Bajbajka1986
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Bajbajka1986
-
heja:) Mikołaj u Was był? bo u mnie jakoś nie:( chyba zgubił drogę:D a dzisiaj jak ładnie snieżyk padał na wyspie:) Dzisiaj poniedziałek wiec mój dzień wolny, ale byłam w pracy i dobrze bo mi godzinki wpadną:) Powoli materiały budowlane nam sie gromadzą na działce:) Lisaoj wiedzę, że zmiany:) to dobrze! a jak po filmie? strzyga najważniejsze, że dobrze znosi chemie.trzeba być dobrej myśli. vitato serdeczne gratulacje:) super prezent na mikołaja:D bravo! Elfik a jakoś nie miałam weny do pisania.ostatnio zaczytuje sie w książkach:D Idę pranie do suszarki włożyć...
-
strzelam mega focha i sie nie odzywam do Was
-
hejka Wam:) cisza jak makiem zasiał... ja od tygodnie jestem na wyspie. Pracy brak, tylko jak na lekarstwo:( więc ten tydzień tutaj był niewesoły:/ zarobię może tylko na jedzenie Dobrze, że Dominik ma trochę więcej godzin i coś zarobi. Martwy okres, ludzi brak. może od przyszłego tyg. sie cosik ruszy, bo bliżej świąt i ludzie na świąteczne kolacje i lunche będą przychodzić. mam nadzieje... Elfik nom święta czuć w powietrzu:) u nas już choinka w hotelu stoi i świąteczne ozdoby są. Ale tutaj na wyspie nie ma takiego klimatu jak w Polsce:( pewnie na lądzie,owszem. Vitatrzymam kciuka za pomyślne wyniki! onfimnajważniejsze,że Ci sie podoba! strzygajak dziadek? reewelkagratuluje piąteczek:)oby tak dalej! czarna majaanapisz coś o sobie;) MarlenLisaQuantell;)ja Cię pamiętam:) co u Ciebie?opowiadaj! Idę podgrzać obiadek, bo niedługo mój mężulek wraca z pracy. Ciekawa jestem czy pójdę dzisiaj do pracy,bo nie ma żadnej rezerwacji na wieczór:( do później!
-
Hmm MoZe I tAki ToPiK jEsT alE cO TAm 20-LATKI ŁĄCZMY SIĘd
Bajbajka1986 odpisał owieczka20 na temat w Dyskusja ogólna
Kobiety, żyjecie?? -
cześć Wam:) siedzę na wyspie od soboty wieczora i ani razu nie byłam w pracy po kiego czorta przyjechaliśmy dzisiaj idę wieczorem,może zrobię sobie jakieś max 4 godz! śmiechu warte. jutro rano nie ma śniadań i tez nie pracuje, wieczorem w grafiku tez mnie nie ma:( Mogliśmy zostać w Polsce jeszcze dobry tydzień. A nasza szefowa przez ostatnie dwa tyg. była na wczasach i ma wsio w głębokiej dupie! Jak tylko sie z nią spotkam, to powiem niech mi daje jakąś robotę,albo wracam do Polski, a tutaj przyjadę na sezon letni! wkurzona jestem na maksa:/ MagggiKochana,ale ja tu nie przyjechałam odpoczywać,tylko do pracy. Teraz w hotelu nie ma nikogo,dzisiaj jakieś dwie osoby sie wyprowadziły i chyba ktoś dopiero jutro się pojawi, b na czwartek jestem wpisana w grafik na śniadania. A w święta,przez 3 dni hotel jest zamknięty i będziemy sami tu siedzieć:( do Polski szkoda jechać, bo na 3 dni nam sie nie opłaca - 27.12 musimy być na miejscu. A pogoda też tutaj zimowa, ale dużo mnie niż w Polsce. jest mroźno,ale na wyspie nie ma śniegu, na lądzie owszem - szkoły pozamykali, hehe:) W Polsce udało nam sie wsio załatwić, co zaplanowaliśmy:) Lekarze poodwiedzani, sprawy papierkowe za nami, tylko Tata dzisiaj zamówi nam cegłę na budowę i jeszcze drut. A jak w styczniu pojedziemy na urlop to zostanie nam przepisanie działki, zakup projektu i składanie papierów o pozwolenia na budowę. Ja też muszę sie zastanowić co kupić mojemu mężulkowi na gwiazdkę.ale pewnie zrobimy to po powrocie do Polski:)
-
hejka! co tu taki spokój? ja już w Szkocji. drugi dzień siedzę w mieszkaniu, bo nie ma pracy. Masakra! grafik na ten tydzień też nie jest za ciekawy... szefowej jak zwykle nie ma w hotelu, gdzieś wyjechała, nawet nie mam jak z nią pogadać co to ma być:/ mogła nas poinformować, ze nie będziemy mieć pracy, to przyjechalibyśmy później... Podróż jak zwykle była długa i męcząca. ale dobrze, że prom w sobotę płynął, bo już w niedzielę nie było go przez pogodę. tutaj też zimowo, śnieżnie i mroźno. A co u Was? pozdrawiam!
-
Witam w ten mroźny dzień, brrr. u nas troszkę w nocy poprószyło:) Zaraz zabieram się za sprzątanie i muszę jeszcze troszkę do jedzonka coś zrobić, na wieczór:) Wczoraj byliśmy u znajomych(tych samych co przyjadą dzisiaj), bo kolega za 2 godzinki jedzie w trasę do Holandii i byśmy się nie spotkali. Ale się uśmialiśmy i ich dwu i pół letniego synka:D mały rozrabiaka:D Rano byłam z mama i mężem na małych zakupach spożywczych. ViVieenmy obydwoje lubimy chipsy, ale nie za dużo:) szkoda jest wracać, ale myśli się o tym, że później łatwiej będzie dom budować, jakoś trzeba się motywować... Powiem Ci że gdyby nie moi Rodzice, to też ze wszystkim sami sobie byśmy musieli radzić. Na męża Rodziców, jak już zauważyłam nie mamy co liczyć, niestety:( chociaż nie wiem dlaczego tak jest...to chyba zależy od człowieka...ale jeżeli ktoś widzi tylko czubek swojego nosa, to chyba już tak musi być...trudno. Dobrze, że moi Rodzice są inni. Czasem ciężko się z nimi dogadać, ale zawsze można na nich liczyć:) A Wy dacie sobie radę, najważniejsze, że jesteście razem i się kochacie, wtedy powoli wszystko da się zrobić:) Dlaczego masz doła, co się dzieje? Magggi Nasze papiery już teraz nabierają mocy prawnej, więc burzowo to nie idzie:/ jeszcze około 2 miesięcy będziemy czekać na te warunki, a później mam nadzieje, że pójdzie szybciej, ale pożyjemy zobaczymy... Madeleine_85moi co prawda mają do nas 3km, ale czy to tak daleko... te ciągłe wymówki teściowej doprowadzają mnie do białej gorączki, jak nie chce przyjechać to niech mi powie wprost, a nie tak kręci. Nie lubię u ludzi kłamstwa i mydlenia oczu, sama jestem szczera(czasem aż do bólu) i przez to można powiedzieć, jestem ta zła:( Krew mnie zalewa, jak ich przyszła synowa "wchodzi im w dupę" a za plecami wygaduje na nich różne nieprzyjemna rzeczy... ale jak coś złego się powie na ich "uroczą" synową, to strach się bać:( obwinęła ich sobie wokół palca. Najlepiej jest jak my jesteśmy w Szkocji z dala od tego wszystkiego... Już jutro wyjeżdżamy:( Teściowie maja nas zawozić na lotnisko, ale jak będzie...skoro oni nawet nie wiedzą kiedy lecimy i o której godz... przykre to wszystko Idę sprzątać!
-
hejka Wam:) oj dawno nie pisałam, ale byłam tak zabiegana ze nie miałam czasu:(powoli szykujemy sie do wyjazdu...już w piątek w nocy jedziemy na lotnisko do Warszawy, a sobotę mamy samolot o 6rano. Dzisiaj bylismy jeszcze na zakupach, jutro jedziemy po mięsko na wyjazd:) Aha... dzisiaj w końcu odebrałam dowód z moim nowym nazwiskiem:D Byłam od razu w banku i w Urzędzie Skarbowym, poinformować ich. Magggi z tą nasza budową to są takie przeboje... myśleliśmy że mamy już na 100% wybrany projekt, obmyślane ewentualne zmiany,itd, a tu nagle zonk, jednak nie, wybraliśmy inny:D teraz czekamy na te warunki zabudowy i mam nadzieje ze to nie zmusi nas do zmiany zdania, kolejny raz... A jeśli chodzi o materiały, to już wiem jak będziemy budować, teraz tylko trzeba zamówić i czekać na transport, ale to już rodzice się tym zajmą.I budowę też oni będą ciągnąć, bo nie zatrudniamy firmy budowlanej, tylko mój wujo jest murarzem, tata złota rączka i będą razem budować. Najgorsze to te papierzyska:/my już tyle czekamy na warunki zabudowy, ze szkoda gadać...a jeszcze coś około 2 miesięcy, później przepisanie działki, przeniesienie tej decyzji na mnie i męża, wniosek o pozwolenia na budowę... i tak chyba bez końca.... ViVieen tak, poprzednie badanie było źle wykonane. Gin powiedział, że trzeba ponownie zrobić zabieg krioterapii, ale ze względu na po zabiegowe "dolegliwości" przełożyliśmy to na styczeń, jak przyjdę na dłuższy urlop(na co mam nadzieje...), więc narazie zostawiamy to tak jak jest. Mu postanowiliśmy budować wielowarstwowo - cegła porotherm+ styropian+ cegła klinkierowa( jakoś później, jak funduszy wystarczy), tak nam polecił fachowiec. Tą cegłę klinkierową to będziemy szukać II gatunku, więc będzie taniej.Ale do tego długa droga... Wiesz w sumie to wszystko udało nam się załatwić:)Mam dowód, dentysta odwiedzony, gin też, z budową mamy coś postanowione, materiały kupią rodzice... wiec okey:) Gratuluje wygranego przetargu Jutro robimy mała imprezkę pożegnalną w domu. Będzie cała moja rodzinka( Rodzice, brat z dziewczyną, drugi brat, no i my), przyjaciele rodziny. no a moich teściów nie będzie, bo jak zwykle nie mają czasu:/ Dominik dzwonił do mamy, to mu powiedziała ze na pewno będzie długo pracować, a ojciec sam nie przyjedzie... i tak jest zawsze. ani razu u nas nie byli w ten urlop, chociaż kilkadziesiąt razy zapraszaliśmy( a sami mieli urlopy...)... wiecie czuję się jakbym była... nie wiem jakaś trędowata, albo coś... jest mi tak przykro i smutno z tego powodu....Dominikowi też:( niby udaje ze go to nie obeszło, ale...znam go.
-
Dzień doberek:) co u Was słychać, jak długi weekend? pozdrawiam
-
hejka Wam:) nie miałam ostatnio czasu,żeby pisać, bo non stop coś było do zrobienia. Pogoda dzisiaj niesamowita - słonecznie, ciepełko:) Byliśmy z mężulkiem, mamą moja i bratem w Koninie w Ferio, a później z mama spacerkiem na cmentarzu i tak nam dzionek zleciał. teraz obejrzałam "Na dobre..." Maggginam za dwa miesiące mają przyjść warunki zabudowy, więc mam nadzieję, że jak w styczniu przylecimy, tata będzie mógł nam działeczkę przepisać...:) rozglądamy się za materiałem, czas coś już zakupić. Fajnie, że będziecie mieć dziewczynkę:) u nas sami chłopcy się rodzą! Odpoczywaj i nie przemęczaj się. ViVieenu nas 11 cały dzień lało, jakby kran nie zakręcono w niebie:D Madeleine_85 nas znajomi mają Amelkę, już do pierwszej klasy podstawówki chodzi. Mi się bardzo podoba Zuzia, ale już moja kuzynka ma Zuzannę. A teraz jakbym miała córkę, miałaby na imię Antosia:) Hania też mi się podoba. A z imieniem dla chłopca może być problem... Ostatnio byłam u chrześniaka, ale już duży:)
-
hejka:) Dzisiaj mam jakiś nostalgiczny dzień, pewnie przez ten pogrzeb...później byłam z Rodzicami na stypie. iwi pewnie, że pamiętamy:)pisz co u ciebie słychać, co porabiasz?:) ita jak poszperałam w necie, to sporo kobiet ma takie problemy:( ja mam ten "plus", że nie mam żadnych bolesnych dolegliwości. Moja endo jest szyjki macicy, a Twoja siostra jaką ma? onfim wiem, że nie jest dobrze:(ale mam nadzieje, że uda mi się z tym uporać skutecznie. reewelkaa u mnie było w miarę ciepło i nie padało:) Elfik jeżeli Twoja nadżerka nie jest duża, to lepiej jej nie ruszaj, bo to nie ma sensu. moja niestety była spora i nie mogłam jej zostawić samej sobie:( Wybrałam zamrażanie, bo wypalanka, nie jest dla kobiet, które nie rodziły, i może to był błąd...teraz ciężko to stwierdzić... porozmawiam z nim. Mój Dominik też o tym pomyślał.
-
ViVieen cieszę się,że z promotorem poszło dobrze:) dasz rade i będziesz broniła się już w styczniu, zobaczysz;) Ja uwielbiam oglądać ciuszki na maluszków, są megasłodkie i ...drogie, niestety. Moi Rodzice bardzo nam pomagają, mieszkamy u nich w mieszkaniu(co prawda za dużo nas nie ma tutaj, ale...), możemy zawsze na nich liczyć. Jak pierwszy raz lecieliśmy do Szkocji, to mama dała nam kasę na bilety lotnicze(ale nie wzięliśmy), pomimo, że wyprawiali nam wesele i sami zarabiają po niecałe 1000zł, a moi teściowe nic żadnego zainteresowania, czy mamy kasę, czy czegoś nie potrzebujemy... a byliśmy jeszcze przed weselem. Teraz już się trochę przyzwyczaiła do tego, że oni dużo mówią, obiecują, a z realizacją przeważnie mają problemy... A jak juz coś robią, to na pokaz:( Wiem, ze nikt nie lubi pogrzebów:( Dla mnie najgorsze pogrzeby, to były pogrzeb mojej Babci(6lat temu) i zeszłoroczny ks. Marcina. w sumie to byłam tak jakby na dwóch Jego pogrzebach:(W Jego nowej parafii, gdzie była tylko msza, i następnego dnia w naszej parafii, gdzie został pochowany na naszym cmentarzu. to było straszne....
-
Powitać:) Dopiero teraz się odzywam, bo niedawno wróciłam z pogrzebu, a później byliśmy jeszcze na stypie i tak zleciało... zawsze na pogrzebach chce mi się płakać, zwłaszcza jak widzę tą najbliższą rodzinę:( chociaż dzisiaj nie było źle... Magggia jak się czujesz? Ty sie denerwujesz brakiem pozwolenia, a mnie wkurza czekanie, aż zacznie się coś dziać w sprawie naszej działki...w piątek jadę z tatą do gminy(jeśli będzie pracować), dowiedzieć się paru spraw... ale musimy czekać na to odrolnienie. ViViennto moi teściowie są tacy sami. Jeśli mam ich za dużo, to nie jest za dobrze. Dominika ojciec zawsze był "dziwny", ale mama baaardzo się zmieniła i to na gorsze, niestety:( powiem Wam, że jej jest nawet szkoda 20gr na smsa do nas jak jesteśmy w Szkocji, a co gorsze powiedziała o tym Miśkowi(sama słyszałam).Jak wracaliśmy ze Szkocji na ten urlop, to nawet nie odezwała się do nas jak wylądowaliśmy i jechaliśmy z Warszawy do domu...nie wspominając o tym, żeby do nas przyjechali tego dnia... Ja tez nie wyobrażam sobie mieszkania pod jednym dachem z nimi. Owszem spotkać się raz kiedyś na kawie czy obiedzie. Jak po spotkaniu z promotorem? Madeleine_85 fajnie kreśliłaś stosunki z teściami, są poprawne:D moja Teściowa tylko potrafi obiecywać, a żeby chociaż 1/4 z tego zrealizowała to byłabym pod ogromnym wrażeniem. A przez swoje faworyzowanie i nierówne traktowanie nas (Dominika i mnie) i Sebastiana(Miśka brata i jego laską), doprowadza do tego, że są ciągła kłótnie, bądź nie ma w ogóle rozmów, tylko cześć i to też nie zawsze... Nasze plany sylwestrowe to bycie w pracy:/i to jest najgorszy dzień, po względem pracy w naszym hotelu, masakra! Ale mam nadzieje, że następnego sylwka spędzimy normalnie, jakaś impreza ze znajomymi, albo bal:)
-
Hejka:) Nie wiem czy być spokojniejsza po wczorajszej wizycie, ale od początku... Najpierw przeprowadził ze mną bardzo dokładny wywiad na temat tego kto mnie leczył, czym , jakie mam dolegliwości itd. Ale już po rozmowie ze mną powiedział, że moja nadżerka nie została wyleczona:/ wziął wymaz na cytologie, zrobił dopochwowe USG, zbadał piersi i tez zrobił usg. Diagnoza jest endometrioza. Po prostu nadżerka, która została zamrożona(prawidłowo, a może też nie...) nie została wyleczona, i zdrowe komórki zaczęły wrastać w tą nie zaleczoną ranę i dlatego krwawię miedzy okresami i dlatego też wyniki cytologii nie są do końca czytelne... Teraz musimy czekać na wynik tej cytologii i są dwa wyjścia: 1) jeśli wynik będzie dobry(nie będzie bardzo zły), to zrobi mi ponownie zamrażanie, ale jakąś specjalną sądom, bo musi zamrozić całą szyjkę , 2) a jak wyniki nie będą dobre, czyli znowu III grupa, to niestety musi pobrać wycinek do badania histopatologicznego... Teraz przepisał mi globulki Cicatridina i czekam do 17 (może wcześniej będzie miał wyniki to zadzwoni). Wiece co mnie najbardziej wkurza! Że poprzedni lekarz badał mnie tyle razy od tej krioterapii i nic nie stwierdził, że ranka się nie goi prawidłowo, tylko walił mi ściemę, że krawawię od tabsów Ja po prostu nie wiem co ci lekarze sobie wyobrażają... to się w głowie nie mieście... Teraz muszę tylko czekać i modlić się o jak najlepsze wyniki. I już postanowiłam ze jak tylko wyleczę się z tego paskudztwa zaczynam starania o dzidziusia... W ogóle moja historia ciągnie się od 2006 roku, czyli już się z tym "bawię" 4 lata. przez pierwszy rok doktor gin leczyła mnie farmakologicznie, biorąc za każdą wizytę 60zł i wypisywała recepty na leki za średnio 200 zł:/później inna panie doktor skierowała mnie na wypalankę, ale ja się nie zgodziłam, bo nie rodziłam jeszcze, więc poszłam na krio, oczywiście prywatnie(300zł) no i od tego momentu tak się to za mną ciągnie...:( strzygawyjaśniła się ta sprawa z tym pieniędzmi z pracy? vejdawitaj:) u nas dzisiaj ładna pogoda:) słonko świeci i jest w miarę ciepło. Ja też nie ma dobrego zdania o tych lekarzach. Mi jak tabsy zapisywali, to tez nie przeprowadzali żadnego wywiadu, ani nic:( niestety u nas dość ciężko się dostać do gin.ja wczoraj weszłam do gabinetu przed 23. Do takich średnich lekarzy, to faktycznie można z marszu, ale jak lekarz lepszy, to już gorzej. reewelka czarnatez by chciała zobaczyć Toruń. byłam tylko przejazdem. ita ja non stop miałam jakieś leki, i globulki i tabletki, maści cuda wianki...ale jak widać nie do końca skuteczne:/ Elfik:) Idę dzisiaj na 18 na różaniec, bo naszych przyjaciół babcia zmarła, a jutro pogrzeb:(
-
Magggi---> wizytę mam dopiero około 22, wiec pewnie jutro dam Wam znać co udało mi się załatwić. do poprzedniego lekarza chodzi moja mama, ciocia, która jest po usunięciu jednej piersi i do tej pory nie było do niego zastrzeżeń, ale dzisiaj to wydaje mi si, że jeżeli miałam takie wyniki powinien mnie przyjąć...
-
Witam Kobietki:) nareszcie w Polsce:) i cieszę się i smucę... dzisiaj odebrałam swoje wyniki cytologii i masakra, wyszło mi że mam IIIa stopień wg Papanicolau:( oczywiście mój gin mnie nie przyjął, idę wieczorem do innego lekarza, podobno dobry(chociaż opinie ma różne), ale baardzo drogi... boję sie:( juz od tak dawna, a dokładnie od 4 lat mam takie problemy. a u Was widzę spokój na kafe.
-
hejka Wam:) jutro ostatni dzionek na Islay i urlopik:D cieszę się jak dziecko! i dopiero teraz,bo mam jutro wolne i będę się pakować, przygotowywać. madziczek tak pojawiam sie od czasu do czasu, jak mam czas:)
-
hejka:) Dziewczyny, im bliżej urlopu, tym bardziej mam dość tego miejsca...brakuje ludzi do pracy, więc na mnie spada sporo rzeczy. Robię i śniadanie, i pokoje po śniadaniach, a w piątek czeka mnie generalka hotelu:/ Miałam dzisiaj mieć wolne wieczorem, a tu zonk:(muszę iść do pracy, bo kumpela nie może dzisiaj pracować. I tak tu jest - rano wiesz, że masz wolne a w południe, już idziesz do pracy...byle do poniedziałku... Wczoraj po 12-nastu godzinach w pracy padałam na twarz! W poniedziałek mieliśmy wolne, więc spaliśmy pól dnia:D reewelkafajnie, że jedziecie do Krakowa:) my chyba też się skusimy na któryś weekend. no to faktycznie dużo taniej Was ten wyjazd będzie kosztował:) z opisu wygląda, że mebelki będą fajne:) poproszę o fotkę;) Elfik itaz którego biura podróży wyszukujesz wycieczki? szefowa nam powiedziała, że powinniśmy gdzieś lecieć w ciepłe miejsce w urlop. no ale teraz to odpada, ale może jak będziemy(jeśli będziemy) w Polsce w styczniu...on sama już w tym roku jedzie na drugi urlop - pierwszy w Grecji, a teraz w listopadzie Hiszpania... takiej to dobrze;) Ja pracuję z jednym geikiem, facet około 60, jest hostessem u nas na rest. ale koleś zabójczy:D muszę mu przywieść z Polski mega paczkę ze słodyczami:) uwielbia wszystko co słodkie. Wydaje mi się, że dziewczyny mają racje, drobna sugestia dla teściowej i powinna "załapać" co kaman... vitalijkaKochana, myśl pozytywnie! będzie dobrze, zdasz ten egzamin, zobaczysz! w każdym razie ja w Ciebie wierzę i kciukam:D u nas tez się baaardzo szybko ciemno robi i całe dnie pada lub tylko mży:/ strzyga[kwiatek[ Kobieta uważaj na siebie!
-
po 12-nastu godzinach w pracy mam dość. kurczę chyba wpadnę w pracoholizm...:D
-
ViVieenkumpela mówiła, że film jest fajny, więc chyba sie skuszę:) chętnie poszłabym do kina, pewnie jak wrócimy to musimy to też choć troszkę nadrobić. chciałabym obejrzeć "Śluby panieńskie" kładę się zaraz spać, bo jutro ciężki dzionek się szykuje. branocka
-
jak miło zajrzeć i zobaczyć, że ktoś cosik naskrobał:) u mnie dzisiaj błogie lenistwo, w końcu wolny dzień.;)wstaliśmy jakoś po 12, hehe:D a co należy nam się. od jutra znowu pobudka przed 7. a w tym tyg mam tak pojechany grafik, że szkoda gadać... jutro mam śniadania, później pokoje(chyba ze 6 generalek, czyli ze zmianą pościeli), później kolacja, w środę pokoje,wieczorem wolne, czw.śniadania i pokoje,kolacja, piątek-generalka hotelu,kolacja, sobota - śniadania i kolacja, niedziela - nie wiem, bo brak grafiku. ale wieczorem mam wolne, bo muszę się spakować i sprzątnąć mieszkanie, bo jacyś goście mają nocować w wolnym pokoju. Kiedyś, jak jeszcze pilnowałam małego Michałka, zaczęłam czytać "Weronika postanawia umrzeć", ale jakoś nie skończyłam.może się skuszę i zakupię coś Coelho. Jak wrócę do domu chciałabym uzupełnić swój zbiór książek Cobena, bo nie mam jeszcze wszystkich, a są już nowe książki. Aaa i jeszcze czytałam ostatnio "Diabeł ubiera się u Praday", też fajna pozycja:) filmu nie oglądałam, więc nie mam porównania. Kurcze coś mi net zamula i chyba będę pisała do Was na raty:/
-
Hmm MoZe I tAki ToPiK jEsT alE cO TAm 20-LATKI ŁĄCZMY SIĘd
Bajbajka1986 odpisał owieczka20 na temat w Dyskusja ogólna
jaki tu spokój, nana... -
ViVieenja też muszę zrobić sobie badania, ale nie wiem co przez te 3 tyg. w Polsce uda mi się załatwić:/Najważniejsi - dentysta(ząb mi sie ukruszył, aż się boję iść), ginekolog(ostatnio jak robiłam samobadanie piersi, to wydaje mi się, że coś mam:(obawiam sie troszkę! a poza tym ja mam ciągle problemy po tej nadżerce:/ i chyba muszę zmienić ginekologa:/), i okulista! Jak miałam czas, to oglądałam "Usta, Usta", ale teraz jakoś nie trafiam na powtórki:( "KSD" też czasem oglądała, ale to z nudów. A co książek to swojego czasu dużo czytałam D.Steel, oczywiście trylogie "Władcy Pierścienia" czytałam ze dwa razy:) Kocham Coben'a, wręcz ubóstwiam Jego książki, a najbardziej "Obiecaj mi", którą pochłonęłam w jeden dzień:)A teraz pochłaniam książkę N.Roberts "Czarna róża" z serii "W ogrodzie" i bardzo mi sie podoba:) ale trzeba zacząć od pierwszej części "Błękitnej Dalii", też świetna:) no i właśnie za chwilę będę kontynuować czytanie:) chociaż jutro czeka mnie mega ciężki dzień... dobranoc
-
Czarna nie smuć sięJeśli Cię to choć troszkę pocieszy, ja w wieku 24 lat, też już mam delikatne zmarszczki:( Uszy do góry, i nie zamartwiaj się!