Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Cechna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Cechna

  1. monia znalazłam to forum groszkowej ale ciągle brak czasu by napisać... tojah ja za pierwszym razem trafiłam z konsystencją (makaron układałam surowy), a przy drugim podejściu wyszło zbyt wodniste, bo nie zredukowałam sosu do obgotowanego makaronu. camilla juz znalazłam kolczyki dla tesi :) http://www.apart.pl/pl/szukaj,bizuteria,q,,,5204 tylko muszę sprawdzić wielkość, czy nie są za duze. jak będą to u mojego jubilera może uda mi sią takie cos zamówić dzieciecego. betinka tesia ma przebite uszka juz 9 dni, codziennie rano i wieczorem psikam jej octeniceptem lub aseptem i poruszam. i tylko raz miała "przyklejone" w jednym uszku. zaczerwienienie miała tylko w dniu przekłucia. ale jeszcze bym sie nie odważyła zmienić jej kolczyków. zaczekam pewnie m-ąc lub dwa. camilla jak chcesz położyć na masę marcepanową lub cukrowa to koniecznie na żel. jak położysz na bitą śmiteanę to nie, ale podobno czasem się marszczy, a musisz na kilka (lub kilkanaście godzin przed, bo inaczej nie pokroisz. nikoś przesypia w nocy nawet do 9 godzin! szok :D bo on tylko na piersi :) donia trzymam kciuki :) mrtini moje dzieci spią z pieluszką przy buzi - nosku :) znaczy tesia już nie, w dniu 4 urodzin honorowo oddała atrybut dzidziusia :D czyli swoja pielkę (jak to ona na nią mówiła :) ) ale obiadów dwudaniowych nie robię :D fasolka jak ulewa to może za duzo zjada, spróbuj dac mu o 10ml mniej ja szczępię na wszystko - tak doradzali mi wszyscy lekarze w szpitalu + moja pediatra i moja szwagierka (dodam, bo nie wiem czy pamietacie ona jest dr farmacji - pisze to, zeby nie było, ze jakaś tam szwagierka daje mi rady ;) ma po prostu dziewczyna wiedzę). betinka, monia_aa zazdroszczę wam tych @ :D lisabell moja ta szwagierka miała juz ta depilację i niczym się nie smarowała. ja też będę miała robione z końcówką schładzajacą, ona po powrocie grubo smarowała sie pantenolem. ponoć bardzo ładnie jej wszystko uśmierzył i zagoił. a ta lidokaina nie wpłynie na efekt zabiegu? na grouponie znalazłam depilację 5 zabiegów za 300zł i się zastanawiam, czy na łydki nie wykupić :D teraz zrobie sobie bikini, chyba zaszaleję z głębokim, ale mam nadzieję, ze będę mogła w stringach być. mam zamiar kupić takie bardzo wycięte na tyłeczku :D fasolka mój nikos też dziś wjechał do kościoła (ja teraz mam zakaz przebywania w zaludnionych miejscach), ale ze wzgledu na wiatrzysko stwierdziłam, ze lepiej wjechać no i tez pięknie sie zachowywał :) tojah, zuch dziewczyna :D wykąpać maleństwo :D nikoś jak twój kindziulek :) chyba prawdą jest, ze drugie lepiej sie chowa :D znaczy rodzic już tak nie rozpieszcza z bujaniem, noszeniem i zabawianiem, bo trzeba temu starszemu uwagę poświecić. tesia nie umiała sama zasypiać. a nikoś - cóz tu duzo mówić, zasypia sam tylko w łóżeczku :) w ciągu dnia jest troszke problemu, bo po szpitalu jest bardzo wrażliwy na hałasy, których w ciagu dnia jest sporo w bloku. więc czasem zdarza się znaleźć na rękach, standardowo smok w buźkę i pielka pod ucho i nos :D a czasem tylko udawanie noszenia, znaczy ręka pod pupę i delikatne poklepywanie. natomiast na dworze to wykapana siostrzyczka :D śpi jak tylko poczuje powiew świeżego powietrza. dziś spał u rodziców z rozszczelnionym oknem, aż musiałam go do kościoła obudzić :D z witamin ja podaję teraz tylko d3 i cebion multi. k już nie dostaje, bo ma juz pnad 3 m-ce. kushion w pl dostajesz info, ze jednorazowe podanie wit k w szpitalu (u nas też dają) nie wystarcza i trzeba podawać do ukończenia 3 m-cy. my wczoraj zaliczyliśmy działkę, tesia sie wybujała na huśtawce, my obeszliśmy naszą własność, pomarzyliśmy, podtopiliśmy się (oj sporo tam ziemi będę musiała nawieźć), obejrzeliśmy szopę z wszech stron, czy cała, nikos się wyleżał na słoneczku... zyc nie umierać. no i zrobiłam pierwszy krok - umówiłam się z budowlańcem na kosztorys domu :D zmykam, papapa
  2. monia dziekuję, dziękuję, teraz nakusiłaś, moze tam wpadnę ;) camilla :) koniecznie kupcie żel do posmarowania tego opłatka i grubo nim posmarujcie na dzień przed podaniem ;) tak kolczyki wybierze sama, ale nie ma to jak rodzicielska autosugestia :D czasem jak ona coś wybierze... zresztą zobaczysz sama juz niebawem do czego zdolne są dzieci, spośród wszystkich najbardziej zabawek potrafią wybrać tą, która jest najbardziej kiczowata i która tobie sie najmniej podoba :D fasolka lekarz twierdzi, ze całe śródpiersie powinno wrócić na swoje miejsce (ma też aortę i przełyk przesunięty na prawo), ale na wszystko potrzeba czasu, bo tak jak długofalowo sie to przesuwało tak teraz długofalowo bedzie wracać na swoje miejsce. dziś byłam z dzieciakami na spacerze i oczywiście nim doszłam do celu zatrzymałam sie kolejne 16 razy i każdy pytał co i jak i każdy dodal "ale ma fulaski" :D a ja dumna, bo na moich cycach te fulaski, no i fakt, ze sie nie dałam i wywalczyłam tą laktację :D
  3. smeffetka :) nie żebym była na specjalnej diecie, po prostu musiałam zmienić styl żywienia, bo się dorobiłam bolesnej dolegliwości, ale juz sytuacja opanowana :) ja normalnie odwiedzam wc codziennie, teraz 2 razy dziennie, za to bezbolesnie :) fasolka absolutnie nie wolno dziecka sadzać w tym wieku. możesz małemu narobić niezłego bałaganu z kręgosłupem. jak ciekawe świata to na brzuszku niech leży i ćwiczy kręgosłup, by potem właśnie móc samodzielnie siedzieć, raczkować i chodzić. albo na klinie możesz położyć (ja mam taki klin przy mojej macie i fajnie się sprawdza). yousta nie mów, bo ty z tym private instruktorem raz dwa nas prześcigniesz. ja wycianełam z szafy kurtki wiosenne, wchodzić - wchodzę, ale sie nie dopinam. jednak jest to dla mnie mega bodziec by coś z tym zrobić. byliśmy dziś z nikosiem i tesią na spacerze, spał bite 4h, ani oka nie otworzył. tesia wyjeździła sie na hulajnodze, teraz chciałam odkurzyć a tu zonk. spaliła mi sie wtyczka od odkurzacza :( mąż jak wróci ma wjechać do sklepu po nową i go naprawić. za to starłam już kurze, wiem, wiem, nie ta kolejność, ale szkoda mi było czasu, a jutro ta rehabilitantka przychodzi. zaraz ide pościagać pranie z balkonu ;) a penne wyszło dość dobre - polecam, jednak zmodyfikowałabym przepis na: 400g makaronu ciemnego (ugotować al'dante) 400g pieczarek (pokroić i odparować bez wody na głębokiej patelni) 5 łyżek przecieru pomidorowego (dodać do pieczarek) 2 ząbki czosnku (przecisnąć przez prasę dodać do pieczarek) 2 łyzki oliwy (dodać do pieczarek) 50ml białego wina wytrawnego (wlać do pieczarek) wszystko podgrzać tak, by wyparowało połowę płynu, dodać 200g szynki (podsmażyć na osobnej patelni) wszystko razem króciutko podsmażyć z posiekaną bazylią (2 łyżki) i wymieszać z makaronem. no teraz bedzie pycha :)
  4. no i dobrze pisałam, zeby nie wymieniać, bo pomijam :( monia_aa pozdrów jeszcze kaem, groszkową, kasię w, nerwuska, abi i kraqers, chociaż nie lepiej pozdrów wszystkie co się tam udzielają i mnie jeszcze pamietają :) życzę im zdrówka, pociechy z maleństw i w ogóle wszystkiego naj naj naj :) oki idę robic obiad, potem pakujemy sie i idziemy na spacerek :) przepraszam, ze nie odpisałam wszystkim :( ok, tesie woła o ariel, wiec musze jej udostepnic komuter :D znaczy ładnie prosi :) a ja i tak obiadek musze wyszykować i pranie wywiesić :) wiwat pralka i zmywarka :D:D:D jak dobrze mieć je w domu, pół dnia zaoszczędzone. jeszcze prasowaczke mogliby automatyczną wymyślić, byłoby git :P:D aaa miałam sie zapytać czy któraś z was ma pas do masażu, wiecie taki wibrujący. czy jest to dobre, bo uzbierało nam sie punktów z tankowania i zastanawiam się nad tym, czy warto brać.
  5. dziewczyny ogarnijcie się :D nie piszcie tyle, błagam, bo nie mam jak sie odnieść do wszystkich :( a chciałabym... wiec prosze w skrótach i nie poruszać wiecej wątków niż 3 na dzień :D jak limit wyczerpany to czekać na nastepny dzień :P:D:D:D tojah jak wyszła lasagne? ja dziś robię penne z sosem grzybowym - penne pełnoziarniste, 200g pieczarek, 100g szynki, bazylia (świeża), pół szklanki wytrawnego białego wina, 2 łyżki oliwy, 3 łyżki koncentratu pomidorowego, przyprawy do smaku. robię pierwszy raz, ciekawe jak będzie smakować. ja zaczęłam kombinować z pełnoziarnistymi makaronami, grubymi kaszami i ciemnym ryżem. bo zdrowsze i lepsze dla mnie. i bardzo dużo jem jogurtów z ziarnami lub otrębami. do tego kupiłam sobie naturalny błonnik (fuj) ale bardzo pomaga. śliwki jem w jogurtach właśnie z ziarnami. wróciłam też do ćwiczeń i uwaga: dopięłam się w swoje spodnie sprzed ciąży! no jes jeszcze troszke boczków do zrzucenia, ale najważniejsze zacząć, potem już jakoś poleci. monia serdecznie uściskaj ode mnie kate i bardzo bardzo pogratuluj eterno, bardzo często o niej myślałam. to ona mnie ściągnęła na nasze pierwsze forum. potem zniknęła. szkoda. ale w zasadzie to co sie działo wtedy i z resztą dzieje tam do tej pory... wcale nie żałuję, ze tam sie nie udzielam już. szkoda nerwów, z reszta czasu też mi już brak. mam takie tyły w związku z moimi przyjaciółkami :( od tygodnia maile przeczytane, odhaczone jako "nieprzeczytane" czekaja na odpisanie... teraz jak pogoda ładniejsza i spacerować w końcu możemy to czasu jeszcze mniej :( my dziś dopiero jemy śniadanie :) nikoś już po jedzonku leży na macie i dziwi sie jak to jest, że zabawki sie ruszają jak pacnie je ręką :D w ogóle zaczął poznawać swoje ciało, świadomie pcha piąstki do buzi, wyglada to jakby miał nieźle wypite :D muszę ogarnąć domek, bo jutro przychodzi rehabilitantka. no i jutro też do szczepienia i na bilans z tesia. nikos waży już 5570! niby w 4-5 m-cu powinien podwoić masę urodzeniową, a on już to na koniec 3-go osiągnął! no i popodciągał sie we wszystkich miarach na siatce centylowej. najbardziej na wzroście - jest w 75centylu, a pozostałe części ciała ma od 25-50. chyba zapowiada mi sie wysoki synek :) no i baleroniki mu sie zrobiły na nóżkach, od tygodnia mamy dodatkową fałdkę do mycia :D a wczoraj coś mu się pokiełbasiło i poszedł spać na noc już o 18.30 - chyba ten spacer+ 3h werandowania tak go nastawiły na sen :) o 22 wzięłam go na śpika do kąpieli :D ale juz więcej tego nie zrobię, bo potem budził sie co 2-3h :D tesia już ma prawie prawie wygojone uszka. ale mi sie podoba z tymi brylancikami w uszach :D musze teraz jej znaleźć serduszka wkręty, bo sie uparła na serduszka :D ale u jubilera tylko wiszące. mi sie tam podobały przecudne motylki z cekinami, ale ona tylko te serduszka :D chyba, ze jej wmówię, ze to skrzydlate wróżki to od razu pewnie weźmie :D ech coś jeszcze miałam popisać, kushion i ktoś jeszcze pisał o tych ramkach (matko co ja mam za pamięć :o)... cóz chcieliśmy w ten sposób podziękowac lekarzom za to co zrobili. no i powiem wam, ze oni to zapamiętują, bo jest tam nikosia imię i nazwisko i potem jak dzwonie to wiedzą o kogo chodzi i nie musze nic tłumaczyć. właśnie miałam pisać, ze maluszki na sztucznym zaraz pierwsze potrawy będą szamać :D my zaczekamy cierpliwie chyba do 6 m-ca, bo pamietam jak tesi wprowadziliśmy w 5-tym i miała takie problemy z kupką (z resztą do dziś ma, więc moze taka jej uroda), ale nigdy nie zapomnę jak jej wyciskałam kupkę z krwią :( socjo ja ciągle o tobie myślę, ale tak jak gapp nie wywołuje niekogo bo boję sie kogoś ominąć :( aż mi szczęka opadła :D 6500?! ach na mm, ee tam nie ważne jak, wazne że nadrabia. fajnie, ze w związku ok :) lisabell ja też idę na depilacje laserową na koniec kwietnia, a 28 to moje urodzinki :D moze razem będziemy się wylegiwać na fotelu jak nam włoski na zawsze będą mówić good bye :D dziewczyny im ciemniejsze włoski tym lepszy rezultat ;) ok, mały woła, to na tyle
  6. idę poczytać wasze opisy porodów :)
  7. alka i jak sie dziś czujesz??? mam nadzieję, ze juz ci lepiej :) tojah no uwielbiam cię czytac :D jezyk do tyłka powiadasz, musisz miec strasznie długi :D no i rozwaliłaś mnie opisem zagladania ludziom do wózków i wyciagania od nich konkretnych informacji :D sama też lubię poogladać i pogadać :D choć starczą mi znajomi, ostatnio jak wyszłam na pierwszy spacer to musiałam 16 osobom po drodze do mamy odpowiadać na pytania :D z 30 minutowego zrobiły nam się 2h :o a miałam szybko tylko przelecieć z punktu A do punktu B :D nikoś szczepiony bedzie dzień po twojej córci :) czyli w piątek. elżunia ja właśnie skorzystałam z grouponu i w cenie jednego zabiegu laserowej depilacji będę miała aż 6! więc zrobie sobie to bikini na cacy :) tylko uwaga na depilacje laserowa ipl czy jakoś tak, jest mało skuteczna. ja oczywiście zabiegana w weekend, który okazał sie bardzo długi :D zaliczyliśmy tyle spraw, że aż sie pogubiłam, dopiero co wprowadziliśmy sie do domu, dzieciaki pokąpanie śpią. tymczasowo mieszkaliśmy u moich rodziców, bo tyle było załatwiania. m pojechał do wa-wy, więc spakowałam dziatwę i wybyliśmy (rzekomo tylko na jedna noc) do moich rodziców. ale tak mi było wygodnie :D ze zostaliśmy na dłuzej :) dzięki temu, ze miałam gdzie nikosia zostawić (oj fajnie tak mieszkać z rodzicami, nawet jak głośno gadają i ogladają tylko tvn24 i jakieś wszystkie polskie seriale :D:P), no wiec dzięki temu byłam u teściowej. troszkę sie załamałam, ale mówią, ze to co widziałam to ogromny postęp... wierzę im na słowo, ale trudno mi było przełożyć na swoje to co zobaczyłam. kiedyś była to kobieta pełna energii... modlimy sie gorąco by do tego wróciła... a z mniej poważnych spraw... odwiedziłam pierwszy raz w życiu mechanika (tak, tak, jak się ma auto to i takie sprawy trzeba załatwiać :P) wyłączył mi poduszke powietrzną u pasażera, tak że mogę nikosia z przodu wozić. potem wulkanizacja i wymiana opon na letnie. przydałaby sie też myjnia :P dziś byłam z nikosiem u tej pani dr dzieki której nikos żyje. daliśmy podziekowanie (zrobiliśmy kilka dla lekarzy i personelu takie zdjecia z podziekowaniem od nikosia w ładnych ramkach), siedzieliśmy u niej 40 minut! ale przy okazji załatwiła nam wizytę neurologa ( ja dostałam termin dopiero na za 3 m-ce, a ona sciągnęła do siebie koleżankę) wyglada na to, ze wszystko jest ok. mamy robić mu tylko delikatny masaż stópek i rączek. za bardzo zaciska piąstki. dostalismy też skierowanie na usg główki, musi mieć powtórzone (takie zalecenie dostał po porodzie) no i u naszej kochanej dr za m-ąc a u neurologa za 2-3 m-ce. oczywiście po znajomości powciskały nas do siebie na wizyty, bo terminy tak odległe, ze szkoda pisać :o dodzwoniłam sie też w końcu do docenta, przeanalizował łacińskie wyniki histologiczne, wyraził swoje zadowolenie i zgodę na szczepienie. załatwiłam wiec od razu wizytę u pediatry dla tesi (bilans 4latka) i u pulmunologa u nas w przychodni przed szczepieiem nikosia. skonsultowałam ze szwagierką jakość szczepionek i wybraliśmy tą 6w1. pneumokoki będzie miał nikoś za darmo (to już załatwiła moja pediatra), ale pneumo bedzie miał podane po 2 tyg od tego szczepienia. na koniec udało mi sie sciągnać do domu rehabilitantkę na piątek :) no jestem z siebie dumna :D ja sama cierpię ciągle na tą pewną dolegliwość, jestem więc na porządnej diecie, a przynajmniej starałam sie być jak byłam u mojej mamy. nie, no tam sie nie da w ogóle o jakiejkolwiek diecie pomyśleć :o tam jest za duzo jedzenia. ale taki urok własnego supersamu ;) natomiast jak wróciliśmy do domu i otworzyłam lodówkę to zastałam tam echo :D no, jedynie włoszczyznę, więc jutro będzie bardzo dietetycznie :D no i mam zamiar wrócić do ćwiczen, bo na wakacjach sie ćwiczyć nie dało - brak dywanów, a panele za twarde :P i znów mam takie tyły w odpisywaniu :o z góry przepraszam.
  8. monia_aa chyba nigdy do groszkowej nie dotarłam ;) eee, chyba mnie tam nikt nie będzie pamiętał ;) no i wiem, że jak sie zrobił rozłam na naszym starym starym forum, to tak niezbyt przyjemnie było, doczytałam też na swój temat kilka nieprzyjemnych zdań... nie wiem czy to pisały akurat dziewczyny, które udzielaja sie na tym forum teraz, chyba nie chcę kolejnych kłótni, choc mówisz, ze tam spokój... czasem zagladam na to nasze pierwsze forum i cieszę się, że podjełam decyzję o odejściu, tam non stop sie kłócą, obrzucają błotem, itp... no i nie daj Boze, zeby któraś zaszła w ciążę i sie tym pochwaliła, zaraz biczują :o ale pewnie teraz z ciekawości poszperam na kafe i poszukam tematu groszkowej ;) lisabell fuj nie dobra :P ja mam 10kg+ i nie mieszczę sie w spodnie sprzed ciąży. tobie chyba w piersiach to zostało :D:P jedyne pocieszenie, że te spodnie, które kupiłam sobie na po porodzie są mi lekko za duże :D ale nic poza tym :( a szkoda. kurtki na wiosne nie mam :( no i od dziś zmiana diety! dorobiłam sie czegoś bolesnego :( od dziś żadnej czekolady :( duzo błonnika itp. musze poczytać w necie, co zawiera duzo błonnika. ale to jutro, teraz idę spać, bo jutro rano wyjeżdżamy, a nie wiem kiedy królewicz sie obudzi i co ile budzić się będzie ;) nie, no ja i tak będę nieprzytomna :o o ile w ogóle wstanę... nie, no musze wstać, bo to jedyna okazja, by teściową odwiedzić, bo za tydzień juz jedzie na rehabilitację nad morze...
  9. monia_aa byłam na starym forum, ale nic ciekawego tam nie wyczytałam - znów sie kłócą :( matko, miałam zamiar odpisać dalej na kolejne posty, ale mąż wyjechał, nawał obowiązków, stwierdziłam, ze nie chce mi sie siedzieć samej w domu, pojechałam wiec do rodziców, tesia wymysliła sobie przekłuwanie uszu, byłam wiec z nią u kosmetyczki - normalnie zuch dziewczyna :) potem impreza urodzinowo-imieninowa kuzynów, tu chata pełna ludzi, właśnie pokąpaliśmy dopiero dziatwę, znaczy tesia jest jeszcze suszona :) i nie dam rady już odpisać, więc zaczynam znów od tego momentu :D cofnę sie tylko do tego co pamiętam, a że pamięć mam bardzo dobrą, choć krótką :P to zapamietałam tylko: mufi - uśmiałam sie po pachy jak zobaczyłam zdjęcie hrabiego :D ja myślałam, ze on w smokingu wystąpi, a tu tylko piękny kołnierzyk :D któraś pisała o bliźnie. ja też mam bordową krechę. stosowałam solcoseryl, ale była wtedy drażliwa i "szczypała" więc juz nie stosuję, przestałam w szpitalu i stwierdziłam, ze mnie tak nie boli. próbowałam po powrocie do maści wrócić ale sie powtórzyło, więc odpuściłam. ale chyba musze na coś sie znów zdecydować, bo za miesiąc idę na tą laserową depilacje bikinii, a lekarz pozwolił tylko wtedy, gdy blizna będzie w kolorze skóry :o no i więcej grzechów nie pamiętam.... jutro jadę odwiedzić teściową. idę do tesi popsikać jej aseptem te uszka. papapa
  10. łe matko :) monia_aa ależ uśmiech ma twój mały :D edzia a ten prosiak to chyba twoje maleństwo dobił :o :D
  11. mufi zmoro jedna :P przez ciebie czeka mnie dodatkowy wydatek :P ale juz sie napaliłam na wołowinkę w 30 min :P mamę chciałam namówić, to stwierdziła, ze od tego czasu ja wołowinę i golonkę będę robić :D cwaniara :D a powiedz mi, bo ten link co podałaś to tam jest napisane, że dwuczęściowy? to można w dwóch komorach na raz różne potrawy gotować? np ziemniaki w jednej a mięsko w drugiej? i do czego to sitko? u nas nikoś też zaciska piąstki przy kąpieli i nie sposób ich umyć. w dzień podczas piersiowania za to daje sobie ładnie otworzyć, więc wtedy czyszczę :) nie pomogę z mm, bo nawet jak zostawiam małego z mamą czy m to mam zapas swojego pomrożonego. mufi ja z tesia raz tak przysnęłam, że prawie spadłam z fotela, wtedy przerzuciłam sie na karmienie na leżąco. nikosia tylko tak karmię, czasem tylko na siedząco, ale to jak nie jestem w domu ;) elzunia u nas w szpitalu takim mleczkiem w butelce karmili dzieciaczki na oddziale noworodkowym. mieli do tego pasujące jednorazowe smoczki, fajna sprawa, bo wiesz, że dziecko ma zawsze nowy smoczek w buzi, a nie myty i sterylizowany nie wiadomo po kim. kushion nieźle wstajesz w nocy :o ale jeszcze troszke i sen będzie sie wydłużał ;) mufi ja czytałam, że nie zawsze trzeba, by dziecko odbiło, jeśli po 1-2 min nie odbije, to żeby odłożyć do łóżeczka. aaa piszesz, ze wtedy ci uleje na bank... hmm to nie wiem co ci poradzić fasolka moze kup na te chrzciny coś lekkiego i na to jakiś sweterek lub bluzę, dodatkowo rajstopki w razie zimna, no a jak sie okaże bardziej zimno niz uszykowany strój to przecież zawsze mozesz zawinąć dodatkowo w koc. mufi nikoś miał ostatnio wszystkie pajace i body upaprane od kupki bądź przesiusiane. uzywam huggis 2, kupiłam wiec 3, ale problem nie zniknął, wróciłam więc do 2 (bo miałam ich mega dużo) i zaczęłam je mocniej dopinać i problem zniknął. a 3 sobie jeszcze czekają. ja chcę zdjęcie małego w ubranku hrabiego :D fasolka ja mam podobne łóżeczko turystyczne. choć to twoje ma chyba lepsze mocowanie "podłogi" niż moje. polecam, bo jest to moim zdaniem niezbędna rzecz, wyjazd do rodzinki, wakacje... nie trzeba kłaść dziecka w wypożyczonym (fuj). my tak raz w m-cu jeździliśmy z tesia do teściów na noc i teściowa kupiła nam, żeby wnusia miała gdzie spać. był to najbardziej trafiony zakup :) no i używanego i tak nie dopierzesz dokładnie, bo do pralki nie wsadzisz. co nowe, to nowe. a z nikosiem cwiczę pilates, kupiłam kiedyś gazetę z płytą dvd - pilates po porodzie (jak byłam w ciąż z tesia), no i ćwiczę, a dziecko mi robi za ciężarek :D zobaczę czy da sie to wciągnąć do kompa i przesłać na maila, choć wątpię, bo objętość mega :o pilates ćwiczę co 2 dzień (taki mam plan) a co drugi brzuszki + takie tam na pośladki, nogi, ręce i piersi. i dziś mam zakwasy :o wczoraj zrobiłam 100 brzuszków róznych i inne takie tam i są rezultaty w postaci bolących mięśni :D ja też nie mogę sobie odmówić jedzenia :o dlatego postawiłam na ćwiczenia :) zobaczymy czy coś sie ruszy w dół. fasolka przy drugim dziecku bedziesz miała inne podejscie :D mówię z doświadczenia :D będziesz dziękować, ze ktoś sie pochyla, bierze na ręce... :D albo zabawia sie ze starszym rodzeństwem :D alka no ciebie to trzeba wywołać, zebyś sie ujawniła :D i bardzo dziękuję, za miłe słowa odnośnie moich postów. choć mnie sie wydaje, że nieraz plotę 3po3 i nigdy przed wysłaniem nie czytam, a że piszę co mi ślina na język przyniesie, to niekiedy chwytam sie za głowę jak juz mi się uda opublikowanego posta swojego przeczytać :D a ile byków nieraz znajduję :o aż wstyd :o mówię - nonsens - będąc szczuplutką, a dbając o to co jesz - zdrowo - też bedziesz miała wartościowy pokarm :) bahaha sexi to ja moze będę za jakieś 3 m-ce, na razie jestem wielorybem ćwiczącym :D tzn raczej rozpoczynającym ćwiczenia :D czy wytrwam... czas pokaże :D yousta ma większą motywację, bo nad nią stoi facet w tv i mówi, ze sie za mało zgina, jak przystojny to można go słuchać, nade mna żadnego bata nie ma :D yousta mówiłam mężowi o twoich treningach i aż mu sie oczy zapaliły z radości, że mogłabym się zgodzić na konsolę :D uciekam, nikoś się zbudził :)
  12. kajek rozumiem cię doskonale, tak zupełnie odejść sie od jakiejkolwiek diagnozy nie da. jedyne co mozemy zrobić mając tą świadomość to być dobrej mysli :) koko życzę wytrwałości, wiem doskonale przez co przechodzisz, bądź dobrej myśli i wysyłaj synusiowi same pozytywne fluidy :) sylwka, masz rację nikoś w swoim życiu przeżył bardzo wiele. jest bardzo silny, ta siła jego wszystkich zadziwia. a ja dostałam wypis z oiomu i sie przeraziłam jak go przeczytałam. oni nam wszystkiego nie mówili, nie wiedziałam, ze było aż tak źle :( dzięki Bogu jest juz po wszystkim. kajek nikos też pcha piąstki do buźki :) i też wszystko slini :) mufi wczoraj mężowi pokazywałam ten twój szybkowar i chyba zamówimy :D marzą mi sie bitki wołowe w 30 min :D i goloneczka też :D a co, ja tam lubię, co prawda wydłubuję tylko chude, reszta ląduje w koszu, ale to chude jest przepyszne :D no ale przesadziłaś z tym kwitnącym opisem mojego wygladu :P ale co tam, już ćwiczę, cwiczę :D yousta tobie facet mówi co robisz nie tak, mnie musiałby chyba wciąż upominać, tak mało gibka jestem :o ja tylko sie ciesze jak babka z tv mówi "i ostatnie powtórzenie" :D no i fajnie, ze z nikosiem mogę ćwiczyć :) yousta ja gmail odradzam, bo ma spore ograniczenia i np moja prezentacja od nikosia nie przeszła do dziewczyn :( maminka, ja do ciebie maila wysyłałam, to mój mail już masz ;) monia 1983 polecam materac intexu 200x220 :D lekko położysz 3 osoby :) u nas teraz dzieciaki często na nim mają legowisko jak przyjeżdżają goscie :) yousta u nas też wszyscy jedzą to co ja :) nic im nie bedzie :D gratuluję utraty wagi, ja juz sobie zrobiłam tabelkę w excelu do odliczania spadku, ale dziś dopiero 2 dzień :) elżunia ja juz niedrapek nie zakładam, miał na sobie moze z 6 razy :D
  13. betinka tak, w szpitalu była ospa, mielismy kontakt pośredni, przez personel, bo tak to byliśmy sami w izolatce. ja przechodziłąm w dzieciństwie i lekarz powiedział, że jak karmie tylko piersią (bez mm czy herbatek) to jest duza szansa, ze małego moje przeciwciała ochronią. no, ale gwarancji nikt nie da ;) dobrze, zę u was juz lepiej. straszne tak jak dzieci chorują :( ja zrobiłam sobie właśnie pilates :) 20 minut ćwiczeń, czuję się super :D tesia ciągle komentowała moją gimnastykę :D a nikos spał, a byłby mi potrzebny, bo mam płytkę do ćwiczeń z dzieckiem jako ciężarkiem :D uciekam do rodziców, pa
  14. monia nikos zaczął się usmiechać świadomie po operacji, po wybudzeniu, czyli po jakichś 9 tyg :) ale dziecko dziecku nie równe :) natel współczuje stresu ale zazdroszczę utraty wagi, ja przez ten stres znacznie przytyłam :( ale dziś juz sobie przyrzekłam, ze wyciągam płyte z pilatesem. ech, szkoda na mnie patrzeć, a w lodówce jeszcze spory kawałek tortu z urodzin, babeczki i krówka!!! gapp świetny sen malutkiej! oby tak dalej :) banany można jeść, ja majonez jem również, ale wiesz... dziecko mogło zareagować. a nie, czytam, że jadłaś, to nie banany ;) współczuje egzaminu :( i trzymam kciuki, by wiedza sama ci weszła do głowy :P połóż książkę pod poduszkę, moze literki przeskoczą ci do głowy :D:D:D kushion ważne jest by po kąpieli (już przed) wyciszyć dziecko. dobrze, ze zmieniłaś nawyki ;) a od 9-15 w ogóle, nic a ni ci nie śpi? bo to raczej nie "normalne" dla takiego maluszka. ja bym zadzwoniła do pediatry. żal mi twojego dominisia :( gapp ja też widzę, ze jak mało wypije wody w ciągu dnia, to piersi puste :( tak wiec pilnuje teraz sie z tym. fasolka chętnie zrobię ;) tylko z dostawą gorzej, w grę wchodzi jedynie odbiór osobisty ;) kajek opis podkładania wałeczków identyczny jak u nas :) i nikos też z nimi sobie radzi, po prostu siedzę przy nim i mu chwilami tą buźkę moją ręką trzymam, wtedy sie nie wywija :) dziękuję za pochwałę tortu ;) jest jeszcze w lodówce, wpadajcie jak chcecie ;) kushion :( ja w sytuacji patowej (jak już naprawdę płacze ze zmęczenia) daję cyca. działa zawsze. choc teraz "drażliwość' mu przechodzi, tfu tfu, może lepiej napiszę, że nie przechodzi, bo jak znów wyczai, ze go tu chwalę to sie znów mi popsuje :D camilla ja czytałam, ze jak dziecko na piersi tylko przybiera i robi sie "pofaudowane" :D to otyłość mu nie grozi, gorzej jest z mm - trzeba wtedy pilnować. tesia była mega fulasem (tylko na piersi) a teraz ma 4l a ja dopiero 2 m-ce temu pochowałam spódniczki 6-9 m-cy, bo jeszcze sie w nie mieściła!!! tak samo było ze spodenkami, latem jeszcze śmigała w tych 6-9 m-cy, czyli 68 rozm. a ma teraz 104/110! mufi kuś, kuś szybkowarem, zaraz będę kupować przez ciebie, ale to poniesie za soba konsekwencje - będziesz mi tu musiała przepisy + wykonanie podawać :D sylwka odważny twój matus, szczepienie zniósł jak chłop :) szkoda, ze tak wyszło z karmieniem, ale pewnych rzeczy sie nie przeskoczy. ja sie cieszę, że nie zgubiłam pokarmu przez cały okres szpitalny + 9 dni małego na oiomie, gdzie nie mogłam karmić go na żadanie, nawet uczulali mnie, ze po wybudzeniu będzie trudne karmienie, a tu zobacz, od razu zassał i miał takie ładne parametry, ze lekarze pozwolili karmić juz piersią. wiec co dziecko to inna historia i w jedna i w druga stronę. ale jakby nie mógł pić z piersi to na pewno na siłę bym mu nic nie robiła. i nie przejmuj sie lekarką, nic podobnego, ze dziecko 3 m-czne powinno sie podnosić na wyprostowanych rączkach. mój jest w wieku matiego i dziś była pielęgniarka, zreszta wczesniej w szpitalu codziennie widywali go lekarze pediatrzy (przeróżni) i każdy mówił, ze silny, itp a podnosi główkę tylko na przedramionach. kajek powodzenia na badaniu serduszka. musi być dobrze :) kushion, a ty coś łykasz na przeziębienie? bo sama przeciwciała w tobie mogą nie dać rady. z reszta chyba nikt takiej gwarancji nie daje, ze jak sie karmi piersia to nic a nic infekcji... ja czekam do soboty, jak nie pojawia sie grudki czy pęcherzyki, znaczyc bedzie, ze ominęła go ospa. sylwka zakłądaj na o2, tam nie ma żadnych limitów, na wp też dość dobrze te konta funkcjonują. nie zakładaj na gmail ma duze ograniczenia - moja prezentacja do dziewczyn niestety nie przeszła :( elżunia, mocny mocny, od początku, ale wg nas to nie ludzka siła, tylko ta dana mu z góry. za duzo było sytuacji, przez które on przebrnął, choc po ludzku było to niemalze niemozliwe. jagódka dziekuje :) dekorowałam go chyba z 5h :D
  15. betinka jak dziś twoje maluchy? zdrowa ta starsza już? no wiesz, nie przeceniaj moich umiejetnosci :P zdjęcie wróżek kupiłam na allegro - to jest taki opłatek, który sie żeluje i kładzie na tort :D u nas mąż i kapie i ubiera - ja daje pierś i to na leżąco :P:D a ostatnio to kąpie oba nasze skarby, ja w tym czasie ogarniam mieszkanie :D i potwierdzam, powalczyłam z nikosiem 2 dni z główką i już ładnie wczoraj zaczął odwracać sie też w lewo. wystarczy, ze na niego trochę ponarzekam tu u was i od razu sie chłopak bierze za siebie :D mielismy dziś nalot pielęgniarki środowiskowej. nie napiszę, ze była zachwycona jego motoryką - uniósł tak mocno główkę w górę i trzymał długo. a ja juz myslałam, że jest cofniety w tej serze ;) meg jachid mój ostatnio przesypia od 5-7h w nocy, kładę go o 20.30-21.00 (zalezy jak dociagnie cyca) i śpi tak do 2, czasem do 4 rano. potem znów cyc i 3h snu. ale nie zawsze tak kolorowo było. z reszta on kończy już 3 m-ce za 2 dni. myślę, że ta kąpiel go tak nastraja do dłuzszego spania, bo normalnie w dzień spi po 1-2h, czasem nawet krócej :o maminka, mój typ to tez skromna elegancja bez świecących atłasów :) znaczy lubię też sukienki bardziej strojne, ale raczej z organzy i takie delikatnie zdobione. twój typ na strój do chrztu mnie zauroczył (ten z płócienka) mufi a miesko po 10 min w rosołku z szybkowaru jest mięciutkie? uspokoiłaś mnie tymi zabezpieczeniami. moze sie skuszę :) twój synus widzę że lubi spacerki jak mój :D jak nie moze spać to (przed operacją wychodziłam) a teraz otwieram okno, ubieram go ciepło i śpi tak na a'la spacerze :) monia przestań, jaki tam talent, na syzbko machnięte, moze nieco nie dorobione, a i za długo też się nie rowodziłam nad szukaniem ozdobników na zaproszenia, bo nikoś co chwilę się budził, a tort też mógłby być bardziej dopieszczony. padłam z tego twowjego "spojrzenia spode łba" na męża, ja czasem tez tak patrzę :D i też wie co robić :D gratulacje za przespaną nockę :D kushion nikos od początku tak ładnie przybierał na wadze i po operacji też (nawet w śpiączce na oiomie) wiec sie cieszę, bo bałam się, ze schudnie :( ale mimo sporej wagi jest szcuplutki i nadal nie wypełnia tak ładnie śpiochów jak niektóre nasze forumowe dzieciaczki. za to nosi już 68, bo te 62 juz za krótkie. policzyłam też ci godziny nikosia - 15h śpi, 3h karmię, reszta to aktywność. to tak w przyblizeniu :)
  16. elżunia ja też 2h gotuję rosołek, ale wkładam też wołowinkę i inne pierdołki oprócz kury ;) mufi wracajac do tego twojego szybkowaru, nie boisz sie, ze ci wystrzeli? moja koleżanka z pracy miała taka akcję. dodam, że od wieków używała szybkowaru (ma juz swoje lata ;) ) i raz jej wystrzelił. to była taka siła, ze jej piecyk osiadł na kilka cm :o tylko nie wiem jaki ona ten szybkowar miała, znaczy jak stary. jednak była do niego tak przyzwyczajona, że od razu pojechała kupić nowy :D czyli sie nie boi, ale jak mi to opowiadała to się przeraziłam i mam taki lekki uraz do tego teraz. elżunia a przemywałaś oczko wodą z rumiankiem? no i gratuluję obracajacej się maludy, u nas stagnacja. ale cieszę sie, ze nie tylko u mnie problem z odwracaniem główki na jedna stronę. od wczoraj zaczęłam go "zmuszać" do patrzenia również w lewo. bardzo mu sie to nie podoba. no i niestety 8 dni śpiączki dało mu sie we znaki. ale co tam, nadrobimy :D tyle juz przeszliśmy razem to teraz też damy radę :) od wczoraj kulamy nim jak walcem :D no prawie ;) fasolka dzięki za radę, biorę go też teraz na drugie ramię, tylko na razie skubaniuśki zjada mi policzek i atakuje głową moja głowę - uproczywie w ta prawą stronę :D dzwoniłam do szpitala, są wyniki hist-pat. oczywiście nic mi nie chcieli powiedzieć przez tel. musze tam docenta wysłać, niech sie zapozna, a jutro mąż odbierze. tyle tylko, ze pani powiedziała, że są ładne ;) znaczy podstepem to od niej wyciągnęłam :D a co robicie na obiadek? ja mam kotleciki z polędwiczki, ziemniaczki i buraczki. ponarzekałam na małego z rana i od razu cacy se zrobił i spał ładnie w dzień, więc i domek mam obrobiony i pranie pochowane, i już druga pralka z gotowaniem leci :)
  17. betinka i mufi - dzięki :) jagódka, tojah, betinka, elżunia, mufi i fasolka - super dzieciaczki, miło was znów widzieć :) mufi mi najbardziej podobają się z misiem i na rogalu :D wysłałam wam zaproszenia nikosia ;)
  18. tojah oczywiście warstw w lasagne wiecej niż tylko jedna :D tylko zaczynasz i kończysz sosem, tak, aby makaron ładnie naciągnął, no i na sama górę kłądziesz mozzarellę, by sie skorupka ładnie zrobiła. chyba jutro znów zrobię, bo sobie smaka narobiłam :D
  19. tojah :) ty za to masz talent do pisania :) mój też w wc przepada :D zbiegiem okoliczności zawsze, gdy trzeba dziatwę szykować do wyjścia :D ale ja go zaraz wywalam i mówię, ze nasze sprawy na szarym końcu, najpierw dzieci :D:D:D w torcie były tylko barwniki, piekłam te biszkopty (każdy z osobna) przez 2 h, potem 5 godzin dekorowałam :D ale sie po prostu bawiłam, no i masę musiałam na fioletowo zabarwić, to też trochę zeszło z kulaniem, dopóki nie wpadłam na pomysł, ze mąż leży w drugim pokoju z dwoma dodatkowymi rękoma :D torcik wywołał wielki zachwyt kiedy go zobaczyli wszyscy, bratowa nie chciała uwierzyć, ze nie jest kupny :P ale goscie padli dopiero jak go rozkroiłam :D brat powiedział, ze na głowę upadłam i ze chyba mam za duzo wolnego czasu hihihi :D ale ja to przecież do dzieciaków robiłam, możecie sobie wyobrazić jakie miały miny :D choc przyznam się, ze na codzienne obowiązki (obiad, sprzątanie) czasu mi przy dwójce brakuje :( a przepis na lazanie jest prościutki: sos beszamelowy (ja robie na zasmażce z litrem mleka i wodą, musi wyjść około 2-3 litrów) z vegetą, solą, pieprzem i pesto z bazylii (jeden mały słoiczek), lekko obsmażona z vegetą cukinia (w plastrach, mała, nie obierana, 3-4szt), plastry mozarelli (około 750g). sos dość rzadki jeśli makaron masz bez gotowania i ciut gęstszy jeśli podane na opakowaniu, by obgotować. zaczynasz od sosu, na to lazagne, na to cukinię i plastry mozzarelli, kończysz sosem (tak by było ładnie przykryte wszystko sosem0 i na to kładziesz dość gęsto mozzarellę - jak sie zapiecze stworzy cudna skorupkę. zapiekasz 20 minut w 200st. palce lizać! wychodzi tego bardzo dużo. dziś dzwonie do szpitala po wyniki histopatologiczne. oby były dobre wieści... potem muszę zadzwonić do docenta, czy nie widzi przeciwskazań do szczepienia, potem zawieźć papiery ze szpitala pediatrze (ma wypisać wniosek, żeby nikoś miał darmowe szczepienia + rehabilitację) no i na koniec załatwić rehabilitację, namiary już mam. mąż odebrał dziś juz z rana wpis z oiomu. ira dobrze, ze krostki z buzi zeszły, my walczyliśmy z ciemieniuchą. niby to takie błahostki, ale lepiej jednak jak dzidziuś ładnie wygląda ;) sylwka - sto lat dla matiego :) powodzenia na szczepieniu. mufi sprawdziłam ten rotarix i faktycznie napisane tam jest, zeby obie dawki podać do 24tyg, natomiast w jego odpowiedniku podane, by pierwsza dawka była do 12tyg. konsultowałam ze szwagierka (tą farmaceutką) i mówi, zeby te 5 dni po 12 tyg zaszczepić. muszę to jeszcze przegadać z pediatrą. nakusiłaś tym szybkowarem :) rosół powiadasz w 12 minut? a na mięsie, czy na kostce rosołowej :D muszę zważyć nikosia. sama nie wiem ile waży, myślę, ze jakieś 5,5kg. no i się nikos obudził :( w nocy śpi nawet po 6-7h a w dzień nie ma zmiłuj, godzinka drzemki to huk! oj cicho bo zasnął :D tesia juz po śniadanku, pranie za to mnie woła z suszarek :o chciałam dziś wyjść na pierwszy spacerek, ale jakoś tak pochmurnie jest :( więc odpuszczę. nie juz nie sp, lecę...
  20. kika ależ oczywiście, że moge podesłac inspiracje tortowe. napisz do mnie na aguleczka@wp.pl to prześle ci zdjecia. ja jestem troszkę smutna, bo nikos nieznacznie odstaje od umiejętnosci dziecka 3 miesiecznego, chyba jednak te 8 dni śpiączki I 30 dni w szpitalu zrobiły swoje :( zaczynamy rehabilitację pozdrawiam niedzielnie. mały woła, idę pokarmić.
  21. tojah doczytałam, ze dobiłaś kikut, brawo, no bo ile można to badziewie trzymac :D u nas też mąż kąpie dzieciaczki, ja karmię :)podział musi być :D fasolka ja prosze na chrzestnych rodzinę i to najbliższą, bo chcę, by dzieci miały kontakt z chrzestnymi takze w inne dni nie tylko od swięta, do tego chcę, by moje dzieci miały także zapewnioną pamięć w modlitwie swoich rodziców chrzestnych... ale ja już taka jestem :P no i długo się zastanawialiśmy nad narzeczoną mojego brata i stwierdziliśmy z mężem, ze nie, że najwyżej przy trzecim :P:D no ale jak rodzina odmawia, a masz mały wybór to inna bajka.
  22. oj nie ogarniam juz :( tesia miała urodzinki, robiłam 2 torty, jeden baeczny, eksperymentowałam z masą lukrową barwnikami, wyszedł bosko. i przepysznie :) aż normalnie go obfotografowałam na pamiątkę :D koko u nas też wszystko wyszło przy rutynowej kontroli. oby u was nie było nic poważnego, buziam :* maminka bawełniany komplecik jest booooski. moja tesia tez miała bawełnianą/płócienną skromna sukienkę, skromniutką śliczna czapeczke z etaminki z koroneczką. chrzciliśmy w połowie maja i wydawało mi się, że będzie je za zimno, szczególnie, że pogoda była kiepska, ale w dniu chrztu było tak gorąco, ze pojechała do chrztu w rajstopkach, body i na to miała sukienusie i butki + cieniuśka czapeczka. bez kocyka, bez sweterka, bez podwójnych rajstopek (tak też mozesz się zabezpieczyć). ja juz upatrzyłam sobie szatkę do chrztu dla nikosia, żadnych więcej błyszczących atłasów ;) http://allegro.pl/szatka-na-chrzest-haft-imie-data-chrztu-chrzestka-i2185496143.html no i nam się już nie spieszy, bo nikoś był ochrzczony w szpitalu, teraz tylko dopełnienie sakramentu, a na to poczekamy, aż moja teściowa wyjdzie e szpitala. piszecie o dokarmianiu. ja w kryzysie podałam kilka razy swoje zamrożone mleczko i to było tyle. więc w sprawie mm nie doradzę. dziś jadłam pyszna lazagne z cukinią mozzarellą i pesto :) mniam
  23. dzięki dziewuszki, juz mi lepiej. przed chwilą dzwoniła do mnie pediatra dzieciaków z pytaniem o zdrówko :) betinka pokarm w lodówce może stać 24h, wiec ja bym zamroziła, bo nawet połowy tego nie stał. z resztą w zamrażarce nim się zamrozi też początkowo się najpierw schładza. przynajmniej tą fazę w zamrażarce pominie :) ok, tak nakusiłyscie tymi zaproszeniami na chrzest, ze sama trzasnęłam nikosiowi na komputerze. normalnie bym się pochwaliła, nawet jakby którejś się spodobały mogłabym podesłać plik do wykorzystania, ale nie mam jak :) alka ja tam bym chciała dostać już @, mogłabym wrócić do swoich obserwacji, bo tak to nie wiem na czym stoję :D więc ja zazdroszczę tym, które juz dostały :P:D betinka xs to tylko pozazdrościć, s też zazdroszczę, u mnie matko chyba z l albo xl :o zazwyczaj nosiłam m. i do tego chciałabym wrócić, nie marzę nawet o s... teraz dupa blada, waga stoi, mimo, ze nie dojadam :o od wczoraj zaczęłam robić brzuszki, wczoraj narobiłam 100 i dodatkowo ćwiczenia na nogi, biodra, ręce i piersi. dziś odpuszczam - bo jeszcze mnie brzuch pobolewa, ale od jutra znów działam. u nas imprezka bedzie jutro - tesia kończy 4 latka :D ale mamy podzielone na pół, przyejżdża teść i siostra męża (będzie skromniutko: torcik, coś na ciepło, sałaka jakieś słodycze), a dla mojej rodziny będą urodzinki u mojej mamy (ona robi tacie i mojemu najmłodszemu bratu) więc tesię podczepiam jej :D za to robie 2 torty :) mufi a więc podziekuj całej rodzince w imieniu nikosia i napisz moze do mnie na maila aguleczka@wp.pl to ci coś od małego wyślę ;) co do rotarizu to zalecaja jednak by obie dawki podać do ukończenia 16 tyg, a odstep 4 tyg daje pierwszą dawkę w 12tyg. z resztą pediatra też mi mówiła o 12 tyg. a u nas bedzie to 12t i 5 dni donia masz racje nie ważne jaki zabieg, stres jest ogromny :( u nas usypianie trwało godzinę, a to dlatego, ze dzień wcześniej podczas usypiania na tomografię komputerową pojawiło sie załamanie i nikoś potrzebował pomocy anestezjologa, z reszta jego stan był bardzo dramatyczny w ten czwartek :( sama operacja przedłuzyła sie o 30 min i trwała 1,30h. potem nim go mogliśmy zobaczyć na oiom'ie mineła kolejna godzina :( tyle co go odprowadziłam do windy spod sali operacyjnej, to było jakieś 20 metrów :( ira, mój po szpitalu zrobił sie też bardzo wrażliwy podczas dziennego snu, ale juz jest coraz lepiej. jak najbardziej może to być zwiazek z laktacją. julka mój pluł butelką na oiomie, ale jak przywiozłam mu tt to pił moje mleczko przez nią. fasolka moje woreczki maja zamkniecie strunowe. mufi masz racje za chwile przytulanie do mamy bedzie obciachem :P korzystaj póki możesz :D lisabell zazdroszczę siłowni, ale jutro odbieram swój samochód, więc kto wie, moze teraz jak bedę moblina to wykupie obie gdzieś karnet :) no i w końcu tesie na balet bedę mogła wozić :) to sie mała ucieszy :) a właśnie dziś tesia przewijała nikosia i ją osrutał :D:D:D i becik i moje przescieradło :o:D:D:D edzia ja nie doradze chowawczym tyle tylko, zę na 100% nie jest płatny, ja chyba pójdę na roczny zdrowotny, bo juz mi sie bedzie należał. no i zawsze bedzie płatny, ale to tylko w wypadku jak nie znajde opiekunki do nisia elżunia zazdroszczę urozmaiconej diety - ja znów na jałowej żeby nikosiowi nie zaszkodzić, w wypisie dostał "dieta lekkostrawna" śmiałam sie z docentem, zę to nie do niego a do mnie zalecenie :D dokonczę później z wiadomych przyczyn :D
  24. no i koniec z pieknym powrotem na forum :( dopadła mnie jakaś wirusówka :( okropnie się czuję :(
  25. sparking jeszcze do ciebie, choc juz po fakcie. ja z tesia miałam 39st gorączki, wezwałam pogotowie, które niewiele mi pomogło, zadzwoniłam do położnych ze szpitala gdzie rodziłam. tam powiedziały, ze dostawiać do piersi mogę nawet powinnam, zeby tesia miała przeciwciała, miałam brać paracetamol, i wziąć kąpiel ciutkę chłodniejszą niż temperatura ciała. u mnie pomogło. ale powiem ci jakie bzdury powiedział mi facet z pogotowia - kazał mi odciagać swoje mleko i je przed podaniem tesi przegotować :o szok! położne powiedziały, ze to był jakiś idiota. pomagają też zimne okłady w pachwinach i na karku (nie tylko na czole). do 39st spokojnie można karmić, powyzej skontaktować się z lekarzem lub położną.
×