Luinel

Najgorsze w przeszłości jest to że ona nigdy nie odchodzi... jest jak cień... nigdy czlowieka nie opuszcza, nie pozwala zpomenić... jeśli nie przypomina sie okropnymi stale powracającymi myślami to trafia do uszu z ust innych... i nie ma od niej ucieczki....

Najgorsze w przeszłości jest to że ona nigdy nie odchodzi... jest jak cień... nigdy czlowieka nie opuszcza, nie pozwala zpomenić... jeśli nie przypomina sie okropnymi stale powracającymi myślami to trafia do uszu z ust innych... i nie ma od niej ucieczki....

Forum sie ożywiło a ja nie mam co tu pisac... bo już nie czuje sie tu jak kiedyś... nie tak bezpiecznie nie tak swojo... ehh... jak to się mówi ŻYCIE...i gitara... nie ma tego złego, co nie?... ehhh

Ja mam problem.. nie wiem jakie masz gg... ;p..

Dokładnie.... ŹLE I DZIWNIE.... i nijako, smutno -samotnie... ;(

W głowie mi się kręci... Jest tak dobrze... nie może być źle... nie może... prawda? ;(

jak ja nie nawidze jak tu zalega taka cisza...

Heh... ja sie z tobą Turek na żaden mecznie wybior;p... bo mimo że z wawy to Legionista z rozsądku... wiesz.. wrzeciono niedaleko i te sprawy;p...a pozatym jak nie kochać Legi za ich stadion?... do ogółu.. jakaś ich loża sie \"Żyleta\" nazywa ;p... Tak...a pozatym... ja to was jednak kocham... powaznie... wkurzacie mnie czasami koszmarnie ale was kocham... LUpa choć wiem że tego nie przeczytasz dzięki za to forum :*... Ale mi dobrze z wami :)...

góra dół góra dół góra dół.... i tak w tępie 1000 obrotów na skeundę... ja dziękuje za taką impreze... gdzie tu do cholery jest wyjście... bo jeszce troche a sie pochoruje....

a ja wam powiem że zycie jest zajebista.... szczegolnie teraz... jak ja was straszni ekocham... i jak ja starsznie kocham mojego szura.... mniejsz ze mnie uwaza za tania dziwke... kochami juz... ja pierdole ale mi sie we lbie kreci... ale i tak jest zajebiscie.. kocham moja klase... i was tez:D:D:D

One są... One są wspaniałe... A ja bede kobietą sukceu.. bede!... nie potrzebuje do tego serca tylko głowy na swoim miejscu i mózgu. btw... ma ktoś mózg na zbyciu ?;p... Pozdrawiam

A ja tez mam naowy plan na życie... nie spodoba wam się wiec nie bede szczegółów opowiadać.. ale przynajmniej bede szczęśliwa.... A wogle to sie tu tak fajnie zrobiło... bo tyle ludzi... różnych... i wogle... a Kaś ma chwile wysokiego stężenia endorfin i pieprzy od rzeczy:D:D....jak ja was wszystkich kocham.. oj oj:D:D....heh...cmok cmok:*

włąśnie sie dowiedział że wyjeżdżam... ;/...do niedzieli.. caluje was skarby :*

to brzmi bardzo romantycznie ;p... romatyzm-luksus dusz wolnych od ziemskiego pojmownia świata :)... a co poza tym?...wspomnienia...

eee...lasko-coś -tam... ja wiem że może nie do końca na temat piszemy ale jaby nie patrzeć wszytskie piszemy że cięcie jest be i że chemy przestać... o czym ty tu wogle.. i do kogoo?!... ehhh.... A wiecie dziewczyny że żyć bez was nie moge:D... jej... alemi dobrze na świecie :D... love u my sweet sis... oo... nawet angilesczyane zapuszczam... to jeste siem popisze;p... ich libe ihnen maine schwester.. dobra.. w innych umiem tylko mówić i wam nie napiesze... nie jestem naćpana... żeby nie było;p... pijana też nie :D... heh....

A nie możecie dać spokój?... dla mnie?... żeby znów był porządek i poprostu udawać ze sie nie widzicie?.... plis:* ... bo jak zaraz strzele focha to bede....hmm.. Nika jak to było?... \"FUCKING BITCH\"!...wrrr

Ciesze sie Soniu... wpade potem bo teraz tylko na chwilke jestem... Podumowanie mojej osobowości : jestem bardzo fajna ładna i mądra tylko udaje głupią i zarozumiałą, bo jestem zamknięta w sobie i mam straszn eproblamy z krórymi sobie nie radze... z jednej strony jestem dorosla i mam podejmowac decyzje dotyczące mojego przyszłego życia a z drugiej nie moge decywoać o tym w co się ubieam... słowem jestem opentana.... -zdanie mojej mamy o mnie... a co ja o tym myśle?... nic... wszytsko mi jedno, che świety spokój a ona mi go odbiera... podoba mi si e to coraz mniej... pierdole od rzeczy... ide stąd bo to koszmar jakiś...

Myśle że rany bolą tylko tych którzy nas kochają... nas nie... mnie nie... Myślisz że jestem odważna?.. heh... to jestem dobra aktorka;p... a o czym?... o życiu... tak poprostu.... zrasztą mniejsza...

Dobra... miałam iść spać ale przejrzałam forum... jak zwykle mnie nie ma jak jest ciekawa dyskusja... mniejsza... dziękuje Milennko... jest teraz duż sraw które musze przemyśleć... a wogle to bym cha chciała z tobą pogadać... tylko że ja jestem odważna tylko tu... po wyjściu z domu chowam swoją odwage do torby chyba i nie mówie co myśle... pisać łatwiej... tak sobie myśle... nie chciałabym pisać dziecinnie... i nie chcial bym robić kazań... chciałąbym poprostu każdego zrozumieć i dac mu to czego potrzebuje... szkoda że nie umiem... ta... jak zaczyna pisać co myśle to sie robi bałagan... sorrki;/... całuje

Po pierwsze: Hej moje kochane... nie macie pojęcia jak za wmi tęskniłam... jeszce nigdy nie czułam się od was tak oderwana... to było okropne;/... nio... a tak poztym to nie wiem co napisać... jak sie wyśpie to coś madrgo wymyśle?... powinnam coś poczytać?... bo jak nic sie nie działo to nie bede sobie psychiki ranić;/... całuje:*

aa... i zapomniałam wam powiedziec... nie było mnie chyba w wawie...wiecie że nasze forum ma juz 2 lata?... kończy zawsze 07.07... heh... SZCZĘŚLIWA data co?... tylko czemu takie forum?..

Wychowałm jedno poloenie to dtugie sie zebrało... Co z tego że mam 20 lat.... wiem że jestem stara i głupia... i że tylko pieprze na forum o chorych pierdołach... co z tego ze nie mam pojęcia o życiu.. bo nie mam... przepraszam że irytuje cie moja egzystencja... i to że parę białych kresek nazywan sznytami... przepraszam... a obudzić si enie obudze... bo już wiem że zawsze bede słuchać mamusi... hmm... brzmi to troche jeby mnie nie obchodziło co myslisz ale to nie tak... tylko ja już to wiem... jedyne co moge powiedziec na swoja obrone to są osoby robią gorsze rzeczy z głupszych powodów... a ja ... ja tylko potrzebuje przyjaciół... a tu mnie kochają... co z tego ze to tylko sen... moge w nim żyć...przepraszam ...

chii to co piszesz jest straszne wiesz?... w zasadzie nie to co piszesz ale jak o tym piszesz... nie bede cie pouczać bo sama jestem jeszcze głupsza... ale szynyty NIE SĄ LEKARSTWEM...tylko kolejnym problemem... myślisz że nie widzą?... nawet nie wiesz jak bardzo sie mylisz... A mnie głowa pęka zabrali mi proszki i chyba zdechne... tak bardzo bym chciałą zeby mnie ktoś przytulił..:(

EJ! na tym forum NIE PISZEMY \"PA\"!!! nie wiem jak wam ale mnie sie źle kojarzy;/... Ja cie pamiętak landrynko... pamiętam jak mi rok temu o tobie Nika przez fon opowiadała;p... A u mnie...hmm... nigdy sie nie naucze...trudno... można siebie albo zmienić albo pokochać... ja siebie pokocham... i bedzie ok.... Oprócz tego odkryłam u siebie alegrie na słowo basen... brr... A dziś czuje sie cudonie i śpiewąjco... hmm... ciekawe czemu... Całuje mocno moje skarby....

Wszystko jedno jak mi mówice... nic nie jest ważne... tylko wy... a poztym to już nic mnie nie obchodzi... szczerość si enie opłaca tak samo jak kolejne postanowienia... przepraszam.. taka jestem... I zadzwonie do was obiecuje... przepraszam dziś nie mogłam :(...