Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

K8i

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. AB Rh - moja mama ma taką samą
  2. sssssssssssssssssssssssssssssss, u mnie pryszcze wyłaziły miesiąć :| krostkowy sam znikał, nawet bez moczu, ale ropny... starałam się nie wyciskać ich (w sumie i tak mało by to dało), ale częściej smarowac moczem... I muszę Ci powiedzieć, że od kiedy zaczęłam stosowac taką metodę, to od momentu wykrycia zgrubienia do całkowitego usunięcia pryszcza mijał dzień, czasem dwa. Jesli nie możesz się powstrzymać, to wyciskaj ;-) ale osobiście uważam, że lepiej chodzić z pryszczem niż z czerwoną twarzą pooraną śladami po paznokciach ;-) zaróżowiona, myślę, że śmiało możesz zastosować mocz. Pamiętaj tylko, żeby zdrowo odżywiać się, nie pić alkoholu i nie łykać zbyt dużej liczby tabletek. Pozdrawiam ciepło
  3. Witajcie.... Chora jestem :| Dopadła mnie grypa... chyba... W każdym razie mięśnie mnie nie bolą... Ale do rzeczy... Czytałam genialne rzeczy o maseczce z czarnej rzepy.... Przeznaczona jest dla cery tłustej, a nawet łojotokowej. Korzeń rzepy trzeba zetrzeć na tarce o małych oczkach, a nastepnie wymieszać z naturalnym serkiem homogenizowanym. Papkę nałozyć na twarz i trzymać 15 minut, potem zmyć... Działa na wągry i rozszerzone pory... To tyle, lecę kichac dalej ;-) Pozdrawiam
  4. Serafina, Dobrze, że do wewnętrznego użytku :-) spróbuj najpierw od 2-3 kropel... do smaku trzeba się przyzwyczajać stopniowo... Pisz jak Ci idzie :-) Pozdrawiam
  5. SzylFia, Przepis na skrzyp jest zazwyczaj na opakowaniu... Kupuję skrzyp sypany (tym torebkowym nie ufam... Można przecież tam z łatwością jakichś świństwa nawrzucać...). Dwie łyzki skrzypu zalewam wrzącą wodą i parzę pod przykryciem ok. 10-15 minut... Jesli do tej pory skrzypu nie piłaś, radzę zacząć od 1 łyżki... Ciężko się przyzwyczaić do tego paskudztwa... A później to już nawet smakuje ;-) Może powiesz coś jeszcze propos witaminy B2? Jakie to przemiany w siatkówce oka...? Serafina, olejek pichtowy łyka się razem z miodem albo cukrem. Na łyżeczkę rzeczonego miodu lub cukru daje się kilka kropel olejku. Zazwyczaj 4-5 kropel... Słyszałam o przypadkach kiedy ludzie łykają 10, a nawet 15 kropel... :| Jeśli bardzo paskudny w smaku jest Twój olejek, sprawdź czy na pewno można go używać wewnętrznie... Pozdrawiam
  6. Ciunia, dzięki za info... przypuszczałam tak... W końcu to ciut i nie olejek eteryczny... ale w sumie tuż po zastosowanym moczu może się nic nie stanie... to jakby wymieszać mocz z pichtą... ale masz rację, przezorny zawsze ubezpieczony :-) Aga, nie ma sprawy :-) Buźka
  7. Ciunia, dzięki za info... przypuszczałam tak... W końcu to ciut i nie olejek eteryczny... ale w sumie tuż po zastosowanym moczu może się nic nie stanie... to jakby wymieszać mocz z pichtą... ale masz rację, przezorny zawsze ubezpieczony :-) Aga, nie ma sprawy :-) Buźka
  8. Olejku nie piłam... Podobno genialnie pomaga :-)
  9. miśka 21 Używam tego kremu: http://www.iwostin.pl/prod.id_1.html Zalecił mi go dermatolog, ze względu na wysuszenie mojej cery po długiej kuracji jakimś mazidłem... Pozdrawiam
  10. O moczu będzie... jak ktoś nie wierzy, niech przeczyta ;P \"Domowy poradnik zdrowia\" Henryka Śliwowskiego Str. 330 \"Odpowiadając na inne zarzuty: jak może być słusznym przyjmowanie z powrotem do ciała czegoś, co ciało w sposób oczywisty odrzuca. Jesli szukamy odpowiedzi w przyrodzie, co znajdziemy? Odkryjemy gdzie tam zamiast naukowych liście z powrotem składane sa w glebie (tak, wiem, nie po polsku jest... nic na to nie poradzę), wyrosłe kwiaty są wonniejsze, owoce słodsze, a drzewa zdrowsze. Z drugiej strony, gdzy gleba pozbawiona jest z jakichs powodów tych chemicznych substancji wytwarzanych przez liście, wóczas drzewa rosnące na tej ziemi są zniekształcone przez narośla, które całkiem trafnie, jak sądzę, nazwane zostały rakiem drzewto, co przyzwyczailiśmy się uważać za bezużyteczne, martwe liście, jest całkowitym przeciwieństwem bezużyteczności, zamiast byś wymiecione przez ogrodnika, powinny być z powrotem zakopane w ziemi (...) WSZYSTKO CO Z ZIEMI POCHODZI, POWINNO DO NIEJ WROCIC (...) DLACZEGO WIĘC ZASADA, KTÓRA MA ZASTOSOWANIE W CAŁEJ PRZYRODZIE NIE MIAŁA BY ODNOSIĆ SIĘ DO LUDZKIEGO CIAŁA?\" do Sophie Warzywa... Hmm.... rzecz jasna najlepiej jest jeść je surowe i w jak największej ilości (ale bez przesady)... Jesli nie masz surowych, to dobre i mrożone... A że działa korzystnie, to wiadomo :-) Nawet jeśli Ty tego nie widzisz ;-) Pozdrawiam ciepło :* Skład uryny (wg książki): Urea N 682 Urea 1459 Creatynina N 36 Creatynina 97,2 Uric acid N 12,3 Amino N 9,7 Amonia N 57 Sodium 212 Potasium 137 Calcium 19,5 Magnesium 11,3 Chloride 314 Total sulphate 91 Inorganic sulphate 83 Inorganic phospate 127 PH 6,4 Total acidyty N/10 acid 27,8 Skoro, jak ludzie twierdzą, mocz to zbędne i szkodliwe produkty przemiany materii, to mam pytanie: czy człowiekowi szkodzi sód, potas, magnes i coś tam jeszcze...? Daruję już sobie przepisywanie książki... jak coś, mogę zainteresowanym zekanować część i wysłać...
  11. Ludzie, paskudni jesteście i z tego co widzę bardzo rajcuje Was obrażanie innych... Cóż, nic nie poradze na Wasze prostactwo. Rycynka, miałam Cię za mądrzejszą osobę. Ale jak widać pozory moga mylić... Poza tym, jak kiedyś zachowrujecie poważnie i nie będzie dla Was lekarstwa, pamiętajcie: nie używajcie moczu, bo jest ble!! Lepiej umrzej i żeby Was robaki żarły, ale nigdy mocz!! To przecież obleśne!! Wasze babki pewnie też obleśne, bo założę się, że 90% mocz stosowało. Powiem nawet więcej, kosmetyków i żadnej chemiii nie używały!! Wolały mocz!! Ale Wy jesteście nowoczesne i woliciesubstancje rakotwórcze... Ba, może nawet nie wiecie ile tego w siebie pakujecie... I później takie, za przeproszeniem głąby, wypowiadają się... Jak człek dobrze je, zioła pije, to z jego moczem jest wszystko OK i nie ma wówczas przeciwskazań do kuracji moczem... Ale lepiej przecież kase na wydawać na kosmetyki z rakiem i siuśkami... Bo to w tubce czy buteleczce... Normalnie wyjadę stąd... i zniknę z forum, żeby mnie krew nie zalewała na głupotę... Przyznam, jest tu kilka osób, z którymi można wymienić się uwagami, ale reszta to do pięt nie dorasta... Bo co natularne i wiadomo skąd pochodzi to ble... Ech, słów szkoda... I przepraszam, jeśli uraziłam kogoś, ale reaguję bardzo agresywnie na akty piramidalnej głupoty. I jeszcze jedno... widze, że wśród nas jest wielu przyszłych polityków... Na niczym się nie znają, ale do każdego tematy wetkną swoje 5 groszy... Pozdrawiam
  12. Witajcie :-) Cóż, SLS są wszędzie wokół nas... Dlatego staram się używac ich w jak najmniejszej ilości... I własnie ku temu kieruję się ku urynoterapii :-) Narazie wypryszczyło mnie troszkę, ale mam nadzieję, że wkrótce wszystko sie poprawi. Pozdrawiam
  13. Do KOSMETYCZKI Chyba jednak masz problem z czytaniem.... Co wg Ciebie mówi nam zdanie: \"Błyszczy się moje czoło, nos, broda, ale policzki są całkowicie normalne\"?? Bo wg mnie, skoro w pierwszej części zdania jest mowa o błyszczeniu, więc w drugiej też... Swoją drogą, jesli błyszczy się wszystko, to cera tłusta... Poza tym świecenie się nie wyklucza trądziku i odwrotnie... Trądzik może być wszędzie, a błyszczenie w strefie T... Zupełnie nie mogę pojąć, czego czepiasz się w pytaniu 5tym... kolor cery mam normalny, a nie różowy ani brzoskwiniowy. Poza tym kolor brzoskwiniowy to jasnopomarańczowy czy czerwony? Bo owoce te mają oba kolory. W sprawie kolorów ogromną rolę ma jakość spożywanych posiłków. Jesli zjadam marchewkę, kolor zmienia się na... własnie, na inny, trochę imitujący słabiutką opaleniznę. Inna sprawa to typ urody, czytaj: blondynki mają bardzo jasną cerę i nigdy w życiu nie nazwałabym jej różowym!! Z kolei brunetki mają skłonność do ciemniejszej cery, która raczej jasny brąz przypomina niż róż... to ma się rozumieć przy cerze zdrowej... kolejna sprawa to skłonność do anemii czy innych chorób, bądź właśnie występowanie takich. Jesli chodzi o zmiany chorobowe, to są szalenie różne. Abstrahuję tu juz od trądziku. Zupełnie mnie ten tamet nie interesuje, jeśli ktoś do tej pory nie zauważył...Chodzi mi o WIDOCZNOŚĆ PORÓW!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I o to, co mogę na to poradzić!! Pryszczenie nie, pory tak!! Dotarło? I topic ten nie dotyczy pryszczy tylko i wyłącznie, ale też innych niedoskonałości skóry: pajączków, zaskórników, wągrów, porów... Wygładzania cery, zwalczania zmarszczek... ale co ja tu wymieniać będę, jak ktoś sie przy swoim upiera, to jego problem. Kolejna sprawa... Jesli po moich jak najbardziej sumiennych odpowiedziach nie potrafisz zinterpretować typu cery (przyznam, że bez oglądania cery to bardzo trudne), to przynajmniej nie wciskaj mi kitu, że wprowadzam w błąd, bądź nie potrafię ocenić gdzie mam trądzik, a gdzie moja cera świeci się. Po prostu masz podane fakty, co z nimi zrobisz, to Twoja sprawa. I sprawa podstawowa!! Nie uczyli Cię, że nie należy zrażać ewentualnych klientów do siebie? Ani wmawiać im nieprawdy? Skoro moja cera jest taka, jak opisałam, to należy przyjąć to za fakt (na necie) i próbować coś z tym zrobić. Jeśli miałabyś u siebie na fotelu jakąś istotę z cerą X, wówczas sama mogłabyś ocenić. Po n-te... Taki dziecinny test sprawił mi ogromne trudności... Podbudowałam Cię? Tylko nie mów, że bardzo, bo ręcę niżej mi opaść już nie mogą. Następna sprawa. Znam moją cerę lepiej niż kosmetyczka, ale nie znam kosmetyków matujących, a to różnica!! Cera dopiero niedawno zaczęła mi się świecić (nie, nie jestem spod Czarnobyla... ;P ), dlatego zainteresowałam się tą sprawą... Dziękuję za wypowiedź: \"Odpowiedż brzmi ZALEŻY: 1. jeżeli masz cere mieszana to ci zmatuja 2. jezeli masz cere tłusta to ci zmatuja na czas od 15min i wyżej \" Przynajmniej będe miała świadomość na co mogę liczyć wydając kasę na krem. A co do inteligencji: jestem na 3 roku prawa i mam się dobrze. Tak chyba tumany nie trafiają? Poza tym jestem w trakcie kursu na fizjoterapeutkę. W związku z tym czuję się urażona Twoją aluzją, żem mało inteligentna (\"Nie podważam opini że kosmetyczka potrafi nic nie wiedziec i że ten test niektórym może się wydac smieszny, tylko niektóre z was mogą nie wiedziec jaki maja typ cery ;/ i dla nich go zostawiłam.... ale to dla tych bardziej inteligentnych...\") Czy możesz powiedzieć nam coś, co nas bardziej zainteresuje? Np.: 1. jak pozbyć się pajączków na twarzy? Czy pajączek na łydce (sztuk dokładnie 1, od wieeelu lat) powstaje z tego samego powodu co pajączki na twarzy i jak się go pozbyć?? Zaznaczam, że żylaków nie mam i mieć nie będę (w rodzinie nikt nie miał, pracę mam siedzącą, uprawiam sport). 2. Jak zlikwidować widoczność porów (niekoniecznie gotowymi kosmetykami), kiedy toniki są takie, że mam ochotę je **** ;P 3. Jak szybko zlikwidować blizny? Cepan pomaga, jednak pomału... Czy olejek pichtowy załatwi sprawę szybciej? A tak poza tym, to mam się dobrze, kuracja w toku, narazie żadnych rewelacji... Szukam olejku pichtowego. Pozdrawiam serdecznie :-))
  14. Hehe, zaledwie chwilkę mnie tu nie było, a ile komentów :-) Aż miło poczytać :) Do Aggie :-) Dołączam do akcji od dziś. Jutro zajęcia mam z babka, więc zbyt ładnie wyglądac nie muszę ;P (Jaka ja uprzejma i szczera :P). Pomażę się zaraz moczem i będe czekała, co się stanie ;-) - Co do tabletek \"Silika\". Domniemuję, że są one na bazie skrzypu polnego... Z doświadczenia wiem, że o niebo lepsze jest picie wywaru z naturalnego/zywego/zasuszonego skrzypu kupionego w sklepie zielarskim lub zerwanego na polu. W sklepie zielarskim opakowanie (50g - mnie starcza na 3 tygodnie po jednej szklance dziennie) kosztuje 2-3zł, zatem wydatek niewielki, a korzyści o wiele więcej. - Jeśli chodzi o napar z drożdży, to juz na nie patrzeć nie mogę, więc daruję sobie. - przysięgam pić dziennie przynajmniej 2 litry wody ;-) - demakijaż, demakijaż... pamiętać muszę ;P - peeling do twarzy mam codziennie, delikatny, ale skuteczny, pamiętać nie muszę, to już odruch ;P - Jakiej maseczki używasz? Jutro pierwsza relacja z akcji ;P Do oszin :-) Zastrzeżeń większych już do moczu nie mam... Skoro elekty najdalej za kilka tygodni, to poczekam 3 tygodnie i zobacze co dalej... Contractubex piszesz... Jakiś czas temu szukałam dobrej maści na bliznę (mam taką paskudną na plecach) i pani w aptece poleciła mi Cepan. Jak sie okazało, jest to polski, tańszy odpowiednik Contractubexu. Czyli również maść cebulowa. Musze przyznać, że dość długo ją stosuję i pomału poprawę widać... A blizna paskudna była. Kiedy ta Ci się skończy, możesz sobie Cepan zafundować (ok.12 zł) :-) Działa na blizny, rozstępy itd. Czy po smarowaniu moczem można posmarowac maścią? nie wiem jakie to uczucie mieć twarz wysmarowaną moczem, ale Cepan (analogicznie Contractubex) mają też działanie łagodzące, więc polecam. Do pszczolka maja :-) Czy poza woda i obiadem cos jesz? Z doświadczenia wiem, że sport na świeżym powietrzu też dokonale na cerę robi :-) niestety wągry nie znikają :( Z powodu zimna przestałam jednak biegać i znowu te problemy.... Ech... Wiecie, co ktos mi powiedział dziś? Że \"wągry to zaburzona gospodarka hormonalna w ogranizmie\" i musze więcej sexu mieć ;P Inna rada: Zerwij kwiatki NAGIETKA i zalej je spirytusem salicylowym stosuj raz na 2 dni, wcierajac spirytus na waciku lub wacie. Tuz po wysmarowaniu twarz jest strasznie wysuszona wiec poczekaj ok 30 min. i wetrzyj krem. Serio to dziala na pryszcze, zaskorniki i wagry. Sproboj calosc inwestycji wyniesie cie ok. 2 złotych a warto. Co robimy z tym nagietkiem? Teraz o niego trudno... co o tym myślicie?
×