Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kofeina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kofeina

  1. No widze ze Zosia mnie reklamuje hehe. Oj tak tak piękna jestem niesłychanie, najładniejsze mam ubranie, moja buzia tryska zddrowiem. Jak coś powiem - to już powiem. :-) A Holendrzy to sa pomarańczowi. Czerwone Diabły to są z Menczesteru. Fana koloru pomarańczowego mam w mojej drugiej połowie. :-) Mi jakoś nie pasuje, ale to mi nie przeszkadza być fanem Holandii. zdjęcie wysyłam najnowsze już z odrośnietymi włoskami - na email Zosi - niech ściaga. Lać ALK w Zosie LAC i się nie trzaskac.
  2. ALE SIE NAWKLEJAŁAM luudzie. Ja się ochrzcić nie dam. Ja z rogamit o się już urodziłam. I nawet czarty mnie kropić nie będą !! Co to to nie! akara Ty mnie lepiej nie zapraszaj bo ja serio jeszcze napade na bank i przyjade. Dla Holandii jestem gotowa zrobić więcej niż dla ojczyzny ;-) Jak Polska gra z Holandią to kibicuje pomrańczowym, wiec sama rozumiesz ;-) Zosia wstawiona - znaczy odrobina alku i zaraz myśli rozsądnie i nie umiera. Prosze utrzymać ten stan przez najblizsze kilka dni :-) O widzę ze tu saaame nocne marki :-) Hej Gio! :-) śpij dobrze! Tak jak lubię hihi. Może ktoś mi dotrzyma towarzystwa do 4 rano? Bo będę siedzieć. akara JA MAM TAK NA TRZEŹWO - dlatego nie piję. wyobraź sobie jakie musiałyby być skutki mojego pijaństwa jak ja na trzeźwiaka szaleje jak fretka.
  3. o widzicie DWA POSTY w 2 wersjach - myslalam ze sie skasowalo i napisalam na nowo hehehehe A tu po prostu kilka osób pisało jednoczesnie chyba i się nie wczytało hehe ALE BEKAAAAAAAAAAAAAAAAAAA Jeszcze takie coś mi się nie przytrafiło.
  4. o widzicie - myslalam ze sie skasowalo i - napisalam na nowo hehehehe ALE BEKAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
  5. HEJ HEJ HEJ Dobry Wieczór!!!!! Gio - nr gg wysłany. Dzięki za przekazanie informacji. Po czekoladzie kiszona kapusta została zjedzona na obiadek - szam znaczy to jest nienormalne??? - nic o tym nie wiem. Nina czesc!!! :-) ewa- koparka to do kopania dołów chyba jest, a nie do zakopywania hehe :-) Tygrysek - Temat ambitny, ale mobilizowac do pisania to ja nie umiem. Ledwie sama piszę i i tak jestem juz na maksa spóźniona. za wzór mnie stawiać nie można oj nie. Zwłaszcza, że Irak dostarcza mi codziennie nowych podważających rózne przepisy faktów. Fajnie tak uciekac przed deszczem :-) Zosia - kurcze mać jak to nie widzisz. Szkoda, że zajęta jestem, bo ja już bym Ci pokazała gdzie masz patrzeć. Mnie bycie w parze jakoś nie oślepiło nadal widze przystojnych, interesujących facetów. I proszę mi tam nie umierać, bo nie mam kasy, by jechać z pomocą humanitarną. No! wierz mi, że jakbym miała nieiwelki majątek na zbyciu to już bym skomlała akarze pod drzwiami posesji ;-) I wtedy nawet nie sparwdzałabym czy umierasz i potrzebujesz pomocy. hehehe No dobra wracam do tych moich wypocin. Im dalej w las tym trudniej przejść - wolniej mi się pisze.
  6. Hej hej hej Gio - Nr GG wysłany :-) Nina - witaj witaj. :-) zaraz cała firma się tu za Zosią i Kaśkiem przeprowadzi hehe i diałby się przestrasza hehe. Tygrysek temat ambitny zwazywszy na okoliczności - jakby nie było na świecie zawsze gorąco. W mobilizowaniu to ja jestem słaba, bo sama się jakoś wyrobić w czasie nie mogę. Ale spoko - ZAGANIAĆ INNYCH MOGE hihi. Zawsze to lepsze niż samemu zakasywac rękawy ;-) Zosia - jak to nie widzisz? Jak to??? Żebym ja wolna była to ja już bym Ci pokazala gdzie patrzeć żeby zobaczyć. Ale jako zajęta to tylko Ci mogę powiedzieć, że jest na co oko zawiesić. Zresztą mi bycie w parze wzroku nie odbiera jakoś. Wszędzie widzę przystojniaczków ewentualnie interesujących mężczyz, z którymi jest o czym pogadać. ewa - A koparką to się chyba doły kopie a nie zakopuje :P hehehehe AHA ZOSIA - ani mi się waż umierać, bo nie mam kasy by jechać Cię ratować. Wierz mi, że gdybym miała niewielki majątek to już bym była u akary i skomlała pod drzwiami nawet jak się dobrze czujesz ;-) hihi szam po czekoladzie na obiad była kiszona kapusta hmm - znaczy, że to jest nienormalne? W ciąży nie jestem, więc nie wiem. I feeeeeel loved
  7. hehe czekolady JUZ NIE MA - poszła jak burza - normalnie 100g to jest śmiech na sali :-) Dobrze, że nie można czekolady zamawiać przez internet, bo opchałabyms ię dziś jak prosiaczek hehe :-) Nie, nie chwaliłam się, a pisze na temat: Humanitarna ochrona ofiar i uczestników konfliktów zbrojnych. Czyli prawo humanitarne.
  8. A to jak mnie majorek zaprosił to sobie jeszcze popisze, aco ! :D Akara ja już zosi mówiłam czemu jak tak ta Holandię koffam, ale ona chyba normalnie musi sama na oczy poprzeglądac i zauwazyć tych pięknych dryblasów. Dam jej parę dni, nie ma bata - tam się nie da nie zachwycać. Dziś przerwała się seria YE YE YE - mam nadzieję, że na dłużej. Muszę zmienić czytane książki lub jak najszybciej skończyć tą nieszczęśna magisterkę, bo mi tu trup gęsto pada. Wcinam czekoladę z nadziejem czarnej porzeczki - WYPAS. To oczywiście na zdrowie, magnez i te sprawy hehehe ;-)
  9. akara - proszę pilnować Zosi by zapomniała o czym ONA WIE. Ma ją pochłonąć miasto. TOTALNIE i CAŁKOWICIE.
  10. ZOSIA JA CHCE KARTKE POCZTOWĄ Z AMSTERDAMU - JAK NIE DOSTANĘ TO CIE UDUSZĘ. Coś mi się należy od życia BUUUU Kasiek - nie wiem co to te cząsteczki w opadowej deszczówce, ale pewnie coś pasjonującego :-) Majorek - co do snów seryjnych. One nie zawsze są przyjemne. Czasem są bardzo realistyczne i wiem Kasieczku ile trwają, bo budzę się sparwdzam godzinę i zamykam oczy iii dalej trwa...Owszem, jakby to były jakieś zawsze przyjemne i radosne to fajnie...a tu klops nie opanowałam jeszcze mozliwości 100% wybierania tematu snu. Poza tym jak wypracowałam temat to nie zawsze mi się cały czas śni wlaśnie to co chcę - przeskakuje mi hihi.
  11. Rany ja sie niedługo na WASZ topik przeniose chyba :-)
  12. Kofeina

    smutno mi bardzo

    No a ja sobie pokicałam w piatek w piekle. Malo ludzi było, ale muzyka ostra i mocna taka jak lubię. Ale cały weekend cięzko mi się siedzi przy kompie. Osłabiona jestem i myślenie mam spowolnione. :-) Czy ktoś wie gdzie można (poza Moskwą) otrzymywać certyfikaty z języka rosyjskiego? Gdzieś są egzaminy. Jak ktos coś wie to proszę o informacje. Spadam do robótek ręcznych, bo przerabiam bluzkę na bardziej zdodną z trendami. hehe. Nina widocznie same zostaniemy sobie na tym topiku. Nikt nas już nie lubie. Trudno. Zarzucę sobie tylko jakąś fajną muzykę do kicania po mieszkaniu i spędze pracowicie tą \"nie\"dziele.
  13. Kasiek - konferencja ho ho ho - jak Ci proponuja to się na pewno nadajesz. a konferaencja gdzie ma byc? Może blisko mnie i będe mogła przyjechac posluchac :-) Uwie;biam zjazdy wykształconych mądrych ludzi. Ktoś ma jakąś metodę by zerwać z długimi, odcinkowymi snami? Budze się po kulkugodzinnym śnie a potem zasypiam i sen trwa dalej. Kiedyś ćwiczyłam by tam mieć a teraz nie mogę się tego pozbyc. HELP! A ja się tak w piatek wyskakałam in hell że nogi to mi same odpadają.
  14. Co diabły zrobiły z moją Zosią???? HMM??? Trzymają pod łóżkiem związaną? PRZYZNAĆ SIĘ tu szybko!!! Nie ma mnie kto zaganiać do pracy nad pisaniem magisterki. Kasiek - nie denerwuj mnie tymi 30 stronami. Ah Ci techniczni! Niby logiczni, matematyczni a biedny humanista zawsze się musi bardziej napracować...BUUUUU Mam narazie 62 i...jeszcze brakuej mi rozdziału, wstęp i zakończenie...wrrrrr
  15. ZOSIA - no widzę, że tylko interwencja u diabła zmusza Cię do wyjscia spod łóżka :P ............................................. Pozdrawiam wszystkich \"zbereźników\" serdecznie!!! Czy ktoś używając piekielnych mocy może mnie wyslać za granice... w paczce? Czy jakoś tak? Jakieś miłe miejsce proszę. :-) Jak już w tej UE jesteśmy to kurcze może zwiększę sobie apetyt i przesunę się na zachód :) A w Gdańsku w związku z wejściem do UE były UDOWNE sztuczne ognie - jak NIGDY!
  16. Kofeina

    smutno mi bardzo

    Hej Pumka! To może ja mniej religijnie pojadę. Tak może na logikę: Chłopak - tego kwiata jest pół świata czy jakoś tak :) - mało to się związków przechodzi by wyszukac kogoś odpowiedniego. Siostra pojechała do Wloch - to raczej nie jest dramat. Problemy z kasą to chyba jest codzienność dla wielu ludzi (np mogę Ci tu piąteczkę przybić) Kompy się psują, bo taka jest ich natura. A jak się kupuje uzywany sprzęt trzeba postarać się o jakiegoś doradcę i sparwdzić - nowe doświadczenie. Świat nie jest okrutny - czasem ludzie potrafią sobie odpiec, ale ogólnie świat to fajne miejsce. żwierzęta tak jak ludzie czasem odchodzą wczesniej niż byśmy chcieli. Choć nam przykro...to może trafia w nowym wcielaniu na lepsze życie. Prądu czasem nie ma, ale ogólnie jest - to fajnie. Pamiętacie czasy (mojego dzieciństwa takie były), gdy permanetnie nie bylo pradu - oszczędności państwo robilo? A moja mama to się przy świeczce musiala uczyć. Jakby nie było - teraz mamy całkiem dobrze. W klątwy nie wierzę tylko w to, ze pewne dziaania powodują określony skutek i przed większością \"pechowych\" sytuacji można się uchronić. Nie martw się tylko usmiechnij i bądź uważna. A z innej beczki - straszna szopka z tymi dziećmi w szkole. Gimnazjaliści mają proste egzaminy (taki większy sparwdzian) i KORKI biorą, kursy...szok...Ja nie wiem jak kiedyś do tego liceum człowiek egzaminy zdawal - bez korków, bez korepetycji...kto o tym kiedys myślał. siedział czlowiek i się uczyl, czytal ksiązki...tylko jakoś tv, gry i net nie zajmowały tyle czasu :-) BA! Był czas na sport nawet hihi Pozdrawiam!
  17. Kofeina

    smutno mi bardzo

    Marek no co Ty za bzdury gadasz ze za glupi na linuxa jestes. To trzeba byc naprawde niezłym by korzystac z windy i żeby czlowieka szlag nie trafił. Mnie trafia kilka razy dziennie, w zalezności od tego jak długo pracuje przy kompie. Jakby nie było warto jest sie pouczyć czegoś nowego. A wirus jest zabawny. zwlaszcza, że porusza się poza pocztą, więc mniam mniam. Nie wiesz kiedy i jak i nagle system się zamyka. Paskudztwo. Nie rozumiem tylko dlaczego firmy wolą wydawac majątki na ten badziew zamiast wprowadzić sobie bezpłatnego linuxa, zwlaszcza, że można miec taki interface jak w windzie jak czlowiek jest taki przyzwczajony. Tylko te cholerne programy. :) Spadam pracowac!
  18. Kofeina

    smutno mi bardzo

    Kasiek - zdecydowanie linuxfan ma racje, poza tym linux ma takie piękne nakładki i darmowe programy :) A co do diety to obecnie staram się nie utyć póki nie napisze pracy, po prostu ilnuje ilości jedzonych rzeczy. Kicam sobie, tańcze i czasem ćwicze w przerwie między czytaniem, pisaniem i nauką.
  19. Zosia jak się do mnie nie odezwiesz to się obrażę :P
  20. Kofeina

    smutno mi bardzo

    Nina - Mam 60 stron, ból głowy i pleców a do tego nerwowość na poziomie 200% he he Może uda mi się napisac dzisiaj jeszcze ze 2-3 zanim zasnę. Aha - uważajcie na robale z załącznikami rozsyłane przez pocztę. Jotka dostala ode mnie a ja od Erin. Jakby nie bylo obserwujcie dziwne tytuły emaili i często skanujcie kompy antywirusami. Pozdrawiam!
  21. Kofeina

    smutno mi bardzo

    Na koncercie sie poplakalam...Osiecka... OGNIE BYLY CUDNE. a pracy przyroslo kilka stron...ale dzis dzien mam jak na proszkach. Chyba jestem chora. Musze jakies badania zrobic w przyszlym tygodniu. Jutro (wlasciwie dzis)zlot fanow DM w Sopocie, wiec sie bede bawic cala noc az padne! Pozdrawiam!
  22. Kofeina

    smutno mi bardzo

    hehe Nina - chyba mam te same płyty, ale nie pomaga mi to na stres pisania pracy...mam narazie 50 stron..i stoje w miejscu przy pomocy humanitarnej. Jak ktoś znajdzie jakąś strone o NAJWIEKSZYCH akcjach humanitarnych MKCK - takich jakie miały np. miesce w Nigerii w końcu lat 60tych (120 tys. ton żywności i leków) to proszę mi dać zanać. Dziś muszę posunąć się z pisaniem o kolejne 5 stron, bo mam ochotę na koncert Raz Dwa Trzy i sztuczne ognie na starym mieście. Piękna pogoda wzmaga radość z wejścia Polski do UE. Fajnie jest. BAWCIE SIE DOBRZE!!!!
  23. Kofeina

    smutno mi bardzo

    Prawo miedzynarodowe może i jest przyjemne, ale nie gdy musisz wbić do glowy tony przepisów, umów miedzynarodowch i konwencji. O prawie europejskim już nie wspomne - zupelnie inny system i naprawdę masa materiałów w postaci grubaśnych tomów. Na innych kierunkach jest zupełnie inne podejście do przedmiotów prawniczych, są po prostu okrojone. Akurat z tego przedmiotu miałam fajnych wykładowców, ale prace pisze się samodzielnie i wtedy już to nie jest przyjamnośc sluchania i czytania ale nieprzyjemność tworzenia. Zwłaszcza, że polskich prac jest tak naprawdę mało i po jakims czasie robi się nudo, a nie będę do magisterki przebijać się przez literaturę angielską. Biorę sobie tylko parę zdań. Humor mi nie dopisuje pod wieczór. Dziś mama mi wykład zrobiła jak to się mało staram i jak za wolno mi idzie i ze przeciez nie mam az tylu obowiazkow i ze chyba lepiej mi wszystko idzie jak jestem zarobiona po lokcie do 20 w pracy i siedze po nocach. Wtedy sie mobilizuje. No przykro mi było, mówić mi nic nie musi, sama się tak czuję - czyli lekko do dupy. Nie mam weny i nie mam żadnej przyjemności z tego co robię. Pisanie i praca nad dyplomem ogólnie (zwykle) nie jest przyjemna, ale powinna się pojawiać satysfakcja, gdy są efety..a tu nic. No dobra, konieć marudzenia, spadam robić te małe wielkie kroki.
  24. Kofeina

    smutno mi bardzo

    Forum padło na jakiś czas, nie mogę sie wbić. Trudno. Popiszę sobie poza portalem. Potem dopiero wkleję tekst. Erin - Ruda ruda.... ja na zdjeciach widzę zupelnie inny kolor niż opisywane przez Ciebie - blond na 100%. I JAK TY jestes szatynka, to ja chyba jestem Hiszpanka, bo SZATYNKA to jestem JA i to zdecydowanie. Mam brązowe wlosy, niebieskie oczy, jasna karnację i wlosy mi rudzieja od słonca latem heheh ! I proszę nie wnosić protestów, bo na kolorach to ja się znam! A R. bardzo słusznie, że Cię ochrzanił, bo ile można narzekać :P Poza tym i tak nie wierze w te Twoje narzekania na fryzjera. Po prostu nie zmieniaj za każdym razem fryzjera to może znajdzie metode na Twoje włosy a jak skaczesz po salonach to pewnie to ciagle jest eksperyment. Jakbym była w wawie to wiem kto by mnie obcinał. A tak to chyba sama się nauczę...hehe I Erin nie jęcz prosze odnośnie tej przeprowadzki, kartonów i sesji. Bedziesz sobie sama w mieszkanku mieszkać, robić co chesz i jeszcze narzekasz. A jaka radochach z układania maneli na nowej powierzchni...mmm. Już ja cos ot ym wiem, bo ostanio robiliśmy przemeblowanie i udało się zdobyc 1 m2 samym przestawianiem mebli inaczej. Teraz to mamy prawei BOISKO...(do ping-ponga hehehe). I wreszcie nie mamy 2 17stek na jednym biurku, bo zrobiliśmy sobie stolik pod drugi komp z maszyny do szycia, ktora stala pod telewizorem, a telewizor teraz stoi na stoliku z kompaktami (taki stolik na kółkach mojego projektu a wykonany przez tatę). A sesja to fajna sprawa - jakieś wyzwanie. Jestes na dziennych studiach to sama radość przecież. Masz troszkę czasu na nauke, podoba Ci się kierunek stduiów i na pewno się dobrze przygotujesz. Wyzwania się zaczynają, gdy człowiek idzie do pracy.No, więcej optymizmu proszę! Marek - odchudzanie odchudzanie. Po 2 kg to i zdrowo i skutecznie, wiec sie nie poddawaj, ja obiecuje trzymać się ustalonych wcześniej zasad. Przecież jak sie chce zdrowo i ładnie wyglądać to trzeba PRACOWAĆ nad tym. Ucz się genetyki, wg mnie to bardzo interesujące, choć z nauka biologii nie mam juz całe lata styczności. Zresztą do soboty masz jeszcze masę czasu, więc spokojnie się nauczysz śpiewająco czy jakoś inaczej :-) Erin - to zabieraj sie powoli za te badania. Ja materialy do pracy to sobie w jesienia 2002 roku przygotowalam hehe :-) Gdyby nie to, to teraz pewnie juz bym sie załamała. I tak ma rok do tyłu, wiec akuratnio żeby ruszyć jak to ładnie po łacinie sie nazywa SEMPITERNĘ i coś z tym zrobić. :P Wróciłam z biegania po miescie - oddałam książki, dostałam pięknie wydana książkę Fesita po angielsku, zapłaciłam za 4 następne (już nie mogę się doczekać kiedy wpadną w moje ręce). Poza tym pocztą dostalam podręcznik i program do nauki języka. Normalnie bardzo fajny dzień. Kasa poszła, ale i tak się cieszę, że to nie ciuchy i kosmetyki na co zwykle wydawalam za dużo...teraz mi się szafa nie domyka a półka w łazience wygina się w U.:D
  25. Kofeina

    smutno mi bardzo

    Hej szanowna kadro! No widzę, że tendencja \"nie ma mnie i nawet listy obecności mi się nie chce podpisac nadal trwa\". Trudno. Poradzimy sobie i tak. Najwyżej reszta nie dostanie dofinansowania do wczasów. Wczoraj dostałam piękna książkę Amstronga \"Zarządzanie zasobami ludzkimi\". Mniam tomisko. Juz nie mogę sie doczekac skończenia pracy i zabrania się za uczenie czegoś nowego. Odchudzanie mam narazie z wynikiem 57.7 kg, ale bardzo chcę zjechac poniżej 57. Jakby nie było...bez intensywnych ćwiczeń się nie da, a od kilku dni mam jakies totalne zmeczenie i wszystko przychodzi z trudnością. Zasypianie nad ranem i budzenie się o 10. Rewelacja po prostu. co do pracy to dobrą znajdę tylko wtedy jak bedę miala wyższe wykształcenie, bo w wiekszych firmach po prostu robią selekcję i nawet doświadczenie się nie przebije, gdy nie ma się odowiednych papierków, które dorównuja poziomowi pozostałych czlonków kadry. Tak już jest. Trudno, nie ma co narzekac trzeba się WRESZCIE obronić. Co do pracy to pisze z Prawa Międzynarodowego Publicznego tutul: \"Humanitarna ochrona ofiar i uczestnikow konfliktów zbrojnych\". Temat ambitny, więc się sama władowałam, może przeżyję hehe. Mam teraz 44 strony, a mam miec 70-80. Masa roboty przede mną. Książki Coelho mam juz za soba. Fascynacja nimi mi przeszła. Chyba Weronika mi się najbardziej podobala. Ogólnie te prawdy już zbyt oczywiste no i za duzo religijności w nich. Ale czyta się bardzo przyjemnie :-) Teraz dostałam fantasy po angielsku (autor Gemmell) i się ciesze, bo fajnie się czyta. Kupiłam sobie 3 następne jego książki i za kilka dni moja biblioteczka się znów rozbuduje. Straszna jestem! Ayla - jak bede miala zaakceptowana prace to nie mamz amiaru sie niczym przejmowac, bo to nie obrona, ale wlasnie to pisanie to dla mnie koszmar jakis. Czlowiek cale studia kuje paragrafy, nie pisze prac..odpowiada, testy robi a poitem musi wysmarowac ksiazke. O ile kiedys nie mialam problemu z pisaniem wypracowan i innych prac z jezyka polskiego o tyle pisanie pracy naukowej juz nie jest tak przyjemne. Spadam na miasto załatwiać sprawy. Powodzenia w realizacji wyznaczonych zadań - motto na ten tydzień.
×