Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Paula_81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Paula_81

  1. Dziewczyny ważne!!!!!!! Bardzo prosze napiszcie czy któreś z waszych maluchów miało takie objawy a jeśli tak to co stwierdzili lekarze. Adaś w nocy miał 38,5 dostał panadol. Rano jak wstał było prawie 40 stopni!!!! Dostał panadol, pojechalismy do lekarza, ajk wróciliśmy temperatura spadła do 38 potem 37,5 poszeł spać. Teraz wstał ja mu mierze a tan znowu prawie 40 gorączki! Już nie wiem co mam robić, co to może być. Ręce opadają a tu weekend sie rozpoczął... Lekarka podejrzewa jakiegoś wirusa może nawet rotawirusa, ale pewności nie ma. Zleciła badanie moczu, ale to dopiero w poniedziałek sie uda zrobić, a wynik bedzie we wtorek... :(
  2. a ja jeszcze nie śpię... głoooopia jestem - wiem. Powinnam ten czas wykorzystać na sen a nie na siedzenie przy kompie, ale porobiłam przynajmniej porządki z fotkami, poczytałam troche artykułów i pewnie zanim teraz pójdę spac to będzie 23 ale to i tak lepiej niż o 1 w nocy. Mój małż poszedł przeczytac bajke Patrykowi 45 min temu i jeszcze go nie ma. Pewnie zasnął u młodego w pokoju na dywanie he he. A gdyby go tak nie budzić... rano by się z lekka zdziwil he he ... Dobranoc buziaki. P.S. Postaram się jutro zajrzeć, bo mam pare spraw do pozałatwiania na mieście, także w końcu wyrwe sie trochę z domku ;)
  3. jest godzina 19,30 a ja mam już luz!!! Wyobrażacie to sobie???? Po raz pierwszy od 6 miesięcy!!! Poprostu nie wierzę!!! Adaś własnie zasnął a starszy bawi sie autami z mężem. Potem pójdzie spać. Dzisiaj bez kapieli - dzień dziecka. Nie mamy ciepłej wody, a drugi dzień biegać z garami z kuchni do łazienki już mi się nie chce. Od razu brudem nie zarośnie :P Do dziewczyn mieszkających za granicą. Macie racje, że tu Polakom wydaje się że tam daleko jest raj jest cudownie, wszyscy żyją w sielance, ale tak jak któraś napisała - dobrze tam gdzie nas nie ma. Pamiętam jak mój brat miał wyjechać do Irlandii, co on to nie opowiadał, jak tam jest super, łatwo mozna zarobić kasę, łatwe życie itp... po czym jak już tam wyjechał to okazało się że nie jest tak łatwo. Wstawał o 5 rano szedł na gazety o 9 wracał do domu żeby się chwilę przespac i na 12 do baru, i do samego wieczora!!! Nie ma takiego miejsca na ziemi gdzie żyje się każdemu łatwo i bez stresów. Jeżlei chce się coś osiągnąć to trzeba sobie na to zaparacować, często jest to niestety kosztem rodziny. Mój mąż wychodzi o 8 rano do pracy i wraca o 19. Ale gdyby nie jego firma to teraz byśmy chyba żarli tynk ze ścian!!! No dobra już nie nudzę. Muszę powysyłać kilka cv. Może w końcu ktoś sie odezwie...
  4. cześc wam ponownie :) maju - ja mam takie puzzle w domu. Kupiłam jak Patryk był mały bo własnie też chciałam zeby to zdało egzamin jako mata do zabawy. Niestety okazało się że po pierwzych złożeniu jak Patryk się dopadł do tego to już po 5 min wszystkie małe części ze środka były powyciagne...a pozzle rozbrojone. N dzień dzisiejszy część tych małych części pogubił albo popsuł... Ja też mam w domu panele, a Adasia kładę na kocu i tam sie turla. A żeby od koca nie maił pełno włosów w buźce to powlekłam go normalnie w poszewkę. Na środku full zabawek i oboje chłopaki leżą tam i sie bawią.
  5. hejka! Dzisiaj wzięłam sie ostro do roboty i pozgrywałam wszystkie fotki i wam posłałam na pocztę :) własnie się wysyłają - długo zwlekałam ale dzisiaj stwierdziłam że w końcu trzeba to zrobić :) ghana - Nina ma zajebiaszcze włoski. I jakie długie!! Szok. Wygląda cudnie!!!!! Dobra - potem się odezwę musze nadrobić zaległości w czytaniu. Buziaki
  6. hejka! Byłam na poczcie. Maja wielki szacuneczek dla ciebie za pracę jaką w to włozyłaś :) Ja musze dorwać małża laptopa i przegrac fotki na mojego kompa i wtedy wam podeślę. Co do wypadania włosów to mnie to ominęło bo karmiłam młodego zaledwie miesoąc :( Dzisiaj u nas niezłe wygnajewo - wieje strasznie!!! A le mi to wisi bo i tak jestem uziemiona w domu do przyszłego piątku. Wtedy idziemy z Patrykiem do kontroli. Dzisiaj drugi dzień co dostaje antybiotyk ale kaszle jeszcze jak stary gruźlik!!!!!! A ja wczoraj byłam u neurologa, bo od dłuższego czasu bolała mnie strasznie głowa. Najpierw mnie wysłał na tomograf który nic nie wykazał ( z czego się cieszę) i po przebadaniu mnie stwierdził ze te bóle to są napięciowe. Pytał czy mam jakieś stresy (jak tu ich nie mieć w dzisiejszych czasach) no i czy się dobrze wysypiam. Co niestety jest awykonalne w moim przypadku. Chodze późno spać, bo jak dzieciaki zasypiają to ja dopiero biorę się za pracę. W nocy pobudka na karmienie, i od 7 juz na nogach. Zapisał mi leki, które są uspakajające a zarazem działają przeciwbólowo. Od dzisiaj zaczynam brać i zobaczę jaki efekt będzie.
  7. Maju jestem ZA!! ghana - mój Adaś jeszcze dławi się jak je te odiabki po 6m gdzie sa juz małe kawałki jedzenia.
  8. Cześć dziewczyny! Żadko tu zaglądam, ale ostatnio padł mi netno i przy dwójce maluchow nie mam czasu na odpoczynek. A jak przychodzi wieczór to padam na ryjek. U mnie sprawa z pracą nadal bz - w tym tygodniu idę zarejestrować się na bezrobocie. Maluchy co chwile mi chorują. Ostatnio Adaś miał zapalenie oskrzeli, teraz cały czas ma luźne kupki, a Patryk podłapał zapalenie płuc. Na szczęście zapalenie jest niewielkie i nie wymaga leczenia szpitalnego. Powiem wam szczerze że mam już dość tych ich chorób, chciałabym żeby byli zdrowi. Przez te Adasia kupki nie mogę mu zacząć teraz wprowadzac do diety nowych produktów. Moje maluchy dzisiaj co chwile przysypiają, osłabieni chorobami. Chwialmi zastanawiam się czy te Adasia objawy to nie sa czsami wybijające się ząbki... no ale nie wiem na 100% Ja już przygotowalam obiadek - dzisiaj spagetti. Adaś w związku ze swoją alergia ma ograniczoną diete. Jak wprowadzam coś nowego to muszę to opóźnić przynajmniej o miesiąc. Nawet głupich biszkoptów nie mogę mu narazie dać. Chrupki kukurydziane też odstawione dopóki nie miną luźne kupki.
  9. Ktoś napisał co nam to da. A właśnie że da!!! Tu już nie chodzi o stare wpisy sprzed 1,5 roku tylko teraz te najbardziej aktualne!!! Moje maluchy co chwile przysypiają, osłabieni chorobami. Ja już przygotowalam obiadek - dzisiaj spagetti. Adaś w związku ze swoją alergia ma ograniczoną diete. Jak wprowadzam coś nowego to muszę to opóźnić przynajmniej o miesiąc. Także to co jedza teraz wasze maluchy Adaś będzie mógł za miesiąc. O rybie tylko mogę narazie pomarzyć. Nawet głupich biszkoptów nie mogę mu narazie dać. Chrupki kukurydziane też odstawione dopóki nie miją luźne kupki. Ząbków narazie u nas nie widać. Ale slini się bardzo. Chwilami zastanawiam się czy te luźne kupy i gorączka to właśnie nie jest efekt wyżynających się zębów.
  10. Cześć dziewczyny! Żadko tu zaglądam, ale ostatnio padł mi netno i przy dwójce maluchow nie mam czasu na odpoczynek. A jak przychodzi wieczór to padam na ryjek. Na szybko przejrzałam kilka ostatnich stron i widzę ze znowu ostra jazda z pomarańczami. Wiecie co - najlepiej olać je i tyle!!! Bo im własnie sprawia satysfakcję jak się wkurzamy i odpisujemy im. To ich rajcuje. U mnie sprawa z pracą nadal bz - w tym tygodniu idą zarejestrować się na bezrobocie. Maluchy co chwile mi chorują. Ostatnio Adaś miał zapalenie oskrzeli, teraz cały czas ma luźne kupki, a Patryk podłapał zapalenie płuc. Na szczęście zapalenie jest niewielkie i nie wymaga leczenia szpitalnego. Powiem wam szczerze że mam już dość tych ich chorób, chciałabym żeby byli zdrowi. Przez te Adasia kupki nie mogę mu zacząć teraz wprowadzac do diety nowych produktów. Na poczcie naszej dawno tez mnie nie było, ale jesli bym mogła prosić to pamietajcie o mnie z tym nowych hasłem. Dla przypomnienia mój email: polag@interia.pl A co do prywatnego forum to jest to jakies rozwiązanie. Też się tutaj przyzwyczaiłam i wygodnie mi sie tutaj pisze, ale jeśli takie kurwy mają psuc tu nastrój to może warto przemyśleć jeszcze tą kwestię. Jetsem na tym forum prawie od samego początku, przez ten czas bardzo sie wszystkie ze sobą zżyłysmy i jestem zszokowana faktem, że któraś z dziewczyn, które pisały na forum wypisuje takie rzeczy. Ale wiecie co dziewczyny - jak napiszecie do administratora z prośbą o ustalenie ip komputera to napiszą która dziewczyna ukrywa się pod pomarańczą... my tak zrobiłyśmy kiedyś z dziewczynami na innym forum i administratorka napisała nam która dziewczyna ukrywa się pod pomarańczą, a doszli do tego własnie po ip komputera. Laska jak się dowiedziła o tym to już w ogóle przestała pisać na forum i jakiś dziwnym trafem pomarańcze też zniknęły.... Buziaki dla wszystkich.
  11. hejka! U nas bez zmain. Patryk chodzi do przedszkola, mąż jeździ do firmy a ja nadal pracy nie mam i siedzę z Adaśkiem w domu. Jeszcze teraz 3 bite dni siedzieliśmy w domu bo Adaś ma zapalenie oskrzeli. W środę idziemy do kontroli. Dzisiaj poszlismy tylko na krótki spacer po Patryka do predszkola. Do tego wszystkiego robi luxne kupy, ale to chyba od antybiotyku. Zobaczę jeszcze jak jutro, a w środę powiem o tym lekarce. Mam nadzieję ze to nie ten cholerny rotawirus... dzisiaj wmusialam w niego samą marchewkę i mam nadzieję ze pomoże. Ech wiecie co - same problemy non stop. Czy to życie już nie możę się normalnie ułożyć żeby żyć spokojnie? Tylko ciągle pod górkę! Czy ten kraj musi być taki powalony????
  12. No to jestem już po teście! Odpowiedziałam na wszystkie pytania, czy dobrze to sie okaże po niedzieli, bo wtedy będą wzywać na romowę. No i zobaczymy! Chciałam wam cos więcej napisać ale własnie odezwała się syrena a starszy męczy mnie żeby pobawić się z nim autkami ;/ no cóz może później mi sie uda :) buziaki
  13. U nas nocki spokojne. O 20 Adas juz wykąpany i w łózeczku wypija 160 ml mleka i zasypia. Budzi miedzy 4-5 na żarełko, wypija kolejne 160 ml i śpimy tak do 7-7,30 jak wstajemy do przedszkola. Także nie jest źle. Gorzej śpi w dzień. Jak Patryk jest w przedszkolu to potrafi pospać nawet 2 godziny, ale jak juz ten wróci do domu to zasypia tak na 30-45 min i to wszystko. Ida mu ząbki bo pcha te paluchy niemiłosiernie i starsznie się ślini. Czekam aż w końcu te kiełki wyjdą to bedzie trochę spokój. Do spania mamy Leona (pluszowego krokodyla) który jest bardzo pomocny przy wypadaniu smoka. Żeby właśnie nie wstawac co 5 sekund i mu go wkładać do buzi Leon przytrzymuje smoka a i adas się w niego wtula i tak spi. Jak juz twardo zaśnie t sam go wypluwa. Jak narazie ubieram mu ciuchy w rozmiarach 62-68 zależy co i jakiej firmy. Bo te rozmiary naprawdę się różnią. Jak położe modego na macie to kula się na prawo i lewo i przewraca na brzuszek ale z brzuszka na plecki to już gorzej! Czy wasze maluchy jeszcze ulewają? Bo Adaś często. Co prawda do 6 m-ca ma czas na unormowanie się, ale jestem ciekawa jak to jest u was. Pozdrawiamy P.S. Trzymajcie za mnie kciuki w czwartek bo idę na test kwalifikacyjny w sprawie pracy na 10 rano :)
  14. ojej nie przeczytałam wpisów wczesniej a tu maja już mi odpisała zanim ja napisałam he he he.
  15. hej- mam pytanko! Czy 5,5 miesięcznemu dziecku można dawać już kisiel?
  16. Sirusho - moja zbawicielko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 Wielka mega dzięki za pomoc! Sama nie dałabym rady :) Ogromniasty buziak dla ciebie za pomoc :)
  17. cześć dziewczyny! Mam ogromną prośbę do was. Jesli któraś z was wystawiała kiedyś przedmiot na allegro na sprzedaż to moze bedzie mogła mi pomóc. Chodzi o to że mam mega zestaw ciuchów po adasiu na sprzedaż i mam az 12 zdjęć i nie umiem ich wstawić do opisu aukcji żeby było jedno pod drugim. Chodzi mi o cos takiego http://www.allegro.pl/item735121467_zimowa_corcia_62_68_34_sztuki_kombinezon.html Jeśli możecie bardzo prosze o wskazówki bo ja jestem noga jeśli chodzi o html :( albo może wasi mężowie bedą wiedzieć to byłabym bardzo wdzięczna za wszelką pomoc!!!!!!! U nas dzisiaj zimno pochmurno a Patryk znowu chory! Poszedł od czwartku do przedszkola a wczoraj miał temperaturę. Dzisiaj troche lepiej ale jutro jeszcze posiedzi w domu.
  18. Rebeka - masz całkowitą racaję z tymi facetami. Może moj w końcu coś zrozumie! Widzę że ty tak samo jesteś nerwowa jak ja. Ja wczora chciałam na leżąco obejrzeć film oszukać przeznaczenie ale oczywiście byłam tak padnięta że stwierdziłam ze idę spać!!! A wiele razy zdarza mi się zasnąć przed tv. Kiedyś tak nie miałam, a teraz jak tylko dzieci pójdą spać ja padam na ryjek!!!! Wszystko i wszystko mni wkurza, mam mało cierpliwości ostatnio. Chyba zacznę znowu łykać persen! Bo to zaczyna byc już męczące!!!!! Właśnie się szykuję i niedługo idę po Patryka do przedszkola. Buziaki
  19. heloł wieczorową porą! Zaraz idę spac i mam nadzieję ze jutro wstanę w lepszym humorze. Mój M oczywiście jak wrócił to już bylo późno. Wymusiłam na nim żeby chociaż Patryka wykąpał, a teraz już śpi na kanapie przed tv!!! A potem dziwi się że on z niczym nie może się wyrobić i chodzi niewyspany bo siedzi po nocach. Ale nie weźmie pod uwagę że od 22 do 1 w nocy sie wyśpi a potem pracuje!!!!! No ale jak zwykle ja zrzędzę - on wie lepiej!!!! Widzę ze nie tylko u mnie dzisiaj fatalny nastrój... i ta sama przyczyna! Dziewczyny, mam nadzieję ze jutro będziemy mieć lepsze humory, bo jak tak dalej pójdzie to założymy kółko depresantek!!!! ;) Pewnie też bylo by inaczej gdyby mój małż przyszedł przytulił powiedział że kocha. Jakies zainteresowanie by wykazał moją osobą, a nie że praktycznie żyjemy obok siebie. I boję się że za chwilę będą nas łączyć tylko dzieci. My już praktycznie w ogóle razem czasu nie spędzamy. A jak spimy to odwróci się tyłkiem do mnie i chrapie!!!!!!!!! To też jest przyczyną moich ciężkich dni. Nieraz już mu o tym mówiłam i co? Na parę dni poprawiło się ale potem znowu to samo... No nic kończę i życzę wam przespanej calej nocki, słodkich snów i czułych mężów!!!!!!!!!!!!!!! Dobranoc.
  20. Cześć dziewczyny! Taki piekny dzień dzisiaj a ja mam chandrę i to straszną. Brakuje mi pracy, kontaktu z ludźmi. Teraz mój caly dzień to pranie, prasowanie, sprzątanie, gotowanie no i oczywiście opieka nad chłopakami. Już mnie to męczy. Mąż uważa że skoro on pracuje a ja siedzę w domu to on już palcem w chacie nie kiwnie, bo po co! Przecież ja siedze cały dzień w chacie to mam na to czas i mogę to zrobić! Kurwa mać - mam dość! Nie mam komu się wyżalić, przyjaciółka daleko, smaa też ma swoją rodzinę i swoje problemy, więc też jej głowy nie chcę zawracać. Net jest teraz moim oknem na świat i daje mi chociaż minimalny kontakt z ludźmi. Ale to nie to samo. Jak tak dalej będzie to ja chyba w deprechę popadnę, bo jak długo tak można żyć.... Przepraszam ze smęcę, ale dzisiaj mam ciężki dzień od rana. Jak tylko mam chwile wolną to od razu łzy mi same napływają.... Wszystko mnie denerwuje, wkurza. Każdy nawet najmniejszy hałas działa na mnie jak płachta na byka!!!! Już nie wiem co mam robić... Pomożcie!!
  21. Hej dziewczyny! Dzieki za miłe slowa otuchy. A moje oba chłopaki przeziębione, z tą tylko różnicą że Patryk bardziej kaszle a Adasiowi bardziej leci z nosa. Ale mają zapisane te same leki. Patryk do jutra ma siedziec w domu. W czwartek już spowrotem do przedszkola. I znowu bedzie ryk.... no cóz musi się przyzwyczaić. Myśle że do końca miesiąca będzie już dobrze. A jak wasze dzieciaczki?
  22. Cześć dziewczyny! Dawno mnie nie było, ale u nas bz. Ja bez pracy, małż również... Mój małż otworzył swoją firmę i kombinujemy. Materiały budowlane plus usługi, a do tego teraz z moim bratem wymyśliliśmy catering. Mam nadzieję ze to wyjdzie. A ja jestem na etapie szukania pracy, niestety od 2 m-cy nic nie udało mi się znaleźć więc siedzę w domu - narazie na wypoczynkowym a od jutra chce iść na L4. Póki mogę musze jakoś ciągnąć żeby jakąś kase mieć... Adaś jest cudowny, rośnie jak na drożdżach, waży już 7200 a ciuchy ubieram już mu rozmiar 68. Patryk chodzi o 1 września do przedszkola. Idzie z płaczem ale potem jest już dobrze i odbieram go zadowolonego. Najgorsze są te ranki, ale mąż go odprowadza, bo ja chyba nie dałabym rady. Żal mi go bardzo, przeżywa to rozstanie, ale to przecież dla jego dobra. Dzisiaj rozmawiała z opiekunką i mówi że on płacze tylko przez chwilę - jak tylko drzwi się zamykaja od sali zaraz biegnie do swojego kolegi i już rozrabiają. Także to mnie pociesza.Widzę ze przez okres wakacji bardzo się usamodzielnił i jakby wydoroślał. Jest bardzo za Adasiem, a ten jak go widzi to od razu do niego gada i śmieje się. Mam nadzieję że ten płacz Patryka związany z pójściem do przedszkola szybko minie. A jak u was dziewczyny? Jak dzieciaczki w przedszkolu? Pozdrawiam Buziaki dla wszystkich dziewczynek!!!!!!!!!
  23. Cześć dziewczyny! Dawno mnie nie było, ale napierw brak czasu a potem pojechalismy na działkę i wróciliśmy dopiero pod koniec sierpnia. Gratulacje dla wpadkowych ciężarówek ;) coś o tym wiem :P u mnie też tak było z Adaśkiem he he he Ana - przeraził mnie twój wpis! Jak sie teraz czujesz? I kiedy badanie eeg? Gosia bardzo mi przeykro że twoje małżeństwo się rozpadło, ale uważam tak jak reszta dziewczyn że podjęłaś słuszną decyzję. Nie było sensu tkwić dalej w kłamstwie. Estelko- ja nadal trzymam kciuki za ciebie! Gonia - no to się u ciebie porobiło! Ale gratuluję pozytywnego nastawienia :) Nadrobiłam wszystkie zaległości, a troche tego było. Już zaczyna mi się wszystko mylić więc przepraszam że do kazdej wypowiedzi się nie ustosunkuję. Mam nadzieję ze teraz już będę miała więcej czasu na regularne czytanie i pisanie. A co u nas... no więc nie jest wesoło. W lipcu dzień po dniu z mężem oboje straciliśmy pracę. Mój małż otworzył swoją firmę i kombinujemy. Materiały budowlane plus usługi, a do tego teraz z moim bratem wymyśliliśmy catering. Mam nadzieję ze to wyjdzie. A ja jestem na etapie szukania pracy, niestety od 2 m-cy nic nie udało mi się znaleźć więc siedzę w domu - narazie na wypoczynkowym a od jutra chce iść na L4. Póki mogę musze jakoś ciągnąć żeby jakąś kase mieć... Adaś jest cudowny, rośnie jak na drożdżach, waży już 7200 a ciuchy ubieram już mu rozmiar 68. Wysłałam wam zdjęcia chłopaków niestety sprzed 2 m-cy bo aktualne jeszcze nie są zgrane na kompa. Ale jak tylko to zrobię to wam wyślę. Patryk chodzi o 1 września do przedszkola. Idzie z płaczem ale potem jest już dobrze i odbieram go zadowolonego. Najgorsze są te ranki, ale mąż go odprowadza, aj chyba nie dałabym rady. Żal mi go bardzo, przeżywa to rozstanie, ale to przecież dla jego dobra. Widzę ze przez okres wakacji bardzo się usamodzielnił i jakby wydoroślał. Jest bardzo za Adasiem, a ten jak go widzi to od razu do niego gada i śmieje się. Mam nadzieję że ten płacz Patryka związany z pójściem do przedszkola szybko minie. A jak u was dziewczyny? Jak dzieciaczki w przedszkolu? Pozdrawiam Buziaki dla wszystkich dziewczynek!!!!!!!!!
  24. Cześć wszystkim! Wstyd wstyd i jeszcze raz wstyd :( My cały czas siedzielismy na działce, a jak wróciliśmy pod koniec sierpnia do Poznania to tyle zaległości na mnie czekało, że dopiero w sobote się ze wszystkim wyrobiłam. Dzisiaj mam troche luzu póki Patryk w przedszkolu. Cieżko mu chodzić do przedszkola, ale potem już jest dobrze - bawi się i ładnie je wszystko. Ale złapał w piatek przeziębienie i zaraził Adasia. Dzisiaj już poszedł zdrowy do przedszkola, kataru praktycznie nie ma, za to Adaś ma stan podgorączkowy i ma katar. Ja obecnie siedzę na urlopie wypoczykowym i jestem na etapie szukania pracy, moje stanowisko zostało zlikwidowane i nie mam gdzie wracać...
  25. To ponownie ja :P Mam pytanko do mam których dzieciaczki juz chodzą do przedszkola. Poradzcie mi co kupic młodemu do przedszkola, bym poprosiła o jakies porady, wskazówki itp. Jestem zielona w tym temacie, a w przyszłym tygodniu chcę sie wybrac na zakupy i chciałabym wiedziec co mu kupić. Bo rozumiem że dziecko ma osobne ciuchy na wyjście na spacer i osobne do zabawy w przedszkolu czy na placu zabaw tak? Jak to wszystko wygląda. Podpowiedzcie proszę :) Z góry dzięki
×