Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zona_mundurowego

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zona_mundurowego

  1. Hej ja jeszcze się melduje. U mnie dalej cisza, jakieś lekkie twardnienie ale nic poza tym. Od dwóch dni nie mogę spać to chyba przez te nerwy. Położe się i nie mogę usnąc, znów kręciłam się do 3 a o 6 już się obudziłam. Jutro z rańca do szpitala .. ciekawe czy mnie zostawią czy odeślą :D Badeve wracaj szybko do nas !! z maluszkiem oczywiście !!!! Gratulacje i ode mnie dla nowej mamusi.
  2. a ja mam jeszcze pytanie do tych karmiacych. Używacie rogali albo poduszek ? Jak u was wygląda karmienie ? Haj Ankakoza mnie też ostatnio strasznie boli w pachwinach, w ogóle jakoś tak nie że w środku ale też z wierchu cała pipka. Jakoś tak jakby mnie ciągneło w dół. Najgorzej w nocy i jak rano wstaje ...
  3. myszka ty idziesz w poniedzialek do szpitala i masz powiedziane ze zostajesz ? cos o wywolywaniu mowili ? Bo ja sie zastanawiam jak to bedzie ze mna ja jade we wtorek. :/
  4. Nikusia gratuluje !!!!! Jeny ja też już chcę mieć to a sobą buuuu ... Noc dziś miałam fatalną... nie mogłam usnąć, mężu 5 minut bach i spi a ja myślałam że oszaleję. Kręciłam się do 3 i nijak się położyc. Żadna pozycja mi nie odpowiadała, nie wiem co robić z nogami, z brzuniem też ostatnio niewygodnie, do tego wcale nie chiało mi się spać. Chyba się już poprostu denerwuje tym wszystkim. Poleżałam, pochodziłam posiedziałam na łóżku. Już takie figury kombinowałam. usnełam po 3 o 4 się obudziłam na siku a jak sie położyłam to znów mnie coś brzunio bolał, pewnie po wczoraj szej wyżerce bo namieszałam wszystkiego że huhu. Jestem już tak umęczona :/ A brzuch mi rośnie z dnia na dzień w oczach, naprawdę zaczyna mi przeszkadzać :/ Doszły do mnie zdjęcia myszki i SoldeLuny (aneta od badeve, może dziś dojdą do ciebie :)) Myszka wyglądasz naprawdę ładnie i chyba brzunio masz jeszcze dość wysoko tak jak ja zresztą :p SoldeLuna maluszek tfu tfu prześliczny :) mąż jak zobaczył to się obraził na mnie, że jeszcze nie ma takiego w domu :) Chyba się trochę za porządki dziś wezmę, bo jak leżakuje to tylko się niepotrzebnie stresuje.
  5. moja tesciowa twierdzi ze maly jest maly bo za malo jem i jak ma czkawke to dlatego ze jem cos zimnego i najlepiej zebym caly czas wpieprzala jak ona. Ona stoi caly dzien w kuchni je sama caly chleb z niezdrowymi pompowanymi szynkami zjada 5 lodow dziennie do tego 3 czekolady i najlepiej zebym ja tez tak jadla. Bo jak ja jem jogurt i owoc to o jezuuu jak ty sie tym najadasz. A o porodzie to tez nic nie mowi a najlepiej zebym chodzila i chodzila a jak jej o czyms mowie to strasznie zdziwiona. Ze jaki czop ze ona nic takiego nie miala, ze wody odeszly to trzeba kartke wzywac bo dziecko moze mi wypasc spomiedzy nog. JA nie wiem i ona niby dwojke dzieci urodzila ;p wiecej nei pisze bo maz czasami zaglada ;p A wogole to mnie denerwuje :D bo chodzi i naciaga tego ryja caly dzien i wszystko sie wypytuje i wszystko musi wiedziec.
  6. anetka ja takie miałam wcześniej, nie za dużo ale były. Nie mleczno białe tylko żółtawe. Od dwóch dni mam brązowawe. A co do porodów to dziś jedna pielęgniarka powiedziała, że faktycznie najwięcej porodów jest przy pełni i że to napewno ma jakis wpływ. Także 28 powinno sie sypnąć znowu :D
  7. Dzwoniłam do szpitala, brazowe plamienia mogą wystąpić jak się zmienia rozwarcie. Położna powiedziała, że prawdopodobnie coś się rusza. Mówiła, że jak nie ma żywo czerwonej krwi to nie ma się co martwić na zapas. Jeżeli są ruchy, nie ma skurczy i nic nie boli to nie ma sie co spieszyć. Ewentualnie mogę podjechac na ktg, ale ja nie będę jechała 70 km na samo ktg, skoro na wtorek mam skierowanie. Może do wtorku mały juz zaczeka :) Co do tych ruchów misiakówna to mi lekarz kazał liczyc ruchy przez cały dzień. To samo powiedziała mi położna w szpitalu. Ruchów ma byc minimum 50 w ciągu 10 godzin. I powinny byc dniowo raczej zbliżone do siebie, bo jeżeli jednego dnia jest 100 a drugiego 50 to też niedobrze. Dziewczyny jak ja już wam zazdroszczę, że macie swoje maluszki. Mnie to już jakiś dół dopada. Zaczynam się martwić czy aby z małym wszystko ok. Już mnie nawet poród nie przeraża tak bym chciała, żeby młody był juz z nami. nie mogę sie doczekać kiedy będzie płakał w łózeczku, przebierania, kąpania, smarowania, spacerów i tego zapachu noworodka. Wiem, że jeszcze będę pewnie nei raz płakała że nie mam sił ale już mam dość ciąży. Ryczeć mi się chce, że to małe jeszcze tam siedzi. Meile dalej do mnie nie dotarły nie wiem co jest. Przeczyszcze skrzynke może za duzo już się tam nazbierało i jak nic nie dojdzie to poprosze o jeszcze jedno posłanie :) U nas dziś tez fajna pogoda, bo świeci ładnie słoneczko ale nie jest gorąco. Odczuwalna koło 20 st. można się wybrać najakiś spacerek. Jak mężu będzie mógł napopołudnie wrócić to go naciągne na jakiś spacerek jeszcze we dwoje :D
  8. nic ja uciekam spać bo coś mnei dziś tez brzunio męczy dobrej nocy i w razie \"w\" lekkich porodów :D
  9. myszka ja nie mam od ciebie zdjecia !!!! SoldeLuna i ja poprosze o malenstwo qelka@poczta.fm Ja to się boję, żeby nie przegapić tych sączocych się wód :/ bo skurczy to raczej przegapic się nie da ;p
  10. ide poleżeć pogapie się w tv :) póżniej zajrze do was
  11. mnie też już wszystko boli jak cholera, meżu plecy wczoraj masował dziś jak wróci tez będzie zmuszony ;p mnie to już krocze tak boli, że chodzić mi się nei chce, najgorzej jak wstaje w nocy. Jeny nic mi sie juz nie chce ... :D
  12. a ja macierzynski pociagne a na wychowawczy niestety sobie pozwolic niemoge :) i tak bede pewnie na macierzynskim pracowac bo sa zlecenia a szkoda kasy opuscic :D dobrze ze moja ogranicza sie do kilku wypadow w teren a reszta roboty w domu przed kompem :) Moje kochane dziecie też jakoś dziś mało ruchliwe, wczoraj sie naszalał i chyba dziś odpoczywa. A ja to jak flak jakaś jestem. Nic mi sie juz nie chce a z nudów chodzę i zaglądam co chwile co by tu zjeśc. Napchana jestem że szok a jeszcze czegos szukam :) Dziewczyny macie takie coś, że jak się połozycie wieczorem to nie wiecie co z nogami zrobic. Bo ja zuwazyłam że jak się wieczorem położę do łóżka to nie mogę znaleść odpowiedniej pozycji i wierzgam tymi nogami na lewo i prawo, aż mąż któregos razu się pytał co ja tak tymi nogami przebieram. Chyba kiedys gdzieś czytałam, że to się nazywa \"zespół niespokojnych nóg\" i wystepuje u cieżarnych.
  13. jeszcze oczywiście gratulacje dla nastepnej mamuni :) i stos
  14. ja też się melduje 2 w 1 :) i napiszę jak myszka że dalej nic :p i niech jakaś nieszczęśliwa kobitka na czerwono sobie pisze co chce :) Coś mnie dzis kilka razy jakby ścisneło ale bezboleśnie także dupa blada dalej :) po seksie coś jakaś brązowa wydzielinka poleciała ale to pewnie szyjka podrażniona. Narazie zero efektów. Ja we wtorek też jadę do szpitala, maż mnie zawozi i się zastanawiam czy mnie zostawią czy będą wywoływać. Zależy jak tam mały, póki co mu się nie spieszy. Szaleje dalej i chyba nie ma zamiaru się wstawiać w kanał :) uparte to jak ojciec :p U mnie też każdy chce mieć coś do powiedzenia, teściowa wybiera nam narzute na tapczan moja mam robi miny na imie dla dziecka. :D a ja to mam w gdzieś. Idę poleżeć bo coś mnie plecy dziś bolą, jużnaprawdę jestem zmęczona tą ciążą.
  15. dragonka73 no to fajna możliwość, z jednej strony też bym chciała bo i psychicznie się możesz nastawić a z drugiej czytałam że taki wywoływany poród trwa zazwyczaj dłużej i jest bardziej bolesny. Badeve ja tez cały czas chodzę i się opycham, wczoraj mieliśmy grilla to myślałam, że mi brzuch wywali. Słodycze to normalka, mężu już na mnie krzyczy :D a ja mam pochowane po szafkach hyhyh :D Z tym tyciem to ja właśnie przez ostatni miesiąc przytyłam tyle co przez całą ciążę :D dlatego już chcę rodzić bo jak tak dalej pójdzie to ja nie wiem co to będzie :P Ja dziś jakaś zdechła jestem, strasznie boli mnie kręgosłup a do tego niemiłosiernie łupie mnie głowa. Pewnie dlatego, że u nas pogoda jak pod psem, leje od rana a ciemno że świata nie widać. Dobrze, że mężowe dziś w domku to trochę z nim się poprzytulam :D w końcu to ostatnie chwile razem we dwoje :) Zrobiłam mu dziś sałatkę z wędzonym kurczakiem, ananasem, ryżem, papryka i innymi puszkami :) to mnie dziś rozpieszcza bo to jego ulubiona sałatka. Wkurzona jestem, bo zamówiliśmy przeszło trzy tygodnie temu leżaczek dla małego i do tej pory zero odzewu. W końcu jak mąż babce meila wywalił, łącznie z tym że zgłaszamy sprawę na allegro i policję to łaskawie odpisała, że leżaczki wysłała ale my się nie załapiemy i nie będzie się nam tłumaczyć dlaczego. Heh co za tupet, mam nadzieje, że chociaż kasę zwróci. Muszę się rozejrzeć za innym zaraz. Co do mleka to chyba żadnej przed porodem nie leci, a to co się czasami pokazuje to siara, mleko w pierwszej dobie chyba po porodzie.
  16. dragonka a czemu ty masz miec wywoływany poród ?
  17. mój jeszcze wysoko siedzi, ostro szaleje i chyba póki co nie ma zamiaru sie nawet wstawiać do kanału :)
  18. ankakoza ja już też jak balon łaże do tego cały czas brzuch wysoko, ciężki ciśnie i nie widzę swojego dołu :D
  19. misiakówna mnie swędzą całe cycki, zauważyłam że teraz mi rosną i to pewnie dlatego. Chyba się nie masz o co martwić jak nie ma jakichś widocznych zmian. Co do czopa mi odszedł jako bezbarwny sluz podbarwiony nitkami krwi koloru brązowego. Wyglądało to jak kurze białko. Ale z tego co wiem może być również bezbarwny. Boze ale się dziś napchałam, cały dzien pod domkiem przesiedziałam, co chwila latałam po schodach na górę i nic zero skurczy chyba że w nocy coś ruszy może jeszcze mąż popracuje ;p a mały tak mi się bokiem wypycha, że mam wrażenie że zaraz mi bok rozerwie. Coś dziś łobuz jakiś nadpobudliwy, może z racji tego żarcia : D
  20. ja już też jestem zmęczona, ale co zrobić. Staram sie dużo spacerować jak jestem zmęczona odpoczywać, jak mąż ma siły to naciągam go na seks a i tak bez rezultatów. Poprostu mały musi sam zdecydować kied chce sie pokazać. Ja mam skierowanie na poniedziałek do szpitala ale wątpie, żeby mnie tam trzymali pewnie jak wszystko bedzie ok to też mnie odeslą do domu.
  21. Anetko u mnie wygląda to tak, że lekarz wyliczył wg tej samej reguły termin na 21 sierpnia. Z tej reguły wychodzi, że do zapłodnienia doszło 5 dni wcześniej a to jest niemożliwe bo męża nie było wtedy w domu :) wg moich wyliczeń i terminu zapłodnienia data wychodzi mi na 26 sierpnia. A na ostatnim usg wyszła na 29. JA bym się jednak tak tymi datami nie sugerowała. Najważniejsze, że nasze maluchy już donoszone a te dwa tygodnie w tą czy w tą to standard. Tylko zdaje się 5 na 100 maluchów przychodzi na świat w wyznaczonym terminie.
  22. Niestety mężu piątek, świątek, sobota, niedziela w robocie i nikogo to nie obchodzi. Żeby z tego chociaż jeszcze jakieś godziwe pieniądze były, a to dadzą jałmużnę. Tym bardziej, że jak wychodzi to nigdy nie mam pewności czy wróci. Ostatnimi dniami zawalili go służbami, że nawet nie mam kiedy z nim porozmawiać. Wychodzi na 12 godzin jak wraca to taki zmęczony, że ledwo zje a już śpi. Już nawet mu mówiłam, że jak tak dalej będzie to młody nie będzie wiedział jak tatuś wygląda. Kurcze u mnie też zero oznak porodowych, w nocy śpie ładnie bez skurczy. Czasami w dzień mi się brzusio spina ale to chwilowo i przeważnie zaraz przechodzi. Mały dziś mi cały czas wystawia z prawego boku nogi albo łokcie już sama nie wiem jak ten łobuz leży, ale się kręci wiercipiętek. Już mu mówię od kilku dni , że ma wychodzić bo na niego czekamy a on się tyłeczkiem wypina :D eh te nasze dzieciaczki :) Ja już przestałam czytać o porodach i zwiastunach i o tym wszystkim bo w jakąś paranoje można wpaść. CO ma być to będzie, urodzić kiedyś przecież trzeba :p Ja dziś jestem u swojej mamy, żeby się samej nie nudzić. Właśnie mi piecze rogaliki mmmmniamu a jak pachnie w całym domu. Uwielbiam takie domowe rogaliki z dżemem posypane cukrem pudrem albo z orzechami :D A na weekend będą knedle ze śliwkami polane słodką śmietanką ….. trzeba jeszcze podjeść przed porodem :)
  23. witam, a u mnie dalej cisza buuu ... lecę mężusiowi śniadanko do pracy zrobić
  24. twardnienie jest rzecza normalna o ile nie występuje zbyt intensywnie. Raz na jakiś czas ma prawo. W przypadku częstych i dośc mocnych skurczy, należy skonsultować to z lekarzem. W takim przypadku może dojśc do skracania szyjki a dalej do porodu przedwczesnego. Jeżeli takie sporadyczne twardnienie ma miejsce to myślę, że nie ma sie czego obawiać.
  25. brzuchalska u mnie ciążę było widać koło 6 miesiąca a i tak trzeba sie było przyglądać :p a spinał mi sie od 26 tc, tak wyrażnie że było je czuć. Ogólnie skurcze macicy są od 3 miesiąca tylko że my jeszcze ich wtedy nie czujemy. Badeve mój gin mi zalecił z usmiechem seks także mąż ma mało do gadania teraz :p aczkolwiek ostatnio taki zmęczony wraca z pracy , że praktycznie go nie widzę bo przychodzi , je prysznic i pada do wyra. Taki z niego teraz pożytek. Ja tam jak nic się nie ruszy przez ten tydzień to jadę tego 21 do szpitala i nie wychodze póki nie urodze :D chociaż coś czuję że mnie odeślą do domku :D ale przynajmniej zrobia ktg i pewnie usg. Bo jak mój poszedł na urlop to nie mam na co liczyć. Zresztą chyba nawet nie mam gdzie tego zrobić.
×