Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

A****A

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez A****A

  1. safa- cieszę się, że magnez pomógł-jednak mimo krytyki, która przyjmuję z honorem cos z mojego postu wyciagnełaś pozytywnego. Apropos-moja mama ma niedoczynnosć-gdyby kogoś interesowało;) pozdrawiam.
  2. Safa Ja sie na Waszym forum nie udzielam ale czytam wszystkie posty poniewaz mam w rodzinie osobe chorująca na niedoczynnosc.Nieważne... Czytam Twoje posty i są doprawdy żenujące-Ty tez jestes żenująca:( Jak swojemu mężowi tak marudzisz jak tu-to on długo z Toba nie wytrzyma! Biadolisz, że zle się czujesz a zamiast isć do lekarza i szukać pomocy to wykrecasz sie pracą i brakiem czasu-naprawde żałosne. Czy Ty myslisz, ze ktoś Cie wirualnie uzdrowi?Na co Ty liczysz?Na pocieszenie? Ja uwazam, że jestes mega zakompleksiona młoda osobą-nie zadowolona z życia i szukająca sobie problemów na siłę.Wmawiasz sobie, że niedoczynność to koniec świata i Bóg wie, co jeszcze-zadajesz głupie pytania...Czy kiedykolwiek czytałaś cos o tej chorobie?Wiesz cos na jej temat?Gdyby tak było nie pisałabyś takich wypocin na forum.Sama się pogrążasz-po co pytam?Dla kogo?Jaki sens w tym jest?Czy wogóle warto?Ludzie bez nóg i rąk maja wiecej optymizmu od Ciebie!A Ty masz TYLKO niedoczynnosc-TYLKO! Twoje wypowiedzi wynikają z braku jakiejkolwiek podstawowej wiedzy o zdrowiu itp-czy ty wiesz co to jest magnez? Włacz go do diety-może ból nóg ustapi.Łykaj suplementy-SlowMag, Mgnevit itp-sa to tabetki rozpuszczajace sie w jelitach.Brak magnezu sprzyja bólom nóg-szczególnie rano.Generalnie dretwieniem kończyn. Pomaga przy zmeczeniu psychicznym i fizycznym...itd itp-wysil się trochę, poszukaj pomocy a nie tylko biadolisz i pierdaczysz na forum...Jesteś słaba bo na jogurtach nawet królik by nie dał rady! Jak mozna tak żyć-ciagle użalając się nad sobą? Zgadzam się z kawką-Ty masz depresję albo jakąś innac horobe o podłożu psychicznym. Jestes mega słaba-psychicznie. Wszystko bierzesz do siebie. Czy Twój problem to napewno tylko niedoczynnosc tarczycy?Smię twierdzić, że nie! Pozdrawiam;)
  3. jak widzę, wypadłam z rytmu:( Juz nie wiem o czym piszecie i dlaczego:( Cosmi-o co chodzi z tą chatką na wsi i trójką???? berry-ja też kcem te psiaki zobaczyć:) Sama bym chciała mieć ze trzy goldeny ale w bloku nie da rady:(:(:( Obiecuję, że w niedzielę wyślę do Was meila!!!!Jestem tak zapracowana ostatnio, że nie mam czasu podrapać się po dupie. Zasuwam po 10-11 godzin dziennie. Niedługo będę wyglądać jak grabki:Dbo nie mam nawet czasu jeść... Całuski.
  4. Żyje, żyje:) Zamknęłam kiosk, poszłam do pracy...i tyle:) Firmę już wyrejestrowałam...Reszte napiszę na meila jak znajdę chwilę ale jest dobrze:)Jestem zadowolona ze swojej decyzji. Madzik!!! jak juz pujdziesz do Pulmunologa to zrób usg płuc-ja miałam identyczne objawy przy: a/woda w płucu b/zrosty po zapaleniu płuc i zapaleniu oskrzeli obie rzeczy przerabiałam i przy obu było identycznie:( ale nie jest powiedziane, że Ty masz to samo-moga to być zwykłe nerwobóle ale lepiej to sprawdzić. Całuje mocno-odezwę się napewno:)
  5. Elo:) Jestem, jak widzę nikt za mną nie tęskni-jak zwykle ... :P joplin Nawet nie chce mi się pisać na ten temat. 2 lata temu odstawiłam pigułki-dalej nic. Resztę sama sobie dopowiedz!
  6. Aha, no to kurcze, może jajeczkujesz???:) Bardzo mozliwe choć coś szybko jak po odstawieniu pigułek...Kurcze, nie mam pojęcia ale wiesz, po pigułkach wszystko się chrzani...Potrzeba czasu nim się wszystko ułoży, a jak masz pietra to idz do ginekologa, tak bedzie najlepiej:)Ciężko tak doradzac telepatycznie.
  7. Dodam jeszcze, że spasłam sie troche przez zimę:P ale i tak ciągle myslę, że jestem szczupła i wogóle:D To pomaga:) Żadne diety nie wchodza w grę-mowy nie ma, za bardzo kocham jeść:) Na sport nie mam czasu, łażę jedynie z psiakiem:) Ale za to piję hektolitry czerwonej herbaty, bo ona zawsze cudownie zbijała tkankę tłuszczową:) Bynajmniej u mnie-wystarczył miesiąc, żeby pozbyć się brzucha. Piję ją od kilku dni i juz czuję się lżejsza-zaparzam sobie 2 litrowy słoik i popijam cały dzień a potem fusy zalewam 2 raz i znowu popijam:) Ważne, żeby woda nie była wrząca a taka z 95 stopni. Zaparzam 5-10 minut. No i wazna jest herbata-tylko Bio Active-i tylko liściasta:)
  8. Madzik, zmiany sa w życiu niezbedne bo tak naprawdę tylko wtedy ma ono sens jak cos się dzieje:) Ja kocham zmiany, uwielbiam wprowadzać je w życie:)Kazda zmiana-nawet najdrobniejsza sprawia mi radość-czasem wystarczy, że przestawie fotel w inne miejsce i juz jest super:D Wniosę trochę pesymizmu na ten topik-czuję się jak skład złomu:(Tragicznie sie przeziębiłam (znowu!!!) i jestem przed okresem a co za tym idzie to każdej z nas wiadomo-bolące piersi, brzuch jak balon i dzika nerwówka o zasłoną zupę:P Całuski.
  9. Ja tam do nich nic nie mam ale po jaka cholerę łażą po blokach, mieszkaniach, domach i są jak te natretne muszyska?Nienawidze tego...U mnie w bloku łażą takie dwie stare dewoty, pukaja do drzwi, roznoszą \"gazetki\" i wciskaja na chama swoja wolę i rację...ja mam je gdzieś, drzwi nie otwieram...ja pierdacze, czy trzeba być aż tak upierdliwym?
  10. masz tylko! Zrób sobie warkocza albo koka jedną ręką!Proszę Cię bardzo!
  11. Jestescie bardzo mało inteligentne, moje drogie wtrącające się jak zwykle pomarańczaki, śmierdzi mi tu \"a kto w tym kiosku\"... Nie \"rogi\" w sensie zdrady, tylko \"rogi\" w sensie zadziorności, charakteru...tak to jest, jak nie czyta się między wierszami i nie zna się kontekstu...BRAWO!
  12. Byłam na pogotowiu, bo już wczoraj nie mogłam ruszać ręką:(Spuchła mi-ale jest oki-mam tylko bardzo stłuczoną:(Kurde, nawet nie mogę sobie kitki sama związać...bo nie podniosę ręki-mąż czesał mi dzis włoski:)Jest wogóle cudny, pieknie się mną zajmuje i jest gitesowo:)Ech...ja to mam szczęscie-trafiłam na Aniołka, czasem ma rogi ale tylko na chwilę:D
  13. KOSMOS-ka!! Ty se moja droga tym syfem główki nie zawracaj-ja popełniłam ten błąd-szłam za ciosem i zmieniałam tabletki w nieskończoność zamiast dać sobie święty spokój. Wydawało mi się zawsze, że nie służą mi pigułki \"X\" a \"Y\" będą idealne...i tak oto zataczałam błędne koło w nadzieji, że znajde złote pigułki...Guzik-mam co chciałam, żałuję i kurcze nigdy więcej. Ja zdaję sobie sprawę z tego, że na brak libido wpływa wiele czynników-czasem zupełnie nie mających nic wspólnego z pigułkami ale wiem też, jak było zanim zaczęłam je brać...Było cudownie:)
  14. \"Ciekawe jakbyś zareagowała, gdyby twój małżonek jednak powiedział: słuchaj wszystko pięknie, kocham cię, ale mam dość!!! Odchodzę, bo gdzie indziej mam to, czego nie mam w domu.\" -->pomogłabym mu sie spakować...nic na siłę moja droga, kocham go i pozwole mu odejść, jeżeli on uzna to za stosowne.Nie zmuszam nikogo do kontaktów ze mną i do kochania mnie-jeżeli dla kogoś przysięga małżeńska to puste słowa-to \"nara\" Owszem, jestem młoda i sa tematy, w których jestem świetna ale i są takie o których nie mam pojecia ale jak bede potrzebowała rady to pójde sobie do mamy, wiesz?Mozesz sobie wbijać szpilę jak chcesz i kiedy chcesz-gniecie mnie to serdecznie w cycuchy!Chcę życie przezyć po swojemu-uczyć sie na własnych błędach-nie na cudzych. Nie potrzebuje rad od serca kogoś, kto pojawił się nagle i próbuje nauczyc mnie moralnego prowadzenia się...nie tedy droga, niestety.
  15. Sorki za literówki ale strasznie szybko piszę i nie koryguję błedów:P Olaaa A tak wogóle to ile macie tej kasy uzbieranej?Ja wydałam na wszystko-mini wesele na 40 osób, orkiestra, alkohol, restauracja, menu, ciasto, kiecka, gajer-no wszysciusieńko-12 tysiecy. Tylko róznica jest taka, że ja te kase miałam i mogłam robic z nią co chciałam...ale jakbym była w Twojej sytuacji materialnej to bym wzięła sobie ślub cywilny-rodzice, świadkowie i Wy.Skromniutki. Potem obiadek w domciu-skromniutki. Wieczorkiem możecie wybrac się ze znajomymi na balety, zarezerwować stolik, postawic im wódkę...i do widzenia. A za jakiś czas, jak będzie kasiora-ślub kościelny:)Wtedy weselicho jak sie patrzy:)Ja bym tak zrobiła-a rodzina niech sie focha, kij im w oko to Twój ślub i masz prawo przezyć go po swojemu:)Na cywilke starczy wam spokojnie 2 tysiaki:)Razem z wódeczka dla znajomych i baletami...Pomyśl na spokojnie i nie rób nic wbrew sobie bo bedziesz żałować do końca życia.
  16. \"Tak, masz rację Berry - wstydu mydłem nie zmyjesz... Wstydźcie się baby - ca łego swego życia, postępowania wobec Waszych mężczyzn. Potem będzie płacz - odszedł z inną, zdradził mnie, co ja takiego zrobiłam??? Jak facetowi się chce dupy, to długo nie poczeka na \"swoją\" aż się jej zachce, zacznie szukać wrażeń gdzie indziej. Co do Harleguinów - czytac ich nie muszę, mam o niebo lepiej... Przynajmniej mnie się chce i mam z kim od bardzo dawna....\"-cytuję a kto w tym kiosku... To, co napisałas na poczatku nie było przyjemne, wiec nie mogłaś spodziewać się głaskania-niestety. No dobra, to podyskutujmy. Wszystko, co piszę na topiku jest prawdą i wierz mi-kłamać ponad rok jest niczym porzyjemnym a co najgorsze-mozna się pogubić. Nigdy nie napisałam, że mam ciężką sytuację finasową-napisałam jedynie, że nie mam pracy a oszczędności kiedyś się skończą i postanowiłam postawić wszystko na jedną kartę-co dało mi na końcu 3 zł w portfelu ale nie żałuje bo dzis mam 200zł. Czytasz topik od poczatku i nie doczytałaś, że kiosk jest położony obok szkół-które w soboty i niedziele nie pracują. Więc po jakiego diabła mam tam siedzieć?Dla kogo?Mam swoja strategię, plan działanie i wiem, kiedy należy pracowac a kiedy należy sobie poleżeć...Całymi dniami siedze tam od rana do późnych godzin wieczornych, wtedy zarabiam. Sobota to czas na inne sprawy-zakup towaru, rozliczenie faktur. Biznes nie składa się tylko z siedzenia i sprzedawania moja droga ale co ty możesz o tym wiedzieć, byłas kiedys na swoim?Zreszta nie widze powodu dla którego miałabym Ci się tłumaczyc z tego co robię i dlaczego robie to tak a nie inaczej.Co do seksu-nie wytykaj mi tu ile razy to robiłam i dlaczego tego nie robię. To mój problem, nie Twój. Pamietaj, że \"dawanie\" dupy co dzień nie daje gwarancji na udany związek, partner i tak może skoczyć w bok bo związek dwojga ludzi to nie tylko sex ale też milion innych spraw, które sprawiają, że są ze sobą, kochają się. Jezeli w związku oprucz seksu nie ma juz nic-to face może sobie np odejść do kobiety, która pogłaszcze go po głowie bo żona tego nie robi a jemu właśnie to jest potrzebne...Przykłady mozna mnożyć. Reasumując-jak chce się iść na bok to powód zawsze sie znajdzie, pamietaj o tym a zmuszanie sie do czegokolwiek jeszcze nikomu nie wyszło na dobre. Olaa ja robiłam mini wesele w restauracji dla 40 osób-tylko najblizsza rodzina. Moi rodzice i teściowie nigdy sie nie wtracali do niczego. Dostalismy od nich kase i dali nam święty spokój:Djedynie mój ojciec załatwieł nam auto na slub. Weselich sie udało-było super. Wszystko od poczatku było zaplanowane przez nas i tak jak my chcieliśmy-mój mąż ułozył menu-ja zadbałam o dekoracje sali-kiecke wybrałam sobie sama-gajer mężowie też-nikt sie nigdy nie wtracał do niczego-jedynie moja mama zamówiła nam tort i ciasto. Cały czas mielismy ich wsparcie i miłość ale nigdy niczego nam nie kazali-dali nam pieniążki i powiedzieli-zróbcie tak, żeby było dobrze-i było:DNie potrafie Ci doradzić-moze na spokojnie pogadaj z rodzicami. Oni pewnie chca wyjść super przed rodziną ale ja nie widze powodu, żeby wszystkim dogadzać-ja np nie zapraszałam kuzynki, krórej nie widziałam całe lata i nie utrzymywałam z nia kontaktu-bo zaprosić tylko dlatego, że tak wypada to lekka przesada, ale to juz moje zdanie;)
  17. Słońce!!tak, tak,tak...Świeci na maksa u mnie. Od razu chce się żyć:)Ładnie sie pomalowałam, uczesałam-seksownie ubrałam;) i jade do rodziców na obiad. Oczywiscie z mężem i psiakiem:)Może mój mąż w końcu rzuci się na mnie jak zobaczy jaka ze mnie fajna dupa:D:Dbo z pod czapki i płaszcza do tej pory wystawał mi tylko nos:(a teraz cos jeszcze:D Całuski Aniołki-kurcze mam cudowny humor i tak mi wesoło!!!Mam wieże na full i se spiewam w niebogłosy ku zmartwieniu sasiadów:D
  18. tak se pomyslałam, że mogłaby powstać książka \"Wyobraź sobie, że sie bzykasz\"-no nie???;)
  19. Ja pierdacze!!Przestańcie smecić juz z tymi kilogramami:PCosmi-70 kg, wielkie mi coś!ja waże chyba nawet więcej...Pomyśl sobie-jestem szczupła!!Olej oponki, myśl pozytywnie i kup sobie książkę-\"Wyobraź sobie, że jesteś szczupła\" Debbie Johnson. Twoje nastawienie zmieni się w mgnieniu oka!Czym częściej myślisz o odchudzaniu-czym bardziej sobie czegoś odmawiasz-tym gorzej to znosisz i jestes bardziej głodna.To proste.Wszystko zaczyna się od głowy i podświadomości. Wyobraz sobie kawałek tortu na stole i to, że się odchudzasz-gwarantuje, że ślina bedzie Ci lecieć do kostek, bedziesz zła, i w końcu mysląc-wale to-zjesz ten tort i z wyrzytami sumienia \"zaczniesz od nowa\" nastepnego dnia. Teraz wyobraz sobie ten sam kawałek tortu-ale w momencie, kiedy sie nie odchudzasz-wiesz, że możesz go zjeść-ale daję 100%, że go nie ruszysz bo poprostu nie będziesz o nim natretnie myśleć i dasz se spokój a poza tym z pozytywnym nastawieniem nawet jak sie skusisz (bo przeciez możesz-jestes szczupła:) ) to na bank nie pójdzie Ci w boczki tylko na zdrowie-a jak jedząc każdy kęs bedziesz mieć wyrzuty sumienia to bankowo na dzień nastepny masz w plecy 2 kilo:P Jestes szczupła, tak jak ja i każda z nas:)Czyż nie jest przyjemniej? Całuski:)
  20. Nie ma to jak świety walniety bez seksu-bomba poprostu...ja pierdacze, normalnie ja nie wiem jak mój mąż daje rade-przecież to sie w pale nie mieści-jak on nie ma jakiejs dupy na boku to normalnie anioł z niego:P Berry, to norma, że na zime sie tyje. Kurcze, tez nie masz innych problemów!!Ja waże około 70kg-mam 175 cm wzrostu i generalnie jestem szczupła, tzn bez przesady-mam swoje krągłości ale ponoć to sprawia, że jestem bardzo seksowna:P (tak twierdzi mój mąż, żeby było jasne)bo in uważa, że baba musi mieć na czy usiąść i czym oddychać-no tu akurat nie mam pola do popisu-skromne 75C:P Także przestań sie martwić oponkami-same przyszły-same pójdą-zacznij sie bzykać to ponoć najlepszy sport na świecie, mawiają, że najlepszy i najprzyjemniejszy-słyszałam nawet, że podczas orgazmu traci się sporo kalorii...ale tak słyszałam-tylko SŁYSZAŁAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Dupa.
  21. No dobra-dostałam Allura Chanela i staniczek:)tzn sama se wybrałam, zamówiłam i wogóle a Walenty....no cóż-zapłacił:D:D:D
  22. Acha... Święty \"Walnięty\" przeszedł klasycznie:)ja mam codzień walentynki:D
  23. Witajcie Słonka:) Ech...doba jest dla mnie zdecydowanie za krótka...ale daje radę:)W zeszłym tygodniu czułam sie tragicznie bo byłam chora, w tym czuje sie super:)Leczyłam sie Rutinacea (polecam!!!) i Polopirynką S. Grzany browarek tez był-a jak:) Biznes się rozkreca:)jest coraz lepiej, a ja jestem zaparta na maksa. Mam juz swoich klientów, odwiedzaja mnie przedstawiciele, mam coraz wiecej towaru-kanapek, bułek. Dzis dostałam na spróbowanie full żarcia od przedstawiciela:)mam wybrać to, co mi odpowiada i jak chce to zamawiać:)Dał mi to gratis oczywista.Jak tak dalej pójdzie to mój pierdolnik do ćwiczeń tez pójdzie w ruch:P na szczęście mam psa i łaże z nim godzinę po pracy:)Kurczę, czy bardziej moja konkurenca mnie zniecheca tym mam wiecej chęci na to wszystko. Ja zawsze byłam taka, że robiłam na przekór:PPokładam nadzieje w ten kiosk, może nawet go kupię:Pa potem postawie sobie taka budę, że mucha nie siada:)Ale zobaczymy jak pójdzie, nie ma co dzielić skóry na niedzwiedziu. Madzik-biurokracja mnie tez powala. Urząd Skarbowy wiecznie jakies pisma mi przysyła-ciagle cos im nie pasi-a to brak podpisu, a to brak kopii...kuzwa, panną z nudów sie w dupie przewraca.Najpierw przyjmuje dokumenty z uśmiechem na ryju a potem pismo wysyła, że czegos brakuje. To ja sie pytam, co oni robią jak ja składam dokumenty?Nie czytaja czy co?Zasrane, pier*****e urzedasy:P Cmokaski.
  24. Jestem baby jestem:)Prawie cały tydzien nie siedziałam przy necie.Tylko raz:) No więc tak...H***** na maksa. Tyle Wam powiem. Ja sie nie załamuję ani nic tylko poprostu jakos chyba nie mam szczęścia. Słuchajcie, to było takie wspaniałe miejsce...full młodzieży, full ludzi...Ja nie wiem, co się zmieniło. Konkurencja była od zawsze. Pomijając-dałam sobie 2 miesiące, jak się nic nie zmieni to poprostu se stamtąd ide w piździec i tyle:)Jest lepiej niż na poczatku, powoli zdobywam klientów ale to co zarabiam to śmiech na sali, nawet na papier toaletowy nie styka. Pamiętam ile wyciągała z tego kiosku ta pani wcześniej....olaboga!!!Tłusto miała strasznie. Sprzedawała 120 słodkich bułek i 100 kanapek. Nie wspomnę o reszcie...fajki, bilety, słodycze, napoje...Konkurencja za wszelką cenę próbuje dac mi do zrozumienia, że ten kios to lipa a sami siedza tam dwa lata i mają pracownika:DCiekawe, nie??Tylko, że ich gadanie działa na mnie mobilizująco:)Tak sobie myslę po cichu, że może ich stamtąd wykopie???Wredna jestm, co?:DNo ale sorki, w biznesie nie ma sentymentów:D Przeziebionko juz mi przeszło tylko jeszcze troche nosem ciągne. mam tam grzejnik ale i tak troche pizgało. Całuski.
×