Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tip

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tip

  1. Koobi - masz rację z tymi rolami. Moja mama powiedziała, że nie mam wyjścia i "dzieci się pilnuje". Zdenerwowała mnie tym, bo może powinnam zatrudnić dodatkowo praczkę, kucharkę, sprzątaczkę, panią do prasowania. Wtedy rzeczywiście nie będę odchodzić od małej. A w ogóle to rodzicielstwo jest okropnie ciężkie. Uśmiechy dzieci - bezcenne, ale ja wieczorem po prostu padam. Czasami wydaje mi się, że mimo 29 lat dalej nie dorosłam do bycia mamą, że to wszystko mnie przerasta. To, że nie mam godziny urlopu od bycia mamą (tyle co śpię). A przede wszystkim przeraziło mnie w tym wypadku najbardziej to jak bardzo jestem odpowiedzialna za życie drugiego człowieka. Ta odpowiedzialność jest trudna do uniesienia. Mieszkając z dala od rodziców mamy dużo swobody, nie słuchamy głupich komentarzy, ale jednocześnie płacimy ogromną cenę samodzielnego opiekowania się dziećmi - ciągłe przemęczenie, stres itd. Piszę tak chaotycznie, ale mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi.
  2. Koobi - dziękuję, ale wiem, że można było tego wypadku uniknąć. Po cholerę mi były pierniczki. Wolałabym suchy chleb jeść w wigilię zamiast przygotowywać to wszystko i stracić małą. Najdziwniejsze, że w nocy przed tym wypadkiem coś mi się złego śniło. Byłam tak przestraszona, że usiadłam na łóżku i zaczęłam się modlić. Pomogło i zasnęłam znowu. Mieliśmy tak smutne święta, że szkoda gadać. Kursowaliśmy tylko między domem a szpitalem - ja spałam z małą w szpitalu, a w dzień Tomek mnie zmieniał. Dobrze, że na wigilię zaprosili nas znajomi i pocieszali ile wlezie, bo byliśmy kompletnie załamani. A mała dalej szaleje. Teraz nie odchodzę od niej na krok
  3. Hej dziewczyny, Widzę, że w święta nie wszystkie miałyście wesoło. A o nas to już szkoda pisać, ale napiszę - może Wy się przed tym ustrzeżecie. W sobotę po południu robiłam z moim starszym synem pierniczki, mąż w tym czasie się położył, a ja myślałam, że opiekuje się Dominiką. Kompletnie zajęta pierniczkami i tym, żeby starszy syn nie zrobił sobie krzywdy w kuchni i nie nabałaganił nie zwróciłam uwagi, że tuż obok w wysokim krzesełku do karmienia siedzi cihutko Dominika. I naraz usłyszałam huk. Chwilę wcześniej kątem oka zobaczyłam jak Dominika wstaje z krzesełka, siada na poręczy i leci do tyłu na terakotę. Nie zdążyłam zareagować. Na szczęście żyje. Spędziliśmy 5 dni w szpitalu na obserwacji. Porobili jej wszystkie badania (okulistyczne, neurologiczne, usg) i nie ma żadnych śladów uderzenia, ale ma złamaną kość ciemieniową na długości prawie 10 cm. Wiem, że to makabrycznie brzmi - ale tak naprawdę nic nie widać (nawet mama, która do nas przyjechała nie wie o tym złamaniu), nawet krwiaka, który jest w tym miejscu. Złamanie jest bez przemieszczenia, bez wgniecenia itd. Pierwszą dobę marudziła, bo bolała ją głowa - dostawała leki przeciwbólowe, ale potem na szczęście zaczęła po swojemu szaleć w szpitalnym łóżku, aż wybłagałam u lekarza syropek na uspokojenie, żeby jeszcze sobie czegoś nie zrobiła. Jest taka ruchliwa. Do tej pory jesteśmy z mężem załamani swoim brakiem rozwagi. Przecież mogła zginąć! Błagam dziewczyny - wiem, że to okropnie trudne bo tyle jest pracy w domu, ale uważajcie na dzieci. Strasznie się wstydzę jako matka, że jej nie dopilnowałam, ale myślę, że może dla Was lepiej uczyć się na naszych błędach. Kość ma się zrosnąć w ciągu 3 tygodni, generalnie przez miesiąc mamy na nią bardzo uważać.
  4. Dzień Dobry wszystkim! EmDżi - fluidki dla Ciebie. U mnie pomogły! Oloo - dziękuję za rady. Mądry z Ciebie człowiek, chociaż przemęczony. Tymczasem Nasivin musieliśmy odstawić, bo używałam pod kontrolą lekarza ponad tydzień. Syllwunia: przypomniało mi się - dostaliśmy od laryngologa receptę na robione krople do nosa i super pomogły. Na buteleczce jest napisane 0,1% sol Protargoli. Używamy 2 razy dziennie po 2 krople Laryngolog powiedział mi, że te nawracające zapalenia uszu u nas to: 1. Niedrożny nos 2. Budowa anatomiczna ucha Zapytaj czy lekarz nie mógłby Ci przepisać tych kropli. Miłego dnia!
  5. Dziewczyny! Kochane jesteście. Oloo, Munka, Sylwunia - dziękuje za fluidki. Wierzę mocno, że pomogą. Sylwunia - wpółczuję, wiem co to zapalenie uszu, a komentarze rodziców są czasami po prostu rozbrajające. Jest nam troszkę lepiej. Mała mniej marudzi, psikam jej Sterimarem jak często się da i jakby ma mniejszy katar. Jutro kontrola u laryngologa. Byłam dziś na aerobiku i trochę mi się \"rozchmurzyło\". No i Wasze wsparcie też mnie podbudowało. Oloo: pracusiu jeden! Nie dosypiasz, nie odpoczywasz, perfekcyjna we wszystkim - jak Ty dajesz radę? Słodkich snów i dobranoc!
  6. Cześć dziewczyny! Jakiś czas temu napisałam do Was, ale cały mój długi post po prostu wcięło, a później nie miałam już czasu znowu pisać. Fajnie się Was czyta - zwłaszcza jak piszecie gwarą. Nie umiem nic, ale uwielbiam słuchać. U nas od 4 tygodni bryndza tzn. Dominika choruje. Ciągle ma katar, zapalenie uszu (drugie od września), a teraz doszło jeszcze zapalenie spojówek. Brała antybiotyk a ja staję na głowie, żeby wyzdrowiała. Poza tym jestem lekko podłamana tą całą sytuacją. Wiem, że to moja wina - razem z nią codziennie odbierałam Michała z przedszkola - nie chciałam, żeby siedział aż do 17.00 zanim go odbierze mój mąż, a tam mnówstwo dzieci jest przeziębionych. Poza tym u nas to ja jestem głównym zaopatrzeniowcem i w tygodniu 1-2 razy jestem w jakimś supermarkecie po zakupy - a to przecież wylęgarnia wirusów i bakterii. Teraz nigdzie nie wychodzimy. Święta spędzamy sami, chociaż mieliśmy pojechać do rodziny. Lubimy być razem, ale już tak długo nie widzieliśmy się z nikim z rodziny (od chrzcin czyli od 7.10). Poprosimy o dobre fluidki, bo nam bardzo smutno...
  7. Witam dziewczyny! Gratuluję dzieciaczków i trzymam kciuki za wszystkie, które są jeszcze w dwupaku. Ja sama mam już 8-miesięczną córeczkę. Czas leci... A teraz mała prywata: mam do sprzedania komplet do chrztu w stanie idealnym rozmiar 74 (sukienka, kapelusz, płaszczyk, rajstopki, buciki) w cenie 110 zł. Jeśli któraś miałaby ochotę wcześniej się zaopatrzyćto zapraszam: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=282441625 Mój mail to md93@wp.pl Pytajcie śmiało! pozdrawiam serdecznie tip
  8. Witam dziewczyny! Gratuluję dzieciaczków. Ja sama mam już 8-miesięczną córeczkę. Czas leci... A teraz mała prywata: mam do sprzedania komplet do chrztu w stanie idealnym rozmiar 74 (sukienka, kapelusz, płaszczyk, rajstopki, buciki) w cenie 110 zł. Jeśli któraś miałaby ochotę to zapraszam: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=282441625 Mój mail to md93@wp.pl Pytajcie śmiało! pozdrawiam serdecznie tip
  9. Witam dziewczyny! Gratuluję dzieciaczków. Ja sama mam już 8-miesięczną córeczkę. Czas leci... A teraz mała prywata: mam do sprzedania komplet do chrztu w stanie idealnym rozmiar 74 (sukienka, kapelusz, płaszczyk, rajstopki, buciki) w cenie 110 zł. Jeśli któraś miałaby ochotę to zapraszam: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=282441625 Mój mail to md93@wp.pl Pytajcie śmiało! pozdrawiam serdecznie tip
  10. Witam dziewczyny! Gratuluję dzieciaczków. Ja sama mam już 8-miesięczną córeczkę. Czas leci... A teraz mała prywata: mam do sprzedania komplet do chrztu w stanie idealnym rozmiar 74 (sukienka, kapelusz, płaszczyk, rajstopki, buciki) w cenie 110 zł. Jeśli któraś miałaby ochotę to zapraszam: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=282441625 Mój mail to md93@wp.pl Pytajcie śmiało! pozdrawiam serdecznie tip
  11. Witam dziewczyny! Gratuluję dzieciaczków. Ja sama mam już 8-miesięczną córeczkę. Czas leci... A teraz mała prywata: mam do sprzedania komplet do chrztu w stanie idealnym rozmiar 74 (sukienka, kapelusz, płaszczyk, rajstopki, buciki) w cenie 110 zł. Jeśli któraś miałaby ochotę to zapraszam: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=282441625 pozdrawiam serdecznie tip
  12. Hej, Wpadłam tylko na chwilę. Agawu: my kupiliśmy już fotelik firmy Ramatti za 289 zł. To jest polski fotelik z niemieckim atestem (to ze względu na atest kupiliśmy, poza tym jest wygodny i szeroki i co najważniejsze - ze wszystkich fotelików, które oglądaliśmy ten najbardziej można \"położyć\") www.ramatti.com.pl Sulonda: jeśli chodzi o odparzenia to kiedyś Ola pisała o maści Alantan. Kupiliśmy i jest suuper! Żadnych odparzeń. Za to uczuliła się na mąkę ziemniaczaną. Sikorka - u mnie z siedzeniem Dominiki tak samo - od 2 dni pewnie siedzi, ale nie siada, nie raczkuje ale się buja na kolankach. Muszę lecieć, bo mąż też chce się dorwać do kompa. Pozdrowienia! Przypomniało mi się na koniec: Olo - tydzień temu dowiedziałam się, że moja sąsiadka z klatki pół życia mieszkała w W-wie i właśnie wyprowadza sie do córki do Wilanowa. Zdaje się, że Ty tam mieszkasz?
  13. Cześć dziewczyny! Mam nadzieję, że mnie jeszcze nie zapomniałyście... Ostatnie 2 tyg - to etap \"misia koala\" (Dominika nie chciała zejść mi z rąk). Nie wiedziałam co się dzieje - a to był 1. ZĄB! (starszy syn miał dopiero w wieku 11 m-cy) Wcześniej mieliśmy chrzciny, potem tygodniowy wyjazd - to dlatego w ogóle nie zaglądałam do Was - przepraszam, ale postaram się nadrobić. Garniera - słonko - jestem z Tobą. To bardzo smutne co piszesz. Boli mnie, bo to samo miała moja mama. Odeszła, jest z kimś innym - w końcu szczęśliwa, bo nikt jej nie poniża, nie wyzywa, nie bije. Nie boi się awantur. Kiedy brali rozwód rodzina początkowo uważała tę decyzję za fanaberię i odwróciła się od niej - nikt jej nie wierzył w to co mówiła, bo wcześniej ze wstydu nie skarżyła się. Nie będę Cię do niczego namawiać, bo to Twoja osobista decyzja. Ale szkoda Kubusia! Ojciec wyżywał się też na mnie, wyzywał od głupich itd. Ja - jego córka - długo walczyłam z niskim poczuciem wartości, dalej boję się agresji i mam czasami napady lęku. Wiem, że to on jest ich sprawcą. Ciężko o tym pisać, ale robię to dla Ciebie, może uchronisz siebie i Kubusia, przestaniesz się obwiniać za jego zachowanie. Pozdrowienia dla wszystkich marcówek!
  14. Witajcie Przeczytałam wpisy, przepraszam - ale nie mam siły odpisywać (wieczorne przytulanki z mężem dnia poprzedniego...same rozumiecie) Dominika skończyła dziś 6 m-cy. Taka fajna z niej babeczka, ciągle się śmieje. Byłam dzisiaj też trochę zabiegana. Załatwiam formalności do chrztu i trochę było zgrzytu z proboszczem. Poprosiłam żeby małą ochrzcil wikary (taki super fajny ksiądz, który ma msze dla dzieci). A proboszcz na to lodowatym tonem: \"będzie chrzcił ten ksiądz, który będzie wyznaczony\" (masło maślane) i ....ustalił nam datę chrztu na godzinę, w której on sam odprawia...grrr. Nie bardzo chciał ze mną rozmawiać. Zła jestem i jutro mój mąż pójdzie z nim pogadać. Albo będzie tamten ksiądz, albo chrzcimy w W-wie. Nie chcemy stawiać sprawy tak na ostrzu noża - to zupełnie nie nasz styl, ale nie damy sobie wejść na głowę. Garniera: śliczne zdjęcia. Malutka taka rozkoszna. Serdeczne pozdrowienia dla Was wszystkich
  15. Gienia - ja też mam jeżyka przy grzywce. Fajnie, że w końcu nam odrastastają, nie? W imieniu męża - dziękuję i wszystkiego dobrego dla Adrianka. A propos: wasi mężowie podczytują trochę nasz temat? Bo mój chce, ale trochę go gonię. Opowiadam tylko czasami niektóre szczegóły (np. o niemieckiej armii) Agnes - trzymaj się! Widzę, że Lenka wspaniale obsługuje komputer i to w takim wieku...pogratulować geniusza! Ja dawałam banany Hipp ze słoiczka, takie normalne też - nie miała żadnej wysypki. Munka - moja zjada słoiczki wielkości 125-150 g, ale przekładam je do miseczki i jeszcze coś dodaję np. kleik ryżowy, albo dodatkowo owoce czy warzywa, bo Dominika żeby się najeść potrzebuje 2 słoiczków. Mamamajeczki - współczuję. Myślę, że jutro rano warto wybrać się do lekarza. Moja też nie chciała jeść przy zapaleniu uszu. I pilnować temperatury w nocy. A - i możesz zrobić jej trochę chłodniejszą kąpiel niż temperatura jej ciała (dzieci zwykle w czasie takiej kąpieli uspokajają się) albo okład z mokrej pieluszki na czoło i kark. U nas działa też czopek Viburcol (homeopatia) - delikatnie uspokajający. Piękny mieliśmy "letni" dzień w ten 1. dzień jesieni, prawda?
  16. Dzień Dobry! Witaj Sulonda - widzę, że Ty już na nogach? Witam niedzielnie. U nas za oknami totalna mgła i dzień taki senny. Dopiero wstałam. Wczoraj mieliśmy gości, bo mój mąż miał imieniny. Bałam się trochę o małą, ale było dobrze. To tacy nasi naprawdę dobrzy znajomi, którzy przyjechali do starszego syna kiedy jechaliśmy do szpitala rodzić Dominikę (o 1:00 w nocy!). Wspaniale się nagadałam ;) Oloo: to z Ciebie rajdowiec?? No proszę! A jeździcie na rajd w Sopocie? Wiem, że tu jest taki. Szybka jazda to wspaniały zastrzyk adrenaliny, prawda? Buziaki dla wszystkich śpioszków!
  17. Witam! Kto się skusi na przedpołudniową kawkę i ciasto cynamonow-jabłkowe z migdałami? Jak szaleć to szaleć! Gingera - jasne! Dla marcówek, kwietniówek i lutówek rabat na pobyt w apartamencie (a co mają być poszkodowane), hi, hi... A tak szczerze... to serdecznie zapraszam! Jak rezerwujecie przez kontakt na stronie to macie od razu 5% rabatu. www.viva-maria.info.pl Koobi: dzięki za fluidki. Mała ma się lepiej. Objawy pojawiły sie bardzo szybko. Najpierw 3 dni kataru (nie był specjalnie nasilony), potem w nocy zwyczajnie marudziła i nad ranem dostała temperatury. Naprawdę wyglądało to jak ząbkowanie! Lekarka zajrzała do uszu takim wziernikiem i było od razu widać. Krzyka: a ja mam kilka lekarstw na katar (bo młody już kilka razy przynosił z przedszkola i zarażał małą). U nas najlepiej działa Dicortinef, Compositum i Nasivin. Rano psikam jej Euphorbium, przekładam na brzuszek na kilkanaście minut a potem wyciągam glutki Fridą (powinni za nią Nobla dostać!). Robię tak 3 razy dziennie. Potem wkraplam po 1 kropelce Dicortinef (raz dziennie) a Nasivin daję dwa razy dziennie - zwłaszcza jak idzie spać. Gienia - jak myślę o gimnazjach to włos mi się jeży. Sylwia - a wiesz, że mój brat też nosił \"plusy\" jak był mały i ta wada mu się cofnęła? Teraz ma świetny wzrok. Mam nadzieję, że u Radka też tak będzie. Caroline - to normalne. Przecież mleko jest szybko trawione, a zupka dłużej. Moja mała też robi rzadziej kupki i gęstsze niż po mleku. Możesz dać np. deserek śliwki lub jabłka - rozwalniają. Oloo - tak, jesteśmy właścicielami jednego i bardzo sobie chwalę to dodatkowe zajęcie - naprawdę się nie nudzę. I dziękuję za zaproszenie. Łazienki to nasz ulubiony park - tam najczęściej chodziliśmy na randki. Chętnie się wybierzemy. Będziecie się ścigać na rajdzie? EmDżi - oboje z mężem jesteśmy fanami TopGear na TVN Turbo - zaśmiewamy się do łez. Ostatnio od swojego fryzjera dostałam adresy z fajnymi stronkami: www.fryzurki.pl Jeszcze tam nie wchodziłam, ale może znajdziesz dla siebie coś ciekawego. Pozdrawiam
  18. Hej, U nas choróbsko rozszalało się na dobre. Po 3 dniach niewinnego kataru przeżyliśmy ciężką noc, mała zasypiała tylko na mnie po 30 min lulania (spałam tylko 3,5 godziny). Byłam pewna, że to ząbkowanie, ale chciałam jeszcze sprawdzić uszy. Byliśmy rano u lekarza: obustronne zapalenie uszu. Dostaliśmy antybiotyk. Agnes - znam opinie tylko 2 dziewczyn o plastrach: obie musiały zaprzestać, bo po 1-2 tygodniach używania zaczęły źle się czuć psychicznie, jakieś doły itp. Oloo - dzięki za radę. Rozejrzymy się dookoła - może jakieś fajne miejsce uda się znaleźć. Kochana - ja mieszkałam w W-wie 22 lata (bo pierwsze 4 w Płocku)! Teraz Trójmiasto od 3 lat, ale sentyment do W-wy został. Mamy tam całą rodzinę, wszystkich przyjaciół z piaskownicy. Raz na kilka tygodni musimy być, bo nie da rady inaczej. Tym bardziej jesteś mi bliska. ...i poproszę powidła! A ja nie chcę do pracy. Miałam pecha z dotychczasowymi pracodawcami tu w 3M i teraz dobrze mi w domku. Zresztą oprócz ogromu zajęć, które każda z Was zna mam jeszcze dodatkowe. Zapraszam na stronę: www.viva-maria.info.pl Koksa - poproszę więcej historyjek o niemieckiej armii! Są wspaniałe! Sikorka - dzięki za dobrą radę. Przestraszyłam się i wykasowałam golaski ze swojego albumu. Copa - jaka ona śliczna! Jakie oczy i rzęsy! Mój synek też uwielbia kąpać się z małą. Marzka - ja ostatnio robiłam karpatkę (ku rozpaczy mojego męża, który ciągle się odchudza a uwieeeelbia to ciasto), hi, hi... sorki za takiego tasiemca...
  19. Oloo - moja przyjaciółka miała zwykły poród, tylko bóle porodowe wspomina koszmarnie. Bardzo dobrze wspomina pomoc męża, ale nie wspominała mi nic o szpitalu. Jak się zobaczymy znowu to zapytam. No i zapomniałam dodać, że ona też ma Stasia! Zośkę pamiętam dobrze z tego, że ja swojego starszego rodziłam w W-wie (tylko że w końcu na Kasprzaka) a nad Zośką się zastanawialiśmy bo tam chodziliśmy do szkoły rodzenia. Napisz coś więcej o chrzcinach. Robiliście w knajpce? Ja ciągle się zastanawiam nad różnymi opcjami dom/knajpka/catering, bo będę miała "tylko" 12 osób. Jakie Ty masz doświadczenie?
  20. Hej, witam popołudniowo! Copa: Synek ma 5 lat, skończył 19 lutego, czyli w urodziny Hani MAMAX4 Garniera: słodkiego masz synka...widać, że wdzięk po mamusi Koksa: ja też dziś przed południem byłam nad morzem. Piękne słońce, prawda? ...i ten brak ludzi...co za przyjemność oloo: fajna z Was rodzinka. Jaki ten Staś duży! I super ubranko. A wiesz, że moja przyjaciółka z W-wy równo miesiąc temu też rodziła w św. Zofii? Lecę, bo marudka się mnie domaga!
  21. Dzień Dobry! Dziękuję za miłe słowa nt. zdjęć, choć nie jesteśmy mistrzami fotografii. Agnes: to jest taki metalowy stelaż, który na szczęście zostawili nam poprzedni właściciele. Znajduje się w pomieszczeniu przy łazience razem z pralką. Pomieszczenie jest zamykane przesuwanymi drzwiami. Stelaż jest rewelacyjny, mam na nim wszystkie ręczniki, środki czystości (przy małych dzieciach to ważne, że najwyższe półki są umieszczone powyżej 2m). Podobno kupili go w IKEI. Baaardzo polecam. Koobi: ja zauważyłam, że im bardziej koncentruję się na małej jak zaczynam dzień (tzn. dobrze ją nakarmię, wybawię itp.) to ona później więcej daje mi zrobić w domu. Jak kolejność jest odwrotna to marudzi okropnie, jęczy itd. Tyle, że czasami po prostu nie nadążam. Olooo: miło Cię znowu widzieć! Słwunia: gromadka jest urocza, choć starszy Michał to był okkkroopny łobuziak, ale ostatnio się uspokoił (w końcu jest starszym bratem i trzeba trzymać fason, nie?) Sulonda: trzymam kciuki, żeby paskudne choróbsko jak najszybciej się od Was odczepiło.
  22. o jejku, nie wiem co się dzieje z tymi spacjami w adresie. Dziewczyny - kto chce obejrzeć niech skopiuje adres, ale wyrzuci te paskudne spacje, które pojawiają się nie wiadomo skąd. ...sorki, ale nie umiem tego opanować.
  23. jeszcze jedna próba: http://foto.onet.pl/gfgcl,4z80zwo8dsss,u.html?P=0
  24. Hej, Dzieci poszły spać, a ja trochę popracowałam nad albumem. Oto on: http://foto.onet.pl/gfgcl,4z80zwo8dsss,u.html?P=0 Miłego oglądania!
  25. hmmm... widzę, że wszyscy poszli spać. W takim razie do jutra!
×