mrowka

o żesz ty w morde ;) zakręcona, zakręcona :P nie doczytałam ze to od ciebie Landrynka, ha ha ha no to możesz ten adres podesłać dziewczynie niech obejrzy mnie ;) siedze własnie na allegro i oglądam kamyki, tęskno mi.......do nich ;) Landrynka zaczełaś już coś konkretnie ? w tym temacie

dziewczyny ja was prosze tylko bez takich mi tu, dopiero co upiekłam placek i mam zamiar się go najeść ;) a wy tu o ćwiczeniach, no i nie dostałam żadnych!!!!!!!!!!!!!!! fotek Landrynka niewiem jak Ty tam wysiedziałaś bo jest ziąbb!!!!!!! przy takich minusach ja chyba bym to zamkneła i pojechała do domu a pies im morde lizał :P no tak ale łatwo powiedzieć, pamiętam jak tez miałam podobnie, przetrwałam jedną zimę a na druga już się polepszyło, ale beż spodni i grubego swetrzyska nie wychodziłam przez pół roku, brrrrrrrrr

o kochane ale miałam czytania :P no i co wy tak z tym chlebkiem ;) w końcu i mnie najdzie ochota, ale póki co sobie daruje, dziś posprzątałam sobie dom na niedziele już, i pranko zrobiłam i zakupy - będzie tego teraz siadam i się bycze ;) studentka już zjechała sesja zaliczona teraz ma miesiąc wolnego bo wszystko za pierwszym razem odwaliła :) to sobie odpocznę - mam taka nadzieję :) Mala> niezły numer zrobiłyście z tym telefonem ;) dziecko płuka rumiankiem ząb, noc byla spokojna a co do wyrwania Mala to już mówiłam on jest za mały a to piątka duża i mocna, dentystka się boi że przy rwaniu uszkodziła by zalążki stałego zęba no nic będziemy obserwować, muszę mu go czyścić po każdym jedzeniu i tyle mam nadzieję że antybiotyk pomoże Kania> widzę ze rozwalasz te egzaminy jeden po drugim ;) na wakacje tez mam ochotę ale nad nasz hel od strony morza, może ktoś ma tam jakieś namiary? za granicę z Pablem nie da rady a bez niego też odpada, w te wakacje cała moja młodzież szykuje się do pracy ;) więc trzymam kciuki żeby im tylko wypaliło teraz idę z M wypić kawusie zbożową oczywiście :)

w skrócie to jest tak z tym zębem - bujamy sie od już od sylwestra z nim, tydzień temu był na ropie i dziś jeszcze bardziej na ropie wysadzony dlatego boli, bo ogólnie to już martwy, dziura wywiercona na maksa, najgorzej jak się zapycha bo wtedy ból, pani dała antybiotyk który ma zadziałać, mam nadzieję że dziś w nocy pośpię o wyrwaniu nie ma mowy bo Pablo za mały ciesze się Sylvik że się nie poddajesz :) mój M jest chory więc do wtorku mam go w domu, można z kimś w końcu pogadać, chociaz tak nie do końca bo większość dnia przespał ;) Jasa> kobieto ile ty tego masz pakujesz i pakujesz ;)

u mnie czerwony barszczyk, spanie miałam liche bo Pawła znowu bolał ten sam ząb zaraz spadamy do dentystki, no kurcze, moze by go wyrwać Sylvik> emaila jeszcze nie czytałam ale zaciekawiło mnie to stwierdzenie o tej nieszczęśliwości z M ciekawe na jakiej podstawie tak wnioskują spadam kończyć obiad

hej babeczki :) no i pruje jak się ropędziłam to bluzia na dwie moje osoby wyszła ;) Mala> to nie nowina dla mnie przez wiele lat działałam w stowarzyszeniach i wiem dokładnie jak to jest z przypisywaniem sobie zasług ;) moze i do radia powinnyście się udac ale jak radio jest niezależne bo jak dotowane przez miasto to niewiem czy puszczą sprostowanie, takie życie a z tym zakładaniem fundacji to naprawde trzeba poświęcić temu dużo czasu i serca , oczywiście nie licząc że Cię ktoś doceni bo niezadowolony i tak się znajdzie, znam to z doswiadczenia :) ale o tym mogłabym pisac nie tutaj ;) no i pamiętać trzeba o kontrolach które patrzą na ręce bo im się wydaje że ty tam dorabiasz się kokosów :P

o kurcze zapomniałam o tym totku, już sprawdziłam, no niestety nie tym razem ;) może za jakieś pół roku znowu mnie najdzie ochota i puszcze kolejnego lotka :) Mala Ty to masz pomysły ;) powinni Cię w opiece zatrudnić albo popróbuj wyborach wystartować na radnego - mówię poważnie - w końcu jak porządni ludzie nie zaczną startować to zawsze takie dziady będą rządzić :P

pada śnieg pada śnie dzyń dzyń dzyń chociaż wolałabym słoneczko ale nic to zapodaje kaweeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

no i zleciało :) po południu wpadła siostra i właśnie odjechało, była w górach gdzie jest cieplej niż u nas a na dodatek słonecznieeeeeeeeeeee ja też tak chcę jakoś nie dane mi było dziś podziergać ale dobrze ;) zreszta ramię mnie nadal boli a zastrzyki się skończyły, cholera jak wytrzymać do tego marca też bym może herbatkę jakąś wypiła ale została mi tylko czarna czas by na zakupy się ruszyć, moze koło czwartku w środy u nas dni targowe i miasto omijam szerokim łukiem ;)

a ja machnełam od razu i racuchy zeby odbębnić stanie przy garach, idę teraz na kanapę i łapię za druty o ile małe pozwoli ;)

tzn kochana, że pie.....le robotę :P tak się kiedys mówiło ;) ale nie do końca, bo obiad ugotowalam, frytki dziecku zrobiłam, staram się być dobrą matką ;), racuchy będą na deser teraz przerwa na herbatke a potem wezmę się za dzierganie sweterka, może znowu do przodu pare linijek pójdzie

jakos checi do roboty mi dzis brak , mam dzień seksu... ;) namoczyłam jak urosną to coś wymyślę, moze racuszki :) powinnam się wziąść za sweterek a nie łazić z kąta w kąt, matko jak ja bym chciała już ciepełko

a co pomarzyć nie wolno ;) :P masz dziś wolne i pieczesz chlebek? ja wyjełąm drożdże ale nie bardzo wiem co zrobić, ostatnio piekłam bułeczki, ale niewiem czy by były pyszne bo wstawiłam i poszłam na film ,jak wróciłam to były czarne ;)

a mnie przyskoczył odwiedzić brat i zrobiłam przerwę na kawusie :) pogadalismy chwilę człek sie rozluźnił ;) dziś mam trafić wielką wygraną w totka bo mnie namówił żeby wysłać ;) :P więc jutro obudze się pewnie jako milionerka :D he he

no to miłego dnia Jasa :) ja natomiast spałam źle bo mnie bolało i własnie myślę co by tu poćwiczyć zeby pomogło, zaraz poszukam czegoś w necie , miałam kiedys takie ćwiczonka od lekarza tylko gdzie ja to wsadziłam. hmmmmm na dworze zimno no i znowu nie ma słońca, ja tam chcę już wiosnę !!!! żadnych planów nie mam, siedzę w domu, może któraś tu się pokaże na kawusi to chętnie pogadam :)

ja też chętnie pooglądam te ciuszki, dawaj Blinguś te foty ;) dobrze że dzień sie już kończy, Pablo mi nie daje odsapnąć, łech, jeszcze godzina i tatuś go przejmie :)

dzięki dziewczyny za podpowiedzi, ja po wypłacie jade prywatnie do pani doktór która wiele lat temu wyleczyła mi Basie gdy tak chorowała, teraz pojadę do niej z Pawłem ;) a co do ćwiczeń to ćwiczę już od trzech tygodni ;) dziś zaraz tez idę pomachać właśnie wróciłam z zastrzyku i biorę się za obiad, no i jednak ruszę się na basen jak będą ferie, z córcią może będzie łatwiej zacząć a potem jak człowiek wejdzie w rytm to już się ruszy :) Landrynka> a jak tam mój obrazek :) moze jednak twój maż spróbuje na Lexmarka mi to przygotować i do wydruku i ja popróbuje u siebie teraz zaczełam tunikę pomału ale do przodu idzie, oj przydałaby się wiosna :)

witam witam, Pablo mi rano dużo czasu zajmuje ale na chwilkę się wyrwałam no i zaraz lecę na zastrzyk Pablo pije cały czas tran ale jakoś chyba słabo działa, tak się zastanawiam czy nierobi się jakowyś badań dziecku żeby sprawdzić jaki lek odpornościowy dac? słyszała któraś moze o tym? no moze troche jednak poćwicze, Belisima z tym batem to by się faktycznie ktoś przydał, a na rehabilitacje tez się czeka około miesiąca, co za los, no chyba ze prywatnie ;) miłego dzionka :)

pomarudac wolno każdemu Julia :) a u mnie ziąb niby -1 ale wiatr taki okrutny ze z domu nie wychodze dwa obiady ugotowałam, troche zaczełam dziergać ale pomału Belisima ja wiem o tych ćwiczeniach tylko że ja nie jestem systematyczna, porobie tydzień i przerwa potem znowu i tak dalej wolałabym cały dzień ćwiczyć a potem mieć miesiąc z głowy no nic i tak do marca musze czekać a wnusio taki malusi :D Mala> ja tak leczyłam Pawła tydzień ale się pogorszyło no i trzeba było dac antybiotyk, przynajmniej dziś w końcu oboje pospaliśmy bo go w nocy nie męczył kaszel Jasa> masz racje co Cię tu trzyma, życze powodzenia ;) fryzurka fajna, ale czy Ty czasem koloru tez nie zmieniłaś? ja upiekłam jabłecznik ale zostało jjuż po nim wspomnienie, byl pyszny :)

miała kiedyś ten imbir ;) ale jakoś mi nie podszedł, dlatego na gardło wolę kit pszczeli ze spirytem, na żołądek, orzechy włoskie ze spirytem, jeszce posiadam bursztyn ze spirytem ale to już nie wiem na co ;) :P dzień zakończony pozytywnie a że dentystkę zaliczyłam w ośrodku a nie prywatnie to zaoszczędzone 50zeta oczywiście nie w całosci - taka rozrzutna nie jestem ;) przeznaczyłam na zakup...włóczki :) Landrynka> moze i dobra tego to ja już niewiem musiałby się kto inny wypowiedzieć ;) ale do neurologa jestem zapisana dopiero na połowę marca - masakra kto to słyszał takie terminy - prywatnie niestety niewiem czy przyjmuje ale tyle mężowi z wypłaty zabierają że chyba jednak poczekam ;) gin -tylko prywatnie u mnie inaczej naprawde sie nie da :( a wy się uczcie i kurujcie , ło matko - gdzie ta wiosnaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!

heja :) część już mam załatwione, jako ze wóz wyciagneli zaliczyłam już z Pawłem lekarza - ma znowu antybiotyki :( ja przy okazji załatwiłam sobie zastrzyki na moje bóle kregosłupa i pierwszy od razu wziełam, mam nadzieję że to pomoze potem poszliśmy do pani dentystki, dziecku wytłumaczyłam co i jak - wyjatkowo usiadł i otworzył buzie, nawet nie płakał, okazało się że w zębie ropa, wiec tylko rozwiercona została dziura - to nawet ten antybiotyk podpasował teraz muszę tylko jeszcze skoczyć do miasta na zakupy niedzielne i od razu pójdę się zapisać do tego neurologa - ciekawe ile będe czekała Kania - u mnie na szczęście z ginem nie jest tak źle, czekam co najwyżej tydzień ;) ale reszta to masakra - jak z tym nic nie zrobią to ja niewiem później lukne na te podusie trzymajcie się :)

heja :) część już mam załatwione, jako ze wóz wyciagneli zaliczyłam już z Pawłem lekarza - ma znowu antybiotyki :( ja przy okazji załatwiłam sobie zastrzyki na moje bóle kregosłupa i pierwszy od razu wziełam, mam nadzieję że to pomoze potem poszliśmy do pani dentystki, dziecku wytłumaczyłam co i jak - wyjatkowo usiadł i otworzył buzie, nawet nie płakał, okazało się że w zębie ropa, wiec tylko rozwiercona została dziura - to nawet ten antybiotyk podpasował teraz muszę tylko jeszcze skoczyć do miasta na zakupy niedzielne i od razu pójdę się zapisać do tego neurologa - ciekawe ile będe czekała Kania - u mnie na szczęście z ginem nie jest tak źle, czekam co najwyżej tydzień ;) ale reszta to masakra - jak z tym nic nie zrobią to ja niewiem później lukne na te podusie trzymajcie się :)

halo co z wami? nikogo nie ma no dobra wiec ja zaczynam i zeby nie było że nigdy nie marudam ;) to proszę bardzo cała litania - chciałam wyciągnąć kartę do specjalisty od kręgosłupa - na początek lutego zapisy- a ja połamana nie mogę się ruszać - nieźle nie? :( syna miała zawieźć córkę do szkoły a drugą odebrać z sąsiedniego miasta - i wylądował w rowie - :( pojechali go wyciagać ale niewiem ile zejdzie Pablo w nocy oprócz kaszlu miał nzowu ból żeba wiec spania nie było, wrrrrr jestem wykończona a na dodatek niemobilna bo nie mam woza więc nigdzie nie moge jechać no dobra wóz prędzej czy póxniej wyciagną, ale co zrobić z tym lekarzem, chyba wyciagnę zastrzyki z zapasów które mi zostały skocze do szwagierki żeby mi zrobiła zastrzyk - ciekawe czy tak się da, no bo jakie inne wyjście ooooooooooo chyba wyciagneli woza - to już dobra wiadomosć ;) póxniej napisze jak załatwiłam reszte

to widze że nie jestem sama w klubie, to chyba ta pogoda bo mnie kosci zaczeły dokuczac, a niech to i to już czwarty dzień, rozregulowany mam rytm, może i ja powinnam sobie ciśnienie zbadać, tylko u mnie to jakby zaburzenia rytmu, raz serducho wolno a raz za szybko jakbym przebiegła ze 100kilomtrów, cholera wie co to jest, ale widze że nie jestem osamotniona, co na to moze pomóc? jak mam iść do swojej znachorki która leczy bez żadnych badań to mi się odechciewa :( Niby zima więc powinno być ok, żadnych roztopów nie przewidują, temperatura utrzymuje się w normie to skąd te bóle? Trzymajcie się babeczki :) nie dajmy sie tym dolegliwościom

Landrynka> czekam spokojnie, nie ma sprawy Jasa> moze to i jest jakieś rozwiązanie wiele osób wyjechało i sobie chwali, ale też są i takie które jednak wróciły, najwyzej będziesz do nas pisała z Irlandii i tam zrobimy babski zjazd ;) właśnie zaliczyłam wywiadówkę w szkole u dzieci, zeszło mi dobre dwie godziny bo nie obyło się bez pogadanek o trudnym okresie młodzieży (to u córki) i o omówieniu studniówkowych spraw (to u syna)