mrowka

już wróciłam i podaję gorącą kaweeeeeeeeeeeee a co tam raz się żyje :P ogólnie chwilowo nie pijam, ale musze postawić sie na nogi ;) załatwiłam prawie wszystko, młynarza odpusciłam zakupiłam kilo mąki w sklepie, może podjadę w czwartek - jak nie będzie lało no i zła jestem bo nie mam kasy a trafiłam beret, świetny w dodatku pasuje na moją głowe i nawet nieźle wyglądam, ech no i wziełam. Bo musicie wiedzieć że co roku szukam odpowiedniego nakrycia głowy i nic mi nie pasi, kończy się na chodzeniu bez czapki, ale teraz to się zmieni ;) :) Landrynka> jak tam, masz piecyk> Sylvik sałatkę gyros robiła, przepyszna

za oknem deszcz więc zapraszam na hrbatkę z cytryną Landrynka> współczuję ci tego zimna, nie ma nic gorszego chyba, kiedyś to przerabiałam i znam ten ból, dobrze że dziś już będziesz troszke lepiej ja mam dzis parę spraw do załatwienia bliżej i dalej i powiem wam że niechce mi się ogólnie z domu wyjść, brrrr, zasiedział się człek no ale mus to mus, jak już wyjade to zejdzie mi około 3 godzin za godznkę się zbiore a teraz kawa hebbrata gin z tonikiem ;)

j a mam wytłumacznie że mnie tu nie ma a wy? :P cosik opustoszało, dzień mi zleciał, pablo niby lepiej, ale przed spaniem jest okropny, mógłby już usnąć miałaby , chwile dla siebie :( szal zrobiony, można poogladac bo wkleiłam fote ;) no i zaczełam kolejny, musze zdążyć do czwartku, chyba zarwe nocke albo wstanę o piątej jak M będzie jechał do pracy, dziś wstałam tez wcześniej, jakoś nie mogłam spać ja chyba żelazo powinnam łykać bo mi pękają żyły siniaki mam na rękch po ostatnniej kroplówce że szok, teraz już lepiej bo giną ale jeszcze pewnie przez dwa tygodnie będę chodziła w długim rękawie, dobrze że to nie lato ;) Olajda > musisz mi podpowiedziec jak zrobić w linkach na blogu żeby mi się wyświetlały obrazki tak jak tobie, bo nie kumam :( no i jak przeobrażenie brzyduli? bo nie miałam mozłiwości obejrzeć

hejaaaaaaa słonecznie na dworzu, a małe się bawi i dycha, trudno jakoś odcierpie, Landrynka> daje mu odpornościowe leki ale pewnie od razu nie zadziala, juz i tak październik spisałam na straty z przedszkolem, podaje mała herbatkę i ide dalej dziergac :)

heja :) rozpisywac się nie będę bo przedszkolak nie moze się wygrzebać z choróbska i ciągiem leci, więc nie mam ochoty a ni czasu za wiele, do tego dwa zamówienia na szale i spódnice do pierwszego,hmmmmm Kania> dzięki za te linki, zawsze fajnie powspominać :) ten chopin - bardzo lubiałam tą piosenkę :) małe woła na bajkę musze spadać, miłego dnia :)

Ladnri > popieram!!!!!!!!!!!!! w 100% :) mogłabym cały dzień słuchac, ach rozmarzyłam się :)) Kania> twój wekendas zrobił furore u mojego M w pracy ;) wszyscy w piątek chodzili z roześmianymi gębami :D

zapraszam na poranną kawusie lub herbatkę :) nie moge jakoś odtatnio się obrobić, może to przez to że teraz kawy nie pijam ;) prasowanie już zaliczyłam, ubranko w końcu skończyłam dzis oddaje babce i nigdy więcej!!!!!!!!! trzeba cenić swój czas i pracę ;) mam zamówienia na dwa ogromne szale i spódnice więc jakoś to będzie a i czasowo mnie nie dziewczyny ni epilą, kiedy zrobie to będzie tak jak lubię ;) Sylvik> trzymam kciuki Landrynka> mąż dotarł o wpół do pierwszej w nocy :( powinni tych kolejarzy powsadzać o przepisach się nie wypowiadam, gotuje bo musze ale nie to żebym przepadała za pichceniem ;) maszyna już naprawiona, akurat łykne za wdzianko to wejdzie w naprawe maszyny, echhh, czyli zadnych szaleństw ;) :P mam ochote na uszycie patworkowej kołdry :)

dzieje się i to dosłownie same popatrzcie, jutro obiecuję napisać więcej bo teraz wychodze :)

a ja właśnie się dowiedziałam że mój M jeszcze w pociagu w Wa-wie, troche sniegu posypało i nawet pociągi staneły co jest grane :( moze przed północą zjedzie, co za los, a jutro o piątej znowu wyjazd, echhhhhhhhh ta zima coraz bardziej pod tym względem mnie wkurza a raczej niezdarnośc sama niewiem na kogo zgonic ;) Landrynka> co Ci ta teściowa tak dokuczyła? ja na swoją narzekać nie moge mieszka po drugiej stronie drogi i Pabla mi dokarmia jak tylko wyjadę z domu :) żeby nie zbiedniał Sylvik> trzymam kciuki :) Julia to u was tez taki ziąb jak i u nas?

najpierw nie miałam prądu, potem prąd był a neta nadal niet, teraz są oba a ja mam ful roboty za oknem pizga jak w kieleckim :P zimno i biało, właśnie poznosiłam palta czapki szaliki rękawiczek - brak, a wczoraj mierzyłam, że też nie wziełam ale mnie trza brązowe a były czarne i czerwone, a niech to a i kozaki tez zniosłam, teraz robię małe przepierki, no i kobitka od wdzianka się odezwała czy już zrobiłam, ojjjjjjjjj a ja w leesie no dobra pomarudałam to mogę isć ;) :P a klocków hamucowych nadal nie ma, miały dziś przyjsć, cholerka, no udupiona jestem bez tego auta proponuje jakąś herbatkę, może z dzikiej róży :)

poczytałam :) o chorobach się nie wypowiadam bo faktycznie trudno zrozumieć komuś kto nie ma czegoś takiego, ale mam nadzieję że da się to leczyć więc Sylvik - nie zwlekaj święta lubię i owszem nigdy nie ma u mnie zabiegania, sprzątanie jest tydzień wcześniej i żande tam takie tylko zwyczajne jak co tydzień, nie gotuje fuuuuuuuuul tylko tyle aby starczyło, moze dlatego że jak do tej pory to ja jeżdże w gości a nie do mnie ;) a w święta po prostu się byczę :)) idę dalej do dziubania tego ubranka

Julia> a nic nie knuje ;) tylko mi się zapasy włóczkowe kończą a euro w szufadzie leży ;)

no i wróciłam uff, jeżdziła któraś po więlkim mieście gdzie tłok ruch światła, roboty drogowe i uwaga!!! starte klocki hamulcowe!!! z każdym razem strasznyy zgrzyt no ale musiałam jechac po ten wypis, napisali mi refluks żółciowy cokolwiek tzn i zalecili kolonoskopie - uwaga jak ją zrobię :P chyba że mnie uśpią ;) leki zaczynają działac, dziś nawet mnie nie boli nic lekko tylko pobolewa ale to pikuś Mala> kobieto nie ma takiej rzeczy której się nie da naprawic, wiec się nie dołuj ino pisz na tego emaila tyle bab napewno każd coś podpowie ;) czy dobrze to już inna sprawa :P Julia> przyjeżdżasz do Polski na święta?, hem hem tak sobie myślałam........ dalej nie powiem Sylvik> tak sie zastanawiam bo zrozumiec nie dam rady ale czego się boisz jak wychodzisz z domu? tak konkrenie czegoś czy tak bez konkretu? bo wiesz u mnie mieszka po sąsiedzku dziewczyna która ma chyba podobny problem, ale sąsiedzi się tak kryją z tym faktem że niestety nie dowiesz się co i jak :( Landrynka o Wrocławiu to mi nie mów przejeżdżam tam sporadycznie i to wystarczy :P dla reszty >

no tak pogoda nie nastraja optymistycznie ale to w końcu jesień a deszcz tez potrzebny ;) ja już po kawusi - zbożowej oczywiście :) i posprzątałam jeden pokój teraz przenosze się dalej bo dziewczyny opierniczały się troche jak mnie nie było ;) a potem musze skoczyc do miasta po wypis i no i bardzo mi sie niechce :( czekają mnie korki i remonty na drogach

kkatycznie brzydko ale się tak zastanawiam czy jednak nie pojsc na spacer, hmmmmmmmm zobacze, Landrynka - ty już o zimie uspokój sie :P ja zawsze jestem do tyłu z tymi sprawami wiec pewnie w tym roku bedzie podobnie, brrr, a moze jednak jakies kartki chociaz wysle do najblizszych, yhhhhhhhh, bawcie się dobrze a to że pada to co, przecież można napalic w kominku albo jakąś zapachowa świeczkę dla poprawy nastroju i włączyc muzyke albo dobry film ;) gdzdzie pomysłowośc ;) spadam wytknac nos i zobaczyc czy da sie mnie wykurzyc na ten spacer czy nie :)

niestety wypis dostane w poniedziałek i wszystkich tych madrości nie pamiętam, w kazdym razie to żółciowe zapalenie błon śluzowych żołądka, jedyna z tego pociecha że już mam leki i teraz powinno byc ok, no i jestem dwa kilo do tyłu ;) wystarczyła trzydniowa przymusowa dieta teraz sie bycze :) co i wam polecam w końcu to sooooobota

juz jestem ;) wlaśnie wróciłma ze szpitala zdiagnozowana w końcu w poniedziałek napisze wiecej baj

a ja caly dzień dziś spędzialm w szpitalu na badaniach które nic nie wykazały a ledwo chodze takie mam mdłości żoładka, od rana na czco, na dodaek okazało się ze jestem za zdrowa zeby mnie przyja c na oddział, sama już niewiem co robi musze zrobic gastroskopie a trminy są na połowę grudnia, prywatnie proszę bardzo 200zł, niewiem jak przetrzymam noc z tymi nudnosciami :(

czy ja wiem Kania co ci doradzic, ja robię z dobrych włóczek, akryl omijam bo szkoda mojej pracy a efektu nie widac ;) na mojej stronie masz pasmanterie internetowe - wejdz na zamotane i popatrz co ci się spodoba potem podeślij linka a ja ci powiem czy to się nadaje :) http://www.zamotane.pl/index.php?cat_id=261 z tej np robiłam jest dobra http://www.zamotane.pl/index.php?cat_id=191 - ta chwlą ale bardziej na swetry http://www.zamotane.pl/index.php?cat_id=95 - ta wygląda ciekawie ale gdybys była zainteresowana to najpierw musiałabym zasięgną c opini bo z niej nie robiłam albo tu http://www.interfox.com.pl/sklep/index.php?cat_id=20 - olivia http://www.interfox.com.pl/sklep/index.php?cat_id=16 http://www.interfox.com.pl/sklep/index.php?products=product&prod_id=442 - ta mi się podoba, na tej stronie masz od razu galerie klientek i pokazane wyroby z tych włóczek - miłego oglądanie ;)

tak jest wszędzie, niestety nasze państwo z alkoholików ma zysk i to niezły więc łoży też na ich utrzymanie, wiem bo sama mam takich sasiadów, niestety moja czy wasza złośc tu niepomoże ( a złośc piękności szkodzi ;) :P ) a tak powaznie to dawno olałam nasz system i nasze państwo, mam o nim wyrobione zdanie. Moi synowie zapitalali całe wakacje - jeden w kraju drugi za granicą zeby sobie na to prawo jazdy zarobic. A jak któreś z moich dzieci ukończy szkołe i będzie chciało wynieś się za granice to absolutnie nie będę miała nic przeciwko, chociaz podobno wszędzie dobrze gdzie nas nie ma no nic idę dalej dziubac te ubranko :(

Mala a co masz do kobiet które mają po 5 dzieci :P widzę że lubisz ogólniki, nie dawaj wszystkich pod jedną kreskę bo jest to nie koniecznie sprawiedliwie i mnie działa na uzębienie :P ale tak jest że jeżeli coś wdrażają to najpierw biora tych którzy są najdłużej bezrobotni - faktycznie mogliby pomyślec o młodszych stażem ale jak znam życie to najprędzej na listę dostali się znajomi znajomych :P

podano kawusie lub herbatkę :) ja zbożową poprosze zima faktycznie niebawem nadejdzie, ju z te z myślałam o czapkach szale i chusty juz zrobiłam :) reszte dokupię lub wygrzebę z pudeł tez stwierdziłam ze nie za te pieniadze, ale ten jeden co wziełam na próbę już skończę chociaz wam powiem że niekce mi się nie dlatego ze jestem leniwa, bo akurat to lubię robi ale wczoraj przez te portki nie zrobiłam totalnie nic!!!!!!!! a mam skończyc córce sweter obiecałam w tym tygodniu, ha ha ;) spadam do porządków domowych ale bede tu zaglądac piszcie co porabiacie

wiecie co to zalezy od wzorku, ten jest prosty ale pracochłonny bo jest pełno zawijasów, spodenki robiłam 5 godz, specjalnie liczyłam czas, a do kompletu wchodzi jeszcze sweterek, bezrękawnik, czapeczka i buciki - to stanowczo chyba za dużo ;) pewnie zejdzie mi do piątku :P ale chyba nie będe zainteresowana albo będe robić swoim tempem tak zeby cosik wpadło

nareszcie mam kompa :) ino problem z wgrywaniem programu a i jeszcze trafiła mi się oferta pacy szydełkowej wziełam na próbę ale zobacze bo pieniadze żadne chyba że będzie mi szybko szło, za komplecik do chrztu szydełkowy gośc płaci 47zł i daje włóczke szydelko i wzór - to mało czy dużo?

herbatka z cytrynką na rozgrzewką i spadam bo mam dziś mase spraw do załatwienia poza domem, brr, bank, skarbowy informatyków od mojego kompa ;) urząd gminy ubezpieczenia samochodów i naprawa maszyny, cholera znowu ciężki miesiac ;) :P co do takich wypowiedzi to je już ignoruje bo komu tu tłumaczyć :P