Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Cechna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Cechna

  1. melduję się po długiej przerwie przepraszam, nie miałam możliwości wcześniej dostać sie do netu :( z dzidziusiem ok, tzn wierci sie rozpycha ;) wiec nie było usg. szyjka zamknięta, twarda i długa (5cm), mam natomiast zapisywać skurcze (bo mnie nękają) i w sobotę zadzwonić do ginka, jeśli będzie ok to nastepna wizyta za miesiąc. wczoraj byliśmy z tesią u alergologa i dermatologa. wyszło jej uczulenie na brzoskwinię i cytrusy. panie dermatolog wykluczyła atopowe zapalenie skóry i też stwierdziła, że to alergia. a moja teściowa twierdzi, ze małej ta alergię wymyślamy :(normalnie źle mi z tym), ze nie potrzebnie ją kłujemy i cierpi :( pokój coraz bardziej staje sie przejrzysty. mąż skończy w przyszły weekend, bo w ten wyjeżdża do wa-wy i to już w czwartek :( a ja juz sobie w myślach ustawiam łóżeczko i mebelki. kupiliśmy też tesi fotelik do samochodu. wczoraj biegaliśmy też za butami, mąż kupił sobie 2 pary do pracy a ja jedną i na dodatek będę musiała jechać wymienić, bo nie zauważyłam, że są źle uszyte :( kołyska bardzo mi się podoba :) cena, no cóż... w końcu francuska nie :D my mieliśmy propozycje prezentu kołyski od górali, ale podziękowaliśmy, bo tak sobie pomyślałam, że troszke niska była by. choć urokliwa jak diabli. goha szybko pierzesz i prasujesz. ja zamierzam tak z 30 dni przed terminem zacząć. bo wydaje mi się, że mało świeże by były. jak nie zdążę to mąż dokończy z mamusią :D tesia juz mu się zapowiedziała z pomocą do skręcania łóżeczka :) wierzę jej na słowo. przy rozkręcaniu komputera i biurka i potem foliowaniu go nie odstepowała tatusia na krok. dzielnie mu pomagała swoim śrubokrętem, tzn jego :) nie dała też sobie wmówić, żeby wzieła jakiś malutki, tylko rozmiarem musiał pasować do śroubek. no nie wiem co z niej za mechanik wyrośnie :D co widzę, tabelka nowa. rozsan założyła i sie ulotniła :D mufi dobrze, ze aktualizujesz. ja żeby nie robić bałaganu też poproszę o wpisanie (może być jutro) termina mam na 22.01 :D a niech mi też te dni uciekają, a co :D co tam jeszcze pamiętam... ktoś pisał, że sie kłóci. ech dziewczyny, wdech - wydech. wierzcie mi nie warto ;) z tamponami nie chciałam was straszyć. ja niestety po porodzie nie doszłam do momentu, gdy mogłam już je stosować. po prostu ból był nie do zniesienia za każdym razem. może teraz synek rozepcha mnie w drugą stronę i naprawi co tesia poprzestawiała :D pożyjemy zobaczymy. hmmm, ja włosów nie farbuję ale szczerze myśle o trwałej :) musiałabym troszke je unieść, szczególnie że w rok (przy dwóch ciążach) wypadło mi w pierwszych trymestrach mnóstwo, a jeszcze nie zdołały sie odbudować. więc wygladam ubogo :D imionami sie nie przejmować, dawać jak sie podoba :P:D u nas stanęło na trzech. ale jeszcze klamka nie zapadła. natel przyłączam sie do prania. wczoraj zaczęłam, a dzis czekają mnie jeszcze 3 tury. a potem prasowanie tesinych rzeczy, które sie nazbierały :o
  2. o matko :o miało być porządki :D:D:D aż mnie po oczach poraziło :D
  3. mufi na uczulenie wapno łykaj :) ja własnie kurteczke w ciucholandzie znalazłam, grzybek za 30 zł (w najdroższy dzień) no a pożądki my musimy stopniowo, bo m co 2 weekend w wa-wei, a to się tak mówi, że mało do zrobienia. mamy już odświeżoną kuchnię, teraz to biurko, zostały wyprawki (za 2 tyg) i w zasadzie będzie już grudzień, a w grudniu chcę jechać po wyprawkę. a w styczniu już chcę sie zabrać za pranie i prasowanie... troszke tego jest. tika ja mam podobną kurtkę (stara zara :D) tzn podobny krój i jakie było moje zdziwienie, gdy obleciałam z tesią calutką ciążę! teraz też sie mieszczę, ona jakoś tak dziwnie się skraca na rzecz rozszerzenia :D tylko jak mi sie trafił ten grzybek, to sie nie mogłam oprzeć, jednak on ciut lekki, więc chyba na mrozy poproszę spowrotem tą kurtkę :) aguniek powodzenia na wizycie. ale dzis bedzie czytania :D u nas też zimnica, ale śniegu nie ma :D ebel sorki, jak chcesz to ci spakuję chińszczyznę i wyślę :D my w weekend spotkaliśmy się u rodziców (wielkie święto - poznańskie marcinki) więc była 6 dzieciaczków - brojących i dwa grzecznie siedzące w brzuszkach u mam :D pati ja nic nie słyszałam o fotelikach. a za to czytałam, by dostać becikowe trzeba będzie udokumentować, ze sie dbało o ciążę i było u ginka najpóźniej do 10-tego tyg. betinka nie stresuj sie, będzie dobrze, powodzenia o 20.40 ;) choć mój ma niekiedy takie opóźnienia, ze i ja mogę wejść po 20-tej :D tfu, tfu :P kajek ja też nie mogę spać jak sie mały rozciąga :D a ja nie chcę dołować odnośnie tamponów, ale u mnie odpadły raz na całe życie właśnie po porodzie, chyba, ze po tym coś sie zmieni. zawsze mogłam używać i tylko ich używałam. no i jak dostałam po 6 m-cach 1 @ to pach i tampon, jeden, drugi i ból podbrzusza niesamowity. pomyślałam, ze to może @ tak boli, brałam tabletki i nic. jakoś tak podświadomie wyjęłam tampon i założyłam podpaskę i jak ręką odjął. sprawdzałam jeszcze kilkakrotnie i problem sie powtarzał, więc zmuszona byłam używać tylko podpasek :( dobrze, ze mam dość skąpe @ i po 2 dniu już się mogłam przerzucać na wkładki higieniczne. goha, fajnie, u nas wózek, fotelik do auta czeka w piwnicy zestreczowany (jak ja to mówię), trzeba go odpakować, poprać. ale to dopiero wezmę sie za to w styczniu, bo nie chcę by wcześniej mi się to po domu szwędało :D
  4. tojah aż się na głos roześmiałam, ze też o tej chińszczyźnie pamiętałaś :D pewnie, że będzie, ale dopiero po zakupie fotelika dla tesi, więc pewnie wrócę jeszcze później. a więc dziś idziemy 5 do ginków :D yousta, tojah, alka, donia i ja :) cama jak tam po szpitalu? monia, mnie też ciągnęło w pachwinach, teraz jakby przeszło, ale nie mówię hop :D weszłam na wagę dziś i sie przeraziłam, 79,5 :o ale tak liczę i to dopiero 11,5kg na plusie. w zasadzie chyba nie tak źle, ale z drugiej strony te liczby :o a tu po prawej mi czekolada na reklamie miga z hasłem "pieszczota dla podniebienia" :D my w sobotę ruszyliśmy górę lodową (mąż mówi, że od dołu), mieliśmy rozkręcić tylko biurko i komputer a poszło wszsytko: porządki w szafach z papierami, rachunkami, moje przedszkolne papiery, szafy w przedpokoju - bo gdzieś trzeba było upchnąć rzeczy z biurka (pierwszy raz się wkurzyłam, ze to biurko było takie pojemne!!!). wynieśliśmy 7 worów ze śmieciami, leciało do nich wszystko czego nie użyliśmy przez ostatnie 5 lat, 2 kartony czekają na wyniesienie do piwnicy, no i biurko z krzesłem trzeba ofoliować i wynieść. aż głupio teraz w pokoju, taka wielka dziura pusta. ale pewnie za jakieś 2 miesiące stanie tam już łóżeczko :) normalnie jestem z nas dumna. trzeba jeszcze wyprawki porobić, tzn odświeżyć co nieco ścianę i będzie git :D no i najważniejsze, bo pozbyłam się kloca komputera. jeden brat wziął monitor, drugi kompa :D mąż sie wzruszył, bo był do niego przywiązany, ale obiecałam mu, że jak tylko się wybudujemy to dostanie ode mnie laptopa :D i po raz setny zapewniłam, ze i tak nie pozwoliłabym takiego rumota w nowym domku ustawić :D a jutro czeka mnie jeszcze wyprawa na testy alergologiczne z tesią. jestem wygłupiona, bo przez ostatni tydzień była na diecie a wyszło jej mega uczulenie. nie mam pojęcia zupełnie od czego :o chyba, że smecta lub probiotyk ją uczuliły :o a mój sąsiad wierci od godziny :o
  5. fasolka dla mnie bombowe są te pościele z wojego pierwszego linka :) zupełnie inne :D sama sie chyba skusze na te autka :D safari też świetne. ja również używałam tantum rosa i wszystko się pięknie zagoiło :) yousta, ja również jutro idę do ginka :) na 17, potem chcemy podjechać jeszcze tesi po fotelik do samochodu. na którą ty masz wizytę?
  6. rozsan i cama trzymajcie sie dzielnie :) tojah ja na rotawirusy na pewno zaszczepię, to ze mały nie pójdzie do żłobka nie znaczy, że przedszkole i szkoła go ominie. a ta szczepionka chroni na całe życie. no wiem, ze nie na wszystkie szczepy bakterii, ale zabezpiecza w jakimś tam stopniu. choć cena odpycha totalnie :o ja zaraz lecę po produkty, bo będziemy dziś z tesia piekły rogale marcińskie :P z pycha przepisu (juz mi ślinka cieknie), musze kupić dużo cukru pudru bo uwielbiam mnóstwoooooooo lukru na nich :D
  7. kika :D a u nas w zasadzie lekarz nie powiedział wprost "oto syn" :D tylko, widziała pani, ja, że tak. a potem tak sobie myślałam, ze chyba by sprostował jak mówiłam do męża czy sięcieszy z synka :D hehehe ale może doktorek niesłyszał :D w poniedziałek mam wizytę i usg więc sie dopytam o potwierdzenie :D najwyzej ciuszki oddam bratowej i ściągnę swoje dziewczęce spowrotem, a tych letnich nie wydam :D ale zdaje się, że to jednak chłopak. nigdy przeczucie mnie nie zmyliło :D
  8. smeffetka, tak musisz wyprać wszystko, tzn nie musisz, nikt cię przecież nie zmusi :D ale przecież dziecko będziesz otulać kocykiem, będzie leżało w pościeli, nie wiadomo gdzie przedtem leżało. a kombinezon wydaje mi sie za duży rozmiar 68, ja mam taki (bo dostałam, no, został mi pożyczony, od bratowej, wiec nie grymaszę, ale jakbym kupowała to 62, zreszta nie wiem, czy nie będziemy musieli takiego kupić, zależy jaki mały sie urodzi). madzia mi szkoda, ze choroba wróciła. dbaj o siebie. patka to startowałyśmy niemalże z takiej samej wagi :D ja miałam 68 (4 kg więcej niż z tesią), ale chyba przybieram mniej :D oby mi się tylko nie zdawało :D patka czy ty mi pisałaś o tym, bym wysłała ci fotki ubranek? bo zapisałam sobie mail (ale wiem, ze to pomarańczka była) i mąż mi wyrzucił :( tak czy inaczej okazało się, że koleżanka z pracy (no, mogłaby być moją mamą ze spokojem) zahaczyła mnie w rozmowie i spytała się, czy nie chcę ciuszków po jej wnuku, bo córka będzie oddawać komuś (spodziewa sie dziewcznki na kwiecień), ja że owszem, ale że nie mogę się odwdzięczyć, bo wszystkie ciuszki dałam bratowej i potem mi sie przypomniało, ze te najmniejsze letnie ciągle mam i że jej będą jak ulał, więc nie będę jednak sprzedawać. przepraszam, ze tak namieszałam. ale cieszę się, ze się wymienimy, bo wiem, że ona ma super ciuszki po synku, no i ja po swojej też mam cacy, więc będziemy kwita. zoooja ja polecam pościel z wkładem nieuczulającym. sama 4 lata temu stałam przed półką sklepową (pamiętam jak dziś, bo zaczęłiśmy kompletowanie wyprawki akurat od pościeli) i płakałam, mąż sie pyta "co ty robisz?" a ja na to, ze nie wiem co wybrać ta jest taka, tamta siaka, a ja chcę najlepszą dla tesi :D
  9. mufi ja też jeszcz nie grzeję :) a jak co tydzień przychodzi do mnie pediatra tesi to ciągle mi się pyta, czy nam nie zimno :) a okna na ościerz pootwierane. tzn tesi grzeję tylko w nocy na "3", a rano zakręcam i dopiero przed snem włączamy. bo ona ma troszkę nieszczelne okno. co do szcepień, to ja sie pytałam szwagierki i zaleciła wszystkie, tzn z wyjątkiem meningo, bo to dopiero dostała teraz jak poszła do p-la. pneumo też bym odpuściła, gdybym wiedziała, że będzie jednak niania, ale żed miała iść do żłobka to dostała 3 dawki, cena masakra, rotawirusy też daliśmy i odpukać jeszcze żadnej jelitówki nie miała, oprócz ostatnich przygód, ale przeszła to tak łagodnie (w zasadzie tylko jeden dzień miała rozwolnienie) a potem się wszystko unormowało. ech, ja magiczne 60 kg przekroczyłam w liceum :D teraz zzbliżam się do 80 :D po porodzie się za siebie wezmę :D aguniek ja z chęcią przyjdę na fasolkę po bretońsku. ja mam dziś na obiadek ryż z potrawką z kurczaka (ze względu na tesię i rosołek :) czytałam o tych plusowych kobitkach i tam było napisaned tak, że nie zakumałam o co chodzi :D martini powodzenia w załatwianiu chatki :) oby nie trwało to za długo :) my może w przyszłym roku wystartujemy z budową własnego domku, już się nie mogę doczekać :D gapp u nas komoda do kąpieli nie potrzebna, bo mamy patent na kąpanie w łazience :) przynajmniej jeden wydatek mniej, no i jeden grat mniej :) w sobotę rozkręcamy komputer i biurko, juz się nie mogę doczekać :D kajek trzymam kciuki i ja za twojego palacza. fasolka dobre z tym dokarmianiem 2 m-czniaka :D
  10. julka zabij mnie,a nie pamiętam, czy z tesią robiłam te badania. mogę zajrzeć w kopertę, może znajdę. daj znać, czy szukać. a lekarz ma rację, w pierwszej ciąży ryzyko anemii u dziecka jest nikłe, tak samo będzie jesli urodzisz dziecko z minusem. problem w kolejnych ciążach jest wtedy, gdy dziecko urodzisz plusowe. natomiast tu też nie do końca jest problem, bo po to się daje immunoglobulinę, która "zeruje" organizm, tzn kolejna ciąża jest traktowana jak pierwsza. poważny problem jest wtedy, gdy przy plusowym dziecku nie podadzą ci immunoglobuliny (mają na to 72h) nie możesz wyjść ze szpitala bez jej przyjęcia. tak samo po każdym poronieniu kobieta z minusem (wtedy nie badają krwi dzidziusia) zawsze dostaje immunoglobulinę. monia mi sie ten wózek bardzo podoba. i ma bardzo lekką wagę. co do amortyzatorów, to jeśli wybierasz model na łąki i pola to muszą być, my wybieraliśmy na chodniki (w miarę równe) i mamy taki z minimalną amortyzacją. i było ok. ale podkreślam: nie jeździmy po wertepach :D a glukozy nie możesz przecież popijać wodą. hmm, pozwolili ci w laboratorium? docia mój synek ma mierzone tętno co tydzień i tak oscyluje w granicach 140 i połozna zawsze mówi, że pięknie. miśka nie denerwuj się, jeśli u ciebie 32-33 tydzień to w zasadzie masz juz prawie donoszoną ciążę, bo wiadomo, ze za taką uważa się ciążę 38tyg, czasem lekarze mówią o 36tc.
  11. aguniek ja pierwsze słyszę by dodatnie kobiety musiały to robić, jaki jest ku temu powód? przeciwciała sie określa, by w razie ich wystąpienia podać lek, by zapobiec anemii i innym powikłaniom u dziecka. a do tego dochodzi tylko wtedy, gdy kobieta ma -, dziecko ma + i jakimś cudem do krwi matki dostanie się krew malca, wtedy matka produkuje przeciwciała, które "zabijają" krew malucha. dodatnia kobieta nie wyprodukuje tych przeciwciał, nawet jeśli jej dziecko ma - i dojdzie do przedostania się jego krwi, do krwi matki. po prostu jej organizm nie podejmie walki. dlatego zastanawiam się, po co? a mozesz mi podesłać linka do tego artykułu.
  12. lisabell najbardziej spodobał mi się wpis o paznokciach:D bardzo ładne rzeczy pokupowaliście :) i dostaliście :D padłam z opisu, że wykład o porodzie był najnudniejszy :D bo przy porodzie jest tyle emocji i odczuć, że nudzić sie na bank nie będziemy :D
  13. martini bo to prawda, kobieta z + jest bezpieczna, tzn jej dziecko, nawet gdy dziecko bedzie miało - po tatusiu. to działa tylko w jedną stronę, mianowicie, gdy kobieta jest - a dziecko odziedziczy + po tatusiu.
  14. ja mam b- a mąż ab+, a tesia ma a+, więc był między nami konflikt, bo to, ze mąż ma + nie oznacza jeszcze, ze konflikt wystąpi, bo dziecko może odziedziczyć po nas -.
  15. aguniek, bl a ja na skierowaniu mam przeciwciała anty rh-d (z racji mojego konfliktu z tesią) mam to robione bez badania krwi, bo grupę miałam oznaczoną już u tesi. badania te powtarzać muszę co 8 tyg, chyba, że wynik wyjdzie dodatni to wtedy lek i co 2 tygodnie badanie. ale pierwsze słyszę, by kobiety dodatnie musiały to badanie robić? bo po co? aaa, za każdym razem muszę przy pobieraniu krwi podawać swoją grupę krwi.
  16. jeśli któraś chce sprawdzić popularność imion w 2010 r to można tu kliknąć http://www.mamazone.pl/artykuly/bede-mama/ciaza/9-miesiecy-ciazy/2011/najpopularniejsze-imiona-dla-dzieci-w-2010-roku.aspx
  17. rozsan ja właśnie stamtąd mam tesię i celusię :D
  18. dziewczynki jeśli któraś chce to jest tu stronka ze zdrobnieniami imion, wystarczy w wyszukiwarce wpisać imię naszego dziecka i już można przebierać w zdrobnieniach :) http://zdrobnienia.pl/?q=ania ja od rana siedzę nad imieniem dla synka i wychodzi mi jedna wileka lipa :( ja po prostu mam nadzieję, ze 14.11 na wizycie lekarz powie "ups, sorki, jednak będzie dziewczynka" :D:D:D
  19. aguniek mój synuś też raczej delikatny :) nie budzi mnie w nocy kopniakami, ale jak ja sie obudzę w nocy to go czuję i niekiedy nie mogę zasnąć, bo się wierci. ale robi to bardzo dyskretnie :) to dobrze. znaczy, ze po porodzie też nie będzie szalał :D a kopie tylko wtedy, gdy położna słucha serduszka lub gin robi usg :) bardzo nie lubi lekarzy :P:D
  20. to i ja dołączę sie z bólem brzucha i jego twardnieniem. wczoraj miałam jeden wielki głaz, ale przeforsowałam się i wiem, ze to był skutek. włączyłam znów no-spę, i dzis mam zamiar w miarę odpocząć :) jutro idę po wyniki. mam nadzieję, ze nie wykryją u mnie tych przeciwciał anty rh-d. dziś idę do mamusi na kolację, wczoraj żałowałam, że wyszliśmy przed, bo w domu dopadła mnie taka ochota na bigos, galart i sałatkę, aż sie skręcałam na łóżku :D
  21. mufi wypytałam położną, masz rację, norma te bolące pachwiny :( synuś ułożony jest główkowo. madzia mi, ja ostatnio sobie odpuściłam, po dwóch godzinach prób dojścia, dałam za wygraną. ja po prostu potrzebuje odpowiednich pozycji, takich, które w ciąży są zakazane... wolę pospać :o kupiłam sobie dziś płaszczyk za śmieszne pieniążki, weszłam do lumpeksu, a że poniedziałek, to nowa dostawa, nawet nie chciałam mierzyć, ale tak wisiał i kusił, zmierzyłam i leżał jak ulał. wiec go przygarnęłam. jest w idealnym stanie! suszy sie juz po praniu, mam nadzieję, ze do jutra mi wyschnie. dałam całe 32 złote. mimo udanego dnia jestem bardzo, bardzo przybita :(
  22. youstaa i kika dziękuję mne bolą typowo pachwiny, szczególnie jak dłużej posiedzę, wtedy aby się rozruszać potrzebuję naprawdę dużo czasu :o wyglądam wtedy jakby mi ktoś torpedę włożył między nogi, idę po prostu jak pokraka :o i to mnie dobija, bo gdzie jeszcze 2,5 m-ca. utroprzyjdzie położna to jej się o wszystko wypytam i pokażę dok ładnie gdzie mnie boli. yousta tak sobie próbuję wyobrazić jak by to było nosić dwójeczkę :D musi im być wesoło :D co do mojego ułożenia, tzn ułożenia synka to wydaje mi się, że nóżki ma jeszcze na dole a główkę u góry, bo jak czuję ruchy to właśnie tak u samego dołu, a wzgórek (obstawiam, ze to jego główka) mam pod prawymi żebrami. bardzo męczy mnie zgaga :( jest gorzej niż w pierwszych miesiącach miałam mdłości :(
  23. cama jeśli przez cały dzień miałaś tylko 2 ruchy to jedź do szpitala. lepiej dmuchac na zimne. a jaki masz dzień? aktywny, czy leniwy? bo przy aktywności często nie zwracamy uwagi na ruchy dzidziusia. ok, teraz ja z pytaniem: czy was też tak ciągnie brzuch w dole (w pachwinach)? ja jak posiedzę, czy poleżę i potem zacznę sie ruszać to mnie strasznie boli :(
  24. gapp gratulacje :D ja mam już dziś wymalowaną ścianę w kuchni, czekamy aż wyschnie, by półkę przywiesić i sprzątnąć kuchnię, no bo jednak wsyztsko powystawiane teraz na szafkach. dzis miałam aktywny poranek, pojechałam tylko tą myjnie załatwić, a skończyło się na mega zakupach we wszystkich możliwych sklepach :D no i w połowie zakupów mąż zadzwonił, że farby braknie, więc musiałam jeszcze jechać do marketu budowlanego ją kupić. sobie kupiłam biustonosz, taki już do karmienia i 3 pary gatków :D nie wiem czemu panie w bieliźniarskim tylko bezszwowe nudy pokazywały. wypatrzyłąm dla siebie bardzo niskie sexy biodróweczki. pasuja jak ulał pod brzuszek :D cama jeśli tych ruchów jest 10 w ciągu dnia to jest ok :) tak mi powiedziała ostatnio położna, kiedy jej mówiłam, ze mały słabo się rusza, bo codziennie po 10-20 kopniaków co 2 godziny, a tego dnia tylko 20 na dobę wyszło. stwierdziła, ze jest ok, że 10 musi być. czasem dzieci mają bardziej leniwe dni... jak my :D
  25. tojah dzięki za patent na przewijak w łóżku. że też na to nie wpadłam, choć mam lekki sen to zdarzyło mi się dwa razy obudzić sie w nocy przy tesi i nie wiedzieć czemu ze mną śpi :D ja w zasadzie kładłam ją od brzegu (bo my mamy amerykankę do spania (taki urok mieszkania bloku :o) więc tylko ja musiałam uważać. ale z przewijakiem też sobie tym razem pomogę. no i zapomniałam napisać, że prasowanie zmiękcza doskonale ubranka. zresztą proszek jelp jak pisałam ma zmiękczacz w sobie. zresztą trzeba też sobie policzyć czy nie lepiej dać na proszek 2w1 czy osobno proszek i płyn. ale podkreślam, że coś może uczulić dzidziusia i wtedy kłopot co odstawić :) a proszek dzieciecy używałam do 6 m-ca życia, potem zaczełam dosypywać (pół na pół) nasz normalny i jak nie wyszło małej uczulenie to potem już prałam w naszym proszku, najpierw spróbowałam partię bez płynu, po 2 tygodniach z płynem. tojah no ja mam przymusowe lenistwo, bo mąż maluje w kuchni, więc nie mogę jej sprzątnąć. ale juz mi zapowiedział, że on wszystko posprząta, a ja mam jechcać odstawić samochód do myjni :D przy okazji jadę po stanik/i bo ostatnio w moim ulubionym złamałam fiszbinę :o chyba kupię już od razu takie do karmienia. mufi dbaj o siebie, pij dużo soczków z buraków (można je kupić w butelkach w sklepie (np firmy Cymes) no i koniecznie leć pocieszyć znajomą :) madzia mi blefuj ile wlezie ;) ale może gin ma rację. może to nie jest przeciwskazanie do sn. wierz mi lepiej urodzić naturanie. moja bratowa z racji 3 cesarek (pierwszy poród sn bez postępów + duże dziecko = cesarka po 20h porodu, potem druga cesarka i 3 już na skierowanie) teraz drży by kolejny raz nie wpaść (dwie ostatnie to wpadki :D) bo to już by się wiązało z ryzykiem utraty życia. fasolka nie wnerwiaj się :) elżunia współczuję, mi jedzenie staje w gardle, bo tak mam zmniejszony żołądek :o jakby mi jeszcze mąż wmuszał to bym mu wyhaftowała się w twarz chyba :D:D:D
×