

Luinel
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Luinel
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7
-
Jestem śmieszna...poryczłam się dziś w szkole... ni ok nie była to jedna z moich cudnych chisteri ale pociekły mi łzy... nie chciałam tak... nie chciałam!... Wiecie co?... nie marudze... jest ok.. radze sobie w szkole (powiedzmy) i w życiu... rzuciałam fajki (prosze drogie panie 3 tygodnie i tylko czasem tylko troche mi się chce ;p ) nie tnę się ostnio... dobra dziewczynka siedze i się ucze... Tylko wiecie co... czuje sie tak bardzo bardzo samotna... weim głupie bo mam was... ale... nie wiem o czym miałabym do was pisać... poprostu... tak mi jakoś pusto w życiu...ale nie narzekam bo przynajmniej mam spokój... przepraszam.. wiem że mało optymizmu ale już nie wiem gdzie mam sie wygadać... kocham was bardzo... nawet nie wiecie jak... a ty Angel daj się pokochać... pisz u nas i do nas... Buziaczki skarby moje :*
-
Wiedziałyście ze są takie bułki które się nazywają \"sznytki\"?... zajebiście...
-
Tak... nio to mam swoje 5 min... Wróciłąm sobie właśnie z obozu naukowego... wiecie moytawm przewodnim moich kumpeli było: podróże kształcą... miała cholreni dużo nauki, mózg mi aż paruje od wiedzy...nio i od domku odpoczełam... tak to ta optymistyczna połowa... A ta druga?... jak się kształcić to na całej lini... dowiedziałam się sporo o sobie samej... nie bede przynudzać... w skrócie jesetm suką... i tyle... Nie tne sie... od jekiegoś czasu... ale to ani dobrze ani źle... nijak...
-
Jestem paskudną dziewczyną... arogancka, nieprzyjemna, agresywna... mam poczucie dumy, wybujałe abicje...jestem nieodpowiedzialna, niesłowna, nieszczera... i leniwa...oprócz tego jestem nikim i ciągle ktoś się na mnie zawodzi... najcześciej jest to moja mama... a żałosne jest to że zamiast coś zrobić płacze... zajebiście... naprawde... tak bardzo chciałabym mieć życie już za sobą... jest jedną wielką udręką z chilami odpoczynku... tak strasznie nienawidze jego i siebie... mam tak strasznie dość...
-
byłam wczoraj w kinie... na dzmonicznym golibrodzie z kądśtam... opowiadałam o tym znajomemu... skomentował: mam nadzeje że nie kupiłaś zapasu żyletek wracając do domu... ta... ha ha ha... świetny dowcip... btw... zajebisty film... uwielbiem jego ścieżkę dźwiękową...
-
Schoppe kochanie... już ci mówiłam co o tym myśle... zapamiętaj... proszę... "Wierzę w ciebie bo ty uwierzyłaś we mnie\"... i tak będzie zawsze :*
-
nie to były ustne... wyniki mam od razu... oblałam...
-
oblałam...
-
bosh i do czego wy mnie zmuszacie?!... Nie jest mi obojętny wasz los... przecież wam mówie że życzę powodzenia i wiem że wam się uda, bo macie swoje małe wielkie pasje... zawsze jest coś co pozwala skończyć jeśli tylko się chce... mnie się ułoży?... mnie się nie ma co układać... lepiej być nie może... a sznyty mam bo mieć chce... już mi sie wpisały w cykl życiowy i na nie zlewam... więc nie trzymajcie niczego za mnie... nio chyba że w maju... wtedy przyda się kazda para kciuków... ... Jak dobrze że forum mam nowego pocieszacza... jestem wredna zajebiście wredna....
-
Najlepiej się ryczy nad Wisłą... Albo w Kampinosie... bo w parkach za tłoczno a w metrze zbyt... teatralnie...
-
Wyłączyłam sobie emocje... nic mnie już nie rusza... już nie płacze po nocach... nie tne sie ok... potne też ok... nie ważne... zabawne.. czuje się jakbym pisała o myciu zębów czy zmywaniu naczyń...
-
słodka szczęśliwa rodzina... aż mi niedobrze...
-
Pewnie że jesteś normalny... jak my wszyscy... tylko zabugieni... oprócz mnie... ja jestem porąbana... ale ja chce być porąbana więc się nie liczę... powodzenia...
-
brawo... zajebista rada... najpierw myśl... a ty myślałaś?... zawsze tak jest... mądry Polak po szkodzie... ehh...
-
Ja mam Contratubex... śmierdzi jak róża z cebulą... ale pomaga... ta... wyobraźcie sobie tę ironie.. tu się wyleczy a tu... ehhh a tobie maści nie polecam bo pomagają tylko w stadium gojenia się blizn... czyli do ok pół roku od powstania... chirurgicznie... hmm.. metoda inwazyjna ale jeśli na przywrócić uśmiech na twarzy to czemu nie?... i jeszce jedno... myśle że nie masz się czego bać... będą koło ciebie skakać i będą bardo mili... wiesz czemu?... bo im płaciasz... paskude ale jeśli doda ci odwagi to...
-
chyba wiem co czuje druga strona... to boli... boje sie
-
Hej domi... lubie takie notki jak twoja... ale wiesz... na tym forum został tylko jeden ułom, który nie potrafi zrozumieć najprostszych rzeczy... kiedyś uwierzy.. może... znów monopolizuje forum.. ehhh
-
fajnie... \"wykręcam się\" chorobą... fajnie.. dzięki za wiare...;(
-
Mam nieodpartą potrzebę napisania czegoś... al enie wiem co.. wię ze to bez sensu... ale ... jakoś musiałam...buziaczki kochane :*
-
Dziewczyny zaraz zemdleje... jestem w domu najstarsza i przez to czuje się odpowiedzialna za moje rodzeństwo... mój brat ma na lewym ręku zadrapanie... jak je zobaczyłam to myślałm że nie wiem co zrobie... to tylko 8-latek i to jest ZADARAPANIE!!!... prawda?... rany jak mnie boli głowa... :(
-
Jestem sentymentalna... dużo i czesto o was mysle... pamiętam moje spacery i powtarzanie w słuchakę: \"tak Nikuś kocham cię...nie ja cię bardziej kocham\" itd. ... pamiętam to popołudnie nad jeziorkiem na wyścigach... pamiętam wiele wiele maili pełnych miłości i troski... \"Wierzę w ciebie, bo ty uwierzyłaś we mnie\"... A mrówki... tych też nie zapomnę... pamiętam tak wiele łez które mi ocierałyście, tak wiele uśmiechów które dawałyście... pamiętam ile nocy mi poświęciłyście... to wszytko tylko dla mnie i z miłości... nie wiem czy kiedykolwiek będe w stanie oddać wam tyle ciepła, uczuć, nadzieji, szczęścia i miłości ile wy dałyście mi... przepraszma ze tak jakoś łzawo wysżło... ale tak bardzo za wami tęsknie... bardzo...
-
Najebałam się chyba.. jogurtem wiśniowym bo nic innego nie jadłam... ani nie wciągałam... ani w żyłe też nie... tym razem... ale mam tak zajebisty humorek... :)... odbiło mi... totalnie.. love U all :*
-
znowu wszystko posułam... ciekawe ile razy jeszcze pogrąże swoje nadzieje... ehh... spokojnie przywykłam :)
-
Czołganie ma to do siebie ż emożna położyć się na plecach i spojrzeć w piękne niebo.. zwolnić na chilę.. wtedy można dostrzec że nad sobą ma sie znajome twarze... zatroskane i smutne... kiedy się uslyszy głosy ludzi wokoło... ludzi bliskich, którym na nas zależy łapie się ich za ręce i wstaje by podnosić gdy upadnie ktoś inny... Dla mnie to jest miłość... i jeśli czasem mówie różne rzeczy które temu zaprzeczają to chyba tak nie myśle... kocham calym sreduszkiem... :*
-
Rosyjscy magowie robią amulety z metalu wycinając na nich runy... aby wzmocnić ich działanie dodają... własnej krwi... i to jest powszechnie akceptowane że taki czarodziej ma sznyty na całej ręce... wyjeżdżam do Rosji... na Syberię...
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7