MaMorek

Kobitki, no więc ja skończyłam drugie opakowanie Jeanine i nie uwierzycie... złapałam zapalenie pochwy, miałam jakąś opryszczkę i w ogóle, tuż przed 7-dniową przerwą. Poszłam go ginka i mówie mu, że wcześniej nie mialam aż takiego osłabienia organizmu, że to jakiś totalny spadek odporności, poza tym sluchajcie: ja spałam na stojąco! No i mój ginek stwierdził, że mi zmieni piguły, więc żegnajcie dziewczyny ale wskakuję na forum o Yasminelle! Powodzenia w braniu Jeanine i obyście nie miały takich objawów jak ja!

A ja biorę anty od lat (no z roczną przerwą) i palę i jest ok...nie mam problemów. Ale chętnie poznam Wasze opinie...

Ja brałam non stop bez przerwy pigułki ok. 4 lat (tyle, że zmianiałam, zaczynałam od Logest potem Harmonet i potem Jeanine). Potem mi sie nie chciało a potem znów zaczęłam po ok. 05 rocznej przerwie. Brałam przez 2 lata nonstop i znów przerwałam na rok i wiecie co? Po tym ostatnim roku zupełnie inaczej je przyjmuję, bardziej je odczuwam, może dlatego, że przez rok organizm zdążył powrócić do swojego naturalnego rytmu. Pisałam wcześniej co się działo, ale teraz jest już OK. Są różne szkoły: jednio mówią że należy robić, ale moi lekarze twierdzą że poco fundować organizmowi taka huśtwake hormonalną, tymbardziej, że teraz tabletki mają niską zawartość hormonów i nie ma potrzeby robić przerw. O żyłach niestety nic nie wiem, wiec się nie wypowiadam...ale slyszałam o tendencji do powstawania żylaków po stosowaniu anty...

Moim zdaniem jesli to 4 opakowanie to powinnas udac się do lekarza, zwykle plamienia, nudności, bóle głowy itp. objawy ustępują po trzech cyklach i ta magiczna cyfra 3 jest mocno naciagnięta. Przeważnie to już po 1 opakowaniu jest lepiej... Jeżeli zapomnialaś tabletki w II tygodniu, a nie mineło 12 h to jest luzzz...ale sprawdź te plamienia...

szczerze...ja tez mam plamienia, jest drugi tydzień brania a ja mam ciagle jakies plamy z czym niezbyt komfortowo się czuję... Zaczęłam brać kwas foliowy! Moje humorki i fochy powoli mijają ale za to chce mi się spać, tyle, że nie wiem czy mam przyczyne tego przypisywać tabletkom czy pogodzie :D Acha...przypomnialo mi się, że jak brałam dłuższy czas Jeanine to miałam lepszą przemianę materii...nie korkowalam sie tak!

Dzięki wielkie. Ciążę wykluczyłam, także na 99.98% (bo tyle pewności daje test) nie mam fasolki, ponadto przyjęłam pierwszą tabletkę w pierwszym dniu miesiączki, więc chyba jest ok. Na pewno zacznę brać dodatkowe leki, bo czuję się po Jeanine trochę zmeczona :( Szczerze, to teraz jest już lepiej (tydzień brania), ale rok temu kiedy brałam Jeanine to zaraz po odstawieniu innych tabletek antykoncepcyjnych więc nie miałam obiektywnego obrazu efektów ubocznych. A teraz to rok po braniu NICZEGO :)

Cześć Dziewczyny, nie wiem czy To forum jeszcze żyje, ale może któraś z Was bedzie mogła mi pomóc. Rok temu przerwałam branie tabletek antykoncepcyjnych (właśnie Jeanine), teraz znów zaczęłam brać a że byłam z nich zadowolona to znów je stosuję. Tyle, że tym razem mam przy nich mdłości, zmiany nastrojów, chce mi się ryczeć nawet na Teleexpresie!! Ciągle strzelam fochy i mam mega mdlości. Ale jak je wcześniej brałam to nic takiego się nie dziąło. Czy któraś z Was miała podobnie?? Ja dziś zażyłam 5 tabletkę z pierwszego opakowania...