Annie!
Ja mam dokładnie tak samo. Na początku bałam się, że przeziębiłam sobie moją malutką, pomagały ciepłe okłady z termoforu. Teraz już minęły prawie 3 tygodnie od odstawienia i jest dużo lepiej ale nadal czuję swoje jajniki, ale juz jakby mniej i tylko przy wypróżnianiu się. Takze jak sie kochamy z moim Misiem, to nie możemy w pełni poszaleć z powodu tego bólu. To chyba musi samo minąć. Poczekam do pierwszego okresa, a jak nie minie, to pójde do gina.
Co do antykoncepcji to tylko i wyłacznie gumki. Do tej pory nie używałam ich ze względu na smród latexu i suchość. Teraz do smrodku musze się przyzwyczaić, a z suchością problem znikł :)
Polecam CONAMORE. Robimy z Misiem tak, że zaczynamy bez, a po paru ruchach zakładamy. TO ryzykowne, ale bardzo przyjemne :D Oprócz tego mIerzę sobie temperaturke codziennie, ale to chyba bardziej z ciekawości, bo nie wierzę w skutecznośc tego, tym bardziej, że jestem na maxa rozregulowana. Chcę zobaczyć, czy zauważę ten \"skok\". Wkładka nie wchodzi w grę, bo nie rodziłam. CO do globulek, to podobno po nich jest bardzo mokro nawet pare godzin po stosunku. To bardzo niekomfortowe.