Anula

czytam właśnie książkę\" toksyczni teściowie\" .Bardzo ciekawa lektura! Polecam wszystkim synowym i zięciom :D Nie dajcie się!!!!!

Boża i Elsa! jak miło poczytać,że nie tylko ja mam agorafobię :D Boża, nie martw sie słonko-mój lęk przed jazdą środkami lokomocji i windą też wszyscy odbierają jako fanaberie:p

Pomimo 31 lat na karku nie czuję instynktu macierzyńskiego . W przeciwieństwie do niektórych z Was , ja dzieci lubię ale z wielu (głownie osobistych) powodów nie mogę się na nie zdecydować. Wychodząc za mąż zdawałam sobie doskonale sprawę,że wcześniej czy później będę musiała tego dzieciaka urodzić. Niestety im dłuższy staż małżeństwa, tym większa moja niechęć do posiadania dziecka:(Macierzyństwo mnie po prostu przeraża! Nie tylko boję się obowiązków, jakie się wiążą z wychowywaniem dziecka, ale przede wszystkim ogarnia mnie strach a wręcz panika na samą myśl o porodzie , lekarzach i w ogóle pobycie w szpitalu. Mąż i w ogóle całe moje otoczenie nie pomaga mi ten strach przezwyciężyć, a wręcz robi na odwrót-krytykuje!Dla nich taki strach jest irracjonalny-\"przecież tyle kobiet rodzi,więc czego się boisz? \" :pWiem,że czas działa tylko na moją niekorzyść ale nie czuję nawet najmniejszej potrzeby posiadania dziecka:0 Mąż nalega, szantażuje , a mi jest coraz trudniej :(

to ja też się wpisuję! pragnę szczęścia w miłości! :)

to ja też się wpisuję! pragnę szczęścia w miłości! :)

to ja też się wpisuję! pragnę szczęścia w miłości! :)

Witam wszystkich bardzo serdecznie! Czy mogę zapisać się do klubu? ;) Czy jest wśród Was ktoś, kto tak jak ja nie może jeździć środkami lokomocji? (agorafobia?)Przepraszam,ale tak dużo tu wypowiedzi,że nie chce mi się wszystkiego czytać:0

dziś czuję się o niebo lepiej! ciekawe jak długo ten błogi stan potrwa? :) trzymaj się yer!

PIERDOLĘ CIĘ CHOROBO , TY KUPO GÓWNA!!!PIERDOLĘ WSZYSTKICH , KTÓRZY ZATRUWAJĄ MI ŻYCIE A SZCZEGÓLNIE TEGO, KTÓRY MI JE WCZORAJ SKUTECZNIE OBRZYDZIŁ!!!!!!!!!!!!!!!!!

dziękuję Wam za słowa otuchy wczoraj świat mi się zawalił..... nie mam już sił :(

Validolek zawsze muszę mieć w torebce! ostatnio mi sie przydał w supermarkecie-stałam w kilometrowej kolejce do kasy i bardzo źle się poczułam. :( Nienawidzę robić sama zakupów w zatłoczonych supermarketach!

a ja byłam roześmianą i lubiącą się bawić kobietą, dopóki nie wyszłam za mąż! ;)

Psychodelic girl- ja tak czuję się w każdym środku lokomocji, z wyjątkiem samochodu. Duszność, mdłosći, przyśpieszony oddech i bicie serca, zimny pot, ciemno przed oczami... itp po prostu koszmar! :o nawet jazda windą jest dla mnie nie lada wyzwaniem :( źle się też czuję w supermarketach i wszędzie tam,gdzie jest duże skupisko ludzi.Pozdrawiam!

kogo mam poprosić o modlitwę wstawienniczą? bo ja z Panem Bogiem ostatnio nie bardzo się rozumiemy ;)a wiem,że taka modlitwa działa! (przekonałam się kiedyś sama! )

cześć moje słonka! czuję dziś w sobie jakąś dziwną pustkę, wszystko mi zobojętniało, nie chce mi się żyć.... :( mam nadzieję,że u Was lepiej!pozdrawiam!