Cechna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Cechna
-
STYCZNIÓWKI 2012
Cechna odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ok, od czegoś musze zacząć bo tak tylko podczytuję i sie wbić nie mogę :D a wiec tak: mufi rozbawiłaś mnie swoim mężem, nikoś przesyła mu pionę sylwka, mój gin mówił, że ćwiczyć moge wszystko po połogu, dodał drukowanymi "WSZYSTKO", ja juz robiłam brzuszki, wiadomo na początku zaczynałam od 10, ale potem już nawet i 60 robiłam, teraz miałam przerwę szpitalną, ale od dziś zaczynam znów. dziś mam wychodne, mąż zostaje z nikosiem a ja z tesią jadę na urodzinki do jej koleżanki na plac zabaw. jeszcze samochodem firmowym, ale juz w środę odbieram pierwszy swój własny samochód :D wczoraj przelałam pierwszą transzę pieniedzy :D musze tylko jechać do jakiegoś mechanika, zeby mi wyłączył poduszke powietrzną u pasażera, bo nie można jej wyłaczyć w samochodzie. mam nadzieję, ze sie uda. co tam piszecie... hmmm ja piorę tylko w nikosiowym proszku, jak przeprasuję to są miękkie, a prasuję zawsze, bo lubię jak takie ładne są :D tojah ty sie pytałaś o rota? mam nadzieję, ze dobrze zapamietałam. otóz pierwszą dawkę musisz podac do 12tyg. nikos będzie miał 12tyg i 5 dni i juz nie dostanie. kolejną dawke musisz podać najpóźniej do 6 m-ca. a ja juz miałam kupioną tą szczepionkę (300zł), dobrze mieć szwagierkę farmaceutkę :D inaczej byłabym do tyłu z kasą :D tesia jest na etapie robienia zastrzyków i przetoczeń i oblepiania pokaleczonych lalek plastrami :D mam coś od nikosia dla was, ale nie mam ani pół waszego maila :( sama po tej akcji z grupowym mailem nie chciałam juz sie dzielić swoim adresem :( jednak bardzo chciałabym wam to wysłać. moze chociaż do jednej z was, która by potem porozsyłała dalej, chyba, ze jest to faktycznie sprawdzone grono - wtedy (jeśli byście mnie przyjęły) skusze się na dołączenie :D w ogóle jestem bardzo szczęśliwa, bo nikoś jest bardzo malutko naciety (pod paszką) i pięknie zszyty. docent sie postarał. nikoś ma ładniejszą bliznę po 3 tygodniach od operacji niz ja po 11tyg od cc. dla mnie :o dla niego :D donia a ty na co sie szykujesz z maxiem? przepuklina? dobrze doszukałam się? no, mogę śmiało powiedzieć "witajcie spowrotem" :D -
STYCZNIÓWKI 2012
Cechna odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jesteśmy juz w domku :) tego sie nie da opisać :D jest cudownie, nikoś w końcu sie wysypia! super wyglada jak sobie tak śpi w łóżeczku domowym :D jestem przeszczęśliwa, tesia nie odstępuje go na krok. w domu po mału wszystko ogarniam i odpoczywam jednocześnie, bo nie ma to jak w domu :D za tydzien jedziemy do kontroli, do chirurga, który go operował, a za 8 m-cy na kontrole pulmunologiczną. nikoś bierze jeszze doustnie leki osłonowe przed ospą, ale czy go minie, to nie wiadomo. pan ordynator stwierdził, ze jeśli karmie tylko piersią (mam też nie dopajać, czego nie robię, bo mam lekki kryzys i wiem, ze dopajanie = totalny kryzys) - a przechodziłam ospę - to być może moje przeciwciała + ten lek co bierze zadziałają u nikosia. wiedizałam, ze na coś ta moja walka z laktacją w tak trudnych warunkach może sie przydać, oby sie przydała :) a nikoś nauczył sie pieknie uśmiechać i zaczyna głużyć. jak ja się cieszę, ze jesteśmy w domku. teraz mamy na niego chuchać i dmuchać. a za 2 tygodnie jak bedzie zdrowy to do szczepienia. niestety rotawirusy nam przepadną. ale pani ordynator - pulmunolog, chirurdzy i pediatrzy z zakaźnego z tego szpitala, gdzie miał operacje mówią zgodnie - szczepić na wszystko co sie da. szkoda mi tych rota, bo tesie mocno osłaniają, co w p-lu wirusówka to ona jedynie jeden dzień czuje sie źle a reszta całe tygodnie leży w łóżkach z wymiotami i biegunkami. no ale cóż, trudno. pneumokoki bedzie miał za darmo, bo wcześniak i do tego z wadą wrodzoną. no to bedzie jakieś 800zł w przód. tesie zaszczepiliśmy teraz przeciwko ospie. znów hula w naszym mieście, a wiadomo jakie spustoszenie robi w organiźmie, nim dziecko dojdzie do siebie to mija pół roku, w tym czasie jego osłona jest tak zaburzona, ze wszystko łapie, a teraz mi najmniej potrzeba ciągle chorej tesi, więc odżałowaliśmy te 270zł, i za 6tyg znów tyle samo pójdzie. akurat nikosiowe pneumokoki sie zwrócą :D no i odpada nam żłobek. niania tesi teraz opiekuje sie swoją 8m-czna wnuczka, więc odpada, nikos miał iść do żłobka, ale w związku z jgo stanem zdrowotnym odpada całkowicie. musze poszukać jakąś inną nianię, tylko czy komuś bedę w stanie zaufać... w najgorszym wypadku pójdę na wychowawczy... a tesia od wczoraj bawi się w pielęgniarkę :) ma wężyk, plastry, gaziki i rękawiczki :D i tylko strzykawki jej nie załatwiłam, co musimy nadrobić. ale wszystkie lale są oplastrowane już i dostają dożylnie leki z wyimaginowanej strzykawki :D -
STYCZNIÓWKI 2012
Cechna odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a do tego ospa się tu wczoraj pojawiła, nikos ma kolejne leki właczone przez to :( -
STYCZNIÓWKI 2012
Cechna odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
wariuję, nikoś w dzień spi po 5-10 min i zarz go coś budzi (albo latające po korytarzach dzieciaki, albo krzyczący za nimi rodzice, albo gadajacy przez telefon, albo wchodzący/wychodzący bo pokój mam przy drzwiach, które mega trzaskają, albo personel, albo mu krew pobieraja, albo pompy podłączają, albo któryś ze sprzętów daje sygnał, ze coś jest nie tak, albo się jakiś lek skończył... ryczeć mi sie chce, bo co go ululam to zaraz mi go wybudzają :( dziś juz po kolei zwracałam uwagę. a ruch zaczyna się od 6 (jestem obok kuchni i tu panie tez cicho nie potrafia rozmawiać),a wszystko sie echem niesie :( i tak do 21 :o za długo jak dla mnie, chcę do domu, a o wyjściu mało co wspominają, dziś coś bąkali, że moze przeniosą go na zakaźny, bo do 1 marca musi zwolnić oddział (nie wiem czemu) :o ewentualnie do domu, choć jakos im nie wierzę. nikoś jest wszędzie poodparzany :( 3 tygodnie nie był już kąpany :( marzę o domku, o spokoju, własnym łóżku, prysznicu i mężu i tesi... dziś jeszcze mnie w nocy pielęgniara zjezyła ,ale juz nawet pisac o tym nie mam sił... chodziło o to, ze ja w nocy uciszyłam i powiedziałam, zeby do niego nie gadała jak mu podłacza pompy bo mi go wybudza :o ech... -
STYCZNIÓWKI 2012
Cechna odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
wszystkim wam dziękuję za słowa otuchy... pojawiło się dziś światełko w tunelu. docent, który operował nisia stwierdził, że na początku tygodnia pomyśli o wypisaniu do domu. dziś miał robione rtg klatki (już 12-te :( ) i jest super, wyniki crp i gazometrii też super, stauracje też juz dość ładnie trzyma... więc musi tylko skończyć antybiotyk i sio stad. mam nadzieję, że niczego więcej nie podłapie. z teściową też jest ciut lepiej, ma co prawda ciagle ten lewostronny paraliż ale lekarz twierdzi, ze jest juz odrobinę lepiej, bo zaczyna łapać kontakt. oby do przodu... -
STYCZNIÓWKI 2012
Cechna odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ach, jeszcze jedno, nikoś ma ciągle tlenoterapię, bo nie trzyma tej saturacji :( wystarczy, że tylko na chwile mu zabiorę tlen - jak go myję, albo jedzie gdzieś do zabiegowego czy rtg i jak wraca i go podłaczę do maszyny to wynik kiepski 89-90 (norma jest od 95-100, przy czym 95 to już sytuacja podbramkowa), a jak tylko dostanie tlen pod buzię to wzrasta do 97-100. -
STYCZNIÓWKI 2012
Cechna odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nikosia wybudzili w piątek i po godzinie łobuz im sie rozintubował, znaczy wysunął częśc rurki od respiratora, ale że sam oddychał więc mu usunęli do końca i obserwowali. synuś chyba wiedział co robił, bo ładnie oddycha :) dziś dostawiałam go juz do piersi, bo nie chciał jeść z butli wiec po mnie dzwonili :) cudowne uczucie!!!!!!!!!!! jutro, jak ładnie spędzi dzisiejszą nockę, przeniosą go na oddział chirurgiczny, a wiec pakowałam sie do teraz... od jutra razem cieszę sie jak głupia, choc z drugiej strony zostawiam tesię :( i tak miedzy młotem a kowadłem... oby teraz jak najszybciej do domu... -
STYCZNIÓWKI 2012
Cechna odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
fasolka mleczko rozmrażaj powolutku, najlepiej w lodówce lub pozostawione na blacie w kuchni. ja sporadycznie wkładałam do podgrzewacza bez czekania na rozmrożenie. u nas troszkę zmian i na plus i na minus niestety. zdjecie rtg pokazało lepszy obraz płuc - ten pozostały dolny płat ładnie sie rozpręża, jednak w płucach duzo wydzieliny, a co za tym idzie - bakterie. ech... wybudzanie zatem przełożyli znów w czasie, najprawdopodobniej do weekendu pośpi :( jutro kolejne rtg (już nie wiem, które z rzędu :( ) jak będzie ok, to wyjmą mu dren. dzis sie popłakałam, bo nikos jest juz w lżejszej śpiączce i jest bardziej czuły i strasznie się zdenerwował moimi pieszczotami :( niby pielęgniarka tłumaczyła, ze dzieci są bardzo wyczulone na każdy dotyk, nawet głos... ale jednak serce mnie zabolało :( u nas o szczepieniu możemy pomarzyć, rotawirusy go ominą... jak ja wam zazdroszczę normalnych warunków, normalnego rozwoju waszych maluszków... ja sie zastanawiam, jak to będzie z rozwojem nikosia? czy ta cała chemia, śpiączka, brak szczepień (np. 2-go wzw) będzie miała odbicie w jego rozwoju... modlimy się by wszystko było ok, ale chyba jakoś sie podłamałam :( chyba te dzisiejsze wieści mnie tak dobiły :( -
STYCZNIÓWKI 2012
Cechna odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
wiara czyni cuda... dziś dostaliśmy zaskakujacą wiadomość od pani dr. być moze juz jutro zaczna go wybudzać. miało to byc za kilka dni, ale zmiany w płuckach tak im się dziś spodobały, że podjęli decyzję, ze jeśli jutro będzie równie ładnie to zmniejszą mu dawki leków usypiajacych. jesteśmy w szoku!!! dziś zamknęli mu takze dren, o czym wczoraj w ogóle nie było mowy, nawet sie do tego nie przymierzali, że dziś by mogli to zrobić! no i pani pielęgniarka mnie zaskoczyła, bo stweirdziła, ze jak sie obudzi i mu wyjmą rurki od respiratora i sondę to od razu mi go pozwola dostawić do piersi i zobaczymy, moze obejdzie sie bez odciagania juz pokarmu, wszystko zależy jak bedzie wydolny oddechowo przy piersi. jestm w szoku! aż sie wzruszyłam... przepraszam, ze pisze ostatnio tylko o sobie, ze nie odnoszę sie do waszych postów, czuje sie straszna egoistką, ale wierzcie mi nie mam mozliwości rozpisania się :( -
STYCZNIÓWKI 2012
Cechna odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
u nikosia jest nieznaczna poprawa, ale jednak POPRAWA. p. dr pokazała nam zdjecia rtg sprzed operacji i po. ale stan jego ich jeszcze nie zadawala. będzie w śpiączce co najmniej 3 dni, jak nie więcej. ja juz sie nie nastawiam, poczatkowo miał być wybudzony wczoraj, potem przesunęli na dziś, a teraz o kilka dni :( dzis miał też przetaczana krew bo hemoglobina mu spadła :( po tej krwi był bardzo aktywny, otworzył oczka, ruszał się, ale wszystko to było takie przytłumione, aż sie serce kroiło. zaczęłam go po główce głaskać i zasnął. nie piszcie, ze jestem dzielna czy silna, ryczę jak bóbr niekiedy, ale co mam zrobić? muszę walczyć, każda z nas by walczyła... najbardziej dziekujemy wam za modlitwę... -
STYCZNIÓWKI 2012
Cechna odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziś p. dr powiedziała, że jest ciutkę stabilniej... jutro będzie miał kolejne zdjęcie rtg oraz konsultację radiologów i chirurga (m.in. czy można mu dren wyciągnąć). osłuchowo dziś lepiej niż w piątek, jednak to jeszcze za mało wg lekarzy, by mówić coś więcej... p. ordynator kolejny raz mówiła nam, ze to była poważna wada, poważna operacja i trzeba mu dać duzo czasu. ile? tego nikt nie wie, trzeba czekać, a to czekanie jest wiecznością... synuś dostaje już moje mleczko - odciągam, zawożę porcyjki do szpitala i tam mu podają przez sondę. dziś naoliwkowałam mu nóżki, bo miał bardzo suche, pan pielęgniarz pozwolił też ściągnąć mu skarpetki... Boże jak cudownie było masować jego cieplutkie, mięciutkie nóżki... tak mi tego brakuje :( dostał też dziś od nas buziaczki, bo przełożyli go do takiego specjalnego inkubatora i mieliśmy lepszy dostęp niż w łóżeczku. pan pielęgniarz (wiele nam wyjaśnia każdego dnia, za co jesteśmy mu bardzo wdzieczni) pokazał nam też dziś jak nikos jest rozcięty. myślałam, ze nacięli go przez środek i łamali kości, okazało sie, ze ma naciecie z boczku, sam pielegniarz nie wiedział, czy łamali mu kosci, mówił, ze może wystarczyła im przestrzeń miedzy żebrami, dopytam jutro chirurga. dziś też był bardzo aktywny, ruszał nóżkami (jak go oliwkowałam), raczkami, główką i otworzył też na chwilunię oczka (jak mu śpiewałam). ale to tylko odruchy :( ile ja bym dała, by wrócił już do zdrowia, by móc go wziąć w ramiona, przytulić, ukołysać... jest mi strasznie smutno ;( przypominam sobie nasze wspólne dni i noce spędzone na karmieniu, wpatrywaniu sie w siebie, tuleniu gdy płakał, kąpielach... przypominam sobie ciągle jak wygladał gdy sie uśmiechał i gdy sie denerwował, gdy pospał zbyt długo i wybudzony z drzemki musiał poczekać na jedzonko, aż go przewinę... niebawem miną 2 m-ce od porodu... tęsknię za nim... moja mała żabka... dziś cały kosciół modlił się o jego uzdrowienie, mamy wspaniałego proboszcza, podczas mszy dziecięcej kilkakrotnie nawiązał do prośby uzdrowienia nikosia... najbardziej wzruszyłam się, gdy kazał dzieciom wstać, spojrzeć w oczy Matce Bozej w głównym obrazie i modlić się za nikosia, gdy rozbrzmiała modlitwa "aniele Bozy" wypowiadana przez dziesiatki dzieci i setki dorosłych to łzy popłynęły mi po policzkach strumieniem... wiara trzyma nas przy nadziei, dzieki wierze jesteśmy też spokojniejsi... tyle osób zapewnia nas o modlitwie w jego intencji i naszej oraz lekarzy... ta modlitewna spirala rozkręca się coraz bardziej i bardziej... po ludzku jesteśmy bezsilni, bo cóż możemy zrobić? zostaje nam jedynie modlitwa, o którą cięgle was prosimy... -
STYCZNIÓWKI 2012
Cechna odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziekuję dziewczynki za wszystkie słowa otuchy. to naprawdę bardzo dla mnie trudne, a napisanie wam o tym mi pomaga, bo wyrzucam z siebie to wszystko. nie jest łatwo. martwie się bardzo, bo do osiagnięcia stanu choćby dobrego jeszcze długa droga. cieszę się, ze nikos ma taką wolę życia. od początku miał, od pierwszego krwawienia w 5 tc, przez wszystkie przejścia w ciąży, przedwczesny poród z infekcją no i teraz po samodzielne życie z taka wadą i dzielne zniesienie bardzo trudnej operacji. teraz znów czeka go walka, przed nim wybudzenie ze spiączki, gojenie się ran, zwalczenie zapalenia płuc i prawidłowy rozwój płucek (a ma na to duze szanse, znaczy, że pozostałe płaty - dolny i środkowy - przejmą zadanie górnego usuniętego płata płucnego). wiem w 100%, że to moje dziecko jest wymodlone na maxa (jeśli tak mozna powiedzieć). dowiaduję się nawet od ludzi, którym nic o tej naszej tragedii nie mówiłam, że też się modlą i oni i ich rodziny. istna spirala, która się rozpędziła i rozwija sie w coraz większym kręgu. czasem mam wrażenie, że modlitwą nikoś jest wyrywany co chwilę śmierci... (tylu specjalistów już sie dziwiło z jego siły). tyle osób wierzy, ze wszystko bedzie dobrze, nawet gdy ja zaczynam już opadać z tej wiary inni mnie podtrzymują (takze wy) na duchu i pomagają znów wierzyć, że bedzie ok. pewnie jeszcze długo tak bedzie. ale tak jak wam kiedyś pisałam nie odpuszczę i do końca bedę o niego walczyć. mój mały synuś... tyle juz przeszedł... jakże bym chciała wziąć na siebie te jego cierpienia :( ale nie mozna, człowiek jest taki bezradny... wczoraj pani ordynator wciągnęła mnie do swojego gabinetu i powiedziała, ze cofnęli sie w swojej dokumentacji medycznej i znaleźli 5 przypadków rozedmy płuc u dzieci. ostatni miał miejsce 10 lat temu, a żaden z nich nie był aż tak poważny. stad nasza wielka radość, ze mimo tak poważnej wady i jej nikłości występowania - a co za tym idzie i operowania (zbierania doswiadczenia) przez chirurgów - operacja udała się. dalej prosimy o modlitwę -
STYCZNIÓWKI 2012
Cechna odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ja wróciłam do domu, na kila dni, póki jest na oiomie, jak stamtad wyjdzie to wracam znów do kliniki, by być przy nim dzień i noc... bardzo mi go brakuje :( -
STYCZNIÓWKI 2012
Cechna odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nikoś w trybie pilnym - zagrażajacym życiu - miał dziś operację. przebiegła prawidłowo. usunęli mu cały górny płat lewego płuca, podwiązali jakieś naczynia. leży teraz na oiomie w śpiączce farmakologicznej. wygląda to dramatycznie... jednak jesteśmy dobrej myśli. pan docent, który go operował (złoty człowiek o złotych rękach) powiedział, ze była to bardzo skomplikowana wada i dziwił się, ze z taką wadą przezył samodzielnie (bez wspomagania) 7 tygodni... ta nocka była najgorszą w naszym życiu :( nikoś praktycznie sie juz dusił :( nad ranem było już nami 3 lekarzy w tym anestezjolog z tubą do resuscytacji, takie miał kiepskie parametry :( patrzyliśmy na swoje dziecko, z którego z każdym oddechem zdawało się uchodzić zycie :( lekarze zachęcali go, by dał z siebie jeszcze troszkę wysiłku, gdyż ranna operacja przedłużała się (w sumie przesunęła naszą operację o 1,5h) a nikoś wychodził już z siebie, bo był przecież od 7-dmiu godzin na czczo, do tego te dodatkowe 1,5h :( na koniec nie miał już czym płakać ani oddychać :( jego charczenia i syczenie tlenu zapamiętam do końca życia :( wszystkim dziękujemy za wsparcie, będzie nam ono jeszcze potrzebne, gdyż czeka teraz nikosia trudna rehabilitacja. niestety miał rozcinaną klatkę piersiową, do tego przyplątało się zapalenie płuc :( strasznie boję sie najbliższych dni :( cały czas myślę, ze leży tam sam na oiomie, podtrzymywany przy życiu aparaturą :( wiem, ze to dla jego dobra, tak w tej chwili musi być, tak jest najlepiej, jednak widok dziecka w takim stanie jest po prostu nie do opisania :( -
STYCZNIÓWKI 2012
Cechna odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
yousta dzięki zooja hipp robi koperkową od 1 tygodnia, bobovita od m-ca, myśle, ze się producent asekuruje. śmiało mozesz podać. na brzuszek połóż też pieluszke ciepłą i mozesz masować i w ogóle pokładaj ja na brzuszku, jak nie chce w łóżeczku na brzuszku to weź ją na sobie połóż (brzuszek do brzuszka, a raczej jej brzuszek a twoje piersi, bo tak gdzieś m/w wyjdzie :D) -
STYCZNIÓWKI 2012
Cechna odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no tak egoistka ze mnie, nie podziękowałam za modlitwę, kciuki i wsparcie socjo oby z bartusiem wszystko było ok. przypomniałaś mi o rota, zaraz musze iść dopytać lekarki czy nikos mógłby to np. dzis dostać najprawdopodobniej bedziemy organizować chrzciny w szpitalu :( znaczy tylko my i jak sie zgodzą to chrzestni - muszę wybrać zdrowe osoby, bo inaczej nie wpuszczą -
STYCZNIÓWKI 2012
Cechna odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
z góry przepraszam, że nie odniose się do wszystkich wątków patka ja tu w szpitalu podaję bobotic - dostałam od szpitala (to prawie to samo co sabsimplex, który zostawiłam w domu) gratuluje kushon i camie, pewnie przegapiłam reszte - wybaczcie nas przenieśli do "jedynki" w dodatku z łóżkiem :) żeby nikos nie podłapał niczego od innych dzieci. normalnie ten pokój jest płatny, szkoda, ze tu tylko 2 takie są. bo są tu mamy w połogu, zaraz po cc... w końcu mogę go wziąć w razie płaczu do łóżka (choć muszę nakombinować z kablami, bo jest popodłączany do aparatury. wczoraj kombinowałam tu z przedłuzaczem, bym mogła go brać do łóżka lub do łóżeczka. mam kryzys laktacyjny, bo nie dojadam (choć wczoraj zrobiłąm sobie kaszkę mannę na mleku - nie sądziłam, że w mikrofali wyjdzie, nie dosypiam - jestem zmęczona i zdenerwowana tą całą operacją... dobrze, że wcześniej odciągałam sobie troche pokarmu i tu mroziłam, bo dziś w nocy musiałam mu dodać, myślałam, ze kolejne karmienia będę musiała wspomóc sztucznym, ale sie obyło bez tego. po południu przyjedzie do mnie mama (dla niej mroziłam to mleczko, ale mały już wypił :) mąż musi przywieźć mrożonke z domu), a ja jadę do domku, do tesi, wykapać sie porządnie, zjeść ludzki obiad, spakować reszte rzeczy, bo w klinice troszke ponoć posiedzimy (kupiłam sobie łóżko turystyczne, ale tu mi powiedzieli, ze raczej tam go nie rozłożę, bo warunki gorsze niz tu, choc nie wiem, jak mogą być jeszcze gorsze?) muszę złapać oddech i zaraz wracam do nikosia. żal mi tesi :( troszke mnie zmartwiła dziś doktorka, bo powiedziała, ze jej zdaniem będzie jednak otwierana klatka piersiowa :( a po tym nikoś przez jakiś czas nie bedzie mógł piersi ssać, bo to zbyt duży wysiłek :( wiem, ze to dla jego dobra, ale łzy mi lecą jak pomyślę, ze mogłabym skończyć karmienie tak szybko :( z reszta dodała, ze i tak sobie świetnie radzi jak na tak ograniczona przestrzeń płucną (jedno działa w połowie, a drugie tylko w 1/4). teraz jak to wiem to widzę ten ciężki oddech przy karmieniu :( mam nadzieję, że wszystkie nasze grudniowo-styczniowo-lutowe dzieciaczki są zdrowe. -
STYCZNIÓWKI 2012
Cechna odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziś rozmawiałam z ordynatorem i jestem po prostu załamana i zapłakana :( Nie wiem, dlaczego do tej pory lekarze nie mówili mi wszystkiego i pewnie tak by było, gdybym nie poszła dziś do tej ordynator (bo przy obchodzie lekarka mówiła, ze chyba dziś wyjdziemy, że nie ma zmian, że stabilny...) Nikoś ma wadę wrodzoną. Do poniedziałku zostajemy w tym szpitalu, a w poniedziałek przekazują nas do kliniki. Tam Nikoś bedzie miał robioną tomografię. Wada jest o tyle groźna, że przy jakiejkolwiek infekcji może to być sprawa życia lub śmieci, gdyż sprawne ma tylko pół prawego płucka i chyba 1/4 lewego :( Piszę i ryczę jak bóbr :( Najprawdopodobniej będzie musiał mieć wykonaną operację, a nie tylko, jak wcześniej sugerowali - bronchoskopię ;( Ale tego dowiemy się dopiero po tomografii, gdyż zdjęcia rtg nie dają tu lekarzom pełnego obrazu, z resztą tu nie ma specjalistów i o jakiekolwiek oceny proszą innych lekarzy z innych szpitali (specjalistów np. pulmunologii). Boże, jak ja się boję :( Nikoś prosi wirtualne ciocie i wirtualne kuzynostwo o modlitwę... -
STYCZNIÓWKI 2012
Cechna odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dzieki dziewczynki aż sie spłakałam, tyle słów wsparcia... a tego nam tak potrzeba... nikoś najprawdopodobniej będzie miał robioną tomografię i bronchoskopię :( oba pod znieczuleniem ogólnym :( każde robione osobno, więc 2 razy bedzie usypiany :( na razie czekamy na ostatnią opinię. wypowiedzieli się lekarze i radiolodzy (porównywali zdjęcie rtg płuc teraz i tego z poprzedniego szpitala, gdzie rodziłam). musiałam po nie iść! normalnie szok, że w dobie komputerów nie mogli sobie przesłać, skoro rtg było robione cyfrowo. no ale cóz, przespacerowałam się po mieście, zaczerpnełam trochę powietrza. troszkę schizuję już tu :( czekamy na opinie pulmunologa... nikoś miał też robione 3 usg: główki (bo w wypisie ze szpitala były wątpliwości) brzuszka (ok) i moszny (wodniak i całkowite wykluczenie przepukliny) i jest pod stałym monitoringiem. -
STYCZNIÓWKI 2012
Cechna odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
my wylądowaliśmy w szpitalu, jeszcze nie wiedzą co jest nikosiowi, ale coś z płuckami :( do tego dowiedziałam się, że ma serce po prawej stronie - szok! nie wiem ile tu zabawimy, mały leży pod kroplówką i podłączony jest do monitora - sprawdzaja mu saturację. ja siedzę na krześle, ale trzeba w końcu sie rozłożyć do spania, znaczy muszę rozwinąć karimatę i śpiwór - lepszy rydz niż nic :o właśnie zjadłam kolację (dopiero co mąż mi dowiózł jedzenie, bo musiał jechać po wszystkie rzeczy do domu, w tym prowiant dla mnie) :o to mój drugi posiłek, pierwszy jadłam o 10, bo po alergologu i poradni wczesniaków mielismy jechać na uroczysty obiadek do restauracji... a tu lipa... skierowali nas do szpitala i tak juz zostało :( -
STYCZNIÓWKI 2012
Cechna odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mufi :) a ja mam wrażenie, że im częściej kładę torebkę na ziemi tym kasy wiecej :) a moze to działa tylko na brązowe torebki, albo na fioletowe :D i powiem wam, ze znam też taki zabobon, ze jak schowasz 100zł w kieszeni w spodniach do szafy i o nich zapomnisz (cała ja) to jak założysz te spodnie po dniu, kilku, tygodniu lub miesiacu to wkładajac rękę do kieszeni znajdziesz w spodniach 100zł :D eee, nie to chyba nie zabobon jednak :D:D:D sorki, zawsze mnie te "wierzenia" ludu bawiły ;) osobiście posiadam kuzynkę, która całe życie ma podporzadkowane zabobonom, niekiedy z domu sie nie rusza (np w piątek 13-tego, czyli coponiektóre urodziłyby w domu :D ), ona na pewno, głowę daje sobie uciąć, ze by siedziała pozamykana na 4 spusty w domu :D -
STYCZNIÓWKI 2012
Cechna odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
yousta hahaha :) ja byłam chrzestną w 5 m-cu ciąży i ani moja tesia ani mój chrześniak nie są chorzy, głupi czy coś podobnego, a o to w tym zabobonie własnie chodzi. jak tu któraś powiedziała, zależy kto w co wierzy. ja wierzę w Boga, nic co poza tym mnie nie obchodzi. tasiemki czerwonej w wózku nie mam, ale na białej wisi medalik, bo wózek traktuję jako pojazd, skoro mam w samochodzie św. krzysztofa, do którego modlę się, by mnie bezpiecznie prowadził, to czemuż by nie MB w wózku? z resztą nikoś cały jest jednym wielkim cudem wymodlonym od pierwszych dni od poczęcia, aż po trudny poród, z którego wyszedł bez szwanku, ba nawet z 10 punkciorami :) a wszystkie zabobony... cóż traktuje lekko z przymrużeniem oka ;) -
STYCZNIÓWKI 2012
Cechna odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
smeffetka ja od 3 dni zmienilam nastawienie do jedzenia, jem 5 posiłków, 3 główne i 2 przekaski. staram sie nie jesc słodyczy, jedynie w niedziele. i cwicze, na razie pomalutku, ale z biegiem czasu bede si rozkrecac. zobaczymy co mi waga pokaze za tydzien. a odczucia mialam takie jak wy, znaczy moglam jesc non stop :o ale walcze z tym, przez ostatnie dni mi wychodziło -
STYCZNIÓWKI 2012
Cechna odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
elżunia no i taki ma być grzeczny ;) mufi prosze bardzo :) polewanie piersi ciepłą wodą też dobre. jednak trzeba się rozebrać, ale przy wieczornym prysznicu jak najbardziej :) ja pamietam jak przy tesi miałam taki nawał, piersi wielkie jak armaty, grudki, itp i jak weszłam pod prysznic i polałam je ciepła wodą, to mleczko samo leciało :) zaszalałam - kupiłam sobie groupon na depilację laserową :D juz sie nie mogę doczekać. lekarz kazał wstrzymać sie tylko do złagodzenia blizny i potem juz hulać z laserem :D zrobię sobie bikini na cacy i może jeszcze skuszę się na uda za pół ceny, kto wie... te dwie partie ciała zawsze sprawiały mi kłopot, a teraz pozbędę się włosków na całe życie :D mąż sie pyta czy po tym będzie wiecej teges-szmeges :D był jeszcze groupon na zabiegi wyszczuplające po porodzie ale sie zgapiłam :( może nastepnym razem :D -
STYCZNIÓWKI 2012
Cechna odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mufi jedna szałwia raczej nie pomoże, musisz pić tak po 2-3 dziennie. to nie działa tak od razu, ze zahamuje całą laktację lecz powoli ją wycisza, więc nie masz sie co bać, ze ci pokarmu braknie ;) a odciagać trzeba i jak ma nawał to właśnie warto sobie pomrozić. tylko ściągać nie do końca. a jak sie ma grudki to już obowiązkowo bo zapalenia piersi dostaniesz! wiem co piszę, bo sama miałam przy tesi, gorączka prawie 40st. ot, tyle. aaa, jak są grudki to przed ściąganiem położyć sobie na piersiach wyprasowaną (bardzo ciepłą) pieluchę. a jak piersi bolą to rozbić liście kapusty białej i włożyć do stanika (omijajac sutki). tojah :) twój kindziuk jak moja tesia. ta też całymi dniami wisiała na cycu :o:D potem dała sie namówić na smoczek i tak do ponad roku miała 24h / dobę coś w buzi - jak nie cyc to smok :D potem szybko pożegnaliśmy smoka i jest super :D witaminki należy podawać rano z racji tego, ze mają oleistą konsystencję i mogą obciążać brzuszek. więc po co sobie na noc dodatkowo robić problem ;) no i dziecku. co tam jeszcze... elżunia mąż nie ma prawa mówić, ze jesteś złą mamą! pewnych zdań sie po prostu nie wypowiada z miłości i szacunku dla tej drugiej osoby. jemu pewnie by też było przykro gdyby takie słowa usłyszał od ciebie, a w swoim odczuciu robiłby wszystko by być dobrym tatą i starał sie nie wiem ile. tak się po prostu nie mówi i tyle. powiedz mu, ze ja tak powiedziałam, i że ma cię przeprosić :P:D aaa u nas też jeszcze odrobina żółtaczki na buźce. położna mówiła, zę do 6 tyg może być, ale to już pisałam chyba z 10 razy :o:D no tak latacie po porodówkach to potem tak jest, ze sie muszę powtarzać :D:P tojah nikoś też linieje, na początku było całe ciałko i nic nie pomagało - ani emolienty, ani mleczka nawilżające, więc kupiłam paskudna oliwkę, bleee i tym go maziam po kąpieli, tłusty jest :o ale już nie linieje :D zostałą tylko głowa, wczoraj wyczesywałam mu jego "łupież" masakra. musze chyba przed kąpielą sporo naoliwić go na głowie, założyć czapeczkę i po 10 min do mycia, a potem wyczesywać. nie ma innej rady, tyle, ze ja - tak jak ty - przypominam sobie o tym po fakcie, znaczy jak juz jest wykąpany :D:P zamówiłam sobie wkładki laktacyjne na allegro za 14,99 (TT) a w sklepie 25-30zł. zamówiłam 5 opakowań, rozkładając przesyłkę na te 5 paczek każda z nich wyniesie mnie 17,99 :) idę dalej ogarniac mieszkanko :) pralki uruchomione, teraz czas sie zabrać za kuchnię, póki nikoś śpi :)