grazka 34
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez grazka 34
-
Ale zimnica co nie? Ja zalatana jestem w pracy na maxa, wszystko z wywieszonym jezorem , a jutro to samo bo gosciu od internetu bedzie, a ta kumpela u ktorej sie szkole jakas nerwowa , mowila zebym nie byla zla, ale chce z dyrka wyjasnic co i jak bo teraz ja, potem ta nowa , ze my jej tam siedzimy na glowie , , a ona ma swoje do roboty, a ja jakos specjalnie nauczona nie jestem bo ona jeszcze jakies swoje projekty konczyla, poza tym jak dla mnie to ona strasznie marnotrawi czas, bo jak ktos zadzwoni to ona z nim gada po pol godziny kazdemu wkolo to samo opowiada i w sumie duzo sie chwali, no ale to jej sprawa, nie bede przeciez jej uwagi zwracac wczoraj mama do nas przyszla, miala byc kolo 17, dzwonie do niej i sie pytam czy zaraz bedzie ,to mowila ze spoko moge sc po zakupy bo ona u swojej kolezanki siedzi i bedzie o 18 , a przyszla o 19, kurcze mialam nadzieje ze ona juz bedzie miala lepszy nastroj a ona ciagle nadawala na te swoja kolezanke z Niemiec, ze duzo je, ze leniwa, ze moja matka tyle tam robila u niej, i pierogi, i ryby i ciasta , no szkoda slow jak ja slucham to zaraz sobie przypominam jak na siostre i ojca gadala, ona ma jakas roszczeniowa postawe do zycia, dobrze ze tamta juz jedzie w niedziele bo sie boje ze sie poklocilaby z nia, nie wiem co dalej bo jednak dalej wkolo to samo mowi, a z tego co mowi to wynika ze jednak psychiatra jej lekow nie zmienil poza tym martwie sie o mlodszego syna bo wczoraj przed szkola dzwonil, ze gardlo go boli i nie szedl dzis szedl to wydzwaniał do mnie os 11 czy moze isc do domu bo go brzuch boli i cos jeszcze ale tak sprawdzalam, nic mu nie jest i nie wiem co jest to jak u ciebie Mon , zamartwialam sie w pracy o syna, dobrze ze twoj nic sie zlamal tez mam jak wy dziewczyny ochote ciagle na cos cieplego Tesso, i jak wizyta u ortopedy? Olensjo, a jak sie czujesz z tym zimnem, Jak tam lato wogole wyglada? A narzekac naprawde wcale nie chce. B
-
Hejka! Wlasnie robię na jutro zupe z brukwi, bo jeszcze znalazlam na bazarku, bylam dzis tez u fryzjerki bo moje wlosy juz byly fatalne, wczoraj sie okropnie czulam , dzisiaj juz lepiej, trzeba jakies wyjscie z sytuacji znalezc. Poza tym dzisiaj mialam te spotkania z firmami ktore stanely do przetargu, mam nadzieje ze cos z tego wyda, calkiem ok, wymierzyli i maja ceny podac, troche tam jest do roboty ,zatrudnili mi tez kolezanke, poznalam ja wczesniej na rozmowie na posrednika , ona ma u siebie prace tylko do sierpnia dlatego startowala, bardzo fajna, i sporo wie wiec bedzie nam sie dobrze pracowalo moj maz po wczorajszym ma dola, bo kasa stracona a i tak wkolo cos a dzisiaj jeszcze maz byl na rozmowie w kadrach z kierownikiem i nie da sie nadgodzin przelewac jakos bokiem bo sie boja ze ktos zyczliwy doniesie i dupa czyli bedzie harowal za 1100na reke to szkoda gadac przeygnebiony jest az sie o niego martwie, jego starzy to maja swoj swiat bo przeciez list od komornika to wielka tragedia, a mozna bylo wtedy sie odwolywac, ale pewnie tez nic z tego bo ten mojego meza wspolnik to przekret jakich malo, on jest cwany, ciagle cos robi na czarno i wszystko co ma jest rodziny , na niego nic nie ma wiec komornik z niego nie sciagnie, no i taka sprawiedliwosc Mon, zrobilam kilka zdjec, jutro sie postaram ci wyslac, ale z mojej komorki- ostrzegam:D Ale ty Dabrowko masz zaciecie do pieczenia chlebka, podziwiam:D
-
Moze i ja ci Mon wysle zdjecia ze sniegiem , ale jakos mi sie nastroj zwiesil, pewnie Olensja to zauwazy, no ale juz nie wiem co ja tak ciagle mam dzisiaj mialam nawet w miare humor, bo udalo mi sie znalezc firmy na przetarg i jutro jestem z nimi umowiona, beda ogladac lokal i zrobia wycene po pracy maz po mnie przyszedł i poszlismy na poczte bo bylo awizo, a tam byla w koncu odpowiedz ze sadu w sprawie tego komornika ktory mu wlazl na pensje, no i jak to w naszym cudownym kraju bywa mozemy sie bujac bo odpisali, ze odmownie rozpatruja bo wcale nie jest przedawnione, bo w roku 2007 pismo bylo wyslane do meza rodzicow, a oni odebrali pismo i wlozyli swoim zwyczajem do barku no i nie jest przedawnione, nie wiem co jeszcze mozna zrobic zaplacilismy 150 zl za pismo prawnicze no i na darmo, a tej kwoty bylo cos przeszlo 3 tys a odsetek jest juz przeszlo 12 tys przeciez to bedzie ciagle mu siedzial na koncie, przez tego idiote z ktorym maz wspolpracowal a ktory nie placil n brak slow, nie wiem co robic
-
No to fajny wyjazd sie tobie szykuje Dabrowko, jasne ze warto skorzystac kulig to tez by mi pasowal, ale jakos nie slyszalam zeby ktos organizowal, dziwie sie ze szkoly np dzieciakom nie zorganizuja Mon, a jak z alkoholem?Masz juz smaka? ja wczoraj wypilam kubek grzanca bo zmarzlam, dobry byl ale strasznie slodki
-
cos muli to kafe, Mon dobry pomysl z ta pasta, jeszcze mi sie pasty jajeczne przypomnialy, chyba bede robic lepsze to od gotowych wedlin u nas zimowo i starsznie duzo sniegu, u was Mon sniegu nigdy nie ma czy jak? w totka gram jak ty , kiedy jest komulacja
-
No ladnie mnie Olensja podsumowala, pewnie ma racje ze narzekam, no nie wiem juz co ze soba zrobic, pewnie mam zle w pacynie:P no a wiadomo jak wygram w totka to sie zwalniam:D dzisiaj sie okazalo ze nie bedzie rekrutacji na osobe do szkolen poniewaz maja laske po znajomosci fajnie ze bedziesz sobie czytac polskie ksiazki- opisalam ci ze ciebie za optymizm podziwiam , no a ja za duzo kopa w tylek dostawalam ze chyba nie umiem sie z wszystkiego cieszyc Mon, u nas prawko to od 18 stki niestety ja mam z taka rozpisana dieta podobnie jak ty Mon i nie lubie marnowania jedzenia, ale chyba musze cos z robic i sprawdzic bo teraz np mam bardzo duzo ruchu a brzuchol wystaje a jaki masz przepis na paste z makreli? Tesso, ja tez mysle o zurku, a dajesz smietanke? Mysle tez o fasolce po bretonsku Tesso, chyba nie ma sensu z dyrka gadac bo ogolny bajzel, robie swoje zal mi ciebei z tym kolanem, ja ryb mrozonych juz nie kupuje, bo po rozmrozeniu malo co z nich zostaje, te przepisy z VAT to dla mnie czarna magia, a babcia jestes super, kurcze jak sobie pomysle , ze moja tesciowa w wieku 60 lat nie mogla sie wnukami zajmowac bo twierdzila ze zasluzyla sobie na spokojna starosc to rece opadaja Dabrowko jak leci? Jak twoj maza na nowym stanowisku?
-
moj mlodszy bedzie juz mial 12 lat w tym roku, rany czas zapierdziela, on mi ostatnio powiedzial ze nie chce przechodzic mutacji woli byc dzieckiem spadam zaraz do domciu
-
Rany , ja tu pisze maile z zapytaniem ofetowym , ta dyrka taka malo konkretna i jeszcze mnie poucza, przypuszczam ze kto inny na moim miejscu juz by to w diably rzucil Dabrowko a moj syn zobacz to nei mysli o dodatkowych punktach, dzisiaj z nim pogadam a wogole moj syn ma w piatek juz 16 stke
-
hejka a co tu tak pusto?? Dabrowko-hop, hop Tesso, moja mama mieszka w domu tej kolezanki u ktorej byla w Niemczech, wyprowadziła sie od taty mi sie tez nie chce piec chleba, poszukam tego PP u nas tez w malej piekarni jest orkiszowy bardzo dobry
-
Wagladam jeszcze do was w oczekiwaniu na meza, bo ma za chwile skonczyc prace, ale chyba zaraz pojde spac bo padam, u nas tez starsznie sypalo sniegiem Tesso, szkoda ze tak definitywnie mowisz ze sie nie spotkamy, smutno mi jak wygladam w totka to samolot po ciebie przysle:D Mama juz w Polsce, dzownla do mnei ze Slubic, ale wiadomoze dopiero w Polsce zaczna sie schody z dojazdem bo pogoda i drogi fatalne. Do mnie wpadnie jutro po poludniu na kawe, musze zrobic ciasto ale jeszcze nie wiem jakie bom padnieta Dabrowko, ale dzielna twoja corka, fajnie ze bedzie miala ten wolontariat, ja tez sie udam z kasa na miasto bo chce dac pieniądze na starszych ludzi. U mnei w Lidlu nie ma chleba PP, jaki konkretnie masz na mysli? Poprosze was o rady, czy bulki orkiszowe by byly takie zle??? Mon , no to faktycznie strasznei dawno nie bylas w kinie:D Nie lubisz kina? Tez dostalam maila od Asika, bidulka nie ma czasu, ale wierze ze zajrzy, tak jak i reszta dziewczyn
-
ok to ja jako doświadczalny krolik sie melduje i startuje od poniedziałku z dieta, zrobie zakupy w niedzieli i start:D Moj maz tez nalepiej ze mna sie czuje, czasami sie spotka z kims, tka jak niedawno jechal na spotkanie z dobrym kumplem, kiedys jak bylismy mlodsi to czesciej sie spotykalismy ze znajomymi , teraz to juz mniej a jak twoja bratowa Dabrowko?
-
Ja tez sie nie dobudzialam, bo dzisiaj mnie obudzily halasy sprzatania sniegu z chodnikow Dabrowko, twoj maz nigdzie nie wychodzi z kolegami np??? No ja mojego do kolezanek nei zabieram bo jak on by sie czul? Ale chyba spotkanie z nami bedzie udane co? Moj mlodszy to zapewne z mamusia by sobie pojechal na wekend, z mezem nawet nie gadalam bo my sie teraz na maila i kom kontaktujemy bo ja wychodze z domu o 6,30 wracam kolo 17 a on wychodzi o 13,15 a wraca kolo 1 w nocy
-
u mnie tez ziemniaki kroluja a w domu tez mama gotowala osobno ziemniaki i z rosolem sobie podjadalismy, mi to smakowalo a propos mamy mojej, wraca jutro do PL rany jak mi sie tu w pracy nie chce byc, duzo o niej mysle i zastanawiam sie czy to rzucic ale swiadomosc ze bez kasy bede mnie trzyma, wlasciwie to smutne zer trzeba pracowac gdzies gdzie nie sprawia to satysfakcji
-
No wlasnei tak myslalm ze Tessa bedzie miala problem z dojazdem , te nasze koleje i pks to masakra, troche ostatnio jezdzialm wiec wiem moj ma Teso jest az nadto rodzinny, wystarcze mu tylko ja i dzieci, ja mam kolezanki i sie z nimi spotykam a meza wszedzie ciagne na sile wlasnei siedze sobie z olejkiem kokosowym na glowie, ciekawe jaki bedzie efekt, ale musze juz na odtosty sie umowic z moja fryzjerka bo czas
-
no tak jeszcze sie wszystko wyklaruje, ale zes mnie zaskoczyla z mezem, ja tez z moim duzo czasu spedzamy, maz nie ma potrzeby wychodzenia np z kumplami na piwko ale jak babski zjazd to jade sama, zawsze mozesz w pociag wsiasc, no ale zobaczymy jak sie ulozy
-
ale goraca linia, ciekawe czy Tessie to podpasuje
-
przed chwila zakupilam olejek kokosowy do wlosow, babka byla w Maroku i przywozi,
-
o, to super, ale fajnie bedzie, jeszcze Tessa sie zglosi i bedzie fajnie, moze jeszcze ktoras z dziewczyn? Musi byc chyba nocleg skoro z poludnia jest Nutria i Tessa
-
Kaszuby tez dobry pomysl, zgadamy sie naprwno, bo Tessa by miala daleko, nie pamietam, gdzie Nutria mieszka
-
pogoda dziwna jest to fakt, najpierw pada snieg, potem deszcz, teraz snieg z deszczem , ja mam to samo Dabrowko od po swietach jestem bezustannie zmeczona, chyba ta zima sie daje we znaki, w tej chwili najwspanialszym prezentem by dla mnie byl wyjazd np do Zanzibaru:D starm sie Dabrowko nie poddawac, ale juz taka jestem ze za abrdzo wszystko biore do siebie, chyba bym musiala jaks terapie przejsc, ja rozumiem ze jak cos nie tak to mozna opierdzielic , ale traktować kogos jak idiote to przykre, zwlaszcza jak sie wszystkiego nie powie juz dzisiaj dyrce wyslalam na maila uzupelnienie i mozna to wpisac, nie wiem po co tyle klopotu robia fajnie masz ze tak u ciebie ejst, mysle ze to dobra praca, szkoda by zmienaic, tez bym chciala miec taka prace w ktorej bym naprawde nie musiala narzekac
-
napisalam do was i zniknelo, no sa osrodki to na lato sie umawiamy , ciekawe co Tessa na to
-
Pisze z pracy, juz mi lepiej na duszy, przegladam oferty ale nic ciekawego nie ma, sama nie wiem czy zmieniac czy poczekac, ale wiem ze musze najczarniejsza robote tu odwalic i tak, no co zrobic wcale w budzetowce tak rozowo nie jest, kolezanka ktora mnie przyucza czesto zostaje po godzinach albo w domu cos robi to dziewczyny bedziemy sie organizowac na to spotkanie-koniecznie-Tesso pisz co o tym myslisz
-
Ha, ha , swietny pomysl Mon, jutro sobie w porze obiadu rozloze na biurku wedzona makrele i otworze puszke rybna:P A w tej mrozonce o ktorej Tessa pisala niestety nie ma ziemniakow moja droga, trzeba je oskrobac i ugotowac niestety:D Napisalam do ciebie maila:D
-
Z przyjelmnoscia do was zagladam, tak mi ciezko na duszy ze nie macie pojecia Tesso, no wlasnie takie niby glupie problemy a czlowiek zdolowany ale tak wogole chyba cos nei tak ze mna ze same problmy sciagam na siebie, gdyby mnie bylo na to stac to bym poszla na chorobowe , ale ile mozna sciemniac, zatanawiam sie nad soba, bo przeciez nie chce byc w konflikcie, tu nie chodzi o to ze cos do dyrki mam, przeciez wypelnaim zadania, ale to budzetowka i ludzie sa inni Tesso, musialabys zrobic sobie gastroskopie zeby sprawdzic czy to refluks, oby nie Mon, najwazniejsze ze z przegladem ok, szkoda tylko ze tyle czasu zmarnowalas i nerwy starci, no ale tak to jest czasami a spotkanie to bysmy musialy do ciebie dostosowac, a gdzie ty bys mogla sie spotkac, w jakiej miejscowosci, jak chcesz to na miala napisz ja te okolice dobrze znam bo mam sporo rodziny tam. Dabrowko te diete przeczytalam, podoba mi sie , w dwa tygodnie ile sie chudnie? tylko nei bardzo mam gdzie zjesc np makrele w pracy, brak zaplecza.
-
Z przyjelmnoscia do was zagladam, tak mi ciezko na duszy ze nie macie pojecia Tesso, no wlasnie takie niby glupie problemy a czlowiek zdolowany ale tak wogole chyba cos nei tak ze mna ze same problmy sciagam na siebie, gdyby mnie bylo na to stac to bym poszla na chorobowe , ale ile mozna sciemniac, zatanawiam sie nad soba, bo przeciez nie chce byc w konflikcie, tu nie chodzi o to ze cos do dyrki mam, przeciez wypelnaim zadania, ale to budzetowka i ludzie sa inni Tesso, musialabys zrobic sobie gastroskopie zeby sprawdzic czy to refluks, oby nie Mon, najwazniejsze ze z przegladem ok, szkoda tylko ze tyle czasu zmarnowalas i nerwy starci, no ale tak to jest czasami a spotkanie to bysmy musialy do ciebie dostosowac, a gdzie ty bys mogla sie spotkac, w jakiej miejscowosci, jak chcesz to na miala napisz ja te okolice dobrze znam bo mam sporo rodziny tam. Dabrowko te diete przeczytalam, podoba mi sie , w dwa tygodnie ile sie chudnie? tylko nei bardzo mam gdzie zjesc np makrele w pracy, brak zaplecza.