Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rodzynkiwczekoladzie

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez rodzynkiwczekoladzie

  1. Od czasu do czesu tez musimy od siebie odpocząć:P No a tak poważnie to już troszke inaczej do tego wszystkiego podchodze... :)
  2. bo tak to jestesmy we wrocku studiujemy, a na świeta sie porozjezdzalismy do swoich domków:)
  3. Na święta on pojechal do siebie ja do siebie, a sylwek.. No cuż... niestety jak przejsciowo nie bylismy razem...to wtedy juz obiecał bratu ze pojedzie z nimi w gory jako kierowca, wiec niestety...sywek tez osobno:(
  4. Musiałam zmienic stopkę... Tamta juz nieaktualna:)
  5. hej wam dziewczyny:) tesknilyscie??;) ja wczoraj wrocilam z malej wycieczki.... bylam w gorach na dwa dni z wycieczka z dzeciakami jako opiekun - moja mama w szkole pracuje i mnie zabrala.... Bylo cudownie pogoda super... dwa dni oderwania od ponurej rzeczywistosci w ogole nie myslalam przez ten czas o Nim.... Dzieciaki byly takie pocieszne caly czas trzebabylo miec na nie oko zajmowac sie wiec nie bylo czasu na myslenie... To dobra terapia... ;) no a teraz niestety wrcilam ehhhh... moglabym tam jeszcze zostac... no a co do moje rzeczywistosci to...hmmmm...sama juz nie wiem... on narazie nie ma ochoty o tym gadac i sie odezwie tak mi powiedzial ostatnio... i od tamtej pory cisza ja tez juz sie nie odzywam... nie wiem... w sumie to juz nie wiem co czuje co mysle... ten wyjazd na prawde dobrze mi zrobil teraz czuje pewien dystans... jedynie to wrocilam z malym przeziebieniem;) bo w nocy potfornie zimno bylo ah no i nie spalam wiele dzis odypialam;) pozdrawiam was teskniące:)
  6. Monik milo ze pytasz:) ehhh.... u mnie w sumie bez wiekszych zmian....:(:(:( zagladam tu do was regularnie ale zazwyczaj jestem nie w temacie bo nie mam juz zabardzo za kim tesknic:( nie wiem kiedy sie spotkam z Nim... Ta cala sprawa z bratem strasznie go przybila.... staram sie go troche pocieszyc mimo wszystko... widze ze to docenia... moze w tym tygodniu sie z nim spotkam ale to od niego zalezy... zobaczymy czy bedzie chcial... wiec znow czekanie ehhhh:( nie wiem czy jest jeszcze o co walczyc... nie wiem czy jeszcze cos z nami bedzie, ale chce mu pomoc jakos mimo wszytsko... narazie czekam:(:( ALE STRASZNIE MI CIEZKO:(
  7. ehhhh... a ja juz trace nadzieje ze bedziemy razem.... on sie w ogole nie odzywa... wtedy musiałam sie naprosic zeby raczyl odpisac... nie wiem czy juz wricil.... ciekawe czy cos napisze jak weoci do kraju.... :(
  8. czes dziewczyny....przyszlam do was po rade.... :( u mnie troche sie pokomplikowalo moznaby tak to ująć.... Moj dzis odpisał mi na smsa w koncu... od wtorku milczal.... pytalam o to czy sie ze mna spotka ja worci kiedy i w ogole ...ale nie o to chodzi.... Bo rzecz w tym.... Tak napisał mi ze jeszcze pogadamy, ale teraz to ma wszytsko w dupie bo jego brat jest w szpitalu na niewydolność nerek i ledwo przezył.... Heh nie wiem co zrobic...jak sie zachować... On bardzo był zżyty ze swoim bratem i pewnie przezywa teraz pieklo... Nie wiem kiedy to sie stalo przed tym jak mi napisal ze nie wie czy chce miec dziewczyne czy po tym... ale nie wazne... nie wiem co teraz z robic troche.... napisalam mu pocieszajacego smsa ze moze na mnie liczyc i takie rozne.... bo naprawde chcialbym mu jakos pomoc juz nawet nie chodiz o to czy bedziemy razem czy nie...ale wiem ze teraz bardzo cierpi... ale nie wiem jak moglabym mu pomoc??? pisac odczasu od czasu zeby sie nie martwil i takie rozne czy sie nie odzywc i czekac az on sie odezwie?? nie wiem:( w przyszlym tygodniu wraca...nalegac na spotkanie czy czekac az sie odezwie?? na pewno najpier bedzie chcial pobyc z bratem.. rozumiem to... nie wiem co robic....
  9. ogromnie tego bym chciala..... bo nie wyobrazam sobie zycia bez niego...:(
  10. mam taka nadzieje...dzieki niej sie jeszcze jakos trzymam.... ale to i tak strasznie zabolalo.... ze pare dni wczesniej pisze ze kocha najmocniej na swiecie....a potem nagle nie wie....:(:(:( strasznie boli:(
  11. nie wiem czy jest az tak xle ale żle jest.... on sie ni odzywa... musi przemyslec...nie wie czy kocha, czy chce byc ze mna...sam nie wie czego chce.... nie wiem czy sie spotkamy jak wroci... nie wiem nic:(:(:( jestem w taki zawieszeniu:( potforne! a to czekanie najgorsze jest :(:(:(
  12. ile ja bym dala zeby znow z wami tak tesknic.....:(:(:( martwic sie.... Nie wiem jak mam dalej zyc...nie wiem co bedzie...to czekanie mnie rozrywa od srodka..... niszczy.... :(:(:(
  13. ja nie wiem jak mam dalej żyć.....:(:(:( wczoraj snila mi sie zakonnica..... teraz szampan...niby oznacza ze szczescie...ale jakos sie nie zanosi......:(:(:(
  14. ja nawet mam jeszcze nadzieje, ze jak mu te zle dni miną jak wszystko przemysli, to powie ze chce byc ze mną i bedzie chcial wrocic...ale nawet jakby tak pieknie sie stalo...to jaką ja mam pewnosc ze pol roku znow nie dostane smsa\"nie wiem czy chce miec jeszcze dziewczyne\" ja nie mam sily na takie ciosy ponizej pasa...:(:(:(
  15. ja nawet mam jeszcze nadzieje, ze jak mu te zle dni miną jak wszystko przemysli, to powie ze chce byc ze mną i bedzie chcial wrocic...ale nawet jakby tak pieknie sie stalo...to jaką ja mam pewnosc ze pol roku znow nie dostane smsa\"nie wiem czy chce miec jeszcze dziewczyne\" ja nie mam sily na takie ciosy ponizej pasa...:(:(:(
  16. ja nawet mam jeszcze nadzieje, ze jak mu te zle dni miną jak wszystko przemysli, to powie ze chce byc ze mną i bedzie chcial wrocic...ale nawet jakby tak pieknie sie stalo...to jaką ja mam pewnosc ze pol roku znow nie dostane smsa\"nie wiem czy chce miec jeszcze dziewczyne\" ja nie mam sily na takie ciosy ponizej pasa...:(:(:(
  17. dzięki:) jak bedzie bardzo źle to na pewno skorzystam....:) teraz jestem u rodzicow... masakra... mama przyszla z pracy jak ryczalam... wycoagnela ode mnie co sie stalo...:( jakbym teraz byla sama to pewnie bym ryczala non stop, a tak pelno tu ludzi sie kreci wiec musze sie jakos trzymac.... :( ale jutro rano znow bede sama w domu i pewnie bede zawodzic:(
  18. a ja nic nie jem wlasnie:(:( nie moge nic przelknąć....
  19. chyba musze wziąść coś na uspokojenie... nie wiem jak dlugo wytrzymam w takiej niepewności...:(:(:( to mnie zniszczy:(
  20. ja tez mam jeszcze nadzieje...:(:( nie nie zostawie was kochane:) w zyciu:)
  21. wiem dam mu czas skoro tego tak bardzo potrzebuje... i sobie tez...musze to przemyśleć... :(:(:( wiem ze swiat mi sie wlasnie zawalil... i nie wiem co mam zrobic:(:(:( to tak strasznie boli:(
  22. dzięki czipsik:) a tak wlasnie zrobie poczekam troche.... zobaczymy kiedy mu przejdą te ciezkie dni...:(:(:( wiem ze szybko nie przestane go kochac.... ale nie wiem czy jeszcze bede potrafila z nim byc po takim czyms.... to bedzie zalezalo od niego..... jesli w ogle bedzie chcial on...:( do dupy to wszystko:(
  23. niby jak zapytalam czy jest ktos inny to napisal ze nie bo skąd, i ze on sma nie wie, ze ma ciezkie dni itp... nie wiem juz sama.... co teraz zrobic?? odzywac sie czyczekac az sie odezwie??? pisalam rozne smsy... ostatni jaki on mi wyslala to\"przestan juz tak pisac.mam ciezkie dni ... i cos tam dalej a propo tego ze nie wie co chce:(\":( nie wiem na pewno jesli sie zdecyduje ze jednak mnie chce to tak latwo nie bedzie.... bo ja juz nie wiem czy bede go chciala spowrotem...:(
  24. wlasnie probuje sie dowiedziec co sie tak nagle stalo ze z dnia na dzien przestal kochac.... to on mi na to, ze nie przestal tylko nie wie... i mowi ze ma ciezkie dni ze nie wie sam czego chce od zycia, ze nie wie czy chce byc ze mną czy nie... sam nie wie...:( kurwa za przeporszeniem:( ale ja juz sie zalamuje...:( jak mnie strasznie tym rani.... mowi ze musi przemyslec....:( a ja w tym czasie malo co nie umre....:( spoko:(
×