Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kris69

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kris69

  1. moze szlemik dokona organizacji kolejnego spotkania typu gory??ja z checia bym sie tam wybral
  2. hej ona...widze ze niedawno bylas w tych gorkach?? ja te zuwielbiam takie wycieczki, szczególnie jak mozna duzo pochodzic, no i do tego pogode chyba mialas dobra?? to moze kolejne spotkanie odbedzie sie gdzies w gorach??? ona..piszesz sie na to???szlemik jestes tu???
  3. spotkanie na retkini, klub bilardowy jutro godz 18 wilenska 38 zapisz sie do szlemika bo on organizuje wszystko witaj w klubie
  4. no to ja mam kolejna dawke: 7. Do szkoły zaproszono fotografa i nauczyciel namawia dzieci, by każde kupiło odbitkę zdjęcia grupowego. - Pomyślcie tylko, gdy już będziecie dorosłe, popatrzycie na fotografię i powiecie: \"To Ania, teraz jest prawnikiem\" albo \"To jest Krzyś. Teraz jest lekarzem.\" Na to cienki głosik z tyłu sali: - A to jest nauczyciel. Teraz już nie żyje. 8. Siedmioletni chłopczyk spaceruje sobie chodnikiem w drodze do szkoły. Podjeżdża samochód. Kierowca odsuwa szybkę i mówi: Wsiadaj do środka to dam Ci 10 złotych i lizaka! Chłopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Samochód powoli toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje przy krawężniku... - No wsiadaj! Dam Ci 20 złotych, lizaka i chipsy! Chłopczyk ponownie kręci głową i przyspiesza kroku... Samochód nadal powoli jedzie za nim. Znowu się zatrzymuje... - No nie bądź taki ... wsiadaj! Moja ostatnia oferta - 50 złotych, chipsy, cola i pudełko chupa-chups! - Oj odczep się Tato! Kupiłeś Siene to musisz z tym żyć... 9. Na Uniwersytecie Jagiellońskim bylo czterech bardzo dobrych studentów, radzili sobie świetnie na wszystkich egzaminach i testach. Zbliżał się egzamin z chemii, miał być w poniedziałek o 8.00, wszystkim z ocen wychodziła 5. Byli tak pewni siebiezż przed egzaminem zdecydowali poimprezować u kolegów z uniwersytetu w Poznaniu. Było super, ale zapili ryja w weekend i jak zasneli w niedziele po południu, obudzili sie w poniedziałek koło 12.00. Na egzamin oczywiście nie zdażyli postanowili zabajerować profesora. Tłumaczyli się, że w weekend pojechali do kolegów na uniwersytet do Poznania, aby pogłębić wiedze i wymienić doświadczenia. Niestety w drodze powrotnej gdzies w lasach złapali gumę, nie mieli koła zapasowego i długo nie mogli znaleźć nikogo do pomocy. Dlatego niestety przyjechali dopiero koło południa. Profesor przemyślał to i mówi: - OK możecie przystąpić do egzaminu jutro rano. Studenci zadowoleni, że się udało go zbajerować, pouczyli się jeszcze trochę w nocy i na drugi dzień przyszli jak zwykle pewni siebie. Profesor posadził ich w czterech osobnych pokojach, zamknął drzwi, a asystenci rozdali pytania. Cały test był za 100 punktów. Na pierwszej stronie było zadanie za 5 punktów, które wszyscy rozwiązali bez wysiłku. Na drugiej stronie było tylko jedno pytanie za 95 punktów: - Które koło?
  5. 4. Pokój w akademiku. Student: - Chłopaki, szybko, gadajcie czy homoseksualizm jest w porządku? - No pewnie, że w porządku. Student zdejmuje rękę z mikrofonu słuchawki: - Halo, halo, mama? U mnie wszystko w porządku! 5. Akademik, noc, impreza na całego. Na środku korytarza leży nachlany, zarzygany student. Obok dwóch jego kolegów z pokoju przygląda mu się paląc papierosy: - Widzisz jaki kutafon - bełkocze jeden - przysięgał, że to nie on wp**rdolił cały makaron. 6. Po potężnej bibce budzi się brać studencka... i słychać taki oto dialog: - Coooo dziś mamy? - Wtorek chybaaa... - Nie tak dokładnieee... sesja zimowa czy letnia? milego czytania zycze:) to tak apropo mojej pracy\\:)
  6. no to ja sie moze dolacze do dowcipów: 1. Nauczycielka pyta dzieci: - Jakie są rodzaje pieniądza? - Metalowe, np. monety - odpowiada Wiera. - Papierowe banknoty - odpowiada Wasia. - I są jeszcze drewniane - mówi Wowaczka. - Jakże to? - pyta nauczycielka. - Sam wczoraj słyszałem, jak mama tacie mówiła, że sąsiadka dostała nowe futro za kilka lasek. 2. Student udał się do lekarza. Po badaniach dowiedział się, że już długo nie \"pociągnie\". Zapytał, ile jeszcze przeżyje. - Miesiąc - odpowiedział lekarz. Student się zastanowił: - Jeszcze miesiąc przeżyć... ale za co? 3. Egzamin na wydziale radiotechniki. Profesor siedzi i stuka palcami w blat, studenci piszą coś w skupieniu, tylko jeden nic nie kuma. Nagle dwóch studentów zerwało się, podbiegło, wzięło wpisy i wyszło. Potem jeszcze kilku. Potem cała reszta. Na koniec został tylko biedny niekumaty. Profesor mówi do niego: - Chodź pan, wpiszę dwóję... - Ale dlaczego? Nie sprawdził pan mojej pracy, a innym pan powpisywał od ręki... - Panie kolego. Wystukiwałem w blat Morsem: \"Kto chce piątkę niech podchodzi... Kto chce czwórkę niech podchodzi...\"
  7. niewiem ale przejscie przez jezdnie nie na pasach(tam gdzie jest przejscie poddziemne, jednak nie skorzystanie z niego) kosztuje 50 zl spieszylem sie na pociag i wlasnie tak zrobilem otrzymujac mandat w tej wysokosci
×