Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sweet Dreams II

Zarejestrowani
  • Zawartość

    16
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Sweet Dreams II


  1. hej dziewczyny ja jestem zalozycielką topiku ;) nie wiem czemu, ale nie chcialam na poczatku ujawniac co i jak i wymyslilam nick ;) moze temu zeby nie uznano tego za prowokację, albo zeby osoby ktore mnie nie lubią nie jechaly po mnie, jak po nie wiadomo kim ;) psiak ma sie dobrze :) jest juz bardziej ufny i kochany,ale tylko w stosunku do kobiet do mężczyzn juz mniej :O wlasciwie wcale, ma kolezanke, zakochani w sobie (kolezanka ze schroniska), niedawno wysterylizowana więc muszą utrzymywać się na odległośc, żeby mój pies erotoman nie zrobił jej krzywdy :P:O moze pol roku pozniej przyszla do niego kolezanka, nie bylo mnie przy tym jak jechali z nią do wterynarza na sterylizacje, ale wiem ze jak wrocili bez niej ( zabieg mial troche trwac) to wariował, nie mógl sie uspokoic i ponoc tak patryl jak byśmy mu zrobili krzywdę :( :O a ponoc jak ją zobaczyl (tego samego dnia- ze jednak wraca) to malo siatki nie rozwalil, a przeciez nie mozna bylo go do niej po operacji dopuscic ;) to sie przez ta siatkę tak miziali i witali jakby nie widzieli sie przez poł roku ;) za błędy przepraszam, klawiatura do kupienia ;) ariene84> podziwiam cie za ten twój upór o walkę w sprawie zwierzat :) oby wiecej takich osób :)

  2. wyglądal tak jak te psy, ktore znajdowaly sie w tym "schronisku" o ktorym bylo niedawno bardzo glosno w telewizji, paiętacie? babeczka dostawala kase za zlapanie bezdomnego psa i zawiezienie go do schroniska, a to co robila to masakra, slabo mi bylo po tych zdjciach ktore widzialam :( jak ci ludzie tak mogą te biedne zwierzaki męczyc? :(

  3. a ja mam jedną kochaną znajdę pobitą i okaleczoną oraz wyrzuconą przez kogos :( ale kochaną :) no troche rozrabia i drugą wzietą ze schroniska tez wyrzuconą :( ludzie to jednak dranie :( i nie chce zadnego psa z rodowodem jak sobie pomysle ile te moje wycierpialy to wole pomoc takiemu bezdomnemu, pobitemu ( naprawde ten pierwszy pies o ktorym mowa przeszedl koszmar :( byl bity nagminnie i glodzony) niz kupowac psa z rodowodem bo i tak po zadnych wystawach bym go raczej nie chciala ciagac tylko miec pryjaciela u boku :) i te moje dwie pociechy znalazly dom, nikt ich nie bije, zawsze nakarmione, co drugi dzien wielka porcja rosolowa albo jakies inne kosteczki dla nich ;) takze ten moj pierwsz, znaleziony gruby nie jest, ale troszkę sadelka ma ;) a jak tylko do nas przyszedl to... :( skóra i kosci (polamane w dodatku- tak byl pobity):O doslownie spory pies a wazyl niecale 10 kilo, teraz moze 16-18 i nie mowcie ze go utuczylam bo wyglada naprawde normalnie! ;)
×