moniał
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez moniał
-
Ja z Wami zwariuję :D :D :D :D :D Foletka ---toś Ty nie wiedziała kto ma ci wizytę składać??? No to chyba nawet mnie przerastasz :D Jesteś niemożliwa!!!! :D Ale w tym pozytywnym znaczeniu :D Fizziaku---\"głupia\" to ja dla siebie zarezerwowałam :D Mnie tam sekcja nie straszna - niech se mnie pokroją ;-) Te papieroski, te złe odżywianie...heh - to im wszystko wylezie :D Ich sprawa!!! Chcą - niech sie babrają..... Whiskuś---wyjaśniłaś z bankiem wsio???
-
Jak mnie nie boli to piorun wie - zyję jeszcze czy nie?? :O Ja niby też się boję przez net tych transakcji ale tu czasami nie daje się inaczej i ....płacę!!!
-
PREZESKA a moniała to już nie teges zauważyć??? Siem obrażam i tyle!!!!
-
Foletka---chodź dziecko do mnie :D Ja mam Cyfre i jakoś działa - jak na razie!!!! A u mnie pogoda nie najgorsza - ale jak sprawdzałam na mapie to Ty \"wyżej\" jesteś...pewnie i zimniej tam :-( I żadnym bajzlem w domu się nie przejmuj - im tylko chodzi o ogólny wygląd - czy szyby całe, czy ściany nie wymalowane sprejem...Twój dom i Twój bajzel :D :D Uśmiechnij się!!!!! Whiskuś---to narozrabialaś... :D Ja już wolę do banku pojechać bo z netem nieraz coś nagrzebię :O Nic mnie nie boli - dziwnie mi jakoś :D :D
-
Kurde...no nie JA światowy tylko JAK światowy..... Ale i ja światowa kobita jezdem, nie??????????? :D :D
-
PREZESKA ja światowy (wręcz) dzień tej życzliwości i pozdrowień to ja.... BARDZO ŻYCZLIWIE WAS POZDRAWIAM i macham też (co mi tam!!!)
-
Ja to tak głupia jestem, że szoook!!!! Źle się zalogowałam na \"naszej klasie\" i czekałam nie wiadomo na co :O Wczoraj mnie Foletka zmobilizowała i....już poprawiłam co trzeba i znajomych odszukałam nieco :D Fizz---kafe to chodzi sobie jak chce...Pamiętacie jak kiedyś szlag trafił moje wpisy??? I za nic nie mogłam się dowiedzieć DLACZEGO??? Akurat wtedy nic na pomaranczowo nie pisałam :D nie wygłupiałam się nigdzie...a tu - zonk...nie ma!!!! Foletka---szybko ta Wasza agencja \"inspekcje\" robi. U nas dopiero jak przedłużaliśmy umowę, przyszedł Antoni - ten \"polski Anglik\" ;-) (wspominałam Wam kiedyś chyba) i udał, że coś tam ogląda :-) Ucho mnie przestało boleć :D czekam na następny kop ze strony mojego organizmu - co tym razem sobie głupek (mój organizm) wymyśli????
-
A i jedna mi sie połamała czy jak???? :O Wiencej nie macham!!!!!!!!
-
Foletka---toż ja tam pod panieńskim siedze :D W aptece mają leki na recepte, które w Polsce są bez recepty!!!! Oni tu paracetamolem wszystko leczą! Mówię...jestem na etapie - porąbany kraj i.... \" I co ja robię tu ? Co ty tutaj robisz ? Dwanaście ciężkich szczerozłotych koron Moją głowę zdobi Jest tyle różnych dróg Co ty tutaj robisz ? Kolejny piękny marmurowy pomnik Koło domu stoi...\" I tak dalej :O Ale w sumie... \" Ale wkoło jest wesoło Człowiek w pracy, małpa w zoo Puste pole za stodołą Chłop zaprawia - ale jazz Jak naprawdę jest - nikt nie wie Kornik ryje dziurę w drzewie...\" Ot i tyle :D :D :D :D :D
-
No to niektóre w wiek wchodzą a inne w fazę :D Tyż dobrze!!! Ucho mnie boli jak diabli - nie będę się wyrazać bo nazwałabym to nieco inaczej (to \"bolenie\" ;-) ) Fizziaku---nie będziemy w tematy filozoficzno - moralno - etyczne i jakieś tam wchodzić :-) Nie wiem co gorsze - urodzić się na rzeź :O czy pobrykać i dopiero....w garze się znaleźć??? Ja bym tam wolała sobie pobrykać.... A sery też uwielbiam!!!! A jaroszy od wegetarian nie odróżnioam - bo czymś się rożnią?? A dzisiaj na moich talerzach będzie kurczak :-( ziemniaczki i buraki - krwawy moniał :D Whiskuś---nic ciekawego te moje zakupy - zwykłe szmatki :D Tu w ogóle znaleźć coś interesującego to graniczy z cudem...Ja jestem na etapie sprzed 15 lat, po 6 miesiącach pobytu - tu wszystko beee, w Polsce tylko cacy :-) Potem mi przejdzie - już znam ten ból :-) Mnie też nosa z domu czasami się nie chce wychylić! Foletka---ja kupiłam ten żurek taki w butelce ale skwareczki z angielskiego bekonu też dodałam :-) A na \"naszej klasie\" byłam - tylko nikt ze znajomych się nie odzywa :-( Może mnie znać nie chcą - wcale się nie dziwię :D Boję się że z tym uchem na paracetamolu daleko nie zajadę - chyba jakiś antybiotyk by mi się przydał....to mówię ja - przeciwniczka antybiotyków :-)
-
Jestem, poczytałam i....pokićkało mi się co która pisała :O Foletka---nie jestem \"taka\" :D trochę tego żurku im zostawiłam...A z tą pracą to masz doskonały pomysł!!!! Szczególnie, gdybyś pracowała z Anglikami....O pieniądze już nie chodzi tak bardzo jak o kontakt z drugim człowiekiem - w domu to można na łeb dostać - coś wiem o tym. Ja np. jestem teraz takim \"przynieś - podaj - pozamiataj\" :D Nie pracuje to MM na mnie spycha wszystkie sprawy urzędowe, banki, szkołę i naukę chłopaków... Ale za to jak pojechałam dzisiaj do banku to weszłam do sklepu i kupiłam sobie kurtkę, dwie bluzki i ....fikuśną koszulę nocną :D - się MM udobrucha za te wydatki może ;-) Naduś---w Peru byłaś?? I się nie pochwaliłaś?? No wiesz!!! :D Masz może jakieś fotki, które by można na kompa wrzucić i moniałowi wysłać???? Fizz---a ja dziczyznę bardzo lubię!!! A sarnina jest pyszna - delikatna taka...Jak wsuwam świnię czy kurczaka na obiad to i sarniną nie gardzę. Kocham zwierzęta ale na jarosza bym się nie nadawała - ja muszę mieć mięcho i kiełbachę w domu. No muszę :-( Znów mam \"pełną chatę\" :O Znajomi znajomych :-) nie mogli nic znaleźć i na razie u nas siedzą - u nas najwięcej miejsca :O Przestał mnie boleć ząb i gardło to teraz ucho mnie boli :-( Chyba w ten wiek weszłam, że jak nic nie boli to znaczy, że się już nie żyje :O :D
-
Jestem, poczytałam i....pokićkało mi się co która pisała :O Foletka---nie jestem \"taka\" :D trochę tego żurku im zostawiłam...A z tą pracą to masz doskonały pomysł!!!! Szczególnie, gdybyś pracowała z Anglikami....O pieniądze już nie chodzi tak bardzo jak o kontakt z drugim człowiekiem - w domu to można na łeb dostać - coś wiem o tym. Ja np. jestem teraz takim \"przynieś - podaj - pozamiataj\" :D Nie pracuje to MM na mnie spycha wszystkie sprawy urzędowe, banki, szkołę i naukę chłopaków... Ale za to jak pojechałam dzisiaj do banku to weszłam do sklepu i kupiłam sobie kurtkę, dwie bluzki i ....fikuśną koszulę nocną :D - się MM udobrucha za te wydatki może ;-) Naduś---w Peru byłaś?? I się nie pochwaliłaś?? No wiesz!!! :D Masz może jakieś fotki, które by można na kompa wrzucić i moniałowi wysłać???? Fizz---a ja dziczyznę bardzo lubię!!! A sarnina jest pyszna - delikatna taka...Jak wsuwam świnię czy kurczaka na obiad to i sarniną nie gardzę. Kocham zwierzęta ale na jarosza bym się nie nadawała - ja muszę mieć mięcho i kiełbachę w domu. No muszę :-( Znów mam \"pełną chatę\" :O Znajomi znajomych :-) nie mogli nic znaleźć i na razie u nas siedzą - u nas najwięcej miejsca :O Przestał mnie boleć ząb i gardło to teraz ucho mnie boli :-( Chyba w ten wiek weszłam, że jak nic nie boli to znaczy, że się już nie żyje :O :D
-
Nie wykropkowali. Szoook!!!!!!!!!!!!!!!!! :D :D :D
-
Rozmowa naprawdę autentyczna dzieci w przedszkolu - czasy tzw: komuny.... - a mój tata ma samochód - mój też ma - a mój tata ma buty ze skóry - mój też ma - a mój tata ma pistolet ( to syn jakiegoś działacza się chwalił) - a mój tata ma twojego w dupie ! (Matka, nieco zielona na twarzy zapewniała, że nie, skądże, przenigdy....) Ja w dupie nie mam tylko czasu mi czasem :D brak!!!!! A na kafe mi dowcip spalą bo mi wykropkują....co może nie?????
-
Ale mi pyszny żurek wyszedł - zanim rodzina do domu wróci to nic z niego nie zostanie ;-) Ja się nie chwalę...ja po prostu mam talent :D :D Naduś---mnie jak zęby wypadały to mój tata też mi nitkę i klamkę próbował zastosować - tylko ja za tą nitką ,jak się drzwi otwierały...( a mój tata powoli to robił bo się bał dziecku czegoś w pysku uszkodzić :O) lazłam :O Przy samych drzwiach stałam i na klamkę spoglądałam... Ani mnie ani jemu to nie wychodziło :D Aaa....i ja i MM z takich skąpych rodzin pochodzimy :D i nikt za mleczaki grosza nie dawał - my też nie dajemy tylko się cieszymy (dziecko chyba mniej.... :O) że to taki \"nowy etap rozwoju\" :D Młody miał to kiedyś \"gdzieś tam\" a Mały z dumą dziury swoje prezentuje...On uwielbia kiedy się go prosi aby swoje ubytki w uzębieniu zaprezentował - dziwne dziecko...Cóż!!! Idę do kuchni - jeszcze co nieco żurku w garze zostało ;-)
-
Wiecie...wczoraj wieczorem jak się położyłam to sobie myślałam o czym mam Wam dzisiaj napisać - nawet \"gotowca\" już miałam w głowie ;-) No i dzisiaj....wszystko mi z tego pustego łba wyleciało...trzeba improwizować :O Naduś---będzie nam tu pusto bez Ciebie :-( Ale cieszę się, że taki wyjazd Ci się \"kroi\" - to niezapomniane przeżycia na pewno będą!!!!! Ty sobie spisuj wszystko i po powrocie zdaj nam dokładną relację... Ale Ci zazdroszczę :-) ot....\"gdyby młodośc wiedziała, gdyby starość mogła\" :D :D Fizziaczku---poukładania wszystkich spraw życzę!!!! A z tym grobowcem to się uśmiałam - ludziska mają fantazję (ułańską wręcz!)Aczkolwiek ja bym tam w życiu grobowca dostać nie chciała - w sumie co mnie to obchodzi czy kiedyś będę sobie w marmurach gnić czy pod kopczykiem trawy???? Ważniejsze, aby moje dzieci (może wnuki...jak doczekam :-) ) miło i sympatycznie sobie mnie wspomniały...niż aby z poczucia obowiązku przed 1 XI leciały z wiadrami myć ten mój grobowiec :O No...ale tak poważnie Fizz nie wiem co Ci poradzić z prezentem - dzisiaj już każdy chyba wszystko ma :O Moim zdaniem najlepiej jak sama coś zrobisz - bo w takim prezencie i serce się znajduje :-) i niepowtarzalny urok :-) Whiskuś---a co będziesz kupować??? Bo jak cielęcinę :D to nie zazdroszczę a jak coś ładnego (no...dobra....cielęcina też może być \"ładna\" ;-) ) to się pochwal!!! Foletka---no to sobie wycieczkę \"krajoznawczą\" urządziłaś :D Ale w sumie miasto najlepiej \"na piechotę\" się poznaje :-) Mały jest szczerbaty :O Jest na etapie \"wymiany zębów\".... Oczywiście jako rasowy histeryk :D po każdym \"wyleconym\" zębie leci z rykiem, że....boli :O Daję mu wtedy lekarstwo dla dzieci - Mały stwierdza \"ale ohyda ale juz nie boli\" :O A wczoraj tak się wściekłam, że.....ze złości ścisnęłam lyżkę - akurat przy garach stałam...łyżka się wygięła a ja mam mały wylew na dłoni :D A dzisiaj gotuję żurek bo już mi się tak zwykłej, polskiej zupy zachciało, że...mmmmm!!!! \"Ostatni krzyk, łabędzia nuta I dalej nic w teatrze lalek. Ogólnie mówiąc, lajf is brutal. Poza tym wszystko doskonale\" :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
-
Ide zaraz po Małego - pewnie znów dowiem si ę czegoś wesołego ;-) Potomek godny swoich przodków - ma swoje zdanie i za diabła nie popuści :O
-
Fizziaku---jak przylecę to....nie odlecę :D A wiecie...mój dziadek kupił kiedyś działkę w Wawce....akurat w tym miejscu (no...na kawałku tej działki bo to inaczej było przed wojną) dzisiaj....Sejm stoi. :D :D I z kim tu się kłócić??? Działka kupiona przez moją babcię - też przed wojną, podatek płaci mój ojciec - bo to wróciło jako mienie czy jak tam....ta działka jest zalesiona - podatek za działkę budowlaną się płaci a jednego drzewa wyciąć nie można - zielone płuca Wawki (Radość - taka dzielnica). A w rodzinie mojej mamy - dziadek mój miał młyn :D, posiadłośc a dzisiaj jakiś urząd miejski na tym miejscu jest. Ja mam fatalną rodzinkę ;-) I jak ja mam być normalna po takich przodkach??? :D
-
Foletka---MM czasami przez tą dziurą na listy łapę wkłada i mnie straszy :D Czy oni nie mogą mieć normalnych skrzynek na listy???????
-
Whiskuś---:D mój osioł kiedyś zeżarł nici...zwykłe krawiecki nici... Ani to złapać ani przydepnąc - ciągnęło się za nim na spacerkach :O Co gorsza za tą nicią ciągnęło się \"coś\" :O Matko...co ja się z nim miałam....W dodatku jemu akurat humor dopisywał, nici miał dosłownie w odwłoku i gonić za nim musiałam - co przeżyłam to moje :D Na tasiemca to nie wyglądało ale na dzień dzisiejszy na pewno śmiesznie - wtedy mi do śmiechu nie bylo. Szkoda, że wtedy o tej oliwie nie wiedziałam - może by to łatwiej poszło ;-) Fizziaku---prawo jest powalone!!!! Coś wiem, w rodzinie MM też mamy pewne perturbacje finansowo - spadkowe :O Ktoś miał coś gdzieś przez 40 lat a dzisiaj życzy sobie \"majątku\" :O Chata się rozwali w końcu bo nikt nie zamierza dokładać do nie swojego (my z MM daliśmy na nowe centralne dla teściowej - szkoda kobity ale więcej złotówki w tą chatę nie zamierzam wkładać...A już miało być załatwione na nas - sądownie ale....komuś odbiło :O) U mnie w rodzinie też głupie sytuacje - tylko u mnie wszystko w białych rękawiczkach jest załatwiane. Kultura taka!!! :D :O Mój ojciec - ciapa, jego brat - po stracie jedynego syna ma wszystko gdzieś a to co należało do naszej rodziny biorą dziś w sumie obcy....Eeeehhh.... Niby płacić nic nikomu nie muszę ale to co kiedyś mój dziadek zaoszczędził idzie w siną dal.... Może my naprawdę spisujmy nasze rodzinne historie??? Mało mam kłopotów - ząb mnie boli :O A tu opieka dentystyczna - pożal się Boże......a koszty!!!! Swgo nie znacie, cudzie chwalicie!!!! Zachciało mi się!!!!
-
Whiskuś---cieszę się, że z kotką już dobrze :-) Naduś---jesteś fantastyczna dziewczyna i jak widać wspaniały weterynarz Fizziaku---przykro mi, że masz takie problemy. Może skorzystaj na razie z tych porad co Whiskuś podała. Ściskam Cię mocno!! Emmi---no to już Ci się w domku robi ładnie, domowo i milutko. Ja szyć nie umiem :-( A reszta gdzie się zapodziała????? :-(
-
Whiskuś---najważniejze, że z kociakiem już lepiej!!!! Cmoknęłaś ją w nosek? :-) ode mnie!!!! Wiecie co....ja się tu nie nadaję - nic tu po mnie!!! Wy macie jakieś talenty, pasje...ja- zero!!!! Wyszłam z rodziny \"artystycznej\" - dziadek - malarz (nie pokojowy) :-) ) ojciec architekt, matka inżynier....a ja - jakiś wiejski filozof - nie ubliżam ludziom na wsi!!!!! Zawsze jako ta czarna owca egzystowałam i do dzisiaj się nie przyzwyczaiłam :-( Gdzieś mi tam coś brak! Za dużo pisania!!! Whiskuś---ja biję i polskie i angielskie statystyki z tabletkami - boli to se biorę!!!! Ten sklepik internetowy otwierajcie - ja kupuję od ręki :D Mam problem z \"wyciągnięciem\" obrazów swojego dziadka - mam tylko nadzieję, że na śmietniku się nie znalazły.....może to i nie dzieła sztuki ale dla mnie coś więcej nawet...Eeeehhhh....długa gadka, szkoda słów!!!! Dyńka mnie nadal nawala.... To i głupoty pisać mogę - usprawiedliwienie mam :-)
-
Fizziaku--- :D :D dzięki!!!! Dyńka mnie od rana dzisiaj boli. Ja już nic nie piszę...ile tabletek wziełam na ten łeb ;-) Bo zaraz dostanę ochrzan :-) Wy gdzie?????? Nikto ne je doma :-) to ja też spadam - na kanapę se legnąć.