mrowka

Julia - z tą systematycznościa to nie przesadzaj ino zapał mam reszta to już ... hmmmmmmmmmmm ;) Pablo nadal na diecie ale już mu w małych ilościach wprowadzam wszystko, bierze leki i jakoś sobie radzimy ;) :) chałupa ogarnieta teraz przerwa i zaczynam pichcenie :)

o jakie wylewne dziś :P to niby co ja mam tu czytać ;) :) :P ja dziś sobie też zapodałam kawusię i to prawdziwą :D he he ostatnio jade na zbożowej to się nie dziwcie ;) no i kurna trzymać te kciuki żeby mi sił starczyło na codzienne ćwiczonka, już trzeci dzień się trzymam ;) :)

heja :) cały dzien nie miałam prądu wrrrrrrrr, no a teraz będę nadganiać bo w niedzielę zlot rodzinny, zaraz idę piec biszkopty jutro jeszcze zakupy i krawcowa :) Tak taku - ja ogólnie mam ciężkie włosy i żeby je podnieść to trza wałki, a i tak potem długo się nie trzymają a fotkę robiłam po wizycie u fryzjera i jak same widzicie wcale tego nie widać ;) Kania - gratuluje, a fotka taka sobie raczej nie puszczam w obieg no chyba że się do niej najpierw umaluje ;) wiecie jak u nas jest ciepło :) jak na tą porę roku oczywiście no i ogólnie to jestem z tego zadowolona chata w górach brzmi bardzo zachęcająco niestety nic nie podpowiem bo świeta spędzam zawsze w domu a ponieważ mam rodzinę w górach to chaty nigdy nie wynajmuję ;)

no właśnie miały być jasne refleksy ale wyszły za ciemne, fryzjerka twierdziła że tak musi zostac bo inaczej wyszedł by popielaty a takiego to raczej nie chciałam ;) :) na dziś starczy siedzenia ide myć Pawła i sama dziś kicnę wcześniej w bety po tym masażu ,

rozumiem Cię doskonale ja w tym roku budżet mam tak okrojony że wogóle się zastanawiam nad prezentami, chyba tylko Pablo dostanie cosik ;) ale jakoś ogólnie u mnie jest w drugą stronę bo totalnie to w tym roku olewam, sprzątanie też bo nie moge bardzo się przesilać, ani dźwigać ani nadwyrężać , słowem mówiąc taki leniwiec mam mieć przez jakiś czas ;) byłam właśnie prywatnie u pana z moim kręgosłupem, wszystko się dowiedziałam co i jak, zostałam wymasowana i nastawiona, jak mnie ktoś spyta jaka jest różnica między prywatną wizytą u rehabilitanta a państwową to mu moge bardzo dokładnie i szczegółowo opisać ;) teraz przynajmniej wiem na czym stoję i co robić, no i ogólnie byłam dziś u fryzjera i zrobiłam sobie grzywkę, Paweł się spojrzał na mnie i powiedział ze wyglądam jakoś inaczej - znaczy się dobrze czy nie to już tego nie dowiedziałam ;) Julia - kurcze to trochę szkoda że nie pojedziesz na święta do Polski a samolotu nie bierzesz pod uwagę, teraz sa te tanie linie lotnicze? albo może pociąg no ja niewiem czym można jeszcze stamtąd dojechać

samo życie :( szkoda gadaćććććććććććććććććć ;)

najpierw czekałam 2 miesiace na wizyte u rehabilitana po to zeby dostać skierowanie na zabiegi które będa dopiero pod koniec marca, ja chromolę od razu mi lepiej kuźwa mać no nic już się umówiłam na jutro prywatnie i zaczynam jednak ćwiczyć sama nie ma przepros :/ a święta jakoś przeleca w końcu to tylko dwa dni, no i odwiedzić trzeba będzie teściową, moich rodziców, także żadnych szaleństw nie przewiduje ;) impreza andrzejkowa była super, córka z osiemnastki też zadowolona a w niedzielę jeszcze zjazd rodzinny z tej okazji :) Landrynka - no to życze powodzenia :) Tak taku 10 lat minie jak z bicza ;) Julia - kiedy się zaczynasz pakować?

jakie niby linki? prosze jaśniej :P ze niby te na fejsboku? one się same wyswietlają i hugo wie jak, pewnie coś tam nacisnełam i nie mam kurna pojecia jak to cofnąć

witam porannie o to mnie nie pocieszyłaś ;) ale tak naprawde to się szczypie na te prywatę bo wiadomo trzeba mieć górę złota ;) :P ale jak nie pomoze to chyba po nowym roku sie wybiorę ja dostałam od razu skierowanie do rehabilitanki bo neurolog jedynie daje leki a za te to ja dziękuję, chociaż będe sie chyba starała o skierowanie do sanatorium i tu chyba jednak neurolog to załatwia? - zobacze bo przecież Pawła nie zostawię samego

no Kania - gratuluję Młodej ;) :) ogólnie leniwy wieczór :) Landrynka - czy ty jak chodziłaś na ta rehabilitacje to pomogło? tak się pytam bo jutro wyczekana wizyta u rehabilitantki ciekawe ile będe czekac na zabiegi :/

heja :) jak nerwy LAndrynka? mam nadzieję że już dobrze i babami się nie przejmuj bo takie są, dlatego ja nawet nie robię takich rzeczy, nawet z bransoletkami ostrożnie podchodze bo teraz każdy by chciał za darmo a Twojej pracy to już nie biorą pod uwagę ;) spadam do miasta po wełenkę bo zrobiłam czapke Pawłowi i nastolatce sie spodobała o dziwo sobie taką zażyczyła :) mąż ustawił się też w kolejce ;) :) no no będzie się działo :D

macham tylko i znikam do porządków, do południa szwendałam się poza domem, teraz szybko ogarnę i spadam chyba wieczorem poza chatę, dziecko ma imprę w domu to my weterani skoczymy do sąsiadów się pogościć w końcu to andrzejki :)

też się szykuję, napisz czy warto :)

Ladnrynka w 100% popieram Twoja wypowiedź :) właśnie chodzi o naukę przez zabawę, bo musiscie wiedzieć że w klasie są dzieci które już drugi rok chodzą do zerówki i potrafia juz czytać i są też dzieci które mają 5 lat i jak powiedziała nauczycielka rozbieżność jest ogromna, a te dzieci w szkole naprawde dużo piszą i się ucza, sama byłam zaskoczona jak sie dowiedziałam że moje dziecko potrafi na sylaby podzielić każdy wyraz nawet długaśny ;) a na pytanie pani kto czyta w domu dziecku codziennie, na 25 osób 6 podniosło rękę, to chyba mówi samo za siebie, po prostu trzeba poświęcić trochę czasu dziecku w domu :) Tak taku - masz rację co do tych mamusiek, które narzekają ile to dziecko ma zadane, też takie przerabiałam swojego czasu u starszych dzieci, wszędzie potrzebny jest po prostu umiar a co do wypowiedzi goscia w tej sytuacji, nie uważam ją za wulgarną ale niestety niedaleko mijającą się z prawdą, bo sama znam takie przykłady gdzie dziewczyna w gimnazjum zakończyła edukację i bawi dziecko :( no dobra teraz inne wieści czyli ... z frontu ;) rogaliki upieczone, biszkopt na torta się piecze, oby się udał :) Landrynka - testuje nowy przepis bo panna nie chciała tradycyjnego torta wiec niewiem czy polecać czy nie - ja wyjdzie to napiszę co i jak, pamietam tylko że biszkopt ma być podziurawiony jak sitko i nasączony rozpuszczoną czekoladą, potem na to ubita śmietana No tak przeciez to Katarzyny - wiec dla KAśków wszystkiego co najlepsze :D ide wstawić warzywa na sałatkę, kurna pannica poleciała na jazdy i wróci wieczorem a ja odwalam za nia robotę hmmmmmmmmm no moze nie całą sałatki kroić nie będę ;)

witam z samego rańca ;) :) Landrynka - cieszę sie ze też tak uważasz bo byłam w lekkim szoku po wypowiedziach niektórych ambitnych matek - oczywiście z wiochy zabitej dechami ;) :) :P he he jakbym sama z miasta była ;) robię teraz szybki przeglad stron i zaraz zawijam rękawy - biorę się za wypieki, moje dziewcze dziś kończy 18 lat i obiecałam pomóc jej w przygotowaniu imprezki dla koleżanek :) chociaż mam pewne obawy co do torta bo wyszłam z wprawy no ale moze wyjdzie ;)

a ja właśnie wróciłam i zapodaje herbatke, miałam dziś maraton poza domem, a na zakończenie zaliczyłam wywiadówkę u PAwła i stwierdziłam ze chyba jestem złą matka bo jak niektórych ambitnych matek to sie już nie odzywałam, czy dzieci w zerówce to juz muszą czytać, tak się pytam bo może ja nie jestem w temacie i faktycznie powinnam dosiąść ze swoim dzieckiem w domu i go uczyć :/ najlepiej powiedział jeden z ojców że w zerówce nauczą się czytać i pisać a w szóstej klasie już będą uprawiać seks ;) :P oczywiście jego wypowiedź w kontekscie tych napalonych matek które wręcz wymogły na nauczycielce żeby zadawała dzieciom lekcje do domu zabrzmiała naprawdę śmiesznie ;) :) tymbardziej że klasy są mieszane i są tam pięciolatki i sześciolatki - no ale moze ja się uwsteczniam a trzeba isc do przodu :D

tfuuuuuuu bombek znaczy się

LAndrynka - Ty to masz zdrowie ;) mnie interesuje jednak gdzie można kupić takie wieszaczki do choinek?

zacznij od niemoralnego ;) :)

no i jest.... minus na dworze, dlatego serwuje gorącą kawusie lub herbatkę

no to trzymam kciuki Landrynka Blinguś - co Ty robiłaś na ostrym dyżurze - mam nadzieję że już wszystko dobrze Kania - najgorzej robić za posrednika ja mam zabiegany tydzień - środa chyba będzie najgorsza, najlepiej nie wysiadać z samochodu :( oj nie lubię takich dni chyba się rozleniwiłam ;)

no i nie robiłaś Landrynka jakiś badań w tym temacie? bo mnie szwagierka tu podpowiada żeby sobie zrobić jak się to nie zmieni badanie o nazwie - "ambrazja" ona ostatnio robiła sobie, no i wiem że teraz to juz tak raczej będzie ;)

zapraszam na herbatkę bez względu czy dzień dobrze czy źle sie zaczął mnie sie sniło dziecko spadajace ze schodów a to ponoć straty wiec chyba mało optymistycznie ale jakoś nie bardzo sie martwię bo się do strat już przyzwyczaiłam ;) szczególnie ze za miesiąc studniówka u córki i prawo jazdy na tapecie chyba że chodzi o jakieś inne straty :/ a ogólnie to tego mięchem bym rzuciła bo trzeciego miałam @ i wczoraj znowu dostałam - cholera nie za często?

ja też tylko machnę :)

no to jeszcze raz sto lat........ dla Tak taczka :D a reszty pozdrowionka :)