10.2012.......31.07.2012.......Alan Kropelka03........28..........16.10.2011........03.08.2012.. ....Kluska Rozpakowane mamusie : NICK....WIEK.....TP.......DP.........WAGA. ...DŁ....IMIĘ........SN/CC ********************************************************* ************************ neli8....23.......07.07...27.06.......2450.....51.....Fil ip........CC anetta...31......10.07...30.06......2880......51.....Miko łaj.....SN Marka...23......04.07...30.06......3080......54......Fili p ........SN Ankis....??.......10.07 ...01.07.......3660......55...... Ola..........SN Neonka1935....30.07... 02.07.......3450.....54......Tymek.......?? LipcówkaKasia..04.07...02.07.......3460......57......Ada ś........SN Pigułeczkaa...27...19.07...04.07....3600 ... 55...Małgosia.....SN izzkka77....23.....23.07...05.07.. 1880. ... ...48......Daria.....SN madziaz....24.....29.06....05.07....3750.......52.......V ictoria..SN szkrabiczek..22..01.07....06.07....3490.......54.......Ju lia......???? luna0207..... .......02.07........06.07....2880.......49......Jagoda...SN< br /> Pina_789....22...07.07...10.07....3150........57.. .Mateusz....SN Amiga.......34....25.07....12.07....2900.......51.... Amelka......SN
  17. Amiga urodziła :) wczoraj o 23:35 przyszła na świat Amelka- 51 cm, 2900g, poród SN błyskawiczny, ledwo zdążyła na porodówkę, ból 7 na 10 ;)
  18. hej dziewczyny! my dzis wyszliśmy ze szpitala. Filip miał biegunke i musieliśmy się położyć... na szczęście wszystko wraca do normy. Mały zrobił się marudny, w dzień mało śpi. Ja wykończona. Wszystkie moje zasady diabli wzięli. Smoczek, butelka, spanie w łóżku. Wszystko poszło w ruch... eh...
  19. Moja kochana Pina rodzi :) jest na porodówce, skurcze co 3 min. Jak bede coś jeszcze wiedziała dam znać!
  20. hallo :) czytam Was i śmiem twierdzić, że seks jest najlepszym przyspieszaczem porodu. Ja co prawda tak jak mówiła Pina trochę swego wymęczyłam, ale po każdym seksie były skurcze. Myślę, że one też coś dały. Chociażby wstawiły główkę w kanał rodny. Tyle, że ja przytulałam się z mężem codziennie przez jakieś 2 tyg dopóki coś się rozkręciło. I to w pozycji na jeźdźca tak jak poleciła Pina :P poza tym coś się zaczełyście znów ociągać z tymi porodami :P a już tak ładnie szło :P U Nas dziś kryzys. Mały marudzi, je na potęgę, a potem ulewa. Od godz 6 do prawie 11 bardziej marudził niż spał, dopiero jak wyszłam z nim na podwórko to zas nął. Ja padam na twarz. Zaraz chyba polegnę i sie zdrzemnę póki mogę. Wiecie jaka paranoja wstępuje w matkę po porodzie? Każde ulanie, każde kaszlnięcie, każda bardziej wodnista kupa sprawia, że już obserwuje go, że mam myśli, że pewnie zachorował. Praktycznie każdą dolegliwość szukam w internecie. Jak mąż jest domu to luzik. Jakoś raźniej mi i bezpieczniej. A jak jestem sama to czuje się bezsilna. Nie wiem zupełnie co robić. Wczoraj zjadłam trochę arbuza i kawałek pizzy, ale w nocy było ok. Dopiero rano się zaczeło. Jak długo później po zjedzeniu czegoś wpływa to na pokarm? Od razu? AHA. Orientowała się może któraś jak to jest z urlopem dla taty? Chodzi mi o ten 2 tygodniowy. Może go wziąć tata jeśli ja nie pracuję?
  21. hej śpiochy! Nie śpijcie! My już nie śpimy :D Madziaz ja dla Filipa kładę na 56cm i są akurat. Chociaż jak zakładałam na 50 to też na styk ale było. Myślę, że 50 będzie ok, ale to też na kilka razy.
  22. co do tych godzin karmienia to ja nie wiem, ale mi kazała położna wybudzać co godzinę co okazało się bzdurą. Dziecko samo wie kiedy chce jeść i na pewno to oznajmi. Mój Filip je co 3-4 godz i przybiera na wadze pięknie. Więc nie będę dziecka męczyć i go siłą wybudzać ze snu. I też myślę, że mleko sztuczne to katorga. Bo dziecko sie przyzwyczai do butki i nie będzie chciało ssać cyca. Podobno przy cycu dziecko używa aż 200 mięśni, a przy butki tylko 4. Jeśli uważasz, że masz mało pokarmu to musisz ściągać z cyców aż do oporu, wtedy będzie szedł do mózgu impuls, że dużo się wydostaje i dużo trzeba produkować. I ja bym też skonsultowała to z lekarzem, bo myślę, że lekarz trochę większą wiedzę ma. Mi położna powiedziała co innego, a lekarz wyprowadził mnie z błędu na szczęście. Co do brzucha to był większy. Macica się kurczy i chyba brzuch spada. A Victoria jest zabójcza :) tata będzie musiał odganiać chłopów :P a jaka pucka, niedowaga jej niegroźna chyba :) NO I PRZY NAWALE DZIEWCZYNY NIE ŚCIĄGAJCIE BROŃ BOŻE CAŁEGO POKARMU BO NAROBICIE SOBIE WIĘKSZEJ BIEDY. TYLKO DO ODCZUCIA ULGI. Pina, Kochanie dziś Twój termin. Nie szykujesz się do szpitala? :P bo Filip dopytuje kiedy jego koleżka się urodzi :P Mój syn już wykąpany, nakarmiony, śpi :) a my z mężem będziemy odpoczywać. I JA WSTAWIAM ZDJĘCIE FILIPA Z DZIŚ :) Miłego wieczorku, oby się Was dziś jak najwięcej rozpakowało :)
  23. Stella nie jem herbatników tylko biszkopty :P a jem je dlatego, że słodkiego nie mogę :P Filip na szczęście na razie nie ma kolek, chociaż póki co nie szaleje z jedzeniem. Madziaz Filip robi kupę praktycznie po każdym jedzeniu. Ok. 4-5 razy dziennie. wrzuciłam na pocztę zdjęcie swojego flaczka ;P
  24. werka od kiedy jestem w domu używam podpasek. Co prawda tych większych, ale teraz już kupię normalne, bo leci ze mnie jak na 3 dzień okresu. Podpaski zmieniam co 4 godzin i jest ok. Żeby można było to i jeszcze bym ja nosiła. Ale któraś tu pisała, że jest tak, że w pewnym momencie leci mniej, a potem znów trochę więcej i to jest prawda. Ja po wyjściu ze szpitala plamiłam tylko a teraz znów trochę leci. Ale jest znośnie. A maltan jest pewnie dobry, ale niestety mąż objeździł pół miasta i nie znalazł :/ więc męczę się z bepanthenem i bolącymi sutkami. Najgorsze jest ta dieta. Jak mąż obok je czekoladę a ja... biszkopty :P i jak na złość chce się coli albo czegoś co nie wolno. aha... korzystajcie z możliwości przytulanek jeśli możecie. Po porodzie standardowo jak nie można to chce się i to bardziej niż bardzo :P madziaz- współczuję. Miałam też oksy podawaną tyle, że bez znieczulenia. I wiem jaki to ból. Jeśli macie możliwość zzo nie zastanawiajcie się, bo na znieczulenie jest tylko określone rozwarcie, a potem to już jest za późno. Ja niestety nie miałam wyboru, ale gdybym tylko mogła to zapłaciłabym każdy pieniądz za znieczulenie.
  25. A więc brzuch wygląda w miare ok. Tylko wisi na nim tłuszczyk. Taki a'la flaczek :P wyślę wam później zdjęcie mego brzucha po porodzie. A krocze suuuuuuuuper :) siadam normalnie, rozkaraczam się, nic nie boli ani nie ciągnie. Akurat mi krocze wygoiło się szybko. Na 5 dobę poszłam ściągać szwy to miałam już wrośnięte w skórę i bardzo bolało. A na drugi dzień normalnie chodziłam już po oddziale. Najbardziej bolało na 3 dzień. Ale to jest bardzo znośny ból. W porównaniu z bólem cycków przy nawale to pikuś. Nie używałam Tantum Rose. W domu użyłam go 3 razy póki co. A używam lactacyd. Po każdym korzystaniu z wc się podmywałam i nie używałam ręcznika zwykłego tylko papierowego do wycierania. A miałam 4 szwy do ściągnięcia. Tych rozpuszczalnych nie wiem ile. Cyce dziś już ok. Nie ściągałam już w nocy pokarmu, a dziś bez nawału. A nawał jest straszny. Człowiek podłamuje się psychicznie. Ja beczałam mężowi, że nie chce już karmić piersią. Ale okłady z kapusty i laktator okazały się zbawienne. Sutki pękają i krwawią lekko. Używam bepanthen bo maltanu nie było w żadnej aptece. Nie nadążają się goić, ale chociaż nawilża je i nie bolą tak przy ssaniu. A co do porodu to skurczy partych nie pamiętam. Byłam tak wyczerpana i tyle energii musiałam w nie włożyć, ze nie skupiałam się na niczym innym tylko na parciu. Wiem tylko, że mąż robił mi zimne okłady na nogi i usta, że w między czasie na niego krzyczałam i że lekarz lekko uciskał mi brzuch przy skurczach. Przebicia worka nie czułam wcale. Po prostu zaczeła lecieć ciepła woda i tyle. Całkiem miłe uczucie :P najmilsze z całego porodu :P w I fazie porodu sobie kucałam, bujałam się i ogólnie mało leżałam, bo przy leżeniu bolało mnie bardziej. Jak musiałam leżeć podłączona do ktg to była dla mnie męczarnia. Mąż trzymał się dzielnie, o dziwo wytrzymał cały poród i nawet zaglądał mi w krocze jak położna powiedziała, że widać już ciemne włoski :P Fifiś marudzi, dojna krowa musi się podpiąć do syna :P
×