Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kris69

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kris69

  1. a oto i ja - wasz dowcipowy ulubieniec co u was tak pusto?czyzby wszystkich gdzies wywialo? rapi78 jak kontuzja??? szlemik - ciebie tez tutaj malo.. vice-kuzwa, a ty co porabiasz???? ona..30//chyba juz wrocilas? niebieska stokrotka-jak zdrowko? oliweczka jak spotkanie z reszta??? robotopik?a ty gdzies sie podziewsz??? cos mi tu nie gra;( ale za to mam dla was porcje dowcipow: Policjant w małym miasteczku zatrzymuje motocyklistę, który pędził główną ulicą. - Ależ panie sierżancie, ja mogę wytłumaczyć - mówi facet. - Cisza - rzucił policjant - Zamierzam ochłodzić pański temperament w areszcie, zanim nie wróci komendant. - Ale panie sierżancie, chciałem tylko powiedzieć, że... - A ja powiedziałem, że ma być cisza! Idzie pan do aresztu! Parę godzin później policjant zajrzał do celi i powiedział: - Na szczęście dla pana, komendant jest na ślubie córki. Będzie w dobrym nastroju, jak wróci. - Niech pan na to nie liczy - odpowiedział facet z celi - Jestem panem młodym. Damulka pracuje w biurze, kiedy jej współpracownik mówi, że jej włosy ładnie pachną. Natychmiast idzie na skargę do szefa, że jest molestowana seksualnie. - Dlaczego?! pyta szef. - On powiedział, że moje włosy ładnie pachną. - Nie pomyślała pani, że to komplement? - Normalnie bym tak pomyślała, ale on jest karłem. Mały Jasio chodzi do klasy matematycznej. Pewnego dnia nauczyciel wezwał go do odpowiedzi: - Gdybym ci dał 500 złotych - mówi nauczyciel - a ty byś dał 100 zł Marysi, 100 zł Basi i 100 zł Zuzi, to co byś miał? Rezolutny Jasio na to: - Orgię.
  2. witam cos na dobry poczatek dnia--czyli na poprawienie humorku : -babciu widzialas moje tabletki? byly oznaczone LSD -pierdolic tabletki, widziales kurwa smoka w kuchni? ;) ps...rapi78 nie strasz vice, przeciez sam z tego stolka zleciales;)
  3. towarzystwo gdzie sie bawi w tym tygodniu???? *rapi78 czy ty gdzies wyjechales? *robotopik ciebie tez dawno nie widzialem... *szlemik sie tlumaczyl ze go nie bedzie podobnie jak mnie *niebieska stokrotka ty tez wcale sie nie udzielasz :( */oliweczka/ciebie to chyba gdzies zawialo na inny topik, ale nie martw sie szpieg cie wysledzi *marzanna chyba strasznie zajeta *strejowie, gdzie wy sie podziewacie? to chyba na tyle tych ktorych pamietam... pora na mnie juz see you
  4. ja podobnie jak szlemik zem zajety;) i tylko z doskoku tutaj jestem
  5. kilka autentycznych sytuacji:L) W aptece kolejka. W kolejce stoi mama z synkiem i cały czas się przekomarzają : - No mama! Kup mi ten samochodzik! - Mówiłam ci już tyle razy - byłeś niegrzeczny i za karę ci nie kupie! No i tak przez dłuższa chwile mama z synkiem się wykłócają. W końcu synek wali na cały glos w tej aptece z grubej rury : - Mama! Kup mi ten samochodzik, bo powiem babci, ze widziałem jak całowałaś tatę w siusiaka! Koleżanka idzie z mężem i córka do kościoła z koszyczkiem do świecenia, ksiądz pyta dziewczynkę (mała smarkula) czemu nie niesie koszyczka, a dziewczynka mu na to: - Bo tata powiedział, że ja to jestem niezdara i zawsze wszystko wyjebie. Gościu kupił sobie Daewoo Espero. Po tygodniu przyjeżdża do serwisu i mówi ze skrzynia biegów mu nie działa Facet z serwisu mu na to \"nie ma sprawy wymienimy panu na gwarancji\" Gościu pojechał, ale po tygodniu znowu wrócił znowu ze skrzynia biegów. Facet z serwisu znowu bez problemu wymienił. Gościu tak co tydzień przyjeżdżał do serwisu ze skrzynia biegów no i na piąty tydzień gościu znowu przyjeżdża i mówi, ze jak mu tego nie wymienia w końcu się wkurzy. Facet z serwisu wkurzony mówi\" dobra wymienimy to panu, ale pod jednym warunkiem: ja pojadę z panem i zobaczę co się dzieje\" wymienili mu skrzynie i pojechali na obwodnice Gościu wrzuca jedynkę, potem dwójeczkę, trójeczka pięknie wchodzi, no i czwórka, i facet wrzucił piątkę. jada 220km/h facet gaz do dechy grzeją mijają wszystkich, nagle Gościu( kierowca) mówi\" A TERAZ RAKIETA!\" Od Przedszkola do Opola - prowadzący pyta się dziewczynki \"a jak twój tata mówi na kotka?\" na to dziewczynka odpowiedziała \"jebany futrzak\"
  6. witajcie dawno do was nie zagladalem a tu widze ze szpiedzy tez grasuja:) mnie jakos ten szpieg nie moze wysledzic na innych topikach tu szpieg, moze sie postaraj troche..... no i tradycyjnie kilka dowcipow, zebyscie o mnie nie zapomnieli : Dziecko pod moim blokiem (3-4 lata dziewczynka): - mamaaaaaaa! - maammmmmaa! - coo? - a Michał mnie ciągnie za nogę, mogę mu przyjebać?? Pewnego, słonecznego dnia będąc w sklepie zauważyłem że przy kasie stała matka z synkiem (3-4 lata), mały cały czas się upiera aby mama kupiła mu batonik lecz ona cały czas odmawia sugerując że nie ma pieniążków. Tak po 5 minutach tamowania kolejki malec nie wytrzymuje nerwowo i krzyczy na cały sklep: \"Tyś je matka?! Tyś je matka?! Tyś je h*j a nie matka!!\" Scenka rodzajowa w kościele: Już prawie koniec mszy, mały bąbel tak na oko 3 latka wykazuje pewne znudzenie i zniecierpliwienie. Kreci się coraz bardziej i marudzi sobie pod nosem. W pewnym momencie rzuca: - Mamo! Niech ksiądz już powie \"Idźcie ofiary do domu\" Synek znajomej (ok. 3-4 lat) często jeździł z ojcem samochodem. Pewnego dnia jechał z mama autobusem. Gdy autobus ostro zahamował maluch wyskoczył z tekstem: \"Jak ch...u jeździsz\" Z kościoła / spowiedź / Ksiądz wszystkich obsłużył, więc siedzi w zadumie w konfesjonale. Zaciekawiona dziewczynka 3-4 latka krąży wciąż koło niego, w końcu nie wytrzymała i zaglądając do księdza mówi na cały glos: - A ty co zesrałeś się czy co, że tak cicho siedzisz? W autobusie komunikacji miejskiej, w dużym tłoku, mały chłopczyk (ok 4-5 latek) mówi: - Mamo ja chce usiąść! - Ależ synku nie ma miejsca. - Mamo! Ja chce usiąść! - Mówiłam ci już synku, popatrz - nie ma miejsca! - Mamo! Ja chce usiąść! Bo cos powiem! - Ależ synusiu - nigdzie nie ma wolnego miejsca! Na to synuś na cały glos : - A tata powiedział, ze masz zimna dupę!
  7. dzien dobry:) ale juz znikam do pracki- pozdrowienia dla wszyskich a ten konkurs na nick dla marzanny to dobry pomysl niebieska stokrotka - skoro masz dzis dyzur to moze zorganizuj ten konkurs?? pozdrawiam wszystkich serdecznie i cieplutko mimo zimnej pogody
  8. ok to ja tez bede ale tak po pol godzince, bo zanim tutaj dojade
  9. no przeciez kiedys ona30 pisala zeby miec przynajmniej 2 dziennie to skoro mnie nie bylo tyle czasu to musialem nadrobic
  10. rapi78 to mam jeszcze cos specjalnie dla ciebie \"jak się rozluźnić\" w biurze 1. Przebiec z pełną prędkością wokół wszystkich stołów w pokoju 2. Głośno stękać i jęczeć w WC w obecności przynajmniej jednej osoby nie uczestniczącej w grze 3. Całkowicie zignorować pierwszych 5 kolegów mówiących \"dzień dobry\" 4. Zadzwonić do kogoś, nieznanego osobiście, powiedzieć \"niestety - nie mogę teraz rozmawiać\" i odłożyć słuchawkę 5. Sygnalizować zakończenie rozmowy przez zakrycie uszu rękami 6. Dokładnie \"wymacać\" dostarczana właśnie przesyłkę i mruczeć no... no... to jest naprawdę FANTASTYCZNE w dotyku\" 7. Co najmniej 1 godzinę chodzić z rozpiętym rozporkiem? 8. ... i każdemu kto na to zwróci uwagę mówić \"ale ja tak lubię!!!\" 9. Wracając od kserokopiarki iść tyłem 10. W windzie za każdym razem, kiedy ktoś otwiera drzwi głośno wciągać powietrze no i co ?sprobujesz???
  11. kilka sposobow na splawienie FRAJERA ON: Jestem fotografem. Szukałem takiej twarzy, jak twoja. ONA: Jestem chirurgiem plastycznym. Szukałam takiej twarzy, jak twoja. ON: Cześć! My się znamy! Byliśmy raz czy dwa na randce... ONA: To musiało być raz - nigdy nie popełniam dwa razy tego samego błędu. ON: Myślę, że mógłbym cię uszczęśliwić. ONA: A co? Wychodzisz? ON: Co byś powiedziała, gdybym poprosił cię o rękę? ONA: Nic. Nie umiem równocześnie mówić i śmiać się. ON: Czy mógłbym dostać twój numer telefonu? ONA: Czemu? Nie masz własnego? ON: Nie sądzisz, że to przeznaczenie zetknęło nas ze sobą? ONA: Nie, to był zwykły pech! ON: Gdzie byłaś przez całe moje życie? ONA: Chowałam się przed tobą. ON: Czy my się już gdzieś nie widzieliśmy? ONA: Tak, dlatego już tam nie chodzę... ON: Czy to miejsce jest wolne? ONA: Tak, a jeśli usiądziesz, to to też będzie! ON: Dla ciebie poszedłbym na koniec świata! ONA: A zostałbyś tam? ON: Gdybym zobaczył cię nagą - pewnie umarłbym ze szczęścia... ONA: Gdybym zobaczyła cię nago - umarłabym ze śmiechu.
  12. I CHYBA KAZDY Z NAS MIAL JAKIS SWOJ PIERWSZY RAZ???? To twój pierwszy raz. Kiedy leżysz, twoje mięsnie naprężają się. Starasz się odwlec ten moment szukając jakiejś wymówki, ale on nie zwraca na to uwagi i zbliża się do Ciebie. Pyta się, czy się boisz, a Ty dzielnie potrząsasz swoją głową usiłując pokazać mu, że nie czujesz strachu. On ma więcej doświadczenia tak więc i tym razem jego palec trafił we właściwe miejsce. Dotyka Cię delikatnie a Ty drżysz - On jest delikatny, tak jak obiecał. Patrzy głęboko w Twoje oczy i mówi, abyś Mu zaufała - On robił to wiele razy. On uśmiecha się, podczas gdy Ty otwierasz się jeszcze bardziej dla niego. Zaczynasz błagać go, by się pośpieszył, ale on jest powolny, jakby starał się zadać Ci niewielki ból. On sięga coraz głębiej, naciska coraz mocniej ...... On patrzy na Ciebie i pyta, czy bardzo boli. Twoje oczy napłynęły łzami, ale bohatersko kiwasz głową prosząc, aby kontynuował... On sięga głębiej, potem wynurza się, ale Ty jesteś zbyt otępiała by czuć Go w sobie. Po kilku chwilach czujesz coś twardego, przylegającego do Ciebie i drążącego jeszcze bardziej... I koniec. Jesteś zadowolona, że masz to za sobą. On uśmiecha się do Ciebie tak, jakbyś była jego najbardziej upartym, ale jednocześnie najbardziej przyjemnym doświadczeniem. Uśmiechasz się i dziękujesz swojemu dentyście. W końcu był to Twój pierwszy raz, kiedy dentysta zakładał Ci wypełnienie....
  13. no i kilka ciekawostek:) Jest duża, podłużna i bardzo delikatna. Wyczuj palcem najwrażliwszy punkt, po czym ostrożnie spenetruj wejście. Powoli, bez pośpiechu, choć tak bardzo chciałbyś już dostać się do środka... Sięgnij paznokciem jak najdalej, jak najgłębiej! Gdy poczujesz opór, przerwij na chwilę. Daj odpocząć materii, której dotykasz. Już wiesz, od czego zacząć... Wyprostuj palce i jednym ruchem rozerwij kleistą przeszkodę. Trudno, musisz być brutalny. Użyj siły! Pokonaj opór! Serce wali Ci jak oszalałe, masz miękkie nogi, trzęsą Ci się ręce... Dajesz upust swej furii. Brawo! Rozerwałeś kopertę z rachunkiem za telefon! Oto ona. Czeka. Prowokuje do działania. Teraz wszystko zależy od Ciebie. Zegnij ciało w pałąk i ugnij kolana. Obejmij ją mocno z obu stron. Podwiń nogi i wsuń się w wolną przestrzeń pod nią. Przylgnij do niej udami. Nie rozluźniając uścisku, wykonaj kilka płynnych, posuwistych ruchów. Wepchnij się głębiej. Teraz przytul ją mocno do piersi. Przesuń się nieco w prawo. I jeszcze trochę. Dobrze! Naprzyj całym ciałem. Masz ją na wprost - zimną, nieustępliwą... Nie przejmuj się! Jesteś panem sytuacji. Jeszcze tylko kilka intensywnych ruchów i... możesz sobie pogratulować! Udało Ci się usiąść za kierownicą małego Fiata! Niby zwyczajna szpara, a nie możesz się od niej oderwać. Wsuwasz palec. Mieści się prawie cały. No tak, teraz nie da się go wyciągnąć z powrotem. Trzeba poślinić. Gmerasz palcem w lewo, w prawo... Wreszcie wyszedł. Oglądasz go z irytacją. Wokół paznokcia widać trochę krwi. To przyspiesza podjęcie decyzji. Boazeria nie ma prawa się rozsychać! Jutro zadzwonisz do stolarza.
  14. a teraz dla wszystkich glodnych:) Rzucasz się na nią gwałtownie. Nic z tego! Znów się wymyka! Doganiasz, zaciskasz palce na wyzywających, śliskich krągłościach, unieruchamiasz... Tak, za chwilę będzie Twoja... Nie, nadal walczy, broni się, kaleczy Ci kciuki, drapie przeguby... Klniesz ,ale nie rezygnujesz. Ona musi zrozumieć, że nie ma szans. Po rozpaczliwej szarpaninie przygniatasz ją ciężarem ciała i sięgasz po nóż. Na jego widok kapituluje, leży potulna i gotowa na wszystko. Jest Twoja. Przez chwilę napawasz się zwycięstwem, a potem rżniesz, rżniesz, rzniesz... Możesz być z siebie dumny. Otwarcie puszki ruskich szprotek zajęło Ci tylko dwadzieścia minut! Smacznego.
  15. ja tylko dalem propozycje......i jezeli ktos ma ochote wyjsc w sobote to zapraszam....albo niedziele piatek niestety mam zajety
  16. no stopka super.....ciekawe czy tak jest w rzeczywistosci z toba:) pozdrawiam wszystkich i znikam na zakupy:) co powiecie na spotkanie w sobote?do ogrodka na jakies piwko, albo jakis bilardzik??
×