mrowka

a ja się bycze od rana, wpadł z wizytą brat, więc wziełam malucha i pojechaliśmy nad wode, zeszło oj zeszło, pote dentystka, a teraz w planach kończenie sukienki, może się uda odnosnie wody wiecie co mnie wkurza, upał, piękny zalew i oczywiście niemozna się kąpac bo bakteria i tak nad każdą wodą w okolicy, co jest do kurwy nędzy, gdzie te ciulowe władze, zamiast oczyszczac to co roku to tłum ludzi kąpię się na \"własną odpowiedzialnośc\" to się nazywa ładnie umycie rączek, echhhhhhhhhhhhh szkoda gadac! i tak małe moczyło nogi bo jak mu wytłumaczyc ze w wodzie syf ponarzekałam to ide do tej kiecki, nic nie gotuje, jutro wprosiłam się na obiad do brata, już dziś poczynił odpowiednie zakupy ;) :) bey

nawet idzie, niedoskonałości zatuszuje dzierganiem ;) moze jutro skończę bo dziś już mi się niechce to napewno się pochwale :)

no i wkurwiłam się , od tygodnia próbuje znaleźc krawcową która mi uszyje prostą sukienkę bez rękawów, żadnych cudów no i nie od ręki, no i nic..........wszystkie zapracowane no i ;) od rana szyje sobie sama, pierwszy etap krojenie mam za sobą, teraz zaczną się joby, bo okaże się że..... nie pasuje........ maszyna pętelkuje............no i takie tam , a jak ja ją wykończę to tego niewie nikt nawet ja :P idę w związku z tym po dużą dawkę kofeiny ;) :) Landrynuś sklep internetowy , no no no

a ja dzis miastowo spędzałam czas, poczyniłam nowe zapasy włóczkowe :) potem odsypiałam zaległości i dłuuugi spacer, jeszcze niewiem

a ja witam i o zdrówko pytam ;) o tym jak mnie boli nie będę się rozpisywac bo by pół strony zajeło, łeh łech kawusie zapodaje i pobuszuje troszke w necie, czego dawo nie robiłam, a potem jadę do miasta do cywilizacji ;) :) a co tam u was?

własnie skończyłam robotę w ogródku i nie mam siły na czepianie się tak taku :P oczywiscie ze chcę więc zakasaj rękawy i zobacz co się da zrobi z tą fotką, głupiego po prostu lubi robota, umyślałam sobie że zlikwiduje jeden skalniak bo mi się przestał podobac, a ze był spory to zeszło mi do tej pory, d............pa mnie tak boli że jutro chyba się nie podniosę z łózka, łooooooooo matko ide teraz zalegnac i skonczyc robótkę bo włascicielka wraca jutro z wczasów i pewnie po nia przyjdzie, bawcie się dobrze :)

no i troszkę ubyło tych kamieni, uffffffff, ale sie zrobiło gorąco, wiec uciekłam na mały luzik :) kto sie pisze na cos chłodnego do picia :)

co to nadal pustki. upssssssssssss

Landrynko> murzynek powiadasz, chyba by się to tacie nie spodobało, he he ;) spokojnie poczekam a jak nie wyjdzie to trudno, nie zmartwie się bardzo bo ochoty na to wyszywanie niespecjalne są, ale sumienie będzie czyste że próbowałam :P własnie popijam kawusię i zaraz idę odwalić sprzątanko już na niedziele, żeby jutro mieć z głowy :) wczoraj wróciła z Angli mojej córki koleżanka, przed wyjazdem dała jej córcia 50 zł żeby jej cos kupiła - no i kupiła - 8 bluzek bawełnianych z długimi rękawami, bajer, u nas po przecenach w firmowych za takie płacę około 40zł, ja chcę na zakupy do Londynu Tak taku a jak u was się mają sprawy z takimi tematami, pytam bo jesień za pasem i trzeba by troszkę do szkoły poczynić zakupów, cholera co jest że u nas tak drogo :(

tak tak tak to opisałaś że aż korci obejrzeć to wnętrze ;) chyba narazie zostanę jednak przy dzierganiu ale jak mi się znudzi to kto wie, tylko niewiem czy mnie już wtedy z chałupy nie wygonią :P Landri czekam na efekty Juli> Landrynka ma racje to co ze to samo menu i ten sam lokal, liczy się atmosfera a ta może być zupełnie inna ;) aaaaaaaaaa nie napisałaś czy kapela ta sama? jak inna to się nie masz co martwic repertuar bedzie inny, mnie sie jedno szykuje w czerwcu u mojego brata to potańcuje :) jak przez zimę nie zgrzybieje przy kominku z szydełkiem w łapce :D dobra ide dziergac bo sweterek nabiera kształtów nareszcie :)

to dla Sylvika jak tu jeszcze zagląda http://madame-szpon.blog.onet.pl/ trafiłam przypadkiem :) mebelek fajnie wygląda- moje dziewczyny od razu spytały czy to nalepki :) jak to się robi jeszcze nie doczytałam ale jest fajny sposób na odnowienie lub ożywienie wnętrza, ciekawa jestem jak się ta komoda komponuje z całością :)

wróciłam i naprawde to tylko kupiłam kawałek materiału na spodniczkę lub sukienkę jeszcze niewiem, włóczki tylko grzecznie oglądałam :P

a ja zapodaje z innej beczki, kkkkkkkkaaaaaaaaaaaaaaaaawwwwwwwwwwwaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :D zaraz robię wypad do większego miasta i chyba luknę do pewnego sklepu, absolutnie nie mam zamiaru kupować , hmmm ;) na dworze [piździ jak niewiem co, brrrrrrrrrrr

wiedziałam że jak pogrożę paluchem to poskutkuje :P tak taku czekam spokojnie i cierpliwie ;) czy ja wiem czy ruszenie z tym szydełkowaniem, ja robótki dziergam od dobrych 20 lat z małymi przerwami ;) malowanie skończone, mebelki ogrodowe trzepaki i inne takie - wszystko piękne jak nowe :) teraz może wyskoczę na jakąś herbatke z koleżankami bo zasiedziałam się w domu że hohohohoh :D

do kawy dołączę chętnie ze słodkości rezygnuje :) rano zafundowałam sobie zakupy spożywcze i przy okazji winogron jako słodkości, teraz mam zapał do pracy jak nigdy ;) więc zaraz zmykam, malowanie ścian idzie super malują dziewczyny, a ja kończę meble ogrodowe malować, pogoda jest super żadnych upałów fajny wiaterek, zafundowałam sobie obrus do kuchni bo mi cerata obrzydła, ciekawe tylko jak długo tam wytrzyma przy małym, ale trudno, a ponadto kończę wszystkie pozaczynane robótki. klientki zadowolone ze sweterków teraz coś dla siebie dziergam :) a co z tymi meblami taktaku :) miałas je chyba pokazać, (w tym miejscu grożę wielkim paluchem) :P Landri co wyszywasz tym razem? a tak na marginesie to mam prośbę dotyczącą tego super programu który miałaś, gdybym tak wysłała ci fotografie to czy przerobisz ją do wyszycia? i od razu do tego podajesz kolory? bo ja mam tu taką fotkę i może bym ją wyszyła do października :) Julii, panna młoda musi być wypoczęta, daj na wstrzymanie ;) Olajda kocyk zrobiłaś super,małe będzie pewnie oglądać chętnie kolory oczywiście w swoim czasie :)

dzień zaczynam kawusią oczywiście przy tych upałach, ale tu was było ho ho ho , a ja spałam nie dałam rady wstałam jak juz było po deszczu, wtedy dopiero wyszłam na spacer, na dziś mam ambitny plan, pomalować jedną ścianę budynku gospodarczego z pomocą dziewczyn, zobaczymy co z tego wyjdzie za słodycze dziękuję, muszę zgubić to i owo ;)

no i zeszło do tej pory :) kupiły ale tylko to co mamusia kazała, grzeczne dziewczyny ;) szkoda im było kasy bo ją chciały przeznaczyć na inny cel, a mianowicie ... wieczorkiem prysły do kina, a ja miałam w domu ciszę częściowo oczywiście bo małe buszowało i to do jedenastej :) dziś moczyłam nogi nad wodą jest po prosu super, może jeszcze wieczorem jak małe wstanie podjedziemy na trochę

upał totalny, może by tak gdzieś nad wodę? a ja się wziełam za malowanie barierek i ławek i stolików na tarasie, ehhhh tylko popukać sie ;) ale est tak gorąco że nie mam siły wychodzić z domu, moje cisnienie jest za niskie :( ide bo dziewczyny wróciły z zakupów trzeba zobaczyć co tam nakupiły

Landrynka co ty robisz że wyglądasz jak twoje córki, uchyl no rąbka tajemnicy ;)

mniam mniam same pychotki :) wcale nie przynudzasz, ja z jabłek robię tylko marmolade i potem w zimę na placek jak znalazł, a z czereśni w tym roku zrobiłam więcej dzemu niż kompotu bo ten wolę z wiśni ale z imbirem nigdy nie robiłam? na jutro planuje korniszony bo kiszone to codziennie po troszku zależy ile przyniose ogórków ja też uwielbiam własne przetwory, mój brat pracował troche przy sortowaniu owoców i jak mi powiedział jak robią dżemu to od tamtej pory robię zawsze swoje ;) przynajmniej wiem co jem bluzki skończone, dziewczyny zadowolone, tylko kurcze fotek nie zrobiłam bo od razu zabrały bluzeczki, nic to, będzie mniej w albumie na dworze nadal upał więc muszę wypić drugą kawę, może ktoś jeszcze?

ja zalałam kawe i oglądam poczte, Landri znajdę tam już fotki? :)

halo halo ile nas tu jest :) grunt to motywacja, pojechałam dziś do miasta i odkryłam nowy sklep, i wróciłam z piękną sukienusią po przecenie ;) teraz muszę podwoić obroty i zrobić te dwie bluzki bo już wydałam pieniądzę za nie :P ale najpierw kawusia :D chyba i ja zacznę bywać na wizażu ale najpierw zrobię to co zaczełam bo inaczej zacznę nową setną robótkę ;)

własnie dotarła kartka, piękna okolica Landrynko :) siostra ma sie dobrze dzidzia chyba też, pani doktór zakazała odwiedziń do 3 miesiąca więc siostra się do tego stosuje, a ja nie wnikam i nie wypowiadam się na ten temat, pewnie na chrzcinach ją dopiero zobaczę ;) bluzeczka poszła do przodu trochę sie zmobilizowałam, siedzę na ławeczce na pracę fizyczną za gorąco, mój diabiołek śpi, więc dziergam, jak się utrzyma pogoda to na wekend zrobię wypadzik nad jeziora lubelskie :) ide zalać drugą kawę, łapie się ktoś? :)

na dworze już za gorąco, wiec uciekłam do domu Ladnri niecierpliwie czekam na fotki z robótkami to dupa :( niechce mi się a mam dwa zamówienie, jadę dziś do miasta może kupię coś sensownego to i ochota przyjdzie na cokolwiek a teraz kawusiaaaaaaaaaaaaaaa :D

Landrynko ślij foteczki i opowiadaj :) dziękuje za życzenia, kochana, kawusia i ciacho ) :D a teraz to chyba idę na dwór bo pogoda jest super, miłego odpoczywania