Mia28
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mia28
-
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Mia28 odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Estelka, trzymam kciuki za udane poczęcia maluszka. Chciałam Ci tylko przypomnieć, że ja właśnie dzięki Pregnylowi mam ukochanego syneczka:D U nas po staremu, choć mały coraz więcej dokazuje i od 2 dni nie jest już takim spokojnym dzieciaczkiem:D Ale nawet nie wiem skąd we mnie tyle cierpliowści, bo zawsze nerwus był ze mnie:) ooo, właśnie zaczyna te swoje odchrząkiwania że coś go wkurza. Ide zobaczyć co z nim:) Trzymam za Was kciuki, pa -
Rodzimy pod koniec 2005 roku
Mia28 odpisał Mia28 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kasiu więc i Tobie życzę wszystkiego co najlepsze i dołączam się do życzeń Soul odnośnie łatwego i szybkiego porodu. Mamo Oleńka, mam nadzieję że będziesz u nas na bieżąco. A kto wie może i kiedyś wybierzemy się na spacer z naszymi maluchami wzdłuż Odry?:D Pisz co u Olka i Ciebie:) -
Rodzimy pod koniec 2005 roku
Mia28 odpisał Mia28 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aaaa, Soul wszystkiego dobrego z okazji imieninek Kasiu Ty również masz imieniny? -
Rodzimy pod koniec 2005 roku
Mia28 odpisał Mia28 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witaj Mamo Oleńka :D:D:D Ale faktycznie świat jest mały:) A co u Ciebie? Jak Olek i jak Ty się czujesz po naszej wspólnej nocce ;) ? No i jak gardło;) ? Mateusz mi marudzi od wczoraj i czar spokojnego dziecka prysł. Oby to był tylko chwilowy krysys niemożności zrobienia kupki. Wynik bilirubiny jest w normie, także wszyscy lekarze którzy go oglądali byli nadwrażliwi, bo po prostu taka jest jego uroda. Karnacja po tatusiu:) Ale sprawdzić było trzeba. Ja tez jestem po drugiej wizycie u innego gina i ten twierdzi, że wszystko jest ok i absolutnie nie mam powodu do zmartwienia ze swoim stanem, a dolegliwości które mam mogą się zdarzyć i nie powoduje to żadnego zagrożenia dla organizmu. Wkurzyłam się na tego młodego gina który mnie tak nastraszył, bo nie dosyć że przez te nerwy kobieta karmiąca moze stracić pokarm, to jeszcze jest możliwość trafienia na kobietę w depresji poporodowej. A z taką informacją, to nawet bez depresji można się załamać. Palant. Aga, ja i z dietą za bardzo nie mogę zrzucić tych 5 kg:( Staram się jak mogę (powiedzmy, nie licząc wcinanych biszkoptów-jedynej możliwej słodyczy;) ) a waga nawet nie drgnęła od mojego powrotu do domu, czyli 3 tygodni:( Gosia,widzę że jesteś specjalistką od diet dla świeżych mamusiek:) Dzięki za podpowiedzi. Ciekawe czy Ewelina juz trzyma maluszka swojego w ramionech. Pewnie tak. Trzymaj się kochana:) Dunia,a Ty na odstrzał w poniedziałek? Trzymam kciuki za łatwy i bezbolesny poród. Jak tylko będziesz miała chwilę to daj znać co i jak. Powodzenia! Kasiu, co tam że poszło w biodra i resztę... Leć do Chińczyka i delektuj się ile wlezie:) Soul, zazdroszczę że teściówka będzie Ci gotować. Ja co prawda mam jeszcze mężusia i w najbliższy tydzień jeszcze tez i to on mi teraz gotuje różne cuda. Ale jak pójdzie do pracy to ja nie wiem czy samej mi się tak będzie chciało... pozdrawiam serdecznie -
Rodzimy pod koniec 2005 roku
Mia28 odpisał Mia28 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Duniu, na brak pokarmu właśnie nie narzekam, dlatego byłam taka zdziwiona, że Mały tak niewiele przytył. Ale pediatra mówiła, że może to przez tą zółtaczkę nie przyswaja pokarmu. Na pewno też się najada, bo po karmieniu wyciąga się jak najedzony niedźwiedź i czasem az mu się cofa tak się obje. Zobaczymy jak jutro wyniki na tą zółtaczkę. Mam nadzieję że w normie, tylko mu cieżej schodzi bilirubina, bo to wcześniak. Kolejna cieżarówka która narzeka na swoją wagę - zobaczysz jak fajowo będziesz się czuła po porodzie. No i będziesz mogła spać na brzuszku:) Ja pamiętam to uczucie jak opadł mi brzuszek jak wyciągnęli mi Mateusza. Tak nagle luźno i pusto. i...lekko:D Kasiu, zobaczysz jak szybko zleci Ci ten czas i niedługo będziesz już tuliła swoją kruszynkę w ramionach. Soul, dzięki za fotki córeczek. Słodkie Aniołeczki.I tak poważnie już wyglądają. A ty wyglądasz kwitnaco na buźce, wbrew temu co mówisz o zmęczeniu i nieprzespanych nockach. -
Rodzimy pod koniec 2005 roku
Mia28 odpisał Mia28 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, hej, moi mężczyźni na spacerze, więc mogę naskrobać kilka słów. Mateusz rośnie jak na drożdżach. Dziś idziemy na wizytę do pediatry, to go zważy. Ciekawa jestem ile przytył mały pulpet:) Co do pępuszka to Mateuszowi też odpadł po niecałych 2 tygodniach, ale jeszcze ma tak głęboko w środku malucieńki strupek i nie wiem czym mam go usunąć. Jeśli chodzi o dyskusję o rozpoznaniu porodu, to Soul ma rację-nie da się tego przegapić. U mnie zaczęło się skurczami, wody odeszły dopiero po przebiciu pęcherza, a czop mi musiał wylecieć podczas samego porodu, bo nic takiego nie zaobserwowałam. A z moją raną po nacięciu to kiepska sprawa. Zewnętrzne szwy pięknie wyszły i rana się ładnie zagoiła, ale przy wewnętrznych zaczęła się zbierać ropa. I byłam już u jednego gina, to powiedział mi, że robimy wymaz i pewnie skończy się na antybiotyku, bo prawdopodobnie ta bakteria która mnie zaatakowała, to może być w macicy:( Mam nadzieję że będzie to antybiotyk przy którym mogę karmić. No i zrobił mi usg i oświadczył, że lekarze mnie nie wyczyścili dobrze, bo endometrium powinno być mniejsze na tym etapie a ja mam 8 razy większe (nie odeszło mi całe łożysko). Wróciłam do domu z takim rykiem, że szok. Bo już mam cholernie dość, tym bardziej że oznajmił, że z takim stanem to powinien skierować mnie do szpitala. No ale jak ? Przecież ja mam maluszka i karmię go piersią !!! Dał mi skierowanie na wszelki wypadek, jakbym zaczęła gorączkować, albo bolał mnie brzuch. Słuchajcie, ja już mam cholernie dość przygód szpitalno - dolegliwościowych tej cholernej ciąży. Czasem mysle, że mam cholernego pecha. I pewnie tak właśnie jest:( Oprócz tego dał mi oksytocynę do wkraplania do nosa na obkurczanie macicy. Ale jej nie biorę. Stwierdziłam że idę jutro na jeszcze jedna konsultację do innego gina. Trzymajcie za mnie kciuki. Na razie się wyżaliłam, dobrze że mam gdzie:) Aaaa Gosiu, zostało mi jeszcze 5 kg po porodzie i dobrze byłoby schudnąć chociaż ze 3 kg, bo w żadne swoje stare spodnie nie mogę wejść. I pozostają tylko ciążowe, chociaz spadają, albo dresowe:( Dziewczyny i delektujcie się jedzeniem ile wlezie, tak jak pisały dziewczyny powyżej. Dla mnie to katorga że nie mogę ulubionej czekolady, buuu ;( Trzymam kciuki za Wasze łatwe porody i za szybko zakończony połóg, bo to nic miłego. Chociaz do wytrzymania. buźka, pa -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Mia28 odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, hej Dostałam sms-a od Olali, że nie ma rozwarcia, ale szyjka przygotowuje się do porodu. No i spodziewa się dziewczynki. Ola trzymam kciuki, żeby wszystko było wporządku. Na pewno szczęśliwie donosisz tę ciążę i będziesz szczęśliwą mamusią jak ja:D U nas ok. Mały daje nam nawet pospać, bo wstaję do niego na zmianę pieluchy i karmienie 2 razy w nocy. A komunikuje to delikatnym kwileniem i stękaniem. Wogóle jest tak spokojny, że nie mogę się nadziwić. I oby taki pozostał :D Aaaaa, no i na ostatnim usg wyszło, że krwiaczka nie ma. Więc musiał się wchłonąć. Na szczęście. Wysłałam Wam nowe fotki Mateusza, więc chyba już do Was dotarły. Pozdrawiam serdecznie. -
Rodzimy pod koniec 2005 roku
Mia28 odpisał Mia28 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziękuję kochane za trzymane kciuki. Elf, miło że o nas pamiętałaś. Zaglądaj do nas:) Soul, a dlaczego ja nie dostałam fotek Ali i Mai ??? Ja wysyłam Wam swoje nowe fotki. Znam tylko maila Soul i Kasi, więc jak któraś będzie chciała to podajcie swoje adresy. My dziś po pierwszym 15 minutowym spacerku. Mam nadzieję że nie było zimno mojemu maluszkowi:) Szkoda tylko że jest tak zimno, brrr Miłego dzionka:D -
Rodzimy pod koniec 2005 roku
Mia28 odpisał Mia28 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie:) Ja nieco rzadziej, bo całą swoją uwagę poświęcam mojemu szkrabikowi. Jest kochaniutki i rozczula mnie na amen. Dziś byliśmy na usg główki i pan radiolog stwierdził, że nie widzi zadnego krwiaczka i że możliwe że się już wchłonął. Także ufff, kamień z serca choć kontrolnie musimy zrobić jeszcze jedno usg w połowie grudnia. A ze mną to lepiej, choć blizna po nacięciu nadal pobolewa i nie zawsze mogę chodzić tak aktywnie. Ciekawa jestem co z Soul. Dobrze by było, gdyby mężuś Soul naskrobał nam co u nich. Pozdrawiam wszystkie kobietki i czekam na dobre nowiny o kolejnych szczęśliwych rozwiązaniach:) -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Mia28 odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Chciałam Wam tylko napisać, że wczoraj o godz.12:15 urodziły sie poprzez cesarskie cięcie córeczki Soul-Ala i Maja. Obie ważą ponad 3 kg. jeszcze raz gratulacje dla Soul. -
Rodzimy pod koniec 2005 roku
Mia28 odpisał Mia28 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Sto lat, Sto lat dla Mai i Ali Niech rosną zdrowe, silne i szczęśliwe. A dzielnej Mamusi życzę szybkiego powrotu do formy i duuużo siły, bo pewnie przy dwójeczce będzie ona niewątpliwie potrzebna. -
Rodzimy pod koniec 2005 roku
Mia28 odpisał Mia28 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Amelkaem, trzymam kciuki za końcówkę. Wiem doskonale co to Znaczy leżeć plackiem i mieć kłopoty z ciążą, bo sama przez to przechodziłam. Życzę powodzenia! -
Rodzimy pod koniec 2005 roku
Mia28 odpisał Mia28 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aga, Novik, gratulacje dla świeżych mamuś:) Aga, słyszałam że urodziłaś zaraz chyba 2 dni po mnie? A miałaś termin dużo szybciej niż ja...:) Widzę ze też sie trochę namęczyłaś przy porodzie? Novik, teraz widzę jakie miałam szczęście, że Mateusz urodził sie zdrowiutki, bez oznak wcześniactwa mimo, ze na równe 30 dni przed przewidywanym terminem porodu. Życze, aby Oliwia była zdrowiutka i przybierała na sile. Gosiu,dziękuję za życzenia. Wiktoria rośnie jak na drożdżach. Trudno uwierzyć, że dopiero co pisałaś że jesteś po porodzie... Ucałuj Wiki od internetowej ciotki i przesyłam buziaki dla Ciebie A my z Mateuszem zapisaliśmy się do neurologa, na usg główki, ortopedy i mamy już ustalone terminy szczepień i wizyty u pediatry. idziemy jak burza:) Ale jak próbowałam umówić nas do poradni neurologicznej na skierowanie to wyobraźcie sobie, że najszybsze terminy na luty 2006 !!! I jak tu żyć w tym kraju? Przeciez przez 3 miesiące u tak małego dziecka mogą sie zrobić zmiany nie do odwrócenia, a ci wyskakują z terminem na luty... Aż sie poryczałam. Mam nadzieje ze wszystko będzie ok i te wizyty neurologiczne to tylko pro forma... Co do nowego stylu życia, to Mateusz jest baaardzo spokojnym dzieckiem (i oby był jak najdłużej :D ) Przesypia mi noce i sama muszę go wybudzać na karmienie i zmianę pieluch. Drze sie jedynie przy kąpieli tak, ze aż sie cały trzęsie. Szkoda mi wtedy biedulka. A tak to spi całe dnie, choć zauważyłam że już coraj wiecej czuwa w ciągu dnia. Ja cały czas dochodzę do siebie. Szwy ciągną, ale już zaczynają swędzieć. Tylko jak sie tu podrapać, hihi? Nie wiem tylko czy jeden szew mi się nie rozwalił, bo coś mi z niego się sączy i jak zaglądałam, to szwu tam nie ma już i trochę sie rozlazło... mam nadzieję że tylko panikuje. A mamusie, jak z Waszą dietką? Jecie co popadnie czy pilujecie się bardzo? -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Mia28 odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Monika80, aby otrzymać ciągłość wypłat z ZUS-u po 180 dniach zwolnienia, trzeba było na 30 dni przed upływem tego czasu złożyć wniosek do Zusu o zasiłek rehabilitacyjny, tj. druk wypełniony u gina, druk z firmy i druk danych o tobie (sama musiałaś tego dopilnować a nie np. firma). Na podstawie tego wzywają na komisję lekarską i ew. przedłużają zasiłek, tj wypłatę. Mi tak przedłużyli o 2 m-ce. U nas ok, Mateusz rośnie i jest grzeczny. Dochodzę jeszcze do siebie po porodzie, ale generalnie jest ok. Pozdrawiam Was wszystkie -
Rodzimy pod koniec 2005 roku
Mia28 odpisał Mia28 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej,hej Moi dwaj mężczyźni śpią jak zabici, to wykorzystuję czas na naskrobanie do Was kilku słów. Przede wszystkim dziękuję serdecznie za życzenia. Estella, miło Cię tu widzieć. Mam nadzieję, ze niedługo przyłączysz się do tego topiku albo założysz swój:D Czekam cały czas na dobrą wiadomość od Ciebie. Dunia, ten krwiaczek to faktycznie może być od wysiłku przy porodzie, albo od tego mojego krążka, bo przecież Mateusz pchał już się tyle tygodni na ten świat, a krążek mocno trzymał. Kasia, pytasz o poród... Nie będę ukrywać, że to niełatwa i nieprzyjemna sprawa... Ale każda kobieta przechodzi ten fakt różnie. Jedne twierdzą, ze to pestka inne, że koszmar. Nie będę Ci na razie nic opisywać, poczekam az sama będziesz po, to powymieniamy się spostrzeżeniami:D Mogę powiedzieć, że ten okres tygodnia połogu nie jest najsympatyczniejszy, ale ostatecznie da sie przeżyć. Oliwka, hemoglobinę podniesiesz sobie wspaniale i bardzo szybko sokiem naturalnym z buraków. Możesz dodać jabłko i zrobić w sokowirówce. Ja tak dochodziłam po porodzie takim sokiem, bo miałam krwotok i hemoglobina w dzień po porodzie spadła mi do 9. Nie mogłam nawet usiąść na łóżku, bo mdlałam. Ale po lekach i soczku jest już ok. Dobra, kończe, bo chce się wtulić w te dwa gorące ciałka w moim łóżeczku :D -
Rodzimy pod koniec 2005 roku
Mia28 odpisał Mia28 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie kochane:) Jestem wkońcu w domkuuuu:D:D:D I od razu walnęli do mnie z grubej rury, bo zawitała położna środowiskowa. Ale wizyta wypadła ok. Mogę napisać co u mnie. 2 tyg temu wylądowałam znów ze skurczami na patologii ciąży. Było to o tyle niebezpieczne, że skurcze miałam co 5 minut i trwały pół minuty. Ale w szpitalu udało się lekarzon przetrzymać mnie o całe 10 dni. Zaaplikowali tysiąc tabletek, zastrzyki dla małego na szybszy rozwój płucek, kilka kroplówek (bo okazało się, że jednak miałam tę cholerną cholestazę). No i tydzień temu stwierdzono, że ściągną mi krążek. I 3 godziny po ściągnięciu zaczęły sie skurcze. Lekarze stwierdzili, że w przypadku cholestazy i właściwie ukończonego 36 tyg. ciąży nie będą już hamować na siłę porodu. Tak więc rodziłam 12 godzin i załapałam się już na datę 1 listopada:) A tak się zapierałam, że we Wszystkich Świętych nie urodzę, hihi a tu masz...:) Mateusz urodził się duży, bo ja na 4 tyg przed terminem ważył 3480. Nie wiem jakbym miała go rodzić w terminie. Nie byłoby chyba szans na przejście przez mój kanał rodny:) W tej chwili dochodzimy do siebie i przyzwyczajamy się do nowej sytuacji. Jedyna kwestia która mnie martwi, to to , ż Mateusz ma krwiaczka w lewej półkóli główki, ale przez ostatnie dni nie urósł, więc wypuścili nas ze szpitala z zaleceniem wizyty u neurologa i usg ponownego główki. Mam nadzieje że krwiaczek wsiąknie sam. No a teraz trzymam kciuki za Soul. Niech jej poród lekkim będzie. Witam wszystkie nowe dziewczyny- niestety nie miałam jeszcze czasu przeczytać wszystkiego, więc wybaczcie. pozdrawiam serdecznie i w miarę mozliwości czasowej będę się pojawiać. -
Rodzimy pod koniec 2005 roku
Mia28 odpisał Mia28 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Uff, Soul dobrze, ze sie jeszcze nie zaczęło. Kazdy dzień dla Twoich dziewczynek w Twoim brzuszku to dla nich najlepsza sprawa. Chociaż dobrze, ze juz 36 tydzień właściwie niczemu im nie zagraza i jakby sie urodziły to na pewno byłoby wszystko ok. Czekam jutro na zdanie reklacji z wizyty w szpitalu. Kasiu, niby normalne to swędzenie, ale chyba nie az do tego stopnia, bo już zaczynam miec rany na ciele, bo nie daję rady:( I nie martw sie, ze muszą kogoś zatrudnic, bo na pewno bedziesz miała gdzie wrócić, a ta osoba bedzie pewnie tylko na zastępstwo. Przecież ktoś musi przejąć Twoje obowiązki. Na pewno wszystko będzie ok. Witaj Lilde, pewnie że można dołączyć. Napisz coś więcej, jak sie czujesz, no i jaką płeć podpowiada Ci mamusina intuicja? Milusia, ja próbę wątrobowa na te swędzenia robiłam juz w zeszłym tygodniu i nawet tu pisałam, ale wyniki są ok. Więc gin kaze pewnie tylko kontrolować co jakiś czas. I na stopy też najchętniej robię sobie moczenie w chłodnej wodzie z dodatkiem soli. Trzymam kciuki, aby to nie była ta wstrętna cholestaza i czekam na wyniki. No i gratuluje udanego zakupu. Dunia, mnie biuścik też dość sporo już urósł, ale zakupiłam juz stanik do karmienia. Namierzyłam sie ich co niemiara i zdecydowałam sie na Triumpha Mamabel. Leżał najlepiej, nigdzie nie ugniatał i jest w miarę elastyczny, więc jak jeszcze mi urosnie biust, to powinnam sie zmieścić. Tlurpa, ja o zakupie laktatora też zdecyduję już po porodzie. Najwyzej mężuś bedzie biegał i kupował. A przede mną pewnie kolejna nieprzespana noc. Tak mi sie poprzestawiało, ze nie spię w nocy do 3-4 rano, a potem śpię do popołudnia 14-15. Masakra. Mam nadzieje ze jakoś mi się to unormuje bo już szału dostaję. Miłej nocki:) -
Rodzimy pod koniec 2005 roku
Mia28 odpisał Mia28 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej:) Soul, nie mogę Ci pomóc bo nie mam takich dolegliwości. Może zadzwoń do gina i zapytaj o jakąś porade? Tobie to o wiele cieżej z bliźniaczkami, więc się trzymaj. Już niedługo! Tlurpa, no to ciekawe, czy urodzimy tego samego dnia:) Ja właśnie po komisji lekarskiej w sprawie przedłuzenia zasiłku rehabilitacyjnego z ZUS-u. Nie było tak źle. Lekarz orzecznik miły, dał mi przedłuzenie na 2 miesiace i jest git:D A teraz ide odsypiać nockę, bo spałam tylko 2 godziny dzis w nocy, a od 6 rano swedzenia ciała nie dają mi żyć. Cholewka, skąd sie to paskudztwo wzięło i co z tym fantem zrobić??? Miłego dnia:D -
Rodzimy pod koniec 2005 roku
Mia28 odpisał Mia28 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam w jesienny poniedziałkowy wieczór:) Dunia, Tlurpa, powiem Wam, że mi lęki dot. samego faktu porodu już chyba trochę powoli mijają. Zaczyna we mnie dominować odczucie skończenia tych niewygód. Coraz gorzej mi się śpi, przewraca z boku na bok (oj, to jest dopiero wyczyn...!), czuję że maluch już jest taaaki cieżki i naciska mi na całe podbrzusze. I wogóle jest mi już źle i z chęcią chciałabym juz urodzic. Chyba jestem wyrodną ciężarną...:P Ale najbardziej po to będzie mi brakować tych kopniaczków. Tlurpa, a Tobie wyliczyli termin na 29 11 z terminu ostatniej miesiączki? Bo mi jedne kalkulatory liczą na 29 listop. a inne na 1 grudnia (bo coś tam wychodzi z rokiem przestępnym). A miesiaczke ostatnią miałam 22 lutego. A jak to jest u Ciebie? Oliwka, to wychodzi na to że najdłużej powinnas pozostać ciężarówkowa mamusią:) Dorotka, Ty to dopiero masz olbrzyma:D Tobie to musi być dopiero ciężko, a ja tak narzekam... W czwartek jade do gina, więc powinnam wiedzieć ile mój maluch wazy o ile zrobi mi usg, ale wg moich obliczeń powinien miec ok 2700, a ja czuję sie na 10 kg w moim brzuchu:D;) Ja tez juz odliczam. Jutro 35 tydz, takze pełne 6 do ponoszenia tego słodkiego balastu:) A może i wcześniej??? Kto to przewidzi?:) Kasia, jak tam pierwszy dzień po zwolnionku? Buziaki dla Was wszystkich i Waszych małych-duzych :) mieszkańców. -
Rodzimy pod koniec 2005 roku
Mia28 odpisał Mia28 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dunia, wklejam linka do stronki z infomacjami o tej cholestazie, to moze i inne kobity tez to zainteresuje. http://maluchy.pl/artykul/170?PHPSESSID=b94153a4a8b215b3d3a19153f1324b29 Ja po obżarstwie. Ledwo sie ruszam...:P -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Mia28 odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Monika, Sysia:) Ja mam kłopoty ze swoją szyjką od 25 tyg ciąży - nie dosyć że skracająca przez skurcze, to jeszcze rozwarta na 2cm zewnętrznie (stąd założony krążek). No i dotrwałam już do 34 i wszystko jest ok. Dzidzia dzielnie siedzi w środeczku. Więc leżcie kochane, duzo spokoju. Mężusiowie niech Wam usługują ile sie da. Na pewno wszystko będzie dobrze i spokojnie donosicie swoje dzidzie. Tylko niech Was nie kusi robienie czegoś, bo się dobrze czujecie na zewnątrz... Leżenie plackiem i zero stresów na teraz ! Dobrej nocy Wszystkim:) A mnie sie zrobiły pierwsze rozstępy i są sine i jest ich tak strasznie duzo, buuuuuu;(;(;( -
Rodzimy pod koniec 2005 roku
Mia28 odpisał Mia28 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kryzys zazegnany. Cholestazy nie ma. Nerwy puściły, ufff :D:D:D -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Mia28 odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, dziękuję kochane za troskę. Odpisuje jak tylko mogę najszybciej. Wyniki nieznacznie podwyzszone, ale gin stwierdził, ze mozna je obniżyć odpowiednią dietą wątrobowa i powinno być ok. Także, ufff. Nawet nie sądziłam, ze tak mocno mnie trzymały nerwy. Najważniejsze ze z maluszkiem wszystko bedzie ok. No i z tej okazji, że jest ok, pojechałam z mężusiem na zakupki do centrum handlowego (wkońcu do ludzi;) ) i kupiłam maluchowi śliczny sweterek. Ale mam już tak kiepską kondycję od leżenia, ze nogi to mi już po godzinie wysiadły tzn trzęsły sie, mimo ze siedzieliśmy z pół godz w kawiarni. Tak wiec przyjechaliśmy do domku. Pilnujcie brzuchatki kazdego swędzenia. Niby taka błahostka a ile moze narobic zamętu... Dobrej nocki, pa -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Mia28 odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej wszystkim:) Ja właściwie dopiero wstałam :P Noc miałam paskudną-spałam tylko 2,5 godziny więc dosypiałam. Potem pojechałam na 7 na te badania Bilirubiny, Aspat i Alat no i przeciwciała. Po 16 mają być wyniki, więc się okaze czy znów nie wyladuję w szpitalu. No tak, bo o tym że podejrzewana jest u mnie cholestaza ciążowa wie tylko kilka dziewczyn. Niestety jest to bardzo niebezpieczne dla dzidziusia i zazwyczaj kończy się szybszym rozwiązaniem. Silve, dodzwoniłam sie do gina, to jak usłyszał mobjawy, to od razu powiedział, że to ta cholestaza i kazał jak najszybciej badania i po wynikach telefon do niego. Mam nadzieję ze chociaż wyniki nie będą zbyt wysokie i da się je zbić bez szpitala. Choć małe szanse, bo przy tym cholernym schorzeniu codziennie robią KTG (tętno płodu) dziecka:( Jak nie urok, to...wiadomo co... Nie moge miec tej ciąży spokojnej... Estella, baaardzo cieszę się że mężuś dostał robotkę i żebyś wiedziała, że na pewno ja już się uda (a uda w najbliższym czasie) to z całą pewnością będą to blixniaki:D Przepraszam, że nie dosłałam Ci wczoraj fotek, ale glowę miałam zaprzątniętą całe popołudnie tym choróbskiem... Ale miło mi że Ci się podobam:) Monika, wiem co to są trzęsawki po fenoterolu... Ja zaczęłam do brać w 25 tyg w szpitalu. A teraz lecę cały czas na tych tabletach. Żeby serducho tak nie waliło biorę dodatkowo Staveran. Tobie pewnie też coś dodatkowo dawali. Generalnie z czasem już tak moje serce mocno nie reaguje, ale mam brać tą chemię do 37 tyg. No i pamiętaj, do końca to Ty lepiej się oszczędzaj Kochana, bo prześle Ci historię małej Kingi-wcześniaczka i odechce Ci się raz na zawsze szaleć przy ścierce, oknach czy garach. Teraz to lepiej lez plackiem i to najlepiej na boku, bo na wznak macica nie lubi i wzmagają się skurcze. Ale cieszę się bardzo, że najgorszy kryzys zażegnany. Asia, cieszę się że drożność jest. Przynajmniej ta kwestia wyjasniona -
Rodzimy pod koniec 2005 roku
Mia28 odpisał Mia28 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej wszystkim:) Ja właściwie dopiero wstałam :P Noc miałam paskudną-spałam tylko 2,5 godziny więc dosypiałam. Potem pojechałam na 7 na te badania Bilirubiny, Aspat i Alat no i przeciwciała. Po 16 mają być wyniki, więc się okaze czy znów nie wyladuję w szpitalu. No tak, bo o tym że podejrzewana jest u mnie cholestaza ciążowa wie tylko kilka dziewczyn. Niestety jest to bardzo niebezpieczne dla dzidziusia i zazwyczaj kończy się szybszym rozwiązaniem. Silve, dodzwoniłam sie do gina, to jak usłyszał mobjawy, to od razu powiedział, że to ta cholestaza i kazał jak najszybciej badania i po wynikach telefon do niego. Mam nadzieję ze chociaż wyniki nie będą zbyt wysokie i da się je zbić bez szpitala. Choć małe szanse, bo przy tym cholernym schorzeniu codziennie robią KTG (tętno płodu) dziecka:( Jak nie urok, to...wiadomo co... Nie moge miec tej ciąży spokojnej... Estella, baaardzo cieszę się że mężuś dostał robotkę i żebyś wiedziała, że na pewno ja już się uda (a uda w najbliższym czasie) to z całą pewnością będą to blixniaki:D Przepraszam, że nie dosłałam Ci wczoraj fotek, ale glowę miałam zaprzątniętą całe popołudnie tym choróbskiem... Ale miło mi że Ci się podobam:) Monika, wiem co to są trzęsawki po fenoterolu... Ja zaczęłam do brać w 25 tyg w szpitalu. A teraz lecę cały czas na tych tabletach. Żeby serducho tak nie waliło biorę dodatkowo Staveran. Tobie pewnie też coś dodatkowo dawali. Generalnie z czasem już tak moje serce mocno nie reaguje, ale mam brać tą chemię do 37 tyg. No i pamiętaj, do końca to Ty lepiej się oszczędzaj Kochana, bo prześle Ci historię małej Kingi-wcześniaczka i odechce Ci się raz na zawsze szaleć przy ścierce, oknach czy garach. Teraz to lepiej lez plackiem i to najlepiej na boku, bo na wznak macica nie lubi i wzmagają się skurcze. Ale cieszę się bardzo, że najgorszy kryzys zażegnany. Asia, cieszę się że drożność jest. Przynajmniej ta kwestia wyjasniona