***Monika***
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ***Monika***
-
AnnaPaula, moja mama też urodzila w 7 m-cu chlopczyka. Mial na imie Michałek i żyl tylko 2 dni. Mialam wtedy 7 lat. Pamiętam jakie to bylo straszne przezycie dla nas wszystkich, szczegolnie dla mojej mamy:( Ja wlasnie 3 dni temu zabralam się za mycie okien, ale umylam tylko 2 i na tym zakonczylam, bo brzuch mnie bolał. Teraz już nie będę taka głupia.
-
Dagmarko jestem tego samego zdania. Dom to nie muzeum, brudem nie zarosnę. Jeszcze i tak dostaniemy w kosc jak nam sie dzieciaczki urodzą. Siedzę w domu i odpoczywam. Biedne te mamy, ktore mają maluszki w domu, nie mogą pozwolic sobie na lenistwo.
-
A jeszcze do tego u mnie w rodzinie wszyscy chorzy. jakiś wirus - grypa żoładkowa, albo inne cholerstwo. Najpierw mama, potem ojciec, mój syn, mój mąż itd. Teraz coś mnie bierze. Zadzwoniłam do swojego gina. Kazał mi wziąć 10 tabletek wegla i odpoczywać. Powiedział, że dziecku nic nie grozi. Trochę się uspokoilam. Mam nadzieje, że przejdę to lagodnie
-
Antoś, cieszę się bardzo, że sie odewzalaś. Bardzo sie martwilysmy o Was. Teraz juz bedzie dobrze. Leż sobie i odpoczywaj. AnnaPaula,gratuluje dziewczynki, SUPER!!!! Ja też mam te przezroczyste uplawy, niemal mi ciekna po udach:) lekarz powiedział, że to normalne, ale trzeba obserwować. Oj, chcialabym zeby juz był styczeń! Ciągle się martwie. Wczoraj dowiedzialam się, że znajoma urodzila w 26 tc. Dzidziuś nie żyje. To straszne. Podobno umyla okna , źle się poczula i juz nic nie dalo sie zrobić. Moze teraz dla niektorych będę śmieszna, ale mam zamiar baardzo się oszczedzać. Obiecalam meżowi, że nic nie bedę robila(prawie). On też bardzo się przejał. A moj syn wrocił do domu z napisem na reku\"KOT 2007\". Podobno niektorych malowali olejną. Jutro mają\'\'kocić\' pierwszoklasistow. I jak tu się nie denerwować?
-
Ty Dagmarka:D nie mow do mnie jak do starej , zacofanej baby:D Wlasnie mój syn ma ze mna dobrze, bo jestem duzo mlodsza niż mamusie jego kolegów. Chodzilo mi tylko o to, że akurat w tej szkole jest rygor jesli chodzi o ubior. Na zebraniu przed rozpoczeciem roku wyraxnie mowili, że tylko strój galowy.Szkolę widzę przez okno i wszysscy chlopcy, prawie są w gajerach lub bialych koszulach. Mój ma świetny garnitur(kupiony na ślub mamusi 2 m-ce temu:D) Kosztował mnie prawie 1000zl. Namowił mnie na niego tylko dlatego, że wytlumaczyl mi, że przecież będzie mu potrzebny do szkoły, m.in. na rozpoczecie roku. Zreszta teraz wrocił i przyznał, ze szkoda, ze nie zalozyl gajeru
-
Wlasnie mój syn poszedl na rozpoczecie roku. Z samego rana awantura w domu, bo nie zgodzil się żebym z nim, poszla. Powiedzial, że w gimnazjum to juz kaszana:(. No to zostalam w domu i cala kipie. Nowa szkola a mnie tam nie ma. Boje się, że ci starsi będą gnębic młodych. W tej szkole jest gimnazjum i liceum, czyli sami \"dorosli\", zdaniem mojego syna. Mam nadzieje, że chlopak sobie poradzi, sierotą nigdy nie był, wręcz przeciwnie:D A jaka jazda była, jesli chodzi o ubiór. naprasowałam sie, garnitur do pralni oddałam a tu wielki pan dorosły załozył sobie dzinsy i koszulę w kratę i poleciał, ech szkoda gadać... Ma szczescie, że dzisiaj są jego urodziny, nie pasowało sie wydzierać:D
-
Jennny fajne zdjecie, brzusio spory, ale mój wcale nie mniejszy. Jeśli chodzi o rodzenie, to ja mam inne doświadczenie, bo swojego syna przenosilam 9 dni.
-
Jeny, no to mamy prawie taki sam termin. Ciekawe, ktora bedzie pierwsza?
-
Spinka, no własnie ja mam taka nadzieje, że u mnie gin sie pomylił. Cociaz juz powoli się przyzwyczajam do cgłopaka. W sobotę mam USG i mam nadzieję, że już bedzie dobrze widać. A tak wogóle, to gratuluję ślubu I wszystkiego naj, naj...
-
robię porzadek w stopce, bo mi sie namieszało. Udalo mi sie zrobic suwaczek:)
-
Msztuka, ja pytalam gina o rowerek stacjonarny i powiedział, ze mogę jexdzic. Jak sie dobrze czujesz-to wskakuj
-
-
Jeszcze sobie pewnie smacznie spicie:) A ja prawie całą noc nie spałam, bolał mnie brzuch i byłam głodna. Jeszcze chyba nigdy mnie tak nie ssało, nie wiem co się dzieje. Udało mi się nie jeśc, kurde jak się jeszcze zacznę w nocy opychać, to dopiero będę gruba. No, ale już jestem po sniadanku, mój M już o 5.30 poszedł po świeże pieczywko. Wlaśnie poszedł do pracy a mi się nudzi. Ale pogoda, za oknem leje, w domu zimno. Klade się do łozka może zasne.
-
Wlasnie planuję kupic Mustelle. obawiam się jednak, że jak ktos ma skłonnosci genetyczne, to nic nie pomoze. No, ale zwsze trzeba probować
-
Dziewczyny, w jaki sposób pielegnujecie swoje ciała,żeby nie porobiły się rozstepy i czy robicie to systematycznie? Swedzi mnie ostatnio brzuszek i piersi, siostra mnie straszy, ze robia mi sie rozstepy. Mam już je po pierwszej ciazy, ale dodatkowych nie przezyje:( Codziennie masowalam się ostra strona gabki i smarowalam się oliwką, ale mam od niej jakieś uczulenie(taka drobna kaszka) .
-
Witajcie Mamuski:) Jak zwykle się rozpisałyscie i mialam co poczytać. Usmialam się z gazow:D Widzę, że nie jestem sama:D Madalenko, wypoczywaj sobie razem ze swoim maleństwem. Dagmarko, fajnie, że humor ci caly czas dopisuje. Bardzo podoba mi się twoje zdjecie, Zyczę ci żebyś tak ladnie wygladala juz do końca. Aniu, jak już zaczniesz chodzić do tej szkoly rodzenia, to liczę na to , że będziesz się z nami dzielić swoimi wiadomościami. Magrad, ja też mam wrażenie, ze robie sie jak buleczka. mam pyzatą buzię i niestety idzie mi w uda. Ja mam już 6kg na plusie i też obawiam się, ze hajgorsze przede mną. Elisabetto, napisz jak tam twój cukier, wiem, ze mialaś za niski, ale nie napisalas co dalej:) Chcialabym wam się pochwalić swoim brzuszkiem, ale nie wiem jak wkleic zdjęcia. Ja to potrafię tylko wlaczyć i wyłaczyc kompa:-P Poproszę o pomoc mojego M, to moze wam cos przesle.
-
No i jeszcze dodam, ze jak rodziłam to było 13 lat temu. Jesli chodzi o medycynę to całe wieki. Liczę, że teraz bedzie sto razy lepiej. No i jeszcze do tego mialam 18 lat i pewnie nie byłam dostatecznie dojrzała psychicznie do taaaakiej akcji. Ale niczego nie załuję.
-
Oj dziewczyny, ale sobie temat znalazłyscie. nacięcie nic nie boli, tzn ma się takie bóle, że nawet nie wiesz kiedy cię przecieli. Napewno lepsze jest cięcie niz popekanie. Ja popekalam zanim mnie przecieli i w rezultacie 10 szwow. faktycznie póxniej już po porodzie cieżko, usiasc na pupie się nie dA. Szycie nie jest przyjemne, ale jak mnie szyli to dali mi mojego synka i już mi bylo wszystko jedno. C o do lewatywy, to mi zrobili i uważam, że dobrze. wiem, ze teraz już w tym szpitalu nie robią. Ale dziewczyny SPOKOJNIE, to tylko fizjologia i zadna z was nie pomysli wtedy o wstydzie. Co do tego masażu pochwy, to jakoś sobie nie wyobrazam. Pisalam wam, że zapisalam się na gimnastyke dla ciezarnych. podobno ona pomoze mi urodzić w mniejszych bólach, liczę na to, bo boję się teraz jeszcze bardziej niz za pierwszym razem. pewnie dlatego, ze wiem co mnie czeka. zestaw do lewatywy mozna kupić w aptece razem z rurką i wlewnikiem. Tylko ostrzegam! Niech wam teraz to do głowy nie przyjdzie, bo wywolacie skurcze. Mi w szpitalu robiła salowa. A jeśli chodzi o golenie, to niech was mężowie ogolą, bo : 1 w niektorych szpitalach już nie golą, 2 a jak golą, to strasznie zacinają i nie są delikatni. Dobrz jest się ogolić do porodu ze wzgledu na higienę i rany szybciej się golą. Plecam oklady z rywanolu i to już w szpitalu. Sorki za błędy - nie moja klawiatura.
-
Aniu, świetna wiadomość, bardzo sie cieszę. No i mamy kolejnego chłopaczka:) Krolcia - gratuluję. Ale duuuzy chłopczyk:)
-
Dziewczyny bardzo dziekuję za zyczenia:) MoniuAnu-ucałuj ode mnie synka. Mój syn też Panna, ale urodzony 3 wrzesnia. A mój mąż- 1-go. Czyli 3 panny w domu. Dobrze ,że dołaczy do nas Wodnik:D jakoś nie przepadam za swoimi urodzinami odkad przekroczylam trzydziechę, ale jeszcze raz bardzo wam dziekuję, jest mi bardzo przyjemnie. Dobra, biore się dalej za robotę. Umyłam juz okna(ale tylko 2,bo brzunio coś zaczął bolec)
-
Zapomniałam! Zmiana stopki:):):)
-
Witam Muszę się wam pochwalic, że moje maleństwo od wczoraj kopie częściej i mocniej. Zrobiło swojej mamusi prezent:) Mialam sie nie chwalić, ale wczoraj skonczylam 31 lat. Takze prezent mialam cudny, przez caly dzień moj synuś \'\'skladał mi zyczenia\'\' a dziś rano, to już tak się popisal, ze az mnie obudził. Ale to piekne!!! Wiekszosc z was ma opory jesli chodzi o zakupy. Ja też się boję, ale chęci mam ogromne. Narazie kupilam jedną rzecz. Taką malusieńką czapeczkę:D No i oczywiscie kolezanki zasypują mnie ubrankami po swoich pociechach. Takie konkretne zakupy mam zamiar robić już pod koniec ciazy. Może jeszcze nawet w grudniu, bo sama chce wszystko wybrać. Bydziubelko, mam nadzieję, że kapusta pomogla. zaintrygowala mnie ta masc do sutkow, chyba przejde do apteki i popytam. Dzisiaj biorę się za sprzatanie w domu. juz nawet namoczylam firanki. Kurdę boję sie troche mycia okien, nie mam drabinki, więc muszę się troche pogimnastykować.
-
Na stronie 170 mamy swoją tabelkę, to mozesz sobie popatrzeć:) Ja mam termin na 29 stycznia.
-
Bydziubelko, czy udało ci się coś odciagnac? Jaki kupiłaś laktator?
-
http://familyshop.com.pl/towar.php?id_tow=293 To wlasnie ten wózek mi się podoba;)