***Monika***
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ***Monika***
-
Witam! Ja jestem styczniówka 2008!:D Jeszcze nie urodzilam,czekam cierpliwie:) Zajrzalam do Was na chwilkę ,aby zlozy życzonka waszym Styczniowym Dzieciaczkom:D Oby zdrowo rosły i były zawsze uśmiechnięte. Nikolet, moje gratulacje!
-
Kerbi, dziękuję za zdjęcia. Ale ty mi kogoś przypomonasz! Tylko nie wiem kogo:D Grubsza jestem od ciebie, p.epek tez mi na wierzch nie wyszedł. Zrobie jakies fotki to tez wam wysle.
-
Wiadomosc od Agnieszki: \'\'Jeszcze w tym tygodniu mają mi zrobic prowokację. Myślę, że środa-czwartek\'\' Dobre i to...
-
Dzięki, Dagmarka:) Kerbi, nie badż taka skromna. A ze cie lubią to sie nie dziwię:) Rudi, cieszymy się razem z tobą.
-
Dagmarka, mozesz jeszcze raz wkleic linka na test na inteligencję? Taka jestem inteligentna, ze znaleźc nie mogę:P
-
Co do rozstępów to tym trazem nie pojawil się oni jeden:) Tak miało byc:) a nie tak:(
-
No tak się teraz czujemy:( Ja wam nie pisalam, ale mi się codziennie wydaje ze urodze zaraz.Od 3 dni boli jak na okres. Czesto skurcze, tyle że nieregularne. Mąz mi juz nawet wlosy myje, bo ja sama nie daję rady. Lekarz nawet przy badaniu stwierdził, że musi mnie niźle bolec, bo juz do porodu wszystko gotowe. Ale po takiej dawce lekow na podtrzymanie macica nieraz wariuje. Kerbi, fajnie, ze w pracy cię docenili. Musisz by dobra, skoro będą na ciebie czekac. A przy porodzie mozna nieraz chlapną c takie słowa, ze az trudno uwierzyc. AnaPaula, ja podobnie jak ty nie wiem jak to powinno wygladac gdy się zaczyna. Pierwszy porod mialam wywolywany oksytocyną. Udało si ę dopiero za 2 razem. Wody tez mi sami przebijali, czop mi nie odszedł . Co do rozstepow, to tym razem nie pojawił się ani jeden:( Ale wtedy pojawilo się ich tyle, ze juz wystarczy. Pamietam moje parte. Pojawiły się jakoś za wczesnie. To było straszne, ja parlam a polozna krzyczala - nie przyj, bo popękasz! latwo powiedziec... Dobrosia, egzaminy zdawaj na 5 a potem do szpitala i szybko masz urodzic:D tego ci życzę. Sylwia pisz co w szpitalu. Evi, dzięki:) Moniurka, po porodzie pewnie w szpitalu cię zapytają, ktora przychodnie wybierasz dla swojego dziecka. Przynajmniej u mnie tak jest. Dagmarka, Kerbi, przecież to jasne, ze juz na wiosnę bedziecie laski:D Ja oczywiscie też:D
-
AnaPaula,wstyd sie przyznac, ale ja darlam gębę az ochryplam:D Głupio mi potem było. Ale te krzyki mi pomagały:D Teraz obiecuję sobie, że będę dzielna:D
-
Antoś, dziękuję ze trzymasz kciuki za te co jeszcze nie urodzily. Fajnie, że wy mamy, macie jeszcze czas żeby coś nam naskrobac:) Olusia, no nie! Najpierw upadek, potem ząb! Współczuję:( Uważaj na siebie. Ale dobrze, że nie uderzyl cię w brzuszek. AnaPaula, jak się czujesz? Może to organizm się oczyszcza przed porodem? Obyś nie przenosila. Wszystkim nam tego życzę, bo tez wiem co to znaczy. A u ciebie już 40tc:) Dobrosiu, ale cie wzieło na malowanie głowy:D Odwazna jesteś z tymi kolorami:D Zazdroszczę, bo ja cale zycie czarna. Zadna farba nie pokrywa moich wlosów. Musialabym je najpierw utlenic, a tego nie chce robic Magrad, masz rację. trzeba dbac o siebie. zadbana mama - to szczęśliwa mama. Msztuka, widzę po twoich postach, że jesteś bardzo szczęsliwa:) MoniaAn ia, zazdroszczę ci 40tc. Ale, ze masz cykora to się nie dziwię.:D Dagmarka, pozdrów Bydziubelkę. Przyjeżdzaj do Polski. U nas jest teraz tak pieknie. ja to się smieję, że świat wita nasze dzieciaczki i dlatego tak się wystroił:) Jest okazja, nie? Jak twoje wymioty? Liptonka, no to dalej trzymam kciuki:D Ania, mam nadzieję, żę mąz cię nie zarazi. A sam niech się trochę pomęczy:P Tylko nie biegaj koło niego!
-
Segal się odezwala:) ''Ja jeszcze w szpitalu, ale dziś już jest super.Kryzys był w sobotę, temp.39,6. Wspominam jak koszmarny sen.Dziś już nie gorączkuję. Mały zdrowy, grzeczny, spi i je. Przybywa na wadze. jestem po wizycie i mogę iśc do domu. Czekam jeszcze na wynik z moczu Malego, jak bedzie dobry to bedziemy w domu!'' SUPER, SEGAL !
-
Aga do mnie pisała. Musimy trzymac za nią kciuki. Biedna ma juz dosyc i sie martwi. Wczoraj bardzo późno, jak juz spalam napisala: \'\'Mialam 2 złe ktg:( Dzidzia malo się rusza. Za wolny puls. Rano mam byc na czczo\'\' A przed chwilą napisała: \'\'Rano było lepsze ktg wiec nic nie robią. Czekam na usg żeby jeszcze te wody sprawdzic\'\' Szkoda mi jej. Ale cieszę sie, bo skoro nic nie robią to sytuacja nie wygląda źle. Mam nadzieje, ze Aga nie trafila na konowalow. Martwie się tez o Segal. Pisalam wam, że po porodzie się rozchorowala. Miała bardzo wysoką temperaturę i dawali jej dożylnie antybiotyk. Pisalam do niej wczoraj, ale się nie odzywala:( Mam nadzieje, ze u niej juz lepiej. A teraz poczytam co u was:)
-
Ja jestem po wizycie. Rozwarcie na 1 palec i gin powiedział, że za 2 tygodnie powinniśmy się jeszcze zobaczyć. Rownie dobrze w kazdej chwili może się zacząc. Dziecko jest już donoszone, pomiary ma książkowe (w końcu nie wiem ile wazy) i moglabym w sumie rodzić. Ale najpierw muszę się trochę pomęczyć, nie? Jeszcze przyjdzie na mnie pora:D
-
A Aga dalej w szpitalu i ma czekać do poniedzialku. Tak samo jak Bydziubelka. Msztuka, no, no Mamusiu, ale piekny synek:) A to zdjęcie z rączką, dosłownie mnie powaliło. Może podobny do tatusia, ale za to drobniutki jak mamusia:) Pisz jak tam dajesz sobie rade, ciekawa jestem:) Oczywiscie jeżeli będziesz miala czas i siłę.
-
Ale mam wiadomość:) AMETYST URODZIŁA. Segal mi napisała: \'\'Ametyst urodzila o godz.12 syna coś ponad 3700 przez cięcie cesarskie. Rodziła dolem, pisala, że cięzko i dlugo a później zrobili jej cc. Obolala, ale szczęsliwa\" Ametyst, gratulacje!
-
Dobra, uciekam , bo za godzinę jade do gina. Nie zdążę zrobić się na bóstwo:P
-
Segal napisala: Ametyst dziś rodzi po kroplówce z oksytocyny. Oby już byla po wszystkim...
-
zuzawka, a ja myslałam, ze ty juz szczęśliwą mamusią zostałąś. MoniaAnia a ja Kerbi nie widziałam dzisiaj:) To jednak tego testu teraz robić nie bedę:P Nie chcę się kompromitować. A tobie gratuluję:) Bardzo dobry wynik, a te 12 blędów jak najbardziej usprawiedliwione:D
-
a Msztuka jest juz w domu:) jej Igorek to Aniołek, zresztą sama nam wszystko opisze, bo później ma tu zajrzeć. I jeszcze wiem od Msztuki, że Ametyst zaczęła rodzić. Ametyst, trzymaj się i bądź dzielna.
-
A co się dzieje z Kerbi? Dagmarka, znajdę chwilę i odważe się na ten test:P gratuluję wyniku. Tobie i kerbi rownież:) Mądre dziewczynki. Mi się podoba Maja:)
-
Olusia:) widzę, że obie przesylamy wiadomosci od Segal.:) Szkoda mi jej, bo marnie się czuje:(
-
Dostalam wiadomosc od Segal. Rozchorowala się, ma bardzo wysoką temperaturę, podają jej dożylnie antybiotyk:( Modli się żeby Malutki się nie rozchorował. bidulka myślala, że dzisiaj wyjdzie do domu a tu nici:( pozdrawia nas i pyta co u nas slychać. A u nas cisza....
-
Witam! O 14 mam wizytę u gina :) Mam nadzieje, że będzie ok. Elisabetto, witaj:) piekny Jan ci się urodził. I chyba podobny do ciebie, co? Gratuluję synka. Wiesz już kiedy będziesz mogla wrocić do domu? Bydgoszczanko, bardzo się cieszę, że juz jesteście w domku:) Karolinko, mam nadzieje, ze juz niedlugo twoje samopoczucie się poprawi. Kiniu, cudownie, że mama jest przy tobie:) W takich chwilach szczegolnie. Iwa 74, w mówieniu kawałów jestem taka dobra jak ty. Wszystko spalę.:D Sylwia, na tym etapie ciązy mamy prawo jeździć do szpitala i już. Nie ma co się obawiac, że ktoś pomysli, że panikujemy. Ja mam to gdzieś. Najwazniejsze jest zdrowie dziecka. Olusia, ja się obawiam, ze mogę przenosić:( Nie chcę, bo już bardzo źle się czuję. Kręgosłup boli, spać nie mogę, brzuch jak kamień i do tego nogi mi strasznie puchną. Mamusie, ktore mają juz dzieci, opowiadajcie o swoich pociechach:)
-
Mam wiadomość od Pauli 778:) Nie,,nie, jeszcze nie urodzila:) podczytuje nas cały czas, ale ma problem z kompem a dokladnie z klawiaturą i nie może nic nam napisać. Paula napisala, że jest w dwupaku i jak coś sie zmieni, to da znac. Pozdrawia wszystkie styczniówki i składa gratulacje wszystkim mamusiom Dziękuję rownież za zdjęcia, ktore do niej wysylacie:)
-
Faktycznie mało się udzielacie. Nawet nasza gaduła Kerbi, gdzieś uciekla:) Ale ja myślę, że to dlatego, że jestesmy juz zmęczone. Mamusie zajmują się dziećmi, te co jeszcze nie urodziły ledwo już łażą, częśc z nas w szpitalu. Dagmarko, ja myslę, że ten topik nie umrze. Nie pozwolimy na to. Ja tam nie mam zamiaru opuszczać swoich wirtualnych przyjaciólek. Poza tym, ja teraz trzymam kciuki za was a wy musicie trzymac za mnie. Ja jestem jedną z ostatnich w kolejce, to co sama tu zostanę?
-
A ja dopiero wstalam. Nie mam siły. Nawet jeżeli za coś się wezmę to zaraz brzuch twardy jak skała az ruszyć się nie da. Dagmarynka z tego co pamiętam to jesteś w naszej tabelce:) Fajnie, żę się pojawiłaś. Olusia, o matko! jak sie czujesz po tym upadku? ja bez czapki się nie ruszam z domu. Nie wiem jak wytrzymałaś bez niej na spacerku wczoraj. Trzymam kciuki za wizytę. Mam nadzieję, że nic ci się nie stało. Liptonka, to może spróbuj tego dużego wlewu:D podobno sperma pomaga. Ja mam tak zamiar zrobić, ale za tydzień. Nie denerwuj się, a może będzie tak, że nie doczekasz do jutrzejszej wizyty? Życzę ci tego. Sylwia, ja swojemu M nic nie przygotowuje, niech sam o siebie zadba a potem jeszcze o nas. Zresztą on gotuje lepiej niz ja. Kerbi, ja tez biegam co chwila do wc. Męczy mnie to, szczególnie w nocy. Jak ktoś ci podrzuci tę receptę, to daj mi znać. podzielimy się kosztami:) Madalena, napisz jak tam po wizycie i oczywiście życzę ci żebyś urodzila jutro, nie dzisiaj:D Aniu, jak zwykle podziwiam twój zapał do sprzątania. Nie powiem, ze zarastam brudem, ale czystych powierzchni nie odświeżam :D:D:D energiczna z ciebie dziewczyna. Malwa, trzymaj się. Do poniedziałku blisko. Wiem, ze latwo tak powiedzieć, ale musisz wytrzymać. Dagmarka, uśmiałam się:D:D Moj mąż też przy każdej akcji, kiedy robię z siebie wariata, mówi, że jestem najlepsza:D Faceci nie lubią nudziar. Nowa 24 trzymam kciuki za wizytę. No i Aga w szpitalu, a wiecie co u Bydzi?