Stokrotko! Życie z pawianem jest okrutne tylko wtedy, gdy jest sie zakochaną nieprzytomnie. Ja byłam długo. Z pawianem jestem 17 lat, w tym 12 lat w małżeństwie. Właściwie nigdy nie okazywał uczuć, za to pozwalał się wielbić. Raz powiedział- właściwie napisał w liście-że \"chyba troszeczkę mnie kocha\". Chodząc ze sobą, zrywaliśmy zrywaliśmy z częstotliwością raz na kwartał. Zawsze on zrywał i on waracał. Po 10 latach małżeństwa wyznał mi,że mnie nie kocha i nigdy nie kochał. że szuka prawdziwej miłości ( w internecie! - załozyliśmy wtedy- właściwie on założył). Wydawało mi się do tej pory,że moja miłość wystarczy. Jednak wypaliłam się. Myślę,że kocham go jeszcze trochę, ale byłabym w stanie odejść i chyba nawet nie cierpiałabym już bardzo. Dodam że mam 35 lat i jestem zrównoważoną, wykształconą kobietą z dobrą pracą. Co śmieszniejsze- ja go utrzymuję, on zarabia 600 zł!!! I jeszcze jakie wymagania ma!