moniał
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez moniał
-
Miziajcie się, miziajcie...ino tam kciuki za mnie dzisiaj trzymajcie. Nie ważne ale trzymajcie. Znaczy ...ważne.... No....trzymajcie. Oki??????
-
No ok :-) NARESZCIE!!!!! Bo już szlag mnie lekko trafiał i z przedostatniej strony do Was pisałam.
-
Akurat jak mam chwilę czasu to nie mogę na ostatnią stronę wejśc :O I nie wiem co tam napisałyście.
-
Dlatego ja nie mam tygrysa...ja mam pedanta :O
-
Bo wianki to, to co tygrysy lubią najbardziej :D
-
No ba...jak ma ten wianek :D
-
A to dzisiaj nie ma kawusi w termosie??? :O
-
Co się dzieje?? Co to za hałasy?? Wstałam, wstałam...Ptaszysko już przestań walić bo mi bębenki w uszach popękają :O No...DZIEŃ DOBRY... chociaż czy po takiej pobudce to może być dobry??
-
Cześć Czy u Was tez dzisiaj taka wstrętna pogoda? Zimno, szaro i na deszcz chyba się zanosi. A ja oczywiście muszę wybyć z domu i sprawy pozałatwiać :O Malibuś---maila dostałam. Jestem ZA!!!! Calkowicie. Bardzo bym chciała, aby ten nasz pomysł wypalił. Fizz---trzymaj się i nie poddawaj. Ja dzisiaj też miałam kiepską noc - śniła mi się osoba, której bardzo nie lubię i przez to się nie wyspałam :O Kurka wodna---masz rację....korzystaj z życia i wolnych dni, póki nie masz dzieci. Ja tam zawsze wspominam moje szaleństwa londyńskie....sama, nie obarczona rodziną i odpowiedzialnością za innych. Whisky---gratulacja dla syna!! Foleta Agosia Anka
-
Będzie flacha :D Nawet zagryche dorzucę (niech już będzie moja strata...)
-
Flowka---sorki za wtedy...wiesz. Pedant wrocił po 20.30
-
[moniał sie zastanawia czego oni se do tej kawy dosypują] Ja też chcę! Ja też chcę!
-
Jak pyszna kawa to znaczy, że ktoś w końcu te kubki wymył?? :P
-
TWA---i jeszcze kawa parzona \"ptaszyskowo\" - w termosie, lana do kubka z meniskiem wypukłym, który po brodzie spływa jak gębę w kubku się umoczy :D
-
Troche niekumata dzisiaj jestem. Może ta kawa z termosu mnie na nogi postawi? To niech będzie, lej Ptaszysko w te brudne kubki :D
-
Hej Jakoś mi tak cięzko dzisiaj do pisania się zebrać. Chyba ta niedziela tak dała mi w kość. Bo wczoraj dzień zaczął się nam niemiłą przygodą. O 6 rano (!!) obudził nas dzwonek do drzwi. Okazało się, że pękła u nas rura w łazience, a dokładnie mówiąc tzw \"wężyk\" i w domu istna Niagara, zalało sąsiadów pietro niżej....I tak całe szczęście, że nie spali o tej 6 i przylecieli bo sytuacja za jakiś czas była by na pewno o wiele gorsza. Woda u nas sikała ze ściany jak z sikawki w straży pożarnej. Mąż zakręcił zawór, zaczeliśmy sprzątać podłogę - woda prawie po kostki. Po godzinie 7 uporaliśmy się ze sprzątaniem ale spać to już nam się oczywiście odechciało. Zrobiłam kawę, dzieciaki z powodu tego zamieszania się pobudziły....No i czekaliśmy aż markety otworzą, mąz pojechał po nowe \"wężyki\" - na wszelki wypadek pozmieniał już także wszystkie inne. Znowu sprzatanie - po pracach hydraulicznych :-) Pora zrobiła się już prawie obiadowa i odechciało nam się już wszelkich wycieczek za miasto :O Fizz---przykro mi, że humorek u Ciebie nie najlepszy. Rozumiem Cię dobrze bo sama niestety w podobne stany popadam :-( (to chyba ta moja spuścizna po przodkach....) I wtedy najbardziej mnie denerwuje jak mi ktoś wyjedzie z tekstem \"co nas nie zabije, to nas wzmocni\" A Figa! Jak się mocno upadnie na kolana to nie wzmacnia bo ból jest zbyt wielki. No ale to moje przemyślenia. Mam nadzieję, że uda Ci się szybciutko dojśc do siebie.... Wielki dla Ciebie!!!! Za fotki ogrodu bardzo dziękuję. Piękny masz ten ogród. A Twoją fotkę (kwiatu jabłoni) ustawiłam sobie jako tło pulpitu - tak bardzo mi się podobała :-) Dla wszystkich hurtowe ...... Milego dnia. I spokojnego!
-
Smażony kurczaczek, ziemniaczki i surówka z marchwi i jabłka - ulubiona przez moich chłopaków!!!!!
-
Ja się trochę boję burzy....a w większości to uwielbiam gapić się na błyski, wdychać to specyficzne powietrze i słuchać grzmotów..... Ale burza bokiem polazła :O Ptaszki już wylazły i cwierkaja to....nic z tego.....
-
Ups...biedny książę :D :D :D :D :D :D :D
-
Agosia---tą stówkę to koniecznie na zlocik przeznacz :D Kasy nigdy za wiele :D Odwala mi....przez tą burzę (jestem usprawiedliwiona!!! :-) )
-
Foleta---łooo matko boska to my jakiś apartament bierzemy????? Ale też bym tak chciała - \"co pani podać???\" A ja na to \"zimnie piwko i orzeszki poproszę\". Taaa...... Rozmarzyłam się!!! A za oknem burza się rozpoczyna......jest pięknie!!! Kocham burze!!!! To tzw. spaczony gust :D:D:D
-
Pedanata nie ma Progenitura na mojej głowie Nie daruje mu jak nie wroci
-
Przytulanka---trudno stwierdzić :D Whisky---u mnie też tak codziennie i ten jeden dzień chciałam....dobra, już nie narzekam :D
-
Jasne, że warto!!!!!!!!
-
Flowka---zawsze jesteś bóstwo, nie??? Pedant dzisiaj nie wraca!!!! A jak wraca to wieczorem..... Progenitura znów na karku