Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Emika

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Emika

  1. cześć dziewczynki Ja jak zwykle zapracusiowana:-) ale święta sie zbliżają, więc muszę pozamykać wszystkie projekty do końca przed nowym rokiem, nie jest tak źle, a choróbsku się nie daję, mój w moim zdaniem mocny i zdrowy organizm świetnie sobie radzi bez leków z grypą, mam zasadę że póki nie ma gorączki 38 stopni nie biorę leków zbytnio by organizm sam powalczył i nie jest źle, wieczorem nogi przy miednicy mnie bolały i jajniki, w nocy gardełko i kolana mnie bolały, a teraz ciutkę gardełko które leczę herbatką z cytrynką i miodkiem :-) ogólnie jest w porządeczku...tylko mam zgagę :-P Bozinko serdeczny buziaczek dla Ciebie, mamcine sposoby- takie jak podałaś świetnie sie sprawdzają :-) widzę, że ładne przeboje miałaś z Tomkiem, całe szczęście że teraz fajny i ładny chłopaczek z niego rośnie... Pauluś a nie mogłaś szepnąć do mnie to byśmy sie może spotkały wieczorkiem gdzieś na herbatkę z sokiem malinowym...:-)zobaczysz jak doczekasz się tej córci, razem ze mną nie ma jak piękne sny,tez nie chce mi sie z nich budzić:-) Estelko tick w oku świadczy według mnie na brak magnezu, ja zawsze wypijałam przed 2-3 dni kakao na wieczór i przechodziło, inni jedzą czekoladę a jeszcze inni przyjmują magnez z apteki, wiesz co ten elevit to i ja biorę bo poleciła mi go moja Pani gin, powiedziała że to dobre witaminy dla osób w ciąży i dla starających się o nią... pytanko123 jedni mówią by odczekać nawet 3 miesiące, ale jak ja pytałam swojego gina to on mi mówił że od razu w tym samym cyklu po odstawieniu można sie starać, nic złego sie nie stanie... uciekam popracusiować, aaaaa chciałam Wam sie pochwalić że moja krawcowa dziś zadzwoniła do mnie i sukienka na weselisko się szyje:-D jestem podekscytowana, mam już pomysł na sukienki wieczorowe na czerwiec - bo tez będą mi potrzebne :-D
  2. Witam dziś wieczorkiem wpadam bo czasu nie miałam wcześniej:-) gardełko coś mnie boli :-o wzięłam witaminę C ale nie pomaga, przed snem napiję sie ciepłej herbatki to może pomoże... foli tylko ja to burczenie zaobserwowałam od jakiegoś miesiąca, moze były wczesniej a nie przykładałam do tego wagi,ale raczej nie nastawiam się na , hmmm, cudzik, troszkę dobrze że się ciutkę spóźnia bo w następnym cyklu nie trafi mi się w wesele :-Dwięc są tego dobre strony :-) maklady myślę tak jak Ty że to nie ma wiekszego znaczenia, choć pewnie są na to wyjaśnienia :-) ale ja nie wiem jakie....:-D póki co nie przeszkadza mi to :-) a jak Ty się czujesz? Olinku Tobie teraz to pewnie mały szkrabik w środku gra:-) trzymam kciukaski, kiedy testujesz? Podczytująca gratuluję ciąży zdrówka życzę... Bozinkoostatnio coś działo sie z kafeterią bo ja też miałam problemy z wejściem..., jak tu nie chwalić Twoich szkrabów i jak się nie zachwycać kiedy są tak przeurocze i nie ważne że czasem psocą to ich uśmiechy są warte każdego poświęcenia, widzę że rośnie ci mała modeleczkadziękuję Ci kochana,z pewnością się doczekam tych córeczek i synków :-D Zabawne te Twoje maluszki i łakomczuszki, szybko minął adwent Tysi :-Dhahhahahhaha moniczko wytrwałości i cierpliwości życzę przy córci, małe cwanairy te kobietki, wiedzą co zrobić by coś osiągnąć, a najlepiej córcia zaginą łezkami zawsze tatusia:-D coś o tym wiem :-Dhihihihihi Ależ mnie zawstydziłaś z tymi słodyczami, idą pokutować ćwiczeniami ;-) ja tylko w Mikołajki tak zaszalałam teraz jestem grzeczna i nie jem nawet kolacji :-D i będę tak grzeczna dopóki nie osiągnę zamierzonej wagi :-) a jak Tobie waga sie trzyma? zlatuje ? uściski i buziaczki, lecę do łózia, bo padam na ryjka
  3. nadwislanko też bym chciała by komuś przytrafiały się takie niespodzianki jak ciąża - czemu na przykład nie Tobie nawislanko :-), tak właśnie było w przypadku np.Iwonki co było dla mnie niesamowitą niespodzianką - bardzo przemiłą....a jeśli o mnie chodzi, no właśnie tak to jest jak sie nie planuje albo coś stoi na przeszkodzie to przytrafia nam się coś nieoczekiwanego :-) nie powiem że nie byłabym miło zaskoczona, choć powiem też że zaczęłabym się troszkę bać co będzie dalej.... :-)
  4. foli uśmiałam się :-D oczywiście domyśliłam się że o mnie chodzi:-) wiem, że odżyję, i się również doczekać nie mogę ale póki co by mi się czas nie dłużył próbuję sobie go urozmaicać i wychodzić ze znajomymi by nie widzieć teściów za często... wiesz co, mnie tez dziś zaczyna burczeć w brzuszku jak Tobie przed @ a zauważyłam to u siebie nie pierwszy już raz, tak więc spodziewam się rychłego zalania...:-P Zabajonu czekamy na Twoje staranka jestem ciekawa czy będzie synuś tym razem:-) to jest ten dziwny paradoks właśnie że nie wiadomo kiedy to następne będzie, prawda?, skoro czekało się na to troszkę, ale kto wie, może być szybciutko dobrze że już choć psychicznie się do tego przygotowujesz:-) a wiesz, lato jest super porą na staranka, cieplutko, rozluźnienie:-) i w ogóle... nadwislanko czekam z niecierpliwością na karteczkę, bidulka Ty ciągle w tych rozjazdach.... dziewuszki kochane nie nakręcajcie sie :-D kiedyś przed ślubem moje cykle tak były 28 dni w zegarku ale teraz już dawno nie miałam takich cykli, więc dzień spóźnienia nie czyni mnie ciężarną :-D choć fajnie tak pomyśleć :-D jeszcze do tego dziwnym sposobem moja koleżanka któregoś razu(parę dni temu) mówi do mnie nie denerwuj się w takim stanie - zupełnie nie wiedziałam o jaki stan jej chodzi :-Dhahahhahahahah Estelko ja nie myślę o tym czy mi się spóźnia i w ogóle, bo po tych moich rozregulowanych cyklach pewnie rok minie zanim wrócą do normy, dziś mam 29 dc a to żaden spóźnienie według mnie jak będzie 40 dc to zacznę sie zastanawiać :-) bo mój najdłuższy cykl miał chyba 37 dni, ostatni zaś 32 dni, więc spokojnie :-) czuję że niedługo będzie @, obym z następnym cyklem - znaczy @ nie trafiła w ślub 5 stycznia bo z zabawy będą nici... Olinku bądź dobrej mysli, wierzę, że już niedługo nam ogłosisz wspaniałe nowinki a co porabia nasza mamusia Enigma? wiecie co, gdzieś znowu zaszyła się beti ta to lubi się ukrywać, mały skubaniec a Iskierka, miała nadrobić nasze czytanko i też znikła :-o hmm, gdzieś te dziewuchy się zaszywają :-) pozdrawiam i zmykam popracować, Wy macie weekend a ja mam pracę w domu:-P Sysiu Aguś jak tam dziś sie mają Wasze małe rozrabiaki, nabroiły coś?:-D
  5. Mikołajek składa wszystkich śniegowe życzenia:-D szczerze mówiąc mogli8 by wymyślić jakieś fajne emotikonki dla nas na stronkę bo te już mi się przejadły, może jakieś ruszające się co?:-) dziewczyny oszalałyście chyba:-D nie wmawiajcie mi tu wróżb bo ja nie myślę o dzidzi póki co :-D hahahhahahah Aguś czekam na Twojego posta :-) Sysia mój małpiszon do Ciebie dzwonił :-D hahhahah ależ Ty masz wyobraźnię :-Dhahahhahahahah mnie wkładają do tej pory do skarpety prezenciki- ale drobniusie, a u rodziców faktycznie było do buta - od momentu kiedy z czekoladą we włosach wstałam do szkoły :-Dhahahhahah Lara myślę że dla nas wszystkich takie sytuacje są bardzo stresujące i niesprawiedliwe....i to całkiem naturalne jak strach ogarnia każdego w tej sytuacji, zwłaszcza jak już miał z tym do czynienia... myślę że trzeba żyć z drugą osobą rozmawiając z nią o wszystkim, nie można być zaborczym, ważne są zasady ale i swoboda w związku by nie czuć sie ograniczonym, czułości i troska powodują że czujemy sie dobrze z daną osobą i nie chcemy tego stanu zmienić ani ryzykować utraty tej osoby, starajmy sie żyć tak jak chcieliśmy będąc sami ale teraz dzieląc sie z drugą osobą....Przytulam nie smuć sie to co innych spotyka nie oznacza że i nas spotka.... ale nie ukrwając to bardzo przykre... Paula to garaż musicie budować dla tego Waszego kochanego maniaka samochodowego:-D uciekam bo dziś tez mam spotkanie u chrześniaka a jeszcze sporo pracy przede mną i musiałam i tak odmówić dzisiejszego spotkania ze znajomymi :-( nie wyrabiam sie :-P
  6. Witam kochaniutkie o tak późnej dziś porze, jestem padnięta , zajęta i w ogóle, ale ciągle o Was myślałam zwłaszcza o Golusi Sysiu wiesz co spało mi się dziś wyśmienicie, ale lanie dam Ci wiesz, bo tak gaworzymy o tych wróżbach i w ogóle że miałam dziś sen, bardzo szczęśliwy sen i jakże realny aż śniąc szczypałam się czy nie śnię - oczywiście śniłam bo obudziłam sie i nie było tego o czym śniłam a mówiąc ściśle, śniła mi się moja córcia, byłam taka szczęśliwa i nosiłam ją na rękach aż mi milutko było.... szczerze mówiąc nic nie zrozumiałam z Twojej wypowiedzi - piszesz...\"dzwoniła do mnie i powiedziała że bierze 9 miesięcy urlopu\"....może jestem dziś zmęczona już ale nie wiem o czym bądź o kim pisałaś w tym momencie, przypuszczam że o sobie:-D LaraZabajonu Olinku jak sie czujesz? Paulaenigma gosiaczku Golus Ty wiesz moja siostrzyczko bliźniaczko jak cierpię razem z Tobą i wiem co przeżywasz, wiem jak trudno pomimo iż kocha sie go nadal - jest mi tym trudniej w to uwierzyć bo Was poznałam, wiem też Gosiu że ja już nie mogłabym - tak jak pisze gosiaczek żyć z osobą która mnie zdradziła, po prostu na zdradę nie ma wytłumaczenia żadnego i możemy tu sobie pisać jakie błędy kto popełnia i kto tu jest winien, nie zmieni to faktu że mężuś Twój był niewierny, bez wierności nie można mówić o zaufaniu, bo gdzie on był jak go potrzebowałaś, jak cierpiałaś tyle razy.Wiesz powiem Ci Gosiu, że jak pisałaś tylko że mężuś na szkolenie wyjechał to ja nie wierzyłam że coś dobrego z tego wyniknie - moim zdaniem jeśli komus umyka to co jest dla niego najważniejsze, jeśli widzi się że można coś stracić, to nic nie jest w danej chwili ważne jak to by wszystko robić tak by to utrzymać. Mój mężuś nigdy by nie wyjechał na żadne szkolenie jakby coś z nami było nie tak, co lepsze on zrezygnował by z najlepszej pracy na rzecz naszego małżeństwa, bo jak sam podkreśla to jest dla niego najważniejsze. My wprawdzie jesteśmy ze sobą prawie 7 lat, ale my dobrze wiemy że żadne skoki w boki nie wchodzą w grę, nigdy, przenigdy ja nie mogłabym już zaufać mu a nie wyobrażam sobie żyć z osobą do której sie nie ma zaufania. W tej chwili piszesz pełna emocji, piszesz że mu ufasz, co w naszych oczach wygląda to śmiesznie, bo gdzie tu zaufanie jak na każdym kroku było kłamstwo, które może nie skończy się nawet na rozwodzie....bardzo, bardzo mocno Cię przytulam i cierpię razem z Tobą Golus teraz musisz się wyciszyć z czasem na pewne sprawy spojrzysz inaczej, a ja wierzę że w końcu sie ułoży i będziesz szczęśliwa... nie chcę więcej pisać tu Tobie kazań, bo teraz czegoś innego zupełnie potrzebujesz wiesz że możesz na mnie zawsze liczyć i dzwonić o każdej porze dnia i nocy.... uciekam śpijcie słodko kruszynki
  7. no i zaglądam przed psaciulkiem:-) Sysiaczku ty mnie normalnie kobieto nie strasz:-D bo Ci z głowy powybijam czarowanie:-Dhahhahahah a tak poważnie to całkiem możliwe że przez fronty jakie przechodzą mam jakies dziwne objawy swego organizmu....miejmy nadzieję, ze jest oki...co do świąt to na szczęście jadę do mamusi i tatusia z meżusiem, jestesmy bardzo zadowoleni że wyjeżdżamy na święta na Mazury i doszliśmy do wniosku że oni chyba dodatkowo zaczynają szaleć przez to że sami są na święta w domu... na Sylwestra tez uciekamy do znajomych potem ślub brata i niedługo po świętach wiosna to oni wyjadą :-D na Wielkanoc tez uciekamy na Mazury :-D ja tez chcę się ponudzić, może pomożesz mi w projektach co? już trzeci mi dziś doszedł i muszę oddać je przed świętami :-P enigmuśkochanie nasze, wiem jak bardzo przykro jest Ci z powodu Golusia, jak nam wszystkim,ja też jak sobie tylko o tym przypomnę- a siedzi mi to no-stop w głowie to ryczę jak bóbr, aż mężuś sie mój zmartwił :-( ale Ty kochana masz maluszka w brzusiu i on nie może teraz widzieć mamusi smutnej, dbaj o siebie kochana i nie chce słyszeć że nie chce Ci sie żyćGolus ma nasze wsparcie i ja wierzę, że kiedyś będzie jeszcze bardzo szczęśliwa bo na to zasługuje z pewnością masz rację odnośnie \"BAB\" ale myślę że wina jest po obu stronach taka sama...Przytulam Cię serdeczniutko uciekam już spaciu bo padam na ryjek i nie chcę jutro podpierać nos ołówkiem przy komputerze:-P dobranoc kochane słoneczka
  8. o Asiulek sie odezwał:-) no widzisz pracusiem jesteś ale chociaż premię dostaniesz to już coś prawda? Piłka jest gumowa - z grubej gumy, taka jak dzieci mają czasem do rehabilitacji lub można jes spotkać w klubach fitness, średnica,hmm moja chyba ma 50-60 cm średnicy, -duża jest z pewnością :-D Niesamowita jest ta Twoja Sandrunia i jak kocha Waszego pieska :-D, mój chrześniak to jest straszny łobuziak, on jak widzi psa to biegnie by go kopnąć -mały drań....:-) ogólnie widzę że sielanka i cieszę się że Sandrunia już zdrowa
  9. jestem nocny marek:-P i postanowiłam troszkę posiedzieć na necie :-D i wiedziałam że jak tu zajrzę to będę mieć ubaw :-D Sysiu tak mnie rozbawiłaś tą historyjką o darciu gęby że myślałam że padnę ze śmiechu :-D masz niesamowicie wesoło, ja lubię takie zwariowane dzieciaki :-D hahhahah Ty moja wróżko cicho wróż bo ja nie wiem co będzie jak okaże się to prawdą, ściągnę Cię do siebie i będziesz mi dziecka pilnować bym mogła zarobić na tą chałupę :-P co do gonalu, pożyjemy zobaczymy, narazie mam zbyt dużo na głowie i w dodatku taką jatkę przed godziną w domu miałam że szok, ale na szczęście się uciszyło i wyjaśniło, teraz tylko sie z tego można śmiać....jejku ależ Ty posty piszesz, aż mi wstyd że moje takie krótkie :-D maklady ty sie nie denerwuj, niech szefowie się teraz tym martwią by znaleźć osobę na Twoje zastępstwo, albo niech kupią Ci lapatopa:-) z programem i przywożą do domciu zlecenia, a Ty siedząc w łóżeczku parę analizek dziennie możesz zrobić:-) odpoczywaj sobie grzecznie idę pomyszkowac na necik :-D
  10. nadwislanko ja w tym roku na narty niestety nie dam rady sie wybrać, więc zimy -jej braku mi nie żal :-P, choć chciałabym by na Boże Narodzenie była.... maklady gratuluję rzyganka :-P hihihih i oczywiście bijącego serdusia a czym sie takim zajmujesz jesli można spytać że nikt nie może Cię zastąpić? odnośnie makijażu to mój M też mówi że woli mnie bez, choć i w makijażu sie mu podobam:-) robię sie wtedy jak on to mówi \"zjawiskowa\" :-D hahaha, póki codresów w domu nie mam jedynie getry które nakładam na siłkę ale kto wie co mnie czeka za jakiś czas, uważam ze w dreskach tez można wyglądać \"zjawiskowo\" a tak to jeasny na wyjście do lasu z psem zakładam... oj faceci...trzymaj sie kochana teraz będzie tylko lepiej Estelko hahhahaah ja nei zauważyłam u Ciebie jasnej oprawy oczu..... też lubię gadać o takich drobinkach :-) co do dresów to chyba już nie modne są te z gumką przy kostce :-Dhihihihihihihih, jak ja Ci zazdroszczę tych ciążowych zakupków :-o powinnam sie w jęzorek ugryźć :-Pgratuluję Ci tikających serduszek :-)jeszcze troszkę i Ty będziesz nam wysyłać zdjęcia swych boskich maluszków.... miłego wieczorku ja dziś juz kończę pracę i uciekam od kompa, do jutra kochaniutkie Enigmuś ja czekam ciągle na zdjęcia Twoje:-)
  11. Zabajona hahahhahahahaha:-Dhahhahahah wiesz co właśnie przypomniałam sobie jak życie potrafi często nas zaskoczyć, na przykład niby patrzymy na osobę która wydaje się fajną delikatną osóbką a jak zaczyna coś mówić to jakby jej głos zupełnie nie pasował do niej na przykład w filmie :tylko mnie kochaj, dziewczyna która gra Julię fajna delikatna osóbka a jej głos to koszmar zupełnie gryzie mi sie z tą postacią...zauważyłaś to może ? a odnośnie pracy to chyba nie najlepsze imię dla mnie :-D nawet drugie :-D hahahhahahahh bo ja czasem leniuchować potrafię do woli :-D i jest mi z tym bardzo dobrze :-D Gonia to przykre z tym lapatopem;-) mam nadzieję, ze wszystko odzyskasz... Aguświdzę że mamy podobne usposobienia, czasem też tak mam , a nawet często że łudzę się że coś sie zmieni, daję ludziom szansę, mężuś mówi że mam za dobre serce, ale powiem Ci że po prostu nie chcę mostów za sobą palić.... Straszne co piszesz na temat tego uczulenia, byłaś z tym u lekarza? mam nadzieję, ze jakoś z tego szybciutko wyjdzie... a stronek było więcej ale zniknęły któregoś pięknego dnia - to nie Twoje przewidzenia :-) ja myślę,że ten złośliwy pomarańczak nie ma z nami tu szans, do pięt nam nie dorasta i dlatego jego życie jest nudne jak pięty starej babci....:-D hihihihiih
  12. Paula ja już nie chcę wypytywać coś ty przez te dwie godzinki w hotelu robiła po imprezce:-P hihihhihi Zabajonku czasem mi się wydaje że na drugie mi \"praca\" :-P ale jak jest okazja to trzeba chwytać wiatr w żagle i brać co jest najlepsze:-) powiem Ci że ja lubię jak chodzę po domku nawet w stroju eleganckim, mi to nie przeszkadza - oczywiście pomijam stroje wieczorowe:-P i długie suknie balowe :-Dhahahahh, jak to mój mężuś czasem mówi mogłabym spać w garniturze:-D i pomimo, iż większość część czasu w pracy spędzam w domu przy komputerze to lubię być ubrana jak do pracy, pewnie jak maluszków mi przybędzie to skończy sie na dresach :-Dhahahahha przez pewien czas.....:-) a ja pochwalę sie że taką jogę z palcem u nogi w buzi tez umiem zrobić :-D hahhahahhaha ale robić tego na kibelku nie będę :-D hahahhaha nadwislanko ja też lubię się malować i codziennie to robię -delikatny makijaż, przynajmniej podkład i umalowane rzęsy muszą być i błyszczyk na ustach:-), też tak lubię :-) a jakich używasz demakijaży, bo ja nie mam problemu ze zmywaniem pomimo iż używam tuszu wodoodpornego, w aptece i w sephorze są dobre demakijaże...polecam Gonia jejku ale fajnie ze do nas zajrzałaś :-) czekamy na zdjęcia Oskarka, tak go zachwalasz, że aż chciałabym sama go przytulić:-) bardzo serdecznie przytulam
  13. Witam kochane Sysiu a mówiła już wcześniej że trzeba dać kopiuj na to co sie napisze zanim się przejdzie do okienka wyślij, wtedy bez problemu nawet jak stronka sie nie załaduje to na komputerze masz to co napisałaś wtedy wystarczy ponownie otworzyć okienko i dać tylko wklej, mi też parę razy tak zjadło wpis dlatego nauczyłam sie kopiować na wszelki wypadek to co napisałam :-) mam nadzieję, że dziś już humorek lepszy Ana co tam słychać u Ciebie? dawno Cię tu nei było Zabajonku strasznie Ci dziękuję za zdjęcia, Olcia to niesamowita panienka, a już to zdjęcie z jogą na nocniczku pobiło wszystkie i ten uśmiech jeszcze myślałam że padnę ze śmiechu.... fajne te Wasze skraby małe... mogłabym je tak oglądać wiecznością:-) wstawać dziewczyny Iskierka a Tobie to widzę że mały sportowiec rośnie:-) zabieram sie za prackę bo jakiś przypływ energii do pracy mam wiec trzeba to wykorzystać, bo chcę szybciutko zdążyć jeszcze dwa projekty zrobić przed świętami by kasiorki więcej przyszło :-D hhihihi miłego przedpołudnia
  14. Pedagogfajna musi być ta twoja pocieszka nadwislanko Sysiua czemu zła jesteś bo rozumiem że obolała po śmiechkach:-) ale fajne stronki podałaś, mam nadzieję że jak ja będę się spodziewać dzidziusia to mnie tez pomożecie szukać stronek fajnych... makalady tez tak pomyślałam :-)
  15. a co tu taka cisza? oczom nie wierzę, jak to się stało, że jeszcze dziś byłyśmy na 113 stronce a jest 111 -sta? ???????? czy jest tu ktoś, ja idę zaraz do łózia:-P
  16. Zabajonku no widzisz ja miałam gadulca twojego z tabeleczki ale inny był... nic dziwnego że zawsze odłączona byłaś:-P Lara co ty głuptasku mały, tutaj możemy rozmawiać o wszystkim, już sie tak dobrze znamy że o wszystkim gadusiamy sobie:-) a odnośnie pracy i przekwalifikowania, to powiem Ci że ja od października chcę nowe studia zacząć - tym razem zaoczne, by móc pracować dodatkowo, czuję że będzie mi się podobało i że idą dobre czasy :-) dziś zupełnie mnie mężuś zaskoczył, nie wiem czy to kwestia wczorajszych wróżb, a właśnie miałam o nich napsać i zapomniałam :-D hahahha już zaraz piszę tylko wyjaśnię kwestię z mężusiem bo znowu zapomnę :-P otóż mój meżuś dziś do mnie mówi tak \" wiesz co mamy w lodówce jeszcze połowę gonalu, który ma ważność do sierpnia 2008 roku, nie był to tani lek bo około 2 tyś,zł kosztował, może na wiosnę spróbujemy podejść jeszcze raz - w sumie szkoda zmarnować ten lek co? rodzice wyjadą będziemy mieli spokój, troszkę kasy uzbieramy więcej do tego czasu\"....po prostu mnie zamurowało:-D w sumie możemy pomyśleć, ale powiedziałam że z ostateczną decyzją zaczekamy do kwietnia.... a teraz odnośnie wczorajszych wróżb: laliśmy wosk z mężusiem a z nami pies:-D potem doczytaliśmy gdzieś że warto by był przy wróżbach pies lub inne zwierzę to wszystko sie spełnia :-D hahhahahha śmiech na sali:-D...no więc były świece na podłodze - dużo świec różnych kolorów -głownie czerwonych:-D, miseczka z wodą, duży klucz, likierek kawowy dla przyjemności, gazetki do czytania wróżbitek na potem:-P no i polaliśmy sobie i wiecie co wyszło nam wszystko to samo, dosłownie, aż bylismy zaskoczeni, a mianowicie mi od razu wyszła radosna świnka z ryjkiem i ogonkiem w górze, jak obracałam w inne strony to był człowiek(jak św Mikołaj - bo miał czapkę jak u mikołaja) z workiem na plecach, jak ułożyłam pionowo wyszły 2-3 osoby jakby nad czymś pochylone stały... u męża również świnka, trzecie lanie wosku robiliśmy wspólnie i znowu wyszła świnka i człowiek tym razem z przodu coś niosący, uśmieliśmy się z tych świnek, no i zaczęliśmy szukać co to może znaczyć, to mężuś do mnie mówi wyślijmy sms-a do wróżki z internetu niech nam wytłumaczy(tak dla zabawy) a ona nam napisała że mam spodziewać sie przypływu gotówki sporej pod koniec przyszłego miesiąca i że czeka mnie niespodzianka której zupełnie sie nie spodziewam, wprawdzie kasy spodziewać sie będę w grudniu, ale co to za niespodzianka :-Dhahahhahahah potem z Sysią siedziałyśmy sobie na stronce wróżbitek:-) i czytałyśmy wiele fajnych wróżb :-D no to ciekawie sie zapowiada mi rok :-D fajnie sobie tak poczytać i pobawić sie :-D świat kolorowych barw nabiera:-) czary mary świat sie zmienia :-D enigma miałaś iść dziś na zakupy o ile sie nie mylę te ciuszkowe dla dzieci, pochwal sie nam co kupiłaś, może fajne zdjęcia masz? Foli bardzo bardzo dziękuję za zdjęcia Nadiuni i Wasze, tworzycie wspaniałą rodzinkę a córcia Wam wspaniała rośnie, taka kochana, śliczna i radosna:-D miłego podwieczorka ja chyba lecę na fryteczki :-Ddziś zaszaleję monia jak dietka? stosujesz? ja tak ale dziś mam ochotę poświntuszyć i być niegrzeczna i mężuś chce mnie na frytki MD zaciągnąć :-D chyba sie skuszę :-D
  17. ja już po zakupach, były jedzeniowe i coś dla chrześniaka, na swoje zakupki wybiorę się w dzień powszedni - wtedy mało ludzi jest w galeriach:-) np. o 10 rano :-) bo wszyscy pracują a ja mogę sobie wtedy zrobić przerwę:-) no i co tu słychać? Zabajonu współczuję Ci pracy w sobotę, ale wiesz co, jak sie jest na swoim to często w niedzielę sie pracuje:-o ja tak mam, zawsze są tego plusy i minusy.... czemu ja nie mam Twojego gadulca,hmm, aż mi wstyd z tą propagandą łóżkową :-Dhahahhahahah miało być fantazyjnie jak to mówi nadwislanka i zabawnie a tu pewnie sobie myślicie że niezły gagatek z tej Emi jest :-P hihiihih co do teściów to raczej oni mnie zgarszali,np. tekstem teściowa, kiedyś jak to ona w wieku 12 lat straciła dziewictwo jakby mnie to obchodziło ona to w ogóle zachowywała sie jak....hmmm wiesz kto, nawet na swoim ślubie całowała sie z innym po kątach, ale nie ma co gadać, bo to chore społeczeństwo, jestem tylko wdzięczna Bogu że mój mężuś jest zupełnie inny jakby adoptowany wręcz i w cale mnie nie dziwi że sie wstydzi za swoich rodziców... ale Ty masz niezłych teściów ahahahhahahah:-Dhahahahhahahah pewnie Twoja teściowa potem spać nie mogła:-D co do in vitro i homoseksualizmu jestem tego samego zdania co Tyhomoseksualiści zupełnie mi nie przeszadzają, chyba że zaczynają nadużywać wszelkich praw, jak naprzykład domagają sie by śluby ich były w kościele i nazywały się małżeństwem , no sorry ja rozumiem związek homoseksualny, niech nawet wymyślą inną nazwę,niech zawierają związki homoseksualnych małżeństw w Urzędach, ale niech nie wymagają że człowiek zaakceptuje to w Kościele, bo w końcu jak ktoś czytał biblię to jest tam napisane co oznacza słowo małżeństwo, ja nei chciałabym być postawiona w systuacji kiedy spotykam mężczyznę który mówi mi że jest żonaty po czym okazuje sie że żoną jego jest facet - to byłoby i niezręczne dla mnie i jednocześnie takie ciutkę obraźliwe bo jak żoną może być facet to Chryste panie,nie mówmy że fizycznie jest jak ja.... zupełnie inczej jest np. jak ktoś żyje w konkubinacie(a przecież oni nie manifestują na ulicach, choć są w mniejszości) jeśli spotykam kogoś kto móiwi mi że mam konkubina w domu lub mój konkubin to czy tamto.... to ja od razu wiem jaki to związek i co i jak jest grane, tak więc jesli homoseksualiści utworzą sobie odpowiednie słowo odpowiadające małżeństwu, ale to i tak zawsze będzie małżeństwo z innymi prawami, np chociażby do adopcji.......to trudny temat..... Paula szalałaś?:-D Lara w sklepach szał zabawkowy, ludzie mało sobie z rąk nei wyrywają, kupiłam tylko chrześniakowy warsztacik kubusia puchatka i małe drobiazgi i jedzenia kosz i to tyle na swoje zakupy wybiorę się po niedzieli z rańca wtedy wszyscy pracują a ja spokojnie chodzę sobie po sklepach.... sysia ja tez mam takiego lenia i czytam z filiżanką kawy Wasze wpisy i oczy mi sie kleją:-P oczywiście nie żebyście nudne były ależ skąd tylko jakoś tak pogoda usypiająco działa, a jeszcze jak trzask palącego sie ognia w kominku się słyszy to usnąć nie trudno... mężuś radzi i namawia mnie na wygodne wyrko w sypialni:-P a u Ciebie w domku widzę szaleństwa maluszków rozrabiających, pewnie dom pełen śmiechu:-) Padnę ze śmiechu zaraz Zabajona nieźle powiedziane \"na wierzchu strój , jak po spodem gnój\" :-Dhahahhahah cos muszę porobić....
  18. Witam i zaraz na zakupy znikam:-) Pauluś mi było trudno ją dostać - ta książkę, ciekawa jestem jak następne będą dostępne? Zbajonku hej laseczka:-) strzeliłaś takiego posta, że muszę go dokładnie przeczytać, ale wiesz jak wrócę z zakupów, siądę sobie wygodnie z kafcią i będę się delektować:-D nadwislanka hahahha tylko ciasteczka Ci w głowie:-D Laraco ty sobie żałujesz, skoro potrzebujesz to jedz te wisienki, w razie czegoś będziemy wspólnie z dziewczynami dawać Ci kary i odchudzać Cię :-D a ja wczoraj bawiłam sie w lanie wosku i wróżby, napiszę później o tym jak wrócę z zakupów... Sysiu dziękuję za rozmowy gadulcowe, dziś już główka mnie nie boli i odpukać ale brzuszek non-stop:-P....Enigmuś również dzięki wielkie do miłego cdn.........
  19. Lara może skocz po drugą paczuszkę takich wiśni i zjedz parę - może sie nie zorientuje :-Da teraz spróbuję odpowiedzieć ci na pytanie:-) z pewnością jak będę w ciąży ograniczę pracę do 4 godzin dziennie, a jak już przekroczę półmetek to dam sobie spokój z nią do póki maluch nie zacznie chodzić masz moje słowo :-D czy taka odpowiedź jest dobra? hihihihihi:-) a ja pachnę miodkiem:-D kupiłam sobie balsamik z miodkeim i czuję sie jak pszczółka Maja tak i fajnie i słodko :-D maklady wskakuj do łózia, pij herbatkę i soczki, może przejdzie, miejmy nadziej a mnie brzusio boli jakoś i jajniki :-( chorobcia i głowa:-P
  20. Cześć moje kochaniutkie niestety nie jadę na weekend na Mazury:-( za dużo pracy:-( ale może w następny sie uda, za to dziś mężuś wieczór fajny szykuje, nawet coś wspomniał o laniu wosku:-D ciekawie sie zapowiada:-) Bozinko obejrzałam dziś wszystkie Twoje zdjęcia na stronce i po prostu zapragnęłam mieć takie słodkie maluchy jak Ty masz, jak sie na Was patrzy, to radość ściska serce.Widzę jak bardzo jesteście szczęśliwi, po prostu zaraziłaś mnie na nowo pragnieniem posiadania dzidziusia i mam dylemat psychiczny, będę się musiała porządnie sprężać by móc starać sie o takie cudeńka, masz fantastyczną rodzinkę Iwonko ja przyznam Ci sie ze tez kupuję te gazetki, jeszcze do tego M jak mama i avanti to oglądania:-P lubię obrazki kolorowe :-D, dziękuję kochana za miłe słowa ...... my chyba wszystkie zaczniemy tak paplać po mamusiowemu jak doczekamy sie pociech :-Dhihihihihi Paula jest druga część tej książki jak najbardziej pt\"Żegnaj Afryko\" już mam ją w domciu i czytam:-) gosiaczekprzykro mi że z M było nie najlepiej, ale może i jemu przejdzie jak maluszek na świat przyjdzietak piszesz o tych oczkach wpatrujących się w Ciebie po urodzeniu że aż mnie ciarki przeszły..... Sabruś:-Dhahahhahahahhah taka fajna z grubej elastycznej gumy piłka nadmuchiwana, dobrze sie domyślasz do czego ją wykorzystuję:-D można ją spotkać na ćwiczeniach w fitness clubie :-D też liczę na łaskawość Tego z góry, przydałoby sie jego wsparcie z postaci maluszka dla nas szkoda że jesteś sama na weekend, jakbyśmy mieszkały bliżej to bym wpadła do Ciebie nadwislanko to bardzo dobrze że to zrobiłaś, już dość długo czekamy i znosimy tych złośliwców lub złośnicę.... Olinkujeśli kochana oni są zadowoleni to nie może być inaczej tylko wspaniale, jestem bardzo podekscytowana tą wiadomością i nie mogę sie doczekać kiedy nam ogłosisz przed świętami że jesteś w ciąży bo innej opcji nie widzę:-D dziękujemy za wiadomości od Wikusi a u nas?.... teściowie wrócili wczoraj no i mężuś zdążył sie pokłócić z pijaną mamusią, nie odzywają sie do siebie, w ogóle jakaś napięta sytuacja jest, szkoda gadać:-P chyba zagram w lotto może szczęście dopisze i sie wcześniej wyprowadzimy.... zabieram sie za pracę :-)
  21. Bozinko nie mogłam sie powstrzymać i musiałam Ci odpisać przez kąpielą :-)oczywiście weszłam na stronkę masz prześliczne dzieci, są przesłodziutkie zwłaszcza córcia, brak słów po prostu można patrzeć i patrzeć, oczywiście jutro z ranka obejrze wszystkie zdjęcia :-) na mieszkanko mamy może większą szansę za rok jak troszkę odłożymy kaski by mniejszy kredyt wziąć i uzbierać część na in vitro aż sie rumienie co piszesz:-) duża buźka dla ciebie
  22. Ależ gorące dziewczyny jesteśmy:-D burze wywołujemy tutaj a pioruny walą czasem jak granaty na polu bitwy :-D pisze szybciutko i zmykam na piłkę :-D nadwislanko moja fantazja dzisiaj :-Dhihihihi piszecie by nie deliberować nad tym pomarańczakiem?, hmmm, ależ ciekawie sie robi :-D od czasu do czasu mamy fajne wskazówki z życia pewnej gwiazdy :-D ja tez chciałabym poznać kto to taki, jeśli moderator na nasze życzenie to oznajmi będziemy mu wdzięczne za łaskawość:-) dziwna sprawa w sumie, Iskierko fakt faktem obwiniać nikt nie może bo trudno udowodnić, jakby się zdawało, ale ja bez nabrania powietrza w usta odpowiedziałabym na pytanie, która z nas Cię o tym poinformowała na gg, tak dla pewności.... przynajmniej ja nie miałabym skrupułów o tym powiedzieć....wiadomo że nie można wszystkich wpisów od razu przykleić jednej z nas.....mnie osobiście żal jest tej osoby, bo nawet jeśli ma ona dzieci lub dziecko to jest bardzo nieszczęśliwa wiedząc jaki ma podły charakter i całe jej takie życie....bidulka..... Iwonkoja tez chce na zwolnienie - poleniuchować by mi sie chciało:-P i czytałabym sobie książeczki - dziś właśnie jedną kupiłam - drugą część \"Białej Masajki\"już sie nie mogę doczekać czytania :-) ja czekam z niecierpliwością na zdjęcia Twojego brzusiai bądź grzeczna, bo św Mikołaj rózgę Ci przyniesie jak będziesz niegrzeczna :-) leż spokojnie a jak możesz zaglądaj tu ile będziesz mogła dzisiaj tak sobie pomyślałam - a niestety myślałam dużo:-P że fajnie by mi było być ciężarną:-) pomyślałam też - bo moja kochana babunia jest chora, że będę modlić sie za jej zdrowie i by doczekała się prawnuków - czyli moich dzieci, ona tak pragnie ujrzeć moje dzieci przed śmiercią, że serce mnie boli z żalu i muszę to zrobić dla niej, dla niej być silna i wierzyć ze kiedyś sie uda, oby jak najszybciej..... uciekam pod prysznic i na piłkę, hmm, może troszkę przed prysznicem piłka na rozprostowanie plecków :-D i po prysznicu piłką na rozciągnięcie nóżek...... i nie tylko :-Dhihihihihi miłej nocki
  23. Witam i szybciutko zabieram się do pracy:-P mam nadzieję, ze uda mi się w sobotę wyskoczyć na Mazury:-( jak planowałam;-) Estelko szefowo nasza, w takim razie uważaj na siebie w pracy i trzymaj sie dzielnie. To właśnie ta piłeczka - fajna nie? :-) może coś na poprawę energii powinnaś wziąć lub zrelaksować sie w fajnym miejscu....etam gadasz upasiony brzusio, z pewnością jest piękniutki, a przynajmniej taki będzie Chciałabym zadać Ci pewne pytanie, dla własnej wiedzy na przyszłość ale może innym razem.... Pauluśczasem tak mam, że muszę sie wygadać, ale nie po to by paplać, ale spróbować zrozumieć i spojrzeć też z innej perspektywy na sprawę, by zobaczyć czy może inni mają rację...Sprawy moralności, religii, pieniędzy to bardzo śliskie i delikatne sprawy, trzeba nie lada wyczucia by kogoś nie urazić, choć czasem nerwy mogą ponieść:-O u mnie też piękny dzionek:-D na Andrzejki jedziesz? to super, ja też chcę jechać i mam nadzieję, ze to wypali, ale póki co dziś teściowie wracają a lanie wosku będzie? jak pamietam dwa lata temu jak ulałam sobie kobietę z dzieckiem na ręku a inni mówili że to bliźniaki enigmuś wiedziałam że albo Marysia albo Zofia:-D pięknie będzie sie nazywała fajnie rozmawiasz z maluszkiem a o proporcje ciała sie nie martw wrócą po porodzie szybciej niż myślisz... kochana to \\\"zakupuj\\\" sie ile wlezie :-D i za mnie troszkę pochodź po tych sklepach, bo ja owszem chodzę, ale wiadomo kupuję chrześniakowi i siostrzenicom coś zawsze w smyku:-( a to nie to samo co dla swojej kruszynki, ja tez wybieram sie na zakupki ale dla siebie - kupię butki, płaszczyk, hmm może coś jeszcze:-) Sabruś pamiętam o swoich planach:-o choć przyznam że czasem są chwile nostalgii, ale jakby miały nie być, musiałabym chyba mózg sobie wymienić;-) czasem jest super o niczym innym nie myślę jak o przyjemnościach, a czasem czuję sie jakbym już wieki przeżyła i nie było widać szans na poprawę:-( zwłaszcza że na Mazury sie wybieram a tam moja bratowa przyszła chwalić sie będzie nowo-budowanym domem przez moich rodziców dla nich i coś o ciąży wspominała :-( chyba się mamie i tacie wypłaczę w ramię będzie mi lżej....tfu tfu trzeba sie otrząsnąć :-) a jak maluszki rosną? ciekawa jestem jak będą już wyglądać na święta:-) wyruszacie do rodziców czy tesciów?Sabruś to Ty widzę nocny marek jesteś, ale wiesz co ja też jakoś ostatnio spać nie mogę;-P zasypiam czasem o 2:30 oglądając kreskówki... Olinku bardzo mocno trzymam kciuki za randeczkę zarodeczków i aby się podzieliły wszystkie pięknie i przyjęły wszystkie które chcecie.... maklady monika Andziu to dzięki Bogu że już skończą się wasze kłopoty, a już sie bałam i czarne myśli mi chodziły po głowie:-O Bozinajestem bardzo pod wrażeniem waszej\\\"wpadki\\\" jak to ujmę :-) to bardzo miła wpadka - zaskakująco miła i pokazuje że w życiu dzieją sie cuda jeśli się je dostrzega i o nich marzy... i wiesz co taki spokój czuje sie w twojej wypowiedzi, spełnienie bycia mamą i w ogóle szczęściem nasiąknięty dom bardzo fanie że tu zajrzałaś, i zaglądaj jak najczęściej, a może podzielisz sie z nami Swoimi Urwisami i prześlesz nam parę swoich fotek? bardzo please :-) sysiu:-Dhahahhaha ja jestem matoł i nie wiem kto to:-Dhahahahhaha zdradzisz mi ten sekret? hihihihihi zakupki święteczne mówisz? hmm, a\\\\ja tez może w tym tygodniu zaliczę parę sklepów by nie szaleć w tłumie przed samymi świętami za prezentami, bo kiedyś poszliśmy z mężem w dniu wigilii na drobne zakupy to o mały włos nas starsze babcie nie rozjechały wózkami, tak sie przepychają że szkoda gadać, a to bidulki mówią że siły nie mają:-P i bezbronne są... trzeba było je widzieć w akcji zakupów przedświątecznych:-P nadwislanko ja szanuję to że masz inne zdanie co do in vitro, bo uważam że każdy ma prawo sam o sobie decydować, najgorsze jest jak ktoś próbuje zmusić czymś kogoś do czegoś bo uważa że jego racja jest zawsze górą.... też uważam że powinni administratorzy nawet ujawnić osobę która sie tak podszywa pod złośliwego pomarańczaka... mam dzielić sie fantazję łóżkową ? :-D :-D :-D :-Dhahahahhahahah ale sie uśmiałam, no przecież dzielę się właśnie :-Dhahahahhaha ja myślę że nasze babcie miały jeszcze lepsze fantazje, a jeśli ich nie miały to faktycznie wiele straciły, a te koszulki z dziurkami to co myślisz że nie fantazja? kochana wiesz jaka to intrygująca zabawa teraz by była? trzeba kiedyś spróbować z tymi koszulkami, ale ubiorę najpierw w taką koszulkę mojego mężusia :-Dhahahhahah jak to sie mówi : raz sie żyje - ale z rozsądkiem, smakiem i wdziękiem :-) Widzę że oskarżenia zaczynają bezpośrednio dochodzić do imion:-D Lara a ty co taka cichutka myszka siedzisz? uciekam popracować, miłego dzionka
  24. Olinku ło matusiu kochana 20 jajeczek, wspaniale:-D bardzo sie cieszę, bardzo Ci kiibicuję i cichutko zazdroszczę działań:-o mam nadzieję, ogromną - ogromniastą że już niedługo nam ogłosisz wspaniałe wieści kochana nie patrz na to że tylko 6 sie zapłodniło, a może wystarczy te sześć - chcesz mieć tyle dzieciaczków? trzeba cieszyć sie z tego i wierzyć, spójrz na dziewczyny, czasem jedna wystarczy do szczęścia, bądź dobrej myśli, bo ja wierzę w Twój cudzik i ile masz zamiar wziąć zarodków za jednym razem? Ściskam bardzo mocniutko- pamiętaj myślami jestem z Tobą nadwislanko toż pisze i namawiam na piłkę :-D jak mam jeszcze zareklamować ją :-Dhahahahahh, nie patrz na to ze dywanów nie masz, bo po pierwsze piłka jest gumowa i tak szybko z niej spaść się nie da - zależy od pozycji :-P hihihihi a po drugie piłka nie jest taka ogromna żebyś spadała w nieskończoność :-D a po trzecie w końcu nie jesteś na niej sama więc mężuś Cię przytrzyma jakbyś spadała:-P hihihihi mnie trzyma:-Dhahahahhah co do dopłat do badań i w ogóle to jestem jak najbardziej za, wnerwia mnie tylko nasze głupie społeczeństwo które twierdzi uparcie że in vitro jest to jakieś moralnie złe ma na przyszłe pokolenia, Chryste Panie, co jest w tym złego że ludzie chcą być szczęśliwi i zapewniam wszystkie moherowe berety że tacy ludzie z pewnością kochają swoje dzieci, najgorsze jest wciskanie na siłę dzieci z adopcji - do cholery jasnej czy ja komuś wciskam na siłę in vitro? dlaczego mam wziąć dziecko z domu dziecka, które jest winą durnych rodziców a nie mam prawa mieć swojego? dlaczego tak łatwo jest dać becikowe, które jest gówno warte i może przyczynić sie do tego ze mnóstwo meneli za 1000zł natrzaska niechcianych dzieci, a potem bezdzietne pary \"muszą brać ich głupotę \" na swoje barki, dlaczego to my mamy odpowiadać za ich złe decyzje? i co gorsze jak w kraju, który mówi o biedzie, o tym że nie ma kasy na to czy na tamto, dla dzieci, chorych ludzi i w ogóle to stawia sobie Świątynie Opatrzności za 20 milionów????? czy to nam pomoże w tej biedzie, pomoże ochronić niechciane dzieci i w ogóle? szkoda gadać i trudno żyć w kraju tak ograniczonych ludzi.... mam nadzieję, że sie to zmieni, bo naszą religie już zmieniono nie głosi ona dobra i szczęścia ludzi, tylko morale..... ja mam gdzieś morale jeśli mam być nieszczęśliwa...... ale dałam czadu :-Phihihihi wygadałam się:-D Estelko a Ty siedzisz w domku czy w pracy, bo skoro tak kiepsko sie czujesz to może urlopik sobie weź i spaciu do łózia a wyślesz nam zdjątka siebie i brzusia? :-) bardzo bym chciała skoro tak sie nam ładnie chwalisz że już mam spory brzusio :-) życzę zdrówka
×