moniał
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez moniał
-
A ja sie zajmujem TV :D Fajnie mi.
-
Rozmawiałam z nim a on do mnie z tekstem \"a jak mamo, twojej przyjaciółce ktoś robi coś złego, robi krzywdę i niesłużnie oskarża, to milczysz? Powiedz mi\". Zamknął mi gębę ale tak być nie może! Niech ten MM już wraca - ja mam dość!!!!
-
Uwaga brzmi tak: \"Syn, nie mając racji kłóci się z nauczycielką i broni kolegi, który dostał naganę. O... dostał minus 5 punktów za pyskowanie i nie uzasadnione zdanie w szkole\". I co ja mam zrobić??????
-
Zrobiłam im pizze na kolację - tak chcieli.Wysłałam do wyrek i mam na razie spokój. Młody przeprosił mnie \"za pysk\" :D ale....na jak długo??? No dobra...ja mam gębę niewyparzoną :D ale dziecko uczyłam czego innego.... Ja miałam ok. 20 lat jak się zbuntowałam...a Młody ma dopiero 12 (niecałe). Smark jeden! Kocham go jak szalona a on mnie rani..... Czy z Małym czeka mnie powtórka??? Ja oszaleję!!! Młody dzisiaj w szkole znowu się \"podłożył\" - wstawił się za kolegą ale pani tego nie uznała i obaj dostali po minus 5 punktów i uwagę!!! Oszaleję!!!
-
Turkus---Ty nie czytaj :D :D Dlaczego dorastanie musi być tak bolesne (dla rodziców!!!)??? Młody mi pyskuje aż wióry lecą, już nie daję z nim rady!!! MM powiedział, że wróci i się z nim \"rozmówi\" - ale on na jedno nasze słowo ma dziesięć swoich....i nie ma na niego rady!!! Toż go nie zatłukę!!! W szkole cholerny adwokat (pyskaty :O) a w domu....szkoda słów. Moje maleńkie dzieciątko, wypieszczone i wynoszone na rękach po nocach.... Czy to się kończy kiedyś?????
-
TWA Ciebie poszukuje....ale już mi do domu!!!! :D :D
-
:D :D
-
TWA Ty się nie pałętaj nie wiadomo gdzie... :O Tu masz miejsce....i to nawet Preziskowej!!! Powrót już!!!!!
-
To my ciotki topikowe jesteśmy!!!! :D Jupiiiii!!!! :D :D Łoooooo matko - jak uwielbiam małe dzieci.....szczególnie cudze :D :D
-
Próbuję robić porządek w zabawkach - powywalać \"połamańce\" ( a pełno tego), częśc zostanie u teściowej - koniec z tym aby mi się wszędzie zabawki pod nogami poniewierały. Zabieram Małemu klocki, całe samochodziki.....wsio!!!!Ale co ja przygotuję do śmietnika to Mały się drze \"oddawaj to moje\" :O Podstępem wyniosłam na śmietnik stare organy, gitarę (bez kilku strun :D),garaż (połamany) przyuważył i z ręki mi wydarł. Samochodzik bez dwóch kół też mi zabrał - \"oddawaj, to mój tir\" :O Na strych :D do teściowej chciałam wywalić też kilka pluszaków - wcale się nimi nie bawi a kurz zbiera \"toto\" pięknie. Taaaa.....\"mój misio, mój piesek\" Nie...Mm będzie go musiał do babci na dwa dni zawieźć a ja wtedy.....fruuuu to z chaty :D :D
-
Hej Wczoraj nie pisałam bo nawet czasu (ani głowy) do kompa nie miałam. Najpierw pobudka o 6 , wyprawiłam Młodego i walnęłam się z powrotem do wyra. Potem jakieś drobne robótki domowe, obiad. A po południu MAły zaczął się skarżyć że \"głowa boli\". Widać było, że jest jakiś nieswój, trochę przysnął, nie chciał obiadu (a to jest dziecko, które żre jak maszyna), leżał na kapie....Taki biedny był. Zadnych innych objawów oprócz tego bólu głowy nie miał więc ja w nerwach. Podobno przy zapaleniu opon mózgowych dziecko ma sztywny kark i nie można mu zgiąć główki na dół.....to ja dawaj - przyginam mu tą głowę i przyginam (biedne dziecko....głowa go boli a wyrodna matka mu głową w górę i w dół wali :O) Miał trochę podwyższoną temperaturę, MM pojechał do apteki po jakieś leki doraźne (bo w sumie nic nie miałam). MM miał wczoraj po południu jechać ale ze względu na tą sytuację zrezygnował - w razie gdyby coś się działo (zostałabym bez samochodu).I tak sobie przeleżał do 18....po czym wstał, zaczął się normalnie bawić, wsunął dwa schabowe.....Dzisiaj już ok - na szczęscie. Foletka---to się narobiłaś co nieco. U mnie piwnicę MM już prawie \"wyczyścił\" z gratów. Ja dzisiaj powinnam się zabrać za wywalanie niepotrzebnych gratów - rany....skąd tego tyle się nazbierało. Jeszcze z łodym muszę do fryzjera skoczyć bo wygląda już.....szkoda słów!! Turkus---trzymam kciuki!!!!!! To dla wszystkich i miłego dnia - ja sobie dzisiaj też nie poleniuchuję :D
-
Malibuś---dzięki :D Dopiero do kompa się na moment dorwałam. Chłop w dom to i problem w dom :O Jutro Młody też ma turniej - spotkanie pod szkołą o 7.30. Jak myślicie go to go bedzie budził????
-
Cześć dziewczynki i chłopaku Ja na nogach już od 6.15! W sobotę! Toż to szoook!! :D Fizziaczku---mocno Cię utulam.To okropne kiedy ktoś z naszych bliskich odchodzi a my nie mamy na to żadnej rady!Takie już to życie - jest czas narodzin i czas odchodzenia. Nie pocieszę Cię bo nie umiem! Bądź blisko Cioci, daj Jej poznać,że nie jest sama. Jeżeli chodzi o spotkanie to oczywiście jestem jak najbardziej ZA!!! Malibuś---czy Wy napewno tylko jedną flaszkę wczoraj \"odpracowaliście?? :D :D A z tą cenzurą to masz rację, każde słowo które zawiera tego \"h...\" jest automatycznie \"gwiazdkowane\". Śmieszne to trochę ale cóż... Foletko---ja wiem, że Ty masz złote serce ale nie daj wejść na głowę tej sąsiadce. Bo to wiesz \"daj palec a ona...\" :O Ja padnę - piszę tu sobie do Was a Mały stanął za mną i ciachnął mi niezły kosmyk włosów :O Parę dni temu ja mu włosy obcinałam to się \"odwdzięczył\" . A teraz następna kawka bo zasnę chyba...
-
Młody jutro znów na turniej....7.45 spotakanie przed szkołą....czyli ja muszę wstać ok6 :O Cholerka toż to sobota - wykończę się!
-
Rodzina \"Zagryziaków\" :D :D
-
A wiecie, że ten mój głupek (MM) się poryczał jak mu powiedziałam o tej sytuacji, co to Foletka mi pomogła. Teraz to ryczał a wtedy....no wtedy byliśmy na mocno wojennej ścieżce ale... :O Oboje mamy niewyparzone jęzory i szybko idzie nam \"gadanie\" :D
-
Przeprosiłam go esemesowo :D Jakoś poszło. On ma świętą cierpliwość jednak :D :D Dobra....idę na spacer :O
-
Ale ja mam jęzor :P Cholera...znowu się z MM pokłóciłam bo te kilka słów za dużo musiałam wtracić. Ja jestem szurnięta chyba :O Ide z Małym na spacer....aby nie myśleć!
-
A ja po swojemu :D Monotematyczna będę na razie!
-
Dzień dobry!!! Młody dzisiaj na trenig szedł na 7 a ja cholerka zaspałam. Cud, że Mały się obudził po 6 i przyszedł do mnie. Ale była \"zrywka z wyra\" :D :D Z MM już ok :D On zadzwonił - wie, że ja bym sobie prędzej jęzor odgryzła niż zadzwoniła. No...ktoś musi być ten mądrzejszy :O Malibuś---no w końcu się odezwałaś kobieto :D Szybko wstałam i teraz mnie telepie - nie wiem z nerwów czy z zimna albo z niewyspania.....
-
Łoooo matko ale się z MM pokłóciłam - o głupotę poszło a wojna na całego.....Najgorsze, że każdy z nas ma charakter \"wojowniczy\" i pewnie pierwszy nie przeprosi..... Mnie tam już żal tej \"dyskusji\" ale nie zadzwonię pierwsza..... :D
-
Zwariowały do cna... :D :D :D
-
A ja wczoraj Młodemu pokazałam fotki - ze szpitala (jak się urodził), potem jak miał 2 tgodnie, potem 3 miesiace....itd.....I powiedziałam mu, że kocham go nadal tak samo, że boli mnie kiedy \"lata\" nie wiadomo gdzie, nie odbiera komórki, że denerwuję się i placzę w domu. Może zrozumiał :O
-
Albo szklankę wody zamiast kawki :D :D :D Turkus---a ja myślałam, ze Ty na stałe już do tego Londynu się udałaś....Jedni w tą, inni w tamtą... Foletka---nie \"krzykaj\" :D Tylko raz piwko z tabletkami pomieszałam....ale widzisz - cała jestem i zdrowa jak koń :D
-
Witanko Wiecie ci dzisiaj zrobiłam? Wyprawiłam Młodego - znów na jakiś turniej jechał (do Wolsztyna tym razem chyba) i....klapnęłam się do wyra ponownie. Wstałam ok.10 - MM zadzwonił i mnie obudził bo pewnie dalej bym spała (tą wczorajszą nockę chyba odsypiałam). Trochę wyrodna matka ze mnie bo Mały przecież był bez śniadania - ale poradził sobie :-) Najpierw nasypał sobie płatki do talerza i zalał mlekiem, potem urwał sobie kawałek kiełbachy i zjadł (maczał ją w musztardzie i w keczupie - prosto ze słoiczków....i teraz mam trocję pomieszaną musztardę z keczupem i odwrotnie :D ), nawet chleb sobie masłem posmarował (przy okazji własną piżamę i pół stołu :D ) Młodego wczoraj \"zjechałam\" ale się chyba nie przejął :O Stwierdził, że jest najlepszym bramkarzem i nie może meczu w połowie opuścić. Jasne - ja mogę za to palpitacji serca dostawać....A komórki nie odbierał bo w czasie meczu nie ma na to czasu. Bosko!!!! A wiecie....ja czasami też sobie marzę o dzidziusiu....tylko przy moich chłopakach to już bym chyba rady nie dała :D Ale uwielbiam takie rodziny jak Foletki - dużo dzieci, gwar itp...... Dobra, idę po kawkę bo jeszcze mi się zachce czegoś i będzie problem :D:D