Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

karin2005

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. czesc Mamusie!Bardzo przepraszam ze cały tydzien się nie odzywałam ale uwierzcie mi nie miałam czasu!Miałam starszny stres w tamten weekend bo mój mężus wracał do domku po 2 miesiącach i podróż która powinna trwac 16-18 godzin trwała 37 bo psuł mu się samochód na autostradzie.Ale jakoś szczesliwie do nas wrócił.Całą niedziele leniuchowalismy a od poniedziałku zabralismy sie za remont mieszkanka.pokoje są juz pomalowane,meble prawie wszystkie kupione ,zostalo zrobić łazienke (zaczynamy od jutra) i wszystko posprzątać .ale uwierzcie mi to tylko na razie tydzien remontu a ja jestem wykonczona-za pozno chodziłam spac.Dzis jade na dziełkę na wies z męzem troszkę polezec.Dla Naszej córci Oliwii jeszcze nic nie mamy bo nie chcemy zeby na darmo brudziło się teraz przy remoncie.Czuję się całkiem niezler oprócz zmęczenia.Malenstwo kopie. Buziaczki dla Was wszystkich Karina
  2. Czesc Iskierko!W sumie to nie wiem co Ci doradzic .Ja robiłam test Quick View po południu i od razu wyszedł mi pozytywny takze myślę ze powinnas poczekac jeszcze spokojnie na miesiączkę.A kiedy powinnas dostac?Pozdrawiam Karina
  3. Witam wsdzystkie Kobietki i Brzusie!Miło ze tak dużo piszecie!Elu gratuluję mieszkania!Głowa do góry super ze własne.My tez mieszkamy w mieszkanku 41 m2-kupionym w ubiegłym roku.Mój mąż wraca jutro i dopiero zaczniemy remont bo w łazience mamy tylko tynk na ścianach i tak się przemęczyliśmy przez ponad rok.A tak naprawde to na razie mamy tylko kuchnię konkretnie wykonczoną .ale to jest własnie cała radośc z własnego gniazdka-powoli się wszystko zrobi a po czasie na pewno doceni i zadba sie o to.Ja zaczynam szkołe rodzenia na koniec maja.U mnie w mieście jest bezpłatna i na zajęcia zaczyna się chodzic w 30 tygodniu.Zoibaczymy czy czegoś konkretnego się dowiem.Mam dopiero 23 lata-ale i doświadczenie z dziećmi.Często opiekowałam się maluchami mojej siostry ale przerażają mnie początki z Dzidzią w domku.Zwłaszcvza ze akurat Tesciowa i moja Mama będą zajęte jak urodzę i bedziemy musieli z mężem poradzic sobie sami . Dzis i jutro bede miała co robic w domku bo chce przyszykowac pyszne jedzonko dla męzusia.Elu myślę ze raz na jakis czas piwko czy winko nie zaszkodzi -tylko z umiarem!!!(zartuję).Złóż życzenia mężulkowi. Pozdrawiam wsa wszystkie bardzo gorąco!!!!Buziaczki.pa.pa
  4. cześć Kobietki!Widzę ze coś się ostro ruszyło nasze forum. Elu gratuluję córci.Ja już sama nie wiem jak to jest z intuicją bo ja przez pierwsze tygodnie przeczuwalam chłopca -mój mąż też a USG wykazało córcię i już się przyzwyczaiłam do tego faktu.Ale ostatnio zastanawiam się czy to na pewno dziewczynka?Jeśli chodzi o imiona to córcia będzie chyba Oliwka-o ile nic nam się nie zmieni,a synek Dawidek.Chociaż to były nasze ustalenia sprzed dwóch miesięcy-może mojemu męzowi coś się odmieniło.Ale już niedługo wróci także znowu to przedyskutujemy. Ja osobiście nie jestem za znieczuleniem-znam przypadek gdzie 25 letnia dziewczyna po porodzie ze znieczuleniem jezdzi na wózku inwalidzkim.Nie chcę was straszyć ale ja dziekuję za takie wrażenia i wolę pocierpiec.Oczywiście bardzo bym chciała zeby był mój Miś przy mnie(tzn mój Mąż) ale nie wiem czy już podjął ostateczna decyzję bo przed 2 dwoma miesiącami się wahał,ale jak się dowiem co postanowiuł to dam wam znac.Czuję się lepiej-brzuch mi juz tak często nie twardnieje(cały czas biorę no-spę) i wydaje mi się że w penym stopniu było to spowodowane stresem(chodzi mi tu o powrót mego męża bo miał wrócic w czerwcu). Koncze powolutku .Pozdrawiam goraco chdz u mnie dzien pochmurny. Aha.zapomniałam.Kobietki czy możecie mi napisac jak to teraz u was jest z nocnymi igraszkami w łóżku?Macie jeszce jeszcze ochotę i siłę?bo ja to jestem \"Wygłodzona\" i nie wiem jak to będzie.Pani doktor powiedziała ze nie ma przeciwskazan.Zdradzcie troszkę swoje sekrety. Jeszcze raz pozdrawiam.pa.pa
  5. cześć Kobietki!Widzę ze coś się ostro ruszyło nasze forum. Elu gratuluję córci.Ja już sama nie wiem jak to jest z intuicją bo ja przez pierwsze tygodnie przeczuwalam chłopca -mój mąż też a USG wykazało córcię i już się przyzwyczaiłam do tego faktu.Ale ostatnio zastanawiam się czy to na pewno dziewczynka?Jeśli chodzi o imiona to córcia będzie chyba Oliwka-o ile nic nam się nie zmieni,a synek Dawidek.Chociaż to były nasze ustalenia sprzed dwóch miesięcy-może mojemu męzowi coś się odmieniło.Ale już niedługo wróci także znowu to przedyskutujemy. Ja osobiście nie jestem za znieczuleniem-znam przypadek gdzie 25 letnia dziewczyna po porodzie ze znieczuleniem jezdzi na wózku inwalidzkim.Nie chcę was straszyć ale ja dziekuję za takie wrażenia i wolę pocierpiec.Oczywiście bardzo bym chciała zeby był mój Miś przy mnie(tzn mój Mąż) ale nie wiem czy już podjął ostateczna decyzję bo przed 2 dwoma miesiącami się wahał,ale jak się dowiem co postanowiuł to dam wam znac.Czuję się lepiej-brzuch mi juz tak często nie twardnieje(cały czas biorę no-spę) i wydaje mi się że w penym stopniu było to spowodowane stresem(chodzi mi tu o powrót mego męża bo miał wrócic w czerwcu). Koncze powolutku .Pozdrawiam goraco chdz u mnie dzien pochmurny. Aha.zapomniałam.Kobietki czy możecie mi napisac jak to teraz u was jest z nocnymi igraszkami w łóżku?Macie jeszce jeszcze ochotę i siłę?bo ja to jestem \"Wygłodzona\" i nie wiem jak to będzie.Pani doktor powiedziała ze nie ma przeciwskazan.Zdradzcie troszkę swoje sekrety. Jeszcze raz pozdrawiam.pa.pa
  6. cześć Kobietki!Widzę ze coś się ostro ruszyło nasze forum. Elu gratuluję córci.Ja już sama nie wiem jak to jest z intuicją bo ja przez pierwsze tygodnie przeczuwalam chłopca -mój mąż też a USG wykazało córcię i już się przyzwyczaiłam do tego faktu.Ale ostatnio zastanawiam się czy to na pewno dziewczynka?Jeśli chodzi o imiona to córcia będzie chyba Oliwka-o ile nic nam się nie zmieni,a synek Dawidek.Chociaż to były nasze ustalenia sprzed dwóch miesięcy-może mojemu męzowi coś się odmieniło.Ale już niedługo wróci także znowu to przedyskutujemy. Ja osobiście nie jestem za znieczuleniem-znam przypadek gdzie 25 letnia dziewczyna po porodzie ze znieczuleniem jezdzi na wózku inwalidzkim.Nie chcę was straszyć ale ja dziekuję za takie wrażenia i wolę pocierpiec.Oczywiście bardzo bym chciała zeby był mój Miś przy mnie(tzn mój Mąż) ale nie wiem czy już podjął ostateczna decyzję bo przed 2 dwoma miesiącami się wahał,ale jak się dowiem co postanowiuł to dam wam znac.Czuję się lepiej-brzuch mi juz tak często nie twardnieje(cały czas biorę no-spę) i wydaje mi się że w penym stopniu było to spowodowane stresem(chodzi mi tu o powrót mego męża bo miał wrócic w czerwcu). Koncze powolutku .Pozdrawiam goraco chdz u mnie dzien pochmurny. Aha.zapomniałam.Kobietki czy możecie mi napisac jak to teraz u was jest z nocnymi igraszkami w łóżku?Macie jeszce jeszcze ochotę i siłę?bo ja to jestem \"Wygłodzona\" i nie wiem jak to będzie.Pani doktor powiedziała ze nie ma przeciwskazan.Zdradzcie troszkę swoje sekrety. Jeszcze raz pozdrawiam.pa.pa
  7. Czesc Mamcie!Widze e ostro dyskutujecie na każdy temat!!!Ja przytyłam już 12 kilo ale przed ciązą ważyłam 48 przy wzroście 156 cm.Takze wyobrazcie sobie jak teraz wyglądam-jak mała kuleczka.Ale jak do tej pory wszystkie kilogramy poszły mi w brzuch.a w pasie mam 90 cm-przybyło mi ich 22.Poza tym dzis czuję się lepiej.Brzuch mi tak nie twardnieje. Aha!!!!Zapomniałam.Mój kochany mężulek wraca już w tą sobotę także już na pewno zły humor mi minie.A malenstwo chyba odczuwa mą radośc bo dziś kopie jak szalone! Pozdrawiam mamusie i wszystkie brzusie!!!Pa.pa
  8. Czesc Mamcie!Widze e ostro dyskutujecie na każdy temat!!!Ja przytyłam już 12 kilo ale przed ciązą ważyłam 48 przy wzroście 156 cm.Takze wyobrazcie sobie jak teraz wyglądam-jak mała kuleczka.Ale jak do tej pory wszystkie kilogramy poszły mi w brzuch.a w pasie mam 90 cm-przybyło mi ich 22.Poza tym dzis czuję się lepiej.Brzuch mi tak nie twardnieje. Aha!!!!Zapomniałam.Mój kochany mężulek wraca już w tą sobotę także już na pewno zły humor mi minie.A malenstwo chyba odczuwa mą radośc bo dziś kopie jak szalone! Pozdrawiam mamusie i wszystkie brzusie!!!Pa.pa
  9. Czesc Mamcie!Miło poczytać!!!Mamy kolejne Mamy na swoim forum.Jesli chodzi o wózek to my wybierzemy wielofunkcyjny tzn gondolę która rozkłada się na spacerówkę.Nam też wózek kupuje teściowa. Elu 79 ja też nie wiem co z zasiłkiem porodowy ale jak czegoś się dowiem to dam Ci znac.A nie wiesz przez ile czasu po porodzie przysługuje nam zasiłek macierzyński?i jaka to jest kwota? Ja jestem na zwolnieniu i chyba już zostanę na nim do dnia porodu.Nie zamierzam chodzic do pracy jak mój mąż wtróci a poza tym bede miała co robic w domku jak się remont zacznie-bede pomagac męzowi bo to złota rączka i wszystko sam robi.U nas w mieszkaniu jeszcze nigdy nie było żadnego fachowca.Taka moja druga polowa jest zdolna....A w pracy jak to w pracy-nikt nie doceni tego ze będę pracowala jak najdłużej.A lekarkę mam spoko także ze zwolnieniem nie będzie problemu. Pozdrawiam gorąco -pa.pa
  10. Cześć Dziewczyny!!!Nie przejmujcie się ja też jeszcze nic nie mam oprócz ubranek które dostałam od znajomych(ale one będą za duże na początek).Zamierzam wyruszyć na zakupy chyba na początku lipca bo mnie jeszcze remobt mieszkania czeka po powrocie męża.mamy jeszcze nie wykończone mieszkanie bo kupilismy je nowe w styczniu ubiegłego roku.Takze ja jeszcze sie wstrzymam z zakupami zeby nie miec kłopotu z przestawianem wszystkich szpargałkow.Siedze dzis sama w domku tylko z psem moich teściów.Oni też wyjechali za granicę dzis rano.Mój mąż moze wróci za tydzien.Bardzo bym chciała bo jest mi starsznie smutno bez niego.Dopiero sobie uświadomiłam ze z nikim nie potrafie pogadac tak jak znim.A teraz -jak dzwoni to nie umiem z nim pogadac bo się rozklejam a to wszystko chyba przez chormony.Co dziś porabiacie?Bo u mnie pogoda jest nędzna-caly czas pochmurno i wietrznie. Czy którejs z Was też twardnieje brzuch?Bo mi non stop.Od środy biorę no-spę inic mi nie pomaga.Pani doktor powiedziała ze to nić poważnego ,że to tylko maleństwo rośnier i rozciąga się macica i powłoki brzuszne.Ruchy Dzidzi czuję non-stop-aż mi brzuch podskakuje. Trzymajcie sie cieplutko i piszcie.Ja chyba cały dzień spędzę przed komp[em z nudów. Czy któraś z Was robiła USG prenatalne?Bo ja mam skierowanie ale pojadę na to USG dopiero 18 maja i jetsem ciekawa jak to jest. Jeszcze raz pozdrawiam.pa.pa
  11. Cześć SIerpniówki! U mnie też ostatnio nie najlepiej.Długi weekend spędziłam na wsi raz u jednych rodziców a raz u drugich.Pogoda nawet dopisała.Szkoda tylko że mój mężuś jeszcze jest za granicą. Wczoraj byłam u lekarza i mam strasznie napięta szyjkę i twardnieje mi brzuch.Muszę wiecej wypoczywac a ja uwielbiam być w ciągłym ruchu.Widocznie moje Maleństwo się buntuję i potrzebuje więcej spokoju.Nie pozostaje mi nic innego jak tylko dostosować do maleństwa.Łykam no-spę.A tak poza tym to jest ok.Mam zwolnienie do 23 maja i chyba już nie wróce do pracy bo tak szczerze to już mi się nie chce.Zrobiłam się leniwa a poza tym czy ktoś to doceni ze bede pracować do końca?Umowę przedłużyli mi tylko do dnia porodu i pewnie na razie nici z pracy.Mąż też wyjeżdza tylko za granicę i to mnie powoli przeraża?A jakie wy macie podejście do tego wszystkiego?Może nie macie problemów finansowych? Trzymajcie się cieplutko.Buziaczki.pa.pa
  12. Cześć Sierpnióweczki!Miło ze tak duzo piszecie.Szkoda ze juz nie mam stałego dostępu do internetu bo juz nie mogę tak czesto dzielic sie z Wami swoimi odczuciami.Moje maleństwo też różnie kopie-ale ostatnio najczęściej na wysokości pępka i raczej z lewej strony. Dziś strasznie boli mnie głowa i sam a nie wiem dlaczego, bo pogoda taka ładna...Dłuugi weekend się zbliża a ja biedna będę sama i tylko z moją Niunią.Mój mąż miał wrócic z Niemiec 15tego maja,ale chyba chce tam jeszcze zostac ze względu na kasę.Mamy jeszcze przed porodem remont do zrobienia.Wiem ze jemu nie jest łatwo,chce dla nas jak najlepiej ale mi chyba już psych siada przez tą samotnośc bo ciągle chce mi się płakac.On biedny nie wie czy wraca( choć bardzo go ciągnie do domu) czy zostac i zarabiac pieniązki.I ja sam a nie wiem co mu doradzic.Też bym wolała zeby był z nami ale ...kasa.Zobaczymy czas pokaże.Grunt to zebym ja się dobrze z Dzidzią czuła i jakoś przezyjemy.Zazdroszcze wam ze macie swoich Mężusiów przy sobie.My nie widzimy się już 7dmy tydzien. Dobra już nie będę sie użalać nad sobą.Idę do lekarza 4 maja.Zobaczymy czego nowego się dowiem. Aha.U mnie w mieście szkoła rodzenia jest bezpłatna i zacznę chodzic w 30 tygodni-teraz jestedm w 26 tygodniu. Trzy,ajcie się cieplutko. Życzę wam miłego dluugiego weekendu,przepięjnej pogody i duuużo wypoczynku.pa
  13. Cześć Mamcie! Jak samopoczucie.Widzę ze wy tez zaczynacie mysleć o porodzie.Ja przerabiałam to miesiąc temu,ale przestalam denerwować się na zapas.A najgorsze są te wszystkie ksiązki i gazety.Mój męzuś jeszcze nie wrócił i mam nadzieje ze juz za 2 tygodnie będziemy rodzinką wn komplecie.Chcę z nim poreozmawiac czy nie chciał by być ze mną przy porodzie.Wczesniej nie był zdecydowany a ja bardzo bym chciała zeby mnie wspierał.Ale na pewno na siłę nie będę go ciągnąc. Ja czuję się swietnie.Teraz jestem w 26 tygodniu i maleństwo niezle szaleje w moim dość dużym brzuszku.Własnie dzis kupiłam sobie fajną ogrodniczkę-az dziwne ze w mojej mieścinie ją znalazłam.Bo wszędzie mi ekspedientki proponują spodnie dresowe-ale ja jeszcze pracuję i dresy chyba nie są odpowiednim strojem do biura.Nie wiem jak wy ale ja czuję potrzebę zeby ładnie wyglądac i być zadbaną w ciązy a nie robić z siebie ofiarę.Przecież kobiety w ciązy są bardzo piękne.A co wy o tym myślicie?Ja miałam umowę o pracę na czas określony do konca marca i teraz dostałam aneks do tej umowy do dnia porodu.Takze urlop macierzynski mi nie przysługuje ale przysluguje mi zasiłek macierzynski który wyliczany jest na podstawie zaświadczenia o srednich dochodach z 12 ostatnich miesięcy.Ja wiem na razie tyle. Ale wszelkie informacje możecie uzyskać w Państwowej Inspekcji Pracy lub ZUSIE. Pozdrawiam Was barzdo gorąco i ściskam brzuszki.pa.pa
  14. Cześć mamcie!U mnie jakoś czas powoli leci -jeszcze tylko 28 dni i wraca mój mężuś i nareszcie odetchnę z ulgą!!!! W środę byłam u pani doktor i nasza Niunia jest taaka duża-waży już 790 gram a to 24 tydzień ciąży.(pani doktor mówi ze to dużo).poza tym ze względu na toksoplazmozę która mnie dręczy dostałam skierowanie na USG prenatalne-ale termin mam dopiero na 18maja(pojadę juz tam z moim męzusiem). Czuję sie świetnie ale od maja idę chyba na zwolnienie-musze nadrobić zaleglości malzenskie po powrocie męza.A tak szczerze to juz mi się nie chce pracowac. Wracając do tematu gina to ja również chodzę do przychodni-pani doktor jest swietna -nigdy nie czekalam pod gabinetem-ciężarne zawsze u niej mają pierszeństwo.A pozxa tym mój mąż bez problemu wchodzi na badanie USG.I kazde zwolnienie daje na zawolanie. Trzymajcie się cieplutko-niebawem się odezwę.Buziaczki dla was i dzidzi.Pa NICK.............TERMIN..........ILOSC NABYTYCH KG.............PLEC TEZ.P.MAMA........01.08.05...............8 kg ..........................? AGUTA...............01.08.05...............?..............................? LOTNA...............02.08.05..............8kg....................chłopiec DOMINISIA..........02.08.05..............3 kg............................? KARIN2005...........04.08.05.............10kg.................dziewczynka ANIA69x2............05.08.05..............4kg............................? NESIA................05.08.05..............11 kg...................chlopczyk ARKADIA.............05.08.05.............. 4 kg...............dziewczynka ENRA.................06.08.05...............?..............................? OGRODNICZKA M...07.08.05...............?.............................? PRZ.MAMA...........07.08.05...............?.....................chłopczyk PUZA.................07.08.05...............9 kg.............dziewczynka MYSZA28.............08.08.05..............7kg..................chłopczyk AMBRO................09.08.05..............8KG.................CHŁOPCZYK? RIKA...................10.08.05..............6,5kg..............dziewczynka MUTTER 32..........13.08.05..............?..............................? JOASIUNIA..........13.08.05...............?..................dziewczynka. ALICJA 27...........18.08.05...............?..............................? ELA79...............18.08.05.................8kg..........................? NIN00...............20.08.05................?.............................? FIONA79............23.08.05...............?.......................chłopak? SKYE.................25.08.05...............4,5kg..........................? KAJA 78.............26.08.05................?.............................? Troszkę zmieniłam tabelke bo przytyłam kilogram.pa.pa
  15. Cześć Mamusie!Wlasnie nadrabiam zaległości z całego tygodnia.Niestety nie mam na razie internetu w pracy ale jak tylko jestem u teściowej to od razu czytam Wasze wypowiedzi. U mnie nic się nie zmienilo.Do powrotu mojego kochanego Misiaczka(mojego męża)pozostało równo 35 dni( i mało i dużo). Ja troszkę podupadłam na zdrowiu bo najpierw dorwało mnie przeziębienie-a przez to pózniej bolał mnie bardzo mocno brzuch od kaszlu no i od środy jestem na tydzień na zwolnieniu,muszę leżeć.Na szczescie przeziębienie już przeszło,brzuch przestał boleć i mam nadzieje ze od czwartku będę mogła wrócic do pracy-bo umre z nudów w domu.Nadal mam kiepskie wyniki na toksoplazmoze i juz lekarz nie wie co ze mną zrobic.U dziecka zadnych zmian nie widac a mimo to trzeba to leczyc. Aha!nazywam się Karina-mam 23 lata i to moja pierwsza ciąza.Jestem mężatką od 8 czerwca 2002r.Pozdrawiam wszystkie mamcie i Dzidzie!Trzymajcie się cieplutko.Postaram się pisac częśćiej.pa.pa
×