ma_rka

ja rano też mam jakiś mały. Dopiero po całym dniu objadania się jest duży, więc nie martw się :P jeszcze urośnie, będziesz go miała dosyć :P a na co czekacie? Chłopiec czy dziewczynka? :)

Umieram z przejedzenia :P dziś cały dzień w rozjazdach. U babć, dziadków, a dodatkowo mam 3 Agnieszki w rodzinie, więc cały dzień świętowania :) niedawno wróciliśmy i padam. madziaz mój brzuszek teraz o dodatkowym jedzeniu wydaje się ogromny, do tego dziś zauważyłam, że urosły mi piersi. Praktycznie wszystkie staniki są za małe, więc pewnie jutro wybiorę się do centrum po nowe. A póki co noszę legginsy, więc nie wiem nawet jak to ze spodniami jest. Od 2 tyg nie miałam na sobie normalnych jeansów :P

co do bólu głow to apap można brać, jest bezpieczny w ciąży :) a my wlaśnie zjedliśmy i zaraz kładziemy się spać :) także dobrej nocki dziewczyny :)

od główki do pupki 9,65 cm :) 150,62 g waży :) a według usg termin porodu odbiega od obliczanego o 2 dni, więc jest praktycznie idealnie :)

wiecie dziewczyny co zrobiłam?:P odebrałam wyniki krwi i były na mje oko niezbyt dobre, więc myśle sobie- pójde do lekarza, niech zerknie. No i poszłam. Ale do innego niż zawsze. Potwierdził, że będzie syn no i w koncu jedyny, kompetentny lekarz, który pomierzył dosłonie wszystko. Brzuszek, rączki, nóżki, główke i pokazał siuraka :) a dziś zrobiłam porządek w ciuszkach. Dla dziewczynki pochowałam, a dla chłopca złożylam do wspólnej szafy :) teraz naprawde czuję się, jakbym już miała dziecko w domu :)

hej dziewczyny! :) madziaz- jestem z polskiego bieguna zimna, Suwałki się kłaniają :) w Olsztynie studiowałam 2 lata temu :) elita83- w 13 tyg lekarka powiedziała, że prawdopodobnie dziewczynka, ale jest jeszcze za wcześnie, żeby powiedzieć na 100%. A teraz, na początku 17 tyg. oznajmiła, że w 96% chłopiec. 4% zostawia "na wszelki wypadek". Mąż twierdzi, że widział siusiaka, ale ja jakoś przekonana nie jestem. W ogóle jakoś ciągle czuje, że to nie chłopiec. Zastanawiam się nawet, czy nie pójść jeszcze do innego lekarza, tak dla własnego spokoju :P a może to dlatego, że marzyłam o córce i jakoś ciężko mi się przestawić. Cieszę się, bo najważniejsze żeby było zdrowe, ale skoro planujemy mieć 2 dzieci, to wolałabym mieć pewną dziewczynkę :P 2 dziewczynki gdyby były to jeszcze ok, ale 2 chłopców w domu + męża to chyba nie zniosę :P już mówiłam, że jak 2 będzie chłopiec to się wyprowadzam z domu :P dziś odbieram wyniki krwi na różyczkę no i zrobiłam jeszcze ob i morfologię, ale to już nadprogramowo :P a ciuszki- mam już 2 duże torby. Ale są to ciuszki z ciucholandów. Dziecko tak szybko z nich wyrośnie, a są praktycznie nieużywane, więc wolę wydać 30 zł za całą torbę ciuszków, niż 30 za jeden ciuszek. Więc jeśli różowe pójdą w odstawkę, to nie będzie mi szkoda pieniążków, tylko tych pięknych sukieneczek :( no ale cóż, mąż się za słabo starał na córkę :P

madziaz nie czułam ruchów. No i odnośnie wizyty. Wypytałam o wszystko. Ruchy ok. 20 tyg, ale też nie koniecznie. Wydawało mi się, że czułam ruchy ok. 14 tyg. ale lekarka mówi, ze to nie możliwe. Więc zdaje się na nią. Pytałam o no-spe. Trochę mnie wyśmiała i powiedziała, że żadne badania tego nie udowoniły, a no spe bierze 1/2 kobiet w ciąży. Na basen pozwoliła mi chodzić, tylko kazała zakupić Provag w żelu i smarować psiochę. Więc w niedziele jedziemy do aquaparku na Litwę :) wstawię popołudniu zdjęcie mego brzdąca. A póki co próbuje się przestawić z córki na syna. Ciuszki pójdą w odstawkę, bo prawie wszystkie różowe :(

madziaz no to jestesmy dokładnie na ty samym etapie :) ta sama data okresu i porodu :) a ja dzis mialam usg 3d. Mało jeszcze widać, szczegóły twarzy mało widoczne, ale ptaszka wypatrzyli. A już miałam kupione śliczne różowe ubranka :P

dziewczyny! Jestem po wizycie :) moje dziecko ma 9,5 cm od główki do pupki no i zrobiło mi niespodziankę. Będzie chłopcem, a nie dziewczynką tak jak mówiono mi miesiąc temu :O póki co jestem w szoku :P

scarlett ja też mam mały problem z cerą. Najgorzej jest na brodzie. Ale pryszczyki są dość małe, więc mimo, ze jest ich sporo to da się je ukryć. Ja stosuje punktowo benzacne. Nie codziennie, ale jak mnie mocniej wysypie. Czytałam w internecie różne opinie na temat stosowania w ciąży, ale myślę, ze punktowo i nie codziennie nie jest szkodliwy. Jutro zapyta jeszcze o to moją lekarkę. To był jedyny środek, który mi pomógł, kiedy odstawiłam tabletki i teraz też sobie radzi. Więc póki co stosuję.

Czesc dziewczyny! Jeśli chodzi o ruchy, to ja też miałam wrażenie, że 28 grudnia dziwnie jakoś coś mi się ruszało w brzuchu, ale od tamtej pory cisza. Jutro mam wizytę i już odliczam godziny :) zrobiłam dziś zdjęcie brzucha. No i jestem zaskoczona. Mąż dziś mówił, że duży, że widać, że rośnie, a ja nie widzialam tego jakoś. Ale jak zrobiłam zdjęcie to całkiem pokaźny już jest. Dziś zaczynam 16 tydzień. Mam nadzieje, że lada moment poczuję ruchy. Was też tak szybko dopada głód po zjedzeniu czegos? Mnie już godzinę po posiłku tak ssie, że aż mdli z głodu. Uciążliwe to bardzo, bo gdzie sie nie ruszę to muszę mieć coś ze sobą. justysia88- a jakie brzusio pokaźne :) na swoim zdjęciu usg też najbardziej podoba mi się brzunio. A oto mój brzuch z przed 10 minut: http://w273.wrzuta.pl/obraz/18CeVjx23xo/16

oby lipcóweczka- fajne masz brzusio. Podobne do mego. Chociaz u mnie już prawie 16 tydzień. Dziś robiłam kolejne zdjęcie. Was też tak ciśnie głód rano albo w nocy? Zdaje się, że jem dość pózno. Niedawno zjadłam kolację, a jak obudzę się w nocy to brzuch z głodu boli. A rano już mnie tak ssie, że pierwsze co muszę zrobić to zjeść. Uciążliwe to jest, bo jak nie zjem na czas to zbiera mi się na wymioty :/

hej dziewczyny! Przeczytałam wczoraj o tej migrenie i dziś od rana umierałam. Nigdy nie bolała mnie jakoś specjalnie głowa, a w ciąży mam raz na jakis czas dosc mocne bóle. Do tego przez ten ból wymiotowałam, wiec dopiero odzyłam. Jutro jadę zbadać krew, mocz i zrobić badania na różyczkę. A pojutrze USG!!!!!! :) już nie mogę się doczekać. Trochę wywaliło mi brzuch. Odstaje mała piłeczka, ale taka jeszcze byle jaka :P

elita ja też miałam ostatnie usg w 12 tyg ale Zosia chyba ułożyła się lepiej, choć Twoje zdjęcie też jest czytelne :) http://a4.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/s720x720/387917_303894946322514_100001060329103_927367_582788982_n.jpg a to moja Zosia. Śmiejemy się z męzem, że jest na Hawajach, jedna ręka pod głową, druga na twarzy, nogi w górze i leniuchuje :P Niesamowite uczucie oglądać takie usg. Dlatego zawsze tak się czeka na wizyty :)

dziewczyny jak mocno boli was brzuch to bierzcie no-spe. Jest rozkurczowa i na wszelkie takie bóle wskazana. Ja brałam podczas plamienia, kiedy macica się skurczała, a jak mnie mocno boli brzuch to teraz też czasem wezmę, żeby dzidzi nic nie uciskało, nawet macica :P

ja też ostatnie 2 dni miałam lekkie bóle. Jakby skurcze. Co 5 min przez sekundę zakuło i przechodziło. Miałam już dzis iśc na wizytę, ale wczoraj przeszło i jest ok, więc nie przesuwałam tej wizyty. Też mam wizyte 18.01 :) jeśli chodzi o wagę, to ja nawet w liceum tyle nie ważyłam :P i szczerze mówiąc ciężko mi z tą wagą. Wszystko ze mnie spada, buzi chuda i ogólnie źle się czuję tej skórze... :/

ja nie robiłam testu pappa. Usg genetyczne wykazało, że dzidzia jest zdrowa, więc nie chce obciążać aż tak portfela. Ten test kosztuje koło 200 zł, a z tego co czytałam to niewiele kobiet decyduje się na niego. No chyba, że są zastrzeżenia i trzeba. Ja na lekarza ostatnio wydaje majątki, bo oprócz wizyty 100 zł muszę robić posiew, który kosztował mnie 120 zł i leki kolo 50 i tak 2 razy w miesiącu, więc to jednak spora kwota. Jeśli chodzi o wagę to też jestem załamana, bo nic nie tyję. Wczoraj się ważyłam i ważę 46 kg. Od początku ciąży schudłam 6 kg i waga ani drgnie :/ może i dlatego nie widać brzucha. Wizytę mam dokładnie za tydzień, więc też nie mogę się doczekać. Na szczęście wczoraj moja córka dała mi znać, że wszystko u niej ok, bo tylko wstałam, odwiozłam mężą do pracy i od razu do wc wymiotować :P Na szczęście szybko przeszło :) a na tej wizycie Pani doktor będzie mogła już potwierdzić (mam nadzieję), ze to panienka :) a wczoraj byłam na zakupach i kupiłam córce całą torbę ubranek. Nie mogłam się powstrzymać.

Neli a jak Twoj brzuch? Moglabys wstawic zdjecie? Jestem o 3 dni do przodu i zastanawiam się czy tylko mi jakoś nie chce rosnąć.

najpierw brałam isla moos ale średnio pomagały, potem propolki i one były najlepsze, a teraz dostałam w innej aptece trachistept, też niezły. To od bólu gardła. A od kaszlu biorę syrop prawoślazowy. Jest lepiej, ale rano i wieczorem jak leżę to udusić się można.

Milka ja też męczę sie z kaszlem już 2 tydzień. Biorę tabletki do ssania i syrop prawoślazowy. Jest lepiej, ale czasem jak kaszlę to aż rwie macicę. Wizytę mam dopiero 18 stycznia, więc jeszcze ponad tydzień. A brzuch cholera chyba nie rośnie wcale :( tyć też nie tyję. Wariuję normalnie.

hej dziewczny! Jak tam się czujecie? Zastanawiam sie czy pociemniały wam sutki? Bo moje jakoś może minimalnie, ale ich rozmiar się nie zmienił. Czuje się ok, w nocy trochę kuło mnie w podbrzuszu, ale na szczescie przeszło. Znalazłam fajny kalkulator ciąży. Macie tu link: http://dziecko.haczewski.pl/ No i dziś jak co poniedziałek zrobiła zdjęcie swego brzucha i dalej wydaje mi się, że nie rośnie, a to już 14 tydz, 6 dz :( http://w318.wrzuta.pl/obraz/3fvshFi3rXO/14_tydzien_6_dzien

ja ostatnie usg- genetyczne miałam robione miedzy 12-13 tyg i było robione i przez powłokę brzuszną i dopochwowo, ale już każde następne będzie przez powłokę :)

ja na każde usg chodzę z męzem :) dla niego to niesamowite przeżycie :)

wbrew pozorom wszelkie krwawienia i plamienia w ciąży są jedna z najczęstszych dolegliwości. Jak lezałam tydzien temu w szpitalu to do mojej sali w ciagu jednego dnia przywieźli 2 kobiety we wczesnych ciazach- 8tydz i 5 tydz. i dwie krwawiły. Jedna mocniej, druga mniej. Nie wiem jak ich historia się skonczyła, bo wyszłam po jednej dobie, ale jedna z nich przestała krwawić jeszcze jak byłam w szpitalu. Więc przyznaje rację- ciąża to bardzo trudny okres, I trymestr jest jedną wielką stresówką. Ja na szczęście w II nie czuje juz takiego zmeczenia, jak wchodzę do teściów na 4 piętro to muszę to robić o wiele wolniej, ale nie męczę się przy tym aż tak mocno. Zakupów nie noszę, mąż ciąga je sam. Ale jak trzeba podłożyć do pieca, to podkładam. Najgorzej jest z siedzeniem. Jak już poczuje, że muszę usiąść to choćby sie paliło i waliło muszę to zrobić, choćby na ziemi :P wy też tak macie?

Kropelka ja też choruję... Już tydzień męczę się z kaszlem, katarem i bólem gardła połączonym z chrypką. Biorę możliwe leki, syrop, ale jakos z marnym skutkiem. Też mam czasem straszne bóle w podbrzuszu jak kaszlę. Staram się to robić leżąc na brzuchu, wtedy jakos mniej boli. Ale też się martwię o swoją Kruszynkę. Podobno kaszel powoduje skurcze w podbrzuszu, więc częsty kaszel nie jest wskazany w ciązy. Czasem mniejszym złem jest antybiotyk niż nieleczone przeziębienie. Ostatnio mam coraz więcej obaw. W pierwszym trymestrze są jakiekolwiek objawy- wymioty, zgaga, cokolwiek. II trymestr jest jakiś taki bezobjawowy. W ogole nie czuje sie w ciąży. Nic nie dolega, nie ma objawów, a brzuch też jakoś nie rośnie. Codziennie staje przed lustrem i żadnej różnicy, a to już 14 tydzień. Więc nie wiem co jest gorsze. Mieć objawy i wiedzieć, że ciąża się rozwija i być spokojną, czy zastanawiać się czy oby na pewno wszystko jest ok?