moniał
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez moniał
-
Tylko w czystym kubku przynajmniej :P Bo gościów to nie wypada w brudnych częstować. Przypominam tak. Idę ten barek zaopatrywać.
-
Do poniedziałku to ja w łeb dostanę :O Pedant wraca...Może on barek zaopatrzy. Tyle tylko...że biedak nie wie, że aż taka posucha w tymże barku :D
-
Hejka Długi, deszczowy weekend :O Pierdolca dostanę. Chciałam żywioł nad jezioro wywieźć a tu....guzik z pętelką. Barek mi opustoszał :O Trza się będzie zaopatrzyć, co by nie ześwirować :P
-
Hej.... U mnie pada :-( Miałam nadzieję, że ten długi weekend spędzimy nad jeziorkiem a tu zimno, mokro i jesiennie. To już lepiej na tyłku w chacie siedzieć :O Dostałam kartkę od Malibu :-) Malibu---dziękuję Przypomniały mi się dobre, stare czasy londyńskie...Aż mi się łezka w oku zakręciła. Fizz---jaka to proza życia Cię dopadła? I co to za złe wiadomości? Chodzi o Twoją kuzynkę??? Ściskam mocno, trzymaj się jakoś... Szkoda, że pogoda spłatała nam figla na ten długi weekend. A Wy co bedziecie robić? Jakieś plany wyjazdowe czy raczej w domku, z ciepłą herbatką i książką? Pozdrawiam i dla wsiech :-)
-
No..znowu... JW z colą! I nikt mnie nie zaprasza Flowka pednat dojeżdza :D nie dochodzi. Znaczy dochodzi tez...Znaczy się pogmatwałam...Żadnych publicznych spowiedzi!!! I jeszcze horroru nie bedzie :O Pop corn mi się zmarnował! Kto zapłaci? Hę???
-
Łeee...a ten scyzoryk już mi tak klasyką zapachniał. I pop-corn se zrobiłam i L schłodziłam :O He...a wczoraj Pedanta w domku miałam :D He!!!!
-
Ptaszysko weź tasak, weź tasak! Ja tak lubię horrory!! Weź tasak!!!
-
Hmmm....no toć te koniki do Was nie przeskoczą. Co ja drętowata się cholerka zrobiłam? Wlazłam...to tu cisza zapadła. Idę w kąt, będę buczeć!!!
-
U mnie dzisiaj występuje \"opad atmosferyczny w postaci kropli wody...\" Dobrze, że zakupy wczoraj poczyniłam. Foleta---tych Twoich sąsiadów to bym w kosmos wysłała No co za ludzie! Wcale nie dziwię się, że jesteś zła a jednocześnie....sama i trudno Ci tą sprawę załatwić \"po męsku\". Chociaż ja nie wiem czy bym zdzierżyła :O Dośc impulsywna bywam i jak mi coś nie gra to walę od razu....prawdę w oczy. Może jedynie, tak jak piszesz strach o dzieci by mnie powstrzymał. Olej ich....ktoś na pewno Ci z tymi wentylkami pomoże (sama bym Ci pomogła, gdybym bliżej mieszkała) Idę pokręcić się między garami - chłopcy sobie \"miendolone\" zażyczyli. I dobrze - szybko i bezboleśnie pójdzie. Buziaczki dla całej paczki :D
-
Odgruzowałam się...chyba :P Miałam tętent koników w kompie :O
-
Ja nie kumam :-( Ale to pestka w sumie. A jak mizianie zaczniecie liczyć...to jeszcze wyjdzie, że ja na szarym końcu jestem :P
-
Nooo jak mnie Sylvi wyprzedziłaś to ja w takim razie tylko pomacham Dzisiaj mam wywiadówkę w szkole...Nie znoszę tego :O Obecność jak zwykle - obowiązkowa! :D
-
Mną to życie sobie wstrząsa. Chociaż się nie proszę. Ale co tam - chce, niech se wstrząsa. Ja się otrząsam. Idę gehennę przeżywać :D Jak przeżyję to wrócę ....
-
Hejooo A ja mam humor średnio - mieszany. Wstrząśnięty...nie mieszany :O
-
No to i ja się pochwalę! :D Też się dzisiaj wyspałam. Wczoraj padłam i spałam...prawie do rana. Bo znów małego jakiś sen zły w nocy męczył i z płaczem się obudził. Wzięłam go do siebie, przytulił się i spaliśmy do rana. Dzisiaj mam wywiadówkę u młodego w szkole :O Nie chce mi się iść...i tak wiem co bedzie przerabiane - z ocenami problemu nie ma, omawiać będziemy znów kwestię obozu i wycieczki 3 dniowej i skarżyć się na panią od....:D nieważne. A na razie uciekam...Osa mi wpadła do pokoju a ja się jej boję. Muszą ją jakoś uprzejmie poprosić o opuszczenie mojego domu. RATUNKU.....nad głową mi przeleciała!!!
-
A....TWA no ta stopka to mnie się też podoba. Toć Kopernik...kobietą była :D Dobra...nie ma mnie
-
Klap, klap....a robota nie zając nie ucieknie. A jak ucieknie...no to co? Ja przynajmniej gonić jej nie zamierzam :D Żywioł mi pożarł kiełbache, tuńczyk jakiś mizerny był...idę spać...aby do rana. Może lodowkę nawet jutro zapełnię? Klap, klap...dobranoc!!! :D
-
Foletka---jestem...ale tylko powiedzieć Wam dobranoc Po ostatniej nocce....tylko łóżko i własna poducha mi się marzą. Do jutra!!!
-
Flowka gulaszu nie dała to KO na pusty żołądek rąbnęła :D
-
Walczyłam z żywiołem... Wywalczyłam sobie puszkę tuńczyka. A Flowka gulasz wsuwała :O
-
Już mi lepiej... Ale gulaszu to dla mnie nie było, co??? To ide poszperać w lodowce. Sama se cos znajdę. I sama zeżre :D
-
Anka---na maila wszystko doszło. Bardzo Ci dziękuję. Potem przejrzę dokładnie bo teraz niestety już wybywam z domku. Może nie zasnę w tramwaju :O Whisky---jeżeli to są jakieś nowe prace to wiesz...ja też poproszę!!!
-
Dzień dobry! Albo i nie dobry :O Jestem zła, niewyspana i ogólnie wściekła. Boli mnie głowa, mam kupę spraw do załatwienia i...w ogóle \"bez kija nie podchodź\". Wrrrrr!!!!!!!!
-
Anka---nie mam niestety Twojego numeru gg :-( Może to z tego powodu...Chociaż już kilka osób mówiło mi (takich z listy) że coś tam do mnie wysyłali...a do mnie nie docierało.
-
Hej słoneczka :-) Niewyspana jestem dziś przeokropnie :-( Nie mogłam spać w nocy, tłukłam się po chacie jak Marek po piekle...Próbowałam czytać coś w nocy aby \"zmęczyć\" wzrok, włączałąm TV i wyłączałam bo nic normalnego nie było, łaziłam z kąta w kąt, kładłam się i znów wstawałam. Koszmar normalnie! Wieczorem poczułam się senna, położyłam się i nagle...trach - odechciało mi się spać zupełnie. W kazdym razie zasypiając w końcu...słyszałam już pierwsze tramwaje - czyli musiało być ok 5 rano jak zasnęłam. A młodego do szkoły obudzić trzeba było więc....o 7 ledwo podniosłam się z wyrka. Piję drugą kawę a oczy nadal mi się zamykają. A spać pójśc nie mogę bo moje lenistwo doprowadziło do tego, że mam w tym tygodniu nawał spraw do pozałatwiania. No...tylko w łeb se strzelić :O Wczoraj załatwiałam wszystko biegiem po na popołudnie miałam wezwanie na szczepienie z małym do przychodni. I co się okazało? Panie się pomyliły!!! Szczepienie ma się odbyć dopiero na początku czerwca....Takie wymogi, że muszą minąć pełne 3 lata od poprzedniej dawki. A moje dziecko było szczepione ciut później (o te parę miesięcy) ponieważ ja załatwiałam szczepionkę prywatnie, nie tą dotowaną z NFZ-u. I niepotrzebnie leciałam wczoraj z wywieszonym jęzorem, w upale...Wrrrr!!!! Anka---ja też nic od Ciebie nie dostałam na gg :-( Niestety. A te domki naprawdę mnie zainteresowały, brzmi to dość ciekawie. Może ewentualnie na maila wyślesz, jak bedziesz miała chwilkę czasu???? Fizz---jeżeli wyjazd nie wchodzi w rachubę z powodu kasy to...może warto nawet pożyczyć te parę groszy. W końcu nie musisz brać najdroższego apartamentu w najlepszym pensjonacie. Teraz jeszcze nie sezon, to i ceny powinny być niższe. Jakieś kwatery prywatne, cokolwiek. Ja w zeszłym roku co prawda nie wyjechałam sama ale wysłałam rodzinę na parę dni i zostałam sama w domu. I było wspaniale. Odpoczęłam, nie musiałam gotować, odpowiadać na setki pytań. Robiłam co chciałam i kiedy chciałam. I zamierzam powtórzyć to również w tym roku! A co! No...chyba po następną kawę się udam. Zemdli mnie w końcu :O Co za dzień....co za noc :D