Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Alila

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. czy ktoś może wchodził na pocztę kropli rosy na której zaprasza do czytania książek? nie mogę otworzyć tytułów, występuje mi błąd pliku
  2. Stokrotko! Życie z pawianem jest okrutne tylko wtedy, gdy jest sie zakochaną nieprzytomnie. Ja byłam długo. Z pawianem jestem 17 lat, w tym 12 lat w małżeństwie. Właściwie nigdy nie okazywał uczuć, za to pozwalał się wielbić. Raz powiedział- właściwie napisał w liście-że \"chyba troszeczkę mnie kocha\". Chodząc ze sobą, zrywaliśmy zrywaliśmy z częstotliwością raz na kwartał. Zawsze on zrywał i on waracał. Po 10 latach małżeństwa wyznał mi,że mnie nie kocha i nigdy nie kochał. że szuka prawdziwej miłości ( w internecie! - załozyliśmy wtedy- właściwie on założył). Wydawało mi się do tej pory,że moja miłość wystarczy. Jednak wypaliłam się. Myślę,że kocham go jeszcze trochę, ale byłabym w stanie odejść i chyba nawet nie cierpiałabym już bardzo. Dodam że mam 35 lat i jestem zrównoważoną, wykształconą kobietą z dobrą pracą. Co śmieszniejsze- ja go utrzymuję, on zarabia 600 zł!!! I jeszcze jakie wymagania ma!
  3. Dodam jeszcze, że kocham już miłością niepewną jutra. Od 12 lat jesteśmy małżeństwem. Było wiele burz, nawet powiedział mi że mnie nigdy nie kochał. Ale chce być ze mną (bo mu wygodnie, ma darmową gosposię). A ja jak ta durna tkwię przy nim. Głupia jestem i już. Tylko, że nie mam co ze sobą zrobić.
  4. O Boże! zakochałam się w pawianie!!!!! I żyję z nim już 12 lat!!! Dziękuję Ci Ciri i kłaniam Ci się w pas, że mi to uświadomiłaś. W życiu nie myślałam że mogę być tak bezmyślna :) A pawian coś kiedyś zrozumie? Bo odzywam się tylko \"służbowo\" już tydzień z nadzieją że zechce porozmawiać i zapytać co mi jest.
  5. Ja miałam kiedyś taką przygodę: jechałam sobie samochodem, stanąłam na skrzyżowaniu i nie mogłam skręcić bo jechał sznur samochodów. W końcu ktoś stanął i mnie przepuścił. Chcąc mu podziękować, że niby taka uprzejma jestem, chciałam włączyć długie światła. Nie macie jak się przestraszyłąm gdy chlusnęła mi na szybę struga wody... Zamiast lewą ręką światła włączyłąm prawą spryskiwacz. Innym razem zapytałam się moją córeczkę co to tak pada z nieba. Oczekiwałam odpowiedzi że kapuśniaczek , a moja mała mówi: mamusiu KALAFIOREK pada.
×