mrowka

dopiero wróciłam i jestem ledwo żywa, zmarznięta i spiaca, serwuje kawuchę ktoś się łapie? dobrze Tak taku ze trzymasz rękę na pulsie bo dziewczyna jest młoda jeszcze i działa impulsywnie i nieświadomie, trzeba z nią rozmawiać moze efekt bedzie, ja nie miałam tego typu problemów bo moje dziewczyny jakoś nie były w tym wieku totalnie zainteresowane płcią przeciwną ;) nawet teraz moja siedemnastka nie zwraca na nich uwagi a kręci się koło niej sporo chłopaków, ona twierdzi ze jak pójdzie na studia to wtedy może na kogoś luknie, bo teraz jest za młoda żeby się wiązac z chłopakiem :) Sylvik to pakuj graty przeprowadzaj się i dawaj foty :) na początku moze i będzie cieżko ale pewnie szybko się przyzwyczaisz, mnie tego podwórka w lato to by było szkoda ;) no i gdzie te twoje psinki będą hasać? Landrynka idę oglądac te Twoje cuda :)

no i zdania podzielone ;) ten pierwszy mam ochotę zrobić od dawna ino jakoś sie nie składa, przepis mam ale nosze w torebce żeby wydrukowac moge podesłac jak go znajdę na kompie ;), ale z tego co czytałam to są dwa sposoby robienia jego, ta dziewczyna robiła inaczej niz ja planuję ale jeszcze poczytam na ten temat ten drugi będzie super dla którejś z moich dziewczyn, bo myślę ze dla wysokich to on bardziej pasuje :)

cos w tym stylu - ja mam popiel no i niewiem czy w takim czymś bym dobrze wygladała bo ta dziewczyna nosi 36 :( http://odrecznie.blogspot.com/2011/02/little-wings.html a drugi to coś takiego tez mi się podoba http://knitting-club.blogspot.com/2011/02/blog-post.html z małymi zmianami bo całość byłaby gładka tylko rękawy i moze golf ażur co wy na to, noi za długi jak dla mnie ja musze mieć długość na pół tyłka idę prasowac a wy podpowiadajacie

a ja zaliczyłam herbatkę u dwóch znajomych, sklepy ominełam szerokim łukiem :D i wróciłam do domu ;) a i jeszcze po drodze wstąpiłam do biblioteki teraz szybko prasowanie i siadam do nowej robótki, mam w planach zrobić sobie sweterek na wiosnę mam dwa typy i nie moge się zdecydowac może uda mi się wkleić coś podobnego to podpowiecie

ja juz swoją zdążyłam wypić zanim mi się toto załadowało no nie mam zdrowia do neta, jeszcze dzis zapusz czę program antywirusowy a jak to nie pomoze to będzie długa rozmowa z dostawcą neta :) za oknem wietrznie i mżyście ale chyba i tak wybiore się do miasta, no musze odwiedzić naszego dobrego znajomego czyt skarbowy ;) M - chciał zeby mu spodnie kupić, takie do pracy na podwórku hmmm, jak mi się niechce isć na ten targ no pogoda nie tego... ale oczywiście przy okazji wstąpię do koleżanki na kawusie :) ino niewiem czy to dobrze bo ona nastrojona jest mało pozytywnie a mnie by się taka akurat dziś bardziej przydała no ale trzeba podskoczyć i pogadac bo ma dziewczyna swoje problemy :P

a ja przez dziesieć minut się próbowałam tu wbić i już mam takiego nerwa na neta że mi się gadać niechce :P do Up nie chadzam po prostu nie mam po co, wiec mnie wyrejestrowali ;) jeżeli sa jakieś normalne szkolenia które by nie zainteresowały to tylko dla kobiet po 45 roku życia, a mnie jeszcze brakuje, wie sobie jeszcze chwilkę poczekam i jak przeskocze ten cudowny wiek to pójde się zarejestrować :) dobrej nocki, bajjjjjjjjjj

a ja bym tylko coś jadła chyba się zaraziłam od Ciebie ;) :P

która przysłała do mnie deszcz - przyznawać sie babska jedne :P w nocy popadało i mokro, czyli prace w ogrodzie dziś stanowczo odpadają :) no i w takim układzie to ja chyba będe już dziś musiała skończyć jedno z moich dziergadeł no i tam takich samych dobrych emocji :P mnie się po nocach głupoty śnią, na wszelki wypadek nie patrzę do sennika bo wiadomo co za licho wyjdzie? ;) :) spadam ubierać Pabla i zawijać rękawy w końcu w domu zawsze jest co robić :) luknę potem

Landrynka a co się za zgryzoty tak dopadają? nie daj sie kobieto złym nastrojom no wiem Tak taku sorki -ale stara baba jestem i mam skleroze i to niezłą mówiłam wam jak robiłam pączki? ..chyba tak ja byłam jeszcze na dworzu ale juz siły bardzo nie miałam na te cięcie gałązek więc wróciłam do domu, napaliłam w piecu i siadam do robótek :)

jakoś dziwnie u was z tym prądem lepiej czy gorzej? znaczy kupujesz ile chcesz a jak sie kończy znowu kupujesz? ja bym chyba nie umiała nigdy wyliczyć kiedy sie będzie kończył ;) a ogólnie to przyszłam z dworu i padam na pysk, utachałam (jest takie słowo?) się gałęzi i naciełam - no i teraz nie mam siły piję kawę i biorę się za obiad ale jakis szybki, hmhm dla siebie chyba ugotuje brokuły i git a dla reszty?....... wrzuciłam skrzydełka do gotowania i myślę co dalej ;) może podrzucę warzyw ryżu i zaprawię koncetratem - czyli wychodzi pomidorowa :)

Tak taku - na kimanie na dworzu to jednak za wcześnie chociaz słońce kusi :) niby ciepło ale wiatr zimny moje zatoki jak barometr ja tam chodziłam wczoraj w berecie :P co prawda cieniutkim robionym z delikatnej wełenki ale mnie tam był potrzebny ;) a słońce dziś też swieci, Pablo juz na dworze a ja po cwiczeniach teraz wstawiłam na kawusie mam w planach oczywiscie prace ogrodowe :) i wypad do szkoły bo podobno są już zapisy wiec musze Pawła zapisac do zerówki idzie poza swój rejon wiec podanko trzeba złożyć :) wstawac leniuchy :D

a ja powiem krótko - właśnie wróciłam z podwórka, robiłam porządki w sadzie i mi zeszło a teraz robię klaput bo na więcej nie mam siły ;) no i chcę zeby ta pogoda już została!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Katarzynek - to do dzieła :) ja dziś sobie odpusciałam cwiczonka bo sprzątnełam kuchnię wysmarowałam się mazidłami pachnącymi a potem padłam na wyrko teraz wstałam i się zastanawiam co robić, powinnam kończyć robótki ale jakoś nie mam weny Landrynka - baby jak to baby zawsze wśibskie ;) :)

własciwie to i u mnie stoi zsiadle mleko, hmmm wystarczy tylko ziemniaczki okrasić no ale póki wpierdzielam oliwki z żółtym serem ;) :) nie powinnam - wiem :D Sylvik- ale chyba nie siedzisz cały dzionek i gapisz się w niego :P

gdzie się podziewacie? Landrynka to rozumiem bo ma zabawę z jajami :P no ale reszta ;)

wpisujesz w wyszukiwarkę - ćwiczenia na płaski brzuch i ona co sama znajduje :)

zaraz spadam do miasta ale najpierw powitanie :) i krótka historyjka z serii - humor w krótkich majteczkach z życia wzięte ;) wczoraj Pablo postanowił ze będzie spał w swoim pokoju zabaw na górze zaniosłam mu więc tam jego pierzynkę i podusię, małą lampeczkę położylam go z pyśkiem (czyt. jego misio) i poszłam się myć wychodze z łazienki wchodze do sypialni a Pablo już leży ze swoim pyśkiem u mnie pod kołdrą :) no to sie połozyłam obok - wchodzi M M - Paweł wyskakuj na swoje łóżko Paweł - ale ja się lubię do kogoś przytulać M - masz swojego pyśka Paweł - ale ja się lubię przytulać do dwóch osób M.. nic nie mówi tylko kładzie się z drugiej strony łózka, po chwili mówi M - coś cieplutkiego mnie grzeje Paweł - to moje nóżki M - dziękuję Paweł - podziękuj moim nóżkom M - Pawełku podziękuj im w moim imieniu Paweł podnosi głowę wkłada pod kołdrę i szepce - tata wam dziękuję no i tu nie wytrzymałam i zaczełam się już na głos śmiać :D uwielbiam ich potyczki słowne :P baj

a ja piekę pączki i po tym to juz chyba klapnę na dupsku ;) dobre, dobre....... z tą godziną :D :) a cwiczonka Sylvik to ściagnełam stąd http://torrenty.org/ Ja chce mieć taki Brzuch Tamilee Webb - wiesz mnie się też nie bardzo chce ale to są krótkie serie - no i ja zamiast dwóch robię tylko jedną serię ;) no to jakoś daję radę :) do tego jeszcze jedną serie na posladki i jest git :D ide kończyć te pączki i spadam do dziergadeł Landrynka a Ty te jaja jeszcze babkom serwujesz na święta? ;) hmm barszczyk chrzanowy - a przepis można :D

Tak taku - mój.............. wypluj to.......tfu tfu na psa urok :P :P obiecuję ze jak jutro machnę jeszcze kuchnię to się uspokoję ;) :) usiąde sobie grzecznie na dupsku i nic mnie nie ruszy ;) od czasu do czasu musze. bo się uduszę ;) :D ale faktycznie energii jakoś tak mi przybyło, może to zasługa tych ćwiczeń, a jedno to jest takie że po nim to bym hm hm.... tylko robiła ;) :P Mala- ja po prostu nie mam pojecia co napisac, niewiem też dlaczego się z nim tak cackasz, no.......... ale kazdy ma tam swój sposób myslenia

jadalnia błysk :P emaila nie dostałam no i kurna też nie rozumiem skąd te siniaki, ale co ja tam moge wiedzieć, pewnie cieżko jest jak nie mozna liczyć na wsparcie rodziny i brak pracy, no ale cholera nie żyjemy w 17 wieku, kobieto, przecież są rózne instytucje ...chyba :/ kurka - no sorki ale coś mi na łeb padło i chyba jeszcze machnę sypialnie :P czy ta nagła chęć sprzątania to coś moze oznaczać :( no i namówili mnie na jednego smsa do radia zet ;) :P Tak taku - no niewiem.... niewiem, - wydaje mi się że w nocy to jeszcze są przymrozki ja tam lepiej jeszcze chwilkę poczekam ;) :)

a u mnie deszczyk i ponuro ale też piję kawusie :) no i ambitnie dziś sprzątam jadalnie tak .........profesional ;) no muszę tak po jednym pomieszczeniu bo siły już nie te ;) nasiona już też mam zakupione ale do ogródka jeszcze nie poszłam bo mnie wczoraj teściowa uświadomiła ze ziemia jeszcze zamarznieta ;) była pierwsza ode mnie w tym gródku, bo tez się nie moze już doczekać ;) :D

co tak pusto wszystkie łapią promyki słońca :) ja zakupiłam wczoraj już furęęęęęęęę nasionek i mnie korci pognać posiać już chociaz marchew i pietruszkę ;) ale poczekam z bólami do jutra :)

heja :) chyba wszystkie wczoraj były na bani bo żadnej tu nie widziałam :P zaraz spadam z Pablo do alergologa, na dworze pięęęęęęęęęęękna pogoda :D przynajmniej za szyby ;)

no to miłego dla wszyskich babulców :) ja odmiennie - chyba się nigdzie nie ruszam bo mi się niekce :P z okazji dnia bab posprzątałam sobie na błysk salón ;) razem z oknami firanami i dywanami tak wiecie na wysoki połysk :P właściwie to powinnam ruszyć dupsko po jakieś ryby bo jutro środa popielcowa no ale kurna wiem że jak się rusze do sklepu to zaraz wybulę niepotrzebnie kasę i będe potem zła, bo mnie zawsze jest potrzebne milion rzeczyyyyyyyy :D

pobudkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :P zdrzemnełam się jednak jeszcze. idę tera wstawiać na kafffffffffffffffeeeeeeeeee :)