Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

minimka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. minimka

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Witam, pamiętacie mnie???? Zaglądam tu, ale b.rzadko. Dieta od tygodnia leży, a słodyczami wręcz się przejadam. Niestety miesięczne dolegliwości :-( Już idę na poprzednie strony sprawdzić wasze posty, a z tym bananem OŚ to ciekawy pomysł. Pozdrawiam :-)
  2. minimka

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Cześć dziewczyny... Zaglądam do was i niestety szybko uciekam, jak tylko znajdę czas to poczytam i napiszę jak u mnie. OŚ - GRATULUJĘ!! Pozdrawiam
  3. minimka

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Cześć...nie nadążam za wami :) Ja, trzeba się przyznać, z dietą nie najlepiej, ale więcej wymagam od siebie - dużo długich spacerów i dużo ruchu...nie jest źle :-) Pozdrawiam
  4. minimka

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Cześć. Jak zawsze nadrabiam wasze wpisy. To dobry pomysł, żeby dieta była przyjemnością. Zawsze kojarzy nam się z wyrzeczeniem, głodem, bólem brzucha, głowy, wysiłkiem. Fajnie by było kojarzyć dietę ze zdrowiem, z dobrym smakiem, zadowoleniem. Podejście tak dużo daje.... Ja też jestem okularnicą, ale od kilku miesięcy mam soczewki. Wygodne. Co do diety - idzie dobrze, ale w ogóle nie włączyłam dodatkowego ruchu, ćwiczeń, a pracuję w biurze - praca siedząca. Wszędzie samochodem i od tego brzuszek najbardziej rośnie.
  5. minimka

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Cześć dziewczyny :-) Zaglądam do was, ale nie zawsze mam czas napisać, wczoraj byłam tak zmęczona, że padłam ok 19. dzisiaj musze narobić stracony czas i posprzatam w domku. Niestety nie zaliczę dzisiejszego dnia do udanych, bo obiad był w McDonaldzie. To chyba najgorsze co może być w diecie, ale obiecuję bez kolacji i postaram sie spocic sie pod czas sprzatania. Fajnie, ze mogę czyt
  6. minimka

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Cześć dziewczyny. Ja wczoraj zebrałam sie i postanowiłam pójść na zakupy z listą. Kilka pomysłów na obiad i bez zbędnych smakołyków. Listy raczej sie trzymałam, chociaz mąż kupił wafelki w czekoladzie, którymi również ja później zajadałam się :-( Śniadanie zjadłam malutkie,ale niezbyt pożywne jak dla mnie - płatki czek. z mlekiem. Po udanych zakupach postanowiłam być dobrą zoną i ugotować 2 obiady na raz, żeby było na co najmniej 2-3 dni. Z gotowaniem to u mnie krucho, albo nie mam czasu albo pomysłów. Wczoraj mnie natchnęło. Nie było łatwo jednoczesnie smażyć, gotować, obierać i td. Skończyło sie tak, że byłam wykończona i głodna, a jak juz było wszystko gotowe to zjadłam: prawie dwa (co prawda niewielkie) kotleciki z piersi kurczaka nadziewane serkiem zapiekane z pieczarkami, tak 2-3 ziemniaki ugotowane w mundurkach, a nastepnie podsmażone z przyprawami na patelni oraz surówka z kapusty, pomidorka i ogórka. Wszystko to popiłam sokiem truskawkowym. Najadłam się!! Chociaz po kilku minutach musiałam zagryźć to wszystko wafelkiem, a później nastepnym.... Później jabłko, wafekek, słonecznik... Trudno....Najgorzej z obiadem i po nim...... Te słodycze... jak pisałaś, OŚ, żeby poczuć sytość, mimo, iż się jest najedzonym, wcina się jakiś deserek. To chyba byłaś ty :-) Nie wiem czemu tak jest.... Och..........
  7. minimka

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Ze wszystkiego jest trudno zrezygnować: słodycze, pieczywo.. Ale warto :-) Dobry pomysł z tym układaniem menu dzień wcześniej.
  8. minimka

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Dziewczyny, a co możecie mi doradzić?? Jakieś zasady, które same sobie postawiłyście. Jakoś nie wiem jak się za dietę zabrać?
  9. minimka

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    ja mam za kilka dni 3 rocznicę :-)
  10. minimka

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Witam, nadrobiłam przeczytanie waszych postów. Fajnie czytać jak cieszy wasz każdy ubywający kilogram. I tak ma być!!! Ja jakoś tak pomalutku się rozpędzam. Brakuje mi konkretnych wskazówek, co jeść a czego nie. Pozdrawiam
  11. minimka

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Witam, Myślę, że powinnam zacząć bez wahania, bo jak się obudzę to moze być za późno. dzisiaj co prawda nie zaczęłam diety, bo w pracy zjadłam za dużo słodyczy a miałam za mało ruchu, Ale mgę zacząć od teraz!! A1sa jak zakupy?? Lubię Orsay, a jakie bluzeczki kupiłaś?? Pozdrawiam :-)
  12. minimka

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    OŚ widzę że masz dużo motywacji, ja jestem na etapie zastanawiania się czy dam radę bez pyszności czy nie będę myśleć czy warto?? Jest tyle pysznych rzeczy.... Życzę ci wiele cierpliwości i satysfakcji z zrzucenia kolejnych kilogramów. Skąd wzięłaś tyle siły, żeby zacząć dietę??
  13. Ze mną to jest tak: Rozmiar m - nawet nieźle, tylko po slubie przytyłam jakieś 6 kg, pod ubraniem mogę się schować, ale celulit i brzuszek juz mi wychodzi. Chciałabym jakąś się wziąśc za siebie, zgubić te kilogramy, ale ciągle jest taka mysl, że przecież nie jestem gruba i aż tak bardzo mi to nie przeszkadza. Ale jak czasami nie mam w co się ubrać, bo już w nic się nie mieszczę to zaczynam się martwić. Poza tym "życzliwi" korzystają z okazji żeby przypomnieć jak to ja teraz dobrze wyglądam jak jestem przy sobie, jak ja ładnie tyję. Tylko jak się zmotywować, taki leniuch ze mnie :-p
  14. minimka

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Witam. Pytałam juz na jednym topiku, ale jestem ciekawa też jak wam idzie. Minął już miesiąc od waszego startu i zastanawiam się jak sobie radzicie, czy są sukcesy i jak się zmotywować. Pozdrawiam
  15. minimka

    2.01.2009 Mądre Odchudzanie

    witam.... Oj, u mnie źle... Od rana: pizzerka grahamka 2 kawy, filiżanka barszczu ciasto francuskie. A jest dopiero 12. Jestem pełna, a wszystko takie tłuste i niezdrowe....Wczoraj zjadłam 2 ptasie mleczka, ferrero, inne słodycze.... Mozna się załamać....Brak ruchu..kiedys potrafiłam się zmobilizować, a teraz jem i nie ruszam się..... Siłowni w mojej miejscowości nie ma...Mróz i nawet na spacer nie wychodzę.....
×