Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

moniał

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez moniał

  1. moniał

    a w sercu ciągle maj...

    Hej słoneczka :-) Ja dzisiaj jakaś zakręcona jestem od rana. Wróciłam ze sklepu i wpadłam w panikę bo nie mogłam znaleźc portfela. Nie miałam siły ziemniaków donieść i młodego chciałam wysłać a tu....nie ma kasy. Gorąco już mi się zrobiło, szukam wszędzie i....znalazłam. W lodówce :O na półce spokojnie sobie portfel leżał. Fizz---uważaj na siebie! Z tego co pamiętam to masz problemy z tą alergią więc nie lekceważ tego proszę! Pamiętaj Twoje zdrowie wazniejsze niż jutrzejsi goście...nie szalej :-) Agosia---dzięki za dobre słowo. Miłej zabawy i udanego wypoczynku. Anka---gratulacje dla córy i dla syna. Foletka---i u Ciebie w tym roku zaczną się szkolne kłopoty i radości? Pewnie stracisz masę kasy i nerwów na wybieranie piórnika, odpowiednich zeszytów (bo ma być z Barbi albo z Myszką Miki albo jeszcze z innym osłem....I szukaj człowieku)...A jak synuś po wczorajszym? Whisky---lepiej się już czujesz? Pewnie się przeforsowałas...Tyle malowania :-) Malibu---pomachaj chociaż....zapracowana kobieto :-) Mój tata jest teraz w domu, zrobili mu badania w szpitalu i wyznaczyli termin operacji na sierpień. Dziwne jest to tylko, że jakiś czas temu mówiono że przy wielkości 5 cm tego tętniaka należy operować natychmiast a w tej chwili tętniak ma wielkość 6,3 cm. Koszmar! Sam twierdzi, że żyje już tak trochę \"na kredyt\" bo to może pęknąć w każdej chwili. Idę z małym na spacer....znowu upiera się aby na deskorolkę iść :O Nie może jak reszta 5 latków spokojnie w piaskownicy posiedzieć??? No to idę znowu gehennę podwórkową przeżywać :-) Pa!
  2. moniał

    a w sercu ciągle maj...

    Hej Łoo matko ale się dzisiaj rozpisałyście :-) Wszystko grzecznie przeczytałam ale zmęczona jestem i pogubiłam się....co która z Was pisała :O Foletko---az mi się gorąco zrobiło jak zaczęłam o tym rowerku i samochodzie czytać. Mój młodszy też taki \"szałaput\" - nie patrzy na nic....dzisiaj zjeżdzał sobie na deskorolce starszego brata z takiej małej górki i łepetyną w murek walnął. Więc dobrze Cię rozumiem. Na szczęście i u mnie obeszło się bez żadnych guzów i zadrapań - tylko jakim cudem??? A ta babcia to naprawdę mocno szurnięta....podobna do moich milusich sąsiadów :O Brrrr!!!! I masz rację - chłopcy czasami się trochę \"poszarpią\" między sobą i bez interwencji dorosłych po godzince juz nadal są najlepszymi kumplami. A takie nadopiekuńcze babcie to więcej szkody niż pożytku przynoszą. Młody zakończył szkołę...no...bardzo ładnie. Świadectwo z czerwonym paskiem, trzecie miejsce w klasie (a ich klasa zdobyła pierwsze miejsce w szkole pod względem nauki). Dyplom za osiągnięcia sportowe i....wydrukowany jego wiersz(yk) w specjalnym wydaniu gazety z okazji 25 lecia szkoły. No i mam w domu V klasistę! Aż mi się w głowie to nie mieści. Dopiero był to taki mój malutki synek a tu....na obóz sportowy już się wybiera i doczekać się nie może! A matka sobie tęsknić będzie Agosia---to macie fajnych gości dzisiaj :D Może zagrają Wam na ranną pobudkę jutro. Na dzień dzisiejszy to martwię się jedynie zdrowiem taty. Dzisiaj z nim rozmawiałam i....no.. nie jest wesoło. Obudziłam się dzisiaj przed 6 rano więc już mi się trochę oczy kleją. Wobec czego DOBRANOC!!
  3. moniał

    a w sercu ciągle maj...

    Hej Agosia---no to gratulacje! Rozumiem, że jakaś wirtualna imprezka \"pod ten kiosk\" się szykuje :D U nas wczoraj pod wieczór lało ale burza jakoś bokiem poszła. A po deszczu nadal było ciepło aby nie powiedzieć gorąco....Duchota dzisiaj znowu tylko słońca nie ma - za chmurami siedzi. Jutro koniec roku szkolnego a ja dzisiaj jeszcze mam zebranie w szkole :O W sprawie obozu. Bo już w czwartek (za tydzień) młody wyjeżdza na 10 dni na obóz sportowy. Zatęsknię się za nim..... Jak go nie było trzy dni (wycieczka) to było mi tak pusto, że szok! No ale ten mój pierworodny to takie moje oczko w głowie :-) Młodszy to synek tatusia ;-) A po biciu piany....zostało jednak ciągnące się białko.... Jeszcze mi miesiąc potrzebny na wybrnięcie z problemów i....rzucam się na głęboką wodę! Muszę dzisiaj trochę chatę ogarnąc....jakiś bajzel się kompletny zrobił - tony piasku, psich kłaków (bo w tych gorączkach mój pies szuka chłodniejszego miejsca w domu i łazi z kąta w kąt....rozsiewając te swoje kudły....). Nie chce mi się sprzątać ale odkurzacz już karnie na środku pokoju postawiłam więc.... Miłego dnia dziewczynki....
  4. moniał

    a w sercu ciągle maj...

    No to podaję Wam łapkę. Też mi się nic nie chce. Żłopię colę i czekam na młodego. Lekcji już nie mają, dzisiaj pojechali rowerami do lasu. Wraca ok 12 i czekam, aby pomóc mu władować rower do windy :O Jutro też jakaś wycieczka... Mały z nudów lata po chacie w moich szpilkach...tylko czekać jak łbem gdzieś walnie. Fizz---daj spokój z prasowaniem w taki upał. Wiecie co ja robię? Nie wiruję ciuchów w pralce, wieszam takie mokre....skapią sobie i mniej prasowania. Heee!!!! Foletko---kiedy Ty wyjeżdzasz? Bo może faktycznie zamiast tego łóżka lepiej kupić taki materac - welurowy, dmuchany. Potem będziesz mogła go zabrać ze sobą bo to się w taką małą kosteczkę składa. Malibu---no...gapa z Ciebie :D Szczególnie, że dziewczyny to ja jeszcze jakoś \"podopadam\" tu w kraju a Ty...za wielką wodę się wybierasz :D Kurka---gratulacje!!!!!!!! Nie chciałabym wyjść na topikową marudę ale....głowa mnie dzisiaj boli :D
  5. moniał

    a w sercu ciągle maj...

    Malibu W dniu tak pięknym i wspaniałym życzę Tobie sercem całym zdrowia, szczęścia, pomyślności, sto lat życia i radości. Być może masz i inne życzenia, więc też życzę ich spełnienia.
  6. moniał

    a w sercu ciągle maj...

    Hej No to nagadałam się wczoraj. Istne \"bicie piany\" :O Fizz---masz rację, że powinnyśmy być wdzięczne założycielce poprzedniego topiku....Dzięki niej jesteśmy tu razem. I nawet jak marudzę to nikt mnie nie wygania i nie każe pisać na temat wyższości malarstwa ekspresjonistycznego na Kubie nad malarstwem w Korei :D A kiedy siedzę w dołku zamiast dyskusji na temat Międzynarodowego Biennale Plakatu wyciągają się pomocne dłonie. Malibu---szkoda, że nie wiedziałam że przez półtorej godziny na dworcu w Poznaniu siedzisz Zaraz bym tam była i byśmy we dwie posiedziały. Mogłaś zadzwonić niedobra Ty :-) Foletka---ja jako dziewczynka też zawsze na \"pazia\" byłam obcinana. I nawet na komunie zamiast długich loków to miałam włoski za uszy :-( A zawsze marzyłam o długich włosach....Dzisiaj sobie to odbijam i nie noszę krótkich fryzurek :-) Whisky---współczuję mężowi i Tobie. Chory facet to gorsze niż trzęsienie ziemi (przynajmniej u mnie....) Kurka---i ode mnie czuj się \"kopnięta\" na szczęście. Trzymam kciuki. I wszystkim tradycyjnie już - miłego dnia.
  7. moniał

    a w sercu ciągle maj...

    Hej Cieszę się, że spotkanie się Wam udało. To zresztą było do przewidzenia....ale zazdroszczę Wam. No trudno.... A o fotki też poproszę. Ja sobotę spędziłam na trybunach, dopingując drużynę młodego. Tym razem nie poszło im najlepiej ale mieli radochę bo była telewizja i wieczorem w wiadomościach lokalnych ich pokazali :-) Zawsze to dla nich jakieś przeżycie. Mój tata będzie miał operację w sierpniu. Sprawa jest już zbyt poważna aby dalej czekać. Bardzo się denerwuję bo.....już tylko on mi został. Foletko---dobrze, że babcia czuje się już lepiej. Przykre jest jedynie takie bezduszne podejście do człowieka jak piszesz - przerażona starsza osoba i zero wyjaśnień czy rodzina powiadomiona. Szkoda słów. No...uciekam robić obiad a potem....potem będą długie Polaków rozmowy :-) Trzymajcie się dziewczyny!
  8. moniał

    a w sercu ciągle maj...

    Jestem, jestem tylko....no...znowu coś. Mój tata jest w szpitalu. Myślałam, że limit na złe wydarzenia to ja już wyczerpałam w tym roku a tu ...znowu. Na razie robią mu badania i pewnie po południu coś się okaże - co dalej będzie. Trzymajcie się wszystkie i...trzymajcie kciuki proszę, aby to znów byl tylko fałszywy alarm.
  9. moniał

    a w sercu ciągle maj...

    Hej Akurat wczoraj ten tlen musiał nawalić....jak ja specjalnie na kompa się władowałam wieczorem. Nie mogłam za długo siedzieć bo dzisiaj syn szedł na 7 do szkoły - dodatkowy trening. W sobotę mają mecze (cały dzień) i trener ich jeszcze dzisiaj chce trochę \"pogonić\". Dziewczyny mnie też na spotkaniu niestety nie będzie :-( Wiecie jaką mam obecnie sytuację - nie dam rady. A w sobotę muszę tu mocno \"potrząsnąć\" co niektórymi. Mam jednak nadzieję, że \"co się odwlecze to nie uciecze...\". I mam swoje pomysły aby jeszcze w te wakacje jakoś do niektórych z Was chociaż dotrzeć....nawet na chwilkę. Piszę tak trochę \"na okrętkę\" i wychodzi jakbym zamierzała Wam się na głowy zwalić. Nie, nie! Jak się na konfie spotkamy to wyjasnię. I tradycyjne, hurtowe dla każdej z Was.
  10. moniał

    a w sercu ciągle maj...

    Hej Foletko kochanie jak Babcia? Ściskam Cię mocno i gorąco wierzę, że wszystko będzie dobrze. Fizz słonko jak Twoja głowa? Sama często miewam bóle głowy więc wiem jak to może dokuczyć. Czy wczoraj była konfa???? Jeżeli tak to sobie nie daruje, że....zasnełam. Mały chciał abym położyła się obok niego no i....obudziłam się o 1 w nocy, wyłączyłam telewizor i dalej spałam. A wszystko to chyba przez to że doszłam wczoraj do wniosku, że dalej już tak być nie może. Wziełam kartkę i....wypisałam sobie wszystkie plusy i minusy swojego życia. Przyznaję bez bicia, że tych plusów to na siłę szukałam (aby mi te minusy przeważyły). I tak sobie wpisywałam, że dzieci zdrowe, że ja zdrowa, że młody to jeden z lepszych uczniów w klasie, że świadectwo z czerwonym paskiem będzie miał, że mały robi coraz większe postępy, że mam dach nad głową (własny), że poznałam fantastyczne dziewczyny(!!), że jednak znalazł się ktoś kto wyciągnął do mnie rękę (ukłon w stronę Foletki!),że.....Taki rachunek sumienia sobie zrobiłam. Chyba to mi nieco pomogło ale i zmęczyło trochę. No i....padłam. Zasnęłam. Ale mam nadzieję, że już jedną nogą z tego dołu wychodzę. I wielka w tym Wasza zasługa. Wasze dobre słowa, Wasze myśli naprawdę mi pomagają. Jesteście kochane. Chyba właśnie dzięki Wam nie straciłam jeszcze do końca wiary w drugiego człowieka. No....rozpisałam się dzisiaj jak za dawnych czasów.
  11. moniał

    a w sercu ciągle maj...

    Hej dziewczyny Czytać to ja czytam nasz topik prawie codziennie. Tylko jakoś weny brak mi do pisania. Nie chcę już więcej marudzić bo w końcu ile można a jakoś ciężko mi ten optymizm z siebie wygrzebac. W ogóle czuję się zmęczona jak babcia 100 letnia. Weekend miałam dośc ciężki chociaż z założenia powinien być relaksujący (ale to Wam opowiem jak się jakoś na konfie spotkamy). Fizz---bardzo mi przykro z powodu Twojego piesia. Przytulam mocno. Zresztą wszystkie Was przytulam i...cieszę się, że jesteście.
  12. moniał

    a w sercu ciągle maj...

    Hej Melduje że jeszcze dycham.... Z tymi snami to pamiętacie jak Wam pisałam jakiś czas temu o swoim śnie (taka byłam wtedy wręcz przerażona).No i....wyśniło mi się niestety. Miały być wielkie zmartwienia - i są. Kurka---Twój sen w gruncie rzeczy był optymistyczny. Babcia została z Tobą. Fizz Foletka jak Ciocia i Babcia? Bardzo mi pusto w domu od kiedy młody wyjechał. W dodatku są w takim miejscu, gdzie nie mają zasięgu w komórkach i nie mogę się do niego dodzwonić. Wiem tylko, że dojechali szczęśliwie i że wszystko jest w porządku. Całuję Was mocno i dziękuję za dobre słowa.
  13. moniał

    a w sercu ciągle maj...

    Hej kochane U mnie za oknem szaro, buro i ponuro. Ale wcale mi to nie przeszkadza - ta pogoda \"gra\" mi ze stanem mojej duszy..... Fizz Foletka bardzo Wam współczuję tych rodzinnych wypadków. Gdybym mogła Wam jakoś pomóc...a my takie porozrzucane po tej Polsce jesteśmy. Mój starszy syn wyjechał dziś na trzydniową wycieczkę w Sudety. W domu jestem więc tylko z małym i jakoś mi pusto, smutno i tęskno. dla Was wszystkich.
  14. moniał

    a w sercu ciągle maj...

    Hej Jestem. Tylko jakoś ostatnio siły nawet na net nie mam. Za duzo na raz chyba. Foletko---dzisiaj dostałam. Dziękuję! Wybaczcie, że nie pozdrowię każdej z osobna ale dla wszystkich wielki
  15. moniał

    a w sercu ciągle maj...

    Foletko W dniu Twojego święta życzę Ci samych radosnych dni w życiu, uśmiechniętej buzi, pociechy z dzieciaczków, zdrowia i spełnienia wszystkich marzeń. Abyś zawsze była szczęśliwa, aby żadna chmurka nie pojawiała się na Twoim niebie, aby miłośc i przyjaźń zawsze towarzyszyły Ci obok.... Sto lat Foletko
  16. moniał

    a w sercu ciągle maj...

    Pomacham Wam tylko zmęczoną łapką Nawet nie mam siły aby przeczytać dokładnie wszystkie wpisy. Przeleciałam tak \"po łebkach\" jedynie. Za dużo wali mi się na raz. Chciałabym obudzić się i stwierdzić, że to tylko koszmarny sen... No, nie marudzę już więcej (szczególnie na topiku....) Miłego dnia dla wszystkich (nie mam siły aby każdą z osobna wymienić. Przepraszam)
  17. moniał

    a w sercu ciągle maj...

    Foletka zostawiłam Ci wiadomość na gg. Malibu Ty chociaz w dołki nie popadaj. Sił mi starcza ostatnio na upichcenie dzieciom szybkiego obiadu i wyjście z małym na spacer (co on biedny winien??) Balagan w chacie mam przeogromny bo....nic mnie to nie obchodzi. Głowa mnie boli, oczy mnie bolą.... Chyba jeszcze nigdy w życiu nie byłam w takim stanie.
  18. moniał

    a w sercu ciągle maj...

    Wypluta jestem ostatnio - fizycznie i psychicznie. Cały czas szukam, kombinuje jak z tego wyjść. Dlatego tak mało zaglądam. Budzę się codziennie ok 4 rano i myślę, myslę, myślę..... Nie chce za wiele na topiku pisać, szczególnie że jestem dość rozgoryczona i załamana ..... Pozdrawiam Was wszystkie i buziaki dla każdej.
  19. moniał

    a w sercu ciągle maj...

    Dzięki, że wczoraj mogłam sie troche wygadać i wypłakać. To w sumie czasami bardzo potrzebne. Nie dam rady do każdej z osobna napisać...... Jak nie będę pod wozem tylko na wozie - to napiszę. Na razie.....JESTEŚCIE KOCHANE!!!!!!!!!!!
  20. moniał

    a w sercu ciągle maj...

    Foleta.....ryczę teraz...wiesz????? Jestem durnowato zapłakana ale to dobre łzy. Od paru dni - dobre łzy, nie gorzkie. Pożyczę szmal na wyjazd do Łodzi, poznasz mnie...... Mam nadzieję, że przyjdzie mój czas na odwdzięczenie się!!!!!!Musi przyjść!!!!!!!!!!
  21. moniał

    a w sercu ciągle maj...

    Kochane dziewczynki Bardzo dziękuję Wam za zainteresowanie. Malibuś---dzięki za eska. Foletka ---dzięki za napisanie na gg. Już wiesz w takim razie o co chodzi dokładnie. Fizz---masz rację, że bywają takie chwile w życiu kiedy wydaje się, że świat zawalił nam się na glowe. Za dużo spadło na mnie ostatnio. Przede wszystkim zawiodłam się bardzo na ludziach, których określałam mianem \"przyjaciół\'. Pomagałam im wiele razy. Dzisiaj ja potrzebuję pomocy i zostałam sama!!!!! Pal licho te łazienki. Boli mnie ten zawód jaki przeżyłam. Szukam jak durna pomocy i wszędzie napotykam na mur! Może rozwale sobie o niego głowę. Nie wiem. Nie chcę Wam tu truć ani psuć zabawy. Jak się pozbieram i dam radę to wrócę na topik. Buziaczki dla Was wszystkich
  22. moniał

    a w sercu ciągle maj...

    O 5 dzisiaj się obudziłam i zasnąć już nie mogłam. Istne szaleństwo. Za dużo na łeb mi się zwaliło ostatnio. Whisky---Twoje prace są śliczne. Proszę mi na zlocie, razem z Fizz namalować Wasze podobizny i przysłać paczką :D Malibut adres zna! Boli mnie żołądek, głowa (nerwy cholerka) i jedno na co mam ochotę to porządnie się....upić!!! Tylko głupio tak o 6 rano :D Trzymajcie się dziewczynki!!!
  23. moniał

    Kto ma ochote dzis na kawke?

    Nie sprzątam, nie parzę...... Znikam na pewien czas.
  24. moniał

    a w sercu ciągle maj...

    Mam doła. Nie chcę Wam głowy truć. Ubezpieczenie zwraca jak trzaśnie RURA a nie wężyk - bo to my mamy zmieniać (niby co dwa lata ale jak trzaśnie wcześniej to nikogo nie obchodzi. Co mam zrobić? Z producentem się procesować?????) To tak jak z okradzeniem mieszkania. Jest zwrot jak masz odpowiednie zamki - gerdy i te inne.Ja nie masz to nic nie dostajesz. My mieszkamy na VII piętrze, zalanie poszło do IV. Czyli trzy łazienki pomalujemy. Żegnaj Łodzi!!!!!!!!! Żegnaj zlocie!!!!!!!!!!! I abym się mocniej podłamała to mi kablówka przysłała info, że od lipca ceny podnoszą.....cyfra już bardziej mi się opłaci chyba :O Cholera, cholera, cholera........przepraszam...ale musiałam sobie ulżyć!!!!!!
  25. moniał

    a w sercu ciągle maj...

    Ja dzisiaj na konfe nie moge...... W ogóle mam dość!!! Podobno nasze niedzielne zalanie poszło aż do IV piętra.... Zaczynają mi się sąsiedzi złazić. Cos mi się wydaje, że zamiast wyjazdu na zlocik to ja będę sąsiadom łazienki malowała. Nasze ubezpieczenie nie obejmuje tego typu awarii. MAM DOŚĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
×