Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ma_rka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ma_rka

  1. Szczęśliwa mamusiu startowałam z wagą 47 kg. Teraz ważę 51. Przed zajściem w ciążę ważyłam 52, potem schudłam, a jak już byłam w ciąży to przez wymioty i inne przygody najniższą wagę jaką osiągnęłam w ciąży to 42 kg. W 8 tyg ciąży, będąc w szpitalu na odwodnieniu. Nikomu nie życzę i wolałabym tyć normalnie, a nie przechodzić to w taki sposób.
  2. jutro zaczynam 28 tydz i +4kg. Ale brzuch mam już wielki. Dziś pon więc zrobię zdjęcie i się pochwalę :)
  3. izzkka co do zakupów to niestety jeszcze duuuuuużo przed Nami. Zostały praktycznie wszystkie kosmetyki, wanienka, kołdra, pościele. Obliczyłam dziś, że jeszcze przed nami wydatek rzędu 700 zł. Wózka nie liczę, bo wózek sponsorują wnukowi dziadki :) CO DO WYKŁADÓW DO WANIENKI TO MIAŁAM NA MYŚLI NIE TE GĄBKOWE TYLKO TAKIE PLASTIKOWE. WIDZIAŁAM WCZORAJ TAKIE. ZA 18 ZŁ MOŻNA DOKUPIĆ DO WANIENKI. I NAD NIMI SIĘ ZASTANAWIAM. CO MYŚLICIE? Poza tym dziś byłam cały dzień w szkole. Miałam egzamin, więc nawet nie miałam jak z Wami popisać. Ale widzę, że dużych zaległości nie ma :D Psikusów żadnych też niestety nie zrobiłam :( Neli co do kubeczków to kubeczek oni dają swój zawsze. Ewentualnie glukozę wymagają. To koszt 5 zł, bo kupowałam w pon. Ale mi się niestety nie przydała. A za badanie zapłaciłam 7 zł. Tzn. za samo obciążenie, bo robiłam jeszcze toxo i mocz i krew. Aneta no to lepiej zrezygnuj z kierowania, chyba, że musisz. Ja też staram się sama nie jeździć, chociaż jestem bardzo ostrożna mimo wszystko i męża też upominam, żeby wolniej ze mną jeździł :P We wtorek jedziemy z mężem na zakupy dla Filipa. Dokupimy resztę kosmetyków, wanienkę i kołdrę. A jak znów będziemy mieli zastrzyk gotówki to na koniec kwietnia dokupimy całą resztę i zostanie tylko to wszystko przygotować no i poprać ubranka. Więc od maja zabieram się za pranie i prasowanie :)
  4. Cześć dziewczyny! My z mężem dziś cały dzień w rozjazdach. Rozglądaliśmy się za resztą rzeczy dla Filipa. Znaleźliśmy tani sklep, a ceny jak na allegro, więc pewnie tam się zaopatrzymy. Ważyłam się i niestety waga nie drgnęła, a za 10 dni wizyta. 50kg od 3 tyg. Trochę mnie to martwi. A dziś zamówiliśmy kamerę, bo chcemy nagrywać małego i mieć kiedyś świetną pamiątkę. Mój wujek ma i ostatnio oglądaliśmy nagrania jak ja jeszcze jako 10 latka. Ale świetna rzecz :) Co do świadkowania męża to powiedziałam mu, że nie widzę jego w tej roli, bo to nieodpowiednia chwila i mam nadzieję, że załatwi to tak jak powinien. Na razie po wczorajszej burzy z grzmotami jest spokój i mam nadzieję, że w końcu coś dotrze do pustego łba mego mężulka :P A dziś dzwoniłam do swojej ginekolog, bo trochę mnie martwiła tak nieruchliwość Filipa. NO I DOWIEDZIAŁAM SIĘ CIEKAWEJ RZECZY. W CIĄGU DNIA POWINNO BYĆ MIN. 10 RUCHÓW. JEŚLI JEST TO JEST OK. A JEŚLI NIE TO DOPIERO MAM SIĘ ZGŁOSIĆ DO NIEJ. Kazała liczyć ruchy rano, po południu i wieczorem po 30 min. I zadzwonić wieczorem, więc dzwoniłam. Uspokoiła mnie. Dziewczyny a kupujecie wkładkę do wanienki? Bo zastanawiam się nad tym.
  5. Aneta bardzo dobry wózek dostałaś. Moja przyjaciółka córce taki kupiła i była zachwycona. Sprawdzał się w każdą porę roku. Sama też się nad takim zastanawiam :)
  6. mkk nikt stąd nie powie Ci czy jesteś w ciąży czy nie. Poczekaj do dnia okresu i zrób test, a jeśli do domniemanego zapłodnienia doszło ok. 10 dni temu to możesz zrobić test z krwi. Też wykryje ciążę. A tutaj niestety nikt Ci nie odpowie, bo żadna z nas tego nie wie.
  7. a mi trochę przeszło. Filipowi udziela się mój humor, siedzi biedny ciuchutko. Ostatnio jakby się obrócił w stronę kręgosłupa, bo jego kopniaki czuję bardziej od strony pęcherza i jelita. Już mi brzuch nie faluje :( i trochę mnie to martw szczerze mówiąc. A mąż... dziś odwiedzi go ten znajomy, ma z nim pogadać. A ja powiem mu, że niech robi co chce, ale skoro nie liczy się z Nami to ja też zrobię jak zechcę i niech sobie znajdzie partnerkę na to wesele. TYLE. Szczęśliwa Mamusiu właśnie. Może koleżanka jakaś albo rodzice Twoi pomogę go potem przetransportować? Na chłopów nie ma co liczyć. Oni tylko jak im coś trzeba to dopilnują, żeby było załatwione. tym czasem robię obiad i odpoczywam. Nie mam dziś jakoś apetytu, jeśli mi się wcale nie chce.
  8. bigos to za mną chodzi już kilka dobrych tygodni. Też czekam na powrót mamy z Niemiec, od razu zamawiam bigos :)
  9. Kropelka ja też nie mam nic przeciwko wyjść męża na imprezy, ale wesele to jednak coś poważniejszego niż zwykłe koleżeńskie spotkanie. A świadkowanie do czegoś zobowiązuje. Jeśli termin z USG się sprawdzi to 22.06 miałabym rodzić, a co jeśli wcześniej mnie położą do szpitala? Na takie sytuacje w końcówce ciąży też trzeba być przygotowanym. To nie jest 6 czy 7 miesiąc, że można spokojnie przesiedzieć. Cholera mam dosyć, niech sobie robi co chce, ja też zrobię jak zechcę i nie pójdę. Niech się bawi, PAN ŚWIADEK. Ja sobie poradzę, jak zawsze zresztą.
  10. Kropelko nie chciałabym być w takiej sytuacji, żeby wracać do domu, a on niech zostaje i się bawi. Byłoby mi przykro, że nie jest ze mną, a tam. Już teraz jest mi przykro, że nie wybawię się chociażby, ale mój syn jest dla mnie najważniejszy i potrafię wybrać co jest lepsze. Efciaczek jak się już uprze to pójdzie sam. Niech się bawi i nawet nie pofatyguję się, żeby odebrać telefon jak zadzwoni. madziaz mój mąż niestety nie potrafi rozgraniczyć pewnych spraw i wybrać tego co jest najlepsze dla naszej trójki...
  11. Efciaczek łatwo mówić- nie martw się. Ale teraz powinnam to to ja być najważniejsza, a nie przyjaciel. Dobry przyjaciel powinien zrozumieć sytuację. A mąż jak postawi na swoim to co ja zrobię...?
  12. Hej! Co do łóżeczek to ja swoje kupiłam za 300 zł z materacem. Bez szuflady, bo u nas będzie i tak ciasno i raczej ciężko będzie ją wysunąć. Któraś już tu wysyłała link do tego łóżeczka. KLAPUŚ. Jestem zadowolona. Ładne i wygląda na solidne. Materac też ok :) My robiliśmy szafę wnękową w styczniu i płaciliśmy 1900 zł. Podzielona na 3, a drzwi lustrzane. Tylko teraz to zastanawiam się czy to był dobry pomysł, bo będzie cała w łapkach Filipa :P Odnośnie tego nieszczęsnego wesela znajomych- wczoraj nie wytrzymałam i pękłam przy teściach. Jak to jest, że człowiek im więcej daje tym mniej dostaje? Im bardziej kogoś kocha tym mniej czuje się kochany? Serce mi pęka i jest okropnie źle. Cały związek był super, a jak tylko wzięliśmy ślub to nie hamuje się i mówi co tylko chce. Patrzy siebie i tego, żeby MU było dobrze. A gdzie w tym wszystkim ja...? Teściowa na wieść, że mąż ma być świadkiem odpowiedziała- nie wypada odmówić. Już się zagotowałam. A wypada zostawić żonę w zaawansowanej ciąży i niech sama wraca do domu?! Mówię przy teściach do męża, żeby się nie cieszył, bo jak będzie ślub w maju albo czerwcu to nie będzie świadkiem, a on, że będzie. To mu powiedziałam, że w takim razie skoro nie liczy się ze mną to pójdzie sam i że patrzy swojej dupy tylko. Oczywiście się popłakałam. Nie mam siły czasami... Jak wracaliśmy do domu to wygarnęłam mu wszystko- że przez cały okres naszego związku nie usłyszałam tylu przykrości co będąc w ciąży, że mam dosyć, a jak dziecko mu tak planu krzyżuje, to trzeba było go nie robić. On uważa, że da się to pogodzić, że nie może odmówić. Mnie w tym wszystkim nie ma. I co z tego, że mnie przepraszał, że mówił, że mu głupio. Ja mam żal i nie zapomnę mu tego nigdy... Może i na co dzień się stara, dba, alew każdej kłótni nie panuje nad tym co mówi i sprawia mi wielką przykrość. Musiałam się wygadać, nawet teraz mam łzy w oczach.
  13. Pigułeczka ładna sukienka :) ja też muszę popatrzeć coś eleganckiego, bo chce kupić na święta :)
  14. Odebrałam wyniki :) wszystko ok. Mocz, krew i glukoza. Po 50g po godzinie miałam 114, a norma to do 140. Więc jestem szczęśliwa :) Za to u dentysty to już było gorzej. Dentystka już kończyła polerować zęba, a mi nagle słabo, ciemno i nic nie słyszę. Musiałam jej przerwać, otworzyła okna i zaraz przeszło. Ale jak jechałam po wyniki to miałam stracha, czy wypadku nie spowoduję. Na szczęście wszyscy cali :P Ola Fasola mnie jakoś nie bolą już piersi od kilku tygodni. Nie wiem czy to dobrze czy nie, ale nie bolą. Siary nie mam, ani nic podobnego. Kropelka mój Fifiś też jakiś spokojny dziś. I też miałam problemy ze spaniem dzisiejszej nocy. Ledwo żyję. A Filip stracha mi napędził, bo zawsze w nocy się wiercił, a tutaj co się budzę to cisza. Rano trochę pokopał, ale pojedyncze ruchy :( Szczęśliwa proponuje to samo co luna. Nie pytać chłopa tylko postanowić samej i tyle. On będzie w pracy, a Ty się potem będziesz męczyła z psem i dzidziusiem. Pina ja też w gorącej wodzie kąpana. Już od 12 tyg pytałam na każdej wizycie co w środku siedzi :P Co do spania to od kiedy położna powiedziała, że leżeć na lewym boku to się bardzo pilnuję, ale czasem mam ochotę na prawy albo na plecy położyć :(
  15. jestem po badaniu na glukozę. Poszło szybko i bezboleśnie :P weźcie sobie pół cytrynki. Smak o niebo lepsze i idzie wypić :) Pielęgniarka pozwoliła mi ją wcisnąć. Smakuje jakby miód z cytryną pić. Na początku zrobiło mi się trochę słabo, ale zaraz przeszło. Po 13 mam wyniki odebrać. Póki co nadrabiam zaległości w jedzeniu i jeszcze się zdrzemnę, bo przyznam się, że dziś ciężką noc miałam. Mąż chory, nos ma zawalony i tak strasznie chrapał, że nie szło spać... :/
  16. madziaz ja polecam propolki :) smaczne i mi pomagały na gardło. aatyde nie martw się, ja też brałam antybiotyk na paciorkowca, też 10 dni. Na razie jest ok i nie myślę nawet, że miałoby nie być. Więc głowa do góry i nie martw się na zapas :)
  17. aatyde WITAMY W NASZYCH SKROMNYCH PROGACH :) a coż za antybiotyk bierzesz? Wiesz, jeśli lekarz zalecił to znaczy, że bezpieczniej jest wyleczyć niż czekać do porodu. Lekarze wiedzą co robią :) Co do 3d/4d to ja mam u swojej lekarki 4d, ale nie nagrywa na płytę tylko drukuje zdjęcia. Płacę za to jak za normalną wizytę- 80 zł. A słyszałam, że najlepiej wybrać się na takie bajery między 24 a 28 tyg, bo wtedy jest już wszystko ładnie rozwinięte, a dzidzia jeszcze na tyle mała, żeby można ją było popodglądać :) Kropelka trzeba było i mi podrzucić pizzy, chętnie bym zjadła :P ale póki co muszę zadowolić się kabanoskiem i cieplutką bułeczką :) dziś dokupiliśmy Filipowi koszulkę no i zabieramy się za kosmetyki. Płyn do kąpieli udało się nam kupić z Johnsona za 13 zł, taki wielki 3in1 :) No i kupiliśmy masę jedzenia, wystarczy na dobry miesiąc :P oczywiście najbardziej odczuły to nasze portfele. W pon kupię na Filipa kocyki i kołderkę. A z okazji urodzin mąż kupił mi dziś przedwczesny prezent- puder i serum :) JUTRO ZA TO IDĘ NA BADANIA. GLUKOZĘ, MOCZ, MORFOLOGIĘ I TOXO. Więc kolejna stówa poooooooooooooooooooooooooszła :D
  18. Pina no to nie jesteś sama, bo ja też mam ciężkie życie z eks mego męża. Ale ja już też jestem niezła zadziora i jak ktoś mi podpadnie to umiem się obronić, więc niezła wojna z tego wychodzi. Jak ja nie lubię takich ludzi. Mają swoje życie, swoich partnerów a i tak wpierd... się w cudze życie. Mój mąż do czasu bardzo chciał z nią utrzymywać kontakt, twierdził, że to przyjaciółka i nic więcej, ale ja szybko to uciełam. A dziś potrafi się nawet ze mną z niej śmiać :) Więc współczuję i wiem co czujesz, ale my jesteśmy na wygranych pozycjach, bo jakby nie było to my jesteśmy z ich byłyby partnerami i to my urodzimy im dzieci :) AMEN. A teraz uciekam korzystać z ostatniego dnia słońca i wybieram się na wycieczkę nad jezioro, na spacer :) BUZIAKI, MIŁEGO DNIA MAMUSIE :)
  19. Pina stresuję się i myślę codziennie. Pani Młoda jest zła na mnie za to, że u nas było słodzenie wódki przez świadków. Nie całowali się, udawali, ale oczywiście ona rozpętała wojnę i teraz zapowiedziała mi, że się zemści. Zapomniała tylko, że my jak wyszedł taki pomysł to pytaliśmy świadkową i świadka- jej przyszłego męża czy zgadzają się na takie coś i nie mieli zastrzeżeń. Nas nikt nie zapytał i to mnie też gryzie. A tym bardziej, że teraz ze mnie taki zazdrośnik. Nie chce wcale, żeby był tym świadkiem. Niech się z żoną pobawi lepiej :P
  20. Pina masz rację i ja też jestem zdania, że niestety trzeba się liczyć z wyrzeczeniami. Ja mogłabym równie dobrze mieć zal, że nie pobawię się na ich weselu, ale go nie mam, bo liczę się z tym, że coś kosztem czegoś, więc mój mąż też powinien podjąć męską decyzję. Zobaczymy jak się sprawy potoczą, bo póki znajomi nie mają pewnego terminu, a wiadomo jak to w miesiącach letnich z wolnymi salami. A poza tym pan młody nie ma bierzmowania, więc też może okazać się, że sprawa nie jest taka prosta.
  21. Pina no to macie tanioszkę. My w grudniu płaciliśmy za ślub kościelny 1100 zł. 600 dla ksiedza, 300 dla organisty i 200 dla kościelnego. Kupa kasy, ale innego wyjścia nie było. I opcja 'co łaska" nie wchodziła w grę. Od razu były podane ceny.
  22. neli jeśli mogę coś poradzić to nie lepiej zorganizować ślub kościelny? My z mężem też planowaliśmy cywilny, ale przecież chcieliśmy też kiedyś kościelny i wydatek byłby podwójny. Więc zorganizowaliśmy się i udało się zrobić ślub kościelny i wesele na 80 osób. W mieście 70tys. mieszkańców wyniosło nas ok. 20 000 zł. Ale mieliśmy taniej catering, fotografa i zespół weselny.
  23. Pina no właśnie przepisy przepisami ale szczerze mówiąc my tez w 2 miesiące zorganizowaliśmy ślub od listopada do końca grudnia, bo 29 mieliśmy ślub i nasze nauczki trwały 2 godz x 2. Więc obawiam się, że i im się uda wszystko zorganizować...
  24. Pina w naszym mieście jest tylko jedna sala z pokojem w cenie. My mieliśmy na niej ślub, a byłam w 14 tyg. i to byłam okropnie zmęczona, a następnego dnia na poprawinach myślałam, że padnę na ryj i nie wstanę. Mimo tego, że polegiwałam i to jako pani młoda. A co dopiero mówić w 8 albo 9 miesiącu ciąży... Głupio mi ciągle poruszać ten temat i wywierać na nim presję. Ale jak już będzie wiadomy termin, a on dalej jak ta cipa będzie cicho siedział kiedy oni będą mówić o jego świadkowaniu to niestety, ale będę musiała przemówić mu do rozumu. Jedno jego świadkowanie 4 sierpnia już odpadło, bo nie pojedziemy. Musielibyśmy z miesięcznym dzieckiem jechać jakieś 800 km w jedną stronę, więc odmówił. Teraz drugie też niestety będzie musiał odmówić. Głupio mi, bo czuję się winna, ale chciał dziecko to niech teraz podejmuje odpowiednie decyzje. Wszystkiego mieć się nie da.
×