Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mama_Kacperka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mama_Kacperka

  1. ja się tylko witam, i uciekam na szczepienie brrrr
  2. hb a jaki on spokojny w tej wodzie!! (policzki ma super :D ) pokaze go dzis mojemu Kacperkowi może przejmie troche spokoju do wody od kolegi :) bo u nas dalej wojna w kapieli :P ale ty jestes laska!! no i ja sie nie chwale tylko tak skromnie napomknę, znowu zasnął sam w łóżeczku :D :D :D a ja mialam czas zeby zrobic sobie sniadanko i pije CIEPLą herbatke i was czytam :D może w nocy przeczytal mojego posta jak to matka marzy o chwili spokoju :P
  3. Pyniu - :D ja placze razem z tobą, ze smiechu, pieknie to napisalas :D jak ja lubie jak ty opowiadasz o Alusi, milosc i cierpliowsc w kazdym slowie, nawet mam czasem wrazenie ze ty sie nigdy nie denerwujesz ani nic :) bardzo zazdroszcze :) ja też moemu Kacpusiowi wyznaje milosc kilka razy dziennie nawet, caluje glaskam dopieszczam pielegnuje a on jedynie ten swoj slodki dziubek robi, polusmiech, czasem ciut wiecej dziaselek odsloni :) dobre i to :D ale mam nadzieje na wiecej juz w niedlugim czasie :D Nula - a to dobre :D :D :D :D brawo :D usmialam sie :D
  4. też kicham siarczyście i drze się tak samo jak renmankowy synus, czyli jak opętany, juz myślałam że tylko on taki płochliwy :P ale co go w tym przeraża, ja bardzo ładnie kicham :) mialam dzis takiego power do nauki, a tu dzis byl placz caly dzien, i ledwo sie nauczylam 1 regulki :( wstalismy dopiero o 9.00 i sie drzemki synkowi porabaly i nie spal w efekcie az do 17.00 :O tak marudzil , ze wlasnie moja niemoc wziela gore, wszyscy po drodze zzakupow mnie napominali ze dziecko mi placze, jakbym nie wiedziala, ale co poradze, uspokajalam, podnosilam i guzik, pomagalo na 5 minut, a kazdy patrzyl na mnie jak na lajze :O eee kij im w oko.A jak przyszlismy do domku, to nagle placz ustal, a Kacper wyszczerzyl swoje bezzebne dziaselka i slicznie sie usmiechal, o placzu przypominaly jedynie zapuchniete oczka, i jak tu sie na niego gniewac za takie sceny.... Jak moj synus zaczyna bardzo lamentowac przez caly dzien, to odzywaja mi sie wrzody :( chyba za bardzo sie denerwuje tym jego wrzaskiem.........i jeszcze uczelnia, mam takie cisnienie ze tego nie pozdaje ze mnie az kuzwa brzuch boli na sama mysl. Nerwica robi swoje :( dobranoc dziewczynki :)
  5. tosmy sie rozminely :P cisza byla jak zaczynalam pisac ;) ale smoczek wstal :) i sie rozciagnelo w czasie pisanie :P lece kapac...
  6. moje dobre checi czytania na biezaco popsul administrator ktory nie naprawil w miare szybko sieci Klo - ja czasami czuje sie jakbym byla pijana :O ze zmeczenia wlasnie...i zimny pot :o w zyciu sie tyle nie napocilam co ostatnio. Lily-mnei przy moim czasem niemoc taka ogarnia :O nie mam sily isc mu zrobic mleka, no nie chce mi sie :O ale idę...zaciskajac zęby po drodze :O na szczescie to mija :P Kuleczka - \"Nie no czasem wydaje mi się ze faceci to jakies istoty po za ziemskie i czasem ten pie**olniczek z nadajnikiem cos nie łączą.,tracą kontrolę z bazą. Marsjanie!!!\" :D :D :D :D kochana pomysle to za kazdym razem jak sie wsciekne na mojego :D od razu ciesnienie mi spadnie :D ze smiechu :D dobra na razie to tyle, bo moj mezu wrocil, trzeba by isc do kuchni...zeby przy okazji i mi zrobil obiadu :D
  7. saba - super ma minke na tym ost. zdj. :) moj najsmiejszniejsze miny robi, jak robi kupkę :P ale nie mam serca wtedy mu wyskakiwac z aparatem, szkoda, mialby sliczna i smieszna pamiatke :P
  8. poznanianko - kurde aż się zaczerwieniałam ze sie znowu pomyliłam :P ale nieeeee jednak dobrze zauważyłam :D to mąż Myszki mi tak wpadł w oko :D kurcze dla mnie to on młodziutko wygląda, myślałam że to o nim tak mówiłyście, niestety do zdjęć męża renmanki nie dotarłam, więc nie mam porównania. A ten negliż :P Myszko ale masz przystojniachę w domku :D Myszko - domek piękny :) i pomysł z inwestycja super :) P>S: bardzo fajny leżaczek (zdj. na plaży ), jakiej on jest firmy? Aniołek - ja politologię studiuję ( nie wiem czy już to pisałam, :P ), dopiero I rok, wiec jeszcze troche przede mna, mimo że to licencjat, dla mnie to jakoś dłuuugo. ehh z moim mężem tyle juz rozmów przeprowadziłam że hoho, każda z nich daje efekt na 5 minut :( chociaż wczoraj np. pomagał mi przez cały dzień (najpierw chciał się wymigać i iść do urzędów pozałatwiać robote papierkowa ale się zbuntowałam), i tak odpoczęłam że aż mi dziś lepiej :) wszystko zależy od jego humoru. Widzę że mu wstyd za tamten wieczór, ilekroć coś rzucę na ten temat, to się cały kurczy w sobie. I dobrze Ja uważam że pretensje jeśli jakieś ma, to powinien mieć do siebie, wiedział na co się decyduje, i z kim, przecież go nie zgwałciłam :P w ogóle zawsze ludzie mówią że po ślubie to sie wszystko zmienia, ja myślę że to nieprawda, ślub akurat nic nie zmienia, myśmy świata poza sobą nie widzieli, mimo iż już kupe czasu ze sobą jesteśmy, wszyscy nam zazdrościli że po tylu latach nadal jesteśmy tak blisko ze sobą i za sobą. Dziecko natomiast zmienia wszystko. W czasie ciąży, tego oczekiwania, niepewności itd. najlepiej się poznaje tego drugiego człowieka. Niestety obraz nie zawsze jest taki jakbyśmy chcieli. a dziś z kolei miałam gościa i też mi ciotka wybawiła małego więc też odsapnęłam :) wkurzałam się jedynie że pali papierosy a potem rąk nie myje i go dotyka fuuuj ale śmierdział ten mój synek Szkoda że jestem jeszcze za mało stanowcza, i się boje czasem komuś spoza domu odezwać i zwrócić uwage, bo mi nie pasowało kilka rzeczy, ale to sie zmieni ;) kurczę dochodze juz ktorys raz do wniosku ze nie moge miec tyle zaległości u was bo potem nie wyrabiam i jestem nie w temacie :P ja też spr. czy oddycha :) wlasnie ide na kontrole bo juz za dlugo lula. a chce dzis wprowadzic nowy porzadek, nie ma spania do 21.30 i kapieli, trzeba to odwczesnic :P
  9. hello :) dzięki dziewczyny za wsparcie czasem potrzebne jest ciepłe słowo ehhh mam nadzieje ze z czasem sie zmieni, bo nie zamierzam byc dla nikogo ciężarem, i wysłuchiwać jakiś wyimaginowanych pretensji Jestem baardzo honorowa ;) ide poczytać co tam naskrobałyście :) Mysz_ka - to chyba o twojego męża dziewczyny pytały czy pełnoletni? nareszcie jestem w temacie :P jesssssuuuu faktycznie ale on młodziutko wygląda :) (a jaki przystojny :D ) myślałam że jak przekroczy str.1000 to sie wykasuje, jestem bardzo zaskoczona :)
  10. zeby wszystko dobrze ujac i opisac pisalam tego posta....41minut :O skracany wielokrotnie :P tyle z niego zostalo :P
  11. saba - ja się nie znam :( moze sprobuj mu jeszcze podstawic troszke cycusia, jak chwyci i bedziesz slyszala polykanie to glodny, jak nie, to albo kolka, albo prztulac, albo nosic itd. :P ale ci pomoglam, nie ma co :P klo -wiesz co...chyba dlatgo ze musi sie nim zająć, a fajniej byloby usiasc na kompie i pograc w pierdoly jakies :( czuje jakby robil to specjalnie, żeby mi pokazac jak sie nim zajmuje,czyli: telepie nim, rzuca z ramienia na ramie, brzydko sie do niego odnosi itd. wiadomo ze juz nigdy nie zostawie go z nim, i dzieki temu juz ma swiety spokoj. ehhh on taki dziwny jest od jakiegos czasu ze szok :( na dzieko zdecydowalismy sie wspolnie, udalo sie juz za 2 razem, po 2-3 mies. okazalo sie ze: \"zostal zmobingowany przez mnie, i tak naprawde to on wcale nie chcial miec dzieci - nigdy\" :O no i teraz sie zaczyna narzekanie ( a bylo tak przez całą ciążę),typu: mógłbym wszystko ale mam dziecko wiec nie moge :( nie wiem w jakim stopniu i jakim cudem to jego ogranicza, skoro to ja sie nim zajmuje, ale nie przegadasz. Tyle razy uslyszalam ze dziecko to jest porazka, ze sie zaczynam poważnie zastanawiac co my jeszcze robimy razem, jak uwaza ze to porazka to ja dziekuje za takiego meza, na siłę trzymała nie bede........ może nie tyle mściwy jest, ile jakiś bez uczuć, bez tej iskry do dziecka,ooo wiem, bez serca, widze ze wielkim problemem jest wszytsko co musi przy malym zrobic. bleee. ale głupi ten mój facet :( ma takiego pieknego synka i jeszcze kwasy robi, zamiast sie cieszyc.
  12. Kasiaka -mój urodził się z masą 3300g, przy wypisie spadł do 3270g, ALE: pielegniarka nie poczekala az przestanie sie ruszac, tylko uchwicla taka wage, a te cyferki tam lataly jak porabane. Na I wizycie u pediatry wazyl 3700, ALE tydzien pozniej nie przybral ani grama :( od razu kazali mi go dokarmiac, a moje mleko tylko jako pokarm dodatkowy i pod ścisłą kontrolą, co oznaczało odciąganie, po 3 tyg. prawie juz nie mam pokarmu, resztki :( I tak sie skonczylo moje karmienie. Dlatego ja bym ci radziła się wstrzymać z dokarmianiem, dokarmić zawsze możesz, poczekaj tydzień i sprawdz czy przybierze przez ten tydzień tylko na piersi, możesz odciągnąć sobie pokarm żeby spr. ile ci schodzi z 1ej, to będziesz wtedy wiedziała czy je czy tylko ciamka cycusia. Ogólnie to też mi się wydaje że się pomylili z tym wpisem do książeczki, gdyby była głodna to by się darła w niebogłosy tak jak mój. Teraz trochę żałuję że nie powalczyłam o to karm. ale było mi to na rękę, ledwo się 3małam na nogach, musiałam zzacząć jeść normalne kaloryczne posiłki, tak sobie myślę że moze gdybym czesciej go przstawiala to mialabym wieej mleka....ehhh dluga historia. anioolku - ja z kolei nie przewidziałam ze przy zagr. ciąży bede musiala lezec ciagle, myslalam ze w sob.niedz. dam rade dojechac, a okazalo sie to wysilkiem nie do pokonania, w efekcie mam zalegl. z calego polrocza i cala sesje do zdania, nie mam kiedy nawet przeczytac notatek, nie mowiac juz o xerach ktorych mam miliony, bo Kacpi ciągle potrzebuje towarzystwa, opieki, przytulenia itd. sama wiesz najlepiej, a mnie niestety mąż nie chce ani trochę pomóc(znaczy chce ale to wyglada tak ze sie msci i wyladowuje na biednym dziecku, a na to nie pozwole wiec zostaje tylko ja). I teraz chyba tez juz nie zaplace za sierpien, bo czuje ze obleje z gory na dol te egz. i zalki :( a na jakiej uczelni studiowalas? Chcieć to móc, na pewno ci się uda wrócić na studia klo - chyba się udam :( tylko nie wiem czy to musze isc tam gdzie rodzilam....czy do obojetnie jakiej przyszpitalnej....bo rodzilam w prywatnym szpit. i nie wiem czy oni świadczą tam takie usł. poza tym z kasą w tej chwili cienko wiec jakby mi zaspiewali za porade.....z drugiej str. pielegn. noworodkowa mowila ze w razie problemu przyjsc...no to jest problem....:) juz nic nie wiem :(
  13. anioołku - przerąbane z nauką przy dziecku :( poniewaz jestem w podobnej sytuacji, to chciałam cię podpytac czy bierzesz urlop? piersi bez poprawy :( chyba udam sie z nimi do gina, niech cos poradzi, odciaganie, cieple oklady nic nie daja :(
  14. na dodatek od kilku dni ma objawy podobne do grypy, oprócz gorączki :O czy to się wiąże jedno z drugim...?
  15. zurka, Furja - śliczne dziewczynki
  16. M.Muminka - jak ja cię rozumiem, mój właśnie wyrasta z 1szych body :) ale jeszcze go tam wciskam na siłę (zwłaszcza prawa łapkę, reszta wchodzi jako tako tylko potem się dziwnie naciąga :P :P :P (Kuleczka :D ), też mi smutno że wyrośnie z tego okresu, chcę oczywiście żeby ładnie rósł i się roziwjał, ale czasem chciałabym żeby był taki jak teraz zawsze :) takie to dziwne................. Kuleczko - dokładnie :) ja jak widzę kobietę w ciąży to jej zazdroszczę tego pierwszego spotkania z maluszkiem, i tych pierwszych dni, nieodkrytego lądu, tego nowego małego człowieka :) ehhhh fajnie było :D nawet poród był fajny :P :P :P (teraz mi się tak wydaje :P ) zurka - dzięki :) to ja poproszę o poradę: ściągam pokarm laktatorem, pod brodawką (pod tą otoczką) zrobił mi się taki guzek, cała pierś co jakiś czas zaczyna boleć, kłuć, rwać, mrowieć, ciągnąć, promienuje nawet pod pachę :O co to może być???? jak się tego pozbyć???? troche sie wystraszyłam :O
  17. aha i mąka ziemniaczana, ale co...posypać mu tym główkę?
  18. ja_saba - ma ten sam problem z potówkami :( jak tylko kładę go do spania, wstaje spocony a te potówki przybierają wstrętny czerwony kolor (znaczy się cała skóra wokół :( ) w dodatku jest tego dość trochę, cały bok pyszczusia, i nawet uszka , ma nawet na główce i ta główka też zaczerwieniona!! :( już nie wiem co na to :( piszecie o nadmanganianie potasu...czy główkę też mogę w tym umyć? a twarzyczke przemyć wacikiem umoczonym w tym? sama woda i przemywanie kilka razy dziennie nie pomaga :( mamy też maść hydrocortyzon 0,5% jak nie da rady niczym innym to spróbuje :( dzisiaj tak ciepło nie było, więc nie wiedziałam jak go trzymać w domu, żeby mi się jeszcze bardziej nie zapocił, a jemu najbardziej pasowało w bodziaku i z otwartym oknem, lub też bez bodziaka i zamknięte okno :O gorący chłopak mi rośnie, a najbardziej nienawidzi czapeczek, od razu próbuje zerwać i głośno demonstruje niezadowolenie :P
  19. gerber - \"ale wyglądasz ślicznie na tym 2 zdj\" - bo na tym pierwszym nie widac ci buzki :) ale też OK :) (żebyś sobie czegoś nie pomyślała :P )
  20. nie wiem jasnowidz jaki jestem czy co :P Kacper marudny dziś był jak mało kiedy, tu jeść, za chwilę już nie, pluje tym smokeim, odpycha mnie, znowu chce jeść, pije, krztusi się :O łoooo matko, i spać absolutnie, a jak już to tyyyyyle czasu zeby go uśpić że ręce do ziemi :( a zawsze tak ładnie zasypia drogie te rotawirusy jak diabli :( pneumokoki mi ped. odradził na rzecz meningo., więc chyba je zrobię. studiuję politologię :) ale nie wiem jak długo jeszcze bo nauka przy małym dziecku to jest jakieś całkowite nieporozumenie :( co ja sobie myślałam, aż się teraz pukam w czółko na myśl o moich planach naukowych do sesji przy moim dziubasku.....podziwiałam was, jak czytałam jak zaliczacie przedm. jeden po drugim...a ja już wtedy czekałam na rozwiąz. i skupić się nie mogłam na niczym, bo mi powiedzieli że lada dzień, a tu niespodzianka - 9dni po terminie :) gerber - ładny brzuszek, i duży :) moje marzenie przez całą ciążę :) a mój był maciupki, i pokazał się dopiero pod koniec 5 mies. a tak na serio to nawet w 6 :) oczywiście na końcu już ważył swoje, a że ja drobna to też dał w kość, wiec teraz to już nie zazdroszczę, bo pewnie ci było niewygodnie już od początku ale wyglądasz ślicznie na tym 2 zdj., widać że dobrze się czujesz i ciąża ci służyła. To zdj. jest sprzed porodu, czy to jakaś kontrola w szpit.?
  21. klo - ale fajnie, miło jak ktoś tak napisze, od razu człowiek, jakiś taki....pewniejszy siebie :) no i brawo dla cyca że wraca do formy :) co to ja miałam......nie pamiętam :( no nic, odezwę się jutro jak mały będzie miał dobry dzień :) dobranoc na noc :)
  22. klo - ja się piszę na następne, bo na to nie dam rady - sesje sobie przeniosłam na wrzesień :( i mam teraz w cholerkę roboty z tym, a dopiero zaczynam :( no i nie wiem czy nie bede miała jakiegos zaliczenia :( oj ja głupia i naiwna, nie wiem kiedy ja myślałam że się poucze przy dziecku :( idę czytać i nadrabiać.... szczepicie/szczepiłyście p. meningokokom, lub pneumokokokm lub rotawirusom? orientujecie się jaki jest koszt tych szczepionek? pozdrawiamy :)
  23. kasia - dzięki w imieniu Kacperka :) dobranoc dziewczynki :) spokojnej i mało pobudek :)
  24. kasia - hello :) ja jestem :) ja mam extra spodnie w szafie, sprzed ciąży, moje najlepsze mogłabym rzec :) i najwygodniejsze :) niestety rozm.34 iii......weszłam, ale nie na długo :( wchodzą, wrzynają się w tyłek, cisną w brzuch (siąść sie nie da) i schodząc zaczepiają się o biodra :( też już raczej nie włoże 34, (to jest większe 34,) więc i 36 normalne odpada. Przed chwilą wyszła od nas bratowa i miała super szmizjerkę (tak się chyba nazywa takie coś z paskiem za biodra....) i weszłam!!!! rozmiar M :) Lily - 100 a nawet więcej, my codziennie pstrykamy kilka, czasem kilkanaście, więc do wywołania to musimy usiąść razem i wreszcie wybrać te najlepsze, inaczej byśmy sie nie wyrobili finansowo heheh :P czy wy może mieszkacie blisko Katowic?? bo u nas własnie przeszła mega burza i ulewa, widzę ze i u was...:) i w takim razie czy wiecie gdzie w Katowicach wywołują fajnie zdj. z płyty??
×