moniał
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez moniał
-
Wrócił....ale się teraz z nim policzę!!!! Cholera...moje nerwy juz nie wytrzymują! Oberwie....jak nic!!!!
-
Młody poszedł \"na piłke\" i do tej pory go nie ma. Zaraz zwariuje....oko....tzn. powieka lata mi juz i mam \"telepkę\".... Smarkacz komórki nie odbiera....Ciemno już!!!!
-
He, he...ten blok się rozwala....Na razie Spóldzielnia (zasmarkana oczywiście :-) ) kazała zdjąć płyty balkonowe i chłopaki chodzą i zdejmują ( a jeden taki przystojny chłopaczek :D :D ) Już podobno jedna ( ta płyta oczywiście ) z 6 piętra się posypała...no kurcze...ma ta spółdzielnia szczęście, że na kogoś to nie spadło.... W stosunku do zachodnich mieszkań to ja w slumsie se mieszkam.... Mieszkam jeszcze trochę :D :D
-
Hej Turkus--- ja Twój nick z innego topiku pamiętam -ale to nieważne :-) Fajnie, że dołączysz do nas....tu milutko i cieplutko zawsze jest. Dzidziusia gratuluję i trzymam kciuki aby na pewno....!!!!! :D:D A gdzie mieszkasz w Londynie?? Ja trochę Londyn znam - mieszkałam tam ponad 4 lata.....to wspaniały okres był! Ja zamieszkiwałam Chiswick - zachodni Londyn. Foletka---i bardzo dobrze, że z dziećmi wychodzisz.Jest ciepło i nic im się nie stanie a świeże powietrze...najlepsze! Ale masz rację - taka nadierna opieka i higiena wcale dobrze nie wpływa na dziecko. Ja na swoje starsze chłopię (pierworodny, pierwszy, wymarzony....) chuchałam i dmuchałam....aż do przesady...Młodszy dostał ogórkową mając 7 miesięcy - bo wył jak głupi do wielkiego gara :D i...nic mu nie było, żre dzisiaj jak maszyna i jest zdrowy jak ryba. Zaraz Młody z turnieju wróci - to dowiem się co i jak i lecę na dwór.....Trochę już mi się żoładek uspokoił to wyjśc trzeba :-)
-
Problem Fizziaczku jest taki, że ja mięty nienawidzę!!!!!! Sam zapach mnie odrzuca :O A jak bym to wypiła to chyba z łazienki przez pół dnia bym nie wyszła :O A mam miętę - taką prawdziwą, przez teściówkę zbieraną, zasuszoną.....Trzymam to dla rodziny bo ja...... Mały się już obudził, zjadł śniadanie i....wariuje!!!!
-
No to ja się melduję :D Jestem okropnie niewyspana bo pół nocy z kłopotami.....hmmmm....żołądkowymi walczyłam :O A jak przysnęłam to zaraz budzik zadzwonił - Młodego do szkoły trzeba było wyprawić. Dziś nie ma lekcji bo jedzie na turniej..... No własnie....co nas tak mało tutaj???? Ale \"zamulona\" jestem dzisiaj....kawę wypiłam ale to nic mi nie pomaga - tylko żołądek znów mnie boli :O
-
Znalazłam to na innym topiku ale bardzo mi się podoba...więc wkleję...... Pewien człowiek miał sen. Śnił, że spaceruje po plaży z Bogiem. Po niebie przeciągały sceny z jego życia. I każda scena znaczyła swój ślad na piasku. Kiedy spojrzał na ślady stóp, raz widział dwa ślady, a czasem tylko jeden. Dalej zauważył, że czas większych trosk i biedy znaczył tylko jeden ślad Dlatego zapytał Pana: \"Panie, zauważylem, że smutny czas mojego życia znaczy tylko jeden ślad. A Ty mi przyrzekłeś stać zawsze przy mnie. Nie rozumiem, dlaczego Ty, kiedy potrzebowałem Cię najbardziej, zostawiłeś mnie samego\". Wtedy odpowiedział Pan: \"Kochany przyjacielu, kocham cię i nie opuściłbym cię nigdy; przez dni, kiedy cierpiałeś najdotkliwiej, kiedy widoczny był tylko jeden ślad, Ja cię niosłem\". A teraz wybywam - na plac tortur :O
-
Hej dziewczynki....i chłopaku :-) Już mi trochę złośc przeszła - bo w końcu to ich obowiązek wydać mi dokumenty. Przez nich zrobiłam wczoraj głupotę - wypiłam dwa piwa....a biorę tabletki przeciez!!!! Na szczęście się nie \"przekręciłam\" :D więc dalej tu będę na topiku siedzieć :D :D Pogoda piękna....trzeba z Małym na spacer chyba iść - tylko jakoś mi się nie chce :O Zaciągnie mnie na plac zabaw ( mój plac tortur) i jak małpka będzie po drabinkach latał a ja w nerwach...Eeeeech....
-
Szczęścia, zdrowia i pomyślności i nie zapomnij... zaprosić mnie w gości. Wszystkiego najlepszego Floweczka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Du**a tam.... Wszystko du**pa....
-
Ja ocipieję.... :O :O Zadzwoniłam - głupia sprawa, dokumenty mi pewne potrzebne.... Nie ma....bo częśc to Spółdzielnia zasmarkana, częśc to nie wiadomo kto a częśc to chyba Pan Bóg (przepraszam!!!) Chrzanię tabletki...idę po piwo!!!!
-
Wkurza mnie ta Motorola Młodego - ja chce swój muzealny egzemplarz..... Dzwoniłam do MM ale nie chce mi oddac mojej starej, sprawdzonej, muzealnej, przestarzałej i \"normalnej\" Nokii....W nosie mam te udziwnienia - nawet eska nie umiem normalnie tu wpisać...... Zaraz mnie trafi wielki szlag!!!!!!!
-
Whiskuś---no to mnie rozumiesz :-) mnie w sumie komórka potrzebna do dzwonienia, odbierania telefonów i do esków :-) Kamery, podczerwienie, MP3 mi nie potrzebne :D Młody natomiast....jak to dzieciak - w starej komórce nie miał kamery, podczerwieni....No to \"zamienisz się mamo?\" Zamieniłam się :D i żal mi mojej starej Nokii - chociaż to muzealny egzemplarz :D :D to byłam do niej przyzwyczajona. A MM stwierdził, że z tą komórką jak głupia wyglądam i tak dalej być nie może. No i mi czasem \"siadała\" - jak to stara babcia :D Chyba zadzwonię do Spółdzielni, zamiast do nich jechać..... Piękna pogoda......cieplutko - żyć się zachciewa znów :-) Młody wczoraj miał \"wyczyścić\" kompa....bo wpuścił tu od licha wirusów......ale chyba sama się za to muszę zabrać bo coś mi tu nie tak działa :O
-
Hej Fizziaczku---bardzo mi przykro z powodu cioci. Ja też nie umiem zdystansować się do cierpienia innych....szpitale zawsze mnie dobijają psychicznie. A cierpienie bliskich zawsze odbiera się mocniej, emocjonalniej - to ludzkie. Życzę cioci zdrówka i mocno trzymam kciuki. Foletka---już pogoda się stabilizuje, robi się cieplej to i dzieciaczki mniej bedą chorować. Znajomy---jeszcze troszkę i bedziecie razem. Myśl pozytywnie - każdy dzień to bliżej do spotkania z rodzinką, do tego rozgardiaszu, o którym tak fajnie piszesz :-) A jak już \"pełną parą\" ruszą poszukiwania domu....to też czas będzie szybciej leciał. A mi w sobotę mąż sprezentował :-) nową komórkę. Inna sprawa, że moja już się sypała i była to konieczność :D....no ale..... Młody oczywiście koniecznie musiał ją obejrzeć i stwierdził \"ale wypasiona\"....No i...on ma tą nową a ja jego poprzednią :D Musiałam się zamienić :D :D A wczoraj była u nas piekna pogoda i bylismy z chłopakami pograć w piłkę - nie puściliśmy Młodego z kolegami, tylko sami go zabralismy na dwór. Ciągle lata z kolegami, doszlismy do wniosku, że jeden dzień może spędzić z nami....najpierw był obrazony ale potem jak MM z nim w piłkę pograł, pogadalismy sobie wszyscy, dostali lody itd to się całkiem rozchmurzył. Dzisiaj mam trochę spraw do załatwienia - dopiero po południu ale już mnie \"telepie\" bo nie lubię tych różnych \"urzędowych\" tematów :O Dla wszystkich i miłego, słonecznego dzionka. Dziewczynki.....kiedy my sobie jakąś konfe zrobimy????
-
Hej U mnie już dobrze z MM - to była krótka burza....chociaż z piorunami :D (z mojej strony :O ) Whiskuś---spaniel szaleje jak nas widzi. Z radości szaleje....Jak mi ciężko bez niego wytrzymać to nawet pojęcia nie masz Fizz---co tam u Ciebie? Dawno nie gadałysmy. Ja byłam dzisiaj u lekarza, mam zmienione leki - na tamten kiepsko reagowałam (dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego....ze się tak wyraże :-) ) 6 aptek objechaliśmy (słownie:sześć :D) bo byłam z MM, zanim jeden z leków dostałam. A teraz muszę coś szybkiego na obiad wykombinować - jak ja tego nie lubię. Wrrr!!!
-
I znowu mi wymowa szwankuje :-) Na tego 8 marca od MM dostałam prezncik tylko nic na poczcie nie mam..... Chyba, że o linki tu na kafie chodzi....ja dzisiaj od rana zakręcona jestem :D
-
Anuś to my obie takie \"młynówki\" jesteśmy....na papierze :D:D Bo mnie w sumie też tylko \"papierki\" zostały - i to z XiX wieku :D :D
-
A ja tam nic nie dostałam.... :O Mówiłam Whiskuś, że to z zachodu cholersto, z deszczami lezie :-) I ogólnie.... z pieknego panicza zrobiła się jajecznica :D :D - pokłóciłam się z MM.....I to właśnie dzisiaj :O ....ale wyszło :P
-
A dokumenty mam jedynie po rodzinie Mamy - to wschodnia Polska. Już Wam raz pisałam - młyn powinnam odziedziczyć :D Jechać i się dopominać????? Mam dokumenty....cyrylicą jeszcze spisane, kartki pożółkły..... Ale powiem szczerze - zanim wyjadę, chcę tam pojechać ( nie po ten młyn :D )......tylko zobaczyć, tknąć, może i odetchnąć tamtym powietrzem..... To nad samym Bugiem - daleko..... Niech ten MM juz wraca......
-
Zaraz MM powinien być - niech juz wraca bo źle się czuję :O Fizz---naprawdę lubisz Beksińskiego? Mnie on przeraża i przeraża mnie jego wizja świata i człowieka...... Niech ten MM wraca bo ja nie chce być sama :O Ale się porobiło...co??? :D
-
A....jeszcze taka ciekawostka- gdyby którąs z Was to obchodziło :D Jestem pierwszą dziewczyną.....urodzoną w tej rodzinie od 120 lat :D Same chłopaki szły :D :D Jako dziecko byłam ulubienicą całej rodzinki - bo dziewczynka.....teraz już nie :O
-
Przez te gadki na wspomnienia mi się zebrało..... Pewnie Dziadek by mnie potępił za chęć wyjazdu......On patriota, walczący do upadłego o kraj i wnuczka, która rzuca to bo chce mieć....po prostu lepiej i łatwiej :O Ale mnie naszło....