***Monika***
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ***Monika***
-
Elisabetto, moje skurcze wyglądają mniej więcej tak - kiedy się podnoszę \"coś\" sciska mnie w brzuchu, że nie mogę się wyprostować. Tak jakby ktos wrzucił mi do brzucha wielki, cięzki kamień. NIe boli, ale nie jest przyjemne. Lekarz kazał mi liczyć te skurcze i sprawdzać ile sekund trwają. Jeżeli będą częściej niż 5-7 razy dziennie i dłuzsze niż kilkadziesiat sekund, mam do niego dzwonić. Narazie jest ok, bo duzo leże.
-
no, udało mi się otworzyć tabelkę.
-
czesc wszystkim. A tak się cieszyłam, że u nas na topiku jest spokojnie i nasze ciąże przebiegają bezproblemowo:( Ametyst, Msztuka - trzymam za was kciuki. Musi być dobrze.Ciekawa jestem co lekarz powiedział wczoraj Msztuce na tej drugiej wizycie. Msztuka odezwij się!!!! Aniu, doskonale cie rozumiem.To dla ciebie Pamietaj - nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy. Natalka urodzi się tłuściutka i różowa o swoim czasie. Nie nakręcaj się i nie denerwuj. Bydziubelko, ja podobnie jak ty już wszystko poprałam i teraz jestem na etapie prasowania. Wolę zrobić to wcześniej, bo nigdy nic nie wiadomo. Mam całą górę ubranek, ale nie mam jeszcze łóżeczka i wozka itd. Za to mam już wszystko upatrzone i w razie czego mój mąż sam się tym zajmie. Ja nie kupuję butelek i smoczków, mam nadzieje, że mi się nie przydadzą. Kika, niewesoło. Cóż ja na twoim miejscu postapiłabym tak samo jak ty. Mam nadzieję, że twoj facet już drugi raz nie odwali podobnego numeru. A szanse trzeba dać kazdemu. Głowa do góry . Kiniu, Kiedyś - proszę was , uciekajcie na zwolnienia. Dziewczyny mam prosbę, Ametyst przesłała mi tabelkę ale ona nie chce mi się otworzyć, jakiś błąd mi wyskakuje. Może któraś by mi przesłała jeszcze raz? Ja też się boję, bo lekarz powiedział, że skraca mi sie szyjka(czasami mam skórcze) i zalecił mi dużo lezeć. Wczoraj musiałam jechać z moim synem na ostry dyzur do hirurga, bo przewrocił się i spuchła mu noga. W drodze tak się bałam - brzuch zrobił mi się jak kamień i miałam wrażenie, że wszystko ze mnie wyleci. A potem jeszcze kilka godzin w szpitalu sobie postałam. Dobrze, że okazało się, że młody ma tylko stłuczone kolano. 3 dni polezy i mu przejdzie.
-
Aniu, dzięki za wyjaśnienia tych skrótów USG, ja też skorzystam.
-
Cześć Dziewczynki! Nie mam czasu ostatnio pisać:( Ale czytam Was systematycznie. Liptonka, ja podobnie jak ty, mogę slodycze jesć tonami. Rezultat już mam - mega grube uda. Szok. I tez mam wrażenie, że pani w cukierni dziwnie na mnie patrzy. Od jutra koniec ze słodyczami. Chciałabym tak jak Msztuka pożerać tonami owoce Martynka,Maya bardzo ładne wózeczki. Podobają mi się kolory. Tylko Mayu ja coś nie jestem przekonana do tych małych kółek. Uważam, że gondola musi być i już. Olusia, szczerze - Ignacy mi się nie podoba, ale ważne żeby tobie się pogobało. My będziemy mieli Antosia, chociaż naszym rodzicom się to imię nie podoba i wiem, że wielu osobom może się nie podobać. Moje dziecko - mój wybór. Kiedyś, ja chciałam mieć Piotrusia, ale mąż się nie chce zgodzić:( Dlatego będzie Antoś.
-
Cześć dziewczynki. Dawno nie pisalam, ale podczytuje was systematycznie. Własnie wrócilam z wizyty. Niezbyt dobre wiesci. Z dzidziusiem wszystko ok, ale ja mam anemię i skraca mi się szyjka. Narazie mam lezec, odpoczywać i brać górę leków. A i mam się nie denerwować, ale jak???? Wszyscy mnie wkurzają - syn, mąż, mama itd. Czuję się jak bomba zegarowa, która za chwilę wybuchnie. A i jeszcze do tego całkowity zakaz seksu:( A żeby było śmieszniej +10kg:(
-
Dagmarko witaj! Dziekuję, że o mnie pamietalas jak się nie odzywałam. Jest mi bardzo miło. A jak tam twoje kilogramy?
-
Oj Ametyst, niezla pora na pisanie. Pomysl z tabelką jest swietny. Przeslę Ci swoje dane. Co do kilogramów, to wczoraj przeżyłam szok jak weszłam na wagę.+9 kg. Jestem w szoku. Cwiczę, nie objadam się za bardzo(no może czasami:P) a tu taaaki przyrost. Na rozstępy uzywam Mustelli, jest droga, ale bardzo wydajna. Ja niestety mam rozstępy po poprzedniej ciaży i teraz mogę tylko zadbać o to żeby mi się ich wiecej nie zrobiło. Tak jak Haneczka szoruję się rękawicą i na przemian polewam się ciepłą i chłodną wodą. Moje maleństwo niestety nie będzie miało swojego pokoiku. Będzie razem z nami. Zeby się za bardzo nie zagracić kupiliśmy olbrzymia szafę i zrobilismy przemeblowanie. Jest już miejsce na lózeczko:) Nie wiem kiedy będę miałą swój wymarzony domek.... W końcu nadrobiłąm zaleglosci w czytaniu. Cieszę się że wizyty udane i wszystko ok. Zmartwiła mnie Olusia. Trzymaj się kochana - będzie dobrze. Wiem, że jest ci ciężko. Kiedys też przechodziłam takie chwile i to kilkakrotnie. Mój były nigdy nie dojrzał, ale może twój pójdzie po rozum do głowy.
-
jeszcze raz
-
muszę coś sprawdzić
-
Aniu, masz mały brzuszek, ale ja dzisiaj na gimnastyce widziałam jeszcze mniejszy. Przyszła dziewczyna-strasznie drobna-brzuszka wcale i mowi nam, że jest w 22 tc. twoj brzusio przy jej, jest duzy. A I POWIEM CI, że ja wolalabym mieć mniejszy. Rozmiar brzucha nie ma się nic do wielkosci dzidziusia.
-
Cześć Styczniówki! Ale długo mnie nie było. Stesknilam sie za wami:D No, w końcu mam zrobiony komp, więć częściej będę zagladala. Narazie biore się za nadrabianie zaległosci. Naskrobałyscie tyle, że mam czytania na parę godzin.
-
Cześć Styczniówki! Długo mnie nie było, bo jak pisalam miałam zepsuty komputer. Ale już jest dobry, więc często bedę zaglądała. Wiecie co? Steskniłam się za wami:D Dużo mam zaległości - piszecie jak najete, super! Dagmarko, miło mi, że o mnie pamietalaś Mój Antoś zrobiłl się baaaardzo ruchliwy. Uwielbiam to. Często sobie z nim rozmawiam. Ostatnio czytam książki na głos. dzisiaj wszyscy mi mówią, że jestem bardzo blada:( Mam nadzieję, żę wszystko ze mną dobrze, ale czuję się jakoś nijak. Dobra , zabieram się za czytanie. Muszę zobaczyć co tam u was slychać:D
-
Cześć Styczniówki! Długo mnie nie było, bo jak pisalam miałam zepsuty komputer. Ale już jest dobry, więc często bedę zaglądała. Wiecie co? Steskniłam się za wami:D Dużo mam zaległości - piszecie jak najete, super! Dagmarko, miło mi, że o mnie pamietalaś Mój Antoś zrobiłl się baaaardzo ruchliwy. Uwielbiam to. Często sobie z nim rozmawiam. Ostatnio czytam książki na głos. dzisiaj wszyscy mi mówią, że jestem bardzo blada:( Mam nadzieję, żę wszystko ze mną dobrze, ale czuję się jakoś nijak. Dobra , zabieram się za czytanie. Muszę zobaczyć co tam u was slychać:D
-
Widzę Agnieszko, że mamy podobne sytuacje. Nie trafi nam sie parka. Ty 2 dziewuszki a ja 2 chłopaków. masz już imię dla swojej drugiej KSIĘŻNICZKI?
-
Olusiu, czy twoje pytanie dotyczyło tego czy po macierzyńskim moga nas zwolnic z pracy? NIe, nie mogą. Możemy spokojnie iść na urlop wychowawczy a potem też muszą nas przyjąć. Oczywiscie jeżeli umowa jest na czas nieokreslony.
-
o rany, ale ja błędy robię, PRZEPRASZAM
-
Agnieszko, ale fajnie! Duża ta twoja dzicia. Ja sie zmartwilam, że mój Antoś jest za malutki, bo w 20tc ważył 387g, ale lekarz powiedzial, że jest ok. Ciekawa jestem ile teraz waży? Wizyte mam dopiero 6 poxdziernika.
-
Ale wy duzo piszecie! Uwielbiam was czytać. Własnie wróciłam z gimnastyki dla cięzarnych. Kurde jestem tam najgrubsza. Same laski wkolo. Rosmawiałam dzisiaj z instruktorką, bo jestem ciekawa jak długo jeszcze bedę mogła pociagnac na tym fitnesie. Powiedziała mi, że niektóre kobiety chodza do samego końca, ale to jest sprawa indywidualna. Pocieszyła mnie trochę, bo powiedziała, że bardzo dobrze, żę teraz chodzę. Podobno dużo łatwiej będzie mi urodzić i odzyskać potem figurę. Te zajęcia są podzielone na dwa etapy. pierwszy to takie ćwiczenia rozciągajace i modelujace a drugi to cwiczenia na miednicę. Wlasnie te drugie pomagaja potem urodzić. Porodu to ja sie boję strasznie. Mam zle wspomnienia po pierwszym. Nie będę opisywała, bo nie ma sensu nikogo straszyć. Wolałabym nie wiedzieć co mnie czeka. Mam nadzieję, że drugie dziecko latwiej mi będzie urodzić i trzymam sie tej mysli. Dagmarko, pisalaś, że cwiczysz. Masz jakas płytę z ćwiczeniami? Ja nie mogę nic takiego zdobyć a chcialabym też w domu poćwiczyć. Postanawiam zastosować się do twojej diety. Cieszę się że chociaż ciebie celulit ma gdzieś. Kika, piekne imię wybralaś dla swojego synusia. Ja wlaśnie już nie mam watpliwości. Antoś - bardzo mi sie podoba. Bydziubelko, no wlasnie, ja też wyobrazałam sobie ciebie w ciemnych wloskach. W jasnych oczywiście też ci jest ladnie:) Jamilko, prześlę ci zdjęcia, ale za pare dni, bo w domu nie mam kompa,poszedł do naprawy. Piszę do was zawsze jak jestem u mamy.
-
Bydziubelko, super zdjęcia. Fajnie wygladasz mamusiu. Mi się wydaje, że ja mam wiekszy brzuch. Ależ ci zazdroszcze tych wakacji. Piekne widoki. Dziekuję za zdjecia.
-
Bydziubelko już sprawdzam
-
Bydziubelko do mnie też zdjęcia nie doszły, a prosilam:)
-
Fasolka, dobrze trafilaś - wstydliwy. No bo na klopoty to za wczwśnie:D
-
Madalena, jakieś zmartwienie mam twój synuś, tak się za glowke lapie.:D Słodkie zdjęcie.
-
Madalena, ja cię rozumiem. bardzo nastawiałam się na dziewczynkę i nie dopuszczalam do siebie myśli, że będzie synuś. Powoli się przyzwyczajam. dobrze, że twój mąż jest zadowolony. Mój się też rozczarował, bo oboje bardzo pragnelismy córeczki. No, ale oczywiście bardzo kochamy naszego maleńkiego synusia.