Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Megx

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. dawno to juz bylo ale tak pi razy drzwi wypadalo pomiedzy 8 a 14 pieluch dziennie. tak jak Camille nie jestem fanka husteczek huggies bo sa hmmm.... sztywne i grube i do polowy opakowania wydaja sie prawie suche. Pampers nam sie sprawdza. Raz kupilam na sprobowanie husteczki w pound shop i myslalam ze padne... zapach tych husteczek byl nawet przyjemny jak jakis balsam do ciala czy oliwka ale w polaczeniu z zapachem kupy byl po prostu nie do zniesienia :o MAM PYTANIE... ja bym na twoim miejscu kipila po 1 opakowaniu roznych pieluch i husteczek i sama sparwdzila co tobie i dziecku bedzie odpowiadzac najbardziej :)
  2. Nam sie Huggies wogole nie sprawdzily, przeciekaly doslownie wszedzie gora, dolem, bokiem .... masakra :o wiec przeszlismy na pampers newborn, ktore maja specjalna siateczke przytrzymujaca zadka kupe i te sie sprawdzily bardzo dobrze. Za to teraz uzywamy pieluch z Boots i sa bardzo fajne :)
  3. Mamo E... ja w domu... nic tu nie pisze bo co? sama do siebie mam gadac?
  4. Kobietyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy gdzie jestescie???
  5. Mamo E... dziekuje, ze pytasz... Alexowi wkoncu wylazly te cholerne 3 i teraz rosna sobie pomalu. I tez nam tylko 5 brakuje. Od dwoch tygodni mamy nowe ulubione slowo \'NO\' i nawet jak ma byc \'YES\' to najpier jest \'NO\' :o Braga... fajnie, ze masz taka zaradna pannice :)
  6. Camillee ze strony EasyJet ;) Pytanie Czy można zabrać na pokład samolotu wózek dziecięcy – spacerowy, głęboki lub łóżeczko podróżne? Odpowiedź Wózki spacerowe i łóżeczka podróżne można zabrać do schodów lub drzwi wejściowych do samolotu, po czym zostaną one odebrane przez pracowników obsługi i umieszczone w luku bagażowym. Wózki można również oddać do luku razem z bagażem rejestrowanym. Duże, nieskładające się wózki głębokie nie zostaną dopuszczone do przewozu. Wózki spacerowe, głębokie i łóżeczka podróżne nie są wliczane do dozwolonej ilości bagażu i ich przewóz jest bezpłatny. Tylko, ze ja bym sie na twoim m iejscu upewnila czy aby na pewno mozesz wziac i wozek i lozeczko czy tylko jedna z tych rzeczy...
  7. Andziulina wybacz mi... moze i masz racje tak samo jak i ja przedstawilas tylko swoj punkt widzenia a ja to odbralam w inny sposob niz twoje intencje byly kierowane... mam ostatnio tyle na glowie... :o tesciowa jest w szpitalu po operacji usuniecia ropienia mozgu... Alexowi kly i trzonowce na raz ida i troche jestem przewrazliwiona... Friends? ;)
  8. Andziulina... szanuje twoja wypowiedz... widze jednak ze masz troszke problemy z czytaniem tekstu ze zrozumieniem... Zarowno ja jak i Roxelka... napisalaysmy o wlasnych doswiadczenia i przezyciach (tak samo zreszta jak i ty) i bron boze nikogo nie namawialysmy do tego zeby zostal w domu z dzieckiem i ze jak wracasz do pracy i posylasz dziecko do zlobka to jestes zla matka. Absolutnie nic z tych rzeczy! Nie bede sie wypowiadac za Roxelke, ale sama od siebie moge napisac, ze moja wypowiedz byla po to aby Monika i wszystkie inne mamy ktore borykaja sie z podjeciem decyzji uslyszaly opinie kogos kto nie zdecydowal sie na powrot do pracy. Ja sama jako dziecko chodzilam do zlobka a potem do przedszkola i tez uwazam, ze mi to na dobre wyszlo, ale moja mama musiala pracowac nie miala tego przywileju, ze mogla zostac ze mna w domu. I tak jak Roxelka napisala... pierwszy usmiech, pierwsze kroki, pierwsze slowo... takich momentow nie mozna przegapic. Poza tym siedzac w domu tez mozna dziecku zapewnic kontakt z rowiesnikami chodzac na playgroup itp. Moze gdybym mieszkala w jakims duzym miescie, gdzie zycie pedzi jak szalone, gdzie wszystko jest drozsze ale i placa wyzsza... moze wtedy podjelibysmy inna decyzje... jednak ty gdzie mieszkam, w sielankowej okolicy, gdzie wszystko sie toczy swoim spokojnym rytmem zwyczajnie nie widze potrzeby ani checi powrotu do pracy. Nie wyobrazam sobie np. siedziec dzisiaj w pracy, patrzec na piekna pogode za oknem i myslec, ze zamiast tkwic w robocie moglabym biegac z Alexem po placu zabaw albo isc na spacer na plaze i pozbierac kamyki (co zreszta dzisiaj zrobilismy :D ). To czy wrocic do pracy i zostawic dziecko pod czyjas opieka to kazdego indywidualna decyzja. My tylko mozemy przekazac wlasne doswiadczenia i miec nadzieje, ze osoba, ktora zmaga sie z tym dylematem podejmie wlasciwa dla siebie, dla swojego dziecka i calej rodziny decyzje.
  9. Moniko.... Alex w lipcu konczy 2 lata i ja tez podobnie jak Roxelka praktycznie cala ciaze spedzilam w domu wiec juz prawie 3 lata nie pracuje. Najgorsza byla dla mnie pierwsza zima, kiedy Alex mial tylko pare miesiecy... mieszkamy w malej wiosce, w ktorej nie mialam znajomych a zeby sie dostac do miasta to tylko autobusem, ktory jedzie raz na godzine :O Pogoda byla fatalna wiec siedzialam dzien w dzien w domu i jedyny kontakt ze swiatem to byl Interenet i pogaduszki z siostra na Skype. Kiedy przyszla wiosna bylam tak zdolowana, ze nie nic mi sie nie chcialo (chyba moge powiedziec, ze mialam mala depresje) Dzieki pomocy mojego kochanego Stu, wspanialego GP i HV wyszlam z tego. Zobaczylam pozytywne aspekty spedzania czasu z moim synkiem. No i poza tym on juz tez byl starszy zaczal chodzic, biegac wiec nawet w deszczowy dzien moglam mu ubrac kalosze i isc na spacer poskakac w kaluzach ;) Do pracy jako kelnernka poszlam zeby sobie dorobic pare £ na wlasne wydatki i mowiac szczerze nie bylam szczesliwa. Po 2 latach siedzenia w domu zwyczajnie nie chcialo mi sie pracowac, poza tym to byl 3gwiazdkowy hotel stawiajacy wysokie wymagania personelowi i ja zwyczajnie nie moglam zniesc tegop napiecia i ciaglego patrzenia na rece. Kiedy zlozylam wypowiedzenie cala nasza trojka odetchnela z ulga bo tak jak juz sama napisalas Szczesliwa mama - szczesliwe dziecko :) a ja pomimo tego ze czasem mnie podlapie mala handra \"kury domowej\" JESTEM BARDZO SZCZESLIWA :)
  10. Moniko... mi nawet przez mysl nie przeszlo zeby cie nazwac zla matka... ja wyrazilam tylko swoje uczucia i opisalam wlasne doswiadczenia... Musisz sobie wszystko przeliczyc czy gaftycznie ci sie oplaca wracac do pracy... po odjeciu wszystkich oplat za opieke, dojazdy do pracy itd ile ci zostanie z wyplaty? Jesli suma, ktora sobie wyliczysz cie zadowala i uwazasz ze wasze zycie rodzinne nie ucierpi na tym... GO FOR IT!!! ;)
  11. Ja sie rekami i nogami podpisuje pod tym co Roxelka napisala. Alex ma juz prawie 2 latka a ja nadal siedze z nim w domu bo uwazamy ze jest to najlepsze dla jego rozwoju. Chodzimy do playgroups, place zabaw, spotykamy sie z innymi dziecmi ale caly czas jestesmy razem :) I moge was zapewnic, ze nasz syn wcale nie wyrasta na mamisynka albo na samolouba bo jak tata sie pojawia na horyzoncie to ja juz nie istnieje a dzielic sie zabawkami i bawic z innymi dziecmi tez potrafi :) Pod konioec zeszlego roku znalazalm part time jako kelnerka w pobliskim hotelu. Pracowalam 3-4 wieczory w tygodniu. I co? juz po tygodniu zaczely sie cyrki ze spaniem. Nagle nasz syn, ktory przesypial cale nocki od czasu jak skonczyl 6m-cy zaczal sie budzic do 8 razy w ciagu nocy!! Nie wiedzielismy co sie dzieje... choroba, zeby, koszmary? Nawet zdjelismy mu szczebelki z lozeczka bo wydawalo nam sie, ze moze nie chce byc zamkniety jak w klatce. Nic nie pomagalo. Byllismy wykonczeni i zalamani. Ja niewyspana i zestresowana podupadlam na zdrowiu i wyladowalam na ponad miesiecznym zwolnieniu. Po okolo 2tyg. z 8 pobudek spadlismy do 5 po kolejnym tygodniu do 3. I wtedy nas olsnilo... Zawsze kladziemy Alexa razem do lozka a tu nagle pare razy w tygodniu zaraz po obiedzie mama gdzies znikala i tylko tata calowal w czolo i mowil dobranoc... Zlozylam wypowiedzenie... 2 tyg ppozniej wszystko wrocilo do normy :) Moze pomysle o powrocie na part time w przyszlym roku kiedy Alex skonczy 3lata i bedzie chodzil na free part time do nursery. Chociaz mowic szczerze mam cicha nadzieje, ze do tego czasu bede juz po 2 porodzie ;)
  12. Moniko... wpisalam twoj post code i faktycznie tam kolo ciebie ceny sa horyzontalne. No ale jest np. Heath Road Day Nursery nie wiem czy to daleko czy blisko od ciebie? No ale moze warto zobaczyc? Type of provision: Day nursery Address: 119 Heath Road, London SW8 3BB Contact details: 020 7498 9324 Age ranges: From 3 months To 5 years 0 months Vacancies details: Part-time and full time places available Cost: Contact the provider for details NEG funded places for 4 year olds: Yes Other cost information: 0-2yrs: £180 - £200/week 2-5yrs: £120/week Wheelchair access: Yes Special needs: Yes Special needs details: SENCO Special diet experience Yes, Special diet details: Good range of fresh food Special cultural experience Yes, Cultural provision details: We are equal opportunities Nursery Provider. Embrace wide range of cultural and religious provision Opening times: Mon - Fri 8am-6pm Availability: All Year, Day Time, School Holidays, Other information: Run CAP - Childcare Affordability Programme available for working parents on low income. Provides funding to enable nurseries to offer subsidised places.
  13. Moniko tutaj mozesz poczytac wiecej na temat Playgroups :) http://www.surestart.gov.uk/ SURE START niestety nie dziala na terenie calego kraju, ale jak juz jest to jest rewelacyjna sprawa. Mozesz pojsc pogadac poznac inne mamy z dziecmi :) Placisz tylko £1 za kawe i ciastka ;) Moj Alex bardzo lubi chodzic na takie spotaknia no i ja tez ... zawsze to jakas zmiana i rozrywka :)
  14. Dla wszystkich zainteresowanych podaje jeszcze raz stronke z danyymi zarejestrowanych nurseries, childminders, nannies, playgroups etc. Nie wiem co sie stalo ale link zniknal z mojego wczesniejszego postu... http://www.childcarelink.gov.uk/
×