mrowka

Landri> masz dzis okazje spełnić dobry uczynek ;) musisz mi ijakos te utwory przesłać na emaila, napewno jest taka opcja plissssssssssssssssssssssssssss :D :D :D

http://matusz5.wrzuta.pl/audio/gqKWp82OHv/janusz_radek_-_kiedy_u..._kochanie

jeżeli możesz to przekaż mu od nas pozdrowienia, żeby jak najszybciej wrócił do zdrowia :) a wy gdzie się podziewacie co to za nowa moda na chandry i takie tam bzdety :P kawę podaję!!!!! zbiórka :)

najlepiej myśli się przy kawusi ;) :) nie mam takich problemów ale mogę popytać czym to wyczyścić, a na dworzy szaro mżysto ale ciepło

no i gotowe, można zajadać :) Landri> przepis najprostszy w świecie> kilo mąki, pół szklanki cukru, paczka drożdży, mleko i łyżka oleju, zagniatam i czekam aż wyrośnie a potem w zależności czy chce mi sie bawic ze szklanką czy nie to robie oponki lub faworki, dzis zrobiłam faworki szybciej sie kroi i nie zostają odpadki :) na koniec posypuje pudrem Smacznego :) a teraz ide na spacer bo za oknem piękne słońce,

mniam mniam jakie pyszności tu zapodajecie :) a ja tylko kawusia, ale potem będę piekła opoki, wiec zapraszam :)

no i skończyłam tunikę, w uproszczonej wersji bo brakło na rekawy, córka w roli modelki :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f055c1a09c5223d7.html a teraz chyba zrobię cos na swieta, mam juz kilka wzorków, tylko czasu jakos nie, w niedziele z rana obowiązkowo pijemy kawe :)

kawusia zaliczona :) za godzinkę i ja wybywam dzis pogościć sie na cały dzień , miłego spędzania czasu :)

a cóż to za masaż Ladnrynko, ja jak ide na masaż to mnie masuje młody pan, bardzo delikatnie i wracam do domu jak nowo narodzona ;) :P a tak wogóle to dzis od rana jestem na pełnych obrotach, pozałatwiałam wszystkie sprawy w urzędach :D a po powrocie wziełam sie za porządki, bo jutro wybywam, wybywam, wybywam dzis jeszcze tylko ugotuje obiadek i koncze córce tunike, wyszła nawet niczego sobie, chyba sobie też taką zrobie :) a teraz kawusia :)

no cóż mogę tylko powiedzieć - samo życie oponek dzis pojadłam a co tam, najwyzej więcej poćwiczę jak mi się będzie chciało :) dziś biegałam cały dzień po urzędach i takich tam bo chciałam się rozliczyć, niestety nie udało się jutro biegania ciąg dalszy, w skarbowym powiedziałam pani że muszę im wystawić fakturę za usługi froterowania bo moje dziecko na kolanach w najlepszych spodniach froterowało im posadzki, nudziło mu się to wziął samochodzik i sobie jeździł ;) potem jeszcze wizyta u dentysty i własnie wróciłam, wiec chyba zaleje herbatke :)

jest jeszcze jeden sposób, który u nas często jest stosowany, rozmowa w cztery oczy z lekarzem i danie małego co nieco, załatwia sprawe na co najmniej tydzień, wiem bo moja szwagierka pracuje na cieżkim oddziale i coś na ten temat wie, (może by spróbować) własnie upiekłam oponki zapraszam :)

jest duzo dochodzących pielęgniarek które sie zamują takimi osobami, jeżeli dzieci nie mogą, przynajmniej u nas, myślę że większym mieście tym bardziej nie powinno być z tym kłopotu.

Julia, masz siostre bliźniaczke? dzidziul jest słodki :) Landri> te wzorki to wtapiane? wygladają jak naturalne te pazury, super Sylvik, a juz myslałam ze to twoja klasa ;)

mogę sprzedać jeszcze parę tekstów, jak wam sie juz będzie nudziło to mówcie ;) moje dziecko dzis normalnie dostało pałera czy jak sie to pisze poszło do łązienki wzieło płyn do okien, potem przysuneło krzesło do okna i próbuje psikac, pytam go co robi, a on na to że myje okna, paste do butów odebrałam w ostatniej chwili, potem patrze a on zakłada gumowe rękawiczki w kuchni, więc pytam co będzie robił, - a on na to że bedzie mył naczynia :) no i prosze jaki pomocnik mi rośnie, a przed chwilą sobie zażyczył kawusi do picia, nie dał sie zbyc herbata, dobrze ze mam zbozową kawusie ehhhhhhhhh

sylvik, żadna to wymówka :P ja tez nie mam o czym pisac a pisze :) Landrynko ja tez bym obejrzała te pazurki kawe pijamy taką samą wiec zapraszam, właśnie zalałam :D

kawa!!!! kawusia!!!! kaweczka!!!! :) wyłazić ze swoich norek ale już!!!! :P Landri> herbatka :)

no i jak Landrynko wyszły pazurki :) ja sobie wole juz uchodowac swoje chociaz ostatnio cieżko, strasznie mi sie rozdwajają, wczoraj miałam dzień niczym maraton, poszalałam na wyprzedażach, puściłam troche gotówki a wieczorem pojechałam na basen, miałam chyba z rok przerwy co oczywiscie było widac, nawet godziny nie miałam siły pływać, ledwo wyszłam z wody, strasznie cienka jestem, ale jak juz zaczełam to teraz będę jeżdziła :) jak walentynkowy prezent Landri? u siostry Juli pomału, znowu wyleguje się w szpitalnym łóżku

żebyś sie Landrynko nie zdziwiła :P żadnych glanców w domu nie mam bo za leniwa jestem ale jak jest tyle luda w chałupie to jest co robić, ogólnie jakby kto wszedł z dworu to pomyślałby że nic w ty, domu nie robie ;) ale naszło mnie na porządki ciuchowe bo pełno tego a człowiek nie ma co włożyć, wiec wywaliłam stare ciuchy których już na sto procent nie założe i od razu luzu się zrobiło :) a teraz na topie mam sweterek na lato właśnie zaczynam robótkę, a póki co kawusia :D a swoja drogą ja w tamtym roku tez pochodziłam na troche pogrzebów i od razu skłania człowiek się do refleksji, teraz by się przydało jakieś wesele dla odmiany

ale dzis miałam dzień, po kolei.... siedziałam na górze i robiłam porządki w garderobie, a małemu sie nudziło więc poszedł na dół bawić sie samochodem, spokojnie sobie porobiłam porządki i hapy ze mam takie dobre dziecko schodzę na dół do pokoju a tam.............. moje dziecko posprzątało..........w kominku, aż usiadłam i nie wiedziałam czy płakać czy się śmiać...... dziecko całe czarne stopy miał tak czarne że niewiem do tej pory jak je doszorowałam. zabawki, podłoga, sywan, kanapa, co tylko się dało to było w uciapane, moje dziecko wozilo popiół samochodem i wysypało tu i ówdzie, widok był taki że załamałam ręce najpierw dziecko do wanny, napuściłam dużo wody, dodałam dużo piany gąbka i szorowanie, potem delikatnie odkurzyłam co się da a potem pranie kanap i dywanu :( jak skończyłam to myślałam że zdechnę, chyba porządków mam dość na kolejne sto lat!!!!!!!!!!!!!

niewiem co tu sie dzieje?! czy tak trudno sie przywitac :P to idę robić porządki w garderobie

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/76279dae515c3c5f.html no i skończyłam :)

a nic tam :P właśnie że puchy to sama gadać ze sobą przecież nie będę ;) dzis konczę serwetke i zamówiłam sobie aparat do domu to sie pochwalę swoim dziełem :) a tak ogólnie to wczoraj byliśmy z małym u kolegi ale zabawy jako takiej nie było bo sie dogadać nie mogli, dzis od rana bawię sie więc z dzieckiem i coraz bardziej zastanawiam sie nad przedszkolem od jesieni bo z kim on ma się tu bawić :(

zaraz wybywam :D ale jako uzalezniona przerobiłam jeszcze dwa okrążenia serwetki :) okropna jestem, nie? to jest po prostu nałóg ;)

sweterek skończony, teraz zawijam rękawy i nadrabiam zaległości domowe :) trzymajcie sie cieplutko w ten deszczowy dzionek

ciagle pada ................. wiec kawusie zapodaje :)