Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lady Em

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. hej dziewczyny! Z rodzicami ? Bardzo w porządku, chociaż na początku było ciężko...Właśnie tak jak mówisz Polusia- stresowali mnie. Taka napięta atmosfera panowała, bo to dość wymagający ludzie. Ale to minęło. Teraz jest ok. Z mamą M. na zakupy jeżdżę, kwiatki przesadzam na działce, pomagam w gotowaniu. Chyba już się wkupiłam w łaski wymagającej rodzinki mojego:D
  2. Wiecie co? Czytałam dziś sobie moje posty z lipca, sierpnia, wrzesnia... Popłakałam się... Dziś, już tylko wspominając straszne chwile rozłąki, dalej doceniam bliskość, cieszę się że on jest. Te miesiące samotności tak mocno wbiły się w moją psychikę, że czasem śnią mi się sny, w których on dalej jest daleko, a ja bezradna, samotna, zrozpaczona. Już nigdy więcej takiej rozłąki- to nasza wspólna decyzja. Poza tym wszystko ze mną ok:) Wzięło mnie dziś na wspomnienia, bo wieczorek spędzam samotnie:) Dziewczyny! odzywajcie się! Olenka, Madzia, Rodzynkiwczekoladzie, Pain au chocolat, Sarpanitu, Anek111, Polusia, By...The...Way... i reszta! To z wami przechodziłam to co najgorsze i jestem bardzo wdzięczna za pomoc. Mam nadzieję, że wszystkim Wam się ułożyło i jesteście szczęśliwe. Napiszcie!
  3. mi tu- powodzenia:) I gratuluję obrony:) - ja też chę to mieć już za sobą!!!! A praca jeszcze nie napisana Ja zdałam dziś egzamin i jestem happy:)
  4. Polusia, strasznie mi przykro... Może coś jeszcze da się zrobić?
  5. cześć babeczki:) za dużo sie nie odzywam, bo dostałam pracę i niestety nie mogę tam korzystać ze stron typu kafe:(, ale wszystko jest w porządku, właśnie siedzę z misiem, ogląda na razie wiadomości dlatego mam chwilke aby usiaść i popisać:D Trochę już u nas powraca rutyna, trochę nieporozumień, ale i tak jest fajnie. mam nadzieje, ze u was też. Pozdrawiam
  6. hej Polusia:) ja wpadam co jakiś czas. Śledzę co u was słychać, cieszę się swoim i waszym szczęsciem, wspominam czas kiedy sama czekałam. Wiecie co, tak z perspektywy czasu patrząc to ta rozłąka dużo dobrego zrobiła, ale powtórzyć tego w życiu bym nie chciała:P Co z tym odkurzaczem Polusia? O co chodzi?
  7. anek- odradziła bo powiedziała, że szkoda zdrowia, skoro i tak ewentualna wpadka nie bedzie problemem to po co:D No i przemyslałam to i doszłam do wniosku że może i ma rację:) Dobra lece, bo sie umówiłam z m. Pozdrawiam was dziewczyny
  8. Poluśka- ja też myślałam o tabletkach, ale mi gin odradziła. Ja też kocham spokój w związku. Nie lubię się kłócić a wczoraj niestety- sprzeczka:( no ale w koncu wszystko sie wyjasniło i wróciło do normy. Poza tym to chora jestem i okupuję łóżko:D Pozdrawiam wszystkie tęskniące, trzymajcie się drogie jakoś wiadomo, że cieżko, ale nie łamcie się- warto czekać:) Buziaki dziewczyny
  9. a ja Polusi nie gratuluję:D gratulowałabym gdyby był bobas:) U mnie różnie- raz lepiej raz gorzej. Jak to w związku. Ale nie ma żadnych obaw, że może się rozpaść czy coś:) Więc jestem spokojna. Najważniejsze że nie planujemy więcej rozłąki. O właśnie do mnie idzie:) tak więc pozdrawiam i na razie:)
  10. Wiesz Anjusia, poniekąd Cię rozumiem. Mój ma podobnie. Jak święta to z rodziną i koniec:( Co prawda nie mają w zwyczaju wyjeżdżać gdzie dalej, no ale... Co prawa spotykamy się z naszymi rodzinami, czyli on przychodzi do nas potem ja ide do nich. Mówię tu o tych dwóch najważniejszych świętach- Boże narodzenie i Wielkanoc. W mniejsze święta np. ostatnio 1-2 listopad właściwie sie nie widzielismy choć oboje byliśmy w domu. Do niego wpadła rodzina i nawet nie zadzwonił. Przez cały dzień. Nic. Przykro mi się zrobiło bo chętnie poznalabym jego gości- przyjezdzają rzadko i ich nie znam. No ale niestety- muszę się z tym pogodzić. Póki nie będziemy rodziną mogę zapomnieć o wspólnie spędzanych świętach. Nie myślcie tylko że niewiadomo czego od niego wymagam:D jesteśmy już na tyle długo, że takie poznawanie się z nawet dalszą rodziną jest już jak najbardziej na miejscu. A tu się okazuje ze prawdopodobnie wiekszość jego rodziny bede poznawać dopiero na własnym weselu:P
  11. Anul- nie dołuj się piosenkami, to na prawde nic nie da, w jeszcze wiekszego doła wpadniesz. Wiem co mówię, uwierz mi:) jeśli czytałaś topik to wiesz ze czekałam prawie 3 miesiące, bez dzwonienia do siebie, kilka razy rozmawialiśmy na gg, maile i to wszystko. I jak najmniej depresyjnych piosenek, telenowel, melodramatów itp. Tylko pozytywne myslenie i to co wesołe i radosne:) Naprawde. Wystarczy. Aha no i miłość oczywiście która trzyma cię w kupie:) Także nie łam się to tylko 3 tygodnie. TYLKO nie AŻ:)
  12. hej Polusia! A jakże, zaglądam, czytam sobie co u Was słychać, w końcu to tu wypłakiwałam się jak tęskniłam, to Wy mnie wspierałyście, i mam nadzieję, że ja wspierałam was:) To był dla mnie bardzo smutny czas, może to nie zawsze było po mnie widać, starałam się patrzeć optymistycznie, no ale wiadomo jak to jest. Teraz kiedy już jesteśmy razem z M. zaglądam na moje posty z lipca i sierpnia, patrzę na rozmowy z wami, spoglądam na pocztę mail gdzie są listy od niego i płakać mi się chce na wspomnienie tych dni. Tak, właśnie chce mi się płakać, choć M. jest tak bliziutko:) Echh na wspomnienia mnie wzięło:) Mam nadzieję, że Wam się wszystko układa Polusia:) Aha By...The...Way widzę, że znowu tęsknisz... życzę cierpliwości i spokoju w tym czasie. Jak wiesz tęsknotę da się przetrwać, co prawda boleśnie ale się da:) Główka do góry i odliczaj dni do powrotu ukochanego:) rodzynkiwczekoladzie- co u Ciebie? Odezwij się:) Buziaki dziewczyny:*
  13. :) Witam szanowne grono U mnie życie powolutku toczy się jak dawniej, już nawet mieliśmy sprzeczkę, może nawet dwie:P , ale i tak jest o niebo lepiej z nim niż bez niego. Dziś wstałam nieco podenerwowana bo mam rozmowe kwalifikacyjną i zaraz idę się szykować. Wiadomo- jak nie bedzie pracy nie ma co marzyć o ślubie itd. Więc stawka jest wysoka:) Cieszę się że u was wszystko dobrze, albo prawie dobrze;) Dzięki za pamięć by...the...way...
  14. ehhh motyle... miałam zresztą mam do tej pory jak go widzę. Po 3 latach związku:D nadal motyle:D Polusia cieszmy sie naszym szczęsciem:) I życzę tego wszystkim:)
×